Skocz do zawartości

O tym, co powoduje że się chłop z babą


leto

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, z prawego łoża napisał:

 

Nie prawda. Kobiety łączą cechy mężczyzn i muszą iść na kompromisy. 

Temat do zamknięcia i bez sensu. Kaśka lubi brunetow a ja lubię rudę. I tak dalej.

I jak wg tej teorii wytłumaczysz, że nie chciała mnie dziewczyna 4/10 a chciała 8/10? Może dlatego, że ludzie nie mają identycznego gustu. Dlaczego ładna laska leci na biednego ćpuna a nie chce dynamiczniaka z AMG swojego ojca?

Dla ciebie Ewka to 10/10 dla mnie 4/10.

Ja dla Oli 5/10 a dla Małgosi jak model z okładki

 

To mogłoby zamknąć ten temat na zawsze i już nigdy do niego nie wracać, wyszłoby to nam wszystkim na dobre. Nikt nie byłby sfrustrowany, nikt nie marudziłby na te kurwy co lecą na wygląd nie na serduszko.

Sam obserwuje że ludzie często dobierają się z podobnym mistycznym SMV (jak na moje oko).

 

Ale zdarzają się tez wypadki ze młoda atrakcyjna laska z długimi nogami jest z pryszczatym młodszym typem, który boi się własnego cienia. 

 

Zdarzwja się tez sytuacje ze atrakcyjna laska odrzuciła mnie na rzecz o wiele mniej atrakcyjnego chudego typa. 

Zdarza się ze dla kolegi moje 10/10 to 5/10, zdarza się ze jedna laska się typem jara, druga nie. 
 


Nie wierzcie tez ze wyrwiesz laske inteligencją, bo to nie wystarczy. To czy się lasce spodobasz zależy od tysięcy czynników, w które tez wchodzi moment w cyklu i poziomy hormonów. 
Także jedna laska na jednej imprezie totalnie niezainteresowana, na drugiej ją wyruchałem za lokalem w -4 stopnie.

 

Dla mnie ten temat powinien się na zawsze skończyć na tych kilku aspektach:

-traktuj laskę jak kolegę z cipką którego możesz wyruchać,

-nigdy nie okazuj desperacji,

-wrzuć na luz, 

-nie napinaj się,

-pozwól dziewczynie się o ciebie postarać,

-dbaj o wygląd i sylwetkę,

-rozwijaj się,

 

I TERAZ NAJWAZNIJESZA ZASADA KTÓRA PRZECZY POPRZEDNIM:

-NIE ROB NIGDY NIC POD KOBIETY (pójdę na medycynę bo kobiety lubią lekarzy przykładowo), 

 

Oszczędzi ci to masę czasu i pieniędzy, który stracisz na próby zaimponowania kobietom które zakończą się w 90% porażką. 
 

Jak już tak bardzo chcesz mieć to uwielbione ruchańsko, to naucz się tańczyć (sam) i naucz się humoru, wewnętrznego luzu, to wystarczy na imprezach. Pozdrawiam, człowiek który stracił pół roku na poszukiwania klucza do cipek. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile sam lubię Black Pill, i faktycznie pokrywa się ta filozofia z rzeczywistością, to niestety, a może stety nie jest to takie 0:1nkowe jakby się mogło zdawać.

Fakt - PUA to kompletny stek bzdur, o ile się nie ugryzło wcześniej Red Pilla i nie wie jak to wszystko naprawdę wygląda. Wygląd ma najważniejszy wpływ, gra pierwsze skrzypce - ale tylko początkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, leto napisał:

Różni ludzie (szczególnie PUAsi którzy chcą na Was zarobić szekle, hahaha) Wam mogą wmawiać, że kobiety patrzą na status, pieniądze, charakter, pewność siebie, dominację, bla bla bla. Jaka jest prawda? Liczy się tylko jedno: atrakcyjność fizyczna.


Sorry, ale to jest nieprawda. Kobiety oczywiście patrzą na wygląd i to bardzo, ale patrzą także na status, pieniądze, ogólną "charyzmę". Myślisz, że laski wariujące na punkcie Beatelsów czy Micka Jaggera wariowały na punkcie ich wyglądu? :)

 

 

Co do badań, to są różne. Były badania, z których wyszło, że:

 

1. Wbrew oczekiwaniom, kobiet nie kręci wysoki poziom testosteronu.

 

2. Kobiety kręci niski poziom kortyzolu, czyli "hormonu stresu".

 

Facet z niskim poziomem "hormonu stresu", to facet wyluzowany. To się w 100% pokrywa z moimi obserwacjami z realnego życia. Jest dużo niemęskich, ale wyluzowanych facetów mających powodzenie. I dużo męskich, ale spiętych facetów bez powodzenia.

 

https://www.livescience.com/10073-women-prefer-chill-guys.html

 

 

7 godzin temu, Kiroviets napisał:

Aczkolwiek znam kilku gości (wszyscy pon. 175cm wzrostu), którym daleko jest do powszechnego kanonu chada i są z laskami 8- 9 10. Dodam tylko, że nie mają żadnego statusu społecznego/ kasy.

 

Ja jestem około 6-7 z normalnym wzrostem, do tego mam brzuszek, a mam kobietę 8/10. To nie jest skrajna różnica, bywają większe, ale i tak jest duża. Moja kobieta może bez żadnego, kompletnie żadnego problemu znaleźć sobie faceta fizycznie bardziej atrakcyjnego fizycznie ode mnie. Wiem, bo widziałem podwalających się do niej facetów.

 

Znam też wiele innych osób mających podobne "dysproporcje".

 

Gdy czytam o hipergamii, albo że tylko wygląd się liczy, to łapię się za głowę...

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie i co z tego? Mamy masowo popelniac samobojstwa z rozpaczy? Poklepac sie po ramieniach czy co? Mialem modelke. Napalona jak Ukrainiec na 15pln na h. Ba. Nawet wyzsza z 5 cm. I co z tego? Czlek jak kazdy inny. 

A spotykasz karakana 160 i mowi ci, ze jestes niski mimo iz roznica miedzy wami to 10 cm na twoja korzysc. Do czego daze? Dla innej bedziesz 8/10 dla kolejnej 2/10. Tobie kolego brak perspektywy stad ta skrajna postawa. Jedna Cie odrzuci, druga nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, HodowcaKrokodyli napisał:


Sorry, ale to jest nieprawda. Kobiety oczywiście patrzą na wygląd i to bardzo, ale patrzą także na status, pieniądze, ogólną "charyzmę". Myślisz, że laski wariujące na punkcie Beatelsów czy Micka Jaggera wariowały na punkcie ich wyglądu? :)

 

Co do badań, to są różne. Były badania, z których wyszło, że:

 

1. Wbrew oczekiwaniom, kobiet nie kręci wysoki poziom testosteronu.

 

2. Kobiety kręci niski poziom kortyzolu, czyli "hormonu stresu".

 

Facet z niskim poziomem "hormonu stresu", to facet wyluzowany. To się w 100% pokrywa z moimi obserwacjami z realnego życia. Jest dużo niemęskich, ale wyluzowanych facetów mających powodzenie. I dużo męskich, ale spiętych facetów bez powodzenia.

W pełni się zgadzam. Oczywiście, że wygląd jest bardzo ważny, ale też nie przesadzajmy, że nie wyglądając jak George Clooney nie możemy poznawać pięknych kobiet. 

 

Różne kobiety kręcą odmienne rzeczy. Jedna chce i pożąda artystów, inna szaleje za sportowcami, trzecia woli cwanego maklera. Nie ma reguły. 

 

Do tego dochodzi masa rzeczy, które są dodatkowymi czynnikami. Charyzma, wyluzowanie, znajomości, sukcesy i popularność (status), ciekawa osobowość, kasa etc. 

Wyluzowanie, o czym pisze @HodowcaKrokodyli jest cholernie ważne. Na części randek byłem nieco spięty, trochę jak po zażyciu koksu, na innych pełen luz, spokojny głos, wolniejsza mowa i wiadomo gdzie i kiedy mi lepiej szło. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczucie humoru, dystans do siebie, dzikie spojrzenie, inteligencja, otwartość i swobodne wypowiadanie się na dowolny temat. Do tego w miarę wysportowana sylwetka i dość umięśnione nogi, plecy i ramiona plus kształtny tyłek. Na minus wzrost 160 cm. Nie mam problemu żeby mieć ładną dziewczynę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Toranaga said:

dzikie spojrzenie

https://www.researchgate.net/profile/Breanna_Atkinson/publication/296623258_Relationships_between_age_of_females_and_attraction_to_the_Dark_Triad_personality/links/5accda42a6fdcc878408f793/Relationships-between-age-of-females-and-attraction-to-the-Dark-Triad-personality.pdf

oraz

https://www.researchgate.net/profile/John_Rauthmann/publication/233981199_The_perceived_attractiveness_and_traits_of_the_Dark_Triad_Narcissists_are_perceived_as_hot_Machiavellians_and_psychopaths_not/links/59e7f8a5a6fdccfe7f8b0cbc/The-perceived-attractiveness-and-traits-of-the-Dark-Triad-Narcissists-are-perceived-as-hot-Machiavellians-and-psychopaths-not.pdf

 

W skrócie: narcyzm hot, makiawelizm i psychopatia - niezbyt.

1 hour ago, Bullitt said:

nie wyglądając jak George Clooney nie możemy poznawać pięknych kobiet. 

Nikt tego nie twierdzi. Po pierwsze - odchylenia od normy postrzegania atrakcyjności się zdarzają (chociaż, statystycznie, atrakcyjność jest zaskakująco obiektywna). Po drugie - kobieta z SMV powiedzmy 5 zadowoli się mężczyzną z podobnym lub nieco wyższym - bo musi iść na taki kompromis, nie ma wyjścia. Nie dla psa chłopaki 10/10, dla pana to (kto kojarzy jaki cytat sparafrazowałem - stawiam wirtualnego browara).

 

Niezależnie jednak od tego, czy to Patrycja pasztet, zwykła Kasia księgowa czy super hot modelka 10/10 Marylka, im bardziej atrakcyjny mężczyzna, tym będą miały bardziej, przysłowiowo "mokro" i niewiele poza tą fizyczną atrakcyjnością się liczy dla oceny ogólnej atrakcyjności mężczyzny. Reszta - zegarki, Porsche, znajomości w PiSie itd, to tylko drobne dodatki, mogące grać większą rolę dopiero wtedy, gdy dana pani myśli o usidleniu samca w LTR. Ale to już nie jest ocena atrakcyjności. Powtarzam - kobiety lecące na wasze pieniądze nie lecą na was, tylko... na wasze pieniądze, tadam!

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, leto napisał:

Niezależnie jednak od tego, czy to Patrycja pasztet, zwykła Kasia księgowa czy super hot modelka 10/10 Marylka, im bardziej atrakcyjny mężczyzna, tym będą miały bardziej, przysłowiowo "mokro" i niewiele poza tą fizyczną atrakcyjnością się liczy dla oceny ogólnej atrakcyjności mężczyzny. Reszta - zegarki, Porsche, znajomości w PiSie itd, to tylko drobne dodatki, mogące grać większą rolę dopiero wtedy, gdy dana pani myśli o usidleniu samca w LTR. Ale to już nie jest ocena atrakcyjności. Powtarzam - kobiety lecące na wasze pieniądze nie lecą na was, tylko... na wasze pieniądze, tadam!

 

Jak widać słabo rozumiesz kobiety.

 

Pieniądze działają też emocjonalnie, bo pieniądze to też status, a status działa emocjonalnie.

 

Mocnym przykładem emocjonalnego działania statusu, są fanki wariujące na punkcie Beatlesów czy Micka Jaggera.

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, lxdead napisał:

Fakt - PUA to kompletny stek bzdur, o ile się nie ugryzło wcześniej Red Pilla i nie wie jak to wszystko naprawdę wygląda.

 

1. Red Pill ostro czerpie z PUA. Jeżeli PUA to stek bzdur, to Red Pill to też częściowo stek bzdur.

 

BTW Red Pill byłby mądrzejszy, gdyby nie bezmyślnie kopiowane bzdury o samcach alfa i shit testach. 

 

2. PUA to w dużej mierze bzdury, ale też pytanie co dokładnie z PUA. Taki Gunwitch to nie są bzdury.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, TheFlorator napisał:

dawno nie czytałem takich bzdur na temat atrakcyjności mężczyzny w oczach kobiety jak w tym temacie

Moim zdaniem @Mosze Red perfekcyjnie utrafił :)

 

Ale poważniej - to że kobiety statystycznie są przewidywalne, nic nie da ludziom, którzy nie rozumieją zasad statystyki.

Przykład - statystycznie, nikt z czytających ten post nie wygra dzisiaj szóstki w Totka.

To twierdzenie jest prawdziwe statystycznie, ale przyjdzie np. TheFlorator i powie "a ja zagrałem, i wygrałem" - i co z tym zrobić?

 

Tak samo jest z "przyciąganiem" kobiet do szeroko rozumianej władzy, wyglądu i zasobów - statystycznie jest to prawda.

Ale to nie znaczy, że konkretna 10/10 modelka, nie zechce dzisiaj spędzić nocy z Jankiem Budowlańcem, 2/10, metr pięćdziesiąt w butach, i 2 promile we krwi. A następnego dnia zapoluje na Chada 9/10, kolegę z wybiegu. A tydzień później, będzie przymilać się do 70-letniego milionera - albo rokującego lokalnego polityka.

 

Bo statystyka obejmuje grupy, a nie jednostki. Na dokładkę ta sama jednostka, może w innej chwili czasu postąpić dokładnie odwrotnie - i to też jest w granicach prawdy statystycznej. I różnicę między statystyką a jednostką, trzeba rozumieć - aby móc taką wiedzę wykorzystać w praktyce.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Kespert said:

Przykład - statystycznie, nikt z czytających ten post nie wygra dzisiaj szóstki w Totka.

Przypomniałeś mi o Euromillions przed świętami abym zagrał :)

A jak juz będzie 6 zer na koncie, to i kobitka jakaś będzie mnie lubić. A nie, przecież wygląd sie tylko liczy a ja taki niefotogeniczny ?

 

PS

Temat atrakcyjności faceta już tyle razy przerabialiśmy w różnych tematach, że ile razy można tłumaczyć?

Jak ktoś chce, to niech sobie kręci pętlę wokół szyi patrząc na świat i związki i kobiety w trybie 0/1.

Ale do cholery, niech nie robi wody z mózgu innym ludziom i to trzeba punktować.

Edytowane przez TheFlorator
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TheFlorator napisał:

Jak ktoś chce, to niech sobie kręci pętlę wokół szyi patrząc na świat i związki i kobiety w trybie 0/1.

Nawet komputery kwantowe mogą być w stanie 0 i 1 jednocześnie, tak ogólnikowo ? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Bullitt napisał:

Różne kobiety kręcą odmienne rzeczy. Jedna chce i pożąda artystów, inna szaleje za sportowcami, trzecia woli cwanego maklera. Nie ma reguły.

JEST REGUŁA. SORYYY.

 

Nazywa się to stereotyp wizerunku.

Każda samiczka ma takowy nawet nie zdając sobie sprawy.

Jak jeden z drugim chce się przekonać,

to po bzyknięciu kobitki niech poprosi ją o zdjęcia byłych.

ZASADNICZO będą bardzo podobni do siebie oraz zdąży się totalny odmieniec w zestawie dla ŕówñõwāğï.

 

A jakby kto hocieł kocieł się interesnąć bardziej tym tematem to podpowimmm.

 

W każdym ze stereotypów jest zapisana werbalna/społeczna/statusowa OSNOWA ŻYCIA samca, które to kobitki czytają w czasie rzeczywistym.

Tego wynikiem jest to pojęcie pierwszych sekund wizerunku/poznania się/zobaczenia.

 

Dla przykładu:

dresiasz że ZŁOTĄ ketą i zegarkiem będzie dalej 'dresem'.

Muzyk ROCKowy może narzucać sobie tonę złota i wiadro tytanu w kieszenie a i tak 15000  małolat BĘDZIE PISZCZEĆ/WZDYCHAĆ na koncercie.

 

....koniec pitolenia, czas  ogarniac realia ruszając dupe z kanapy Braty....

 

 

  

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, tak jedziecie po @leto, a moje doświadczenie po części potwierdza jego wnioski.

 

Kilka lat temu zapoznałem przez internety panienkę bardzo inteligentną, kształconą i na tzw. poziomie. Zdjęcie miałem samego ryja na profilu. Rozmowa niesamowicie się kleiła, laska mega zainteresowana, sama inicjowała kontakt, słała swoje zdjęcia i ogólnie bardzo się starała. Nawet pół szyt testu wtedy nie doświadczyłem.

 

Jakiegoś trzeciego dnia tej płomiennej znajomości internetowej zaczęła nalegać na moje zdjęcie.

 

No więc wszedłem na komin elektrociepłowni, tj udałem się w plener, i walnąłem sobie selfie, jako że zdjęć własnych nie gromadzę. 

 

Wysyłam jej na whazappie. Patrzę, wlazła raz, obejrzała, cisza. Za pół godziny znowu sobie obejrzała. Cisza. A jeszcze dwie godziny temu mieliśmy ze sobą taki wspaniały kontakt, normalnie połączenie dusz i umysłów było. 

 

Wtedy ostatecznie do mnie dotarło, że opowieści, że kobiety lecą  tylko lub głównie na osobowość, można sobie w buty włożyć. Kontakt urwał się momentalnie i nieodwracalnie, a ja wysyłajac zdjęcie nie miałem nawet okazji popełnić żadnego z błędów, które są podawane jako przyczyny odsuwania się kobiety od mężczyzny. 

 

Miałem fart. Dziewczyna była na tyle uczciwą, kontakt wcześniej był na tyle nienaganny, że nie miała odwagi żeby wymyślać preteksty i zwalać na rzekome lub prawdziwe deficyty osobowościowe. Po prostu nagle, po obejrzeniu zdjęcia, urwała kontakt. To pozwoliło mi jasno zobaczyć związek przyczynowo-skutkowy i uświadomić sobie, że wygląd jako samoistna kategoria atrakcyjności się liczy. 

 

 

Nie twierdzę, że wygląd jest jedynym czynnikiem decydującym o atrakcyjności. Kobiety zwracają również uwagę na wszelkie wyznaczniki siły mężczyzny. Według mnie wymieniane wyżej cechy takie jak pewność siebie, pozycja społeczna/zawodowa, majątek, są dla kobiet zewnętrznymi markerami siły faceta. Interesują je o tyle, o ile znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. 

 

W pewnym sensie kobiety (duża część) mówią prawdę twierdząc, że wcale nie lecą na kasę faceta. Myślę że bardziej lecą na tego faceta zdolności do zdobywania kasy. Chyba stąd wzięło się pogardliwe u wielu kobiet stwierdzenie "zawód: syn", na określenie młodego przystojnego chłopca, który szasta kasą zarobioną przez swoich rodziców. Taki człowiek, mimo najlepszych intencji, w długim okresie czasu nie ma szans na wzbudzenie w kobiecie autentycznego zainteresowania. Można powiedzieć, że epatuje nie swoją siłą, jest w oczach kobiety w pewnym sensie oszustem. Podobnie jak gość, który emanuje pewnością siebie, a pęka w sytuacji zagrożenia. Ona się spodziewała, on obiecywał, a nie dotrzymał. 

 

W zakresie kategorii "siła" największym, moim zdaniem, błędem współczesnych mężczyzn, również moim, jest próba czerpania dobrostanu emocjonalnego od kobiety. Kobieta jest nawet w większym stopniu biorcą emocjonalnym, niż materialnym. Długo nie mogłem tego załapać. Wielu facetów kombinuje tak. Dam swojej babce to i to, a ona na zasadzie wzajemności powinna mnie szanować i kochać, i przysłowiową szklankę wody w czarnej godzinie z wdzięczności podać. A tu chuja pana, kiedy okazuje się, że facet podupada na duchu i potrzebuje tzw. "wsparcia" od tzw. "swojej" kobiety, to dostaje emocjonalnie gorzej po ryju, niż gdyby panna "z autobusem Arabów zdradziła go". 

 

Stąd prosty wniosek, że źródeł siły psychicznej należy szukać poza kobietą. Dlatego na forum podkreśla się rolę posiadania np. swoich pasji. Przecież nie o to chodzi, że mam trzy ciekawe pasje, to poderwę osiem szprot na miesiąc. Tu chodzi o to, żeby mieć swój własny azyl, gdzie można naładować akumulatory i uspokoić myśli. To naprawdę kobiety nie obchodzi, czy facet jeździ motorem, zbiera znaczki, czy maluje figurki w wolnym czasie. Będzie to akceptowała, tak długo, jak długo w sytuacjach krytycznych zachowa niezależność emocjonalną i zdolność do podejmowania decyzji. Jeżeli natomiast to straci, to najciekawsza pasja zostanie uznana za gówniarstwo, pedalstwo, nieodpowiedzialność wszelaką. 

 

No dobra, skoro tyle rozpisałem się o cechach psychicznych, które pociągają moim zdaniem kobiety, to dlaczego moim zdaniem wygląd jest taki cenny? Bo jest bardzo trudny do "wypracowania". O ile pozycję społeczną, nastawienie psychiczne, pieniądze, można jakoś tam sobie wymodelować, o tyle pewnych cech fizycznych (np wzrost, rysy twarzy) nie da się zmienić. 

Poza tym, atrakcyjność fizyczna bardziej działa na kobiety w kategoriach krótkoterminowej znajomości, a przecież o takie chodzi w większości facetom. 

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Wypas napisał:

przez internety

Właśnie o to chodzi. Jak gadam z laskami przez internet to normalnie nie czuję tego tak jak na żywo. Dla mnie to jest randomowa laska która jest tylko tekstem. Nawet hiper duper zdjęcie mnie nie rusza. Ale na żywo, poczuję jej zapach a nie perfum, widzę jak się porusza, patrzę głęboko w oczy, dotknę, przytulę, sprawdzę jak mi jej tyłek leży w dłoni. Ostatnio byłem na randce z laską 17 lat młodszą, z widzenia ją znałem, z wyglądu ładna, szczupła i na samą myśl mi stawał. Ale tylko jak ją przytuliłem to po zapachu wiedziałem że to nie to i jak był wzwód tak mi opadł. A tak super nam się gadało i chciała ze mną spędzić noc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

1. Red Pill ostro czerpie z PUA. Jeżeli PUA to stek bzdur, to Red Pill to też częściowo stek bzdur.

 

Ta, czerpie ogólniki i wbija je do głów wszystkim jak idzie, a nie ukrywajmy, ostro "zainteresowanymi" PUA są przede wszystkim goście o proporcjonalnie niskiej pewności siebie do swojego SMV. Polecam kanał FACEandLMS na YT, gdzie gość już obśmiewał akcje, gdzie goście 3/4 na 10 podbijali do lasek w ramach "testów" PUA. Dej spokój.

 

16 godzin temu, HodowcaKrokodyli napisał:

BTW Red Pill byłby mądrzejszy, gdyby nie bezmyślnie kopiowane bzdury o samcach alfa i shit testach. 

Red Pill to nie same damsko/męskie sprawy, a filozofia "prawdy" odnośnie całej tej socjo-szopki, jaką stanowi "system".

16 godzin temu, HodowcaKrokodyli napisał:

2. PUA to w dużej mierze bzdury, ale też pytanie co dokładnie z PUA. Taki Gunwitch to nie są bzdury.

 

 

PUA byłoby "ok", gdyby nie było w rzeczywistości stosowane do dojenia kasy z przegrywów - fakt, trafi się wśród nimi gość, który ma wygląd, nie ma za to pewności siebie i wówczas PUA mu pomoże. W większosci przypadków jednak, tak jak wspominałem wcześniej - przegrywy widzą w tym jakieś zbawienie, które pomoże im zaruchać, znaleźć tą jedną i jedyną "Małgorzatę" - a tak nie jest.

PUA "naucza" jak zainteresować laskę, a nie jakie one są czy jak ją później "utrzymać" przy sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, NoName napisał:

Tu masz odpowiedź na to dlaczego laska już przestała z Toba pisać ?

Najprawdopodobniej dym z komina przesłonił kobiecie  moje piękno wewnętrzne i zewnętrzne.Rozmyło się dziewczynie, przestała to widzieć.

Tzw. Fog od war.

 

Kurde, się człowiek stara być oryginalny i romantyczny, a tu zewsząd krytyka ?

Edytowane przez Wypas
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jestem wielkim fanem nauki ale myślę, że czasem nie warto kierować się nią w 100%. Przykładowo, znałem ludzi którzy siedzieli po nocach czytając badania, jak sprawić by jeszcze bardziej zoptymalizować przyrost masy mięśniowej, podczas gdy dużo lepiej pod tym względem wyszliby gdyby ten czas poświęcili na sen.

W przypadku tej całej ideologii blackpill, może ona uświadomić człowieka i pokazać, które strefy można poprawić, aby mieć większy sukces z kobietami. Jednak - wielu chyba wyciąga wnioski typu "nic nie zrobisz, taką masz genetykę". Z tym się nie zgadzam. Nawet przy słabej genetyce można znacznie poprawić sylwetkę, ubiór, zęby, fryzurę. Nie mówiąc o pozawyglądowych aspektach typu charyzma, zaradność, bycie duszą towarzystwa. Nikt mi nie wmówi, że zgarbiony, z lękami, facet 8/10 (pod względem wyglądu) będzie miał lepsze powodzenie od ogarniętego, zadbanego 6.5-7/10.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.