Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jak mu zacznie to przeszkadzać, to sam będzie próbował coś inicjować. W sytuacji kiedy kobieta będzie niechętna na robienie czegokolwiek poza lataniem z mopem zacznie odczuwać frustrację i sam zacznie "wyrywać się z domu". Tak często rodzą się zdrady, romanse, czy choćby zwyczajny rozpad związku.

 

Moje pytanie dotyczyło spokoju w związku a nie spokoju w życiu - to są dwie różne sprawy. Rozumiem, że kobieta, która swoim zachowaniem zapewnia mężczyźnie spokój, dba o niego, spełnia jego prośby bez słowa, nie reaguje emocjonalnie, nie ma roszczeniowej postawy itd.( i to stanowi dla niej sens życia a poza tym ma swoje sprawy i swój świat ) również nie jest gwrantem udanego związku. Mężczyźnie przestaje wystarczać jej "latanie z mopem" i zacznie wymagać od niej czegoś więcej. Czego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święty spokój i dostarczanie emocji to nie są pojęcia wykluczające się.

 

Mówimy o tym, aby emocjonalnie i świadomie sterować kobietą w celu zbudowania bezpiecznego z naszego punktu widzenia związku.

 

A zatem wzbudzanie emocji u kobiety to u nas właśnie jeden z poziomów świętego spokoju i profilaktyka (narzędzie). Lepiej zapobiegać.

 

Jeżeli zostawiamy kobietę samą zwiększamy ryzyko rozpadu związku, a co za tym idzie niszczymy święty spokój.

 

I nie trzeba emocji dostarczać, tylko nimi STEROWAĆ. A to kluczowa różnica.

 

Nie jestem wolny od emocjonalnego napięcia. Strach jednak umiem transformować na działanie, które uspokaja i pokazuje rzeczywistość.

 

"Miłość" kobiety mężczyzna musi podobnie transformować na siebie, aby nie musiała nadwyżki przelewać na zewnątrz, na inne fiuty :)

 

Uważam, że kobieta nad swoimi emocjami nie panuje, jeżeli wystąpią. Mogą zdarzać się okresy długiego "świętego spokoju", ale pojawi się ciapaty w okolicy i nagle pizda szaleje. A później pojawia się pytanie, ojej co się stało?

 

Mężczyzna panuje nad wszystkim i ma spokój, który odbija się pozytywnie na innych. Nie ma żadnego partnerstwa :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może sprecyzuję, ja tylko wskazałem różnice w zachowaniu takim zwykłym codziennym w stosunku do ,,naszych'' a tych ze wschodu. Wcale nie uważam, że są nie wiadomo jak wspaniałe, tylko inaczej wychowane, może inaczej postrzegają pewne rzeczy, co nie zmienia faktu, że natury się nie oszuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie dotyczyło spokoju w związku a nie spokoju w życiu - to są dwie różne sprawy. Rozumiem, że kobieta, która swoim zachowaniem zapewnia mężczyźnie spokój, dba o niego, spełnia jego prośby bez słowa, nie reaguje emocjonalnie, nie ma roszczeniowej postawy itd.( i to stanowi dla niej sens życia a poza tym ma swoje sprawy i swój świat ) również nie jest gwrantem udanego związku. Mężczyźnie przestaje wystarczać jej "latanie z mopem" i zacznie wymagać od niej czegoś więcej. Czego?

 

Np. facet chce gdzieś zabrać swoją kobietę, a ona zawsze nie ma ochoty, nie ma czasu, ma coś innego na głowie. Z czasem to się staje irytujące, i związek wpada w taką bylejakoś. No i profilaktyka, to co napisał mac, działa i w drugą stronę, jak jest strasznie nudno w związku, to inna kobieta może mężczyznę "zaciekawić". Generalnie to zawsze stały związek jest równią pochyłą, mechanizmy przyzwyczajania się do bodźców są nieubłagane (habituacja), dlatego też "profilaktycznie" trzeba trochę pokombinować żeby tę równię pochyłą od czasu do czasu postawić do pionu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Np. facet chce gdzieś zabrać swoją kobietę, a ona zawsze nie ma ochoty, nie ma czasu, ma coś innego na głowie. Z czasem to się staje irytujące, i związek wpada w taką bylejakoś

 

- to wtedy spierdalaj niunia jadę / idę sam i niech myśli co i z kim robiłeś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święty spokój i dostarczanie emocji to nie są pojęcia wykluczające się.

 

Mówimy o tym, aby emocjonalnie i świadomie sterować kobietą w celu zbudowania bezpiecznego z naszego punktu widzenia związku.

 

A zatem wzbudzanie emocji u kobiety to u nas właśnie jeden z poziomów świętego spokoju i profilaktyka (narzędzie). Lepiej zapobiegać.

 

Jeżeli zostawiamy kobietę samą zwiększamy ryzyko rozpadu związku, a co za tym idzie niszczymy święty spokój.

 

I nie trzeba emocji dostarczać, tylko nimi STEROWAĆ. A to kluczowa różnica.

 

Nie jestem wolny od emocjonalnego napięcia. Strach jednak umiem transformować na działanie, które uspokaja i pokazuje rzeczywistość.

 

"Miłość" kobiety mężczyzna musi podobnie transformować na siebie, aby nie musiała nadwyżki przelewać na zewnątrz, na inne fiuty :)

 

Uważam, że kobieta nad swoimi emocjami nie panuje, jeżeli wystąpią. Mogą zdarzać się okresy długiego "świętego spokoju", ale pojawi się ciapaty w okolicy i nagle pizda szaleje. A później pojawia się pytanie, ojej co się stało?

 

Mężczyzna panuje nad wszystkim i ma spokój, który odbija się pozytywnie na innych. Nie ma żadnego partnerstwa :)

A jakieś konkretne przykłady na dostarczanie emocji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakieś konkretne przykłady na dostarczanie emocji?

 

U mnie się dość dobrze sprawdzało, bo teraz w długich związkach nie jestem:  (:D)

 

- przygotowanie pola do rywalizacji z panną, np. grałem w rozbieranego pokera, w alkoholowe gierki, które prowadziły do łóżka, w scrabble toczyłem z jedną, biegałem, chodziłem na siłownię. Każda wygrana umożliwiała wybranie zadania, które nie wiązało się z wydawaniem kasy. Prosiłem, np. żeby zrobiła mi komiks, żeby mnie narysowała, żeby zrobiła origami skomplikowane, itp. Po prostu im więcej wygrywałem, tym więcej brałem od dupy pozytywnych rzeczy i ona się ekscytowała tym, co mi zada jak wygra (a nie odpuszczałem w żadnej rywalizacji) :D Laski też wymyślały same jakieś gry.

 

- coś złego robiła to wyjaśniałem i wychodziłem, koniec spotkania natychmiast, nie odpisywałem kilka dni. Praktycznie zawsze seks na zgodę,

 

- mam (miałem) :D kilka naprawdę top 10 koleżanek. Zawsze dbałem o to, aby moja laska poznała kilka fajnych dup, które mnie od lat znają w formie koleżeńskiej. A później dla ogólnego wkurwu wspomniałem, a wiesz aga mi ciągle proponuje spotkania, nie wiem, co robić :D Ostro podbija u panien motywację :)

 

- czasami po kilku dniach bez słowa pisałem o pierwszej w nocy "wpadam", wpadałem i ruchałem jak zwierzak,

 

- zmieniałem plany w ostatniej chwili, zamiast kina szliśmy do kasyna i jebaliśmy alko całą noc,

 

- czasami samica prosiła, żebym został na noc, a ja mówiłem, że mam trochę inne plany, nie mogę zostać, poczekaj do następnego tygodnia :) też działa w chuj dobrze, ciągle na coś czeka,

 

- sporo ogólnie jaj sobie robię z panienek, np. odpierdoliła się i mówię jej, że buty coś słabo do torebki pasują, mówię na poważnie zrywam z tobą, ten związek nie ma przyszłości, a później gnicie, że dała się nabrać,

 

- bardzo często daje świniom różne misje. Mówię, że kocham makaron w takiej i takiej postaci (totalny wymysł) i zawsze doceniałem kobiety, które potrafią zrobić coś takiego :) Po kilku dniach mam makaron na stole. Daję też kasę - kup mi ładny szalik i czekam na efekt, a później mlaskam z zastanowieniem, czy wszystko jest w porządku :D (coś pięknego, warto zwrócić uwagę jak laska się skupia i chce cię zadowolić, czy naprawdę kupiłam ładny szalik? nawet w tak gównianych rzeczach można pannę doprowadzić do wielkich wątpliwości i rozstrzygania na swoją korzyść). Do tego widzę, czy oddaje resztę,

 

- niektóre imprezy domowe w erotycznych przebraniach, niech kupi coś, co mnie zaskoczy (raz panna się przebrała za dziecko! :), po prostu mnie psychicznie rozjebało),

 

- wszystkie rozwiązania oczywistych problemów wyolbrzymiam i stawiam się w roli prawdziwego herosa, który niesamowicie się poświęcił (coś w stylu, co ty byś beze mnie zrobiła człowieku),

 

- dłuższe okresy bez spotkania, nakręcanie panny mailami (sporo właśnie piszę maili, bardziej osobistych, nie lubię smsów, wiele mówiło, że jak nie pisałem maila to ciągle się zastanawiały, co się ze mną dzieje, dlaczego nie piszę, czy one coś źle napisały wcześniej :D, totalny odlot),

 

Ogólnie takie działania rozplanowane w czasie, rozmowy prowadzone z pasją i dystansem dają bardzo wiele. Zazwyczaj krótkoterminowo jestem w stanie mocno rozkochać kobietę. Długoterminowo podjąłbym pewnie bardziej subtelne czynności.

 

Daję sporo pozytywnych emocji od siebie, śmiechu, fajnych przeżyć. Kiedy jednak coś się spierdoli ze strony dupy mieszam ją z totalnym gównem, bardziej zazwyczaj niż na to zasłużyła, profilaktycznie. I wtedy ma wybór albo znowu się śmiejemy i jest fajnie, albo się rozstajemy. Żadnych dróg pośrednich nigdy nie stosowałem.

 

Mówię też emocjonalnie, z pasją, wiele rzeczy wyolbrzymiam lub właśnie przekręcam na swoją korzyść. Wychodzę z założenia, że ma na mnie czekać, zawsze. Nie ja na nią. Kiedy jest odwrotnie sytuacja się pierdoli.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogodna z innej strony

Po co plotkujecie obrabiacie dupe nie obecnym podpuszczacie jedną na drugą lub uwodzicie zajetego faceta i później Cieszynie się że komuś brudu narobiłyscie zjebane seriale itp itd

W związku jest spokoj chłop nie pozwala się z równowagi wyprowadzić i nie dba o wasze emocje to szukanie gdzieś indziej

Edytowane przez Tarnawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest przebranie za dziecko?

 

''wszystkie rozwiązania oczywistych problemów wyolbrzymiam i stawiam się w roli prawdziwego herosa, który niesamowicie się poświęcił (coś w stylu, co ty byś beze mnie zrobiła człowieku)''-no ale z tego, co znam laski, to jedna z drugą by powiedziała ''nie mądrz się tak, to nic wielkiego'', więc może trafiłeś na grzeczną i uległą? Sprawdzałeś te schematy na wielu, czy jednej? Bo znając babskie humory i ''niezależność'', aż nie chce się wierzyć, że tak potulnie się zachowują. Już ustaliliśmy, że baby sa tak pewne siebie, bo jak nie Ty, to całą garść innych już czeka, więc co je trzyma przy Twoich humorach?

 

''Długoterminowo podjąłbym pewnie bardziej subtelne czynności''-co masz na myśli?

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po co plotkujecie obrabiacie dupe nie obecnym podpuszczacie jedną na drugą lub uwodzicie zajetego faceta i później Cieszynie się że komuś brudu narobiłyscie zjebane seriale itp itd

W związku jest spokoj chłop nie pozwala się z równowagi wyprowadzić i nie dba o wasze emocje to szukanie gdzieś indziej

 

- serio liczysz , że któraś na forum się przyzna?, przecież one zawsze są inne, wyjątkowe i idealne, a napewno lepsze od wszystkich pozostałych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znaczy dajesz alibi lafiryndzie, która zdradza swojego misia? żeby lepiej się poczuć i usprawiedliwić się przed samą sobą regularnie ją ochrzaniasz?

 

Jesteś ZUAAAA i TYYYPPPOWWWAAA

Edytowane przez red
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

red mówi swojemu mężowi, że jest u mnie a po tym powiadamia mnie smsem, że siedzi u mnie. Po każdym sms jest ochrzaniana i co z tego. A dzisiaj jej męża widziałam z jego kochanką. Do tego prosił mnie abym nic nie mówiła i milczała. On myśli, że ona jest wierna, ona, że on jest jej wierny. Masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz usprawiedliwiasz się tym że to on jest beee, bo ma kochankę, wybielanie , wybielanie i jeszcze raz wybielanie siebie .Ponadto jaką masz pewność że to jego kochanka, twoja wierna i prawdomówna psiapsiółka tak powiedziała, czy uderzałaś z jej mężem i tą samiczką w trójkącik, no bo raczej inaczej pewności mieć nie możesz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogodna z innej strony

Po co plotkujecie obrabiacie dupe nie obecnym podpuszczacie jedną na drugą lub uwodzicie zajetego faceta i później Cieszynie się że komuś brudu narobiłyscie zjebane seriale itp itd

W związku jest spokoj chłop nie pozwala się z równowagi wyprowadzić i nie dba o wasze emocje to szukanie gdzieś indziej

 

To jest instynkt przetrwania. Kobiety wobec siebie są okrutne, bo prowadzą ciągłą walkę o wpływy, rywalizują o mężczyzn, pieniądze, uznanie otoczenia itd.  Pracuję z ośmioma kobietami i jednym mężczyzną. Pole do obserwacji pierwsza klasa :lol:  Trzy kobiety są w udanych (póki co) związkach małżeńskich, jedna rozwódka z dwójką dzieci, trzy stare panny i młoda dziewczyna na wydaniu :)  Wykształcenie od średniego do wyższego specjalistycznego. Najwięcej zamieszania robi rozwódka (wykształcenie średnie). Uwielbia podsłuchiwać cudze rozmowy, zaglądać przez ramię piszącemu smsa, przekręcać czyjeś słowa aby dopiec, wbija szpile gdzie sie tylko da. Wie, że niewiele już ją w życiu spotka i w ten sposób próbuje zachować swoją pozycję w stadzie. Pozostałe (łacznie ze mną)poza rywalizacją wyładowują w ten sposób swoją frustrację i leczą kompleksy. Jedynym głosem rozsądku w całym tym kurniku jest szef, prawdziwy facet z zasadami takimi jak te, które królują na tym forum. Gdyby nie on baby rozdziobałyby cała firmę łącznie ze sobą nawzajem :lol: Jest przy tym oazą spokoju i serdeczności. Jego broń to ironia i sarkazm - ma je opanowane do perfekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiJa czy ty aby nie pracujesz w moim kurniku ? :lol:

 

 

red facet ma ewidentnie pecha bo już natknęłam się na jego kolejną kochankę

 

- omijasz niewygodny temat, mnie nie interesuje czy miał 5 czy 10 kochanek. nie o tym pisałem, tylko jaką masz pewność iż kobieta, z którą go widziałaś jest jego kochanką?

 

dodałaś kolejną kochankę żeby był jeszcze bardziej fuj, a źródła tych sensacyjnych informacji nadal nie podałaś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sam mi to powiedział, bo wie że jak przy pierwszej milczałam to teraz też będę milczeć.

 

red nie mój cyrk, nie moje małpy.

 

 

- czyli ją zabezpieczasz, on ci się zwierza, pierdolnik jak 102, wszyscy wszystkich ruchają dosłownie i w przenośni

 

A ty wiesz o wszystkim i milczysz i bierzesz w tym udział i pośrednio i bezpośrednio, to jest patologia przez duże P.

 

Interesuje mnie tylko jaki masz w tym cel.

 

Skoro nie twój cyrk i nie twoje człekokształtne to na co nam to tutaj drukujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.