Skocz do zawartości

Co sobie mężczyźni wyobrażają na randce?


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, JudgeMe napisał:

Pragnę zwrócić uwagę na to, żeby traktować kobiety inaczej. To jest wskazówka dla was. 

No po tym co teraz napisałaś, to chciałbym zobaczyć jak Ty rzeczywiście wyglądasz...Bo pachnieć mi to zaczęło takim na modłę feministyczną apelem "Nie gwałćcie nas!!!"...tylko, że nikt ich nawet nie chciałby zgwałcić. Co ja mówię zgwałcić, dotknąć. 
I tu też mam przypuszczenie, że to takie pisanie o tym co byś chciała żeby się zdarzało, a się nie zdarza. 

Wątek zainicjowany aby skupić uwagę facetów. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0@JudgeMe dotykasz to źle, nie dotykasz to słyszysz zostańmy przyjaciółmi. Dla Twojej wiadomości, faceci nie są pierdolonymi wyroczniami, które potrafią czytać Twoją mowę ciała i Twoje myśli, podobnie jak kobiety. Gdybyście potrafiły czytać w myślach to nie byłoby tyle samotnego macierzyństwa. No ale Ty człowieku domyśl się co JudgeMe sobie myśli, bo Ty masz wiedzieć. Nie podoba się to szukaj innych, a nie w***wiaj tu nas sugerując że coś z nami nie tak bo sygnalow nie czytamy, mowy ciala nie rozumiemy. A moze to z T9ba jest cos nie tak i nie zachowujesz sie jak wiekszosc kobiet.

A te wskazowke to wiesz gdzie sobie wsadź?

Edytowane przez ZortlayPL
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, JudgeMe napisał:

Cześć.

Zakładam temat, gdyż czuję się urażona. 

Ogólnie jestem osobą dość śmiałą, jeśli chodzi o kontakty z mężczyznami.  

Czasami, jak mi się facet podoba, to lubię czynić pierwszy krok, i tak jest i ja lubię inicjować pierwsze pocałunki. 

Natomiast od razu mówię - nie lubię, kiedy facet mnie oblepia swym wzrokiem i mi się narzuca. 

Nie ubieram się jak dziwka. 

To nie jest pierwsza sytuacja, że zostałam potraktowana jak kawałek mięsa. Siedzę sobie grzecznie, piję herbatkę, ubrana jestem grzecznie w różową sukienkę, z kokardką wiązaną na szyi. Sukienka sięga nieco ponad kolano. Mam kozaki, na obcasie. Makijaż delikatny, włosy rozpuszczone. Trochę zaróżowione usta. 

I tak sobie siedzę, mówię, koleś gapi się na moje nogi, na cycki, i nagle czuję się skrępowana. 

Odsuwam się niby poprawiając torebkę obok, on się przybliża. Ja się odsuwam, on nadal ku mnie się skłania. 

Nagle widzę koleś kładzie mi rękę na mym udzie, na szczęście szybko ją zabiera, niby zrobił to w geście przytaknięcia. Aż mną wstrząsnęło autentycznie. 

Myślę sobie w duchu, jeszcze raz ta łapa spocznie na moim udzie, to mu przywalę. 

Ale nadal robi to samo. Nie rozumiem, co mnie wówczas powstrzymało, ale dałam się tak dotknąć po udzie jeszcze z dwa razy (idiotka), mówię wam mam o to żal do samej siebie. 

To nie koniec tej historii, jeszcze chciał mnie zaciągnąć w jakąś uliczkę, żeby z nim być samotnie, ale mówię do niego: wracajmy. 

Dobra, pomyślicie sobie koleś napalony pewnie jakiś. 

Ale to nie jest pierwsza taka sytuacja, zawsze mnie faceci tak napastują. Mam o to żal. 

Od razu to skreśla mężczyznę w moich oczach.  Dlaczego tak szybko dążycie do dotyku? Ja tego nie cierpię. 

Dlaczego nie potraficie odczytywać znaków zainteresowania? Braku zainteresowania? 

Przecież to takie proste, wystarczy odczytać mowę ciała. 

Nienawidzę, gdy mnie dotykają, lubię gdy się we mnie patrzą i na moje wdzięki jak wół na malowane wrota. 

 

Co on sobie myślał? Że "może Cię zdobyć" próbując raz za razem. Że zgrywasz niedostępna, a on dotykając zbliża się do celu. 

 

To jest bardzo proste rozumowanie, że krótka sukienka, odkryła dużo, czyli można u niej dużo. Mimo że realnie tak nie jest. 

 

Niestety to tak działa i nie jest to coś, co możemy zmienić, trzeba przewidywać mniej więcej tego skutki. 

 

Myślę, że prawdziwym powodem, który Cię zdenerwował był Twój brak reakcji. 

Gdybyś powiedziała "gdzie z tą ręką", wyśmiała go i nagle stwierdziła, że musisz wyjść, odczucia zostałyby inne. 

 

Nie ma co w takich sytuacjach szukać logiki, najlepiej byłoby wypracować sobie odpowiednią reakcje. Pracować nad sobą i samooceną, a będziesz się śmiała z facetów, którzy się tak zachowują. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Judge Me jako kobieta doskonale Cię rozumiem, taki niechciany dotyk nie jest OK, ale... Ciężko też się nie zgodzić z Panami, którzy podkreślają Twój brak reakcji.

Czy miałam podobną sytuację? Tak. Czy zareagowałam? Nie. Jaki był efekt? Źle się z tym czułam. Jaki był efekt długofalowy? Jeżeli spotykam się z kimś (zwłaszcza pierwszy raz) i zachowanie drugiej strony mi nie odpowiada, to najpierw delikatnie daję sygnał (odsuwam się itp), a jak to nie działa, to mówię wprost.

 

I to działa w drugą stronę. My też nie mamy zdolności czytania w męskich umysłach. Np. ostatnio, już na kolejnym z rzędu spotkaniu usłyszałam, że on na pierwszym chciał mnie pocałować ale bał się mojej reakcji, a nie chciał wyjść na jakieś zdesperowanego zboczeńca. A ja myślałam, że nawet się nad tym nie zastanawiał i już zaczęłam w myślach robisz checklistę rzeczy, które ma zrobić na drugim spotkaniu, bo inaczej będzie spalony.

 

Więc klucz to ROZMOWA.

 

Miłego tygodnia i udanych randek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, AdamPik napisał:

o chciałbym zobaczyć jak Ty rzeczywiście wyglądasz...

No mam konto na fejsie, więc zapraszam.  

 

5 godzin temu, ZortlayPL napisał:

A te wskazowke to wiesz gdzie sobie wsadź?

Nie wiem. 

A poza tym, chyba nie trzeba być ekspertem, żeby się ogarnąć, kiedy dziewczyna nie jest zainteresowana.  

Autentycznie się odsuwałam, i co koleś tego naprawdę nie zauważył? 

5 godzin temu, Halinka napisał:

lubię gdy się we mnie patrzą i na moje wdzięki jak wół na malowane wrota. 

To zależy od tego, kto patrzy. Jakoś niezbyt interesują mnie wzroki mężczyzn, którzy mi się nie podobają. 

W zasadzie to nawet nie wiem po co ja poszłam na to spotkanie. Może dlatego, że nalegał.  A widzieliśmy się rok temu tak naprawdę.  I uwierzcie mi miałam ochotę stamtąd uciec. Postanowiłam więc robić dobrą minę do złej gry.  Ogólnie koleś jakiś wycofany był (taki charakter), to ja musiałam trajkotać przez całe spotkanie, gdyż w głębi bałam się tego wzroku, którym mnie obłapiał.  Bałam się, że gdzieś mnie w pewnym momencie złapie, więc starałam się rozładować napięcie opowiadając jakieś głupie żarty.  

Nie wiem po co ja ciągnę czasami takie historie.  On mi kiedyś bardzo pomógł, i czuję wdzięczność, a poza tym jestem taka nieogarnięta, jeśli chodzi o poniektóre sprawy, więc dlatego.

5 godzin temu, Halinka napisał:

Gdybyś powiedziała "gdzie z tą ręką", wyśmiała go i nagle stwierdziła, że musisz wyjść, odczucia zostałyby inne. 

Ja bym tak nie potrafiła. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mac napisał:

Czujesz się urażona, ale co mnie to kurwa obchodzi ?

Jak Cię to nie obchodzi to po co czytasz i się wypowiadasz?

 

@JudgeMe Nic nie poradzisz. Będziesz trafiać na takich aż w końcu spotkasz tego jedynego. :P 

Na drugi raz mów, że nie życzysz sobie takich tesktów/ gestów, jeżeli to się powtórzy to wychodź i już nie odpisuj. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Halinka napisał:

Nienawidzę, gdy mnie dotykają, lubię gdy się we mnie patrzą i na moje wdzięki jak wół na malowane wrota. 

I tak źle i tak niedobrze. Źle, jak patrzą i dotykają, źle, jak nie patrzą, nie dotykają. Wróć! Źle, jak patrzy i dotyka niewłaściwy.

 

1f8.jpg

 

I jakoś mam trochę zrozumienia w tym miejscu dla ortodoksyjnego islamu, który ukrywa kobiety od stóp do głów, odkrywając je w pełni jedynie w domu, dla męża. Bo to widok dla niego, a nie dla świata :) Dlatego tyle tam chociażby schodzi luksusowej bielizny.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Lalka napisał:

Jak Cię to nie obchodzi to po co czytasz i się wypowiadasz?

 

@JudgeMe Nic nie poradzisz. Będziesz trafiać na takich aż w końcu spotkasz tego jedynego. :P 

Na drugi raz mów, że nie życzysz sobie takich tesktów/ gestów, jeżeli to się powtórzy to wychodź i już nie odpisuj. :) 

No to pozostaje życzyć powodzenia... Pewnie  trafisz na zahukanego szerogo mysza, który boi się samic. A ryzyko, że jest mało stanowczy też i w życiu tak samo wysokie. 

 

Nie pomyślałyście, że możecie mieć jakąś nieuświadomioną traumę z dzieciństwa i projektujecie je na nowych facetów? 

Edytowane przez bernevek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co gdyby to był Massimo z 365 dni, który tą samą "łapą" która spoczęła na Twoim wymolestowanym udzie, otwierał wcześniej drzwi do prywatnego helikoptera? ? 

 

Nie, nie spodziewam się szczerej odpowiedzi, ale pisze o tym, bo relatywizm moralny kobiet jest zmienny jak kursy walut.

 

Inna rzecz, że uważam iż gość wygląda na desperata, napaleńca. Chocbyś nie wiem jaką dychą była, to nie dawałbym tak ostentacyjnych sygnałów, że mi się podobasz. To jest kurwa zwyczajnie słabe i niemęskie!

Edytowane przez Kim Un Jest?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JudgeMe napisał:

W zasadzie to nawet nie wiem po co ja poszłam na to spotkanie. Może dlatego, że nalegał. 
Sorry, ale trochę asertywności.

 

 I uwierzcie mi miałam ochotę stamtąd uciec. Postanowiłam więc robić dobrą minę do złej gry. 
Chcesz uciec, to uciekasz. Szanuj czas swój i innych.

 

Ja bym tak nie potrafiła. 

Wybacz, ale nikt nie będzie dbał o Ciebie i Twój komfort. Sama musisz się o to zatroszczyć.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie dodać dwie myśli.

 

1. Pani @JudgeMe frywolnie wali się świadomie z zamężnym łosiem, który ma dzieci, tym samym świadomie rozbijając rodzinę. Lecz to nie jest dla niej problem. Problemem jest to, że wystroiła się, poszła na randkę z jakimś gościem, który jej -

32 minuty temu, JudgeMe napisał:

Nie wiem po co ja ciągnę czasami takie historie.  On mi kiedyś bardzo pomógł, i czuję wdzięczność, a poza tym jestem taka nieogarnięta,

wiesz wiesz, znowu czegoś potrzebujesz. A że grasz w życiu tyłkiem to sądziłaś, że i teraz się uda bez ofiar, ale Pan odczytał znaki inaczej, a że jest prostakiem to się zachował jak zachował.

 

Poza tym

7 minut temu, AdamPik napisał:

O chamstwie pisze typek, który ma w awatarze gwałciciela i mordercę...Porobiło się. 

i

31 minut temu, AdamPik napisał:

Daj namiar. 

 

Chcesz kopa w dupsko za wyciągania prywatnych namiarów i zaczepianie braci durnymi tekstami?

 

Atencja, atencja, atencja, atencja. Masz wszystkie odpowiedzi na swoje "niezrozumiałe"sytuacje z życia.

35 minut temu, JudgeMe napisał:

No mam konto na fejsie, więc zapraszam.  

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, bernevek napisał:

No to pozostaje życzyć powodzenia... Pewnie  trafisz na zahukanego szerogo mysza, który boi się samic. A ryzyko, że jest mało stanowczy też i w życiu tak samo wysokie. 

 

Nie pomyślałyście, że możecie mieć jakąś nieuświadomioną traumę z dzieciństwa i projektujecie je na nowych facetów? 

I tu się w 100% zgodzę. Raczej nie bez przyczyny faceci się tak tylko wobec niektórych zachowują, a wobec innych sobie nie pozwalają na tyle. Ewentualnie wygląda ultra młodo i co niestety się z tym wiąże, naiwnie.

Dalszy opis sytuacji, gdzie napisała, że siedziała tam z przymusu i chciała uciec wszystko wyjaśnia. 

Obstawiam, że wyczuł jej strach i stresowe zachowanie - może pomyślał, że tak jej się podoba i ma na niego ochotę, albo wiedział że jest zmieszana i liczył, że sobie na tym skorzysta. A wystarczyło wyjść. 

@JudgeMe naprawdę polecam Ci zacząć pracować nad sobą, aby uniknąć takich sytuacji. Szczególnie, jeśli jak przypuszczam, wyglądasz młodo. Sama coś o tym wiem i chętnie Ci doradzę. 

 

Edytowane przez Halinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Chcesz kopa w dupsko za wyciągania prywatnych namiarów i zaczepianie braci durnymi tekstami?

 

Kopa to zasadzić moge ci ja. 

Gwiazda sama napisała ze zaprasza na fejsa obejrzeć jak wygląda. A co do Czegewary to idź do książek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne że tak bardzo chciałaś mu przywalić jak dotknął cię za kolano a jednak tego nie zrobiłaś gdy zrobił to poraz drugi i trzeci. Taka różowa sukienka też może być sexy zwłaszcza jak pokreśla twoją talię i uwidacznia biust dotego włosy rozpuszczone pewnie długie masz i kozaki. Pewny siebie facet nie będzie czekał jak okażesz mu zainteresowanie sam będzie inicjował kontakt również ten fizyczny.  Skoro zawsze cię faceci tak napastują to powinnaś reagować a nie być bierna :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.