Skocz do zawartości

Czy kobiety wyczuwają mizoginów/ uprzedzonych mężczyzn?


Rekomendowane odpowiedzi

Kobiety też działają instynktem, ale głównie jeśli chodzi o popęd seksualny. Natomiast wątpię, żeby od razu wyczuwały mizoginie, bardziej robią szit test i patrzą wtedy jak się zachowa facet.

 

Mizoginia w moim odczuciu jest wypadkową w znacznej części "złych" a raczej mało atrakcyjnych genów. Wysocy, przystojni i atrakcyjni fizycznie faceci (czady) są często sami zaczepiani przez kobiety więc nie mają z tym problemów.

 

Dla przykładu znam gościa co się wysłowić nie umie, ale jest wysoki i przystojny. Dzięki temu ma ładną dziewczynę. Gdyby ładnie mówił, a byłby niski i brzydki to laska by go nie chciała. 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, bernevek napisał:

Czy kobiety mają zmysł, coś jak psy? 

Psy podobno wyczuwają ludzi, którzy ich lubią. Gdzie z kim nie pójdę idzie jakiś ktoś z psem, to pies zawsze lgnie do mnie. Nie do osoby obok z którą idę, ani do właściciela.

Jak myślicie, czy kobiety mają podobny zmysł? 

Jesli masz mase uprzedzeń do kobiet, niestety jestes jak bomba z opoznionym zaplonem. Nawet drobny shittescik, spojrzenie, gra ciałem i taki gosc jest porobiony, bo w swojej głowie odpala sobie jakis redpilowski shit, i niestety kobiety czują aurę zgrzytu. Wincy luzu pany, bo nasze spoleczenstwo coraz bardziej pospinane jak trytytka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kobiet pomiędzy 16 a 30 lat może być mizoginem ale musi być wysoki i nie brzydki.

 

Dla kobiet 30+ może być mizoginem ale może być niższy i brzydszy za to z dobrą pensją.

 

Dla samotnych matek może być mizoginem ale musi mieć dobrą pensję.

 

W takich konfiguracjach mężczyzna jest zawsze atrakcyjny :)

  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Haha 5
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, albo dobrze się kamufluję. Często się uśmiecham do ludzi, w tym do kobiet xD i to chyba wiele znaczy pod kątem wyznaczania pewnej linii charakteru. Dopóki się nie wpierdala z buciorami do mojego życia, albo czegoś ode mnie nie chce to nie mam powodów, żeby dyskutować o światopoglądzie. Mam szczery uśmiech, bo nie mają mi nic do zaproponowania. To uwalnia człowieka od zobowiązań. Kilka kobiet w życiu mi powiedziało, że nie mam serca, duszy i jestem egoistą, ale uważam to po latach za najlepszy komplement xD

  • Like 7
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, bernevek napisał:

Czy kobiety wyczuwają mizoginów

 

Tak se myślę - czym jest właściwie mizoginia, i czy faktycznie występuje ona tak często, jak nam każą sądzić psycholoszki z tiktoka, wysokich obcasów i inne mundrości kobjed.

 

Ja rozumiem, jakiś 19 wieczny pastor grzmiący o ohydnych kobietach, siedliskach grzechu - no mizogin bardzo często autentyczny.

 

Ale teraz ? Wszak mizoginia to jak każde uprzedzenie, szowinizm czy wstręt - ciężko to długo ukryć.

 

Czy to kolejna rzecz "łapaj złodzieja", i feministyczna definicja "mizogin to ten, kto krytykuje kobietę i stawia jej występki w niekorzystnym świetle"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, bernevek napisał:

Psy podobno wyczuwają ludzi, którzy ich lubią. Gdzie z kim nie pójdę idzie jakiś ktoś z psem, to pies zawsze lgnie do mnie. Nie do osoby obok z którą idę, ani do właściciela.

 

 Miałem kiedyś taką sytuację. Idę kiedyś na takim jakby bulwarze nad rzeką. Widzę, z daleka, że stoją dwie dziewczyny. Jedna z nich trzyma psa na smyczy. Pies, kiedy byłem gdzieś w odległości 20, 30 metrów, luknął na mnie, ale siedział cicho. Tak idę, idę, przybliżam się do nich. I kiedy zbliżyłem się do nich na tyle, że byłem w zasięgu smyczy, pies wystartował, jak z procy w stronę mojego uda. Ja odskoczyłem do tyłu, pies mnie nie dziabnął i oczywiście zaczął ujadać. A jego właścicielka, trzymała tę smycz wyciągniętą ręką na dwóch palcach i cicho szeptała do psa "ah uspokój się, ah"...

 Ja do psa nic nie miałem. Duży kundel był. Wydaje mi się, że jakaś krzyżówka kaukaza mogła być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Yolo napisał:

 

Kobiety są o wiele bardziej socjalne, dlatego wiele rzeczy w dziedzinie interakcji  wychwytują dużo sprawniej niż my. 

 

..a jeszcze więcej sobie dopowiadają i zmyślają.

Także ten miecz ma dwa ostrza - jeden na kukuldów, a drugi na białorycerzy ;)

  • Like 7
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślimy, że sobie racjonalizują.

Jak się taka zakocha to sobie wszystko wytłumaczy (uwaga będzie smaczek):

 

***********************************

Żródło łonet kobieta

Najchętniej krzyczałabym o naszej miłości* – mówi żona Mariusza Trynkiewicza. Nie krzyczy, bo boi się, że straci pracę. Tacie "o Mariuszku" powiedziała i usłyszała, że dla takiego to tylko kulka w łeb, więc zerwała z ojcem kontakt i wzięła ślub z ukochanym. Nie przeszkadza jej, że trzydzieści lat temu – 29 lipca 1988 r. zwabił do mieszkania i zadźgał nożem trzech chłopców, a zwłoki podpalił w lesie. Znaleziono je. A potem jeszcze ciało czwartego chłopca.

(...)

"On już więcej nie będzie dotykał chłopców, bo ma mnie" – uważa żona Mariusza Trynkiewicza. W podróż poślubną pojadą do tego lasu, w którym ukrył i podpalił ciała zamordowanych chłopców. Ten las nie kojarzy się jej ze zbrodnią, ale z małym Mariuszkiem, który tak lubił spacerować po nim jako dziecko.

"Uwielbiam, gdy u niego jestem, a Mariusz całuje mnie w czółko. On jest teraz takim grubaskiem, więc ma trochę niezdarne ruchy, które mnie rozczulają. Dużo mnie przytula, gładzi po włosach. Mówi, że jestem jego aniołem, cudem i nigdy nie myślał, że spotka go takie szczęście. W listach rysuje dla mnie pocałunki, pisze bajki o Kubusiu i Zosi, które tak naprawdę pokazują nasz związek. Niedawno Kubuś się objadł i bolał go brzuch. To było wtedy, gdy zawiozłam Mariuszowi jego ulubiony serniczek. Nigdy nie byłam przez nikogo tak kochana.

***********************************

 

Nie spodoba im się twoja twarz/nie podwieziesz do domu za frajer/nie zrobisz za niej projektu to będziesz mizoginem. Proste jak drut. Jak się spodobasz to możesz być kimkolwiek i będzie ci wybaczone. Och te chady. 😲

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same z siebie tego nie czują. Dostrzegą to jak facet który był cały życie blue pillem przyjmie red pilla i stanie się świadomy, z szacunkiem do swojej osoby i czasu. Wtedy zrozumieją, że nie są w stanie go już wykorzystać i odejdą. Przynajmniej te dla których nic się nie znaczyło oprócz przysług.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bernevek napisał:

Czy kobiety mają zmysł, coś jak psy? 

 

Nie wiem czy mój pies ale suka na pewno taki ma.

Nie wątpię...

Godzinę temu, Yolo napisał:

Czy kobiety mają zmysł 

 

- czują zapach. 

 

Dwadzieścia pięć lat temu połowa polaków nie myła zębów codziennie.

Poszukajcie sobie starych reklam.

 

Więc, skoro były zapachy spod pachy i z paszczy gnojówka...

Nawet guma do życia nie pomoże. Ani w majtkach... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety wyczuwają gości z kasą, bad bojów, alfy, bety i dezodoranty oraz promocje w sklepach.

 

Mizoginów nie wyczuwają tylko o nich słyszą, bo podobnie jak feministka powie że jest feministką w 3 zdaniu to mizogin powie w którymś zdaniu, że nim jest :D 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle postawiłeś pytanie. Nie dowiesz się niczego sensownego. 

 

Powiem Ci tak: kobiety zdecydowanie mogą wyczuć, że ktoś jest zamknięty. Zablokowany. Co może być powodem tej blokady emocjonalnej i energetycznej? Właśnie to, że jesteś mizoginem. Ona nie będzie wiedzieć dlaczego, ale poczuje, że nie jesteś otwarty. Pomijam sytuacje, gdy ktoś się zachowuje dziwnie, ostentacyjnie albo wprost wygłasza swoje poglądy. 

 

Nawet jeśli jesteś mizoginem to na żywo wczuj się w rolę otwartego kolesia. Pomyśl sobie, że ona jest taka piękna, słodka i tak dobrze ci w tym towarzystwie. Jeśli ktoś potrafi to robić, kobieta nic nie wyczuje choćbyś tak naprawdę jej nienawidził. Ona wtedy też poczuje tę energię, poczuje to ciepło, będzie jej dobrze z tobą. Popracuj nad tym. 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem mizoginem, ale żadna jakoś tego nie wyczuwa, przynajmniej na "pierwszy rzut oka", także one ani nie mają węchu, ani zmysłu.

 

Podobnie jest z tzw. czadami, (tak, musiało to określenie tu paść), one nie wyczuwają, że zwykle taki osobnik nie jest zainteresowany dłuższą relacją, tym bardziej stałym związkiem, tylko brną w to ślepo przekonane, że tym razem będzie inaczej i stanie się jej misiem.

 

PS: żadna mi nigdy nie powiedziała wprost, że nim jestem, ale to co usłyszałem traktuję w kategoriach komplementów.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety mają coś takiego jak inteligencja emocjonalna.

Czyli bardzo szybko bodajże kilka sekund na to potrzebują by wyłapać z mimiki twarzy, zachowania, mowy ciała, głosu to co mężczyzna nigdy nie wyłapie.

Dlatego z dużym prawdopodobieństwem są wstanie odkryć zdradę faceta, samopoczucie by łatwiej manipulować i pilnować swojego interesu.

Kobiety co najwyżej mogą wyczuć awers mężczyzny względem kobiet dlatego nie raz odczuwaliście, że kobieta do was była nastawiona agresywnie, niemiło

bo sama od was to mogła poczuć.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.