Skocz do zawartości

Kto i dlaczego kupuje auta elektryczne?


MaxMen

Rekomendowane odpowiedzi

Już nie raz się nad tym zastanawiałem i chciałem poruszyć to szerzej 

Kto kupuje auta elektryczne, jaki typ ludzi, co nimi kieruje i jakie są powody takiego wyboru? 

Wierzą, że to ekologiczne i z dbałości o planetę, widzą w tym coś do szpanu a może poprostu stać ich i z kaprysu aby zobaczyć jak się takim autem jeździ? 

 

Macie jakieś przemyślenia na ten temat lub sami jeździcie elektrykami i podzielicie się co wpłynęło na taką a nie inną decyzję. Może ktoś że znajomych ma takie auto i coś opowiadał na ten temat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś nad tym się zastanawiałem.

I pojęcia nie mam, ale nabywcy mają chyba kłopoty z myśleniem i ogólnym ogarnianiem rzeczywistości.

Ale ja jestem "wyznawcą wodoru" a nie "fetyszystą litu" :D I uważam że auta elektryczne na obecnym poziomie są etapem pośrednim, zaprojektowanym do finansowania ich rozwoju (albo i czegoś innego), przez głupców. 

Zresztą wiele aspektów Tesli wskazuje, że wcale nie chodzi o to o co wydaje się ludziom że chodzi. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie jeżdżę ale uważam że niedługo silnik spalinowy będziemy traktować jak parowy. 

 

Silnik elektryczny ma wyższą sprawność i tak naprawdę obecnie jedyny ogranicznik to zasięg/pojemność baterii. Jeżeli o osiągi chodzi to polecam się sprawdzić na autostradzie z jakąś Teslą.

 

A rozwój jeżeli chodzi o baterie  dokonuje się bardzo szybko i moim zdaniem przy pękającej barierze 600-800km realnego  zasięgu i przystępnej cenie spaliniaki tracą rację bytu.

 

 

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, MaxMen napisał(a):

lub sami jeździcie elektrykami 

Nie obrażaj mnie ;)

 

A kto na razie to kupuje? Moim zdaniem zarobasy (realni), jak i wannabe zarobasy, których za bardzo realnie na to w sumie nie stać, ale kochają lans i podążanie za medialnym "tryndem". 

 

Osobiście nie znam nikogo realnie zamożnego, który poszedł już w elektryki. A takich osób trochę znam. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tamerlan obecnie mamy w PL 26.5 mln osobówek i 1.2 mln ciężarówek. Załóżmy nawet że średnia moc ładowania to 3kW ze standardowego gniazdka. 

 

Proste zadanie matematyczne - oblicz jakiej mocy potrzeba, żeby to wszystko naładować przez 8-10h, zakładając że średnio w każdej chwili ładowana jest tylko 20% aut.

A myślisz że nie wystąpi szczytowe zapotrzebowanie, gdzie dajmy na to będzie ładowane 70% akusów? Nasze elektrownie a tym bardziej sieci ledwie dźwigają (i jeszcze długo będą) świecenie żarówek w mieszkaniach tubylców. A niech nadejdzie zima, która trwa 8 miechów?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moda. I tylko to.

 

Jeśli chodzi o ekologię to temat wałkowany na wielu płaszczyznach.

Nie są.

Użyteczność. Już widzę 12 h kolejki do stacji ładowania podczas długich weekendów i wakacji.

 

W sytuacjach krzyzsowych....kanisterek z paliwem zdobędziesz. Prąd już nie tak latwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Moim zdaniem zarobasy (realni), jak i wannabe zarobasy, których za bardzo realnie na to w sumie nie stać

Taaa, a potem jadą A2 po 120km/h, zimą to nawet bez ogrzewania, bo się nie dokręcą z PZ do WAW w czasie porównywalnym do pociągu towarowego. 

  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rnext napisał(a):

Taaa, a potem jadą A2 po 120km/h, zimą to nawet bez ogrzewania, bo siś nie dokręcą z PZ do WAW w czasie porównywalnym do pociągu towarowego. 

Prawda ;) Ale raczej 90, niż 120.

 

Raz na autostradzie wyprzedziła mnie Tesla. I faktycznie, pierdolnięcie do przodu miała niezłe. Ale szybko ją dogoniłem, bo pan albo pani kierowca szybko wrzucił tempomat na prawym pasie za jadącym tirem. Osobiście więc nie polecam. Aberracją wydaje mi się wyłączanie radia czy klimy, by dojechać do celu albo ładowarki xD To jest uwstecznianie się, nie postęp.

 

A dlaczego napisałem zarobasy? Bo to pewnie trzecie, czwarte czy tam kolejne auto do kolekcji. Nie podstawowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Rnext napisał(a):

@Tamerlan obecnie mamy w PL 26.5 mln osobówek i 1.2 mln ciężarówek. Załóżmy nawet że średnia moc ładowania to 3kW ze standardowego gniazdka. 

 

Proste zadanie matematyczne - oblicz jakiej mocy potrzeba, żeby to wszystko naładować przez 8-10h, zakładając że średnio w każdej chwili ładowana jest tylko 20% aut.

A myślisz że nie wystąpi szczytowe zapotrzebowanie, gdzie dajmy na to będzie ładowane 70% akusów? Nasze elektrownie a tym bardziej sieci ledwie dźwigają (i jeszcze długo będą) świecenie żarówek w mieszkaniach tubylców. A niech nadejdzie zima, która trwa 8 miechów?

 

Argument który często się pojawia. Według tego artykułu w Norwegii już 80% sprzedanych nowych aut to elektryki. Problemów z prądem raczej nie ma. A Polska infrastruktura energetyczna i tak wymaga dziesiątek miliardów inwestycji.

 

https://www.nytimes.com/2023/05/08/business/energy-environment/norway-electric-vehicles.html

 

 

Tu wyjaśnienie-te auta nie będą jednocześnie ładowane- tak jak jednocześnie wszyscy nie tankują

 

https://wysokienapiecie.pl/80309-ladowanie-milionow-aut-elektrycznych/

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tamerlan napisał(a):

Według tego artykułu w Norwegii już 80% sprzedanych nowych aut to elektryki.

Nakupowali a te po kolizjach z uszkodzeniami stoją na placach bo nikt nie chce tego naprawiać.

 

Zresztą nie ma się co spierać na argumenty, mnie bardziej chodziło o to Kto i Dlaczego 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MaxMen napisał(a):

Nakupowali a te po kolizjach z uszkodzeniami stoją na placach bo nikt nie chce tego naprawiać.

 

Zresztą nie ma się co spierać na argumenty, mnie bardziej chodziło o to Kto i Dlaczego 🙂

Pewnie ja sam kupię jak zrobi się postęp jeżeli chodzi o baterie i spadek ceny.

 

Moim to będzie super oszczędność w porównaniu do zwykłego auta dla kogoś kto ma swój dom (plus np. panele). Osoby mieszkające na przedmieściach, dojeżdżające do pracy z daleka itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz odpowiedź, wygenerowałem (płatny chatGPT za 120 zł, dla takiej wartościowej informacji warto):
https://www.jdpower.com/business/press-releases/2021-us-electric-vehicle-experience-evx-ownership-study

Cytat

Według badania "U.S. Electric Vehicle Experience (EVX) Ownership Study" przeprowadzonego przez J.D. Power w 2021 roku, 82% wcześniejszych nabywców samochodów elektrycznych (EV) stwierdziło, że "zdecydowanie" rozważy zakup kolejnego EV w przyszłości. Satysfakcja z obecnego doświadczenia z posiadania EV jest kluczowym czynnikiem wpływającym na to, czy właściciele zakupią ponownie tę samą markę EV1.

 

Ogólny indeks satysfakcji z posiadania EV mierzy satysfakcję właścicieli EV (na skali 1000 punktów) w segmentach premium i masowych w siedmiu aspektach: dokładność podanego zasięgu baterii; dostępność publicznych stacji ładowania; zasięg baterii; koszt posiadania; przyjemność z jazdy; łatwość ładowania w domu; oraz jakość i niezawodność pojazdu.

 

Czynnik, który najczęściej był brany pod uwagę przy decyzji o zakupie EV, to zasięg baterii i jazdy. Nawet po dokonaniu zakupu, zasięg jest nadal kluczowym elementem doświadczenia z posiadania. W obu segmentach, premium i masowym, dokładność podanego zasięgu baterii i rzeczywisty doświadczany zasięg baterii stanowią około 20% ogólnej satysfakcji właścicieli.

 

Infrastruktura publicznego ładowania jest kluczowym determinantem satysfakcji dla właścicieli EV zarówno marek premium, jak i masowych. Jednak istnieją znaczne różnice między tymi dwiema grupami. Satysfakcja właścicieli premium BEV (Battery Electric Vehicles) z dostępności publicznego ładowania jest o 235 punktów wyższa niż wśród właścicieli BEV masowych, głównie dzięki większemu zadowoleniu właścicieli Tesla z sieci publicznego ładowania Tesla1.

 

Właściciele zarówno samochodów elektrycznych segmentu premium, jak i masowego zgodzili się, że jednym z powodów wyboru elektryfikacji nad silnikami spalinowymi (ICE) jest oczekiwany niższy koszt eksploatacji samochodu elektrycznego. Koszt posiadania jest kluczowym czynnikiem wpływającym na zakup EV, który zazwyczaj ma mniej części do konserwacji, rzadziej wymaga serwisu i generuje niższe koszty paliwa

 

 

 

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0148296322005410?via%3Dihub

 

Cytat

Dokument omawia zachowania konsumentów związane z pojazdami elektrycznymi (EV), skupiając się na czynnikach wpływających na intencje zakupu pojazdów elektrycznych. Podkreśla znaczenie zdalnych stacji ładowania i potencjał technologii blockchain w proponowaniu systemów handlu energią elektryczną między pojazdami w celu ograniczenia niepokoju energetycznego.

W artykule omówiono również wpływ polityki mającej na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla na zainteresowanie pojazdami elektrycznymi wśród naukowców i praktyków. Odnotowuje znaczny wzrost publikacji na ten temat od 2017 r., co przypisuje się zainteresowaniu UE uzyskaniem pozycji światowego lidera dekarbonizacji.

Dokument wskazuje najbardziej odpowiednie czasopisma dla tego tematu, w tym Energy Policy Journal, Transportation Research Part A, Transportation Research Part D, Journal of Cleaner Production i Sustainability. Nakreśla również cztery wątki badawcze: wpływ konsumentów na zakupy samochodów elektrycznych, badania osiągów pojazdów i zrównoważonej konsumpcji, czynniki napędzające zrównoważony rozwój oraz zadowolenie klientów z maksymalnego przebiegu samochodu elektrycznego.

W artykule omówiono ponadto cztery klastry badawcze związane ze zrównoważeniem środowiskowym, potrzebą odpowiedniej infrastruktury transportowej w celu zachęcenia do pojazdów elektrycznych, rolą akumulatorów i formułami zakupów wraz z wykorzystaniem akumulatorów. Podkreśla również rolę zachęt w obniżaniu ceny zakupu pojazdów elektrycznych oraz sposób, w jaki dodatkowe zmienne zakupu można powiązać z czynnikami zrównoważonego rozwoju i dostępnością infrastruktury ładowania.

Pod względem geograficznym najwięcej publikacji na ten temat mają Stany Zjednoczone, a następnie Chiny, Wielka Brytania i Kanada. Najbardziej solidna współpraca ma miejsce między Chinami a Stanami Zjednoczonymi oraz między Stanami Zjednoczonymi a Europą.

Wreszcie, dokument określa kilka kluczowych tematów, takich jak „Konsument”, „Zakup”, „Rynek”, „Pojazd” i „Pojazd elektryczny”. Określa również trzy czynniki, które mogą wpływać na zamiar zakupu pojazdu elektrycznego: świadomość cen, troska o środowisko oraz postrzeganie i osobowość konsumenta. Wskazano również dwa kierunki polityki rządowej w celu promowania zrównoważonego użytkowania i produkcji.

Dokument kończy się wytycznymi dla przyszłych badaczy dotyczącymi cech konsumenckich, teorii, kontekstu i metodologii. Sugeruje również przyszłe kierunki badań, w tym wdrożenie systemu ładowania zasilanego całkowicie zrównoważoną energią, ewolucję technologii ładowania oraz wpływ na sprzedaż pojazdów elektrycznych i hybrydowych.

 

Cytat

Na profil typowego konsumenta pojazdów elektrycznych (EV) wpływa kilka czynników:

 

Cena i wydajność: wybory dokonywane przez konsumentów są racjonalne i oparte na atrybutach wydajności i ceny. Jednak otaczające środowisko wpływa również na decyzje poprzez zgodność, identyfikację i internalizację. Dla tych, których koszt pojazdów elektrycznych nie poświęca podstawowych towarów, akceptacja cenowa pojazdów elektrycznych wzrosła ze względu na jakość uwzględnioną w procesie selekcji.

 

Kwestie technologiczne i środowiskowe: Niektórzy konsumenci postrzegają hybrydowy samochód elektryczny jako najbardziej zaawansowaną dostępną technologię motoryzacyjną, stanowiącą przełomową zmianę w stosunku do tradycyjnego silnika spalinowego. Konsumenci preferują pojazdy elektryczne o większym zasięgu, krótszym czasie ładowania, większej prędkości maksymalnej, niższej emisji zanieczyszczeń i niższej cenie. Kwestie środowiskowe i atrybuty technologii są nadal kluczowymi czynnikami decydującymi o wyborze pojazdu elektrycznego.

 

Ładowanie i akumulatory: Brak infrastruktury do ładowania może stanowić funkcjonalną barierę dla niektórych konsumentów, którzy mogą mieszkać w budynkach mieszkalnych lub wspólnotach mieszkaniowych bez stacji ładowania w domu. Jeśli na rynku ładowania uczestniczą prywatne placówki, wygodniej byłoby dla kierowców samochodów elektrycznych wybrać zdalną stację ładowania w miejscu najbliższym celu ich podróży.

 

Wpływ społeczny: otaczające środowisko wpływa na decyzje konsumentów poprzez procesy wpływu społecznego, takie jak konformizm, identyfikacja i internalizacja. Preferencje nie są zdefiniowane i statyczne, ale gry wyboru, a nawet zakupy samochodów są okazją do konstruowania i zmiany preferencji.

 

Polityka rządu: Wskazano również dwa kierunki polityki rządu w celu promowania zrównoważonego użytkowania i produkcji. Pierwszy polega na kontrolowaniu ekologicznej produkcji, drugi natomiast związany jest z zachętami, które polegają na udzielaniu konsumentom dotacji lub zwolnień podatkowych w celu zachęcenia do ekologicznego korzystania.

 

Podsumowując, typowy konsument EV jest świadomy ceny, troszczy się o środowisko, na który wpływają czynniki społeczne oraz dostępność infrastruktury do ładowania i polityka rządu. Cenią zaawansowaną technologię i są skłonni dostosować swoje preferencje w oparciu o różne czynniki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tamerlan jasne, łatwo jest wrzucić przykład NOR, skoro jest szóstym na świecie (!!!) producentem prądu z elektrowni wodnych a pozyskuje z nich niemal 100% zapotrzebowania. Mają ku temu znakomite warunki geograficzne, więc przedstawianie ich jako standard osiągalny dla wszystkich to nieporozumienie. 

 

I są tacy pionierscy w zakresie eco, że, po krótkim okresie użytkowania nie wiedzą co z tym złomem zrobić. Że już nie wspomnę, że na promy nie pozwalają wjeżdżać. 

Ale powtórzę - jak dla mnie - tylko wodór. Zresztą DE zdaje się iść w ten sposób magazynowania energii pośredniczącej. 

 

15 minutes ago, Obliteraror said:

Bo to pewnie trzecie, czwarte czy tam kolejne auto do kolekcji. Nie podstawowe.

No bo takim gówienkiem można sobie po prostu popyrkać po mieście i wokół komina. Byle wiosną i jesienią, bo inaczej klima albo ogrzewanie zamordują zasięg. 

 

@Strusprawa1 bierz pod uwagę, że każdy dostępny AI jest moderowany przez wyposażenie w kaganiec poprawności. Trochę śmierdzimy naiwnością, ufając odpowiedziom, które są z góry zaprojektowane. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Rnext napisał(a):

@Tamerlan jasne, łatwo jest wrzucić przykład NOR, skoro jest szóstym na świecie (!!!) producentem prądu z elektrowni wodnych a pozyskuje z nich niemal 100% zapotrzebowania. Mają ku temu znakomite warunki geograficzne, więc przedstawianie ich jako standard osiągalny dla wszystkich to nieporozumienie. 

 

I są tacy pionierscy w zakresie eco, że, po krótkim okresie użytkowania nie wiedzą co z tym złomem zrobić. Że już nie wspomnę, że na promy nie pozwalają wjeżdżać. 

Ale powtórzę - jak dla mnie - tylko wodór. Zresztą DE zdaje się iść w ten sposób magazynowania energii pośredniczącej. 

 

No bo takim gówienkiem można sobie po prostu popyrkać po mieście i wokół komina. Byle wiosną i jesienią, bo inaczej klima albo ogrzewanie zamordują zasięg. 

Norwegia pod tym względem jest dobrym przykładem że elektryki są masowo tam sprzedawane. 

 

 

Generalnie to polecam obserwować chiński i amerykański rynek samochodowy- jako że tam będzie się decydowała przyszłość motoryzacji. Tam rewolucja się już dokonuje ze wsparciem rządów. Inni producencie  Europa (Niemcy, Francuzi) ale też Japończycy/Koreańczycy albo się dostosują albo zginą.

Edytowane przez Tamerlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rnext napisał(a):

Że już nie wspomnę, że na promy nie pozwalają wjeżdżać. 

Dziwisz się? Jak się to g**** zapali to dupa zbita. ;) Baterie palą się jak szalone.

 

 

3 minuty temu, Tamerlan napisał(a):

Tam rewolucja się już dokonuje ze wsparciem rządów. Inni producencie  Europa (Niemcy, Francuzi) ale też Japończycy/Koreańczycy albo się dostosują albo zginą.

Na razie to jest "rewolucja" dla urzędników, bogaczy, lanserów i ludzi którzy wyszarpią jakieś EKOgranty. ;)

Coś się poważnie zmieniło z produkcją baterii? Bo dopóki to się nie ruszy to elektryki mogą być tylko drogimi zabawkami/ideologiczną pałą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BumTrarara napisał(a):

Dziwisz się? Jak się to g**** zapali to dupa zbita. ;) Baterie palą się jak szalone.

 

 

Na razie to jest "rewolucja" dla urzędników, bogaczy, lanserów i ludzi którzy wyszarpią jakieś EKOgranty. ;)

Coś się poważnie zmieniło z produkcją baterii? Bo dopóki to się nie ruszy to elektryki mogą być tylko drogimi zabawkami/ideologiczną pałą.

Wiele wynalazków tak debiutuje.

telefony  komórkowe, iPody, iPhony to też nie były zabawki dla plebsu kiedy debiutowały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rnext napisał(a):

 

@Strusprawa1 bierz pod uwagę, że każdy dostępny AI jest moderowany przez wyposażenie w kaganiec poprawności. Trochę śmierdzimy naiwnością, ufając odpowiedziom, które są z góry zaprojektowane. 

Tak, choć łatwo go złamać. 

Wyszło ostatnio masa wtyczek i tu korzystam z "ResearchAI" (wyszukuje prace naukowe na podstawie promptu) oraz "readPDF" (potrafi czytać i streszczać pdf oraz dyskutować na jego temat). W sumie motywy ludzi kupujących takie auta nie są dziwne.


Swoją drogą Elon Musk ostatnio coraz bardziej robi się twarzą ruchu Anty-woke'izmu i on ma firmę produkującą te auta. Ciężko go nazwać lalusiem, choć zależy mu na kwestiach klimatycznych. Moim zdaniem na pewno niezaprzeczalnym jest, że pewnego razu trzeba będzie wyjść z aut spalinowych na inne z napędem odnawialnym - ja także bardziej wierzę w wodór). 

A pytanie to skąd biorą się ludzie, którzy potrafią wydać dziesiątki tysięcy dolców więcej na samochód, można odkryć słuchając takich wykładów jak ten. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tamerlan a ja polecam, żeby samemu nie strzępić jęzora i klawiatury, zerknąć na choćby te dwa materiały (jak by co - jestem "wodorowcem" od niemal czasu kamienia łupanego):

 

Przy okazji - bardzo ciekawy może być fakt posiadania znacznej części udziałów w koncernach samochodowych przez koncerny naftowe i ich ciśnięcie w kierunku obecnej, idiotycznej formy samochodów elektrycznych... jako sposobie na sprzedaż ropy :D

A auto wodorowe też jest niejako elektryczne (ogniwa paliwowe). To że Toyota i BMW idzie po cichu w kierunku wodoru może i nie dziwi, ale nawet nasza rodzima Pesa wypuściła właśnie lokomotywę wodorową. Ładowanie z gniazdek to po prostu idiotyzm i nikt mnie nie przekona że na skalę masową, da się racjonalnie zrealizować.

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Moim zdaniem na pewno niezaprzeczalnym jest, że pewnego razu trzeba będzie wyjść z aut spalinowych na inne z napędem odnawialnym

Tak uczciwie rzecz ujmują to odnawialny może być równie dobrze beznyniak na ekopaliwo z rzepaku. ;) Nawet bardziej EKO niż elektryk... bo przecież np w litowo-jonowych bateriach litu nie da się odzyskać. Zawsze masz gdzieś jakieś straty materiałowe.

Więc raczej należałoby mówić o efektywności.

 

Tak przy okazji EKOpaliwa - jakby ktoś nie słyszał.

Samoloty będą latać na oleju po smażeniu frytek. Chociaż w PL samochody na tym jeździły. ;)

 

A tutaj akcja Niemców na uznanie paliw syntetycznych, na które oczywiście mają patenty, jako eko na równi z EV:

 

I tyle z tej ekologii. ;)

 

 

 

14 minut temu, Tamerlan napisał(a):

Wiele wynalazków tak debiutuje.

telefony  komórkowe, iPody, iPhony to też nie były zabawki dla plebsu kiedy debiutowały.

Tylko komórki nie były lansowane przez polityków i dociskane kolanem przez korzystające na tym finansowo ideolo. Same się rozwinęły, na zasadach rynkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sobie kupił elektryka z miłą chęcią. Ale nie jakaś kie, Skodę czy inne auto które się rozleci.

 

Porsche Taycan albo audi etron GT.

 

Pytacie czemu? Bo w pracy mogę ładować za darmo. Mamy kosmicznie wielką powierzchnię dachu, w całości pokrytą panelami fotowoltaicznymi. Generujemy 3x więcej prądu niż nam potrzeba.

 

Kolega kupił z rok temu elektryka za prawie £30k, właśnie na potrzeby dojazdów a z racji tego że ma spory kawałek do firmy to zwyczajnie bardziej mu się to opłaca niż samochód spalinowy 🤷 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto kupuje? 

Szef firmy, produkującej + sprzedaż oświetlenia LED.  (UK) 

 

Ostatnio przyjeżdża do nas dogadać oświetlenie prywatnej posiadłości ogród, dworek itd. 

 

Lecz podjeżdża do nas spalinową X3, moj dyrektor pyta: 

-Colin jak elektryk? 

Colin macha ręką i mówi: 

Ja prowadzę biznes, a nie zwiedzanie serwisów (UK-CPN) z elektrycznym autem. 

PS. LPG w silniku benzynowym jest takie złe? 

 

A co z pyłem  z klocków hamulcowych i opon? To gorsze jak mdf. 

@UncleSam macie jak magazynować nadwyżki? Czy wszytko jak krew w piach? 

Ps. Inny szef zaprzyjaźnionej firmy ma właśnie Porshe elektryczne, jaki dokładnie nie wiem. Jechałem jako pasażer - jest trochę. Ale ten typ ma basen pod domem. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

macie jak magazynować nadwyżki? Czy wszytko jak krew w piach? 

Szczerze mówiąc nie wiem. Wszystkie lodówki w ciężarówkach i naczepach są podłączane pod kabel żeby chodziły na prądzie kiedy są na depocie.

 

Mamy gigantyczny budynek z transformatorami (chyba) i za dnia ma podświetlenie na zielono a jak zajdzie słońce to na czerwono. Prawdopodobnie pokazuje to czy w danej chwili pobieramy energię z sieci czy ją oddajemy. Przypuszczam że po prostu magazynujemy energię w sieci elektrycznej a w nocy ją odbieramy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.