Skocz do zawartości

Kto i dlaczego kupuje auta elektryczne?


MaxMen

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Rnext napisał(a):

Ale ja jestem "wyznawcą wodoru" a nie "fetyszystą litu"

O ile pomysł napędu wodorowego do samochodów bardzo mi się podoba, bo:

- paliwo czyste bo w procesie spalania mamy tylko parę wodną

- można wodór produkować lokalnie, więc odpada zależność od dostawcy paliwa/kraju

 

to:

 

W ub roku wyprodukowaliśmy 175TWh = 175 000MWh = 175 000 000kWh energii elektrycznej

Zużyliśmy 35mln m3 paliw

 

Jeżeli lekką ręką policzę, że auto zużywa 10 litrów paliwa / 100km średnio a potrzebowałoby 1kg wodoru /100km 

oraz, że wyprodukowanie 1 kg wodoru kosztuje co najmniej 50 kWh

 

to ekwiwalent 35 mln m3 paliwa to byłoby 35 000 000 000l paliwa oraz 3 500 000 000 kg wodoru

 

ile energii elektrycznej potrzebujemy, żeby tyle kg wodoru wyprodukować?

 

175 000 000 000 kWh

A przypomnijmy sobie ile to energii produkujemy rocznie?

       175 000 000 kWh produkujemy rocznie???

 

Widać? TYSIĄC RAZY MNIEJ!

 

Czyli żeby przestawić polską motoryzację z paliw kopalnych na wodór musielibyśmy praktycznie 1000 krotnie zwiększyć produkcję energii elektrycznej i to tylko w formie odnawialnych źródeł bo tylko takie mają sens przy wodorze jako zeroemisyjne.

 

Pytanie... gdzie jest błąd w moim rozumowaniu?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MaxMen napisał(a):

Kto kupuje auta elektryczne, jaki typ ludzi, co nimi kieruje i jakie są powody takiego wyboru? 

Bardziej głębokie jest kto i w jakim celu produkuje auta elektryczne?

10 piętrowy blok z 4 mieszkania na klatce daje 40 rynków do ładowania po południem. Zakładając, że na mieszkanie przypadać będzie tylko jeden samochód 

Kolejną częścią 'ecoLEGO' będzie klocek 'brak mechaniki'......bodajże subaru(nie pamiętam dokladnie) testowało pojazd z 4 silnikami po jednym w kole/każdym. Taki układ praktycznie pozwala WYAUTOWAĆ całość mechaniki znaną do tej pory.

CHAMOWANIE/PRZYSPIESZANIE/biegi/dyferencjały byłby sterowane(symulowane) przez jednostkę sterującą.

Wyobraźmy sobie, że każde koło to MODÓŁ do którego nie ma/nie produkuje się części zamiennych.

Cały rynek wtórny znika w kilka lat.

Warsztaty i serwisy tylko fabryczne czyli w rękach niewielkiej liczby osób.

Do tego wpychanid na rynek wiatraków i fotovoltaiki....zespół naczyń połączonych.

I eebło.

Towarzysz W..... odciooooł gaz.

...  .plan modernizacji rozsypał się na długi czas.

 

 

38 minut temu, Miszka napisał(a):

Pytanie... gdzie jest błąd w moim rozumowaniu?

Na poziomie atomowym.

Tobie ziomuś błysło reakcją rozczepienia A tu się rozchodzi o syntezę wodoru.

Kilka razy krotnie bardziej wydajny stan energetycznie.

Czyli o reakcję termowodorowe.

Nie o H2O/ H+H 0=》 H+HO 

Capiszczi?

 

O ile nic nie popierdoliłem to Wodór +bor.

......chyba 11 razy odzysk energia do wsadu/w stosunku do reakcji rozczepienia U256

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Rnext said:

Nasze elektrownie a tym bardziej sieci ledwie dźwigają (i jeszcze długo będą) świecenie żarówek w mieszkaniach tubylców. A niech nadejdzie zima, która trwa 8 miechów?

 

Quote

Czyli żeby przestawić polską motoryzację z paliw kopalnych na wodór musielibyśmy praktycznie 1000 krotnie zwiększyć produkcję energii elektrycznej i to tylko w formie odnawialnych źródeł bo tylko takie mają sens przy wodorze jako zeroemisyjne.

 

Pytanie... gdzie jest błąd w moim rozumowaniu?

 

 

Blad w rozumowaniu jest tutaj, ze obaj zakladacie ze wszyscy beda mieli samochod, 2 lub nawet 3 auta w rodzinie. Dodajmy do tego Klausa "nie bedziesz miec nic, a bedziesz szczesliwy", limity emisjii CO2 na kazdego obywatela, nagle okaze sie ze obecna siec elektroenergetyczna w zupelnosci wystarczy :)

Edytowane przez Moriente
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Moriente też biorę pod uwagę, że forsowanie elektryków może być sposobem na "demotoryzację" Europy. Szczególnie w świetle planów, całkowicie niedemokratycznego gremium jakim jest WEF. 

Niejako powyższą tezą, podszyłem stwierdzenie, że prądu ani sieci nie wystarczy. Być może jedwabnik ma jeździć wyłącznie zbiorkomem a najwyżej kręcić się wokół komina swoim trójkołowcem z poliwęglanu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko, że koncerny takie jak Mercedes, Bosch, Ford i inne obecnie pompują w linie produkcyjne przystosowane do produkcji części do elektryków niewyobrażalne pieniądze.

 

Byłem ostatnio na takich projektach i powiem szczerze, że wydajność takich linii produkcyjnych jest imponująca, chodzi o podzespoły nie o same auta.

 

Widać ten trend w EU i to, że duże koncerny idą w tym kierunku. Jak to się skończy tego nie wiadomo jeszcze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, MaxMen napisał(a):

Już nie raz się nad tym zastanawiałem i chciałem poruszyć to szerzej 

Kto kupuje auta elektryczne, jaki typ ludzi, co nimi kieruje i jakie są powody takiego wyboru? 

Wierzą, że to ekologiczne i z dbałości o planetę, widzą w tym coś do szpanu a może poprostu stać ich i z kaprysu aby zobaczyć jak się takim autem jeździ? 

 

Macie jakieś przemyślenia na ten temat lub sami jeździcie elektrykami i podzielicie się co wpłynęło na taką a nie inną decyzję. Może ktoś że znajomych ma takie auto i coś opowiadał na ten temat? 

Jak dla mnie to elektro śmieci napędzane węglem. 

Nikt jakoś nie kwapi się z odpowiedzią co z akumulatorami ważącymi 300-500kg . 

 

Ludzi którzy kupują elektryki uważam za:

1. Owczy pęd 

2. Szpanerów 

 

Brat kupił zaczął rachować i wychodzi mu z tego że zwróci się za 10 lat :D

 

Podobnie sprawy się mają z wiatrakami napedzanymi przez dotacje.

 

Jak juz w polsce bedzie 10 mln elektryków to wprowadza podatek od utylizacji ;)

 

Zobaczcie jak z fotowoltaika - dofinansowania itp. Za 10 lat jak przyjdzie do wymian to się okaże że jest jak z eternitem...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywistym jest, że tutaj nie chodzi o żadną ekologię, co zresztą wyraźnie pokazały czasy kiedy musiałeś siedzieć na kwarantannie w domu. Wyszło, że jak jest mniejszy ruch na ulicach… to nic się w tym powietrzu nie zmienia na lepsze. Oczywiście media o tym nie mówiły, bo po co psuć plan? 🙂. Ty masz jeździć autobusem, żeby inni, lepsi nie stali w korkach. Polecam np. ludziom mieszkającym w Warszawie zainteresować się po co stawia się przy ulicach nikomu niepotrzebne barierki. 
 

Osobiście nie przepadam za elektrykami a kupiłbym jedynie w przypadku, kiedy miałbym fotowoltaikę. W dodatku musiałby być stosunkowo tani a wiemy, że elektryki nie są i wydaje mi się, że nie będą w najbliższych latach dla każdego.

Czyli żopa. Ja wolę swojego starego prosiaka, który się nie psuje, fajnie brzmi i jest po prostu seksi, nie to co te bezzębne Tesle 🙂.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, UncleSam napisał(a):

Przypuszczam że po prostu magazynujemy energię w sieci elektrycznej a w nocy ją odbieramy.

Raczej ją odsprzedajecie, magazynowanie prądu jest kosztowne, potrzebne są „akumulatory”. 

25 minut temu, Jan III Wspaniały napisał(a):

seksi

Ułóż wszystkie modele tesli i wyjdzie słowo sexy czy jakoś tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Jorgen Svensson napisał(a):

Widać ten trend w

Pytanie kto i jak kreuje ten trend i dlaczego w to idziemy? Przecież tam są inżynierowie oni wiedzą, że to lipa jest. 

10 godzin temu, Tornado napisał(a):

Bardziej głębokie jest kto i w jakim celu produkuje auta elektryczne?

❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto na wodór to w zasadzie też elektryk. Specjalistą nie jestem ale w wielu miejscach wodór określany jest jako ślepa uliczka. IMO przy coraz tańszych i coraz bardziej pojemnych i wydajnych bateriach (a technologia jest ciągle ulepszana) nikomu się nie będzie chciało bawić w wodór.

 

Toyota i BMW przespały elektryki, pomimo że Toyota była w awangardzie z hybrydami-jednak hybryda to nie pełny elektryk. BMW tak samo, mimo że mocno w to poszli parę lat temu (i3 i8). Gość odpowiedzialny za pierwsze elektryki BMW "wyemigrował" do Chin i nawet się ty wypowiada (już trochę wiekowy dokument ale i elektryki coraz bardziej powszechne):

 

 

 

 

Dla Japonii są w ogóle drastyczne przewidywania ekonomiczne jeżeli się nie zdołają na elektryki przestawić- duża część gospodarki to silnik spalinowy.

 

 

Generalenie nie zdziwiłbym się gdy za parę lat będziemy jeździć tanimi chińczykami, nie będzie BMW tylko BYD.

 

 

13 godzin temu, Rnext napisał(a):

@Tamerlan a ja polecam, żeby samemu nie strzępić jęzora i klawiatury, zerknąć na choćby te dwa materiały (jak by co - jestem "wodorowcem" od niemal czasu kamienia łupanego):

 

Przy okazji - bardzo ciekawy może być fakt posiadania znacznej części udziałów w koncernach samochodowych przez koncerny naftowe i ich ciśnięcie w kierunku obecnej, idiotycznej formy samochodów elektrycznych... jako sposobie na sprzedaż ropy :D

A auto wodorowe też jest niejako elektryczne (ogniwa paliwowe). To że Toyota i BMW idzie po cichu w kierunku wodoru może i nie dziwi, ale nawet nasza rodzima Pesa wypuściła właśnie lokomotywę wodorową. Ładowanie z gniazdek to po prostu idiotyzm i nikt mnie nie przekona że na skalę masową, da się racjonalnie zrealizować.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Tamerlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Tamerlan said:

Auto na wodór to w zasadzie też elektryk.

Tak jak zresztą wcześniej napisałem. Tyle, że uściślając - jest to auto wyłącznie z napędem elektrycznym. W odróżnieniu od całkowicie elektrycznych np. Tesli, które nawet magazynują energię w postaci ładunku elektrycznego. Ale to tylko tak dla uściślenia. 

 

12 minutes ago, Tamerlan said:

Specjalistą nie jestem ale w wielu miejscach wodór określany jest jako ślepa uliczka.

Co lobby to inne hobby - że tak zrymuję ;) 

 

Wodór jest kapitalnym sposobem na magazynowanie nadwyżek niezużytej energii. Wyobrażasz je sobie magazynować w jakichś akumulatorach wielkości miasteczka albo budować wszędzie elektrownie szczytowo-pompowe? Nawet jeszcze w kwietniu w PL była taka nadwyżka prądu z OZE, że musiano mocno ograniczyć produkcję z farm OZE. Poza tym, wodór nadaje się nie tylko do napędzania nam samochodzików, ale ma ultra-szerokie zastosowanie w przemyśle i... nawet w energetyce, do napędzania generatorów albo przy produkcji paliw i gazów syntetycznych (Power-to-X). A że można z niego produkować amoniak i z niego trzepać nawozy dla rolnictwa... No nie wiem czy to taka ślepa uliczka ;) 

 

Również nie widzą ślepej uliczki choćby Duńczycy, którzy są potentatem na rynku budowy elektrowni wiatrowych i chcą ją rozwinąć właśnie o technologię wodorową (Power-to-X).

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o rynek samochodowy to patrzeć trzeba na Chiny i USA. Jeżeli koncerny spoza tych państw dalej będą chciały zarabiać (i w ogóle istnieć) to będą się do tych 2 najważniejszych rynków gdzie jest największy postęp dostosować. Na razie rynek zdobywają BEV, a wodór ciągle tylko w zapowiedziach. Kraje typu Dania, czy nawet Niemcy to na dzień dzisiejszy tylko przystawki które mogą mieć swoje nisze.

 

Wodór może znajdzie swoją niszę.

Edytowane przez Tamerlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na na filmiki z pożarami (ich jakością ) elektryków, to trochę niechęć mam. Wiadomo, to są pojedyńcze, wadliwe egzemplarze, ale jednak.

 

Po za tym mieszkam w bloku, a elektryk opłaca się, jak ma się swój dom, niekonieczne z panelami słonecznymi. Nawet jakby zrobili miejskie stacje ładujące, to czas ładowania jest długi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tamerlan napisał(a):

Jeżeli koncerny spoza tych państw dalej będą chciały zarabiać (i w ogóle istnieć) to będą się do tych 2 najważniejszych rynków gdzie jest największy postęp dostosować

Zaraz, zaraz. Jaki to postęp, jeżeli jest wymuszony ideologicznie, nie rynkowo? Zauważ, gdyby to był realny postęp, wynikający z zapotrzebowania klientów to by wszyscy zainteresowani nowym pojazdem by w salonach pytali o nowe elektryki. Gówno zatem to jest, żaden postęp ;) W zielonym papierku.

 

Postęp typu "my tak chcemy, a wy macie się dostosować, albo spierdalać na rowerki czy autobusy". Elektryczne xD

 

Wiesz gdzie mam taki postęp? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Rnext napisał(a):

@Tamerlan obecnie mamy w PL 26.5 mln osobówek i 1.2 mln ciężarówek. Załóżmy nawet że średnia moc ładowania to 3kW ze standardowego gniazdka. 

 

Proste zadanie matematyczne - oblicz jakiej mocy potrzeba, żeby to wszystko naładować przez 8-10h, zakładając że średnio w każdej chwili ładowana jest tylko 20% aut.

A myślisz że nie wystąpi szczytowe zapotrzebowanie, gdzie dajmy na to będzie ładowane 70% akusów? Nasze elektrownie a tym bardziej sieci ledwie dźwigają (i jeszcze długo będą) świecenie żarówek w mieszkaniach tubylców. A niech nadejdzie zima, która trwa 8 miechów?

 

Kolego to zbyt trudne zadanie dla większości, przy obecnej ilości elektryków jest już problem w Niemczech, to samo tyczy się pomp ciepła.

Są już oficjalne odmowy z sieci na podłączenia kolejnych pomp ciepła czy ładowarek. Od przyszłego roku "inteligentne liczniki" mogą odłączać ładowarki i ograniczać moc na resztę domu. 

Osobiście spodziewałem się tego za 2-3 lata, widać teoretyczne możliwości sieci zostały zweryfikowane przez realia bardzo szybko. 

Zimą 22/23 najbardziej zurbanizowane regiony miały problemy z siecią energetyczną, bardziej postępowe gminy z marszu prosiły o ograniczenie ładowania e-aut. Te same gminy które wydają zalecenia o nie poruszaniu się spalinówkami w wybrane dni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wodór będzie lepszy, wolałbym aby nic się nie zmieniło i zostały benzynowe no ale kase muszą zrobić. Pożary elektryków sprawiają że w wielu miejscach ich nie zaparkujesz, bateria sporo traci w chłodne miesiące, bardziej moda. Śmieszy podniecanie się zasięgiem tesli ciężarówki jak woziła tylko chipsy czyli powietrze

No i nikola jedna z większych afer giełdowych

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.