Skocz do zawartości

Miesiąc do wyborów - na kogo (czy?) zagłosujesz BracieSamcu? ;) [Ankieta]


Na kogo zagłosuję w wyborach do Sejmu 15.10.2023?  

234 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosuję w wyborach do Sejmu 15.10.2023?

    • Bezpartyjni Samorządowcy (Prezydenci Lubina Raczyński i Bolesławca Roman)
      3
    • Koalicja Obywatelska (PO, .N, iPL Zieloni)
      19
    • Konfederacja (Braun, Bosak, Mentzen)
      135
    • Nowa Lewica (Czarzasty, Zandberg, Biedroń)
      4
    • Polska Jest Jedna (Prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech)
      4
    • Prawo i Sprawiedliwość + Ziobryści
      12
    • Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe
      9
    • Nie pójdę na wybory bo... (będzie fajnie jak napiszesz dlaczego)
      40
    • Waham się pomiędzy.... (Będzie fajnie jak napiszesz pomiędzy czym / kim)
      8


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Januszek852 napisał(a):

Oczywiście wyniki w sondażach bywają różne

Tak jak piszesz, zależy gdzie spojrzeć. 

 

9 minut temu, Januszek852 napisał(a):

Jeśli dobrze rozumiem, to trzecia droga nie będzie jednością, po wyborach rozejdą się na 2050 i PSL

Progi wyborcze to 5% dla samotnej partii i 8% dla koalicji jak nie osiągną to wylecą 

 

Zachęcam do zabawy kalkulatorem i zasymulowania jak mandaty się przełożą:

np. dla podanych wyżej sondaży, oraz jak to się zachowa gdy partia dostanie <5% lub koalicja <8%

https://c186k.neocities.org/mandaty

 

Przykład z sondażu wyżej:

 

Partia:Mandaty:

Zjednoczona Prawica:200

Koalicja Obywatelska:148

Nowa Lewica:30

Trzecia Droga:37

Konfederacja:44

Mniejszość Niemiecka:1

 

Ten sam przykład ale trzecia droga nie wchodzi (7,9%)

Partia:Mandaty:

Zjednoczona Prawica:215

Koalicja Obywatelska:162

Nowa Lewica:34

Trzecia Droga:0

Konfederacja:48

Mniejszość Niemiecka:1

 

Wklejam to żeby pokazać ryzyko głosowania na partie które balansująna progu wyborczym, bo gdy one nie wejdą to zyska na tym PoPis.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Januszek852 said:

ospodarczy - czyli wolny rynek i swobody obywatelskie.

 

Konfederację określam jako gospodarczy miks liberalizmu i socjalizmu (głównie przez wewnętrznie sprzeczne

 

Mi konfederacja pasuje, byli bardzo na nie wirusomanii, a to sporo kosztowało. No i mają Brauna, jedynego męża stanu w polskiej polityce, oraz innego gościa który jest świadomy prawdziwej historii odnośnie II ws, ciekawe kiedy go wsadza do paki. 

 

To że niektórzy kolaborowali, no cóż, wiemy o sobie tylko tyle ile nas sprawdziło życie. Jakbym miał okazję, i wiedział że walka przeciw systemowi nic nie da, też bym chapnął z koryta.

 

Jestem gotów zapłacić chodzeniem co niedzielę do kościółka w zamian za pozbycie się post komunistycznego kartelu 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, slusa napisał(a):

. No i mają Brauna, jedynego męża stanu w polskiej polityce

Mam nadzieję, że żartujesz.

 

Dla mnie to najgorszy szkodnik w rządzie. Jego działania mogą mieć dla mnie bardzo osobisty, negatywny skutek w życiu.

 

Tutaj szerzej:

 

 

Powtórzę pytanie:

 

Czy Braun, polonista, który - zgodnie z jego dostępnym w internecie życiorysem - nigdy w życiu nie miał zawodowo styczności z telekomunikacją i elektroniką - powinien w ogóle zabierać głos w sprawie, o której najprawdopodobniej nie ma żadnego pojęcia (a na pewno nie ma kompetencji zawodowych) ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Casus Secundus napisał(a):

Jak się jest takim Sośnierzem, który wygląda jak wyliniały metalowiec, jest skinny-fat

Znamienite, że jak często rozmawia się ze zwolennikami współczesnej demokracji, tak zwanymi światłymi wyborcami, to gdy dochodzi do opisu kandydatów na stłki zaczynają nie od tego co dany kadydat uważa, sądzi lub co ma do zaoferowania, jaki jest jego program czy program formacji jaką reprezentuje, tylko zaczyna się od wyglądu.

 

Przypomina mi to kobiece podejście do polityki, czyli żadne, ponieważ oparte jest na wyglądzie, Bardzo często jedynym wyznacznikiem oddania głosu jest wygląd kandydata. Co ciekawe w przypadku kobiet nigdy kadydatki. Jak mawiała Margaret Thacher, wszystko co zawdzięcza w swojej karierze zawdzięcza mężczyznon, ponieważ kobieta nigdy by na nią nie zagłosowała.

 

Ten czy tamten wyglada dobrze, ma ładny uśmiech dobrze skrojony garnitur. Jakby to było jedynym wyznacznikiem oddania glosu, dlatego uważam, że takim osobom, niezależnie od płci, należy prawa wyborcze odbierać.

45 minut temu, Casus Secundus napisał(a):

Konfederacja to ruch, który bardzo przypomina NSDAP:

Bardzo znamienite u współczesnych światłych demokratów jest przypisywanie różnych łatek formacjom, które przynajmniej w teorii chcą wywrócić stoliki do góry nogami i zmienić system. Jest to oznaka słabości oraz bojażni przed utratą jakże intratnych synekur i możliwości wpływania na sprawy bieżące. Najcześciej jakimś dziwnym trafem takie ruchy nazywa się ruchami hitleropodobymi, a że takie ruchy bardzo często nie mają z tym malarzem nic wspólnego, to już zupełnie nieważne. 

 

Tak przy okazji NSDAP to patria narodowych socjalistów, a z tego co wiem Konfederacja socjalistami wszelkiej maści gardzi, więc porównanie jest jak kulą w płot. Co ciekawe nikt nie zająknie się, że dużo więcej wspólnego z NSDAP mają chociaży Lewica czy KO.

 

Prownanie do faszystow też jest zupelnie nietrafione, a zdarza się równie często. Mussolini jako tworca tego ruchu za młodu był marksistą, działał nawet w młodziezówce makrsistowskiej, ale po kilku latach poróżnil się z innymi na tle światopoglądowym i założył wlasne ugrupowanie faszystowskie, ktroe jak nic przypomina program lewocowy: nic poza państwem i nic bez państwa lub przeciwko niemu.

 

Zabawne jakie niektórzy potrafią zrobić fikołki żeby tylko nie wyszło, że bliżej im do NSDAP czy tam faszystów niż przeciwnikom.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Konfederacja socjalistami wszelkiej maści gardz

Bosak jest centrolewicowcem gospodarczo. Sam się pochwalił za pomocą internetowej ankiety:

 

3RzLEcG.png

 

I nie chodzi mi tutaj o to, żę Bosak to "haha faszysta", tylko że narodowcy niejako z automatu reprezentują dokładnie taki model społeczno-gospodarczy. To jest praktycznie wpisane w bycie narodowcem: tradycjonalizm, autorytatywność (przez ich przeciwników zwana zamordyzmem) i centryzm bądź centrolewicowość gospodarcza.

 

To się bardzo kłóci z poglądami korwinistów, którzy reprezentują konserwatywny kapitalizm.

 

Konfederacja nie jest partią ludzi o wspólnych poglądach, wręcz przeciwnie: zrzesza osoby o całkowicie odmiennych poglądach.

 

Dlatego nie można IMHO powiedzieć, że Konfederacja prezentuje konkretne stanowisko. Ona co najwyżej może zaprezentować wypracowany (partyjny) consensus, ponieważ jej członkowie mają często sprzeczne poglądy.

 

A ponieważ w partiach politycznych najważniejsze są głosy liderów, a nie szerergowców zaciąganych z łapanki na wybory celem zapełnienia list, to można mieć wątpliwości odnośnie stosunku konfederacji do (gospodarczego) podejścia.

 

Proponuję zapoznać się z działalnością Bosaka w LPR oraz stanowiskiem tej partii w sprawie tzw. socjalu - to powinno pomóc zrozumieć, czym właściwie kieruje się Bosak i narodowcy w tej kwestii.

 

Następnie Braun - on niestety skupia się głównie na maseczkach i 5G, przyciąga najbardziej patologiczny elektorat - ciężko powiedzieć, jakie gospodarczo poglądy ma ten osobnik.

 

Gdyby to była partia Mentzena, to bym się zgodził z Tobą, ale to nie jest partia Mentzena, tylko Mentzena+Bosaka+Brauna.

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Januszek852 Z drugiej mańki masz tzw. KO, które wywodzi się z PO, która jako partia powstała w 2001 roku jako partia również konserwatywno-liberalna postulująca 3x15, czyli wszystkie podatki miałyby wynosić 15% dla wszystkich. Dziś jest to miks dawnych platformersów, tego co zostało po partii Ryszarda Petru oraz lewicowców, ktora skupia na swoich listach nawet paniusie wysoko postawione w marszach kobiet a nawet jakieś dziwne twory trans. Chyba nie chcesz powiedzieć, że gość, który stoi na czele tego tworu, jest w mojej opini jeszcze większym kłamcą od Kaczyńskiego i naobiecywał już wszystko wszytskim jest jednoility pod względem poglądow, a jego ruch jest bardziej jednolity od wszystkich innych?

 

Masz też PiS. Partie, która wygrała wybory na 500+ czyli rozdawnictwie, której lider rok temu mówił w wywiadzie dla jednej z gazet, że podniesienie tego świadczenia nie wchodzi w grę i bedzie napędzało inflację, a gdy ruszyla kampania wyborcza ogłosił triumfalnie jego podniesienie do 800zł. Partię, która w czasie plandemii najpierw straszyła wszystkich chorobą, a jej politycy maseczek nie nosili, następnie ich minister zdrowia gadał jak tzw. szur by nastepnie ogłosić lockdown. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to ugrupowanie jest jednolite w swoich poglądach.

 

O PSL i płaczku nawet nie będe nic pisał, bo oni w koalicji byli już niemal z każdym, a z ich list startuje Artur Dziambor:D

O Lewicy podobnie, bo to zaprzeczenie samo w sobie.   

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Znamienite, że jak często rozmawia się ze zwolennikami współczesnej demokracji, tak zwanymi światłymi wyborcami, to gdy dochodzi do opisu kandydatów na stłki zaczynają nie od tego co dany kadydat uważa, sądzi lub co ma do zaoferowania, jaki jest jego program czy program formacji jaką reprezentuje, tylko zaczyna się od wyglądu.

Mea culpa! Na usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że jego poglądy są równie odrażające jak wygląd, więc nie widziałem różnicy, dlaczego jedne miałem przedstawić wcześniej, a drugie później. :)

Żarty żartami, ale oczywiście jego poglądy są dla mnie nieakceptowalne. Kwestie wyglądu to już osobiste preferencje, aczkolwiek i na nie ma wpływ tryb życia. A tryb życia to osobiste przekonania, a zatem i program kandydata, więc jakieś iunctim jest zawsze między życiem kandydata a jego poglądami. 

 

35 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Przypomina mi to kobiece podejście do polityki, czyli żadne, ponieważ oparte jest na wyglądzie,

Ja akurat bardzo lubię takie podejście. Wygląd jest bezdyskusyjny, nie podlegający polemice. 

Taka dygresja: na insta np. wyczytałem ciekawą obserwację - że w wieku 40 lat zadbane i silne ciało jest o wiele większym wyznacznikiem statusu niż pieniądze.  To trafna obserwacja, bo zdrowia, wyglądu, siły i sprawności nie kupi ci tata, nie da się tego załatwić, wykombinować, a drogi na skróty są nieefektywne i prowadzą donikąd.

No i dochodzi efekt aureoli, a ja jestem tylko prostym zwierzakiem.

Lubię ludzi ładnych i rzeczy ładne. Jest tyle rzeczy smutnych, przykrych i brzydkich, że nie widzę powodu, żeby światu jeszcze dokładać. 

A jeśli chodzi o polityka dobrze wyglądającego - widzę to też po części tak, że temu człowiekowi się szczęściło w życiu. Przyszedł do życia publicznego niesfrustrowany, ma szczęśliwe życie i szczęśliwą rękę - a fart jest ważniejszy niż wiele twardych cech i faktów. To przekłada się na jego decyzje. 

Lubię ludzi z pazurem, chęcią życia, bonvivantów, np. takiego Berlusconiego - garnitury, jak na Włocha przystało dobre, bunga-bunga lubi, pieniądze zarobić umie. Kennedy też (powiedzmy, że do Dallas :) ) miał fart, wyglądał dobrze, jaką chciał, taką brał. 

Po prostu lubię polityków takich, jakich chciałbym mieć kumpli. Nie wariatów, nie geeków, nie ideologicznych zaczadzieńców.

 

35 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Ten czy tamten wyglada dobrze, ma ładny uśmiech dobrze skrojony garnitur. Jakby to było jedynym wyznacznikiem oddania glosu, dlatego uważam, że takim osobom, niezależnie od płci, należy prawa wyborcze odbierać.

 

Ja mam od lat inny pomysł - zerwać z zasadą równości wyborów. Każdy wyborca powinien mieć domyślnie na starcie jeden głos, ale za każdy x dochodu więcej kolejny, za każdy stopień naukowy kolejny itp. Tym sposobem o wiele więcej zależałoby od tych, którzy więcej wpływają na sytuację kraju i więcej mogą stracić w razie kiepskiego sterowania nawą państwową. 

 

35 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Tak przy okazji NSDAP to patria narodowych socjalistów, a z tego co wiem Konfederacja socjalistami wszelkiej maści gardzi,

 

Nie porównuję programów, tylko cechy i styl partii oraz ruchu. 

Porównanie do NSDAP nie jest dla mnie żadnym odium stygmatyzującym w znaczeniu programowym - porównuję tylko ogólne mechanizmy środowiska kandydatów i elektorów. 

Na zakończenie, a propos ruchu - nawet Albert Forster, gauleiter gdańska, zauważył, że gdyby wyglądał jak Himmler, nie powiedziałby ani słowa o rasie. :) 

 

35 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Mussolini jako tworca tego ruchu za młodu był marksistą, działał nawet w młodziezówce makrsistowskiej, ale po kilku latach poróżnil się z innymi na tle światopoglądowym i założył wlasne ugrupowanie faszystowskie, ktroe jak nic przypomina program lewocowy: nic poza państwem i nic bez państwa lub przeciwko niemu.

 

Duce ha sempre ragione.  Jednak pomyliłeś fakty - to nazizm taki był.. Przecież faszyści włoscy właśnie wycofali państwo ze wszystkich w zasadzie dziedzin i sprywatyzowali większość gospodarki. 

Edytowane przez Casus Secundus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając przemówienia polityków PIS i PO/KO.

Szlag mnie trafia.

Merytoryka i retoryka na poziomie histerycznej nastolatki.

Ewidentnie próbują sprowadzić odbiorcę na poziom emocji.

Zredukować go intelektualnie do poziomu dziecka.

A później prymitywnie zaprogramować emocjonalnie.

Wg odwiecznego schematu MY kontra ONI.

Plemienność i jaskiniowość po maksie.

 

Jestem ZA-ŻE-NO-WA-NY sposobem traktowania wyborców.

Ale widać to się sprawdza.

Więc temat należałoby roszerzyć.

Nie tyle 'na kogo zagłosujesz'.

Ile:

Czy uważasz, że czas zakończyć z powszechną demokracją jaką znamy.

I uzależnić wagę głosu obywatela od, dajmy na to, wysokości płaconych przez niego podatków PIT.

 

Bo główny przekaz polityczny skierowany jest, nie da się tego ukryć.

Do bezmyślnej masy.

Bezmyślnej, bezrefleksyjnej i bezkrytycznej masy wyznawców.

Wypisz-wymaluj fanatyzm religijny czy kibolstwo piłkarskie tylko na scenie politycznej.

 

I tacy właśnie dokonują wyboru.

 

żenada

żenada.pl

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Czy uważasz, że czas zakończyć z powszechną demokracją jaką znamy.

I uzależnić wagę głosu obywatela od, dajmy na to, wysokości płaconych przez niego podatków PIT.

O tym właśnie piszę:

19 minut temu, Casus Secundus napisał(a):

zerwać z zasadą równości wyborów. Każdy wyborca powinien mieć domyślnie na starcie jeden głos, ale za każdy x dochodu więcej kolejny, za każdy stopień naukowy kolejny itp. Tym sposobem o wiele więcej zależałoby od tych, którzy więcej wpływają na sytuację kraju i więcej mogą stracić w razie kiepskiego sterowania nawą państwową. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Artur Dziambor:D

To w sumie zabawne, bo to jeden z nielicznych Konfederatów, których uważałem za interesującego polityka: odcinanie się od 5G, leczenia plazmą, szurstwa, maseczek, rosji, miękkiej pedofili i skupienie na wolnorynkowej gospodarce.

 

Dziambor miał też jaja, by odejść z partii w proteście przeciwko propagowaniu lekkiej pedofilii przez pana w muszce.

 

Jego obecność w 3D mnie raczej zachęca, niż zniechęca.

 

Do 3D zniechęca mnie "Wieczny koalicjant" PSL oraz sam Hołownia, który jest niestały w poglądach oraz populistyczny.

 

3D uważam niemniej za mariaż stricte pod wybory i przepchnięcie PSLu (ktoś musi, w przeciwnym razie bedzie wzmocnienie pisu poprzez D'hondta).

 

Pozostaje sam Hołownia. Z tym mam już większy kłopot. Nie przepadam za tym panem.

 

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Casus Secundus napisał(a):

A jeśli chodzi o polityka dobrze wyglądającego - widzę to też po części tak, że temu człowiekowi się szczęściło w życiu. Przyszedł do życia publicznego niesfrustrowany, ma szczęśliwe życie i szczęśliwą rękę - a fart jest ważniejszy niż wiele twardych cech i faktów. To przekłada się na jego decyzje. 

Dla mnie osobiście dużo lepsze u polityka od wyglądu jest to co on ma mnie jako wyborcy do zaoferowania. Pamiętam Andrzeja Leppera w jego najlepszych czasach politycznych: zawsze nienagannie ubrany, garnitur szyty na miarę, do tego odpowiednia koszula i legancko zawiązany krawat, nienaganny uśmiech z prostymi i bielutkimi zębami, do tego zawsze uczesany w przedziałek. W TV wyglądał jakby jemu właśnie w życiu wyszło, a zaczynał jako rolnik blokujący drogi i wysypujący na nie zboże, ponieważ nie był w stanie spłacić zaciągnietych kredytów. Niestety on nie miał mi jako wyborcy nic do zaoferowania, a jego pomysły były dla mnie zupełnie oderwane od rzeczywistości. 

 

43 minuty temu, Casus Secundus napisał(a):

ażdy wyborca powinien mieć domyślnie na starcie jeden głos, ale za każdy x dochodu więcej kolejny, za każdy stopień naukowy kolejny itp. Tym sposobem o wiele więcej zależałoby od tych, którzy więcej wpływają na sytuację kraju i więcej mogą stracić w razie kiepskiego sterowania nawą państwową.

Coś podobnego było stosowane w Szwajcarii jeszcze zanim kobiety uzyskały tam prawa wyborcze. Czytałem gdzieś kiedyś o pewnym piekarzu, ktory w jakimś kantonie miał sieć piekarni i cukierni. Był tam dość zamożnym i w miarę szanowanym obywatelem. W czasie kantonalnych referendów mógł decyzją miejscowych obywateli oddawać głos za siebie, żonę oraz za gromadkę posiadanych dzieci, w ten sposób żaden pojedynczy bezdomny czy bezrobotny nie miał takiego samego wpływu na wybory i decyzje jak on i dopiero trzeba było kilku takich, aby go przegłosować.

 

43 minuty temu, Casus Secundus napisał(a):

Jednak pomyliłeś fakty - to nazizm taki był.. Przecież faszyści włoscy właśnie wycofali państwo ze wszystkich w zasadzie dziedzin i sprywatyzowali większość gospodarki. 

Z tego co pamietam Włochy po wojnie były w kiepskiej sytuacji gospodarczej, a w takich sytuacjach najlepiej stosować rozwiązania wolnorynkowe i oni tak zrobili. Dodatkowo sprzyjała im koniunktura lat dwudziestych. Mniej więcej od drugiej połowy tych lat zaczęto od tego odchodzić wprowadzając chociażby bardzo szeroki program robót publicznych i zastępując związki zawodowe korporacjami, do których każdy pracownik, kierownik czy własciciel musiał obowiązkowo należeć i ktore zajmowały się szeroko pojetą kontrolą oraz ogranizacją pracy, co przypominało centralne planowanie.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Casus Secundus

@Margrabia.von.Ansbach

O ile dyskusja na temat wagi głosu danego obywatela może być ciekawa, o tyle uzależnianie jego wagi od zarobków to nonsens, wtedy bajbogatsi wybierali by nam rząd. Ten mechanizm musiałby być dużo bardziej skomplikowany, oceniający wkład dla narodu.

 

Tak na szybko, dałbym każdemu 2 głosy i zacząłbym od wykluczeń:

1. Nie mieszkasz na stałe w Polsce -1 glos, nie płacisz tu podatków -1 głos.

2. Powyżej pewnego wieku, gdy statystycznie nie dożyjesz kolejnych wyborów -1 głos 

3. Siedzisz w więzieniu -2 głosy

4. Pobierany socjał > wypracowany dochód -2 głosy

 

Do tego przywileje:

1. Stopień profesorski i wyższy +1 głos

2. Obywatel zasłużony w jakiś sposób dla narodu (tu katalog ważnych funkcji/zasług) +1 głos

3. Podatek odprowadzany >jakiejś kwoty +1 głos 

 

Coś w ten deseń, albo nawet w ogóle nie dodawać głosów a jedynie ujmować jednostkom nieprzydatnym.

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bzgqdn napisał(a):

@Casus Secundus

@Margrabia.von.Ansbach

O ile dyskusja na temat wagi głosu danego obywatela może być ciekawa, o tyle uzależnianie jego wagi od zarobków to nonsens, wtedy bajbogatsi wybierali by nam rząd. Ten mechanizm musiałby być dużo bardziej skomplikowany, oceniający wkład dla narodu.

 

 

Pragnę zauważyć, że najbogatszych jest garść.

I, uwaga uwaga!, niekoniecznie płacą PIT ;)

 

Tak czy inaczej uważam, że system liberalnej demokracji w wersji jak jest obecnie.

Zasługuje wyłącznie na gruntowną reformę.

Bo stał się karykaturą samego siebie.

I zwykłą ochlokracją.

O-CHLO-KRA-CJĄ.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Januszek852 said:

Mam nadzieję, że żartujesz.

 

Dla mnie to najgorszy szkodnik w rządzie. Jego działania mogą mieć dla mnie bardzo osobisty, negatywny skutek w życiu.

 

Tutaj szerzej:

 

 

Powtórzę pytanie:

 

Czy Braun, polonista, który - zgodnie z jego dostępnym w internecie życiorysem - nigdy w życiu nie miał zawodowo styczności z telekomunikacją i elektroniką - powinien w ogóle zabierać głos w sprawie, o której najprawdopodobniej nie ma żadnego pojęcia (a na pewno nie ma kompetencji zawodowych) ?

 

 

Pisałeś że czekasz rzeczowej odpowiedzi to jak ja dostałeś odniosłeś się wyłącznie do swojego interesu, muszę znowu dostać bana żeby nie tracić tutaj czasu.

 

Pan Braun bezpośrednio poświęca swój czas oraz naraża się walcząc dla dobra ogółu, więc jak najbardziej ma prawo wyrażać swoje zdanie. To że może się pomylić nie odbiera mu tego prawa, nie robi też z niego szkodnika, ponieważ w funkcjonującym państwie istnieją inne ośrodki władzy które mityguja takich ekscentrykow i zostawiają to co dobre. 

 

Odnośnie 5G, to na cholerne nam to tak w sumie xD 4++ spełnia swoje zadanie całkiem nieźle, nie wiem czy w Polsce nie jest tak że 5g to tak naprawdę maksymalna przepustowość 4++ czy jakoś tak gdzieś słyszałem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, bzgqdn napisał(a):

 

4. Pobierany socjał > wypracowany dochód -2 głosy

Daje plusika za pomysł, ale mamy problem - emeryt z automatu dostanie -2.

 

OK, emeryci bywają roszczeniowi i wybierają nam pis, chociaż oni tylko biernie konsumują.

 

Ale z drugiej strony - kto będzie reprezentował emerytów, gdy nie będą mieli prawa głosu, a ktoś powie "ale po co w ogóle na nich płacić, zlikwidujmy już istniejące emerytury!".

 

Przypominam, mają -2 (a więc zero głosów) i nie mogą w żaden sposób wpłynąć na sytuację.

2 minuty temu, slusa napisał(a):

walcząc dla dobra ogółu

Walcząc z 5G? Marnuje czas i pieniądze, które dostaje - jako poseł - z moich podatków, walcząc z czymś, czego nie rozumie.

3 minuty temu, slusa napisał(a):

Odnośnie 5G, to na cholerne nam to tak w sumie xD

A po co nam internet, szybkie pociągi, antybiotyki, samochody, kanalizacja? ciemnota zawsze protestuje przeciwko postępowi. Dlatego jest ciemnotą.

 

VTv9Nuu.png

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Januszek852 napisał(a):

Ale z drugiej strony - kto będzie reprezentował emerytów

Dlatego nie chciałem im zabierać głosu, a jedynie osłabić i to tylko tym dla.ktorych to już nic nie zmieni. To oczywiście rodzi problemy etyczne.. 

 

 

Co do Brauna, dla mnie to taki pies gończy, ktorego mozna na coś poszczuć. Łatwo się zapala do jakiegoś tematu i z dużym zacietrzewieniem walczy o niego. Taka osoba się przydaje, żeby nagłośnić jakąś sprawę, odpowiednio kierowany to może być taki pożyteczny szkodnik.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Bullitt napisał(a):

 

Nie idę na wybory. Nie wierzę w demokrację na szczeblu centralnym. 

 

Demokracja na szczeblu centralnym to 100% fasadowość.

Teatr i mydlenie oczu, że obywatel również 'decyduje'.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Januszek852 napisał(a):

 

Piszesz do mnie jak jakiś nastolatek. To ma być poważne? Jakieś iks deki, jesteśmy na wykopie, czy innym gównie? Masz 15 lat?

 

A co do pytania - a co to ma za znaczenie? nawet, jeśli rządził 1 godzinę - to rządził. I to na dodatek jako koalicjant pisu. Masz jakiś ustalony przedział czasowy po którym "okay" robi się "not okay" jeśli chodzi o rządzenie w koalicji z pisem? Ile wynosi i dlaczego akurat tyle? Bo dla mnie liczy się sam fakt. To nie jest żadna NOWA TWARZ w polityce. To zawodowy polityk, który już był na świeczniku.

 

O Siarkowskiej i Derehajło wolisz nie wspominać, jak mniemam. Słusznie. Mi też by było wstyd, że w partii "zmiany" lądują pisowscy spadochroniarze.


Co znaczy współrządził, jakie mial wpływy? Gość został wydymany przez  Giertycha i tyla xDD

 

Będę pisał jak chcę x kurwa D, a Tobie tyle do tego co do zeszłorocznego śniegu. Emotek mam też nie używać bo jaśniepanu się nie podoba xd ? 
 

Polecam troche obejrzec jakiegos materiału odnosnie Derehajły bo facet pomimo, że memicznie wyglada to ma łeb na karku. 
 

cytujac za wiki 

 

Stanisław Derehajło (ur. 23 marca 1972[1]w Bielsku Podlaskim) – polski samorządowiec, nauczyciel i rolnik, w latach 1998–2017 wójt gminy Boćki, w latach 2018–2021 wicemarszałek województwa podlaskiego, następnie do 2022 pełniący obowiązki wicemarszałka województwa podlaskiego[2]. W latach 2017–2021 sekretarz generalny, a od 2021 wiceprezes Porozumienia.

 

Gdzie tu masz PiS? Moze czas na powtórkę z czytania ze zrozumieniem? Xd 

 

A z Siarkowska sie zgodze. 
 

 

 

PS, dalej czekam na dokładna długość dni rządów Bosaka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

Co znaczy współrządził, jakie mial wpływy? Gość został wydymany przez  Giertycha i tyla xDD

To znaczy, że był członkiem partii, która była w koalicji w PiS tworząc rząd.
 

To są fakty.

 

Zaprzeczysz?

 

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

Emotek mam też nie używać bo jaśniepanu się nie podoba xd ? 

Po prostu byłoby miło zobaczyć odrobinę kultury w dyskusji, bez szczeniactwa.

 

tO MoRzE jA ZacZnę PisUlaaĆĆć w Ten spOsouUUUp xDDDDDDDDDDDD :************ ?

 

Co, jaśnie panu się nie podoba?

 

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

Polecam troche obejrzec jakiegos materiału odnosnie Derehajły bo facet pomimo, że memicznie wyglada to ma łeb na karku. 

No i co z tego? Nie macie w konfederacji młodych, prężnych działaczy, którzy...

 

uwaga, skup się

 

...NIE RZĄDZILI W/WSPÓLNIE Z PISEM przez kilka lat?

 

Naprawdę nie ma komu dać szansy? Młodemu, bez okołopisowskiej kariery? NAPRAWDĘ musicie korzystać z pisowców i okołopisowców?

 

Czy Twoim argumentem dosłownie przed chwilą nie było przypadkiem "ZNOWU CHCECIE GŁOSOWAĆ NA TE SAME RYJE" ?

 

Rozumiem, że jak to dotyczy posła Konfederacji, to już nie jest to problemem, że to znów ten sam ryj, członek "bandy czworga", etc.? Podziwiam wybiórczość poglądów.

 

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

Gdzie tu masz PiS?


Wiem, że czekałeś z utęsknieniem, aż złapiesz mnie na jakimś błędzie i będziesz triumfował + pisał bzdury na temat czytania ze zrozumieniem, bo przecież kij tam, że wytknąłem Ci niespójność poglądów wielkości pancernika Potiomkina.

 

Ale dobrze. Zgodzę się. Facet nie był bezpośrednio w PiS. Był w partii, która tworzyła rząd wspólnie z PiS. Głosował, jak Siarkowska, za socjalizmem, którym się podobno brzydzicie. Legitymizował kaczy rząd.

 

Nie doprecyzowałem i napisałem przez to nieprawdę, więc przepraszam.

 

To może teraz wrócimy do Twoich niespójnych i wybiórczych poglądów, które są raczej większym problemem, niż mój skrót myślowy pt. Derehajło = PiS?

 

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

A z Siarkowska sie zgodze. 

Cieszę się.

 

2 godziny temu, lxdead napisał(a):

PS, dalej czekam na dokładna długość dni rządów Bosaka 

To sobie czekaj. Napisałem Ci, że nie ma to dla mnie żadnego znaczenia i nie jest żadnym argumentem w dyskusji. To, że Bosak jest zawodowym politykiem i przeszłym koalicjantem pisu to fakt. Nie widzę sensu na temat dyskusji, czy trwało to 1 sekundę, 10 godzin czy 10 lat, bo absolutnie niczego to nie wnosi i nie przeczy powyższemu stwierdzeniu.

Edytowane przez Januszek852
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Januszek852 Jakie znasz mniejsze zło od Konfederacji obecnie? Nowoczesna już praktycznie nie istnieje, a Petru próbuje się promować i ośmiesza, jeżdżąc za Mentzenem, po różnych miastach. PiS przyklepie wszystko co każe USA i stało się komunistami z socjalem.

 

PO/KO to partie pod kobiety, która na swój kampus zapraszają ludzi, którzy chcą odebrać mężczyzną prawa wyborcze:

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Morfeusz napisał(a):

Jakie znasz mniejsze zło od Konfederacji obecnie?

Dla mnie jest to niestety trzecia droga. Niestety, ponieważ - jak już wcześniej pisałem - bardzo wiele rzeczy nie podoba mi się w tej partii. Czy raczej - w tym komitecie wyborczym, bo 2050 i PSL się dystansują od siebie programowo.

 

Natomiast przez osoby takie jak Petru czy Dziambor IMHO trzecia droga jest najbliżej liberalizmu.

 

Szkoda, że N. jest częścią PO, bo bym chętnie na nią zagłosował, gdyby utrzymali swoje stare, wolnorynkowe podejście.

 

PO/KO mnie nie przekonuje, głównie z uwagi na to, że to chorągiewki. Zero stałości, oni zrobią/powiedzą wszystko, żeby się przypodobać w danej chwili. Poza tym oszukali nas z podatkiem liniowym, z którego wycofali się zaraz po wygranej, a to był jeden z głównych postulatów PO w 2009...

 

PiS = dramat, niszczenie państwa, kolesiostwo, Orleny, Obajtki, Oskarki, Misiewicze, chamstwo, buta i zaściankowość, Sasin, Szumowski, Czarnek i setki afer.

 

Chciałbym głosować na partię liberalną gospodarczo i społeczenie, ale obecnie takowa nie istnieje.

Edytowane przez Januszek852
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.