Skocz do zawartości

Podsumowanie 2023 roku i cele na 2024


Lalka

Rekomendowane odpowiedzi

No niby jeszcze trwa, ale już 26.12.2023. :)

 

Więc można się zastanowić...

 

Ogólnie, dla mnie ten rok był intensywny w rozwoju.

Miałam kilka sytuacji w życiu, gdzie musiałam przystanąć i popatrzeć na wszystko z boku, żeby dojrzeć, co się odjebało.

Myślałam, że osiągnęłam już równowagę i idę w dobrą stronę, ale jednak nie, poszłam w złą. :D

Bardzo intensywny samorozwój, wiele sytuacji pokazujące moje braki.

 

Nie miałam jakiś większych celi na ten rok, wszystko, co założyłam, to zostało zrealizowane. Głównie były to aspekty zawodowe, po drodze dołożyłam sobie kilka innych.

Finalnie wszystko wychodzi i tak na plus, choć realista pewnie kazałby mi jeszcze raz spojrzeć wstecz i się ogarnąć.

 

Brakuje mi ciągle tej przyziemności, o której stale przypomina mi nasza @Hippie.

Wiadomości od niej w tym roku typu: "Lalka wróć na ziemie" to dostałam więcej niż życzeń świątecznych. 

Pozdrawiam Cię @Hippie.

 

Natomiast, jeżeli chodzi o cele na 2024 to cóż, samochód i nauka jazdy, a reszta wyjdzie mi na bieżąco. Może powinnam jeszcze dorzucić systematyczność w aktywności fizycznej i naukę języków, ale te języki to odsuwam stale na dalszy plan. Z tą aktywnością fizyczną coś tam kleję czasami. :D

Planuję jakieś ferie z córką, koniecznie weekend w spa dla mnie, bo zasłużyłam na to.

Generalnie to trochę się rozleniwiłam.

Dobrze by było w 2024 wrócić do malowania i szycia, ale dalej nie czuję, że mam ku temu komfortową sytuację. 

 

Jeżeli chodzi o charakter to: Lalka, stawiaj granice.

Nie wiem, czy nie będzie to zbyt odległe jeżeli napiszę też do siebie, żebym ogrodziła swój Dom i go urządziła. Coś w tym może być, jeżeli chodzi o mnie + te uziemianie. Może najwyższy czas zbudować też swoją strefę komfortu.

 

W końcówce roku osiągnęłam jakiś balans w swojej kobiecości, przestałam analizować, więcej działam. Zbijam ze sobą 5! za ten rok i czekam z herbatką na nowe wyzwania.

 

Serdecznie podziękowania za wsparcie w tym roku lecą do: @Hippie, @meghan, @SzatanK- mało atencji, mało, ale coś tam dawałeś radę XD, @Kiroviets @elogejter mordeczko :D, @DOHC- za poczucie humoru,

@rkons, @Trevor, @Miszka, @zuckerfrei, @Mosze Red @icman, @Jan III Wspaniały Ty też! @niemlodyjoda i Ty, @Iceman84PL Ty w sumie też, czasem się kotłowałam na Ciebie. :D

 

 

Na bieżąco zmuszaliście mnie do myślenia, do pójścia do przodu czy też rozbawialiście mnie do łez. :D 

 

A jak u Was?

Może temat z dupy, ale taką mam potrzebę. Pogratulować sobie i iść do przodu, tym razem w dobrą stronę.

 

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, bardzo się cieszę z pozytywów bo sam staram się być taki. Dziękuję także za uznanie, miło że ktoś docenia✌️

Ten rok był może mniej przełomowy niż poprzedni, bardziej ewolucja niż rewolucja ale:

 

Lepsza chata. Wynajmuję, więc nie moja ale warunki dużo lepsze. Panie też wynajmuję i też zmieniam na lepsze 🤔

 

Praca. Dużo lepsza od poprzednich i co się z tym wiąże zarobki dobre jak nigdy dotąd. 

Dużo śmielsze decyzje, sporo spraw rozwiązanych zarówno z przeprowadzką, remontem i wyposażeniem, przerejestrowaniem maszyn itd - dużo większy spokój psychiczny. 

 

Wyprawa po świecie jak nigdy dotąd. 10 krajów na motocyklu przygotowanym w stu procentach przeze mnie, spakowany i zaopatrzony, rozplanowanie także moje jak i finansowanie oczywiście. Do tego 1 kraj jako pasażer w aucie, 1 kraj samolotem (Afryka) a po miejscu taxi i quadem.

 

Elementy socjalne - wróciłem na sztuki walk i w końcu zapowiada się że zostanę na dłużej i coś się nauczę. Dodatkowo oficjalnie stałem się Moto - chadem dołączając do grupy motocyklowej w której będę się ambitnie mam nadzieję udzielał. Poznałem także różnych ludzi i mam zaczątek na przyszłe manewry.

Dodatkowo: poznałem jednego z naszych z Forum i spędziłem z nim krótki acz świetnie spędzony czas jak i innego nieobecnego uczestnika który czytał Forum i zna temat Marka, plus trzeci którego poznałem wcześniej a też się już nie udziela bo ma własny kanał itd.

 

Takie plusy. Minusy - czuję że za dużo czasu zmarnowałem. Miałem dwa gorsze okresy w pracy jak moja branża mocno ucierpiała i sam miałem zjazdy emocjonalne, też za dużo myślałem a za mało robiłem. Na szczęście przetrwałem i może to też było potrzebne?

 

Plany na 24? Jeszcze nie spisane, ale takie wstępne. Sprzedać maszyny kupić jedną nową z salonu. 

Dorabiać po godzinach w tym co lubię. 

Przybrać parę kg mięcha (177/76kg) i odsłonić brzuch, wyostrzyć kości twarzoczaszki przez redukcję.

Przejść z sekcji aktorskiej sztuk walki do zaawansowanej. 

Zacząć inwestować z dóbr jakie posiadam (kuurła skąd pieniążki na to ma?).

Czytać więcej książek (wojna, malarz, inwestycje). 

Nauka dwóch dodatkowych języków plus upgrade angielskiego.

Do tego oczywiście angaż w Plusujemy.pl ile będę mógł - żeby dołożyć cegiełkę do zmiany świata, będąc samemu tą dobrą zmianę oraz głosić ludziom dobrą nowinę. 

Tyle wstępnie. Kupię nowy notatnik, przemyślę, zapiszę i najwyżej zaktualizuję. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lalka napisał(a):

już równowagę i idę w dobrą stronę, ale jednak nie, poszłam w złą.

Również.

 

2 godziny temu, Lalka napisał(a):

wiele sytuacji pokazujące moje braki.

Też.

 

2 godziny temu, Lalka napisał(a):

Głównie były to aspekty zawodowe

Ja toże.

 

2 godziny temu, Lalka napisał(a):

nauka jazdy

Pisałaś, że masz PJ.🤔😜

 

2 godziny temu, Lalka napisał(a):

fizycznej i naukę języków, ale te języki to odsuwam stale na dalszy plan

Też.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja 2024 mam pod hasłem : "wsłuchuje się w to, co do mnie mówią".

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że bardzo ignoruję informacje z zewnątrz i idę jak przecinak z swoją wizją świata. Nie szkodzi mi to i wiem, że nie odstraszam tym moich bliskich. 

Jednak poza zadaniowym przekazem informacji, chcę wyciągnąć z niej coś wiecej. To co wychodzi ze mnie (rodazj, jakość informacji), świadczy o mnie ale zasada dotyczy też mojego rozmówcy. I o ile na łamach forum jest łatwo (oczywiście przez moje filtry) się "wsłuchiwać", przy dynamicznej rozmowie odczytanie przekazu jest zubożone.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

Ty w sumie też, czasem się kotłowałam na Ciebie.

 

Czyli przed tobą praca nad emocjami i zaakceptowaniem punktu widzenia u innych ludzi.

 

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

Brakuje mi ciągle tej przyziemności, o której stale przypomina mi nasza @Hippie.

 

Przede wszystkim żyj własnym życiem bo tylko ty wiesz doskonale co dla ciebie najlepsze.

Ludzie mają pełno kompleksów i chcą sprowadzić do swojego poziomu a wybicie się ponad to 

wywołuje u nich skrywaną nienawiść.

 

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

Na bieżąco zmuszaliście mnie do myślenia, do pójścia do przodu czy też rozbawialiście mnie do łez. :D 

 

Zamień muszę na mogę lub chce.

Jeżeli się do czegoś zmuszasz bo ktoś wywarł presję to słabo to wygląda.

Jak nie czujesz powołania czy nie masz na coś ochoty to nic na siłę nie rób.

 

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

Jeżeli chodzi o charakter to: Lalka, stawiaj granice.

 

Dokładnie.

 

Ludzi nie nauczono walczyć o swoje, mówić nie jeżeli się coś nie podoba.

Niestety wchodzenie w konflikty z innymi osobami w życiu jest nie uniknione.

Każdy jest zbiorem wzorców, socjalizacji, wychowania, propagandy więc ciężko się dogadać nawzajem.

 

14 godzin temu, Lalka napisał(a):

A jak u Was?

 

Nie planuje życia, nie porównuje się do innych, żyje tu i teraz tak jak mi sie podoba, tak jak lubię.

Celów mam kilka, które pomału realizuje a czy się uda czas pokaże.

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś @Lalka przystaniesz i zadasz sobie pytanie "po co ja się tak szarpałam". Wtedy docenisz każdą spokojną chwilę jaką przeżyłaś i zrozumiesz że najwięcej dla siebie wyciągasz właśnie w takich momentach. Że prawdziwy "rozwój" (nie lubię tego słowa bo kojarzy mi się z rozwijaniem rolki papieru toaletowego a nie z doświadczeniem) przychodzi kiedy jesteś spokojna i uważna. Dasz sobie radę :) Głupia nie jesteś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Czyli przed tobą praca nad emocjami i zaakceptowaniem punktu widzenia u innych ludzi.

 

Chciałbyś.

Właśnie to, że wkręcasz mi coś za każdym razem. :D

 

6 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Ludzie mają pełno kompleksów i chcą sprowadzić do swojego poziomu a wybicie się ponad to 

wywołuje u nich skrywaną nienawiść.

Tak, nie ma co przy czyjejś pomocy rozwiązywać swoich problemów. 

Byłam u babki psycholog ostatnio, to tylko na kilka dni rozjuszyła mnie emocjonalnie, niepotrzebne mi to było.

 

Teraz, SzatanK napisał(a):

Tyle drogocennej atencji a tej wciąż mało! :lol:

Szatan, ani nie mów. Odpuściłeś już każdej forumowiczce dawno. :D

 

29 minut temu, Trevor napisał(a):

Głupia nie jesteś.

No wychodzi na to, że nie. :D

3 godziny temu, icman napisał(a):

Zanim wyruszysz zobacz czy czasem nie jesteś już na mecie 😉.

Może coś w tym być, rozważę to.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Lalka napisał(a):
20 minut temu, SzatanK napisał(a):

Tyle drogocennej atencji a tej wciąż mało! :lol:

Szatan, ani nie mów. Odpuściłeś już każdej forumowiczce dawno. :D

Co zrobić jak mnie nie chcą. Taki fajny chłopak się marnuje, aż bym go polecił ale z drugiej strony takiego fajniutkiego i kochaniutkiego mini chada słodziaka posyłać we wasz kobiety świat?. Gdzie panują włosy, które zatykają umywalki i lewo zmywaki? A ilość szamponów we waszych łazienkach wystarczyłaby na najbliższe 15 lat, dla przeciętnego faceta? Nikt się już nie jest w stanie połapać z wami, kobietami a gdzie jeszcze forumowiczkami. Was trzeba się bać :P:D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

 

Gratuluję i powodzenia dalej! 💪

Osiągniesz ogrom celów w swoim życiu!

 

Moje cele na 2024:

- zacząć działać szerzej zawodowo (inne lokalizacje i placówki) pod kątem wąskiej specjalizacji, która idzie mi najlepiej. 

Tu mam stres, bo to ogromna odpowiedzialność, bo wchodzi współpraca z wieloma specjalistami. 

To jest już taki etap zawodowy, w którym potrzebuję znajomości.

 

- nie zrealizowałam w tym roku docięcia sykwetki, ba, nawet wraca mi waga! 

Dociąć się, ile się da. Nie wiem, jaki mierzalny cel tutaj wyznaczyć, przy mojej naturalnej predyspozycji do rozbudowania mięśni. 

 

- dziecko.

Temat dziecka mega wypala mnie i męża. Przy "rodzinnej" atmosferze, do tego kolejne babyboom w rodzinie i wśród znajomych...

Więc ten rok będzie chyba pod tym kątem najgorszy, bo urodzi się siostrzenica męża...

Będę musiała jeszcze więcej łapać zleceń/placówek, więc nie mogę sobie pozwolić na zajście w ciążę. 

Jednak wiem, że dalsze odkładanie dziecka po prostu mnie zetnie.

Obce dzieci nie wypełniają pustki.

Z mężem jesteśmy multiwujostwem, całe święta z maluchami znajomych, krewnych.

To nie jest to, a myślałam, że to mi wystarczy, bo "dziecko to dziecko, swoje czy obce, tyle samo roboty, na chuj drążyć temat!".

 

Gdyby Bóg istniał i spełniał jedną prośbę, to prosiłabym o codzienność, w której mam czas dla męża, dziecka, rodziny.

Edytowane przez meghan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wszystkim zrealizowania tych mniej oraz bardziej ambitnych planów! :)

 

Rok 2023 uważam za w miarę udany, na pewno dużo lepszy od 2022 :)

 

To co udało mi się osiągnąć w 2023:

- całkowite odstawienie alkoholu, wcześniej lubiłem sobie wypić 2 piwka codziennie, dobrze, że się opamiętałem w porę, bo dążyło to do alkoholizmu, 

- ogarnięcie dwóch mieszkań, małe remonty, wymiana mebli na nowe, odświeżenie - dzięki temu lepiej się czuje tam przebywając :)

- wznowienie treningów cardio, 5-6 razy w tygodniu (zamiast picia wieczorem piwka :)) oraz elementów kalisteniki rano przed pracą, 

- poprawienie wyglądu, głównie cera na twarzy, która była w złej kondycji przez alkohol (oj dużo mnie to kosztowało czasu i pieniędzy), udało mi się również trochę poszerzyć klatkę piersiową oraz wyrobić bicepsy średniej wielkości dzięki ćwiczeniom kalistenicznym wykonywanymi rano, rozbudowałem mięśnie brzucha, robiąc ćwiczenia wieczorem (jakiś efekt tego jest, ale daleko do ideału, wymagana większa praca),

- schudnięcie oraz przytycie - śmiesznie to brzmi, ale jak przestałem pić alkohol i zacząłem treningi cardio, to mi waga poleciała - 15kg, skończyło się na tym, że w pewnym momencie ważyłem 63 kg przy wzroście ponad 180 cm, więc byłem bardzo chudy, udało mi się przytyć 10 kg i teraz jest ok :)

- awans w pracy, niestety bez gratyfikacji finansowej, ponieważ podwyżki w firmie zostały zamrożone, ale dostałem wyższe stanowisko, co dobrze rokuje w kontekście mojej kariery zawodowej oraz potencjalnych podwyżek w przyszłym roku :)

- odłożenie dość sporej ilości pieniędzy, jako poduszki bezpieczeństwa

 

Plany na 2024: 

- planuje zacząć uczęszczać na siłownię 2 razy w tygodniu oraz kontynuować treningi cardio, ponieważ bardzo je lubię i bardzo dobrze się po nich czuje, 

- założenie aparatu ortodontycznego albo nakładek invisalign na zęby, aby je trochę wyprostować oraz wyeliminować wadę zgryzu, 

- regularne wizyty (raz na dwa miesiące) u kosmetyczki, aby eliminować niedoskonałości, które pojawiają się na mojej cerze od czasu do czasu, 

- kontynuacja odświeżania mieszkań, zostało jakieś 20%, więc powinno pójść już szybko :)

- nauka inwestycji, aby kapitał zgromadzony do tej pory na siebie pracował

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 26.12.2023 o 21:51, Lalka napisał(a):

Może temat z dupy, ale taką mam potrzebę. Pogratulować sobie i iść do przodu, tym razem w dobrą stronę.

+

W dniu 26.12.2023 o 21:51, Lalka napisał(a):

Myślałam, że osiągnęłam już równowagę i idę w dobrą stronę, ale jednak nie, poszłam w złą. :D

:lol:

 

Wiem, wiem @Lalka Ty nie oceniasz, Ty idziesz w dobre strony - wszystko wiadomo :lol::lol::lol::P 

 

@Lalka tak abstrahując od tematu, miło że pamiętasz o mnie. No i fajnie, że rok jednak na plus :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do celów.

 

Skoncentruję się na spokoju ducha, umysłu i ciała. A nade wszystko zrobię co w mojej mocy by być dobrym, szczerym, pokornym, mądrym, zdyscyplinowanym, autentycznym, bezpośrednim i nade wszystko racjonalnym człowiekiem. Coraz częściej chodzi mi po głowie, by za te kilka lat założyć rodzinę, jeśli już mówić o przyszłych latach. Nie wiem czy nadałbym się na ojca (teraz jeszcze nie, a przynajmniej nie byłoby to rozsądne) ale może kiedyś.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2023 o 16:08, SzatanK napisał(a):

A nade wszystko zrobię co w mojej mocy by być dobrym, szczerym, pokornym, mądrym, zdyscyplinowanym, autentycznym, bezpośrednim i nade wszystko racjonalnym człowiekiem.

Brzmi jak mój opis. 😁

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 3 stycznia miałam przejść na dietę, 

i chyba przejdę od przyszłego tygodnia. Muszę w końcu zadbać o swoją sylwetkę.

Niby trochę udało mi się zrzucić, nawet wchodzę w moje sukienki sprzed ciąży, ale jednak to nie jest to, co chcę osiągnąć. 

Przeprowadzamy się też z mężem. Trochę się boję tej zmiany w życiu.

Poprzedni rok, co mogę powiedzieć: dzieci, dzieci i jeszcze raz dzieci, wypełniły cały mój świat. 

Powoli zaczynam wyluzowywać, ale to raczej dlatego, że już na wiele rzeczy nie mam sił. 

Miałam ostatnio załamanie nerwowe, ale po nim wszystko się zmieniło. 

Mój mąż nawet wziął sobie wolne na czas mojej choroby, żebym mogła dojść do siebie. 

Namawia mnie też na kolejne dziecko. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.