Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Punktem odniesienia jest gospodarka, wartość majątku narodowego i siła waluty.

Ekonomiści pewnie by coś do tego jeszcze dodali.

Niejeden kraj 10 razy mniejszy ma większe wartości w/w, Rosjanie przebijają to tylko terenem i armatnim mięsem.

Tego mają pod dostatkiem.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał(a):

Tak samo pytanie czy Rosja jest silna, czy słaba, jest samo w sobie błędem logicznym - bo nie podaje punktu odniesienia.

Dla USA Rosja jest słaba.

A tu jakoś nie jestem do końca przekonany ;) Oczywiście, nie siedzę w głowach decydentów administracji amerykańskiej, ale niezależnie od rządzącej partii nie są to rozedegrani emocjami idioci. I ta stała kontrola poziomu eskalacji, o którą (jak na razie) stale dbają Stany Zjednoczone, raczej przemawia za innym obrazem Rosji. Bardziej realistycznym.

 

Gdyby realnie w amerykańskiej percepcji FR była tak słaba, eskalacyjna struna jak i pomoc wojskowa byłaby na zupełnie innym poziomie. Tak bym zakładał :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nikt nie wpadł na to, że lekka, kontrolowana wewnętrzna destabilizacja USA będzie świetnym sposobem na subtelne wycofanie się ze wsparcia finansowego / militarnego Ukr? 

Jeśli chcieliby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu to będą optować za mocnym ograniczeniem prawa do posiadania broni u siebie przy okazji.

Wystarczy wywołać kilka z pozoru niebezpiecznych "akcji". 

 

Po części pokrywa się to z wszechobecną narracja medialną i pośród youtuberów, którzy to wszyscy cały czas ostatnio trąbią, że wojna NATO vs Rosja jest pewna już całkiem niedługo.

Pomyślcie tylko. USA stwierdzi, że nie jest w stanie pomóc Polsce, bo ma "problemy wewnętrzne" i w ogóle to musicie sobie sami poradzić na froncie, ale ogólnie to trzymamy kciuki i będzie dobrze.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Obliteraror said:

Gdyby realnie w amerykańskiej percepcji FR była tak słaba, eskalacyjna struna jak i pomoc wojskowa byłaby na zupełnie innym poziomie

Aktualnie wartość pomocy jest na poziomie minimalizacji kosztów i maksymalizacji zysków - dają tyle, by akurat osiągnąć zamierzone cele.

Przy czym w tych celach nie ma ani zachowania Ukrainy za wszelką cenę, ani zniszczenia Rosji za wszelką cenę. Nie spina się zysk!

Wszystko liczone jest najpierw na zachowanie hegemonii USA, potem na zdegradowanie światowej roli Chin.

 

Ćwiczenie teoretyczne - załóżmy że Biden nagle dzwoni do Xi, że "nie ma nic przeciwko by Chiny rozszerzyły bazę surowcową na północ, ale w zamian niech zostawią Tajwan w spokoju" - i w przypadku takich działań, USA nie będzie ani ratować, ani pomagać Rosji. Przewidzisz wynik? Właśnie - i to najpewniej bez straty jednego amerykańskiego żołnierza, czy jednego dolara podatników.

Ale wtedy siła Chin mogłaby narazić przyszłe plany USA - i dlatego tego nie zrobią.

A rola i "siła" Rosji w takiej rozgrywce jest jak rola owczarka, o pożarcie którego walczą dwa pitbulle. Co nie znaczy, że taki owczarek jest słaby wobec innych piesków...

 

38 minutes ago, Bezsenny_Idealista said:

kontrolowana wewnętrzna destabilizacja USA będzie świetnym sposobem na subtelne wycofanie się ze wsparcia finansowego / militarnego Ukr?

Nie ta skala ;) Dla decydentów USA rola tych ochłapów jakie rzucają Ukrainie, to nieważne drobniaki.

 

Z ciekawości, sprawdziłem jak wygląda tax/support dla texasu, i na 2023 rok to ~3,5$. Czyli na każde 3,5 dolara jakie Texas przekazuje żądowi federalnemu, wraca 1 $. Na przykład wraca w postaci... pomocy dla "uchodźców".

https://smartasset.com/data-studies/states-most-dependent-federal-government-2023

Aha... dochody rządu USA z podatków Texasu to ponad dwa razy więcej, niż cały polski dochód budżetowy na 2023 rok (około 312mld $ vs 580mld zł).

Dla porównania, planowany dochód Ukrainy '24 to ~50mld $... jedna trzecia budżetu Polski.

https://www.money.pl/gospodarka/rekordowa-dziura-prezydenta-zelenskiego-to-teraz-glowny-problem-ukrainy-6963841997486848a.html

 

Aha, jak już jedziemy, to dodajmy dochód budżetowy Rosji 2023... 26 bln rubli, czyli około 290 miliardów $. Mniej niż Texas płaci podatków - i to właśnie jest obraz skali myślenia amerykańskich decydentów, @Obliteraror.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dworzanin.Herzoga napisał(a):

Wojna memiczna już trwa z tego co widzę

[dowiedziałem się o tym 1 kawałku od @Hubertius]

A nie ma za co, dobre kawałki trzeba polecać w świat. :)

Jakby zamiast "Brestu" było "Alamo" to już pełne złoto by to było.

1 godzinę temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Jeszcze nikt nie wpadł na to, że lekka, kontrolowana wewnętrzna destabilizacja USA będzie świetnym sposobem na subtelne wycofanie się ze wsparcia finansowego / militarnego Ukr?

Jak dla mnie to idealny podłożenie się pod Trumpa. Lud pobiegnie w wyborach zagłosować na opcję "antyimigrancką". A Trump utnie wsparcie dla Ukrainy i nastanie pokój. Niby zmienią się przywódcy, a tak naprawdę to ta sama amerykańska strategia na politykę zagraniczną, która potrzebuje odciąć się od tej wojny, bo USA osiagnęło to co chciało i potrzebuje urwać się z tego cyrku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Hubertius napisał(a):

Jak dla mnie to idealny podłożenie się pod Trumpa. Lud pobiegnie w wyborach zagłosować na opcję "antyimigrancką". A Trump utnie wsparcie dla Ukrainy i nastanie pokój. Niby zmienią się przywódcy, a tak naprawdę to ta sama amerykańska strategia na politykę zagraniczną, która potrzebuje odciąć się od tej wojny, bo USA osiagnęło to co chciało i potrzebuje urwać się z tego cyrku. :)

Twój scenariusz jest jednym z tych łagodniejszych. Gorzej jeśli pokój, który Trump miałby zaprowadzić będzie tylko chwilą przerwy na przegrupowanie przed następną rundą światowych igrzysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

Pomyślcie tylko. USA stwierdzi, że nie jest w stanie pomóc Polsce, bo ma "problemy wewnętrzne"

Oni się tam teraz zajmują wyborami. ;)

Już pomijając to, że dziadek Biden ma ile? 81 lat?

 

  

7 godzin temu, Obliteraror napisał(a):

Pomiędzy postrzeganą słabością i uwiądem Rosji i jednocześnie postrzeganiem jej jako ogromnego, krwiożerczego potwora, mackami i wpływami oplatającego cały świat ;)

 

Tu mi się te narracje nie spinają za bardzo.

Jakby na to nie spojrzeć to "młody" Biden miał przez lata fuchę w chińskim BHR Partners (Shanghai) Equity Investment Fund Management Co., Ltd i działającej na Ukrainie Burismie.

I fakt, że jest jest synem "wielkiego misia", który był vice za Obamy, nie miał pewnie nic do rzeczy.

 

Zatrudniali go pewnie za kwalifikacje w paleniu cracku, piciu wódki i odwiedzaniu UKRaińskich domów publicznych. 🤡

 

 

872k USD na prostytutki? 🤣

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, BumTrarara napisał(a):

Już pomijając to, że dziadek Biden ma ile? 81 lat?

On ledwo potrafi ustać na nogach i już dawno powinien być poza życiem politycznym, a nie rządzić największym mocarstwem świata.Trump w porównaniu do niego wygląda jak młody jurny student z zapałem do działania.

20 minut temu, BumTrarara napisał(a):

872k USD na prostytutki? 🤣

Amerykanie lubią skandale i głośne sprawy. Zobacz takiego Kennedy'ego jaki popularny był :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/2/2024 at 6:07 AM, Mosze Red said:

Ehh, jaka wojna domowa.

 

Jak jest wojna domowa to obywatele albo idą na stolicę, albo zabezpieczają granice wewnętrzne swojego stanu gdy szykują się do secesji.

 

Nie w tą stronę co trzeba idą, jak chcą wojnę domową robić.

 

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale trzeba uważnie obserwować czy za nią nie leci całe stado. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.