Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, KolegiKolega napisał:

 

Taka izolacja to nie jest zły pomysł. Wiążą się z tym oczywiście pewne koszty, nie tylko finansowe, ale również i społeczne - nie każdy lekarz dobrze zniesie psychicznie oddzielnie od rodziny i reszty świata na czas nieokreślony. To jednak jest dość drastyczne ograniczenie praw obywatelskich tych lekarzy, zwłaszcza jeśli dzieje się to nie dobrowolnie, ale "na rozkaz".

Ale z punktu widzenia ograniczania epidemii - z pewnością pomysł dobry.

Koszty nie są duże. Takie kontenery mieszkalne można ustawić w dowolnym miejscu. Zatrudniony tam personel medyczny odznacza się bardzo wysokim poziomem etycznym i nikt tam (u znajomej) nie buntuje się przed izolacją. Ludzie w Niemczech maja ogromne zaufanie do decyzji podejmowanych przez władze. Tak trzeba i tyle. Tak uważają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Stefan Batory napisał:

Ludzie w Niemczech maja ogromne zaufanie do decyzji podejmowanych przez władze. Tak trzeba i tyle. Tak uważają.

A to totalitarne niewolniki. 

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

WHO mówi, żeby testować. Trzeba testować dużo i tanio! Czy są tanie testy? Tak, oczywiście są, nazywają się testy na przeciwciała (te słynne "testy kasetkowe").

Tak naprawdę jeśli duża część chorych przechodzi wirusa bezobjawowo, to zwiększanie ilości testów jest dyskusyjne. Na tym etapie już nie posłuży do szybkiego wykrycia ogniska i odizolowania go. Doprowadzi do sztucznie spompowanej liczby chorych/ozdrowiałych. Tak naprawdę liczą się tylko ci, którzy wymagają hospitalizacji, tak to widzę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, tytuschrypus said:

A to totalitarne niewolniki. 

Ale co chcesz przez ten przekąs powiedzieć? Że Niemcy to tacy są posłuszni i karni? To jest taki sam polski, naiwny mit, jak ten niemiecki, że każdy Polak to złodziej. 

Choćby niedawno w Stuttgarcie, mimo zakazu zgromadzeń, odbył się zbiorowy protest przeciwko ograniczaniu praw obywatelskich w związku z "pandemią". I Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z prawem takie ograniczanie wolności i do protestu doszło. Podobnie również Trybunał interweniował na wniosek społeczny w Giessen. Jakoś ci karni Niemcy potrafią jednak tupnąć nóżką i zbuntować się przeciwko omnipotencji władzy. A u nas nawet nikt nie kwiknie o proteście (z opozycją włącznie). Utrwalasz fałszywe stereotypy. 

 

PS - Czy widział ktoś na stronach WHO albo w ich komunikatach że faktycznie, formalnie ta organizacja ogłosiła stan pandemii (podobnie jak ogłosiła w sprawie świńskiej grypy)? Bo się doszukać nie mogę... Nie wiem czy nasz minister wie że nie jest ogłoszona?

 

PPS - ciekawy numer patentu. Mają poczucie humoru... https://patentscope.wipo.int/search/en/detail.jsf?docId=WO2020060606

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Rnext napisał:

Ale co chcesz przez ten przekąs powiedzieć?

Nawiązuję do niedawnej dyskusji dotyczącej rzekomo nieistniejących różnic w mentalności pomiędzy poszczególnymi społeczeństwami, w tym w szczególności podejścia do regulacji prawnych. 

 

16 minut temu, Rnext napisał:

Jakoś ci karni Niemcy potrafią jednak tupnąć nóżką i zbuntować się przeciwko omnipotencji władzy.

To faktycznie mnóstwo sytuacji, które podałeś. Faktycznie, społeczeństwa niczym się od siebie nie różnią w tym względzie. 

 

16 minut temu, Rnext napisał:

Utrwalasz fałszywe stereotypy. 

Nie, mam na to inne spojrzenie. Podałem nawet więcej jednostkowych przykładów, niż Ty na poparcie swoich tez, także tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, tytuschrypus said:

Nie, mam na to inne spojrzenie.

Może i masz, i pewnie jak trzeba, to różni się od tego, które tu prezentujesz. Ale jeśli pisząc ironicznie o kontestacyjnych cechach i postawach Polaków też masz co innego na myśli, to nie dziw się że wielu odbiera Cię na opak. Z tego co pisałeś jasno wynika negatywna ocena pragnienia swobody, poczucia wolności, niesłusznie zresztą, krytycznie jako cech, przypisywanych przez Ciebie akurat Polakom. Między innymi dzięki tym cechom, z których zdajesz się drwić, mieliśmy kilka dekad jako takiej wolności i kapitalizmu. Ale zawsze wygodnie jest być wożonym na cudzym tyłku, walce i śmiałości, czerpiąc z tego benefity, dla niepoznaki rugając za cechy które niosą Ci korzyści. To się nazywa nikczemność. 

22 minutes ago, tytuschrypus said:

To faktycznie mnóstwo sytuacji, które podałeś. Faktycznie, społeczeństwa niczym się od siebie nie różnią w tym względzie. 

Manipulacyjna nadinterpretacja Ci nie pomoże. Nigdzie i nikt nie napisał że społeczeństwa się nie różnią. Mówimy co najwyżej o różnicach w ocenie i wartościowaniu cech "narodowych". I zdaje się najbardziej widoczna jest wzgarda dla "mniej wartościowego narodu tubylczego", który nawet nie potrafi być posłuszny władzy. Masz jakiś kompleks managera niższego szczebla czy co?

27 minutes ago, tytuschrypus said:

Podałem nawet więcej jednostkowych przykładów, niż Ty na poparcie swoich tez, także tego. 

Jak stwierdził kiedyś Einstein, gdy pojawiła się na rynku publikacja "Stu autorów przeciwko Einsteinowi" - "gdyby moja teoria była zła, wystarczył by jeden". Jeśli np. powstanie dowód Hipotezy Riemanna, też wystarczy jeden. Nadmiarowość to przy wodolejstwie się przydaje. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rnext napisał:

Z tego co pisałeś jasno wynika negatywna ocena pragnienia swobody, poczucia wolności, niesłusznie zresztą, krytycznie jako cech, przypisywanych przez Ciebie akurat Polakom.

Nie wynika jasno - być może Tobie pasuje takie tego ujęcie, by ustawić mój pogląd w takim miejscu, w jakim pasuje Ci na potrzeby polemiki. W innych swoich postach pisałem bardzo wyraźnie swojemu adwersarzowi o tym, że to co nazywa "wolnością" dla mnie jest skrywaną pod tym płaszczykiem "złotą wolnością", które mają ze sobą tyle wspólnego, co krzesło z krzesłem elektrycznym. Także nie rób ze mnie krytyka osób, które pragną swobody bo łamanie prawa w sposób, w jaki w tych postach podałem na pewno nie można podciągnąć pod "pragnienie swobody i poczucia wolności". Jeżeli tego nie zrozumiałeś Ty lub ktokolwiek z czytających, trudno, liczę się z tym.

 

7 minut temu, Rnext napisał:

Manipulacyjna nadinterpretacja Ci nie pomoże.

Wzajemnie, czemu ją stosujesz tam powyżej?

7 minut temu, Rnext napisał:

Nigdzie i nikt nie napisał że społeczeństwa się nie różnią.

Więc jeśli się różnią, to z czym dokładnie polemizujesz w tym, co pisałem, poza tym, że cwaniactwo w exploitowaniu przepisów prawnych jest dla Ciebie najwyraźniej "pragnieniem wolności"?

 

8 minut temu, Rnext napisał:

I zdaje się najbardziej widoczna jest wzgarda dla "mniej wartościowego narodu tubylczego", który nawet nie potrafi być posłuszny władzy. Masz jakiś kompleks managera niższego szczebla czy co?

Jak to było? Manipulacyjna nadinterpretacja Ci nie pomoże. Jak to w tym chińskim przysłowiu, dla trzymającego młotek wszystko wokół wygląda jak gwóźdź - dla Ciebie każdy, kto nie kontestuje władzy i jej posunięć jest najwyraźniej zwolennikiem bezwzględnego posłuszeństwa. Ale ja nie o tym pisałem w swoich postach, a właśnie o tym, o czym napisał powyżej @Stefan Batory. Przeciętny Polak ma inne podejście do przestrzegania regulacji prawnych i oceny ich słuszności niż np. Niemiec. Polacy częściej wynajdują luki w przepisach niż Niemcy, nawet tych samych. To jest mój pogląd. Nie zgadzasz się z tym? Bo takie wrażenie można wynieść z Twoich postów. Mój poprzedni adwersarz nazwał to niewolnictwem nawet ?

 

16 minut temu, Rnext napisał:

Nadmiarowość to przy wodolejstwie się przydaje. 

Aha. Czyli powyższą tezę obaliłeś przykładem jednego protestu. Paradne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Rnext napisał:

pragnienia swobody, poczucia wolności,

Jest różnica pomiędzy pragnieniem swobody i poczuciem wolności a dość powszechnym w naszym kraju kombinatorstwem na szeroką skalę.
Fajnie, że ludzie chcą być wolni, ale nie można używać wolności jako argument do ignorowania pewnych zasad, których jako wolni ludzie zgodziliśmy się przestrzegać.

Jeśli zasady ci się nie podobają to lobbuj za ich zmianami na lepsze. A wiele osób w Polsce ma dość wybiórczy stosunek do regulacji i zasad, zasady na ich korzyść są fajne i święte a te nie dokońca na ich korzyść to głupie i można je ignorować. 
Nie powiesz mi, że takie podejście jest dobre i ma zbawienny wpływ na nasz kraj. Dobrym przykładem jest zachowanie obecnych władz naszego kraju, którzy bardzo wybiórczo podchodzą do ustaw i regulacji.
 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Reflux napisał:

Nie powiesz mi, że takie podejście jest dobre i ma zbawienny wpływ na nasz kraj.

Między innymi dlatego nasz kraj nie jest taki, jakim by go chcieli widzieć jego krytycy i to jest clue problemu. Niektórzy zdają się tego związku nie widzieć. 

 

8 minut temu, Reflux napisał:

Jeśli zasady ci się nie podobają to lobbuj za ich zmianami na lepsze.

Do tego i innych rzeczy o których piszesz trzeba społeczeństwa obywatelskiego, natomiast my jeszcze nie mieliśmy szansy żeby je zbudować (komuna) + kwestie mentalności. Natomiast mam wrażenie, że akurat to forum nie jest miejscem, które będzie w takich postawach przodować :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Reflux said:

Jest różnica pomiędzy pragnieniem swobody i poczuciem wolności a dość powszechnym w naszym kraju kombinatorstwem na szeroką skalę.

Jakoś najwięcej kombinatorstwa to ja jednak widzę ze strony koncernów niemieckich, francuskich czy holenderskich a przecież "tacy urzędnicy jakie społeczeństwo". Sztuczki przy transferowaniu zysków poza Polskę przy obciążaniu kosztami polskich filii to najmniejszy z "przekrętów". A tu ktoś nasze polskie montowanie kratki do Cayenne obśmiewał jako "januszowanie". Zwłaszcza, że "januszuje" akurat rząd, bo zgodnie z założeniami VAT miał być przezroczysty dla przedsiębiorców. Ale według niektórych, zmiana reguł w trakcie gry jest w porządku i to wina ciemnego, pazernego społeczeństwa, bo se kratki montuje i kręci nosem gdy łamie się konstytucyjne prawa. To dajmy sobie spokój w ogóle z tymi parlamentami, rządami prawa i konstytucjami. Każdego w pałkę wyposażyć i prawo buszu wprowadzić. 

Serio myślicie że wszystko jest w porządku, tylko ludzie chuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jak się leczy, to nie patrzy się na skutki uboczne:

https://nypost.com/2020/04/21/chinese-doctors-skin-turns-dark-after-coronavirus-recovery/

Dwóch chińskich lekarzy, po długotrwałym leczeniu, ściemniało do poziomu afrykańskiego.

 

USA: https://www.congress.gov/bill/116th-congress/house-bill/6421/text?r=6&s=1

Nowy rodział wojenki gospodarczej, "Li Wenliang Global Public Health Accountability Act of 2020". Na razie machanie szabelką, ale precedens jest.

 

Chiny, Harbin: https://english.kyodonews.net/news/2020/04/fe41a3ccef67-china-reports-72-new-coronavirus-cases-flare-up-continues-in-north.html

Elektroniczny lockdown dziesięciomilionowego miasta, w celu zapobieżenia "drugiej fali pandemii":

Quote

In order to go in and out of their guarded residential areas, locals must have a guard scan a QR code on their smartphone, with the color green indicating a COVID-19 risk-free status, while also wearing a mask, the official notice said.

Aby wyjść z mieszkania, trzeba mieć zielony kod potwierdzający bycie "zdrowym", i maseczkę.

Ale to nie jest obowiązek czy nakaz prawny - nie musisz mieć kodu... potrzebujesz go tylko, jak chcesz gdzieś wyjść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Rnext napisał:

Serio myślicie że wszystko jest w porządku, tylko ludzie chuje?

Nigdzie tak nie napisałem, jest wiele w Polsce przepisów i bezsensów prawnych, które należy zmienić i poprawić.

11 minut temu, Rnext napisał:

akoś najwięcej kombinatorstwa to ja jednak widzę ze strony koncernów niemieckich, francuskich czy holenderskich

I to ma cokolwiek usprawiedliwić? To świadczy tylko i wyłącznie o tych koncernach, które zresztą są problematyczne w "optymalizacji" podatkowej dla swoich własnych krajów.

16 minut temu, Rnext napisał:

A tu ktoś nasze polskie montowanie kratki do Cayenne obśmiewał jako "januszowanie".

Bo to jest januszowanie i najzwyklejsze lecenie w kulki.

18 minut temu, Rnext napisał:

Ale według niektórych, zmiana reguł w trakcie gry jest w porządku

Nie jest, oczywiście, że nie jest i nigdzie tak nie napisałem.

21 minut temu, Rnext napisał:

Zwłaszcza, że "januszuje" akurat rząd,

Który ktoś wybrał. Jak widać uzyskali takie a nie inne poparcie co znaczy, że dość znaczna część społeczeństwa wspiera takie praktyki i nie ma nic przeciwko działaniom rządu.



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Bernie (Szwajcaria) ma nadzieję, że jako pierwszy wyprodukuje szczepionkę przeciwko COVID-19 i zaszczepi całą populację kraju już w październiku. "Mamy realistyczną szansę na odniesienie sukcesu" - twierdzi immunolog Martin Bachmann, którego cytuje serwis swissinfo.ch.
 

Od wybuchy epidemii koronawirusa większość międzynarodowych ekspertów ds. zdrowia, w tym również władze poszczególnych państw, podnosiło, że nie należy spodziewać się szczepionki przez co najmniej rok, do nawet 18 miesięcy. Badacze ze Szwajcarii wyrażają jednak nadzieję, że już w październiku tego roku uda im się zaszczepić nie pojedyncze jednostki, tylko przeprowadzić operację szczepień przeciwko koronawirusowi na masową skalę.

 

Szwajcarski zespół, opracowując szczepionkę, jak zwraca uwagę serwis swissinfo.ch, prezentuje podejście odmienne od innych laboratoriów. Mianowicie - wykorzystuje tak zwane cząsteczki wirusopodobne, które nie są zakaźne - w przeciwieństwie do samego wirusa - i zapewniają dobrą odpowiedź odpornościową. "Prototyp opracowano w lutym, zaledwie kilka tygodni po zidentyfikowaniu nowego koronawirusa w Chinach. Okazał się skuteczny w testach na myszach laboratoryjnych" - czytamy.

 

Szwajcarska Agencja Produktów Terapeutycznych Swissmedic, która odpowiedzialna jest za zatwierdzanie i nadzorowanie takich środków, potwierdziła, że prowadzi rozmowy z naukowcami.

 

Rzecznik instytucji - Lukas Jaggi - zapewnił, że jeśli szczepionka spełnia wszystkie wymagania, decyzja o jej powszechnym wprowadzeniu może zapaść przed końcem roku.

"Mamy realistyczną szansę na odniesienie sukcesu" - uważa Martin Bachmann, immunolog zaangażowany w prace nad szczepionką.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Mosze Red said:

większość międzynarodowych ekspertów ds. zdrowia, w tym również władze poszczególnych państw, podnosiło, że nie należy spodziewać się szczepionki przez co najmniej rok, do nawet 18 miesięcy.

No masz, tylko ja mówiłem że na jesieni będzie? ;)

Ale foliarstwo odwaliłem....

4 hours ago, Reflux said:

Który ktoś wybrał. Jak widać uzyskali takie a nie inne poparcie co znaczy, że dość znaczna część społeczeństwa wspiera takie praktyki i nie ma nic przeciwko działaniom rządu.

To nie znaczy, że reszta, która go nie wybrała ma się zrzekać swoich praw. Podkreślam - PRAW, które jednak (teoretycznie) posiada. Nic mi do cudzej woli niewolnika, tak samo niewolnikowi nic do mojej, choć tu akurat typowo po Polsku - "nie chcę żeby sąsiad miał lepiej (i mógł robić to, czego sam się boję ze względu na szykany)".

4 hours ago, Reflux said:

Nigdzie tak nie napisałem, jest wiele w Polsce przepisów i bezsensów prawnych, które należy zmienić i poprawić.

A czy ja aby właśnie o tym nie piszę? I czy mi się zdaje, że Wy postulujecie karność wobec nawet tych durnych przepisów, bo obywatel nie ma prawa do obywatelskiego nieposłuszeństwa w ramach własnej wolności i rozumu? I nawet skorzystać z LEGALNEJ możliwości montażu kratki w Cayenne też nie? Łamie jakieś prawo? 

4 hours ago, Kespert said:

Ale to nie jest obowiązek czy nakaz prawny - nie musisz mieć kodu... potrzebujesz go tylko, jak chcesz gdzieś wyjść.

No ale rządu trzeba karnie słuchać i to jest w porządku. Choćby to było tylko prelludium, nic groźnego w tym nie ma. Albo odwalał absurdy że mąż z żoną muszą chodzić 2m obok siebie a potem wrócić do wspólnego łóżka. Eskalacja każdej władzy i testowanie granic poddaństwa są przecież obce. Tyle, że zaczyna się od palca a potem nie masz ręki. Wystarczy trochę wyobraźni. 

4 hours ago, Reflux said:

Bo to jest januszowanie i najzwyklejsze lecenie w kulki.

Zapytam ponownie - czy montowanie kratki jest nielegalne?

Racja, po kij ta cała legislacja, skoro powinno być według widzimisię tych, którzy godzą się z decyzjami władzy... ale jednak nie tymi, które miałyby ułatwiać coś innym. Normalnie ziemkiewczowskie "Polactwo" w czystej formie. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Bernie (Szwajcaria) ma nadzieję, że jako pierwszy wyprodukuje szczepionkę przeciwko COVID-19 i zaszczepi całą populację kraju już w październiku. "Mamy realistyczną szansę na odniesienie sukcesu" - twierdzi immunolog Martin Bachmann, którego cytuje serwis swissinfo.ch

 

Szwedzi przypadkiem nie płacą jeszcze odszkodowań za szczepionkę na świńską grypę tworzoną na kolanie?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Rnext napisał:

Zapytam ponownie - czy montowanie kratki jest nielegalne?

Nie, oczywiście, że nie jest nielegalne jak chce niech sobie montuje ich nawet 20. Natomiast montowanie kratki w samochodzie osobowym i próba wciskania kitu, że to dostawczak śmierdzi przekrętem na kilometr. Oczywiście masz rację była luka w przepisach i ludzie ją wykorzystywali.
Nie mogę mieć pretensji do ludzi, którzy chcieli odliczyć sobie VAT i obniżyć trochę kosztów, ale nie róbmy sobie jaj, że wykorzystywanie luk prawnych to jest w 100% uczciwe zachowanie. Sami tworzymy absurdalne sytuacje a potem się dziwimy, że dostajemy w odpowiedzi absurdalne przepisy.

43 minuty temu, Rnext napisał:

I czy mi się zdaje, że Wy postulujecie karność wobec nawet tych durnych przepisów, bo obywatel nie ma prawa do obywatelskiego nieposłuszeństwa w ramach własnej wolności i rozumu? I nawet skorzystać z LEGALNEJ możliwości montażu kratki w Cayenne też nie? Łamie jakieś prawo? 

Ja niczego nie postuluje, zwracam tylko uwagę, że poszanowanie zasad i norm prawnych w naszym społeczeństwie kuleje i przyczynia się do tworzenia kolejnych patologii prawnych. 
A jeśli chodzi o zmiany to proszę bardzo nic nie stoi na przeszkodzie by lobbować za lepszymi rozwiązaniami. Istnieją ku temu narzędzia. 

 

Godzinę temu, Rnext napisał:

To nie znaczy, że reszta, która go nie wybrała ma się zrzekać swoich praw. Podkreślam - PRAW, które jednak (teoretycznie) posiada.

Oczywiście, że nie jednakże czy nie na tym polega ta wspaniała demokracja? Ta reszta jest w mniejszości, wiec podporządkowuje się pod większość. Ale odnoszę wrażenie, że ja mówię o jednym problemie a ty zupełnie o innym.

 

45 minut temu, Rnext napisał:

Nic mi do cudzej woli niewolnika, tak samo niewolnikowi nic do mojej, choć tu akurat typowo po Polsku - "nie chcę żeby sąsiad miał lepiej (i mógł robić to, czego sam się boję ze względu na szykany)".

Nie wiem jak ty, ale mnie mało interesuje co kto i jak ma. Jak sąsiad chce bawić się w mentalną i formalną gimnastykę prawną dla zaoszczędzenia paru groszy to jest jego sprawa. Niech tylko potem się nie dziwi, że jak kombinuje jak koń pod górkę to jest traktowany w urzędzie jak kombinator. I niech nie narzeka, że w Polsce mamy durne przepisy bo powiedzmy sobie szczerze sam swoją kombinatoryką stosowaną przyczynia się do ich tworzenia (oczywiście nie bezpośrednio, ale jego działania są impulsem do zmian najczęściej na gorsze).
 

Podstawowym problem w konflikcie między, wszystkimi grupami jest zwyczajny brak zaufania. Ale jak je zbudować skoro każdy kombinuje i stara się oszukać nawzajem? 

A niewolnictwo i inne tego typu hiperbolizowanie sobie daruj bo nie o tym mówimy. Ja uważam zwyczajnie, że brak poszanowania regulacji, zasad i kombinowanie na każdym kroku to nie jest wolność ani niezależność i bardziej szkodzi w ogólnym rozrachunku niż pomaga a także jest jedną z przyczyn dla, którego mamy takie regulacje jakie mamy. Nigdzie nie postuluje o jakiś poddaństwach, czy wchodzeniu władzy w dupę albo szykanowaniu kogokolwiek.

52 minuty temu, Rnext napisał:

Racja, po kij ta cała legislacja, skoro powinno być według widzimisię tych, którzy godzą się z decyzjami władzy... ale jednak nie tymi, które miałyby ułatwiać coś innym. Normalnie ziemkiewczowskie "Polactwo" w czystej formie. 

Nic takiego nie powiedziałem, znowu hiperbolizujesz. Ja jedynie uważam, że brak poszanowania norm i zasad bardziej szkodzi niż pomaga i jest też często przyczyną większej ilości bzdurnych regulacji.
A "Polactwo" i inne tego typu epitety to sobie daruj.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rzad-szykuje-doplaty-do-czynszow-7868854.html

 

Brak słów.

 

Ciekawe komentarze:

 

Cytat

Co za czasy, kiedys firmy wojny przetrwały a dzis w tym zakredytowanym świecie przecietnego Kowalskiego od bezdomności dzielą dwie raty kredytu. Miesiąc przestoju i wszyscy padają jak muchy. Swiat nigdy nie był tak słaby jak dziś.

Cytat

Mam takie wrażenie, że zaczyna się opłacać być biednym. Minimalna płaca, socjal, dopłaty, no ku.... kto ma rozwijać gospodarkę jeżeli państwo samo wprowadza zachęty potencjalnych pracowników do "kombinowania".
Co ma się stać aby rynek był zrównoważony a nie przegięty w stronę kolejnej zrzuty narodowej. Jest przecież przebranżawianie pracowników, pomoc w podnoszeniu kwalifikacji ale nie pomoc w spaniu do 10:00 i oglądanie TV przez kolejnych 8 godzin !!!

 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Rnext said:

Eskalacja każdej władzy i testowanie granic poddaństwa są przecież obce. Tyle, że zaczyna się od palca a potem nie masz ręki. Wystarczy trochę wyobraźni. 

Ale nowość chińskiego podejścia "koronnego" w tym przypadku polega na tym, że rząd/władza NIC nie każe. Nic nie wymusza. Nawet - nic nie zakazuje.

Tylko i wyłącznie daje narzędzie - poddanym. Narzedzie mówiące kto jest (wg. rządu) zdrowy, a kto nie - a dalej bawcie się sami.

To nie rząd zakaże wyjścia z domu - to ludzie sami z siebie zakażą wejścia do swojego sklepu, swojej firmy... bez żadnej ustawy.

Wolność obywatelska - odmowy obsługiwania klientów, a nie rządowy zakaz.

"Nie ma większej niewoli niż tam, gdzie ludzi myślą że są wolni".

 

PS: Jeżeli zaś zdenerwowani tym obywatele, zaczną prosić rząd by wprowadził prawo pozwalające im wejść do sklepu, pomimo sprzeciwu właściciela - to będzie wolność obywateli chcących egzekwować prawo zakupu, czy eskalacja opresji władzy/rządu wobec przedsiębiorców?

Edytowane przez Kespert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

88 proc. pacjentów chorych na COVID-19, a leczonych przy pomocy respiratorów w nowojorskim systemie szpitalnym nie przeżyło - wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie "Journal of the American Medical Association" (JAMA), na które powołuje się m.in. "The Independent". Analiza ta jest dotąd największym i najbardziej kompleksowym spojrzeniem na walkę z koronawirusem w Stanach Zjednoczonych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezione w Internecie.

 

"Mniej więcej od połowy lutego podjąłem decyzję, że raz w życiu muszę zaufać ekspertom i naukowcom, odrzucić na bok własne przemyślenia i teorie, skupić się tylko na faktach i liczbach.

Trwało to aż do końca marca. Okazało się, że nigdy w życiu nie pomyliłem się bardziej. Wirusolodzy, lekarze, politycy i eksperci wojskowi zdążyli zaprzeczyć po 10 razy własnym teoriom, a każdy ma dzisiaj inną.

Niemiecki wirusolog twierdzi, że epidemia potrwa aż do wynalezienia skutecznej szczepionki. Francuski wirusolog twierdzi, że epidemia samoczynnie wygaśnie za kilka tygodni. Chiński wirusolog twierdzi, że Covid będzie powracał jak grypa sezonowa. Włoski lekarz twierdzi, że wyleczeni pacjenci nabierają trwałej odporności. Brytyjski lekarz twierdzi, że pacjenci mogą być odporni tylko przez kilka tygodni lub miesięcy. Polscy lekarze twierdzą, że wyleczeni pacjenci nie mogą nikogo zarazić. Chiński lekarz twierdzi, że wyleczeni pacjenci mogą nadal zakażać.

UK podjęła decyzję o wytwarzaniu "odporności stadnej", by po 2 tygodniach w obliczu tysięcy zakażeń w panice zamknąć wszystko. Polska podjęła decyzję o zamknięciu wszystkiego w obliczu kilku przypadków, by w szczycie epidemii zacząć "odmrażać gospodarkę". Nakazał też noszenie masek, do czego połowa ludzi się w ogóle nie stosuje. Szwecja kazała przygotować się obywatelom na "miesiące lub lata pełne bólu, śmierci i cierpienia", by po 2-3 tygodniach stwierdzić że najgorsze mają już za sobą. Łukaszenka twierdził, że wirusa wyleczy sauna, wódka i traktor. Jego obywatele byli przeciwnego zdania i sami postanowili bojkotować mecze i nosić maski. W przeciwieństwie do WHO, która cały czas twierdzi że maski nic nie dają, a wirusa wyleczą testy i zamknięcie wszystkiego na 2 lata. Trump twierdził, że koronawirus to nic groźniejszego od grypy. Po kilku tygodniach wprowadził stan wyjątkowy i zamknął cały kraj w kwarantannie, zapowiadając wielomiesięczną izolację. Spowodował tym samym panikę, krach i rekordowe bezrobocie. Po kolejnych paru tygodniach stwierdził, że trzeba powoli wracać do normalności.

Rząd Polski zakazał spacerów po pustych lasach i łąkach, jednocześnie pozostawiając czynne fabryki, autobusy i tramwaje. Rząd Hiszpanii postanowił karać 30-tysięcznym mandatem każdego, kto wyjdzie na spacer w pustej okolicy, jednocześnie pozwalając na jazdę 20 minut autobusem do wielkiego hipermarketu, w celu zakupu 2 bułek i butelki coli. Rząd Danii zamknął kościoły nawet dla mszy z 5 wiernymi, jednocześnie otwierając przedszkola. Rząd Rosji w ogóle nie zamknął cerkwii, takie decyzje podjęli natomiast biskupi i księża. Rząd Grecji zamknął cerkwie, mimo potężnego oporu i gróźb patriarchów, doszło nawet do aresztowań duchownych.

Chiny twierdzą, że COVID-19 to amerykańska broń biologiczna. USA twierdzi, że COVID-19 to chińska broń biologiczna. Większość naukowców twierdzi, że wirus jest naturalny jak grypa, a powstał z hybrydy wirusa z łuskowca, nietoperza i czort wie czego jeszcze, a potem nagle przeniósł się na człowieka (nie wolno twierdzić że od zjedzenia gacka bo to rasizm!) i zaczął masowo zakażać miliony ludzi w różnych miejsach na świecie.

W zasadzie nikt nie wie ilu jest naprawdę zakażonych. Nikt nie ma pojęcia, ilu będzie ich jutro, nie mówiąc o przewidywaniu na miesiąc. Nikt nie potrafi powiedzieć, jakie czynniki - klimatyczne, genetyczne, społeczne, czy jeszcze inne, mają na niego największy wpływ. Niech żyją domorośli eksperci kanapowi! Niech żyją mędrcy komentarzy internetowych! Macie swoje 5 minut. W zasadzie możecie ogłosić tutaj każdą teorię na temat tego wirusa i będzie ona tak samo prawdopodobna jak wywody profesorów uniwersytetu."

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.