Skocz do zawartości

Mój przyjaciel zdradza swojego chłopaka


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.  

Od wczoraj zadaję sobie pytanie jak powinnam postąpić. 

Mieszkam z dwoma przyjaciółmi, którzy tworzą parę, nazwę ich Oskar i Przemek.  

Ostatnio pokłócili się.  Oskar wszystko mi powiedział o co poszło itp. Ogólnie uważam, że Przemek przesadza traktując tak Oskara. Miał mu za złe, że późno wrócił po studniówce z koleżanką do pokoju hotelowego, który wynajęli na to wydarzenie. Uświadamiałam Przemka, że studniówki kończą się zazwyczaj około godziny 7 nad ranem, i że jeśli zgodził się, żeby Oskar w tym uczestniczył, to powinien zaakceptować taki powrót, a tej lasce w ogóle byłoby przykro, gdyby musiał wcześniej wyjść z tej całej imprezy, bo w końcu był jej osobą towarzyszącą.  

Od razu Oskar pojechał do domu. Zdaje mi się, że po powrocie Przemek, zaczął pod wpływem emocji pakować rzeczy Oskara.

Wielokrotnie byłam świadkiem takich scen.

Ale Przemek zaprosił też tej nocy swojego kolegę.  Nie muszę chyba mówić czym to wszystko się skończyło...  

On go najzwyczajniejszej w świecie zdradził. 

Z Przemkiem znam się od podstawówki,  a Oskara znam od 5 lat.  Bardzo ich lubię, dlatego odczuwam jakąś powinność moralną względem Oskara. 

Nie wiem, czy powinnam porozmawiać o tej zdradzie z Przemkiem (pewnie mi powie, żebym się nie wtrącała). A jak powiem o tym Oskarowi, to Przemek się na mnie śmiertelnie obrazi, i pewnie dojdzie do rękoczynów. 

Co powinnam zrobić? 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe zrobisz, co będziesz chciała.

 

Ja bym się nie mieszał. Są parą, są dorośli(chyba).

Niech sami rozwiązują swoje problemy.

 

Czuję, że postąpisz inaczej.  Powiem ci, co się stanie.

Ten zdradzany pewnie nie uwierzy. Zdradzający, będzie cię szantażował.

Będą próbowali podeprzeć swoje racje twoją osobą,

a ty staniesz się wrogiem numer jeden.

 

Jak to mawia @zuckerfrei:

W dniu 30.09.2019 o 20:35, zuckerfrei napisał:

Beka z Typa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, JudgeMe napisał:

Wiem, wiem. Jestem hipokrytką. 

Ale nie o to tu teraz chodzi. 

Nie wiem jak naprawić swoje życie, to naprawię cudze :D

Sorry, nie mogłem się powstrzymać od lekkiej złośliwości.

 

Ale pierwsze co pomyślałem, to: "ona to chyba ma jednak ciekawe życie" :)

 

Wydaje mi się, że nie powinnaś się mieszać, ale jeśli już musisz, to wydaje mi się, że najdelikatniejszą formą,

mogło by być, pójście do tego co zdradził i powiedzenie mu, że masz z tym problem, bo wiesz co się stało i nie

wiesz jak się masz zachować, jak Ci powie, morda w kubeł, to się odwracasz od gościa na pięcie i sobie idziesz.

A jak drugi się Ciebie kiedyś spyta, to po prostu powiedz mu prawdę, czyli to co widziałaś, bez swoich własnych

wniosków, niech się sam domyśli.

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, JudgeMe said:

Co powinnam zrobić? 

Przede wszystkim przestać czerpać inspiracje do zmyślonych historyjek z najpodlejszych telenoweli i fanfików pisanych przez niewyżyte nastolatki.

 

Proponuję, żebyś poczytała klasykę powieści, na początek może być Zola, Balzak, Stendhal, Gogol, Tołstoj, Henry James.

Potem przerzuć się na coś bardziej pobudzającego wyobraźnię, na przykład realizm magiczny.

Na koniec coś bardziej współczesnego, może być np. Roth, Franzen, Irving, Updike.

 

A potem, jak już się nauczysz od nich, jak się wymyśla ciekawe i nietandetne opowieści z pogranicza obyczajówki i farsy, to wróć się pochwalić.

 

Bo póki co lipa, panie, lipa. ?

Edytowane przez Sundance Kid
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, JudgeMe napisał:

Ale Przemek zaprosił też tej nocy swojego kolegę.  Nie muszę chyba mówić czym to wszystko się skończyło... 

Ciśnie się na usta:

..uj mu w dupę.

@JudgeMe,

złóż cv do pisania scenariuszy, jakieś barwy szczęścia czy inne ambitne projekty odżyłyby dzięki Tobie. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, trop napisał:

Pokazanie jacy to nietolerancyjni jesteśmy, jacy nazisci, jacy homofobii. 

Zwłaszcza dzisiaj - w dobie radykalnego dyktatu tolerancji i akceptacji dla LGBT oraz piętnowania najmniejszych przejawów krytyki. Po prostu bądźcie czujni, po co dawać pożywkę idiotom.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

Ja dla mnie temat "mina", mający na celu rozpętać gownoburze anty LGBT, pośmiewiskową jatkę i zrobienie z forum kolejnej odsłony niedojebów.

 

Tak tylko głośno myslę...

U mnie pierwsza myśl to trol [o autorce].

 

Druga taka jak twoja [zakładanie trol tematu].

 

Trzecia taka, że temat nie wpierdalania sie w zdrady przez osoby trzecie był tu wałkowany miliony razy.

 

Czwarta to taka, że w związku z trzecim to trol jak chuj.

 

Pozdrawiam otwarte oczy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pary gejów. Kiedyś w moim budynku mieszkała taka para, aż pewnej nocy pod budynek przyjechało 8 radiowozów. Historia banalna, jeden z nich zdradził drugiego, tylko skończyło się na tym, że ten zdradzony w amoku histerii dźgnął nożem swojego partnera, później zamknął się w łazience i próbował popełnić samobójstwo. Taka to miłość była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalone studniówki!

Pamiętam jak na mojej nauczyciele podwędzili nam 1,5 litra desytalu uktytego w spłuczce. 

Sentymenty...

Za 10 lat będzie wspominać z tkliwą łezką w oku.

"A pamiętasz, co ten Przemek wtedy odjebał..." ?

 

Edytowane przez Helena K.
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkreślam, że to nie jest prowokacja. 

58 minut temu, Sundance Kid napisał:

Proponuję, żebyś poczytała klasykę powieści, na początek może być Zola, Balzak, Stendhal, Gogol, Tołstoj, Henry James

A to ja już mam dawno za sobą. 

55 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

gownoburze anty LGBT, pośmiewiskową jatkę i zrobienie z forum kolejnej odsłony niedojebów.

 

Tak tylko głośno myslę...

Kiedyś wracaliśmy z Przemkiem z zakupów i pod naszym blokiem fruwały żółte ulotki piętnujące środowiska Lgbt, bo było na nich napisane, że według badań ileś tam procent choruje, itp. 

A ja wzięłam tę ulotkę z ręki Przemka ze słowami - "słuchaj, nie czytaj tych bzdur. One są pisane z pobudek politycznych". 

 

To nie jest nagonka. 

 

Trochę się przejęłam tą sytuacją i czuję się mało komfortowo. Dlatego ją tutaj opisałam z prośbą o poradę. 

27 minut temu, Conrad napisał:

Kiedyś w moim budynku mieszkała taka para, aż pewnej nocy pod budynek przyjechało 8 radiowozów. Historia banalna, jeden z nich zdradził drugiego, tylko skończyło się na tym, że ten zdradzony w amoku histerii dźgnął

Tego też się boję. Znam chłopaka, który jest gejem i siedzi w więzieniu za zabójstwo swojego chłopaka. Udusił go też za zdradę. 

1 minutę temu, Chadeusz napisał:

Mianowicie który z chłopaków jest aktywem, a który pasywem?

I nie mam pojęcia, który odgrywa podobne role. Oni są zmienni i dziwni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.