deleteduser75 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Co myślicie widząc kobietę bez stanika? Kobiety: czy chodzicie wśród ludzi bez stanika/ chodziłybyście, gdyby bagaż był mniejszy? Mężczyźni: czy przeszkadzałoby Wam, gdyby wasza kobieta chodziła wszędzie bez stanika (ale w nieprześwitująchch bluzkach)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser172 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Chodzę dość często bez, ale upewniam się, że nie jest to jakoś bardzo zauważalne. Bagaż mam nieduży i uniesiony do nieba, więc jest mi bardzo wygodnie. Nawet dziś byłam w mieście bez ? Btw. czasami też zdarza mi się wyjść bez bielizny dolnej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 54 minuty temu, Halinka napisał: Co myślicie widząc kobietę bez stanika? Obecnie zwiedzam Włochy , tam się nawet nie szczypią (gdzieniegdzie) z noszeniem bluzek . Trzeba się wietrzyć jak nie ma innych sposobów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Koń Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Halinka napisał: Mężczyźni: czy przeszkadzałoby Wam, gdyby wasza kobieta chodziła wszędzie bez stanika (ale w nieprześwitująchch bluzkach)? I tak, i nie. Nie, bo jeśli nie prześwituje, to znaczy że nie świeci cycushkami przed obcymi, więc spoko. Tak, bo (ponoć) chodzenie bez stanika powoduje szybsze opadanie piersi, a tym ze zrozumiałych względów nie jestem zainteresowany:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hatmehit Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) Godzinę temu, Halinka napisał: czy chodzicie wśród ludzi bez stanika/ chodziłybyście, gdyby bagaż był mniejszy? Mam niewielki bagaż, więc tutaj mało roboty. Zdecydowanie bardziej lubię chodzić bez stanika, gdyż to bardzo wygodne, ale sprawdzam czy mi przypadkiem sutki nie prześwitują publicznie lub bluzka zbyt nie opina ukazując kształt piersi. Nie mam problemu z ciałem, lecz nie lubię 'szczuć cycem'. Jednak w domu/ogrodzie/idąc do okolicznego spożywczego nigdy nie noszę biustonosza, nie odczuwam potrzeby. Już na bardziej oficjalne wyjścia (lub kiedy góra obcisła/bardzo jasna) zakładam, choć i tak chyba niewiele robi, bo tylko zasłania sutki jeśli twarde. Póki co żadnemu z moich ukochanych nie przeszkadzały moje preferencje, oby tak dalej. Dobrze jest znaleźć dobrany stanik, ale bez niego też ok. Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez Hatmehit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Halinka napisał: Co myślicie widząc kobietę bez stanika? Jest mi to obojętne, a nawet może i na plus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RealLife Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Ja myślę stereotypowo i szowinistycznie. Jak nie ma stanika to znaczy, że chce się ruchać i szuka bolca. Całkiem możliwe, że jest łatwa. 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 A gdy się chwali, że chodzi w lecie bez majtek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gladia Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) 1 godzinę temu, Halinka napisał: Co myślicie widząc kobietę bez stanika? Kobiety: czy chodzicie wśród ludzi bez stanika/ chodziłybyście, gdyby bagaż był mniejszy? Myślę, że tak jej wygodniej Nidyrydy. Wśród ludzi czy zwierząt, nieistotne. Mam duże piersi i bez biustonosza niewygodnie, zwłaszcza gdy trzeba gdzieś podbiec, np. do autobusu. Nie lubię, jak mi się cokolwiek majta. Natura jest niesprawiedliwa. Jedne płaskie jak deska, innym się wylewa... Do dupy z tym Z dwojga złego nie wiem, co gorsze - założ stanik, bo ci cycki widać czy założ cycki, bo ci stanik widać Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez gladia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hatmehit Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) 39 minut temu, Szalony Koń napisał: Tak, bo (ponoć) chodzenie bez stanika powoduje szybsze opadanie piersi A tutaj są mocno mieszane opinie i z pewnością zależy od wielkości. Przy dużych może to mieć znaczenie (choć one i tak z czasem spektakularnie opadną), lecz podobno średnim-małym brak stanika wręcz utrzymuje jędrność, napina kiedy same muszą 'walczyć z grawitacją'. Ponadto biustonosze mogą powodować obniżanie sutków, a one w swej naturalnej wysokości lepiej utrzymują poziom 'zdrowego sterczenia' piersi. 10 minut temu, Brat Jan napisał: A gdy się chwali, że chodzi w lecie bez majtek? To ma dobry przewiew, choć nie wiem czy przy średniej jakości powietrza jest to zdrowe (choć w sumie co za różnica, bielizna to nie zbroja z filtrem antysmogowym). Spać należy nago, to zdecydowanie. 7 minut temu, gladia napisał: Natura jest niesprawiedliwa. Jedne płaskie jak deska, innym się wylewa... Zgadzam się! Czasem ze znajomą żałujemy, że ona mi nie może trochę swoich nadprogramowych 'oddać' Nie mam na co narzekać, ale od lat i tak mam w sobie powoli zabijany kompleks, choć i tak co jakiś czas wraca. Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez Hatmehit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
najemca Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Kobiety tu na forum wypowiadają się jak zwykle tylko o jednym. O seksie i wyglądzie. Myślałby, że takie romantyczne istotki 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gladia Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 16 minut temu, Hatmehit napisał: Czasem ze znajomą żałujemy, że ona mi nie może trochę swoich nadprogramowych 'oddać' Nie mam na co narzekać, ale od lat i tak mam w sobie powoli zabijany kompleks, choć i tak co jakiś czas wraca. Nie prowadziłam badań, ale ponoć większość kobiet jest niezadowolonych ze swoich piersi. Jak kompleksy są duże to zawsze zostaje chirurgia plastyczna. Szkoda życia na kompleksy, jeśli można bez problemu usunąć źródło i zacząć cieszyć się życiem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hatmehit Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) 29 minut temu, gladia napisał: Jak kompleksy są duże to zawsze zostaje chirurgia plastyczna. Oj nie, u mnie to już zupełnie nie ten kaliber kompleksu. Znacznie bliżej jestem sympatii niż operacji, o tym będę ewentualnie myśleć po 40, choć wtedy to raczej tym bardziej będę akceptować. Uważam, że póki są ogarnięte i 'nieskalane' zmianami macierzyństwa, to naprawdę nie warto cokolwiek sztucznie robić. Choć jak ktoś realnie cierpi to w sumie czemu nie, aczkolwiek z tego co wiem poważnie zaburzone poczucie wartości jest psychiczną dyskwalifikacją do chirurgii plastycznej, przynajmniej u lekarza szanującego pacjentów. Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez Hatmehit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser141 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Biorąc pod uwagę, ze tendencja dla kobiet jest obecnie taka, że i tak prawie nago chodzą. A jakby się dało to by serio tak chodziły to myślę, że ten temat można pominąć. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gladia Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 27 minut temu, Hatmehit napisał: Oj nie, u mnie to już zupełnie nie ten kaliber kompleksu. Znacznie bliżej jestem sympatii niż operacji, o tym będę ewentualnie myśleć po 40, choć wtedy to raczej tym bardziej będę akceptować. Uważam, że póki są ogarnięte i 'nieskalane' zmianami macierzyństwa, to naprawdę nie warto cokolwiek sztucznie robić. Choć jak ktoś realnie cierpi to w sumie czemu nie, aczkolwiek z tego co wiem poważnie zaburzone poczucie wartości jest psychiczną dyskwalifikacją do chirurgii plastycznej, przynajmniej u lekarza szanującego pacjentów. Nie miałam na myśli Ciebie, tylko osoby, które mają duży kompleks z tego powodu. I nie pisałam też o zaburzeniach typu dysmorfofobia, gdzie mimo, iż człowiek autentycznie cierpi patrząc w lustro, to defekty ciała są imaginacją jego umysłu, więc oczywista oczywistość, że to sprawa dla psychologa/psychiatry bo żadne operacje tu nie pomogą. Miałam na myśli normalnych ludzi z kompleksami, ktore przeszkadzają im cieszyć się życiem. Nie widzę powodu dla którego ktoś z uszami jak plastuś czy nosem jak klamka od zakrystii, ma cierpieć i uczyć się akceptować swój defekt urody (a niektórzy tak radzą), skoro bez problemu może się go pozbyć i patrzeć w lustro z radością. Z piersiami podobnie. Kompleksy potrafią odebrać radość życia. W końcu po to jest medycyna estetyczna, aby pomagać ludziom i polepszać ich komfort życia. A to, że niektórzy przesadzają i nie mają umiaru, to inna para kaloszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Czesto chodze bez bo tak jest wygodniej. Nie zauwazylam, zeby ktos sie na mnie gapił, ale z drugiej strony nie zwracam uwagi na innych ludzi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JudgeMe Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Ostatnio miałyśmy taką sytuację z koleżankami, że miałyśmy grilla, a dzień wcześniej kąpałyśmy się nad ranem w stanikach, i nie wyschły. Pamiętam ten dzień, kiedy męska część imprezy wpadła do naszego wynajmowanego domu z rana, my leżymy w łóżkach (lekko pijane), staniki suszą się na werandzie na plastikowych krzesłach, obok też nasze majtki (spałyśmy bez bielizny). Musiałyśmy na grillu paradować bez staników. To było żenujące. Owiłam się szczelnie kocem (na szczęście było zimno). 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) Lubię, a nawet uwielbiam, widać od razu, że dziewczę "otwarte na przygody " jest. Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez RENGERS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hatmehit Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 5 minut temu, RENGERS napisał: Lubię, a nawet uwielbiam, widać od razu, że dziewczę "otwarte na przygody " jest. Oj nie wierzę, aby to aż tak się sprawdzało. Bez atencyjnego pokazywania, nawet bez stanika może być skromnie, a nie wskazująco na otwartość. Oczywiście jak wszystko nie sterczy i prześwituje, bo to już lekka przesada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser79 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 @Halinka a ja tam lubie chodzić bez stanika zwłaszcza latem. Bo zwyczajnie tak mi jest wygodniej. 2 godziny temu, Brat Jan napisał: A gdy się chwali, że chodzi w lecie bez majtek? Też mi się zdarza ? tak, że zapewne jestem łatwa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Colemanka Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 (edytowane) Bardzo mi się to podoba jak płaska (nikogo nie obrażając, to słowo płaska jakieś kulawe, niefortunne) dziewczyna ma głęboki dekolt w ‘V’ kształcie, nawet do pasa, bez stanika oczywiście. Wygląda sexy. Przyglądałam się tak kiedyś koleżance na taki dekolt, a wiem że była demonem seksu, to robiło to robotę powiem Wam. Natomiast taki sam dekolt i dwa przypłaszczone placki to już nie ? Niestety im więcej kobieta ma w staniku, tym bardziej musi go nosić, w zasadzie non stop ale też się bardziej musi zakrywać. Moja matka ma gigantyczny biust (zresztą cale Jej życie kompleks). Po domu zdarza się ze zdejmuje stanik i tak chodzi bo jej wygodniej. Nie mogę na to patrzeć. Gdyby była młodsza to bym jej sfinansowała operacje usunięcia części tej tkanki. Edytowane 5 Sierpnia 2020 przez Colemanka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewelina27 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Tak, chodzę bez a zdarza mi się to ze średnią częstotliwością. Tak jest wygodniej i swobodniej. Oczywiście tylko wtedy gdy upewniam się, że nie widać kształtu piersi. Ta swoboda ma być dla mnie, ewentualnie dla partnera a nie dla innych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2020 U mnie wykluczone. Jedynie po domu. Za duży bagaż na takie zabawy. Jedyne co, to do jednej sukienki zakładam stanik w którym odpinam paski, sukienka w tym miejscu jest na tyle opięta, że stanik trzyma biust bez problemu nawet jak nie ma ramiączek. A czy jakbym miała mniejszy? może i bym nosiła bez, jednak na początku byłoby to bardzo dziwne uczucie dla mnie. Często widzę Brytyjki, które chodzą bez stanika, jedne nie przejmowały się nawet tym, że prześwitują im sutki przez bluzkę... całokształt wyglądał wg mnie niesmacznie, szczególnie, że były ubrane "dresiarsko" i do najzgrabniejszych nie należały... Też słyszałam, że niezależnie od rozmiaru warto nosić bez, że dobrze jak biust walczy sam z grawitacją jak to fajnie ujęła @Hatmehit. Wzmacniają się wtedy i jest mniejsze ryzyko, że na starość będzie można je zarzucić za plecy. Ale też słyszałam, że jak się jest bardzo aktywną a ma się duży biust to można sobie krzywdę zrobić. Naderwać coś etc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magician Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2020 9 godzin temu, melody napisał: Bagaż mam nieduży i uniesiony do nieba, Kochanie, nawet u jędrnej osiemnastki cyc może często iść do dołu. Did you know that? Ale ty zaprzeczyłaś prawom grawitacji. U ciebie tylko w górę, w miarę upływu czasu. Nominuję cię do nobla. A nawet do jobla. 9 godzin temu, melody napisał: czasami też zdarza mi się wyjść bez bielizny dolnej Dawno nie było chyba porządnego bolcowania. Szukamy jelonka dorodnego. Ale ja jestem inna niż wszystkie. Ja się szanuję. Ma być zaradny życiowo, 10 kafli to minimum, oczytany, ma biegle znać 6 języków obcych, kłaść porządnie terakotę i znać filozofię Kanta. Nie po to chodzę po kartofle bez majtek by poznać znowu gołego janusza. Pani melody, nie mam nic do pani. Ja panią kocham. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2020 8 zaskakujących korzyści wynikających z chodzenia bez biustonosza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi