Skocz do zawartości

Polska i tak przegra jak zachód


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

Oglądając ten cyrk, który obecnie się dzieje dochodzę do wniosku, że czasy prosperity już minęły i już tylko czeka nas równia pochyła. Nie chodzi o kryzys przez covid tylko, że nastroje już tak są bujane w społeczeństwach, że skończy się to wszystko w najlepszym wypadku wojnami domowymi. Oczywiście największymi beneficjentami będą niektóre rządy oraz korporacje. Druga sprawa nawet gdyby było spokojnie i PIS by nie odwalał ustaw futerkowych czy za daleko idące prawo antyaborcyjne to i tak nie byłoby lepiej. Dlaczego? Bo zauważcie ile jest lewicowej młodzieży nawet na codzień na mieście, te kolorowe włosy itd, a w necie co wypisują o białych hetero facetach. W jednym z wywiadów Karoń mówił, że niedługo na rynek wyborczy wejdzie milion tak sformatowanych młodych ludzi przez tych lewicowych aktywistów w szkołach i uczelniach. Czeka nas równia pochyła i czas już na poważnie bronić majątku i własnej rodziny. Nie wiem czy skończy się to bojówkami jak BLM w USA, ale słabo to widzę. Warto robić zapasy i użytecznych narzędzi, również czas chyba pożegnać miasto, będące wylęgarnią tych ludzi.

  • Like 25
  • Dzięki 4
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spacemarineCałkowicie i w całej rozciągłości się zgadzam. Nadchodzą ciekawe czasy i trzeba myśleć o sobie, swoich bliskich i rodzinie. W czasach tumultu zawsze łatwiej było przetrwać na wsi, szczególnie jak się ma tam sporą rodzinę. Ja sam w tym tygodniu praktycznie opróżniam do końca swoje konta bankowe, choć i tak niewiele już tam trzymałem i nie tylko ja tak robię. Jak pisałem w innym wątku w bankach brakuje dolarów do wypłat, sporo ludzi ma jeszcze coś pod kopułą i zamiast emocjonować się całą ta zadymą działa. Jednak większość to pożyteczni idioci, którzy obudzą się z ręką w nocniku ale zawsze tak było więc jest to całkowicie normalne. 

 

Mam na fb sporo "znajomych" identyfikujących się z lewicą i całym tym burdlem. Bawi mnie jak typ 120 kg czystej tuszy wieprzowej wrzuca filmiki z Argentyny że tak się powinno walczyć z Policją. Szczerze to chciałbym tą "walkę" zobaczyć w jego wydaniu. Pozdrawiam. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recepta na lewicową agresywną młodzież jest jedna.

 

Mnie nigdy nikt nie zaczepia z jednego prostego powodu.

 

Jestem gotowy na wszystko, oraz lubię i potrafię się napierdalać.

 

Wzbudzam tym szacunek wśród grup "prawicowych" - dresiarskich i  strach wśród kolorowych.

 

Oni wszyscy boją się jednego- pięści.

 

 

Jeśli macie kasę, to kupujcie środki obrony koniecznej tj. gazy, pałki, noże, maczety, broń czarnoprochową i ostrą ( jeśli macie pozwolenie oczywiście ;) ) 

 

Człowiek czuje się dużo bezpieczniej.

Edytowane przez RENGERS
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku tej pseudo pandemii mial przyjsc new world order zalamanie rynków i armagedon. Wiosna juz wieszczono cypryjski scenariusz. Jesien w pelni a jakos swiat ktory znamy dalej jest swiatem ktory znamy. Znowu jakies zaklocenia pola indukcyjnego w foliowej czapeczce ? Nadejda zmiany, ale dla tych co za duzo Orwella sie naczytali mam zla wiadomosc, po pierwsze rewolucji  nie bedzie, a po drugie to bedzie wszystko stopniowo trwac. 

Ps oczywiscie nie jestem zadnym geniuszem i moge sie mylic jednak co mnie rozni od wszystkich spiskowcow yo dopuszczanie do siebie, ze inne scenariusze rowniez wchodza w gre.

Edytowane przez la tormenta
Literowki
  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska stoi przed poważnymi zmianami obyczajowo-kulturowo-społecznymi. Społeczeństwo ma dość brudnych rączek kościoła katolickiego. 

A zmiany obyczajowe są potrzebne, skoro kogoś kto wygląda inaczej jak Ty nazywasz lewakami. Odnoszę wrażenie, że jak ktoś nie rozumie tego, że społeczeństwo to nie monolit składający się tylko z białych katolików, ubierających się tak jak on do tego przywykł to kwituje to lewactwo. 

Edytowane przez bernevek
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, spacemarine napisał:

Oglądając ten cyrk, który obecnie się dzieje dochodzę do wniosku, że czasy prosperity już minęły i już tylko czeka nas równia pochyła. 

 

Świat białego człowieka zdetonowała I Wojna Światowa.

II WŚ była dogrywką tej pierwszej.

Prosperitę zachodnią dobił, nie zawahajmy się tego powiedzieć, upadek kolonializmu.

To w dużej mierze kolonie odpowiadały za rozkwit Zachodniej Europy.

Ostatnim ciosem było wyprowadzenie produkcji do Chin i Azji.

 

Chcecie wiedzieć jak będzie wyglądała Polska za 10 lat?

Tak mniej więcej 10 lat.

Patrzcie na stosunki społeczne w krajach starej Europy.

Może nawet szybciej niż 10 lat - bo z uwagi na media i internet - UNIFIKACJA przyspiesza.

 

Przyjdzie moment, gdy von.Ansbach zacznie się identyfikować jako homoseksualna kobieta.

By nie polecieć na jakiejś redukcji organizowanej przez dział HR z ramach dywersyfikacji płciowo-światopoglądowej.

Ale najpierw, by dobrze przygotować pole, zorganizuje sobie papierologię od psychologa uwiarygadniającą w/w.

Że to był niby proces wieloletni, który się ostatecznie wykrystalizował.

 

Każde imperium kiedyś upada.

Zaczyna się od gnicia w środku a potem następuje atak sił zewnętrznych.

Bo na pochyłe drzewo to i koza wskoczy.

 

Będzie jak ma być.

Dostosujemy się.

Sprytnie. Mądrze. Przebiegle. 

 

Inną sprawą będzie to, że nowy, postępowy mainstream będzie ludzi takich jak my traktował jako post-Januszy i post-Grażyny.

Tylko imiona inne dadzą, na popularniej nadawane w latach 1970-1985. Mizoginistyczne Roberty i zaczadziałe Anny.

Albo coś w ten deseń.

 

Powtórzę jeszcze raz.

Poradzimy sobie.

Choć raczej indywidualnie niż jako całość.

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre czasy tworzą słabych ludzi.

Młodzież lewicowa/prawicowa, albo to co pod tym pojęciem się ukrywa, też jest tak naprawdę ofiarą pewnego rodzaju podejścia do cywilizacji. Oni nie wiedzą do czego są sami zdolni, nie znaja granic których nie powinno się przekraczać - więc będą je testować, aż coś pęknie. Wmówiono im, że robią słusznie, i brakuje im doświadczenia by kwestionować wprogramowane im poglądy. Brakuje im tak podstawowej wiedzy, jak kto i dlaczego wprowadził do polityki feminizm. Jest to na rękę politykom, którzy z drugiej linii tylko czekają na nowy pakiet męczenników za sprawę. Po obu stronach.

 

W Polsce można protestować w miarę bezpiecznie.

Policja nie odpowie na pierwszy kamień szarżą tyraliery i armatkami z farbą, tylko będzie bezczynnie stać i czekać na kolejne ataki - tam, gdzie np. ukraińskie czy francuskie służby już dawno utworzyłyby "kocioł".

Kościoły można atakować prawie bezkarnie, to nie meczety gdzie kilkuset chłopa wyciągnie noże i ruszy podżynać gardła niewiernym psom, za pierwszą obrazę Allacha.

To nie są Stany, gdzie jest więcej broni palnej niż mieszkańców, i spokojny ojciec rodziny nie zawaha się użyć AR-15, widząc kogoś podpalającego jego dom.

Do pierwszej poważnej rozróby, ci ludzie nie wiedzą, że wystarczy jedno poważne starcie z Policją - i lokalna służba zdrowia padnie, a na pomoc będą czekać po kilkanaście godzin i dłużej. Że złamana kość nigdy nie zrasta się idealnie, zerwane mięśnie czy ścięgna zawsze będą miały słabszy punkt.

I o ile "aktywiści zawodowi" z wierzchołków hierarchii zorganizują na siebie zrzutki i zbiórki - to szarego "piechura" z marszów, wszyscy mają centralnie za pionka - zużył się, to wypierdalać. Nikt mu nie pomoże. Po obu stronach, tak samo to wygląda.

  • Like 15
  • Dzięki 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, la tormenta napisał:

Od poczatku tej pseudo pandemii mial przyjsc new world order zalamanie rynków i armagedon. Wiosna juz wieszczono cypryjski scenariusz. Jesien w pelni a jakos swiat ktory znamy dalej jest swiatem ktory znamy. Znowu jakies zaklocenia pola indukcyjnego w foliowej czapeczce ? Nadejda zmiany, ale dla tych co za duzo Orwella sie naczytali mam zla wiadomosc, po pierwsze rewolucji  nie bedzie, a po drugie to bedzie wszystko stopniowo trwac. 

Ps oczywiscie nie jestem zadnym geniuszem i moge sie mylic jednak co mnie rozni od wszystkich spiskowcow yo dopuszczanie do siebie, ze inne scenariusze rowniez wchodza w gre.

Mądrze Kolego gadasz.

Po pierwsze - New World Order istnieje, ale jak wszystkie tego typu zmiany - są wprowadzane stopniowo, krok po kroku i to nie trwa lata, tylko dekady. By się ludzie oswoili, nowe pokolenie wychowało się na nowych zasadach, a potem można pójść o krok dalej.

Więc jeśli ktoś mówi, że NWO będzie za rok, to nie wie czym toto jest i jakimi zasadami się kieruje.

 

Oczywiście że nie będzie rewolucji, bo znacznie skuteczniejsza jest ewolucja, zgodnie z zasadą gotowania żaby.

 

I najważniejsze - owszem są możliwe różne scenariusze, gdyż grupa ludzi mająca największy wpływ na losy świata NIE JEST JEDNOLITA.

Oni się różnią między sobą praktycznie we wszystkim, łączy ich w zasadzie tylko jedna sprawa - uważają że świat jest za mały dla wszystkich, ludzi jest za dużo, i trzeba wszystko zrobić by populacje ograniczyć, inaczej się zadeptamy albo wyrżniemy nawzajem.

 

Jak tę populację ograniczyć - pomysły są różne. Często zresztą uzupełniają się nawzajem. Można rozbijać rodzinę, bo tam rodzi się najwięcej dzieci, można wspierać lgbt bo oni z zasady dzieci nie mają (albo mają bardzo niewiele), można indywidualizować i atomizować społeczeństwo, bo wtedy mniejsza szansa że się kobieta i mężczyzna spotka i będą mieć dzieci. Wychowywanie kobiet na feministki też jest dość skuteczne - po pierwsze kto by chciał feministkę, a po drugie jeśli nawet - no nie będzie z tego dzieci, chyba że jedno, no maksymalnie dwoje. Feministka z większą ilością to już yeti - ponoć istnieje, tylko nikt nie widział.

Temu służy także szajba wokół klimatu - w końcu brak dzieci też może być podyktowanym troską o klimat, ślad węglowy, emisje CO2 i tym podobne. No i humanizacja zwierzątek - są piękne, cudowne, niewinne, wspaniałe, i milusie, w sam raz by oszukań instynkt macierzyński i zamiast dziecka mieć stado kotów.

 

I to nie jest teoria spiskowa, bo wysoko postawieni tego świata - prezesi korporacji, rozmaite organizacje którym patronują miliarderzy, rozmatie think tanki a także naukowcy i rządy - mówią o konieczności ograniczenia populacji WPROST.

Wiedząc o tym i analizując obecne mody - wystarczy dodać dwa do dwóch.

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

By nie polecieć na jakiejś redukcji organizowanej przez dział HR z ramach dywersyfikacji płciowo-światopoglądowej.

Witam koleżankę :). W mojej firmie już są parytety na stanowiska kierownicze. Czekam tyko na pełną marksistowską rewolucję by móc zmienić płeć.

W gratisie będę miała wcześniejszą emeryturę.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

Warto robić zapasy i użytecznych narzędzi, również czas chyba pożegnać miasto, będące wylęgarnią tych ludzi.

W pewnym sensie racja, ale zapasy będą miały mniejsze znaczenie, jeśli nie będziesz w stanie ich obronić lub wykorzystać w potrzebnym okresie.

Większy sens ma osiedle/osada ludzi, którzy myslą w podobny sam sposób, potrafią się zorganizować i wspierać. To co @absolutarianin pisał o grupach.

To jest z kolei bardzo ciężkie do zrealizowania w realiach, gdzie (szczególnie w gorszych chwilach) każdy patrzy się na swój interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spacemarine napisał:

Oglądając ten cyrk, który obecnie się dzieje dochodzę do wniosku, że czasy prosperity już minęły i już tylko czeka nas równia pochyła. Nie chodzi o kryzys przez covid tylko, że nastroje już tak są bujane w społeczeństwach, że skończy się to wszystko w najlepszym wypadku wojnami domowymi. Oczywiście największymi beneficjentami będą niektóre rządy oraz korporacje. Druga sprawa nawet gdyby było spokojnie i PIS by nie odwalał ustaw futerkowych czy za daleko idące prawo antyaborcyjne to i tak nie byłoby lepiej. Dlaczego? Bo zauważcie ile jest lewicowej młodzieży nawet na codzień na mieście, te kolorowe włosy itd, a w necie co wypisują o białych hetero facetach. W jednym z wywiadów Karoń mówił, że niedługo na rynek wyborczy wejdzie milion tak sformatowanych młodych ludzi przez tych lewicowych aktywistów w szkołach i uczelniach. Czeka nas równia pochyła i czas już na poważnie bronić majątku i własnej rodziny. Nie wiem czy skończy się to bojówkami jak BLM w USA, ale słabo to widzę. Warto robić zapasy i użytecznych narzędzi, również czas chyba pożegnać miasto, będące wylęgarnią tych ludzi.

 

Godzinę temu, RENGERS napisał:

Recepta na lewicową agresywną młodzież jest jedna.

 

Mnie nigdy nikt nie zaczepia z jednego prostego powodu.

 

Jestem gotowy na wszystko, oraz lubię i potrafię się napierdalać.

 

Wzbudzam tym szacunek wśród grup "prawicowych" - dresiarskich i  strach wśród kolorowych.

 

Oni wszyscy boją się jednego- pięści.

 

 

 

 

Zależy o jakie młodzieży mówicie.  Jestem z rocznika 1995 ( mam 25 lat)  i zaręczam, że mój rocznik tak do 1999 roku był w miarę  konserwatywny albo przynajmniej dość mocno różniący się od roczników późniejszych. Nawet większość dziewczyn miała raczej konserwatywne poglądy albo przynajmniej wyśrodkowane czyli ani lewicowe ani prawicowe ale miały jakąś moralność. Gdy chodziłem do liceum to koleżanki miały chłopaków , ale stałych a nie jak te obecne licealistki czy studentki z 1 roku studiów, które grzmocą się po domówkach i zmieniają partnerów niczym rękawiczki w myśl zasady ''Bo ja nie jestem czyjąś własnością'' 

 

  Coś ewidentnie się popsuło z rocznikami urodzonymi od 2000 roku w górę .  Rozmawiałem nieraz z dziewczynami w wieku 17-20 lat i powiem tylko jedno :  W większości p;zypadków to istny koszmar .  Te dziewoje są tak sfeminizowane i egoistyczne, że nie mieści się to w głowie. Zero skromności ,niesympatyczne. Każda ma instagrama, gdzie robi z siebie nie wiadomo kogo ,jakby były jakimiś gwiazdami filmowymi albo co najmniej modelkami., Nosy zadarte wysoko do góry, niesamowicie wysokie ego. Jak wyczują, że jesteś spokojny albo nieśmiały to zaczynają traktować cię jak śmiecia i  zdepczą cię jak robaka.  I oczywiście lewe poglądy. Lajkują profile związane w jakiś sposób z lewicą , jakieś profile letsbijek , lgbt, profile feministyczne , profile jakiś mocno zniewolonych ,starszych dziewczyn mieszkających za granicą w wieku 26-28 lat. itp Więc wzorzec jest tak jakby czerpany z zachodu. Ich koledzy nie lepsi. Takie chodzące pieski na skinienie palcem wielkiej księżniczki . W dodatku lubiący się im mocno podlizywać.  Po tym co zobaczyłem i byłem świadkiem stwierdzam, że w moim wypadku  szukanie dziewczyny młodszej o więcej niż 4 lata nie ma jakiegokolwiek sensu. Te dziewczyny są po prostu spaczone, zepsute.

 

 

 

Edytowane przez Everson
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, spacemarine said:

Warto robić zapasy i użytecznych narzędzi, również czas chyba pożegnać miasto, będące wylęgarnią tych ludzi.

W USA z tego co komentatorzy sceny politycznej mówią jest wielki eksodus ludzi z miast na wieś i peryferia. Tylko, że istotna różnica między nami a Amerykanami jest taka, że nie mamy niestety prawa do posiadania broni. Garstka ma do celów kolekconerskich, są jeszcze czarnoprochowce, ale to o wiele za mało. Co jest ważne, powinniśmy zakładać własne wspólnoty tak jak @absolutarianin  ale nie każdy może opuścić Polskę, ludzie mają rodziny i zobowiązania. To czego potrzebujemy, to własne strefy NO GO ZONE jak mają Arabowie. To wszystko opiera się na liczbach, jeśli jest na kilkunastu, to policja polityczna przyjedzie i nas zmiecie. Odbiorą nam te czarnoprochowce, albo wywiozą. Zrobią co zechcą. Jeśli byłoby nas kilkaset, albo kilka tysięcy to poradzilibyśmy sobie z kazdym, bo państwo nie odważyłoby się na własnych obywateli wysłać wojska. Co mogłaby zrobić nam lewica, jeśli w ciągu godziny moglibyśmy zmobilizować kilka tysięcy mężczyzn z jakiegoś rodzaju bronią? Nic. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to już kiedyś było, wszystko to się kiedyś wydarzyło:

 

 

"W medycynie rozróżnia się kobiety i  mężczyzn wedle zasad Yin i Yang; w konsekwencji metody leczenia są z gruntu różne. Zresztą ich pulsy także się różnią. Tymczasem, w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat puls mężczyzn stał się identyczny z pulsem kobiet. Odkąd zaobserwowałem to zjawisko, stwierdziłem, że lepiej leczyć choroby wzroku mężczyzn metodami właściwymi dla pulsu kobiet.  Kiedy moim męskim pacjentom próbuję zaaplikować środki dla nich przewidziane, nie uzyskuję żadnego efektu. W rzeczy samej, świat wchodzi w okres zwyrodnienia; mężczyźni tracą męskość i coraz bardziej upodabniają się do kobiet.  To jest moje niepodważalne przekonanie, którego nabrałem na drodze osobistego doświadczenia i którego postanowiłem nie rozgłaszać. Odtąd, pamiętając zawsze o tym spostrzeżeniu, patrząc na dzisiejszych mężczyzn, myślę sobie: »O proszę, jeszcze jeden puls kobiecy*. Nie spotykam już praktycznie nikogo, kogo mógłbym określić mianem prawdziwego mężczyzny". Z tego też powodu za naszych czasów możliwe jest wybicie się i osiągnięcie wysokiego stanowiska bez większego wysiłku."

 

"Uwielbiam spać. W odpowiedzi na obecną sytuację świata, sądzę, że najlepsze, co mogę zrobić, to położyć się spać. Zdarza się często, że człowiek posiadający dużą zdolność właściwego osądu, będąc świadomym swojej wartości, staje się coraz bardziej arogancki. Trudno jest rzeczywiście poznać swoje zalety, ale jeszcze trudniej jest przyznać się do własnych słabości. Tę uwagę poczynił kiedyś mistrz Zen — Kaion. Godność osoby poznać można dzięki wrażeniu, jakie ta osoba wywiera. Istnieje godność w wysiłku i wytrwałości, w spokoju i dyskrecji. Jest także godność w zachowaniu zasad postępowania i w prawości. Jest ona również w zaciskaniu zębów i zachowaniu otwartych oczu: wszystkie te postawy są widoczne na zewnątrz. Najważniejsze jest, żeby zawsze działać uczciwie i z godnością."

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Miraculo napisał:

bo państwo nie odważyłoby się na własnych obywateli wysłać wojska.

Dlatego też dąży się do tego, aby kraj nie miał pełnej suwerenności. Wtedy wkracza OBCE wojsko, które nie ma skrupułów, bo ma już wytyczne, że przywraca się demokrację, więc usprawiedliwienie jest, żołnierze łykną rozkazy jak pelikany. A wojsko własnego kraju wysyła się do tłumienia zamieszek lub radzenia sobie z covidem.

4 minuty temu, Miraculo napisał:

Co mogłaby zrobić nam lewica, jeśli w ciągu godziny moglibyśmy zmobilizować kilka tysięcy mężczyzn z jakiegoś rodzaju bronią? Nic

Może wprowadzić nowy hashtag, malować kredkami prostestacyjne manifesty, hejt w internecie. Lewica jest kreatywna :)

5 minut temu, Miraculo napisał:

Jeśli byłoby nas kilkaset, albo kilka tysięcy to poradzilibyśmy sobie z kazdym, bo państwo nie odważyłoby się na własnych obywateli wysłać wojska

Czy mówisz o czymś takim jak Militia w USA

https://pl.wikipedia.org/wiki/Milicja

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwardia_Narodowa_Stanów_Zjednoczonych

 

Cytat

Początkiem istnienia Gwardii Narodowej były milicje kolonialne, z których pierwsza powstała w 1636. Milicja po raz pierwszy walczyła w 1775, podczas wojny o niepodległość.

Jak to zwykle bywa, im większa grupa, tym bardziej trzeba nad nią panować. A jak panujesz nad grupą, to możesz ją wykorzystać do dowolnego celu, chociażby wykorzystania w służbie państwu. I już nie masz Militii tylko Gwardię Narodową działającą obok normalnej rządowej armii.

 

No to czy jest tu jakieś optymalne rozwiązanie??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Revolt napisał:

Żyjemy w bańce informacyjnej,nic nie jest jeszcze stracone.

straznarodowa.org własnie ruszyła,zapisywać się i zwalczać czerwonych chłopaki.

No fajnie, może i się dołączę, ale gdzie jest policja i wojsko? To oni powinni pilnować porządku w kraju. Dziwiłem się temu co jest w USA,a tu po kilku miesiącach mamy taki bajzel u siebie hmm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@la tormenta ty chyba dawno w Europie nie byłeś. Ruchasz te swoje Kolumbijki i się odrealniłeś od rzeczywistości.

 

Reset będzie i to bardzo bolesny. Nikt nie wie, czy i gdzie polecą kulki, a gdzie będą zbierać makaron, gdzie zaś nastąpi takie spierdolenie umysłowe, jak napisał kolega powyżej, że się odechce w ogóle żyć i patrzeć na gęby innych ludzi. Wtedy szczęście aplikowane farmakologicznie stanie się jedynym wyjściem.

 

Ja osobiście uważam, że rewers ludzkości nastąpił w 1988 roku, kiedy ujebano kosmiczny projekt o nazwie Peugeot Oxia. Kto nie w temacie, tu się może zapoznać:

 

 

 Jakiś chuj pociągnął za wajchę i zmieniono kurs z wyprawy do gwiazd na powrót niewolnictwa. Reszta to były już tylko wstrząsy wtórne tej zapaści, kolejny był gdzieś koło przełomu milleniów, a ostatnia faza to już powolne gnicie od pęknięcia ostatniej bańki na lichwie w 2009 i wystawieniu spierdolenia na piedestał, jako normy obowiązującej. To się kiedyś nazywało political correctness. Mówimy oczywiście o sytuacji na świecie, nie w grajdole nad Wisłą, gdzie spierdolenie jest prawie że permanentne od 200 lat z drobnymi tylko przejaśnieniami.

 

Ja na swojej wiosce miałem okazję zaobserwować pełną zmianę pokoleniową w latach 2016-2020 i było to naprawdę interesujące doświadczenie. Zawsze byłem prekursorem pewnych ruchów, w szkole byłem tym, który szedł 'na ochotnika' na pierwszy ogień i dzięki temu miałem u nauczycieli fory, a nieprzyjemne testy - szybko za sobą. To mi zostało w życiu. Czasem zdarzało mi się iść w masie, jak z kredytami w 2008, ale nigdy nie byłem wśród tych ostatnich maruderów, których zawsze gryzą psy. 

 

Dlatego byłem tutaj jeszcze wtedy, gdy wielu nie podejrzewało żadnych krzywych globalnych akcji typu kowidoza, czy inna chujoza, nie zresztą przez jakieś jasnowidztwo, choć zdarza mi się przewidzieć trafnie to i tamto, tylko po prostu przez słuchanie rad mądrzejszych od siebie.

 

Co zobaczyłem... Otóż w pierwszych dwóch latach, kiedy tu przyjechałem ze swoją drugą żoną, czyli od wiosny 2016 do końca 2017 i początku 2018 roku lokalne staruszki prężyły tu buńczucznie muskuły, co to to nie oni i jak się tu będę musiał wkomponować i dostosować do ich świata. Dookoła mnie wszystko było czyjeś, eksploatowane i nic nie zdawało się wieszczyć nadchodzącej zapaści. W roku 2018 i 2019 nastąpił jakiś taki morowy klimat, zaczęły się pogodowe akcje w grubym stylu i taka niepokojąca niepewność, mnie też to dotknęło rozstaniem i rozwodem. Zauważyłem, że staruszki już nie przejeżdżają pod moimi oknami w trybie tygodniowym, czy miesięcznym, ale jakoś tak z rzadka, niektórzy raz na kwartał, potem raz na rok i wreszcie na końcu wcale. Na przełomie 2019 i 2020 była niebywała fala pogrzebów na wiosce, pamiętam, kondukt pogrzebowy za konduktem, jeden niknął za zakrętem cmentarza - szedł już kolejny. Na przykościelnej tablicy brakło miejsca na świeże nekrologi.

 

A przecież nikt tu nie studiował zapisków eventu 201, kiedy planowano ten syf, tylko ludzie czuli po wibracji samej natury, że to już ich czas. Był wtedy totalny dół na nieurchomościach, totalny brak zainteresowania. To się nazywa czerwone światło na rynku nieruchomości. Stan zapisu jest jak ostatnie wskazanie licznika przed kraksą i wielu ciągle żyło i zyje tym wskazaniem. Ale ludzie poznikali, ruch totalnie zamarł, nastąpiła taka złowroga cisza przed burzą i niektórzy myśleli, że to koniec cywilizacji tutaj, że już się nic nie odrodzi. I oto w czasie kowida pojawili się pierwsi osadnicy. Z początku Italiańce młode, tak 30+ zaczęły przyjeżdżać oglądać puste domy. Najpierw jedna parka, potem druga. Wtedy miałem też dwóch pierwszych klientów na nieruchomości w okolicy - i to byli Rosjanie. Bardzo świadomi, nie przerażały ich odległości, jeden się z Królewca zdesantował, drugi z Nicei z rodziną uciekał. To wam już opowiadałem. Powiedział, że widzi, co się święci, a że był bardzo bogobojny i przezorny, to dostrzegł w tym palec boży i ruszył swoje sprawy. Zaczeły się tu i ówdzie remonty i powolne odbicie.

 

Dlatego dla mnie ucieczka ludzi z zadżumionych ideologicznie miast jest rzeczą oczywistą, że to się będzie nasilać. Widać to po liczności grup na fb w tych tematach, że każdy tam szuka dla siebie wyjścia. Z początku palcem po mapie, ale i przyjeżdżają te osoby też fizycznie w różne takie miejsca i próbują swoich sił.

 

Więc jeżeli nie będzie jakiegoś kataklizmu, to ludzkość sobie poradzi, zadżumione pokolenia (i stare) wymrą lub się zestarzeją i ich spierdolenie zejdzie z głównej sceny, przyjdą nowe, zahartowane w trudnych warunkach. Zawsze tak było.

 

Ty tylko się martw o siebie, byś, biorąc pod uwagę swój wiek, nie wylądował na glebie, albo z pyskiem w błocie przez własną pychę, że twój biznes, posada, jest nie do ruszenia, albo małżeństwo, czy realia, w których się zbunkrowałeś. Glebie, z której może ci na starość, jak nie wykonasz w porę przeskoku do nowych czasów, być już bardzo ciężko się podnieść. Szczególnie jak twój kraj będzie jednym wielkim spierdoleniem, spierdoleniem w wersji max i ekonomiczną ruiną, a inni ludzie na świecie zaczną go omijać, jak red zonę, do której nie ma już po co jechać, jak do Czarnobyla. Będą tam tylko urban-eksplorerzy po ekstremalne wrażenia, albo pisarze s-f po natchnienie, zobaczyć np. podstarzałe wolne macice ;) Albo rewię zombie instagramerek ze zmienionym DNA. Nie tyczy się to zresztą tylko Polski, ale i krajów ościennych i w pewnym zakresie również skansenu Europy, który przejdzie właśnie na takie przydomowe rękodzieło, bedą kręcić sery, nastawiać wina, rzemieślnicze piwa i podawać na azjatyckie, czy anglosaskie stoły, szyć buty jak za króla ćwieczka, oprowadzać zamaskowane wycieczki... Italiańce po rzymskich kamieniach, Niemce po muzeum Messerschmitta, nasili się moda na rekonstrukcje, będą turnieje na drewniane pałasze, albo na parostatki, Chińczyk będzie pokazywał swoim dzieciom, patrz, tak wykończyli się socjaliści i pipnie dwa elektroniczne juany do kapelusza małego Jurgena. A Polachy? Po muzeum styropianu w Gdańsku? Czy Chińczyk to kupi? Bo jak nie, to zostanie zapierdol z bolącym kręgosłupem na magazynie bazy logistycznej...

 

   

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, Miraculo said:

bo państwo nie odważyłoby się na własnych obywateli wysłać wojska

Obawiam się że nie będą mieć skrupułów. Już kombinują z ŻW i skarbówką:

Metoda małych kroków. Jasne że ŻW jest delikatnie mówiąc nielubiana w WP ale i w jednostkach znajdą się "oficerowie wychowawczy" którzy już sobie dobiorą drużyny do pacyfikacji obywateli. 

 

"projekt zakłada również wsparcie fiskusa przez... wojsko, a ściślej mówiąc: Żandarmerię Wojskową."

 

https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/nowe-uprawnienia-skarbowki-projekt-ustawy/nvq1kzn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bernevek napisał:

Społeczeństwo ma dość brudnych rączek kościoła katolickiego. 

Taaa już to widzę, jak kościół pozwoli odsunąć się od władzy. Przez ostatnie 30 lat żadnej władzy się to nie udało. Wręcz przeciwnie-ręka rękę myje. I nawet jeśli konfederacja wygra, będzie dalej to samo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.