Skocz do zawartości

Bezwarunkowa miłość


Potężny

Bezwarunkowa miłość  

43 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy istnieje bezwrunkowa miłość do drugiej osoby? (Pytanie nie dotyczy miłości do własnego dziecka)

    • Tak i dotyczy to obu płci
      4
    • Nie
      25
    • Tak, ale kochać bezwarunkowo potrafi tylko mężczyzna
      13
    • Tak, ale kochać bezwarunkowo potrafi tylko kobieta
      1


Rekomendowane odpowiedzi

No powiem, że nie byłem pewien czy jeszcze na tym forum mnie coś zaskoczy ale autor (Jacek) napisał całkiem ciekawy temat i opisał go. 

W końcu ma w awatarze alter ego Jacka Durdena :D co znaczy, że też oglądał ten jakże inspirujący film (mój ojciec, inżynier mechaniki, osoba technicznie myśląca stwierdził, że ten film jest głupi. Teraz siedzi za granicą po rozwodzie i buli alimenty). 

 

W temacie nic nie dodam bo wiele mądrych rzeczy została napisana i aż nie wiem kto to będzie czytał.

Od siebie dodam, że dzięki nie tylko ślepemu postępowaniu ale zrozumieniu praw jakie są tu opisywane, jestem w satysfakcjonującym związku na moich zasadach już 2 lata i nic się nie zapowiada, że to się skończy lub będzie inaczej.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to forum raczej dla mężczyzn, ale nie wytzrymałam.
Bezwarunkowa miłość z strony mężczyzny???
Skoro tak, to znajdźcie mi faceta, który będzie kochał bezwarunkowo.
W życiu takiego nie spotkałam.
Co rusz tylko się słyszy od mężczyzn: NIE MA SEKSU-NIE MA MIŁOŚCI.
Ja kocham swoje dziecko bezwarunkowo-to prawda. Ale z chęcia, tą miłością, obdarowałabym jakiegoś mężczyznę. Jednak seks mnie nie interesuje.
Chcę kochać, po prostu kochać.......ale Go, a nie jakąś czynność spotęgowaną reklamami.

 

WSTAW AVATAR
ZAPOZNAJ SIĘ Z REGULAMINEM
PRZEDSTAW SIĘ W ODPOWIEDNIM DZIALE
NIE PISZ POZA REZERWATEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mężatka napisał:

Ale z chęcia, tą miłością, obdarowałabym jakiegoś mężczyznę. Jednak seks mnie nie interesuje.
Chcę kochać, po prostu kochać.......ale Go, a nie jakąś czynność spotęgowaną reklamami.

 

O co ci kobieto chodzi? To kochaj Go, ktoś ci broni? Jeszcze nie słyszałem aby ktoś zabronił komuś kochać. Na szczęście jest to niemożliwe. Jeśli chcesz kogoś kochać to nic ani nikt ci w tym nie przeszkodzi.

I jeszcze "czynność spotęgowaną reklamami", dobre sobie. To najlepszy przykład jak można wypaczyć naturalną potrzebę fizjologiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mężatka napisał:

 Ale z chęcia, tą miłością, obdarowałabym jakiegoś mężczyznę. Jednak seks mnie nie interesuje.
Chcę kochać, po prostu kochać.......ale Go, a nie jakąś czynność spotęgowaną reklamami.

 

 

No to go kochaj, bezwarunkowo!

I koniecznie załatw mu też jakąś kochankę do tego seksu, który Cię nie interesuje!!!

Wtedy wszystko już będzie super!!!

:D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Endeg napisał:

Bezwarunkowa może być co najwyżej kapitulacja ...

Tak. I jeszcze wiara.

Edytowane przez XYZ
Prośbą o skasowanie, bo zamiast edycji wszedł drugi post...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Cale biale rycerstwo na imprezach, pantoflarze w zwiazkach i laski, ktore daja sie lac po ryjach bo zupa byla za slona:)

Mysle, ze cytat idealnie obrazuje sytuacje: "dzisiaj autentycznie sie zakochalem, ideal. Ale zwalilem konia i mi przeszlo."

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mężatka napisał:

Wiem, że to forum raczej dla mężczyzn, ale nie wytzrymałam.
Bezwarunkowa miłość z strony mężczyzny???
Skoro tak, to znajdźcie mi faceta, który będzie kochał bezwarunkowo.
W życiu takiego nie spotkałam.
Co rusz tylko się słyszy od mężczyzn: NIE MA SEKSU-NIE MA MIŁOŚCI.
Ja kocham swoje dziecko bezwarunkowo-to prawda. Ale z chęcia, tą miłością, obdarowałabym jakiegoś mężczyznę. Jednak seks mnie nie interesuje.
Chcę kochać, po prostu kochać.......ale Go, a nie jakąś czynność spotęgowaną reklamami.

Dziecko kochasz bezwarunkowo pod warunkiem, ze jest twoje.

Większość rozwodów jest przez brak seksu, wiec lepiej cos zmien.

Nie pisz pod wpływem emocji bo bzdury wychodzą.

16 godzin temu, Endeg napisał:

Bezwarunkowa może być co najwyżej kapitulacja ...

Tak. I jeszcze wiara.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Monday, January 11, 2016 at 04:39, parafianin napisał:

I nawet spełnienie wszystkich tych warunków nie daje pełnej kobiecej miłości, ponieważ mężczyzna w związku traci niezależność, a więc swoją najatrakcyjniejszą cechę. Progresywnie kobieta więc uzyskuje nad nim władzę i przestaje go szanować choćby podświadomie. 

 

Jeśli facet pozwoli kobiecie całkowicie sobą zawładnąć.

 

Traci się część niezależności - na własne życzenie - ale to raczej tylko w obszarze finansów i decyzji wpływających na obszar wspólnego życia.

Mi cały czas udaje się zachować ogromny obszar niezależności - ja decyduję o kasie, inwestycjach, wspólnym i osobistym wolnym czasie itp. - może dlatego wszystko gra? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Kiedyś na pewnym portalu pod pewnym artykułem przeczytałem taki komentarz (nie zacytuję dokładnie):

 

 

"Kobieta nie kocha ciebie, tylko kocha to, jak się przy tobie czuje i to, co ty możesz jej dać!"

 

 

Wtedy potraktowałem to z przymrużeniem oka, ale po tym, co przeżyłem i po lekturze innych wątków (ten mój przy niektórych waszych, to jednak pikuś), tak to chyba wygląda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświecony i to była prawda że tak powiem oświecona.

Baby są zależne, słabe.

Jeśli jesteś silny i wzbudzasz strach to baba będzie sie bać przy tobie.
Jeśli jesteś seksualny to będzie pożądać i też będzie seksualna.
Jeśli bedziesz prosić o cokolwiek np seks, czy żeby była miła, to będzie na odwrót, szmacić cie, bo kobiety nie lubią słabości.

Masz być silniejszy stanem emocjonalnym i statusem by nie mogła ci wbić szpilki. FInito.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra zacznijmy od tego że opis zwiazku wynikający z filmiku jest taki ze jest zbudowany na wartosciach.porzadnych fundamentach i w zwiazku panuja zasady wyniesione z domu= Zdrowy normalny zwiazek.baba zna swoje miejsce facet tez wie co ma robic(po za tym to skośnoocy to maja inne zasady w głowie.był temat o skosnookich kobitach)+(żyja w innej strefie ekonomicznej gdzie nie zapierdalają po 10godzin i ledwo im starcza na utrzymanie mieszkania%-) )


Zauwazcie ze mózg kobiety popierdala na nieco innym oprogramowaniu.jest choroba kobity.w jej głowie rodzi sie genialny plan ucieczki bo poco jej misiowi chora kobita.A miś pizdzielca dostaje w bani od wazopresyny bo czuje sie odpowiedzialny za chora babe+leci mechanizm poczucia odrzucenia

Mózg faceta jest taki ze jak choruje to...potrzebuje opieki kobity.schemat przeniesiony ze jak był mały i chory to mama tuliła i latała w około.no ale najczesciej jest tak ze jak miś choruje to kobita pali wroty%-)no bo przeciez jest zajebista albo nie moze zniesc tego to takie straszne że mis choruje%-)


no ale szczerze mówiąc.jak bym zachorował na cos tam to dałbym prosty wybór"słuchaj choruje nato i nato bo juz jestem po pakcie północno atlantyckim a pakt weglowy przestał istniec.przerodzi sie to w unie europejską.możesz mnie zostawic.przemysl to"

co jest niezbedne do zwiazku?tak kurwa oksytocyna u kobity i wazopresyna u faceta I NAJWAZNIEJSZY CZYNNIK CZYLI POUKŁADANIE POD KOPUŁĄ

czy miłosc bezwarunkowa istnieje?

historia zna zwiazki kobiet/męzczyzn z inwalidami na wózkach i z jakimis tam innymi historiami zdrowotnymi

TYLKO ŻE...TE OSOBY SA NIE LICZNE BO TE OSOBY MAJA POUKŁADANE POD KOPUŁA A NIE MA CO SIE OSZUKIWAĆ SPOŁECZEŃSTWO MA CORAZ BARDZIEJ ZJEBANY GAR(wystarczy popatrzec kto co ile ma znajomych na fejsie a ile z tych osób zna realnie.prosty wniosek relacje miedzy ludzkie staja sie coraz bardziej płytkie.bez wiekszej wartosci.bez zasad.emocjonalnie ludzie sa coraz bardziej tępi.konsekwencja tego jest to ze ludzie nie sa wstanie wejsc w jaka kolwiek głebsza relacje miedzyludzka)

Prosty przykład anglia a niby zacofana Polska

w angli niema takiego czegos jak relacje w rodzinie.każdy sie pruje na lewo i prawo.standart baba ma 3 dzieci kazde z innym.faceci sa po 3/4 rozwodach.13latki zaszczepia sie antykoncepcją jak bydło finaplixem%-)spierdolenie łba siega zenitu

A unas jeszcze nie jest tak źle%-)no jeszcze nie jest tak źle....



te Mężatka miłosc bez seksu?no seks bez miłosci istnieje od bardzo dawna ale na odwrót?%-)uczucie bez oksytocyny u kobiety?ile masz lat?17?czy po prostu z misiem nie poszło tak jak miało pójśc?%-)

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wazopresyna działa na nas tak, że mamy poczucie obowiązku, poczucie odpowiedzialności... i winy.

Kobiety to wykorzystują dziś do cna, okręcając wszystkie możliwe historie, wszystkie możliwe ich wymagania tak, by powstał schemat coraz większej odpowiedzialności męskiej, jednocześnie siebie samej (psychologicznie zawsze biernej) usprawiedliwić. Co złego to nie one, ale co dobrego - peany.

Albo winny jest jakiś hormon, bo w końcu one są zawsze niewinne. Np jak grube to wina hormonów, jak pyskują to burza hormonów, jak fochy strzelają to też hormony. Jak zdradzają? Pewnie też hormon. Nie umieją kontrolować swojego egoizmu. Tak więc jak egoistyczne to też wina hormonów.

Kobiecość = matriarchat = egoizm.

Dasz kobiecie rządzić, to zrobi wszystko by jak najwięcej czerpać, jak najmniej dać. I taki widzimy dziś model społeczny.

Każda miłość kobiety jest o wiele bardziej warunkowa niż męska, bo typowo egoistyczna i bierna. Podstawą miłości jest dawanie, poświęcenie. Tego u kobiet NIE MA. Jest tylko kalkulacja.

Na 1 miejscu jeśli chodzi o hierarchie potrzeb zawsze u kobiety jest kobieta, potem ewentualnie jej małe dziecko, na końcu mężczyzna który jest środkiem do celu. Którym się wysługuje. Do miłości własnej.

Nawet spójrzmy na te kobiety, które chcą zmienić "drania" w dobrego. Czy to dlatego że one chcą mu pomóc same z siebie? Dla niego samego? Bo prosił? Bo klęka na kolanach pomóż? Nie.

Najczęściej chcą go zmienić dla siebie samej. By je nie bił, nie zdradzał, miał wyższy status, nie miały problemu na głowie. Jednak słowa podkoloryzują tak, by pokazać swą wielką troskę o niego. Czynów jednak nie będzie. On musi i tak sobie sam poradzić, a ona bedzie co najwyzej gadac, gadać, gadać.

Jak poprosisz o pomoc kobiete, to tobą pogardzi jak słabym. Kobieta tylko w swojej głowie chce pomóc, zmienić, właśnie wtedy gdy on nie chce tego sam i nie pokazuje tego bezpośrednio.

Kobieta jedyne co robi to odbiera nas jako słabych lub silnych. Mądrych lub głupich. Tylko ocenia. Wydaje werdykty. Nadajesz sie, lub nie. Dane warunki musza być spełnione.

Problemem że przegrywamy z kobietami na każdym polu jest nawet to że sami się eliminujemy mówiąc prawde. Np marudzisz jak baba, narzekasz jak baba, nie płacz jak baba, weź sie w garść idź do przodu. Złe słowo na kobiete nie swiadczy dziś źle o kobiecie, a o nas, bo spoleczenstwo uzna, że nasza wina że z nią sobie nie poradziliśmy.

Także zachowując prawde dla siebie, biorąc na siebie każdą winę nie okazując "słabych emocji", "narzekania na babe" też = przyznajemy racje kobietom i by postępowały jak postępują i wyszło tak dlatego, że nie spełnilismy danych warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, parafianin napisał:

Najczęściej chcą go zmienić dla siebie samej. By je nie bił, nie zdradzał, miał wyższy status, nie miały problemu na głowie. Jednak słowa podkoloryzują tak, by pokazać swą wielką troskę o niego. Czynów jednak nie będzie. On musi i tak sobie sam poradzić, a ona bedzie co najwyzej gadac, gadać, gadać.

Kobiety które kochaja za bardzo albo zbyt mocno czy jakos tam to szło.swietna ksiazka pokazujaca ten schemat.tylko ze to jest schemat od schematu.jest skrzywienie,jest mis.jest cel.mis naprostowany= następny zaraz bedzie do naprostowania bo cel wykonany%-)

Wiekszosc zwiazków jest mocno dysfunkcyjna tak jak piszesz.reszta pustostanu wełbie kobiety to mechanizmy obronne i kompleks męczennicy%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, parafianin napisał:

Wazopresyna działa na nas tak, że mamy poczucie obowiązku, poczucie odpowiedzialności... i winy.

Kobiety to wykorzystują dziś do cna, okręcając wszystkie możliwe historie, wszystkie możliwe ich wymagania tak, by powstał schemat coraz większej odpowiedzialności męskiej, jednocześnie siebie samej (psychologicznie zawsze biernej) usprawiedliwić. Co złego to nie one, ale co dobrego - peany.
 

 

Nie piszę w obronie bab, ale:

 

- u bab też występuje wazopresyna, poczucie obowiazku, odpowiedzialnosci - i winy też - spotkalem sie z tym

- te, ktore powyzsze maja w dupie - zwyczajnie podjely zobowiazania gdzie indziej, albo juz laske polozyly na aktualny "uklad" - u nas dziala to tak samo ;-)

- nikt nie chce byc winnym - tak jak nikt nie chce byc ofiara (losu i zawiedzonych nadziei i oczekiwan) - kazdy chce byc chwalony i na topie

- agresja bab nie bierze sie z ich biernosci, tylko jest reakcja na cos (tu milion opcji, i czy agresja sluszna, czy nie, to temat rzeka)

 

Glowny problem to rozminiecie sie nadziei i oczekiwan w stosunku do rzeczywistosci - baba wsciekla, bo facet klucha i slabo se radzi - facet wsciekly, bo baba licha w lozku, nic jej sie nie chce, bo ma popychadlo do roboty i jeszcze pierdoli, ze sasiad ogolnie lepszy.... itd...

 

Podstawa to komunikacja - trzeba ze soba gadac, od poczatku = jasno precyzowac swoje oczekiwania i warunki. Owijanie w bawelne dobre jest tylko na etapie zalotow ;)

Niektorzy boja sie odkryc za bardzo, zeby nie zepsuc potencjalnie dobrej relacji - z kolei jak od razu wyloza swoje karty, to moga "przegrac".

 

Trzeba zatem sobie wkalkulowywac ryzyko niepowodzenia i starac sie byc na nie przygotowanym - na pewno w ciagu pierwszych 2 lat szalenstwa hormonow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jest w filmiku, nie widziałem go. a odpowiadając Tobie na pytanie, tak istnieje i jest to bardzo proste, ale poziom który trzeba osiągnąć osiągają nieliczni. Jeśli wejdziesz na odpowiedni poziom świadomości to cały wszechświat jest miłością (nie mylić z ziemską huśtawką hormonalną).

 

Jeśli zadajesz takie pytania lub szukasz odpowiedzi jesteś bardzo blisko.

 

Jezus o tym mówił, ale został nie zrozumiany, budda o tym mówił i jeszcze wielu innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.