Skocz do zawartości

Gdzie poznaliście wasze panie


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Montella26 napisał:

Zauważyłem, że dużo znajomych u mnie bierze Panie po ścianach z dzieckiem. Jeden mi nawet zasugerował, że rozwódki są lepsze. Bo doświadczone i drugi raz tego przechodzić nie chcą. No i ma dziecko. Wiesz jak fajnie? 

 

 

Pedofile czy co?

 

 

Edytowane przez cst9191
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją Panią poznałem w Niekutnie koło Kutna, pracowałem wtedy w Niekutańskich Zakładach Drzewnych w Niekutnie koło Kutna jako pomoc operatora strugarki gdzie strugałem deski, w biurze wspomnianych Niekutańskich Zakładów Drzewnych w Niekutnie koło Kutna pracowała jako sekretarka Prezesa Niekutańskich Zakładów Drzewnych w Niekutnie koło Kutna moja przyszła Pani, pewnego razu zostałem wezwany na dywanik do gabinetu Prezesa Niekutańskich Zakładów Drzewnych w Niekutnie koło Kutna i tak się poznaliśmy, to była miłość od pierwszego wejrzenia.

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, salt0 napisał:

One myślą zupełnie innymi kategoriami niż my, ich mózgi są inaczej pospinane. Ja to sobie tłumaczę tak, że kobieta to pół człowiek pół żywioł. To jakim jest człowiekiem to jedno, drugie natomiast to fakt, że nad swoim żywiołem to nawet one same nie panują.

Niestety coraz częściej się z tym zgadzam, nawet rezerwatki tak się zachowują. JudgeMe raz pisze, że jest szczęśliwa w małżeństwie, że kocha męża i że z nim to super się czuje a później wypisuje na czacie, że rozjebała jego samochód i boi się o tym powiedzieć, i że w ogóle po co ona się hajtała i jest w ciąży i tak dalej. No typowe zachowanie kobiet, dobrze że jej chłop nie czyta tego co ona tu o sobie pisała i pisze o ich związku. Facetów ratuje zwykła nieświadomość, a raczej ratowała bo teraz ludzie siedzą w necie więc można robić screenshoty i tak dalej. Masz w necie mnóstwo dowodów na zachowania kobiet, kiedyś po prostu pierdzieliły te swoje głupoty psiapsi i to nie wyciekało. I tak chyba było lepiej.

 

Wkurza mnie też to, że laski między sobą gadają o życiu seksualnym, jak się im sypia z ich kochankami, facetami, co robiły w łóżku i tak dalej. To niestety nie są żarty, miałem sytuacje, że laska mi opowiadała, że ona to jest szara myszka bo jej koleżanki to robiły x,y,z i że mówiły, że seks z typami jest słaby i tak dalej.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na youtubie raz oglądałem kanał prowadzony przez 20+ latkę o makijarzu i tak dalej (nie pytajcie dlaczego). Zaczyna się gadanie o facetach i rzuca coś takiego: "no lubię facetów z większymi penisami". I maluje się jakby to było nic. Nie wiem może jestem za dużo konserwą na obecny świat.

 

Jak myślicie, że kobieta was nie ocenia to się grubo mylicie, raz z jednej wyciągnąłem, że ma ranking z kim najlepiej się jej sypiało, ja byłem drugi. Porażka. Najgorsze, że są tajne grupy fb w których laski oceniają typów z tindera.

 

Nie polecam sytuacji gdy kobieta zaczyna się czuć swobodnie i się przed tobą otwiera. O wielu rzeczach lepiej nie wiedzieć.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NoHope napisał:

raz pisze, że jest szczęśliwa w małżeństwie, że kocha męża i że z nim to super się czuje a później wypisuje na czacie, że rozjebała jego samochód i boi się o tym powiedzieć, i że w ogóle po co ona się hajtała

 

One mają taki rollercoaster emocjonalny pod beretem, że miota nimi na wszystkie strony, ale część kobiet trzyma swoją dzikość na smyczy, nie ufaj im na słowo, ale niektóre wiedzą co się dzieje i ogarniają.

 

To forum jest przesiąknięte facetami, którzy są na kobiety wkurwieni, są sfrustrowani i wylewają się tutaj. Nie oceniam, ale jakbym miał całe życie być wielce obrażonym na kobiety, że nie są takie jak w bajkach opowiadali to tak jakbym całe życie nosił w głowie gnijące gówno. Co kto lubi, temat nie dla mnie. 

 

Sam trawię cały czas redpilla i zgadzam się, jest to trudna wiedza do zaakceptowania emocjonalnego. Jednak z czasem cieszę się, że ja posiadam, wiesz dlaczego? Bo ta wiedza daje Ci wielopłaszczyznową przewagę, dlatego jest bardzo cenna. Czasami czuję się jak taki wyrachowany drapieżnik, podoba mi się to. 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, maroon napisał:

Why? Co złego w takiej 34-letniej mamie z 17-letnią corką. 😎 Może nawet bi będą. 😁

Się śmiejecie. Znam jedną Panią, która ma córę w wieku 16-17 lat. Szczerze, atrakcyjność starszej przyprawia mnie o dreszcze jest tak zadbana, ale młodszą bym totalnie nie pogardził. Odziedziczyła wszystko co trzeba po mamusi :D Na takie mamity to ja się pisze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NoHope napisał:

Z 5 moim zdaniem dzięki poprawie twarzy przeskoczyłem na 7-8. Rozważam operacje plastyczne coraz bardziej.

Nie uważam żeby to było złe posunięcie.
Kobiety na co dzień nakładają tonę tapety, mają zrobione usta, policzki, nosy, cycki, dupska, w sumie to wszystko co byś sobie nie wymyślił.
Byle koorwa pójdzie na siłownie i poćwiczy 6 miesięcy i już najlepiej by na scenie stawała, tymczasem w męskim gronie, trzeba naprawdę się napracować żeby to zostało docenione. 

Nie uważam też żeby poprawa nosa, szczęki czy innych "defektów" u faceta miałoby być powodem do wstydu. Zwyczajny przykład dbania o siebie. 
Zresztą pokaż mi gdzie masz tych wszystkich facetów po operacjach plastycznych którzy wyglądają jak te wszystkie koorwy z ustami glonojada. No nie ma, chyba że jakieś transy, ale to są ekstrema. 

Medycyna estetyczna dla mężczyzn ma przed sobą wielką przyszłość. Uważam, że trzeba maksymalizować swój potencjał, szczególnie że nie zawsze trzeba nawet się operować! 
Delikatne asymetrię twarzy czy nosa, można załatwić za pomocą wypełniaczy u dobrego specjalisty. 

Sam mam taką jedną część na twarzy którą bym chciał wypełnić, ale czekam jeszcze bo kończę leczenie aparatem ortodontycznym a to odrobinkę zmieni geometrię twarzy.

Fajna sprawa wgl. Porównując do tatuaży, dużo bardziej skory byłym zrobić sobie jakiś zabieg plastyczny niż dziarę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, NoHope napisał:

 

Nie polecam sytuacji gdy kobieta zaczyna się czuć swobodnie i się przed tobą otwiera. O wielu rzeczach lepiej nie wiedzieć.

Przeczysz sobie. Wcześniej pisałes, że dobrze być zredpilowanym. Tak czy inaczej też zgadzam się, że czasem ta wiedza pochodząca bezpośrednio od laski może przerazić. Stoję jednak na stanowisku, że aby dobrze wypaść z matrixa trzeba z czymś takim się zmierzyć. Niektórzy głeboko zakorzenieni w matrixie mogą mieć ogromny problem wyjść z niego, a to spotkanie się ze szczerą naturą kobiet jest często obok zdrady gwarantem sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, antyrefleks napisał:

Przeczysz sobie. Wcześniej pisałes, że dobrze być zredpilowanym.

Nazywam to rozwojem, ale masz rację. Nie licz, że będę spójny bo nie jestem spójny, zawsze się trochę waham i przeskakuje z jednego podejścia na drugie.

 

Wracając do tematu, no właśnie matrix. To jest dobra analogia bo masz takiego pana.

 

main-qimg-13c3d171577df26c5e31983d878764

 

Pan ten nie jest wybrańcem, nie ma super mocy, nie może latać i ożywiać ludzi jak neo. On zdaje sobie sprawę z istnienia matrixa, ale nie może się od niego uwolnić. Agent matrixa może go zabić pociskami, nie może też unikać jego ciosów. Co może taki średnio atrakcyjny facet, który zarabia powiedzmy 4-5000 zł na rękę zrobić z tą wiedzą? Zostać MGTOWem? Chyba tylko. Bo haremu nie zbuduje a zdaje sobie sprawę, że 99% jego związków z kobietami będzie transakcyjna. Tylko MGTOW to samotność, powiedzmy, że chce mieć jednak dziewczynę. To co mu redpill daje? I tak jest skazany na samotne mamusie i stare kobiety. I tak je kurczaka tylko teraz wie, że ten kurczak ma salmonelle.

 

Redpill daje gigantyczne możliwości jeśli chcesz być drapieżnikiem, możesz grać kasą i mieć fajny seks z materialistkami a później je wymieniać po pół roku jak ci się znudzą. Możesz próbować tworzyć własne sekty czy tworzyć środowisko tak, żebyś ty był alfą.

 

Ale jeśli nie chcesz być drapieżnikiem albo co gorsze nie możesz? To co wtedy? Jak żyć? Divy forever?

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope a jakbyś sam musial odpowiedzieć na swoje pytania? Spróbuj. 

 

Nie chodzi mi o Twoją odpowiedź tutaj na forum, tylko zmianę mindsetu, ugryzienie sprawy od innej strony. Sprawdź, czy jesteś w stanie coś sam wykombinować.

 

Włożyłeś sporo energii w namierzenie, nazwanie i rozkminienie problemów, włóż tyle samo w plan działania. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość pań poznałem na tinder /badoo. Moj najboleśniejszy związek został zainicjowany poprzez tindera. Sama napisała do mnie pierwsza po sparowaniu. Urzekło ją to że mieszkam niedaleko i jestem wysoki ( ja 193 ona 183) . Po tygodniu się zobaczyliśmy i pierwsza randka skończyła się seksem w jej samochodzie. 

 

Chciała dyskretnego miejsca to pojechaliśmy pod pustą niewykończoną posesję. 

 

Pół roku później przyznałem sie jej że tam chłop się powiesił.  Romantica ekstaziii 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, salt0 napisał:

a jakbyś sam musial odpowiedzieć na swoje pytania? Spróbuj. 

Próbuję, ale chyba jestem za głupi bo nie mogę znaleźć odpowiedzi. Widzę co się ze mną dzieje i co wiedza mi dała; coraz bardziej żyję jak pustelnik i mi się już nawet z ludźmi nie chce przebywać. To jest forum redpillowe dlatego gadamy o kobietach, ale mam również bardzo negatywne zdanie o ludziach generalnie.

 

Jakaś część mnie nie może zaakceptować tego ogólnego syfu i płonie z nienawiści. W ostatniej robocie makiawelizm tak mnie wkurwiał, że nie wytrzymałem i się zwolniłem mimo że mógłbym nic nie robić a hajs był no absurdalny. Ale atmosfera mnie dobijała. Tak samo mam jak za bardzo wychodzę do ludzi i to wszystko widzę.

 

Poczytalność zachowuje dzięki rutynie i uciekaniu. Siłownia, gotowanie, granie w gry, a tu serial, a tu film a tu książka. Teraz jednak dochodzi smutna refleksja, że tam na zewnątrz tak naprawdę nie nic ma ciekawego. Bo jebanie się wiecznie z głupimi albo chciwymi ludźmi to nie jest nic fajnego. Te parcie na kasę, na "siebie" kosztem wszystkiego. Mnie HRówka oszukała była miła tylko dlatego, żeby mnie wciągnąć do firmy, człowiek z tyłu głowy to wiedział, ale jednak. Kłamała na wszystkich możliwych polach szmata. Ludzie też kłamali.

 

Spotkanie człowieka który nic od ciebie nie chce to byłby dla mnie jebany cud. Tylko rodzice są dla mnie bezinteresowni.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej sprawdzał się research potencjalnych kandydatek w kręgu znajomych, hobby, w pracy. Akurat trafiło mi się połączenie wszystkich trzech, więc wziąłem. Rzeczy które opowiada na prawdę mnie interesują, a przy kilkuletniej znajomości uważam to za wielką zaletę. 

 

Tylko grunt to nie dać się zwieść i nie pomylić partnerki z przyjacielem albo mamą 😉

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope na maxa upraszczam, ale co mogę odpowiedzieć to to, że pod warunkiem, że masz otwarta głowę (a masz, widząc po sposobie wypowiedzi i na pewno nie jesteś głupi) to czas + wiedza + doświadczenie = wspinaczka po poniższym wykresie. 

 

Na moje oko to jesteś w pomarańczowej strefie, sam startowałem w czerwonej. Jest pewna droga, którą musisz przejść, katharsis wręcz. 

 

Alternatywnie możesz siedzieć w bagnie i nosić w sobie złość całe życie. Ma to swoje brutalne konsekwencje, ale tak jak szczury nie rozumieją, że siedzą w klatce, tak samo ludzie nie rozumieją, że sami siebie ograniczają.

 

Któryś już raz na tym forum polecam książkę, która powinien przeczytać absolutnie każdy mężczyzna:

 

 12 życiowych zasad - J. Peterson

 

 

Znajdziesz w niej wyczerpujące odpowiedzi na pytania, które tutaj zadałeś, mega książka, same konkrety i zero lania wody. Co więcej poznasz dokładnie mindset, który pozwala przetrwać na tym świecie ze spokojem ducha i spełnieniem, jakkolwiek je zdefiniujesz. 

 

Na pytania, które zadajesz nie ma krótkich odpowiedzi, a ja byłem mniej więcej tam gdzie Ty i mówię Ci, musisz tą książkę przeczytać :)

 

 

Idę spać, peace ✌️

 

 

 

 

dc2b3981c39e807fdc923a4066435998.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moją obecną panią to zeswatała nas wspólna znajoma, która dała nam bilety na imprezę.  A wcześniej odpowiednio nastawiła mówiąc nam same superlatywy o nas.  A wcześniej to poznawało się kobiety na imprezach, na kursach, podczas ćwiczeń, itp.  W kraju gdzie mieszkam, czyli Kanadzie, popularne było/jest portal Plenty of Fish.  Jest darmowy i kilku znajomych z tego skorzystało.  Osobiście nie miałem szczęścia do poznania kogoś przez Internet, ale zawsze taka opcja istniała.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2021 o 22:13, NoHope napisał:

Nie polecam sytuacji gdy kobieta zaczyna się czuć swobodnie i się przed tobą otwiera. O wielu rzeczach lepiej nie wiedzieć.

Wtedy się dopiero okazuje, że laski nie są takie święte jak się przestawiają. 

 

Ja bardzo się cieszę, że dowiedziałem się wielu rzeczy - nie chodzi o czyjeś sekrety bo tych nigdy nie ujawniam ale właśnie o takie smaczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2021 o 19:37, NoHope napisał:

Racjonalizacja, faceci lubią to na co mogą sobie pozwolić (najczęściej). Dlatego nawet na tym forum masz typowe zniekształcenia rzeczywistości i każdy mówi, że wyrywa niezłą dupę, co się matematycznie nie kalkuluje bo niezłych dup jest mało. 

 

Ostatnio mam rozkminę czy redpillowanie ludzi ma sens, ja to osobiście przestałem robić. Może czasami lepiej żyć w matrixie, może im się uda i przez to nie będą sami, a może to się skończy rozwodem/tragedią, kto wie.

 

Ja tego nie rozumiem. W sumie im zazdroszczę. Weźmie sobie pierwszą lepszą pulchną Kasię po przejściach, która go chciała i jest git. Ja ostatnio siedzę w domu i się dołuję, że wszystkie, które mi mi się bardzo podobały w życiu, to była tragedia, do niczego nie dochodziło z nimi, chociaż głupi, ani brzydki się nie czuję. Pewnie za bardzo mi zależało itd. 

 

A tak jak tak Mirek się zakręci koło Grażyny po rozwodzie i sobie żyją, chyba szczęśliwie jednak często, bo po co by byli razem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.