Skocz do zawartości

Początek związku vs dłuższy staż


elogejter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak u was wyglądał sex na początku związku a jak po kilku miesiącach? Pół roku? Roku? 

 

Do czego zmierzam, początek związku, był rewelacyjny, dużo, seksu, bardzo dużo, aż czasem mi się nie chciało. Po jakimś czasie jest tego coraz mniej, czego tak to się dzieje? 

Czy w każdym związku jest ta sama Gierka? 

Wcześniej w ogóle nie oglądałem porno jak spotykałem sie z obecna panna, a od jakiegoś czasu oglądam codziennie z rana pornosa... 

 

Najbardziej mnie zaczyna irytować, ze panna często mnie podjudza, typu z rana przytula się, zaczyna dotykać, bierze go w ręce chwilę się nim pobawi i mówi oj jak już późno, muszę iść, 

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna skończyła zabawę, 

 

Macie podobne sytuację? 

 

Zaczynam myśleć że chyba serio nie jestem dla  niej atrakcyjny, sam już kurwa nie wiem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim obecnym związku (8+ lat), ja mam 48, partnerka dwa lata młodsza, na początku było dużo inicjatywy z jej strony.  Oraz z reguły nie odmawiała gdy ja wyszedłem z propozycją spóbowania czegoś nowego.  

Obecnie inicjatywa tylko z mojej strony.  Propozycje aby coś zmienić - odmowa ale z reguły z powiedzeniem “nie dzisiaj ale innym razem”.  Seks zamyka się w trzech pozycjach.  Plus macanki-cacanki.  Pozytwną stroną jest to, że zazwyczej nie słyszę “nie”.  
Zapewne niedługo wkroczymy w czas menopauzy.  I być może wszystko się zmieni. 
 
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, elogejter napisał:

 

 

Najbardziej mnie zaczyna irytować, ze panna często mnie podjudza, typu z rana przytula się, zaczyna dotykać, bierze go w ręce chwilę się nim pobawi i mówi oj jak już późno, muszę iść, 

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna 

WYJEBAŁ BYM NA ZBITY RYJ za coś takiego.

 

Ja moją uprzedziłem na samym początku że jak ma zamiar coś z nim robić to niech robi to do końca.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co może powiedzieć wasz uniżony sługa. 

Na początku związku jest wow seks i uraczenie się sobą do woli. Późnej już jest stabilnie. 

 

Ja jestem dość specyficznym człowiekiem, nie wiem ilu znajdę popleczników, ale u mnie seks po jakimś czasie się nudził. 

Nudził w takim sensie, że wolałem być z kumplami albo zająć się nurkowaniem co kiedyś praktykowałem, niż jechać na rowerze, spędzić czas (w tym seks) i wracać. 

 

Proces habituacji następuje we wszystkim. Jak kupowałem motocykl, to myślałem że mi starczy na całe życie. Dziś mam dużo mocniejszy, a już się przyzwyczaiłem, nie mniej... Ma w sobie to coś, odwracam się odchodząc od niego, więc jest dobrze.

 

Natomiast bardzo nie podoba mi się

32 minuty temu, elogejter napisał:

panna często mnie podjudza, typu z rana przytula się, zaczyna dotykać, bierze go w ręce chwilę się nim pobawi i mówi oj jak już późno, muszę iść, 

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna skończyła zabawę, 

Mi też telefon przerwał parę razy ekhem, stosunek ale szczucie faceta i odmawianie jest nie w porządku. 

 

Weź zrób zemstę. 

Jedźcie gdzieś do galerii, pokaż jej pierścionki, torebki czy inne buble jak futra które lubi, mów że bierzesz a potem się rozmyśl. Jak już wejdziecie do auta i zacznie się kazanie, wal: ty mi narobiłaś chęci i odmówiłaś, dlaczego jak ja to robię to jest źle?

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DOHC napisał:

Proces habituacji następuje we wszystkim. Jak kupowałem motocykl, to myślałem że mi starczy na całe życie. Dziś mam dużo mocniejszy, a już się przyzwyczaiłem, nie mniej... Ma w sobie to coś, odwracam się odchodząc od niego, więc jest dobrze.

To jest niestety brutalna prawda. Dużo o tym myślę i właśnie masz chyba dwa główne podejścia:

- akceptacja, że wszystko z czasem się nudzi

- latanie za żądzami czyli klasyczny hedonizm

 

Ale to też są problemy ludzi żyjących w dobrych czasach gdy nie musisz walczyć o przetrwanie.

 

Ale myślę, że właśnie zdrady, otwieranie związków czy nawet rozwody głównym problemem jest właśnie habituacja.

 

Może panaceum na to jest po prostu rozwój? Zmienia siebie i to że partner też się zmienia. Nie wiem. Nigdy nie miałem związku powiedzmy 7 lat i więcej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elogejter napisał:

Najbardziej mnie zaczyna irytować, ze panna często mnie podjudza, typu z rana przytula się, zaczyna dotykać, bierze go w ręce chwilę się nim pobawi i mówi oj jak już późno, muszę iść, 

Może gdzieś wyczytała że to dobra metoda

Godzinę temu, elogejter napisał:

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna skończyła zabawę, 

Testuje czy Ci się to podoba. Są tacy których to kręci. 

 

Doprowadzenie do wrzenia i pozostawienie daje sporo frajdy. Ona związana, rozgrzana, podniecona. Ty zaś przed orgazmem robisz sobie herbatę i patrzysz jak się męczy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się coś zaczyna, to się kończy.

Szczerze, nie wyobrażam sobie, żeby laska zaczęła mi tam robić dobrze a potem w połowie stwierdziła, że o idzie sobie podlać kwiatki albo odświeżyć insta...no bym ją zjebał 😄

 

Jak jesteś normalny, jesteś w normalnym związku gdzie się dba o potrzeby partnera - to nie ma takich gierek. Każdy chce sobie dobrze zrobić w taki czy inny sposób (już nie mówię tylko o kontekście seksualnym).

A jak są - to wina jest Twoja - bo na to pozwalasz.

Miej jaja i powiedz jej prosto, co ci leży na serduchu Bracie bo się będziesz z tym męczył i męczył...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, elogejter napisał:

Najbardziej mnie zaczyna irytować, ze panna często mnie podjudza, typu z rana przytula się, zaczyna dotykać, bierze go w ręce chwilę się nim pobawi i mówi oj jak już późno, muszę iść, 

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna skończyła zabawę, 

Są dwie opcje:

1. Może myśli, że takie coś Cię kręci i się tak "bawi" co w mojej opini jest chujowe, albo robi do końca albo wcale.
2. Próbuje Cię nakręcić, żebyś myślał tylko o jej cipce. Tresuje Cię bracie i chce doprowadzić do sytuacji w której ona rządzi swoją szparką.

Tak czy inaczej ja bym był bardzo uważny, ukrócił taki zachowanie, a w skrajnym przypadku jak nic nie pomoże to wyjebał dosłownie a później z domu.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, bassfreak said:

WYJEBAŁ BYM NA ZBITY RYJ za coś takiego.

 

Rada typu: 'moje auto dymi na czarno, co robić?' 'Wyeb je na złom'

 

Należałoby zapytać dlaczego pani tak robi. I tu jest szereg możliwości, ale to sobie musisz kolego sam zbadać, metodą naukową najlepiej [przypominam, co to jest metoda naukowa w tym wypadku: ciąg powtórzeń o różnych porach dnia i roku szeregu scenariuszy, zebranie rezultatów zachowań po agregacji podobnych scenariuszy i zobaczenie, czy jest korelacja, że te same zachowania twoje w tych samych scenariuszach wywołują te same rezultaty]:

 

- jak ktoś już zauważył - testuje, czy się to podoba, niektórych kukoldów to kręci

- testuje granice, czy będziesz dobrze chodził w zaprzęgu

- sytuacja z telefonem sugeruje, że panią nakręca jak coś robisz po męsku, a ją olewasz, a jak kierujesz na nią za dużo uwagi, to jej podniecenie opada, dość powszechne, objawia się wszak seksualną dewiacją. Jest to ersatz poczucia, że facet dokądś prowadzi, zarówno w życiu, jak i w łóżku, jak tak nie masz, kończy się takim wkurzającym finałem

- należy też mieć na uwadze, że są kobiety, które nie lubią seksu (a raczej: nie lubią go z większością mężczyzn/przez większość czasu, którzy nie są wybitnie w ich typie i jeszcze wkroczą w odpowiednim momencie) natomiast zupełnie im to nie przeszkadza zasuszać kogoś drugiego, czyli seks traktować jako narzędzie terroru, nagrody itp. ew. tylko zapłodnienia. "Złowiłam i już nie muszę się starać...." Mogą to być nawet bardzo seksowne/ładne kobiety i tu nie ma zdziwienia, choroba instagramowa, narcyzm to wszystko temu sprzyja. "Jestem nagrodą" przecież... Należy to rozpoznać i wówczas się szybko wycofać z takiego związku, chyba że się samemu niespecjalnie lubi, albo chce mieć białe małżeństwo. Kobieta, która seks lubi i to jeszcze z tobą, nie będzie go wydzielać i odmówi tylko w wypadku sporego zmęczenia lub dużej niedyspozycyjności. Lepiej sobie poszukać takiej.

 

Co zaś do habituacji, kol. @DOHC ona istnieje, ale tylko do pewnego stopnia. Nie będzie już wielkiego łał, ale będzie dalej przyjemnie i motywująco, zarówno z motorem, jak i z kobietą. Wystarczy tylko trochę przystopować na jakiś czas.

 

Co zaś do zaniku seksu po ślubie, mam tutaj teorię popartą kilkoma własnymi przykładami, że panie po ślubie lub w długoterminowym związku przestają dawać tylko beta providerom, czyli mężczyznom, którzy są im potrzebni, ale którymi w duszy pogardzają. Ludziom do bólu przewidywalnym i roszczeniowym, a takich jest 95% mężczyzn. Chcesz mieć upojnie przez długie lata - BĄDŹ KIMŚ, nieszablonowym, frapującym, nieprzewidywalnym. Tylko i AŻ tyle.   Czyli: zagniazdowałeś, zanim stałeś się pełnowartościowym mężczyzną, to prawie zawsze źle się kończy.   

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, masculum napisał:

Próbuje Cię nakręcić, żebyś myślał tylko o jej cipce. Tresuje Cię bracie i chce doprowadzić do sytuacji w której ona rządzi swoją szparką.

I nawet jej to wychodzi, wczoraj dostałem od niej prezenty na urodziny, zdjęcia wspólne w ramce i kosmetyki, prezent spoko, zadowolony, ale wieczorem próbowałem się do niej dobrać, i bezskutecznie, rano i popołudniu mnie nakrecala, a wieczorem odmowa, wtf? Nie chce się prosić o sex i nie będę, zdenerwowało mnie to, frustracja, obróciłem się na swoją stronę i poszedłem spać, z rana panna zaczęła się do mnie dobierać, przytulać itp to ja odrzuciłem od siebie, że chce spac. Po czym ona gdzieś poszła do łazienki, ja przebudzilem się odpaliłem tel, zaraz panna wchodzi do sypialni, przytula mnie i śpiewa sto lat, a ja wyjebane odwrocilem się od niej plecami i udaje że chce spać. Ale muszę z nią porozmawiać poważnie że nie chce takich jej zabaw. 

@absolutarianin

 

Muszę się zmienić pod tym względem, bo fakt lubię się przytulać do niej nie raz wieczorami, może to dla tego że jestem zbyt miły? A zamiast tego żeby robić coś pozytecznego, trening, swoje sprawy, i może wszystko się unormuje. 

 

Dodam jeszcze tylko, że na początku nie było z tym problemu, było seksu w opór i robiliśmy to wszędzie, samochód, wesele, ona dużo inicjowala, a teraz ja inicjuje i panna zaczyna odmawiać, albo bawić się, polize go trochę i udaje że idzie spać, wtf w ogóle? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, DOHC said:

Jak już wejdziecie do auta i zacznie się kazanie, wal: ty mi narobiłaś chęci i odmówiłaś, dlaczego jak ja to robię to jest źle?

 

Początek dobry ale to już niedojrzałe. Niech się domyśli :) odrobina takiego  umysłowego wysiłku wyjdzie babie na plus 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, elogejter napisał:

Druga sytuacja z dnia dzisiejszego, oglądamy tv, i identyczna sytuacja, zaczyna się nim bawić, przestała, zaraz mi dzwoni telefon i jak odebrałem od razu zaczęła się nim bawić, robić loda, ale bez finału, skończyłem rozmowę i panna skończyła zabawę, 

 

36 minut temu, absolutarianin napisał:

sytuacja z telefonem sugeruje, że panią nakręca jak coś robisz po męsku, a ją olewasz, a jak kierujesz na nią za dużo uwagi, to jej podniecenie opada

Może partnerka ma jakąś fantazje. Ty coś robisz, a w między czasie ona Ci robi dobrze bądź Ty ją chędożysz. Wiem, że np u mnie tak jest.

36 minut temu, elogejter napisał:

Dodam jeszcze tylko, że na początku nie było z tym problemu, było seksu w opór i robiliśmy to wszędzie, samochód, wesele

Może właśnie chodzi o taki spontan, tu i teraz bez ceregieli.

12 godzin temu, elogejter napisał:

Macie podobne sytuację? 

Jestem ze swoją od 2016 i seks jest zawsze, z wyjątkiem sytuacji kiedy oboje byliśmy wyrąbani po pracy, bądź jedno z nas miało gorszy dzień. Aktualnie teraz jest post, ale to z racji stanu partnerki, aczkolwiek wczoraj lodzik z finałem był. Nie mniej obawiam się tej habituacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, absolutarianin napisał:

Co zaś do zaniku seksu po ślubie, mam tutaj teorię popartą kilkoma własnymi przykładami, że panie po ślubie lub w długoterminowym związku przestają dawać tylko beta providerom, czyli mężczyznom, którzy są im potrzebni, ale którymi w duszy pogardzają. Ludziom do bólu przewidywalnym i roszczeniowym, a takich jest 95% mężczyzn.

Szkoda, że nie mam linka, ale na pewnym zagranicznym blogu redpillowiec płakał i zwrócił uwagę na fenomen kobiet które rzucały alfy dla beciaków. I jak się nad tym zastanowisz to ma to głęboki sens i widać to w diagramie rollo.

 

DOJcVSyUMAAdgEp?format=jpg&name=medium

 

W sensie kobiety nie lecą tylko na alfy a lecą na alfy i beciaków i jest to cykliczne.

 

Alfa daje emocje, ale związek jest niestabilny, ciężki emocjonalnie i niekomfortowy (życie w lęku że chłop odejdzie) -> kobieta staje się wyczerpana emocjonalnie i ma dość, wybiera bęciaka -> beciak daje stabilność i równowagę, która po jakimś czasie zaczyna się nudzić i wtedy kobiety znowu patrzą na alfę -> alfa blblablabla -> beciak blablablabla.

 

To też jest właśnie habituacja. Na przykład alfa też może się kobiecie znudzić zwyczajnie i tyle xD

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ona chce żebyś ją siłą wziął czy coś w ten deseń? Nie mówię tu o gwałcie. Tylko o takim zdecydowanym wzięciu, lekkim przytrzymaniu jak się opiera, pchnięcia ją na łóżko, lekkie ciągnięcie za włosy itd.

 

Może jej czasem potrzeba takich zwierzęcych instynktów...

 

Sam raczej wiesz co Twoja dziewczyna lubi w łóżku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope Tak, masz rację. Lecz gwarantuję ci, że nie chciałbyś być tym podsuszanym beciakiem, przy którym 'odpoczywa' kobieta zmęczona po alfie. Zgadza się? :D 

 

Po prostu natura nie przewidziała w funkcji narządów rozrodczych permanentnej eksploatacji, a jedynie mocno cykliczną i sezonową.  

 

Zahaczamy tu wprost o prawa życia, prawo rytmu (cykliczności) i biegunowości, jak ujść od negatywnego bieguna i to jest zagadnienie bardzo niebanalne.

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj bracia powyżej poruszyli pobieżnie sedno problemu. Związek to nie tylko seks. Problemy z seksem, są najczęściej wynikiem ogólnych problemów w związku. Najkrócej mówiąc, panna swoim zachowaniem pokazuje ci, że nie dostaje od związku czego ona potrzebuje. Niestety problem jest taki, że komunikuje ci tak jak potrafi, albo tak jak do ciebie to dociera. A ulubiony sposób komunikowania kobiet to przez seks. 

Znaczy coś w waszym związku brakuje, co ty to bagatelizujesz, albo nie widzisz. Do tego sprowadziłeś te problemy do foszków i obrażania się na nią. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, absolutarianin napisał:

Po prostu natura nie przewidziała w funkcji narządów rozrodczych permanentnej eksploatacji, a jedynie mocno cykliczną i sezonową.  

Dokładnie, ale nie tylko dotyczy to narządów płciowych a wszystkiego. Dlatego próba stworzenia czegoś stałego to jest w pewien sposób zawsze przegrana walka z wiatrakami. Pytanie ile jesteś wstanie włożyć energii by zatrzymać proces entropii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z obecną partnerką jestem 7lat, oboje po 30lat. Początek to wiadomo, standardowo, pełen ogień kiedy się dało. Od dwóch lat razem mieszkamy i jest różnie. Czasami prawie coddziennie coś, czasami tydzień nic, a to mi się nie chce, a to jej, ale ogólnie temat jest dogadany, wiemy kto ma jakie potrzeby, co lubi i jest to regulowane jak trzeba. Generalnie po tych latach w różnych związkach widać, że seks to wypadkowa większej całości. Na dłuższą metę składa się tu więcej czynników dnia codziennego, niż tylko ładna "buźka". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze objawy zauważyłem w moim ostatnim LTR po 1,5 roku. 

 

Z początku seksu było w nadmiarze co mnie irytowało. Robić pannę 3 razy w nocy to już mi się od dawna nie chce. Pani bywała tak napalona, że potrafiliśmy spóźnić się do kina bo trzeba było obrobić kłodę w tartaku.

 

Chuć nie przekładała się na jakość współżycia, a z czasem zaczęło być coraz gorzej. Lodzik podczas gry wstępnej robiony od niechcenia, zero prób analu, a wszystkie sugestie i polecenia, by robić cokolwiek inaczej kończyły się "ja nie potrafię". Zero chęci komunikacji. Czułem się jak ogier rozpłodowy z kondonem więc wypisałem się z tej relacji.

 

Seks to przygoda, przyjemność, bliskość, a nie masturbacja przy użyciu partnera.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, balin napisał:

Do tego sprowadziłeś te problemy do foszków i obrażania się na nią. 

To co robić w takich sytuacjach? Zacząłem po prostu grać w jej grę. Ona wieczorem mówi że jest śpiąca to ja rano ja odrzucam od siebie i mówię że chce spać. 

Tyle że ona to napewno widzi że się focham bo nie dała mi dupci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.