Skocz do zawartości

Jak kończą samotni mężczyźni?


pytamowiec

Rekomendowane odpowiedzi

@Tornado nie chodzę za tym, praktycznie nie wychodzę do ludzi itd. Ostatnio (kilka miesięcy temu) miałem przygodę z 29 letnio dziewczyną z zagranicy. Poznaliśmy się na urlopie. Praktycznie mnie wykończyła, po trzech spotkaniach zaczęła planować rodzinę, ślub itp. Nie, to nie dla mnie. 
 

Jak tak pomyślę, to zawsze trafia mi się zagraniczna. Polki i kobiety z Europy wschodniej mnie odrzucają. Czuję do nich obrzydzenie.

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

zaczęła planować rodzinę, ślub itp. Nie, to nie dla mnie. 

Tak jak napisałem wcześniej.

TEZEBA SIĘ POSTARAĆ!

..... I dorobić ideologię.

Każda potwora znajdzie swego amatora, też z diiupy się nie wzięło.

:)

💘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Libertyn napisał(a):

Aha. Tylko masa firm na to nie pozwala (podatki) 

Z drugiej strony pracować w firmie w PL bazując w Azji to często praca nocna, choćby z racji na calle. 

Co innego freelancing na jakimś Toptalu

Czy Ty wiesz jak cholernie toksyczne jest to co piszesz? 

 

 

 

W IT może sobie zmienić pracę na taką co nie ma z tym problemu, ba może mieć firmę JDG w pl i siedzieć tam od biedy, opcji jest mnóstwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tornado napisał(a):

Jasne, że tak.

Panie! A plansza 36 w Mario Bros to dopiero masakra. 

8 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Czuję do nich obrzydzenie.

I to samo dostajesz w zamian. 

 

 

Brunetki, blondynki ja wszystkie Was dziewczynki... wyruchać chcę!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

szkoda mi energii i czasu na to.

Potem nie wymagaj opieki pielęgniarek i emerytury.

Bądź starym dziadem na wyspie.

Najlepiej system japoński.

Stara dziurawa łódź i ONE way ticket. 

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, spacemarine napisał(a):

 

W IT może sobie zmienić pracę na taką co nie ma z tym problemu, ba może mieć firmę JDG w pl i siedzieć tam od biedy, opcji jest mnóstwo

Ale uwierz mi. To on i tak będzie musiał się dostosować do zespołu. Nie na odwrót. 

 

Poza tym nie wiem co wyjazd do Azji zmieni poza tym że jest tam masa gold diggerek czekających na jego wzgardzony portfel. 

 

No sorry. Jak on z taką psychiką tam pojedzie to skończy jak @Tajski Wojownik

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, pytamowiec said:

Można by się kłócić czy samotność u chłopa to jest wynik jego spierdolonego życia czy samotność prowadzi do spierdolonego życia.

W każdy razie brak powodzenia u kobiet jest bolesny.

 

Zastanawiam się nad przyszłością. Wszystko wskazuje na to, że polegnę w wyścigu o tzipę. Brak żony, brak dzieci, brak partnerki, brak przyjaciółki. Jaka przyszłość mnie wted czeka? Wyobrażam sobie ją w strasznie czarnych barwach.

Kiedyś takich jak ja była garstka. Teraz w niżu demograficznym i rozwiązłości seksualnej inceli będzie coraz więcej.

Jak kończą samotne chłopy?

Skąd przekonanie że do szczęścia potrzeba kobiety? Nie rozumiem. 

 

Przecież to generator kłótni, problemów z dupy, dram i obciążenie dla portfela, generalnie ogranicznik wolności. Tego szukasz? 

 

Kiedyś po rozstaniu z wieloletnią partnerką miałem podobny przebłysk czarnych myśli w głowie, usiadłem, zastanowiłem się nad tym i doszedłem do wniosków że korzyści z singlowania bądź bycia w mało zobowiązujących relacjach jest dużo więcej niż w poważnym związku, mieszkaniu razem itp. 

 

Umiem gotować, utrzymać porządek, obsłużyć pralkę, zmywarkę i żelazko. Po co mi dupa na chacie? Dla seksu? To za mało, zresztą to akurat najmniejszy problem bo co i rusz jakąś antylopę poznaję i jest git. Ostatnią spuściłem w kiblu bo zaczęła znosić swoje kosmetyki i zostawiła szczoteczkę do zębów. Chwila nieuwagi i okaże się że ona tu już mieszka, no way.

 

Z perspektywy czasu doceniam to przez co przeszedłem i widzę coraz więcej plusów. 

 

Czysto na chacie, święty spokój, więcej kasy, brak dram, dużo więcej podróży i to w miejsca które chcę zwiedzić a nie bo laska nie lubi gór więc leży człowiek na plaży i dostaje pierdolca po 30 minutach nic nierobienia. 

 

Nie widzę sensu w upatrywaniu szczęścia w relacji z kobietą w formie o jakiej piszesz, żona, dzieci itp. 

 

Pamiętaj, nie trzeba kupować krowy żeby napić się mleka. 

 

A jak kończą samotne chłopy? Po pierwsze samotność jest w głowie, bycie samemu nie oznacza bycia samotnym, jak ktoś będzie ogarnięty to nie będzie samotny, doceni wolność i będzie korzystał z życia. 

 

Zmień mindset, świat jest zbyt piękny żeby się ograniczać tym co w głowie siedzi.

  • Like 12
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadanie o tym by unikać kobiet, nie wchodzić w związki mocno koliduje z naturalnymi potrzebami i pragnieniami. Ilu facetów będących singlami autentycznie potrafi żyć bez kobiet? Już pomijając rozwodników. 1 na 10? Ja osobiście znam kilku kawalerów 40+ i żaden nie jest szczęśliwy, a swoje smutki leczą alkoholem.

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Praktycznie mnie wykończyła, po trzech spotkaniach zaczęła planować rodzinę, ślub itp. Nie, to nie dla mnie. 

To ty chcesz być samotny czy chcesz mieć rodzinę? Bo widzę trochę się zdecydować nie potrafisz... o co biega? 

 

Godzinę temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Każda cipka jest taka sama, szkoda mi energii i czasu na to.

To po co narzekasz że jesteś sam? Bez sensu takie narzekanie.

 

Cytuje ciebie:

Cytat

Sam jestem w podobnej sytuacji. Czterdziestka na karku i praktycznie całe życie sam. Mam rodzinę (rodzice, rodzeństwo) ale samotna przyszłość nie maluje się w jasnych barwach. Pogrążyłem się w pracy i staram się o tym nie myśleć.

Troszeczkę musisz nad głową popracować. TO nie ubliżenie ale taka kumpelska rada - musisz bardziej popatrzeć na siebie bo może w TOBIE jest duży problem :(.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Skąd przekonanie że do szczęścia potrzeba kobiety? Nie rozumiem. 

Nie musisz. Tak jak ja nie rozumiem dlaczego niektórzy muszą do szczęścia mieć motor

 

Zaczynasz od wypominania Opowi że jego pragnienia/potrzeby są złe

 

Na co komu motor? Nie rozumiem

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Przecież to generator kłótni, problemów z dupy, dram i obciążenie dla portfela, generalnie ogranicznik wolności. Tego szukasz? 

Racjonalizujesz mu dlaczego jego pragnienia/potrzeby  są złe. 

 

 

Motor to obciążenie dla portfela a wypadek na nim jest często śmiertelny

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Kiedyś po rozstaniu z wieloletnią partnerką miałem podobny przebłysk czarnych myśli w głowie, usiadłem, zastanowiłem się nad tym i doszedłem do wniosków że korzyści z singlowania bądź bycia w mało zobowiązujących relacjach jest dużo więcej niż w poważnym związku, mieszkaniu razem itp. 

Aha. I co z tego? Jesteś nim? 

 

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Umiem gotować, utrzymać porządek, obsłużyć pralkę, zmywarkę i żelazko. Po co mi dupa na chacie? Dla seksu? To za mało, zresztą to akurat najmniejszy problem bo co i rusz jakąś antylopę poznaję i jest git.

Bliskość? Bycie ważnym? Poza tym guano wiesz bo robisz za karuzele. A i pewnie nie jest tak że każda antylopa leci na sam seks. Każda niemal ma nadzieje na coś więcej

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Ostatnią spuściłem w kiblu bo zaczęła znosić swoje kosmetyki i zostawiła szczoteczkę do zębów. Chwila nieuwagi i okaże się że ona tu już mieszka, no way.

On pewnie by o tym marzył. Poza tym fajnie wiedzieć kto przykłada się do spierdolenia kobiet. 

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Z perspektywy czasu doceniam to przez co przeszedłem i widzę coraz więcej plusów. 

Ciekawe czy w wieku 70 lat będzie tak samo. Op myśli o starości w samotności

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Czysto na chacie, święty spokój, więcej kasy, brak dram, dużo więcej podróży i to w miejsca które chcę zwiedzić a nie bo laska nie lubi gór więc leży człowiek na plaży i dostaje pierdolca po 30 minutach nic nierobienia. 

No, jak sobie wybrałeś plażowiczkę to masz plażowiczkę

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Nie widzę sensu w upatrywaniu szczęścia w relacji z kobietą w formie o jakiej piszesz, żona, dzieci itp. 

Nie ma sensu upatrywanie szczęścia w motorze

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Pamiętaj, nie trzeba kupować krowy żeby napić się mleka. 

Z czasem jednak mleka nikt nie chce dać się napić. A i mleka nie chce się pić a krowa mimo wszystko by się przydała

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

A jak kończą samotne chłopy? Po pierwsze samotność jest w głowie, bycie samemu nie oznacza bycia samotnym, jak ktoś będzie ogarnięty to nie będzie samotny, doceni wolność i będzie korzystał z życia. 

Dlatego wszystko co wyżej napisałeś jest guano warte. Gdybyś był chociaż po penektomii, ale nie. Ty sobie poruchasz, pobawisz się. On nie. Syty głodnego nie zrozumie

50 minut temu, SuperMario napisał(a):

Zmień mindset, świat jest zbyt piękny żeby się ograniczać tym co w głowie siedzi.

Wtf? Typ leczy się psychiatrycznie a Ty z takim tekstem? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał(a):

To. 

Możesz mieć z nią udany związek ale mając do wyboru Ciebie i Matuszke Rossije wybierze Matuszke. 

Ja bym mu tego nie pisał. Słowo "udany" w tym wypadku, to jak "masz szansę wygrać w totka" grając na "chybił trafił".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tornado napisał(a):

W brew pozorom 40 latek z pracą(kasą) musi się mocno starać aby być sam.

To wytumacz mi jak ja się staram by być sam.

 

Ja tryharduję od 15 lat by znaleźć babę jak tylko mogę i nigdy nie znalazłem, a mam 33 lata.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, pytamowiec said:

Można by się kłócić czy samotność u chłopa to jest wynik jego spierdolonego życia czy samotność prowadzi do spierdolonego życia.

W każdy razie brak powodzenia u kobiet jest bolesny.

 

Zastanawiam się nad przyszłością. Wszystko wskazuje na to, że polegnę w wyścigu o tzipę. Brak żony, brak dzieci, brak partnerki, brak przyjaciółki. Jaka przyszłość mnie wted czeka? Wyobrażam sobie ją w strasznie czarnych barwach.

Kiedyś takich jak ja była garstka. Teraz w niżu demograficznym i rozwiązłości seksualnej inceli będzie coraz więcej.

Jak kończą samotne chłopy?

 

Dużo samotnych chłopów się stacza. Idzie przeważnie w alkoholizm spędzając czas ze swoimi kolegami alkoholikami. 

 

Pociąg do kobiety jest czymś naturalnym jak np. sikanie i nie daj sobie wmówić fałszywej ideologii MGTOW lub jakiś bredni incelskich, że samemu żyje się zajebiście. Są to twierdzenia wbrew wszystkim publikacjom naukowym z psychologii czy psychiatrii. Na przykład takie badania. Jednym słowem samotność cię upośledza fizycznie i psychicznie. Zresztą to nie trzeba badań. Każdy wie, że samemu jest chujowo. 

 

Cały świat naukowy twierdzi, że samotność dla człowieka to stan dyskomfortu, a mimo to zawsze znajdzie się ktoś to cię fałszywie pocieszy i napisze, że samotność jest super a szczęście to nawyk, którego możesz się nauczyć. Samotność to gówno a gówno nie jest super. Kobieta jest super, własny syn jest super, rodzina jest super, nawet jak trzeba z nią się użerać pół życia to i tak lepsza niż samotność.

 

Zobacz sobie film na Netflixie o Arnoldzie. Najlepszy kulturysta, najlepszy aktor, najlepszy polityk w Californi w swoich czasach. Został bez rodziny. Siedzi więc Arnold w swoim domu z kozami i psami  i mówi mniej więcej tak: miałem wszystko co chciałem, osiągnąłem wszystko co sobie zaplanowałem, nie mogłem mieć lepszego życia. Po czym kilka scen dalej przyznaje, że szkoda że nie ma z nim jego rodziny i gość smutnieje w kilka sekund. 

 

Rozpisz na kartce plan działań w celu poznania kobiety i się sam rozliczaj z niego. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, pytamowiec napisał(a):

wytumacz mi jak ja się staram by być sam.

I już.

.....wypisz tu na forum co robisz aby poznać KOBIETE(jakikolwiek stan)

I dostaniesz Mpiećset odpowiedzi co robisz źle.

System działa tak, że drogą eliminacji OPTYMALIZUJESZ poprawny kod algorytmu.

Proste?

:)

 

8 minut temu, RealLife napisał(a):

MGTOW lub jakiś bredni incelskich, że samemu żyje się zajebiście.

Zdefiniuj SAMEMU.....bo chyba odleciała trochę kiedy się wkracza na ścieżkę CIEMNEJ STRONY MOCY?!

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SuperMario napisał(a):

Po co mi dupa na chacie? Dla seksu? To za mało, zresztą to akurat najmniejszy problem bo co i rusz jakąś antylopę poznaję i jest git. Ostatnią spuściłem w kiblu bo zaczęła znosić swoje kosmetyki i zostawiła szczoteczkę do zębów. Chwila nieuwagi i okaże się że ona tu już mieszka, no way.

 

:D

 

Zrobiłeś mi dzień tym przypomnieniem.

Każdy z przyjaciół/kolegów singli, którzy spotykają się z kobietami.

Opisywał ten schemat.

Po jakimś czasie zaczyna się kolonizacja twojej przestrzeni przy kobietę.

Zawsze.

I pani 'już tu mieszka' :D

To chyba ich rdzeniowy, podstawowy program w BIOSie.

 

W sumie lubię ich interesowność.

Jest przewidywalna.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Tornado said:

I już.

.....wypisz tu na forum co robisz aby poznać KOBIETE(jakikolwiek stan)

I dostaniesz Mpiećset odpowiedzi co robisz źle.

System działa tak, że drogą eliminacji OPTYMALIZUJESZ poprawny kod algorytmu.

Proste?

:)

 

Zdefiniuj SAMEMU.....bo chyba odleciała trochę kiedy się wkracza na ścieżkę CIEMNEJ STRONY MOCY?!

:)

 

 

SAMEMU - czyli gość mieszka sam, nie spotyka się z kobietami w żadnym charakterze (ONS, LAT, LTR), nie ma przyjaciół bo jego rówięśnicy mają już rodziny. Ma tylko pracę po której wraca do pustego mieszkania i zazdrością patrzy na pary, które mija na ulicy. 

 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RealLife napisał(a):

zazdrością patrzy

No właśnie.

Nie znam przypadku aby omijać kasjerki w codziennym życiu.

Trzeba się mocno napocić by to czynić.

Te pierdolenie o ekstremum MGT0W jest dobrym propagadowym idealizowanuem nihilizmu.

Sam napisałeś, że to nie możliwe, a ciśnuesz to jak mantrę.

MGTzeroW to optymalizacja pewnej części kodów dla FACETÓW PO PRZEJŚCIACH A nie religia na nowe jutro.

Ach czytanie ze zrozumieniem.

JPE.

💩

 

   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Tornado napisał(a):

.....wypisz tu na forum co robisz aby poznać KOBIETE(jakikolwiek stan)

I dostaniesz Mpiećset odpowiedzi co robisz źle.

no to mam "dziennik uspołeczniania" i pytałem jak sie uspolecznic to rady sa niewykonalne w stylu "uderz piescia w stol", "po co miec depresje skoro mozna nie miec, usmiechnij się".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Redbad napisał(a):

Samotność moim skromnym zdaniem nie jest dobra. Ale nie podstawiałbym tego do zerojedynkowego nie masz kobiety = koniec życia. Czasami w relacji człowiek potrafi być bardziej samotny, niż sam w 4 ścianach. 

Aha. A teraz spójrz na to oczami @pytamowiec zamiast pisać ogólniki

Teraz, pytamowiec napisał(a):

no to mam "dziennik uspołeczniania" i pytałem jak sie uspolecznic to rady sa niewykonalne w stylu "uderz piescia w stol", "po co miec depresje skoro mozna nie miec, usmiechnij się".

Jakbyś przypadkiem był w Gda to możemy iść na herbatę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.