Skocz do zawartości

Zwyczaje seksualne Polek w PRL-u ?.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci.

Frapuje Mnie taki problem:

Czy nasz Kochane Panie były otwarte seksualnie na swoich Partnerów okresie Komuny czyli PRL-u ?.

Czy Panowie mogli doświadczyć seksu oralnego, ew analnego albo przebieranek ze strony swojej Ukochanej. ?

Czy może seks był nudny i byle-jaki pod kołderką po ciemku: ?.

Czyli czy generalnie Panie dbały o dopieszczenie swoich Mężów lub ewentualnie stałych partnerów ?.

Wiem, że temat jest mocno kontrowersyjny i drażliwy ale mam wrażenie, że jeszcze takiego tematu

nie poruszaliśmy .

Proszę o uczciwe odpowiedzi Braci doświadczonych w temacie ?.

Oczywiście Panie także mogą wyrazić swoje zdanie w tym wątku ?.

 

 

Edytowane przez Legionista
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Legionista zmienił(a) tytuł na Zwyczaje seksualne Polek w PRL-u ?.

Uporządkujmy kilka kwestii, a zarazem obalmy mit pruderyjnych rodziców:

 

1. PRL trwał prawie pół wieku niebywałego rozwoju technicznego i zmian społecznych. W zależności od lat, miejsca i pozycji społecznej zwyczaje były różne.

2. Wiele małżeństw zawarto ponieważ kobieta zaciążyła. Status samotnej matki był inny niż dziś.

3. Komunizm promuje rozwiązłość seksualną i dąży do zniesienia instytucji rodziny. Początkowe lata w ZSRR to istny Meksyk i epediemie chorób wenerycznych. Nawet Leninowi się przytrafiło.

4. W PRL-u wychodziły książki na temat seksu, autorów takich jak Michalina Wisłocka czy Lew Stranowicz.

5. Dostęp do aborcji i rozwodów był powszechny. Tu ciekawostka: W II RP nie było jednolitego prawa rozwodowego.

6. Produkowano masażery turystyczne i inne urządzenia wspierające. ccdbb6c78bcd0f1ba7afd8e86636ad21.jpg

 

7. Władza z jednej strony walczyła że zgniłym zachodem, z drugiej rozpijała naród i zezwalała na rozwiązłość bo takimi ludźmi steruje się łatwiej.

8. Nawet w kinie czy serialach rżnęli się na potęgę i nie robiło to na nikim wrażenia. Polecam serial Dom, trafnie pokazujący zmiany społeczne lat 40-70.

 

 

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Interesują Mnie zwyczaje łóżkowe Pań tylko w Polsce Ludowej z lat 70 i 80 XX wieku.

Nie interesuje mnie Związek radziecki czy Ideologia komunistyczna.

Godzinę temu, horseman napisał(a):

Komunizm promuje rozwiązłość seksualną i dąży do zniesienia instytucji rodziny.

Komunizm dąży do zniesienia Rodziny. A, to niespodzianka, rozwiń Bracie tą myśl nie rozumiem.

Godzinę temu, horseman napisał(a):

. W PRL-u wychodziły książki na temat seksu, autorów takich jak Michalina Wisłocka czy Lew Stranowicz.

To chyba był dobry objaw, bo w ten sposób rosła edukacja seksualna szerokich mas społecznych ?.

 

To, że celowo rozpijano Naród nie jest dla Mnie niczym nowym ani szokującym.

Czyli generalnie Panie były otwarte na zabawę i nie było mowy o jakiejś niezdrowej pruderii ?.

Kolejne pytanie: czy propagowano metody antykoncepcji czy była to wiedza niedostępna ?.

Czy Polki z pokolenia lat 70 i 80 XX wieku były Kobietami zadbanymi- takie mi się nasunęło pytanie: ?.

Liczę na merytoryczną dyskusję; ?.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to co tu napisze wpisuje się w ten temat ale ja chcę obalić tu jeden mit:

Mit pt. że niby domeną obecnych Julek jest lecenie na "księciów orientu" i innych zagraniczniaków.

 

W Łodzi działała wtedy Akademia Medyczna (dziś po połączeniu z uczelnią wojskowa jest Uniwersytet Medyczny). Akademia Medyczna w tamtym czasie prowadziła wiele kierunków dla osób z bliskiego wschodu (Syria, Irak, Libia). Wiem to od swojej matki, że była grupa dziewczyn celująca celowo w tych studentów. A czemu? No bo to byli przyszli lekarze, stomatolodzy, etc. Byli egzotyczni i przede wszystkim MIELI DOLARY. 

 

To co działo się w akademiku to można porównać do dzisiejszego Erasmusa. I sądzę, że ta działo się wszystko: anal, oral, grupowy etc.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dassler89 napisał(a):

Mit pt. że niby domeną obecnych Julek jest lecenie na "księciów orientu" i innych zagraniczniaków.

To nie mit.

Tylko zepsuty pomiar.

Dlaczego?

 

Jak starszym wiadomo/lub nie eeedyś były 2 rodzaje paszportów.

I WIZY.

.....to właściwie wyjaśnia booom kopulacyjnykolorowy A wcześniejszy jego brak.

 

Aby dobrze cechować światową skalę:

pewien akwarelysta robi za przykład czystej aryjskiej rasy, zwłaszcza przy kebabowni.

 

Generalnie plebs(Julki/Sebixy) nie miały możliwości migracji bez przynależności do partii bądź kościoła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja matka opowiadała mi jakiś czas temu o takiej dalszej rodzinie z Łodzi (obecnie luzie koło 70 lat), że umawiali się na seks grupowy oraz wymiany partnerów i zbytnio się z tym nie kryli. U nas na prowincji rodzina krzywo na nich patrzyła. To był gdzieś początek lat 80.

Edytowane przez Machine89
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście było to zaskoczeniem, ale jednak potwierdziło się z kilku źródeł, lata ~80 działo się dużo, nie wiem czy to było związane z chęcią "liźnięcia" zachodu? Z opowieści osób płci męskiej dowiedziałem się, że zdrady były na porządku dziennym, zdarzały się orgie, wymiany partnerów. Nie wiem czy teraz po latach inaczej postrzegają zdrady, ale opowiadają o tym z dumą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dassler89 napisał(a):

W Łodzi działała wtedy Akademia Medyczna (dziś po połączeniu z uczelnią wojskowa jest Uniwersytet Medyczny). Akademia Medyczna w tamtym czasie prowadziła wiele kierunków dla osób z bliskiego wschodu (Syria, Irak, Libia). Wiem to od swojej matki, że była grupa dziewczyn celująca celowo w tych studentów. A czemu? No bo to byli przyszli lekarze, stomatolodzy, etc. Byli egzotyczni i przede wszystkim MIELI DOLARY. 

 

To co działo się w akademiku to można porównać do dzisiejszego Erasmusa. I sądzę, że ta działo się wszystko: anal, oral, grupowy etc.

Dziękuje. Właśnie o takie krwiste wypowiedzi o prawdziwych doświadczeniach Mi chodzi z o okresu PRL !. 

Czyli nasze Panie od zawsze były otwarte na experymenty jeśli pewne warunki były oczywiście spełnione !.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Legionista napisał(a):

Komunizm dąży do zniesienia Rodziny. A, to niespodzianka, rozwiń Bracie tą myśl nie rozumiem.

 

Jest dużo literatury na ten temat. Można nawet cytować ojców komunizmu i ich spojrzenie na instytucję rodziny.

 

„Tak oto rodzina proletariatu nie może być więcej w dosłownym sensie monogamiczną, nawet przy najbardziej uczuciowej miłości i najpewniejszej wierności obojga i pomimo wszelkiego ewentualnego i światowego błogosławieństwa”. - Engels

 

Komunizm to ustrój totalitarny, w którym cała władza ma należeć do państwa. To państwo, a nie rodzina ma decydować czego uczą się dzieci, jakie specyfiki zażywają i jaką kulturę konsumują. Rodzina, jako komórka społeczna jest wrogiem, bo państwo w ustroju komunistycznym chce mieć monopol na wychowanie i transfer wartości. Spójrz na postać Pawki Mrozowa - bohatera ZSRR, który jako dziecko doniósł na rodzinę, bo ukrywała żywność przed kolektywizacją, czyli kradzieżą przez aparat państwowy.

 

Ciekawy artykuł znajdziesz na ten temat znajdziesz tu: https://naszdziennik.pl/mysl/134465,malzenstwo-i-rodzina-wedlug-marksa-engelsa-i-lenina-2.html 

 

3 godziny temu, Legionista napisał(a):

To chyba był dobry objaw, bo w ten sposób rosła edukacja seksualna szerokich mas społecznych ?.

 

Zaspokoiłem dziesiątki kobiet bez edukacji seksualnej i gwarantuję Ci, że żaden facet nie skorzystał z tych lekcji 😁 Edukacja seksualna to wynalazek lewicy, która chce kontrolować każdy aspekt życia. Przez wieki starsze kobiety uczyły młodsze reguł gry, a młodsi koledzy uczyli się od starszych. Zostawmy to samcom na bluepillu, którym wydaje się, że jak będą odpowiednio wyedukowani seksualnie ich wartość na rynku matrymonialnym wzrośnie.

 

43 minuty temu, Legionista napisał(a):

Czyli nasze Panie od zawsze były otwarte na experymenty jeśli pewne warunki były oczywiście spełnione !.

 

Od zawsze. Ostatnie sto lat:

  • II RP - faceci brali po kilka małżeństw, bo de facto nie było ujednoliconych rozwodów. Piłsudski trzy razy zmieniał wyznanie. by brać śluby i jechał na Maderę się leczyć z chorób wenerycznych. Dmowski w swoich pamiętnikach narzekał na paryskie Divy. 
  • PRL - o tym mamy cały wątek. Dodajmy do tego inne "doświadczenia emigracyjne". 
  • Lata 90. i 00. - Polecam film dokumentalny "Rocco invades Poland". Jest pewna cecha, z której korzystają obcokrajowcy od lat. Polki (a i Polacy) mają kompleks biednego kuzyna ze wsi i cokolwiek "zagranicznego" wydaje im się lepsze. Pięknie uwypuklił to Testoviron. 

 

 

Edytowane przez horseman
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie w PRL się urodziłem, ale nie współżyłem, tym niemniej z racji hobbystycznych zainteresowań szeroko pojmowanymi tematami społecznymi (schyłku) PRL trochę pozgłębiałam.

Więc "nie znam się, ale się wypowiem" 🙂

 

Na początku krótko i tematycznie:

 

4 godziny temu, Legionista napisał(a):

Czy nasz Kochane Panie były otwarte seksualnie na swoich Partnerów okresie Komuny czyli PRL-u ?.

Czy Panowie mogli doświadczyć seksu oralnego, ew analnego albo przebieranek ze strony swojej Ukochanej. ?

Czy może seks był nudny i byle-jaki pod kołderką po ciemku: ?.

Czyli czy generalnie Panie dbały o dopieszczenie swoich Mężów lub ewentualnie stałych partnerów ?.

Dokładnie tak samo jak i teraz.

 

Takie "cuda" jak oral/alnal/grupa/przebieranki etc NIE MYŚMY WYMYŚLILI.

Nawet w czasach rzymskich były (udokumentowane i przetrwałe do naszych czasów) przypadki wszelakich "bezeceństw".

Otóż przyjmij bracie do wiadomości, że... Ludzie pierdolili się od zarania ludzkości i będą to robić do samego jej końca.

I takoż robili za PRL.

 

Odpowiadając zatem na Twoje pytania - tak, były takie rzeczy. I jak dziś - jedni to robili, inni nie. Wtedy były ostre petardy, które ojebały kabanosa aż furczało i kłody. Dziś też są.

Ten sam gatunek. Ten sam soft. Czego oczekujesz?

 

A czy "za PRL to było lepiej/gorzej/więcej/mniej"?


Na pewno problemem była skuteczna antykoncepcja. I to - wbrew pozorom - sporo determinowało. W porównaniu z dzisiejszymi czasami (powszechna dostępność bezpiecznej i SKUTECZNEJ antykoncepcji) - było to tylko krok wyżej niż średniowiecze.
Zatem - każdy seks mógł potencjalnie zakończyć się ciążą. To powodowało większe oddziaływanie naturalnych hamulców u pań - rozwiązłość nie była AŻ TAK powszechna, bo potencjalne koszty byłyby wysokie.

Vide:

 

4 godziny temu, horseman napisał(a):

2. Wiele małżeństw zawarto ponieważ kobieta zaciążyła. Status samotnej matki był inny niż dziś.

I tylko małe ad vocem @horseman - dziś wciąż przyczyną ponad 50% małżeństw jest ciąża.

 

2 godziny temu, Legionista napisał(a):

Kolejne pytanie: czy propagowano metody antykoncepcji czy była to wiedza niedostępna ?.

 

Informacja o antykoncepcji to jedno.

Drugie to to, JAKIE BYŁY DOSTĘPNE ŚRODKI ANTYKONCEPCYJNE - vide komentarz wyżej. I nie chodzi (tylko) o to, że pewne środki (czytaj - skuteczna i bezpieczna antykoncepcja hormonalna) nie docierały do Polski/były blokowane, tylko... Jeszcze ich nie wymyślono i nie upowszechniono.

 

Ad dystrybucji informacji - proszę. Masz film z epoki.

Drugie i trzecie zdanie b. istotne.

 

2 godziny temu, Legionista napisał(a):

Czy Polki z pokolenia lat 70 i 80 XX wieku były Kobietami zadbanymi- takie mi się nasunęło pytanie: ?.

To_zależy co masz na myśli.

To co dziś jest "normalne", wtedy niekoniecznie takie było.

Przykład:
"Krzaki" spod pachy, "krzak" w kroku, nogi kudłate, wąs pod nosem - to było odwrotnie powszechne do tego, co dziś, gdzie julki w ramach afirmacji robią "czelendż nie golenia nóg przez 2 lata, patrzcie na mnie, jaka jestem krejzolka".

 

To nie jest kwestia "zadbania", tylko zmian kulturowych. Podobnie masz dziś z tatuażami - kiedyś był to znak odsiadki i/lub przejścia przez trudne jednostki wojskowe w ramach zasadniczej służby wojskowej. Dziś - "pszeciesz muszem mieć tatuuuuu". Pierwszą kobietę z widocznym tatuażem ozdobnym spotkałem w 2001 roku. I byłem w szoku (serio!).

 

Ale patrząc przez pryzmat "normików" - czy kobiety wtedy perfumowały się/myły/malowały szpony/chodziły w szpilach? Oczywiście.

Czy było to normalne? Oczywiście.

Czy miały - tak jak teraz - miliony wzorów do wyboru? A skąd. Szczytem awangardy dla szarych wpierdalaczy papieru toaletowego była kolekcja Barbary Hoff pod marką Hoffland, dostępna w pedecie (dla niezorientowanych - obecnie tzw "domy towarowe centrum - ściana wschodnia".) Albo tzw "zachodni szyk" dostępny w Peweksie i/lub komisach, gdzie sprzedawano towar zwieziony z (nielicznych) wojaży zagranicznych. Na dzisiejsze standardy jeśli patrzymy przez pryzmat dostępności finansowej - Luj Witą albo inne Koko Szanel i to NIE z bazarku w Słubicach, tylko z Witkaca. Hint - tam się płaciło twardą walutą.

Ewentualnie bazarek "na ciuchach" w Rembertowie, tudzież inny Różyc (ale to już bardziej dla normików).

 

Czy Polki były sobie w stanie poradzić w tych chujowych warunkach? Tak, bo jakie miały inne wyjście? 🙂 Soft od milionów lat był, jest i będzie ten sam.

 

4 godziny temu, horseman napisał(a):

3. Komunizm promuje rozwiązłość seksualną i dąży do zniesienia instytucji rodziny. Początkowe lata w ZSRR to istny Meksyk i epediemie chorób wenerycznych. Nawet Leninowi się przytrafiło.

 

Nie można uciec od układu odniesienia. To, co nakazywał Bratni Związek Sowiecki było obowiązkowe. Formalna pruderia istniała - vide to, że Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk (czytaj: Cenzura) prędzej puściłby dowcip polityczny, niż gołą dupę. Poszukiwanie "świerszczyków" wśród "elementu wywrotowego" było równie istotne jak poszukiwanie prasy podziemnej.

 

Socjalistyczny naród sprawami seksualnymi miał interesować się w kontekście wyłącznie prokreacyjnym, wszystko inne było krytykowane i oficjalnie zwalczane. Poza wolnym dostępem do aborcji mentalność była jak w kościele - "po bożemu, grzecznie i głównie w celach rozpłodowych". To, że nie było to w żaden sposób EGZEKWOWANE i - poza oficjalnymi fasadami - nikt nikomu pod kołderkę nie zaglądał, a co Ty mylisz z "promowaniem rozwiązłości" to insza inszość.

 

Wyjątkiem była Rumunia i - w drugą stronę - Chiny. Rumunia DRASTYCZNIE ograniczyła antykoncepcję, gdyż pani Elena Chaucescu wraz z mężem wymyśliła sobie, że każda kobieta ma urodzić minimum 5 dzieci. To, co dziś julki nazywają piekłem kobiet w porównaniu z akcjami z Rumunii to jakiś jebany ośrodek wczasowy. Obowiązkowe (przymusowe!!!!) comiesięczne badania ginekologiczne w zakładach pracy, pierdel za usunięcie ciąży dla lekarza ORAZ PACJENTKI, dochodzenie prokuratorskie przy KAŻDYM poronieniu, prawnie zakazana wszelka antykoncepcja - takie tam "pieszczoty".

Tu trochę info (od 11:39)

 

 

3 godziny temu, Dassler89 napisał(a):

To co działo się w akademiku to można porównać do dzisiejszego Erasmusa. I sądzę, że ta działo się wszystko: anal, oral, grupowy etc.

 

Nic nowego. Znowu wyjmę ten argument - TEN SAM SOFT.

Jak słusznie zauważyłeś - na Polskie warunki to byli dzisiejsi szejkowie. Wtedy za proste 100 USD można było żyć przez 3 miesiące na poziomie królewskim, nie przejmując się żadnymi ograniczeniami gospodarczymi.

 

2 godziny temu, Machine89 napisał(a):

Moja matka opowiadała mi jakiś czas temu o takiej dalszej rodzinie z Łodzi

Nie chcę Cię zmartwić, ale...

Nie zdziw się, jak to wcale nie była taka "dalsza rodzina z Łodzi"...

Serio - nasi rodzice TEŻ byli/są perwersami 🙂

39 minut temu, Legionista napisał(a):

Czyli nasze Panie od zawsze były otwarte na experymenty jeśli pewne warunki były oczywiście spełnione !.

 

Sprawa jest prosta:

 

Jeżeli z ust kobiety wydobywa się nacechowany oburzeniem komunikat: "Ja nie robię TAKICH rzeczy!", to...

 

To wiadomość brzmi niestety: "Ja nie robię TAKICH rzeczy... z TOBĄ".

 

Jeżeli jesteś dla kobiety samcem alfa, to nie będzie mieć absolutnie ŻADNYCH zahamowań. I będzie nagrzana 24/7. A jeśli nie spełnisz jej alfakryteriów, to będzie KŁODĄ.

Ta sama kobieta, inny "klucz", inne zachowanie. Sprawdzone w boju.

 

Jest to NORMALNE. Pożądanie NIE jest przedmiotem negocjacji. Podobnie jak z erekcją - nie wmówisz chujowi, że chujowa, spasiona baba to "spoko dupa, wstawaj samuraju, mamy towar do wydupczenia". Zaakceptuj to - życie stanie się prostsze 🙂 

  • Like 16
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

To wiadomość brzmi niestety: "Ja nie robię TAKICH rzeczy... z TOBĄ

Czemu niestety?

Czemu podałeś nie pełny opis transkrypcji?

....ja nie robieee takich rzeczy z   tobą(teraz)..... kobiece emocje są płynne.....otoczenie bardzo zmienne.... .ważność tej detekcji funkcji przyrównałbym do POŁOWY WIECZORU NA BALETACH.

Raczej jest pierwsza połowa.....dyskoteka mija ona niczyja.

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GriTo napisał(a):

Masz na myśli urodzone w roku 70 i trochę po? 

Owszem, wymyte tak.

Majtki były pocerowane ale czyste.

 

Wierząc w prawdziwość i naturalizm tekstu Stanisława Staszewskiego w tekście "Inżynierowie z Petrobudowy", to i we wcześniejszych latach było schludnie:

 

Pić życia rozkosz, a cóż nam to szkodzi?
Nawet PKS do nas dochodzi,
A w zeszłe święto miałem kobitę,
Co miała obie nogi umyte.

😊

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Legionista napisał(a):

Czyli nasze Panie od zawsze były otwarte na experymenty jeśli pewne warunki były oczywiście spełnione !.

 

To tak, jakbyś na podstawie bezprudryjności Kaliny Jędrusik, zdrady Kory Jackowskiej, historii trójkąta Michaliny Wisłockiej czy wszystkich zakochanych w Jerzym Kalibabce miał wyciągnąć wniosek, ze ileś milionów polek było otwartych na eksperymenty, a już z pewnością wszystkie latały za chad'ami itd itp.

 

Działały identyczne, biologiczne mechanizmy jak dziś, hipergamia, solipsyzm, istniały borderline itd. Tylko nie było socialmediów, internetu więc intensywność tych zjawisk była o wiele mniejsza. Jeśli już ktoś coś zrobił, to wiedziało o tym o wiele mniej osób więc nie roznosiło się to jak zaraza.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moda na łyse cipki weszła po PRL wzorując się na porno więc zazwyczaj za PRL były krzaki.

To samo z tylnym wejściem, anal też zaczął być popularny gdy w każdym pornolu zaczął być praktykowany.

 

Oczywiście jakieś wyjątki zawsze sie znalazły.

U schyłku w okolicy stanu wojennego była historia małżeństwa opisana w lokalnej gazecie gdzie mąż chciał się dobrać do tylnej dziurki żony bo miał przed nią tego typu doświadczenia z inną. Żona aż uciekła do rodziców. Po nardzie albo będzie "normalny" albo rozwód. Ostatecznego finału nie znam.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, horseman napisał(a):

Komunizm to ustrój totalitarny, w którym cała władza ma należeć do państwa. To państwo, a nie rodzina ma decydować czego uczą się dzieci, jakie specyfiki zażywają i jaką kulturę konsumują. Rodzina, jako komórka społeczna jest wrogiem, bo państwo w ustroju komunistycznym chce mieć monopol na wychowanie i transfer wartości.

A, teraz rozumiem, Tym samym w myśl ideologii komunistycznej Ludzie socjalistycznie  mieli żyć w komunach/kibucach i budować społeczeństwo przyszłości !.

 

17 godzin temu, horseman napisał(a):

Edukacja seksualna to wynalazek lewicy, która chce kontrolować każdy aspekt życia.

Czyli totalitarna kontrola miała także dotyczyć sfery seksualnej obywateli Państwa socjalistycznego.

 

17 godzin temu, horseman napisał(a):

Piłsudski trzy razy zmieniał wyznanie. by brać śluby i jechał na Maderę się leczyć z chorób wenerycznych.

Ciekawe , muszę to sprawdzić !.

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Otóż przyjmij bracie do wiadomości, że... Ludzie pierdolili się od zarania ludzkości i będą to robić do samego jej końca.

Nie wiedziałem tego, dziękuje za tą szokującą informację !.

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Na pewno problemem była skuteczna antykoncepcja. I to - wbrew pozorom - sporo determinowało. W porównaniu z dzisiejszymi czasami (powszechna dostępność bezpiecznej i SKUTECZNEJ antykoncepcji) - było to tylko krok wyżej niż średniowiecze.
Zatem - każdy seks mógł potencjalnie zakończyć się ciążą

Czy jednak jest to zasadnicze różnica  w porównaniu do czasów współczesnych.

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

czy kobiety wtedy perfumowały się/myły/malowały szpony/chodziły w szpilach? Oczywiście.

To dobrze, bo  nie lubię zaniedbanych kocmołuchów ze wsi.

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

 

Socjalistyczny naród sprawami seksualnymi miał interesować się w kontekście wyłącznie prokreacyjnym

To jest ciekawe ale w zasadzie identyczne stanowisko w sprawie seksu reprezentuje Kościół Katolicki. 

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Rumunia DRASTYCZNIE ograniczyła antykoncepcję, gdyż pani Elena Chaucescu wraz z mężem wymyśliła sobie, że każda kobieta ma urodzić minimum 5 dzieci

To jest autentyczne piekło Kobiet na Ziemi.(Rumuńskiej).

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Nie chcę Cię zmartwić, ale...

Nie zdziw się, jak to wcale nie była taka "dalsza rodzina z Łodzi"...

Serio - nasi rodzice TEŻ byli/są perwersami 🙂

?.

 

17 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Jeżeli jesteś dla kobiety samcem alfa, to nie będzie mieć absolutnie ŻADNYCH zahamowań. I będzie nagrzana 24/7. A jeśli nie spełnisz jej alfakryteriów, to będzie KŁODĄ.

To  już wiem. Naprawdę. 

 

8 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Moda na łyse cipki weszła po PRL wzorując się na porno więc zazwyczaj za PRL były krzaki.

To samo z tylnym wejściem, anal też zaczął być popularny gdy w każdym pornolu zaczął być praktykowany.

Czyli w PRL-u panował  generalnie styl na bushmena. Chyba jednak wole nasze czasy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Legionista napisał(a):

A, teraz rozumiem, Tym samym w myśl ideologii komunistycznej Ludzie socjalistycznie  mieli żyć w komunach/kibucach i budować społeczeństwo przyszłości !.

 

18 godzin temu, horseman napisał(a):

Edukacja seksualna to wynalazek lewicy, która chce kontrolować każdy aspekt życia.

Czyli totalitarna kontrola miała także dotyczyć sfery seksualnej obywateli Państwa socjalistycznego.

 

Walka z rodziną, wyzwolenie seksualne i powszechna aborcja, które pojawiły się na Sowieckiej Białorusi, doprowadziły do tak negatywnych następstw, że eksperyment przerwano.

Historię komunistycznej rewolucji seksualnej na Białorusi w latach 20 ub.w. opisał białoruski historyk prof. Alaksandr Hużałouski.

Państwowe wydawnictwo odmówiło druku książki „Rewolucja seksualna na Sowieckiej Białorusi w latach 1917-1929”.

 

Książka jednak ujrzała światło dzienne, odkrywając przed czytelnikami jedną najbardziej tajemniczych kart białoruskiej historii współczesnej.

Pierwsze dziesięciolecie sowieckiej władzy na Białorusi oznaczało niewiarygodne nawet jak na dzisiejsze warunki zerwanie z tradycyjnymi normami moralnymi.

Zdaniem autora książki rewolucja seksualna tamtych lat doprowadziła do pełnego przekształcenia instytucji rodziny i demoralizacji społeczeństwa.

 

Oprócz tego można przeczytać, że białoruś nie była odosobniona:

https://historia.org.pl/2015/07/08/bolszewicka-rewolucja-seksualna/

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna różnica była przede wszystkim taka, iż w sferze oficjalnej PRL był pruderyjny i konserwatywny ;)

@Stary_Niedzwiedz, do Twojego (świetnego) postu dodałbym jedną rzecz - tamten dostęp do antykoncepcji równoważył powszechny dostęp do aborcji, traktowanej bardzo często (niestety) jako najpopularniejszy środek antykoncepcyjny.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak było za PRL? To wystarczy posłuchać tamtejszych klasyków :).

 „Z autobusem Arabów zdradziła go”, PRL był dewizowym rajem, który przyciągał ludzi z różnych stron świata.  Cudzoziemcy min. Szwedzi, Niemcy oraz rzeczonych  Arabów, których pod polskie hotele, restauracje i dansingi dowoziły busy.

Mieli tu wszystko za grosze (tzn. centy). Także dziewczyny, i to nie tylko te lekkiego się prowadzenia, bo egzotyczny kolor skóry działał w szarym PRL jak magnes.

Rok później o podobnym zjawisku zaśpiewał Lady Pank: „Sama tego chciałaś.../Pewnie coś był wart/zapłacony ciałem/kolorowy slajd”.

 

Można powiedzieć że polki mentalnie nic się nie zmieniły :). Można powiedzieć że pewne zachowania wyssały z mlekiem matki :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Moda na łyse cipki weszła po PRL wzorując się na porno więc zazwyczaj za PRL były krzaki.

 

 

Ja do dzisiaj preferuję niewygolone miejsce intymne.

Mojej raz powiedziałem że jak się ogoli to nie będzie ruchania XDDD

 

Takie gładkie pizdy z pornoli to jest ochydne, jak by nie była tam rozwinięta fizycznie w sensie seksualnym. Taka gładka to mnie kastruje po prostu, już nie mówiąc jak ma takie mikroskopijne wary jak taka kreska namalowana ołówkiem i to jest cipa? (też taka jak w pornolach mają chude i płaskie laski)

 

A potem blackpillowe zjeby i incele zobaczą prawdziwą cipę i JAKIE TO BRZYDKIE bo mózg sprany jak moje ciuchy rowerowe po całym dniu jazdy na 1000 obrotów w pralce.

Baby drugie pojebane bo taka moda i golą te pizdy latają na jakieś lasery i inne cuda, one są podatne na mode i sugestie gorzej niż dzieci 5 letnie. Gdyby nie te zjebane porno to nikt by się tam nie golił.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 3
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.