Skocz do zawartości

Jak to jest z tymi mężatkami? Potrzebne wsparcie w planowaniu strategii :D


Anabol

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem.

 

Nie spałem nigdy z mężatą i dzieciatą. Nie mam doświadczenia i zrozumienia w tej "niszy", dlatego zwracam się o wskazówki, bo dawno nie czułem tak intensywnej ochoty na seksy po kontakcie z kobietą (a ostatnio przebywam stosunkowo często wśród pań). Poznaliśmy się jakiś rok temu, zaiskrzyło od pierwszego kontaktu - obsługiwała mnie w sklepie. Wpadam tam średnio co 3 miesiące, zawsze kiedy mnie widziała od razu podbiegała i uwodziła uśmiechem, rozmową. Przeważnie byłem w pośpiechu, zmęczony i/lub w jakimś FwB, więc zlewałem, nie chciało mi się zaczynać tematu. Tym razem jednak było inaczej. Po wymianie kilku zdań i załatwieniu biznesu dałem jej swój telefon żeby dodała mnie na IG, i tak sobie piszemy od kilku dni. Co ciekawe, zrobiła to przy koleżance w pracy i kierowniku, bez najmniejszego zawahania (ciekawe, bo mężata i dzieciata, a środowisko współpracowników stałe; chyba że to tylko mnie dziwi).

 

Kobieta responsywna, zadaje pytania, bardzo ciekawska, wchodzi we flirt, wysyła zdjęcia buzi kiedy chcę żeby to zrobiła. Zaznaczyła pośrednio, że cały rok czekała na kontakt. Odpowiedziała tylko raz głosówką na głosówkę, z trzęsącym się głosem. Wydaje mi się, że specyfika branży, i po tym jak do mnie pisze wskazują na to, że jest mocną introwertyczką. Nie "odsłania" się, trzeba ciągnąć za jęzor żeby utrzymać jakiś flow tej konwersacji. Chce żebym był jej trenerem, szefem, i że spędzimy ze sobą sporo czasu. Ja nie lubię go tracić, więc po ewidentnych sygnałach zaproponowałem spotkanie - nie mogła, z zaznaczeniem, że akurat "dzisiaj nie mogę". Nagrałem się wesolutko, że nie ma na co czekać, i poinformowałem o wolnych slotach. Odbiła, że spotkamy się w sklepie - na to ja, że w takim razie się długo nie zobaczymy; nie ugasiło to "pragnienia", pisaliśmy dalej. Sama nie zacznie konwersacji. Na głosówkę sprzed 2 dni mi nie odpowiedziała, a ta była wesoła, energiczna, i miała na celu tylko to, żeby opowiedziała jak jej minął dzień, z malutkim kontekstem erotycznym. Robi screenshoty zdjęć, które jej wysyłam. No widać jak na dłoni, że chce.

 

Pytanie brzmi - jak jej "chcę" przekuć w skuteczne działania? Wystarczyło 5 min research'u (znalazłem jej matkę na FB), by dowiedzieć się, że ma 2 dzieci i męża. Natknąłem się nawet na zdjęcie ze ślubu - miny mają na nim takie, jakby to była najgorsza decyzja w ich życiu. Cholernie mam na nią ochotę, obecne FwB mi się znudziły - potrzebuję spróbować czegoś nowego, a takiej jeszcze nie rżnąłem. Marzy mi się dłuższy romans z mężatką.

 

Mogę się domyślać, że jeśli nie ma doświadczenia w chodzeniu na boki, to pewnie ciężko jest podjąć taką decyzję; wygląda też na bojaźliwą, ale znając przeróżne przypadki, właśnie rzeczywistość pewnie jest odwrotna.

 

Jak to dalej skutecznie prowadzić? Na co zwracać uwagę, czego nie robić?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Anabol napisał(a):

Jak to dalej skutecznie prowadzić? Na co zwracać uwagę, czego nie robić?

Rób zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem. 

 

15 minut temu, Anabol napisał(a):

Marzy mi się dłuższy romans z mężatką.

Chińczycy mają takie powiedzenie - uważaj o czym marzysz - może się spełnić. Wchodzisz na bardzo grząski grunt. Albo jesteś chadem i masz wyjebane na wszystko/wszystkich -albo odpuść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Anabol napisał(a):

obieta responsywna, zadaje pytania, bardzo ciekawska

 

23 minuty temu, Anabol napisał(a):

Nie "odsłania" się, trzeba ciągnąć za jęzor żeby utrzymać jakiś flow tej konwersacji.

Znudzona mężatka, która sprawdza czy jej urok nadal działa i czy może liczyć na jakąś atencję. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Perun82 said:

Rób zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem. 

 

Chińczycy mają takie powiedzenie - uważaj o czym marzysz - może się spełnić. Wchodzisz na bardzo grząski grunt. Albo jesteś chadem i masz wyjebane na wszystko/wszystkich -albo odpuść. 

 

Mam wyjebane. Nie lubię określać siebie żadną nomenklaturą, żenujące to jest dla mnie 🙃. Mam duże sukcesy zawodowe i sportowe, zdecydowanie wyróżniam się wyglądem, klasą i stylem na tle populacji. W totalnym chuju mam innych, tak mnie życie ukształtowało.

 

4 minutes ago, Magos Dominus said:

 

Znudzona mężatka, która sprawdza czy jej urok nadal działa i czy może liczyć na jakąś atencję. 

 

Biorę to pod uwagę, dlatego nie chcę przeinwestować, na razie sobie obserwuję i analizuję, daje to jakiś fun i nowe doświadczenie.

Edytowane przez Anabol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Anabol napisał(a):

populacji. W totalnym chuju mam innych,

To widać - zakładając taki wątek na forum, gdzie wielu userów rozwód czy walka o widzenia z dziećmi ostro przeczołgały .*

 

 

 

 

 

* Tak wiem - jak suka nie da, pies nie weźmie. Ja tu do czego innego kleję.

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od moralności czynu...

98% kobiet nie skacze w bok dla sportu. Wchodząc w ten układ stajesz się potencjalną nową gałęzią i pod tym kątem będziesz testowany - ile masz kasy, czy utrzymasz ją i bombelki,  czy bombelki Cię polubią itd.

Co do strategi nie ma tu innej jak z singielkami, wręcz przeciwnie, one chcą się znów poczuć jak nastolatki.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad pewnosc ze laska po prostu nie sprawdza czy wciaz ma to cos w sobie co przyciaga innych mezczyzn? Takie gadanie nic nie znaczy. W kulminacyjnym momencie laska moze sie wycofac a powodow podac wiele. Moze jarac ja sam fakt krecenia na boku z innym i niekoniecznie chcialaby zeby do czegos wiecej doszlo. Baby uwielbiaja takie gierki. Wiele uwaza ze zdrada to jest dopiero jak sie ludzie ruchaja. A flirtowanie z obcym typem? A skad.
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Anabol napisał(a):

Nie spałem nigdy z mężatą i dzieciatą. Nie mam doświadczenia i zrozumienia w tej "niszy", dlatego zwracam się o wskazówki, ...

 

To kwestia charakteru — dzieciata czy mężata nie ma wpływu na seks raczej.

Odnoszę wrażenie że te z dziećmi mają sformatowane mózgi — myślą inaczej, działają inaczej.

 


 

Cytat


 .. dałem jej swój telefon ... tak sobie piszemy od kilku dni. ... Kobieta responsywna, zadaje pytania, bardzo ciekawska, wchodzi we flirt, wysyła zdjęcia buzi kiedy chcę żeby to zrobiła. Zaznaczyła pośrednio, że cały rok czekała na kontakt.

 

 

Leci na Ciebie.

 


 

Cytat


 

Co ciekawe, zrobiła to przy koleżance w pracy i kierowniku, bez najmniejszego zawahania (ciekawe, bo mężata i dzieciata, a środowisko współpracowników stałe; chyba że to tylko mnie dziwi).

 

 

To ma niewielkie znaczenie.

Brak wniosków z tego.

Albo działa niebezpiecznie, albo wie, żę oni się nie skapną, albo klienci tak robią.

 

 

 

 

Cytat

Odpowiedziała tylko raz głosówką na głosówkę, z trzęsącym się głosem.

 

Kobiety też mają swoje stresy.

 

 

 

Cytat

... po tym jak do mnie pisze wskazują na to, że jest mocną introwertyczką. Nie "odsłania" się, trzeba ciągnąć za jęzor żeby utrzymać jakiś flow tej konwersacji.

 

Nie ma znaczenia.

Introwertyczka może być fajna w łóżku, a rozbrykana laska wycofana.

Albo na odwrót.

REguły nie ma.

Dopóki nie będzie seksu to nic nie wiadomo.

 

 

 

 

Cytat

Chce żebym był jej trenerem, szefem, i że spędzimy ze sobą sporo czasu.

 

Absolutnie w to nie wchodź.

 

Od Ciebie do niej będą biegły strzałki, które podpiszesz:     (1) trener     (2) szef     (3) kolega do spędzania czasu     (4) kochanek.

 

1, 2, 3 wykreśl na razie.

Zacznij od 4.

 

 

 

 

Cytat

...c po ewidentnych sygnałach zaproponowałem spotkanie -

 

Świetny ruch.

 

 

 

Cytat

nie mogła, z zaznaczeniem, że akurat "dzisiaj nie mogę".

 

Spoko odegrała.

 

 

 

 

Cytat

Nagrałem się wesolutko, że nie ma na co czekać, i poinformowałem o wolnych slotach.

 

"Nie ma co czekać" --> Złaaaaa nuta!

Kobiety czują złe nuty.

 

Dlaczego zła nuta:    bo gdybym był kobietą taką z mocnym ego to pierwsze co bym pomyślał:    "Ej gościu! To ja decyduję sama czy mam czekać czy nie... Nie wciskaj nosa w moje sprawy".

 

 

 

Cytat

Odbiła, że spotkamy się w sklepie -

 

Hłe, hłe... głupio zagrała. Masakrycznie. Kobiecy błąd.

 

Zignorować!!!

 

Ignorować jej błędy.

 

 

 

Cytat

na to ja, że w takim razie się długo nie zobaczymy;

 

Agresja emocjonalna. Zła nuta.

 

Mistrz mówił:    Kobiety czują, a mężczyźni muszą się dopiero nauczyć.

 

NIE możesz prezentować złych emocji.

Wiem że ona źle zagrała, wiem, że poczułeś się jakby Cię do sklepu ciągnęła jak psa na smyczy...

Ale Ty jako mężczyzna nie powinieneś emocjonalnie reagować.

 

Ten akapit znaczy:     "Ojej! Skrzywdziłaś Krzysia... Ja Krzysiu, dzielny teraz Ci pokażę szabelką:   Chcesz mnie w sklepie? To spadaj, nie przyjdę".

 

No i co Krzysiu nawojuje? Że ona mu do łóżka nie wskoczy. Tyle.

 

 


 

Cytat


nie ugasiło to "pragnienia", pisaliśmy dalej. Sama nie zacznie konwersacji. Na głosówkę sprzed 2 dni mi nie odpowiedziała, a ta była wesoła, energiczna, i miała na celu tylko to, żeby opowiedziała jak jej minął dzień, z malutkim kontekstem erotycznym. Robi screenshoty zdjęć, które jej wysyłam. No widać jak na dłoni, że chce.

 

 

Ona bardzo chce.

 

 

 

Cytat

Pytanie brzmi - jak jej "chcę" przekuć w skuteczne działania? Wystarczyło 5 min research'u (znalazłem jej matkę na FB), by dowiedzieć się, że ma 2 dzieci i męża. Natknąłem się nawet na zdjęcie ze ślubu - miny mają na nim takie, jakby to była najgorsza decyzja w ich życiu. Cholernie mam na nią ochotę, obecne FwB mi się znudziły - potrzebuję spróbować czegoś nowego, a takiej jeszcze nie rżnąłem. Marzy mi się dłuższy romans z mężatką.

 

Bardzo dobry plan.

 

 

 

Cytat

Mogę się domyślać, że jeśli nie ma doświadczenia w chodzeniu na boki, to pewnie ciężko jest podjąć taką decyzję; wygląda też na bojaźliwą, ale znając przeróżne przypadki, właśnie rzeczywistość pewnie jest odwrotna.

 

Jak nie ma doświadczenia, to robi błędy. Boi się.

 

Musisz to ogarnąć. Ona musi czuć że ogarniesz.

Że jesteś stabilny emocjonalnie jak skała, a seks nie jest tematem tabu.

 

 

 


 

Cytat

Jak to dalej skutecznie prowadzić? Na co zwracać uwagę, czego nie robić?

 

 

1. każda zła emocja, każde mocne odbicie piłki przez Ciebie ---> to twoja porażka nawet jak ona jest winna

 

2. nie narzucaj się, ale bądź zawsze chętny... nawet jak ona nie wyraża chęci

 

3. prezentuj jej drogę, możliwośći, — na dalszym etapie ona musi mieć wizję, że o godzinie 15:00 podjedzie pod hotel, będziesz czekał wprowadzisz ja dyskretnie bez rececpji, winda, pokój, 2 godziny dla WAs, potem ją odprowadzisz i ona wróci do szarego swojego świata.

 

4. nie musisz wchodzić w jej życie, poznawać jej, pytac czy pije kawę z mlekiem czy bez, kiedy miała pierwszy raz, i czy goli górkę łonową;

 

5. bądź otwarty, bo ona się otworzy tylko na tyle na ile Ty się otworzysz. ona nie otworzy się sama.

 

6. komplementy szczere; jeden fałszywy komplement i po Tobie — np. jak ona jest gruba, a powiesz, że jest fit, to znaczy że nawijajsz makaron na uszy;   

 

Mężatka szuka stabilnego kochanka, który nie odstawi dramy, który emocjonalnie ją poprowadzi, który zadba o jej bezpeiczeństwo, a ona nie poczuje się wykorzystana.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1 godzinę temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Skad pewnosc ze laska po prostu nie sprawdza czy wciaz ma to cos w sobie co przyciaga innych mezczyzn? Takie gadanie nic nie znaczy. W kulminacyjnym momencie laska moze sie wycofac a powodow podac wiele. Moze jarac ja sam fakt krecenia na boku z innym i niekoniecznie chcialaby zeby do czegos wiecej doszlo.

 

Może to dziwne, ale nie uważam, że kobiety tak robią. One jak sobie postanowią to idą do końca, do seksu... a wycofują się jak je coś spłoszy — no jak sarenka wychodzi z lasu, ale jeden fałszywy ruch i już ucieknie.

 

 

 

 

 

1 godzinę temu, bzgqdn napisał(a):

Abstrahując od moralności czynu...

98% kobiet nie skacze w bok dla sportu. Wchodząc w ten układ stajesz się potencjalną nową gałęzią i pod tym kątem będziesz testowany - ile masz kasy, czy utrzymasz ją i bombelki,  czy bombelki Cię polubią itd.

 

Nie zgadzam się z tym. To oczywiste, że on nie będzie jej nowym mężem. Ją dręczy, pali wręcz, pragnienie bliskości. Ale zdrada jest niebezpieczna. szuka NORMALNEGO faceta, bezpiecznego kochanka.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kenobi myślę, że w punkt. Dziękuję. Zazwyczaj miałem do czynienia z panienkami, które nieustannie musiałem "ukrócać" - spotykam się z małolatami głównie. Ta widzę, że wymaga innego podejścia, bardziej blue pillowego. Napisałem jej otwarcie, że wyjątkowo na mnie działa, że nie zdarza się to często i chcę to rozwijać, ale nie będę się narzucał, bo to nie w moim stylu oraz, że może mi ufać. Reakcja bardzo pozytywna, tj. "myślałeś o mnie?", "w której cz. miasta mieszkasz?", "Twoja dziewczyna nie jest o Ciebie zazdrosna?". Jestem przekonany, że ona już podjęła decyzję, tylko teraz faktycznie szuka skutecznej, bezpiecznej drogi jej realizacji. W konwersacji jestem mocno tajemniczy i nie odpowiadam nigdy kobietom wprost na zadawane przez nie pytania, a ta chce się teraz dowiedzieć, m.in. czy kogoś mam. 

 

Z perspektywy mężatki - lepiej jeśli byłbym singlem, czy odwrotnie? Wydaje mi się, że najlepiej gdy obie strony kogoś mają. Wówczas łączy je pewnego rodzaju "pakt", żeby działać dyskretnie. Nie chcę udawać, że mam kogoś, z drugiej strony nie chcę w ten sposób blokować sobie ścieżki. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko nadzieję, że wszelkie konsekwencje przyjmiesz na klatę, choćby to nawet miała być kula w łeb od pojebanego mężusia. :) 

 

Nie zamierzam tu nikogo umoralniać, bo większość ludzi to amoralne gówno, zresztą myślę, że autor tematu zdaje sobie lepiej sprawę, na czym stoi. 

A jeżeli nie, to jego problem.

Edytowane przez zychu
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znałem tego przysłowia, przyznaję że jest niezłe.

Mam to w swoim życiorysie i wiem, że to zabawa granatami, zwłaszcza dla tych, co mają innych w chuju.

Ci inni niekoniecznie mają w chuju, że ktoś rżnie ich żonę.

 

PS do @zychu:

Mężuś, który sprezentuje kulę w łeb niekoniecznie jest pojebany.

Powiedziałbym, że akurat jest całkiem normalny, bardziej niż dzisiejsza średnia gatunku.

Że jest bluepill to co innego. Takich jest przeważająca większość.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Anabol napisał(a):

Czołem.

 

Nie spałem nigdy z mężatą i dzieciatą. Nie mam doświadczenia i zrozumienia w tej "niszy", dlatego zwracam się o wskazówki, bo dawno nie czułem tak intensywnej ochoty na seksy po kontakcie z kobietą (a ostatnio przebywam stosunkowo często wśród pań). Poznaliśmy się jakiś rok temu, zaiskrzyło od pierwszego kontaktu - obsługiwała mnie w sklepie. Wpadam tam średnio co 3 miesiące, zawsze kiedy mnie widziała od razu podbiegała i uwodziła uśmiechem, rozmową. Przeważnie byłem w pośpiechu, zmęczony i/lub w jakimś FwB, więc zlewałem, nie chciało mi się zaczynać tematu. Tym razem jednak było inaczej. Po wymianie kilku zdań i załatwieniu biznesu dałem jej swój telefon żeby dodała mnie na IG, i tak sobie piszemy od kilku dni. Co ciekawe, zrobiła to przy koleżance w pracy i kierowniku, bez najmniejszego zawahania (ciekawe, bo mężata i dzieciata, a środowisko współpracowników stałe; chyba że to tylko mnie dziwi).

 

Kobieta responsywna, zadaje pytania, bardzo ciekawska, wchodzi we flirt, wysyła zdjęcia buzi kiedy chcę żeby to zrobiła. Zaznaczyła pośrednio, że cały rok czekała na kontakt. Odpowiedziała tylko raz głosówką na głosówkę, z trzęsącym się głosem. Wydaje mi się, że specyfika branży, i po tym jak do mnie pisze wskazują na to, że jest mocną introwertyczką. Nie "odsłania" się, trzeba ciągnąć za jęzor żeby utrzymać jakiś flow tej konwersacji. Chce żebym był jej trenerem, szefem, i że spędzimy ze sobą sporo czasu. Ja nie lubię go tracić, więc po ewidentnych sygnałach zaproponowałem spotkanie - nie mogła, z zaznaczeniem, że akurat "dzisiaj nie mogę". Nagrałem się wesolutko, że nie ma na co czekać, i poinformowałem o wolnych slotach. Odbiła, że spotkamy się w sklepie - na to ja, że w takim razie się długo nie zobaczymy; nie ugasiło to "pragnienia", pisaliśmy dalej. Sama nie zacznie konwersacji. Na głosówkę sprzed 2 dni mi nie odpowiedziała, a ta była wesoła, energiczna, i miała na celu tylko to, żeby opowiedziała jak jej minął dzień, z malutkim kontekstem erotycznym. Robi screenshoty zdjęć, które jej wysyłam. No widać jak na dłoni, że chce.

 

Pytanie brzmi - jak jej "chcę" przekuć w skuteczne działania? Wystarczyło 5 min research'u (znalazłem jej matkę na FB), by dowiedzieć się, że ma 2 dzieci i męża. Natknąłem się nawet na zdjęcie ze ślubu - miny mają na nim takie, jakby to była najgorsza decyzja w ich życiu. Cholernie mam na nią ochotę, obecne FwB mi się znudziły - potrzebuję spróbować czegoś nowego, a takiej jeszcze nie rżnąłem. Marzy mi się dłuższy romans z mężatką.

 

Mogę się domyślać, że jeśli nie ma doświadczenia w chodzeniu na boki, to pewnie ciężko jest podjąć taką decyzję; wygląda też na bojaźliwą, ale znając przeróżne przypadki, właśnie rzeczywistość pewnie jest odwrotna.

 

Jak to dalej skutecznie prowadzić? Na co zwracać uwagę, czego nie robić?

 Z całym szacunkiem Bracie, ale jest tylko jedna rada.

Piszesz ze jestes sportowcem, silownia itp.

Idz na trening, wez talerz 10 kg i zapierdol sobie tym talerzem w łeb. Ew popros jeszcze zeby ktos poprawił hantlą 5kg.. bo to co piszesz to juz nawet nie jest smieszne.

 Ps 1: jesli chcesz ja zerznac to zrob to bez oglaszania na forum.

 Ps 2: skoro : nie miala akurat czasu na spotkanie, albo nigdy nie zaczyna rozmowy sama, to chyba raczej dziewczyna szuka atencji i potwierdzenia atrakcyjnosci. Prawdopodobnie maz juz sie znudził.

 Ps 3: zmiejsz ilośc tescia ktorego wbijasz :P

 

 Pozdro

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JoeBlue napisał(a):

Że jest bluepill to co innego.

To czy bp imo to zależy od jego motywacji. Jak zrobi to z zemsty bo ten zbałamucił jego księżniczkę to owszem. Co innego w przypływie wqrvu i desperacji po batalii sądowej. Oczywiście nie popieram.

 

Co do reszty - pełna zgoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę zapamiętać!

Podaje zwroty dające dostęp do ruchania, należy je nawijać ofierze jak makaron na uszy, skuteczność 99% bo 1% to pewnie lesbijki. 

 

1. Jesteś inna niż pozostałe ...

2. Jesteś wyjątkowa...

3. Jeszcze nigdy takiej nie spotkałem...

4. Wygrywasz z innymi kobietami pod względem...

5. Jesteś zwariowana jak żadna inna...

6. Inne kobiety nie mają z tobą szans...

 

Ogólnie pierdololo w taki sposób aby ona poczuła się wyjątkową i ponad innymi kobietami, które nie mają nawet podjazdu do takiej księżniczki. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RealLife napisał(a):

Proszę zapamiętać!

Podaje zwroty dające dostęp do ruchania, należy je nawijać ofierze jak makaron na uszy, skuteczność 99% bo 1% to pewnie lesbijki. 

 

1. Jesteś inna niż pozostałe ...

2. Jesteś wyjątkowa...

3. Jeszcze nigdy takiej nie spotkałem...

4. Wygrywasz z innymi kobietami pod względem...

5. Jesteś zwariowana jak żadna inna...

6. Inne kobiety nie mają z tobą szans...

 

Ogólnie pierdololo w taki sposób aby ona poczuła się wyjątkową i ponad innymi kobietami, które nie mają nawet podjazdu do takiej księżniczki. 

Dodałbym jeszcze : jestes tak piekna ze samo patrzenie na Ciebie sprawia przyjemnosc.

 :P

Działa.. wczoraj zadziałalo.. lol

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Anabol napisał(a):

ja po prostu dostosowuję się do warunków i praw


Przykladanie reki do skurwienia sie kobiet nazywasz "warunkami i prawami"? Takim szmaciskom to sie mowi ze maja spadac na drzewo a nie utwierdzac je w przekonaniu ze nie dzieje sie nic zlego. Jezeli jestes atrakcyjny to nie powinienes miec problemow z kreceniam z wolnymi pannami. Dlaczego wiec wybierasz te zaobraczkowane? Nie Twoje to nie ruszaj.

Potem wielkie zdziwinie ze kobiety sa jakie sa. A kto do tego reke przyklada? Inni faceci. Jakby kazdy facet kazal kazdej zajetej lasce wyginac to zylibysmy w o wiele lepszym miejscu.

Mozna jeszcze jakos zrozumiec jakiegos nieogara co ma problemy z pannami i jak raz na kilka lat sie pojawi jakas laska w zyciu nawet zamezna to chlopu odbija i leci po bandzie nic nie myslac no ale kogos kto regularnie rucha dobre laski bawiacego sie w takie cos?
 

1 godzinę temu, Anabol napisał(a):

odrzucając narzucany konstrukt, i dlatego wygrywam


Idac ta logika Ci co opierdalaja dziadkow metoda na wnuczka tez to robia i tez wygrywaja no bo przeciez maja latwym sposobem grube siano.
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

Idę po 🍿🍿, będzie się działo.🤣

 

Ale po co?

 

Niech robi co chce - mi się tylko "nie klei" jak chłop, który kupuje auto za 400 000 złotych, jest wyrzeźbionym  personalnym na bombie, rwie dupy na zawołanie napina się na najłatwiejszą zdobycz, rzekłbym truchło, mężatkę - przecież to jest ta sama liga co samotne matki.

 

Takie tam "rozklejenie" ;) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 14
  • Dzięki 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda ja nie chciałem tego pisać, bo z racji Black pillowego spojrzenia na rzeczywistość - zaraz ktoś by napisał że piwniczniak ma ból D...y i to wcale nie jest shaming.😛 Mi też się to nie klei. Jeszcze większe jaja by były jakby ten zdradzany mąż okazał się mechanikiem i coś przy tej furze za 400k z 400 kobylami porozpuszczał przy hamulcach.🤔

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anabol Ja z poznaną mężatką, po której od razu było widać jak to ładnie ująłeś "że chce", spotkałem się z 3 razy na wspólne wypady z pretekstem "ja jestem nowy w mieście i środowisku". O mężu nigdy nie wspominała, ja zakładałem przy poznaniu że nie ma, jednak jak po szybkim wyguglowaniu poznałem jej dwuczłonowe nazwisko, i po dalszym guglowaniu znalazłem zdjęcia z mężem. Flirt był od początku, bez jakiegoś poczucia winy z jej strony, a na końcu ostatniego spotkania podjęła dyskusję typu "co robimy, bo ja mam męża ale wolę Ciebie, bardzo mi się podobasz". Spasowałem, a mogłem ją mieć już na pierwszym ze spotkań, była do tego atmosfera i logistyka. Wtedy, zadecydowaliśmy, że kontakt zrywamy, bardzo kulturalnie i pokojowo zakończyliśmy spotkania i kontakty.

19 godzin temu, Anabol napisał(a):

Marzy mi się dłuższy romans z mężatką.

A to ja tak nie miałem. Po prostu, ta kobieta bardzo mnie pociągała. Fakt że ma męża, bardziej odpycha/brzydzi, niż byłoby to dla mnie atrakcyjne. Od razu mam myśli, że w nocy by się z mężem bzykała (tak wiem pewnie już seks ma z nim rzadko), rano przed wyjściem buziak, a potem ze mną spotkanie. Ale spoko, co kto woli.

 

Powiem tak. Ja spasowałem, z pobudek moralnych, co wymagało ode mnie dużo siły woli, a potem miałem mieszane uczucia, prawdę mówiąc ŻAŁOWAŁEM że odmówiłem. Teraz, z biegiem czasu, jest mi to coraz bardziej obojętne. Nie wiem, mam dalej mieszane uczucia, bo dziewczyna mega seksowna i ciągnęło mnie do niej jak magnes + inteligentna i podobne priorytety życiowe. Wiem, że moralnie zrobiłem dobrze, ale chyba jakaś racjonalizacja u mnie wchodzi, że nic by się nie stało, nikt by się nie dowiedział, a ja bym się z nią pobawił i ciekawość zaspokoił. Zakończyliśmy kontakt ponad 2 miesiące temu i niech tak lepiej zostanie.

 

19 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):

Znudzona mężatka, która sprawdza czy jej urok nadal działa i czy może liczyć na jakąś atencję. 

To też może być prawda, i pewnie tak było w przypadku który ja opisałem, dziewczyna to była lekko po 30. Na pewno chciała ocenić, czy ma dalej powodzenie, ale na samej ocenie nie chciała skończyć, w końcu sama mnie obmacywała, przytulała się, inicjowała. Więc u mnie to była jej chęć zdrady + aktualizacja oceny jej atrakcyjności. W Twoim przypadku @Anabol, jak dziewczyna obsługuje klientów, to ma cały czas interakcje z facetami, i wie, czy jest dla nich atrakcyjna, czy nie, one to czują -> także w Twoim przypadku na jej testy powodzenia, raczej mniejsze prawdopodoboieństwo.

 

19 godzin temu, Anabol napisał(a):

na razie sobie obserwuję i analizuję, daje to jakiś fun i nowe doświadczenie.

I ja tak robiłem, bo od początku czułem co się święci ale na spotkania sobie chodziłem i kontakt tekstowy miałem, trochę dlatego że ten kontakt był dla mnie wartościowy i spotkania bardzo miłe, a trochę, bo chciałem zobaczyć, do czego ona może się posunąć i czy mogę mieć tak dobrą laskę - wiem, to płytkie z mojej strony.

 

18 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

Co do strategi nie ma tu innej jak z singielkami, wręcz przeciwnie, one chcą się znów poczuć jak nastolatki.

No tak. W końcu, kobieta-mężatka, zapracowana-zabiegana. na co dzień najczęściej nie jest adorowana, bo faceci-znajomi wiedzą że ma męża, do tego, sami mają już żony w większości, a mężatka taka może już mieć mało okazji poznawania kogoś nowego, przez co ogólnie jest rzadko podrywana. Aż tu poznaje nowego faceta który jest szarmancki i ją podrywa - budzą się dawno nie odczuwane emocje.

 

19 godzin temu, Anabol napisał(a):

Co ciekawe, zrobiła to przy koleżance w pracy i kierowniku, bez najmniejszego zawahania (ciekawe, bo mężata i dzieciata, a środowisko współpracowników stałe; chyba że to tylko mnie dziwi).

Mnie to też dziwi. Ja jak tą opisaną (na początku znajomości gdy nie wiedziałem że ma męża), pogłaskałem po głowie przy jej znajomych z pracy, to odskoczyła i rozejrzała się, czy ktoś to widział, ale z taką miną, że jej się to podobało. Tu już u mnie zaczęły się podejrzenia.

 

18 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

Wiele uwaza ze zdrada to jest dopiero jak sie ludzie ruchaja

My się przytulaliśmy i siedzieliśmy wtuleni gdzie trzymałem ją za kolano, przy kończeniu kontaktów stwierdziła że nie jest kobietą zdradzająca i uważa że nic złego nie zrobiliśmy

 

Podsumowując to jednak bym odradzał, skoro mężatka nie ma oporów to musi być coś z nią nie-tak, albo zaburzona, albo z rozbitej rodziny (ta moja znajoma rodzice rozwiedzeni), no coś musi być w niej złego. Wiem że to "tylko seks", ale jednak z kim się zadajesz takim się stajesz.

Tym bardziej, jeśli ma się możliwość zdobywać wolne kobiety, to takimi należy się "zająć". Stać Cię na świeże owoce, nie kupujesz nadgniłych.

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anabol@Tadamichi Kuribayashi@zychu

 

Ja jeszcze jestem za mały na takie zabawy. Rób tak aby się nie wpierniczyć w jakieś krzywe akcje i mieć na koniec wszystkie zęby. Pamiętaj że ostatnio w Poznaniu było dwóch takich. Jeden nie wytrzymał ciśnienia  pifpaf i do piachu.

No i nie zalej formy ;) Z tego co pisałeś zarabiasz sporą pape więc w razie Royal Baby to Ci wjadą srogie alimenty. I tutaj nie będzie zmiłuj. 

 

Zasady są to ograniczenia dla maluczkich. Kocury biorą co swoje i nie pytają o zdanie innych. Czy to mi się podoba? Nie. Czy potępiam? Nie. Takie jest życie.

 

 

Edytowane przez Reelag
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.