Skocz do zawartości

Złamałem swoje zasady, uległem urokowi mężatki


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

jest to mój pierwszy post na forum a czytam je od 3 lat. Po prostu do tej pory nie potrzebowałem waszej porady, radziłem sobie w relacjach D-M i myślałem, że już zjadłem zęby w temacie redpilla, manipulacji kobiet. Jak się okazuje nie. Do sedna.

 

W sobotę byłem sam na weselu u kuzyna (okolice Warszawy), byłem kierowcą i zaraz po weselu wracałem. Było tam małżeństwo koło 30 ale wyglądali dojrzalej (ja mam 33 ale znowu ludzie dają mi 25, młodo wyglądam, jestem zadbany). Pani zdecydowanie lepiej wyglądała od męża, bardzo atrakcyjna, widać siłownia i dieta (taka bizneswomen, szalona, wyzwolona) a mąż jak zauważyłem robił się już misiowaty chociaż wysoki i jeszcze w miarę przystojny. Po wielu informacjach wysnułem tezę, że ona więcej zarabia od niego.

Owa kobieta przez całe wesele nie spuszczała ze mnie wzroku, uśmiechała się aż w końcu złapaliśmy kontakt wzrokowy i dotarło do mnie, że mnie podrywa. Od początku udawałem, że nie dostrzegam jej zalotów, unikałem. Poszedłem do baru, przyszła za mną. Chwilę staliśmy koło siebie ale bez słowa odszedłem bo wiedziałem, że zajęta i nie chciałem kwasów. Poza tym zawsze sobie mówiłem, że nie tykam zajętych a tym bardziej mężatek, że mam zasady. Ten mąż cały czas za nią chodził i kontrolował.

W pewnym momencie przychodzi kuzyn z prośbą żeby po weselu odwieźć 3 osoby, parę i kolegę i zostawić gdzieś na mieście. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tą parą będzie to małżeństwo. Pod koniec wesela podchodzi owa żona z uśmiechem i maślanymi oczkami, przedstawia się i mówi, że to ich mam odwieźć i ustaliliśmy szczegóły. Wtedy totalnie uległem jej urokowi.

Idziemy w kierunku auta a że nie chwaląc się jest nowe i bogato wyposażone wyczułem wzmożone zainteresowanie owej kobiety (wiemy o co chodzi, wyczuła kasę). W czasie powrotu poruszała tematy typu, że ,,często wychodzi z kolegami na piwo i mąż nie powinien jej kontrolować, że powinien mieć do niej zaufanie. Że ona bardziej potrzebuje seksu niż mąż''. Kiedy ich zostawiłem na mieście i miałem odjeżdżać zerknąłem na tylne siedzenie i była tam torebka. Wołam te damę, ona się schyla po nią i mówi do mnie: ,,byłaby okazja żeby się spotkać ponownie''. I to mnie rozjebało.

W poniedziałek nie wytrzymałem i zaprosiłem ją na fejsie do znajomych, napisałem czy wrócili szczęśliwie do domu, czy wszystko ok. Ona że tak, dziękuje bardzo za podwiezienie i wysłała mi serduszko. Nie zareagowałem na nie. Wymiana kilku wiadomości o pracy, karierze. Przez cały czas starałem się pisać oficjalnie, nie okazując zainteresowania.

Wczoraj napisała tylko jedną wiadomość, dzisiaj żadnej. Ja się nie narzucam i nie piszę. Staram się trzymać ramę. Dostała pewnie opierdol od męża, uświadomiła sobie co odwala i ucina kontakt albo właśnie brak emocji z mojej strony i nie dałem oficjalnie jej do zrozumienia, że chcę tego samego co ona czyli bliższego kontaktu.

 

Generalnie mam świadomość co się wydarzyło, prawdopodobnie szuka kochanka, znudzona mężem, chce rozwodu (nie mają dzieci) nie wiem. Albo właśnie zostałem wykorzystany dla sportu przez nią. Pani będąc pijana chciała mnie poderwać i tym podbić swoje ego, wzbudzić zazdrość u męża. Tego nie wiem i pewnie się już nie dowiem.

 

Od wesela nie mogę się na niczym skupić, mnóstwo myśli mnie męczy, że zostałem wyruchany, jest mi głupio, mam wyrzuty sumienia, że w ogóle do niej napisałem, że złamałem swoje zasady. Tym bardziej że z powodzeniem umawiam się z młodszymi dziewczynami a zauroczyłem się jakąś 30 letnią mężatką mieszkającą 400km ode mnie.

Biorę też pod uwagę, że wszystkie wiadomości mogła pokazać mężowi. Jak pomyślę, że gość powie o tej sytuacji kuzynowi to mam ochotę zapaść się pod ziemię i zablokować fejsa. Choć z drugiej strony jest to tylko wymiana kilku wiadomości o pracy i planach zawodowych, pisane oficjalnie bez emocji i nikt poza mną nie wie co siedzi w mojej głowie.

 

Chciałem się wam wygadać i wyrzucić to z siebie. Wnioski wyciągnę.

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Albo właśnie zostałem wykorzystany dla sportu przez nią.

Nie zostałeś, był jedynie być może zamiar.

 

34 minuty temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

(nie mają dzieci)

Może szuka zapładniacza.

 

35 minut temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

chce rozwodu, nie wiem.

Zostaw ją sobie jako orbiterkę, jak ewentualnie będzie wolna dostaniesz zielone światło.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesz sie ze dzieli was taka przepasc w km bo zapewne gdyby byla z tej samej miejscowosci to narobilaby ci niezlej siary . A tak pocierpisz troche i ci przekdzie . Potega niebrzydkiej trzipy + syndrom ratowania jej z opresji nieudanego zwiazku bywa zabojczy nawet dla weteranow redpila .😂

Edytowane przez thyr
  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Od wesela nie mogę się na niczym skupić, mnóstwo myśli mnie męczy, że zostałem wyruchany, jest mi głupio, mam wyrzuty sumienia, że w ogóle do niej napisałem, że złamałem swoje zasady

Generalnie Towarzyszu to tak:

To nie są twoje zasady!

Jest to zbiór niewidocznych gołym okiem praw akcji/reakcji.

Wszystko da się na pewnym poziomie obliczyć.

2 obliczenia gratis[z racji iż należysz do tej kasty/jeszcze :) ]

 

1 skoro ona na tym etapie(przed sćianowym) jest nie zabomblowana i oddała takie numery TO TOBIE POTEM na 100% TEŻ BY ODWALAŁA.

2 CZY oby potencjalny romans jest wart wydanych pieniędzy u DENTYSTY gdyby doszło to 'pojedynku na pistolety'?

 

Generalnie oba są na NIE, ale takie kalkulacje osiąga się po iluś tam WALKACH z systemem(rozwody/sądy/prokurator....nie pytaj są za kooond wim)  ☠

 

Też niski jestem ŚREDNIO I PRAWO pięści i ołowiu się powiedzmy stosowało.

DZIŚ atakują tylko DYPLOMACI.

.....jednostki PANCERNE stoją w hangarach i rdzewieją.

 

JEDNAKOŻ to nie dotrze do Waszmości kiedy testoSTERUJE muuskiem.

 

.....sss pamiętnika starego  buntownika.

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam uległeś, ona może myśleć, że jesteś twardy i Cię nie nakręciła, dlatego nie piszesz, i że tylko się wygłupiła. Z większością się jej udaje, a tu zonk. Więcej, ona może sądzić, że ciągnąłeś gadkę, żeby ją testować, jak bardzo jest napalona, albo dla kuzyna. Wytrzeźwiała, widzi, że nici z ruchania, a jest ryzyko, bo Cię nie zna i odpuściła. Potrzebna Ci taka rozpustna kobieta w życiorysie?

 

Wyślij jej mężowi rozmowę, ratuj chłopa:D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Roman Ungern von Sternberg said:

Nie jest źle, chyba wszyscy tutaj czytając to pomyśleliśmy, że w niej zamoczyłeś.

Ona była tak napalona, że gdyby nie ten mąż który cały czas jej pilnował i moja bierna postawa to kto wie co by się wydarzyło.

 

16 minutes ago, Śnieżnobiały said:

Wyślij jej mężowi rozmowę, ratuj chłopa:D

Powiem szczerze, że szkoda mi go było. Okazywała swoim zachowaniem totalny brak szacunku wobec niego i usprawiedliwiała to tym, że jak jest zaufanie to mąż powinien jej na takie coś pozwalać. Pojebanie z poplątaniem. Podejrzewam, że prędzej on nie wytrzyma i z nią zerwie jak na odwrót. Chociaż z drugiej strony magia tzipy działa, pewnie jak wrócili do siebie to zrobiła mu loda z połykiem i gość w skowronkach wszystko wybaczył.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Sgt. Hugo Stiglitz said:

W czasie powrotu poruszała tematy typu, że ,,często wychodzi z kolegami na piwo i mąż nie powinien jej kontrolować, że powinien mieć do niej zaufanie. Że ona bardziej potrzebuje seksu niż mąż''. Kiedy ich zostawiłem na mieście i miałem odjeżdżać zerknąłem na tylne siedzenie i była tam torebka. Wołam te damę, ona się schyla po nią i mówi do mnie: ,,byłaby okazja żeby się spotkać ponownie''. I to mnie rozjebało.

W poniedziałek nie wytrzymałem i zaprosiłem ją na fejsie do znajomych, napisałem czy wrócili szczęśliwie do domu, czy wszystko ok. Ona że tak, dziękuje bardzo za podwiezienie i wysłała mi serduszko.

 

2 hours ago, Sgt. Hugo Stiglitz said:

radziłem sobie w relacjach D-M i myślałem, że już zjadłem zęby w temacie redpilla

 

XD 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

jest to mój pierwszy post na forum a czytam je od 3 lat. Po prostu do tej pory nie potrzebowałem waszej porady, radziłem sobie w relacjach D-M i myślałem, że już zjadłem zęby w temacie redpilla, manipulacji kobiet. Jak się okazuje nie. Do sedna.

Laska kilka razy się uśmiechnęła, zagadała, pochwaliła furę, zachowywała się jakby była napalona i już chłop ugotowany. 

 

Mną kobiety lubiły się bawić w identyczny sposób od gimnazjum i już wtedy wiedziałem, co jest grane. Może dlatego dla mnie to wygląda komicznie, że 33 letni chłop się napalił.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Pocztowy said:

Laska kilka razy się uśmiechnęła, zagadała, pochwaliła furę, zachowywała się jakby była napalona i już chłop ugotowany. 

 

Mną kobiety lubiły się bawić w identyczny sposób od gimnazjum i już wtedy wiedziałem, co jest grane. Może dlatego dla mnie to wygląda komicznie, że 33 letni chłop się napalił

Chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Nie zachowywała się ,,jakby była napalona'' a była napalona. Jako ,,33 letni chłop'' z doświadczeniem z kobietami umiem odróżnić te dwie kwestie.

 

Z kolei ja nie napaliłem się na nią a zauroczyłem, bo jest bardzo atrakcyjną kobietą.  A że przy całej swojej atrakcyjności jest zepsuta, do tego mężatka to napisałem, że czuję się na siebie wkurzony, bo dopuściłem w ogóle do siebie takie myśli. Ale jako ,,33 letni chłop'' szybko się z tym uporam.

 

A takie sytuacje gdzie kobiety mnie adorują w prymitywny sposób miewam regularnie i wiem jak z nimi postępować. Tu poległem. Wyciągnąłem wnioski i żyjemy dalej. Chociaż myślę, że ona tego kontaktu nie urwie, jednak ja już z innym nastawieniem do tego podejdę.

 

@Anabol rozwiniesz? Chętnie poznam twoje zdanie.

Edytowane przez Sgt. Hugo Stiglitz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie za bardzo się zagotowałeś i chyba za bardzo to przeżywasz, ładne kobiety takich przygód mają na pęczki jeżeli tylko chcą. Podbiła sobie ego że nawet przy jej mężu do niej ruchacze startują, takich orbiterów musi miec dużo-a pewnie ktoś ją może kuje na boku. Zepsuta kobieta. W sumie jakbyś ją zaliczył to może mężowi przysługę byś wyświadczył-pewnie sam widzi co się dzieje...

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miej granice, człowieku.

 

Ta kobieta ma dużo czerwonych flag wskazujących że jest zwykłym puszczalskim szlaufem. Pewnie nie byłeś pierwszym, z którym kręciła. Blokady ma przełamane, wiec pewnie zdradzane już było. Umawia się często z kolegami na piwo XD

 

Szalona, wyzwolona = krejzi girl = EMOCJONE - to działa nie tylko na kobiety. Crazy in a head, crazy in a bed - Twój gadzi mózg lubi to.

 

Daj sobie spokój z tym szambem. To Ci niczego dobrego nie przyniesie.

 

W ramach terapii umów się z inną laską i ją przeleć. Nic lepiej nie leczy z zapatrzenia w TĄ JEDYNĄ.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Sgt. Hugo Stiglitz said:

@Anabol rozwiniesz? Chętnie poznam twoje zdanie.

 

Nie ma nic dziwnego i niepokojącego w tym, że uległeś czarowi który rzuciła; miks emocji których Ci dostarczyła i jej fenotyp w całej krzywiźnie tej sytuacji narobiły Ci chwilowe szambo w głowie, dlatego zrobiłem podśmiechujkę z tej rzekomej znajomości realiów dynamiki D-M. Po prostu zdarza się, nie da się mieć pełnej świadomości i chłodnej kalkulacji zawsze i wszędzie; Twoje hormony działają prawidłowo. Mi też pewna alpha widow narobiła takiego gówna w głowie, że pomimo pełnej świadomości na czym oparta była tamta przelotna znajomość (teraz i wtedy), myślę o niej do dziś z zachwytem (minął ponad rok!), śmiejąc się sam ze swoich prymitywnych odruchów. Pomimo tego, że po niej zaorane było kilka podobnie atrakcyjnych, ale normalniejszych mentalnie - tęsknię za tamtymi emocjami.

 

Zamiast zagrać w tę grę i pociągnąć temat w stylu bad boy 1:1 z nią w parze, albo ją totalnie zlać i wyśmiać uznając, że to zwykła szmata i 1:0 dla Ciebie (wybrać jedną z tych 2 opcji wg kompasu moralnego), Ty wyłożyłeś jaja w stylu pryszczatego gimnazjalisty i się zauroczyłeś, totalnie podporządkowałeś pod jej zasady przegrywając do 0. 

 

Człowieku, zostawiła Ci torebkę w samochodzie. Coś tam było pisane, że kilkaset km od Ciebie mieszka. Czy można w bardziej bezpośredni sposób zabookować sobie z Tobą slota na najbliższą przyszłość? Przecież sama musiałaby po tę torebkę przyjechać... Nie wiem jakim cudem koledzy wyżej pominęli ten kłujący w oczy fakt. Widocznie nie masz dostatecznej pewności siebie i dystansu, by korzystać z tego, co jest Ci podawane na tacy. Albo masz jakieś tam zasady, że mężatek nie ruszasz. Co kto woli, nie mi oceniać.

 

4 hours ago, Sgt. Hugo Stiglitz said:

napisałem czy wrócili szczęśliwie do domu, czy wszystko ok

 

Kurwa, ogierze...

Edytowane przez Anabol
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anabol DZIĘKI, na takie rozłożenie tematu na czynniki pierwsze liczyłem.

To prawda, że serce nie sługa, testosteron buzuje, brak od dłuższego czasu dobrego seksu a do tego pojawia się obiekt westchnień, który podświadomie bez zahamowań wskakuje mi na kutasa i mamy efekt, że straciłem kontrolę nad emocjami.

 

Co do męża to on chyba ma świadomość, że jest już zdradzany i nie jest w stanie jej upilnować. Moim zdaniem to małżeństwo prędzej czy później nie przetrwa, on staje się takim misiem a ona istną diablicą.  Z jednej strony mam te zasady i świadomość, że kobieta jest z dużą ilością RED FLAG, że tam jest 3 osoba w postaci męża i romans byłby obarczony dużym ryzykiem. Ale z drugiej strony odzywa się testosteron, który mówi, że mam te okazje podaną na tacy wykorzystać, że tam będzie kurewsko dobry seks bo oboje jesteśmy na siebie napaleni.

 

1 hour ago, Anabol said:
6 hours ago, Sgt. Hugo Stiglitz said:

napisałem czy wrócili szczęśliwie do domu, czy wszystko ok

 

Kurwa, ogierze...

Wiem, wyszedłem na pryszczatego gimnazjalistę.

Póki co nie narzucam się, nic nie pisze, niech to ostygnie. Może sama się odezwie, a może ja znajdę jeszcze sposobność by nawiązać kontakt i zasugerować spotkanie. Albo umrze to śmiercią naturalną co chyba będzie najbardziej rozsądne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Albo umrze to śmiercią naturalną co chyba będzie najbardziej rozsądne.

Brak decyzji to najdroższa decyzja.

Przypomnę:

Godzinę temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

brak od dłuższego czasu dobrego seksu a do tego pojawia się obiekt westchnień

Uważaj złotko bo wpadniesz w błotko.

....jeszcze 1000 gebelsowskich epitetów NIE ZMIENI faktu gry o sumie ZERO.

.......czy sprawdzałeś ceny u DENTYSTY i wulkanizatora, szklarza,  złomiarza?

No ale jak to? Przecież taka okazja mi się nadarza!

 

La la laaalaaa, to jest smerfów świat.

GE pasa. 

PARADOX. 

 

 

UPDATE.

.....poszedłem pierdooolnąć szczocha i podałem META ANALIZIE jeszcze(ostatni) raz.

WŁAŚCIWIE jest dziura w systemie:

Jeżeli(na pewno to jest gwóźdź) pani chce już zabomblować A partner nie może lub nie chce, a nie poinformował jej o tym występując w związek małżeński.

To jest to społecznie akceptowalne, że kobieta CHCE mieć potomstwo za WSZELKĄ CENE(ty).

Wchodzisz do gry???

TIK TAK.

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado masz rację, ilość zagrożeń jakie niesie za sobą potencjalny romans z nią jest nieadekwatna do korzyści (o ile w ogóle można o jakichkolwiek korzyściach mówić poza chwilowym uniesieniem). Decyzję podjąłem, nawet jak się będzie odzywała to ucinam temat. Myśleć głową a nie główką. Dzięki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Co do męża to on chyba ma świadomość, że jest już zdradzany i nie jest w stanie jej upilnować. Moim zdaniem to małżeństwo prędzej czy później nie przetrwa, on staje się takim misiem a ona istną diablicą

A co jak odezwie się z propozycją spotkania w klimacie cuckold?🤔😎

 

Spytam nieskromnie xD.

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.