Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@maria Jak jest więź emocjonalna i ekonomiczna to jest związek.

 

Zapewne otrzymasz info skąd ten brak miliona Polek na rynku matrymonialnym od @Iceman84PL.

 

Może być gruba, z nieciekawego domu, bezrobotna, nie przesadzajmy:) Nie mam dzieci. Chyba nie zamierzasz negować, że im matka starsza, tym mniejsza szansa na ciąże i zwiększone ryzyko chorób u dziecka?

 

Polki rodzą za granicą częściej niż w PL nie z uwagi na socjal. Tylko dlatego, że często wraz z partnerem są ogarnięci, odszukali pracę daleko, mieli odwagę, wielu takich wyjechało, tacy ludzie chcą potomstwo. Tam gdzie na świecie nie ma socjali jest większa dzietność, zaskakujące prawda? Polki nie rodzą bo nie chcą, to czynnik kulturowy nie ekonomiczny. Możesz im poprawić NFZ, szkolnictwo, to nie pomoże.

 

@Adrino właśnie piszesz o tym wygodnictwie i chęci komfortowego życia. Służba zdrowia jest za darmo, są pomoce socjalne, ludzie mają bardzo dobrze, ale Polki dzieci zwyczajnie nie chcą. Ty piszesz o bogatym życiu, tanie foteliki kosztują kilkaset złotych. Jaka wojna, kto nas zaatakuje?:)

 

Niegrzecznie określasz moją logikę. @Krugerrand Ci wyjaśnił kwestię emerytur i destrukcyjnego ich działania. Nie wiem jaki masz iloraz inteligencji (o którym wspomniałaś) jeśli wierzysz państwu, że zapewni Ci dostatnie życie na emeryturze.

 

Ze studiami jest tak, że ludzie z marginesów społecznych często matury nie mają i oni swoimi podatkami finansują studia dzieciom z bogatych domów. Właśnie obecny system daje możliwość rozwoju tylko bananowym dzieciom. Chłopak z biednego domu po zawodówce do wojska, a potem zapieprz w fabryce, dziecko lekarza po korepetycjach na studia finansowane za pieniądze tych co matury nie mają.

 

Atakujesz moją logikę i inteligencję, powinnaś nieco mniej ofensywnie się wypowiadać.

Edytowane przez Śnieżnobiały
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

@maria

 

@Adrino właśnie piszesz o tym wygodnictwie i chęci komfortowego życia. Służba zdrowia jest za darmo, są pomoce socjalne, ludzie mają bardzo dobrze, ale Polki dzieci zwyczajnie nie chcą. Ty piszesz o bogatym życiu, tanie foteliki kosztują kilkaset złotych. Jaka wojna, kto nas zaatakuje?:)


Sluzba zdrowia już nie istnieje. NFZ gdzie kolejki do lekarzy są po kilka miesięcy lub lat? I na tym chcesz opierać bezpieczeństwo swoich dzieci? 
 

Fotelik musi mieć wysoką punktacje ADAC i tylko takie foteliki są bezpieczne dla dzieci. Te foteliki z bazą kosztują nie mniej jak 2 tysiące złotych. Brutalne ale taka jest rzeczywistość. Taki fotelik daje niemal 100% pewność, że w razie wypadku dziecko nie zginie. 

 

 

56 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

 

Niegrzecznie określasz moją logikę.

 

Przepraszam.

56 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

 

 

@Krugerrand Ci wyjaśnił kwestię emerytur i destrukcyjnego ich działania. Nie wiem jaki masz iloraz inteligencji (o którym wspomniałaś) jeśli wierzysz państwu, że zapewni Ci dostatnie życie na emeryturze.

 

Nie wierze, ale nie chce tez obarczać w przyszłości mojego potomstwa. 
 

56 minut temu, Śnieżnobiały napisał(a):

 

Ze studiami jest tak, że ludzie z marginesów społecznych często matury nie mają i oni swoimi podatkami finansują studia dzieciom z bogatych domów. Właśnie obecny system daje możliwość rozwoju tylko bananowym dzieciom. Chłopak z biednego domu po zawodówce do wojska, a potem zapieprz w fabryce, dziecko lekarza po korepetycjach na studia finansowane za pieniądze tych co matury nie mają.


Znam ludzi ze średnich domów, może nie patologicznych ale nie opływających luksusem,  bogatych również i jak ktoś jest ogarnięty to studiuje jeśli tego chce. Często po prostu ludziom się nie chce bo podążają schematem ze swoich domów. Patologia zazwyczaj rodzi patologie niestety. 
 

Edytowane przez Adri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Śnieżnobiały Myślę, że z tymi dziećmi to jest bardziej skomplikowana sprawa. Jest wiele czynników - to że młode kobiety coraz częściej nie chcą mieć dzieci w ogóle to fakt i to rzeczywiście wynika chyba z jakiegoś przekazu medialnego czy mody. Jeszcze kilka/kilkanaście lat temu uważałam za słuszne głośne mówienie o tym, że kobieta może realizować się nie tylko jako żona i matka, ale również w innych dziedzinach i że to jest mówiąc w skrócie okay. Dziś  mam poczucie, że to poszło za daleko bo co kilka dni widzę artykuły, wywiady o tym dlaczego nie warto mieć dzieci, zakładać rodziny, jak to super mieć psiecko itp. I faktycznie mam w bliskiej rodzinie 3 kobiety przed 30 i tylko jedna z nich chciała wyjść za mąż i urodzić dzieci. Za mąż wyszła w wieku lat 24 i przez kolejne 5 starali się z mężem o dziecko. W końcu się udało, ale z trudnościami i raczej mało prawdopodobne by mieli jeszcze więcej dzieci, mimo że oboje chcieli mieć dużą rodzinę i założyć ją wcześnie.

Druga ma dziś lat 30, od 10 lat ma chłopaka, od 8 lat są zaręczeni i mieszkają razem. On od początku chciał ślubu i dzieci, ona ani jednego ani drugiego. Byłam pewna że jej się zmieni z wiekiem, nic takiego się nie stało. 

Trzecia, lat 28, od 5 czy 6 lat z chłopakiem, mieszkają razem, on od dawna mówi o ślubie i dzieciach, ona, że później. Ostatnio chyba cos tam drgnęło, bo się zaręczyli i ona zaczyna wspominać, że "jak będzie dziecko to coś tam".

 

Także trend na pewno jest, ja nie przeczę temu, ale z drugiej strony mam 3 znajome, które mają po 2 dzieci i każda z nich mówi, że chcieliby z mężem mieć trzecie dziecko, ale zwyczajnie nie daliby rady - finansowo i organizacyjnie (czasowo). Także ten aspekt "ułatwiania" by tu dużo pomógł.

 

Ja sama od zawsze chciałam mieć dużo dzieci i mam, ale zdaję sobie sprawę po pierwsze z tego jak dużo szczęścia miałam (gdy tylko pomyśleliśmy z mężem że chcemy mieć dziecko ja za tydzień byłam w ciąży. I tak 3 razy), a po drugie z tego jak łatwo mamy w porównaniu do wielu innych par (oboje mamy dobrze płatną pracę, którą wykonujemy zdalnie i w której możemy elastycznie podchodzić do godzin pracy, obie babcie pomagają nam gdy jest potrzeba np. dziecko zachoruje, mieszkamy w dużym mieście, gdzie jest do wyboru do koloru żłobków i przedszkoli itd). A i tak jest nam ciężko! Jakiś czas temu ktoś mnie zapytał "jak Ty byś dała radę gdybyś musiała jeździć do biura albo gdyby Twojego męża nie było w domu po 12h dziennie". I odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że wtedy mielibyśmy jedno dziecko, a nie troje. Także doskonale rozumiem dlaczego rozsądni, odpowiedzialni ludzie nie decydują się na więcej niż jedno, dwoje dzieci. Do większej ilości albo trzeba mieć naprawdę komfortową sytuację albo nie myśleć po prostu o przyszłości.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2024 o 11:14, Adri napisał(a):

Twoje rozumowanie przypomina mi dyskusje z pewną zagorzałą feministką. Faceci beee, dzieci beee, koty love i samotne życie takie suuuuper… 


Przytoczyłam już wcześniej w dyskusji przykład, gdzie mąż żonę zaczął dźgać nożem i próbował zabić. Sprawa na policji i w sądzie czekała na rozpatrzenie (były zgłoszenia, ze mąż się znęca). Dopiero próba zabójstwa spowodowała, że kobieta jest bezpieczna bo facet jest w areszcie.

Ciekawe, że zestawiasz ekstremalne zachowania z powszechnie obowiązującymi normami prawnymi, które celują przede wszystkim w mężczyzn. Aż ciężko cokolwiek napisać, bo się czyta takie posty i człowiek tylko za głowę się łapie. Zrozum, że źle porównujesz i sprawy zasygnalizowane przez Ciebie nie są w żaden sposób sobie równe.

 

Bratu chodzi o to, że samotne życie jest znacznie lepsze od ciągania się po sądach przez chore prawo. Ekstremalne przypadki występują z każdej strony, natomiast aktualnie obowiązujące prawo degeneruje mężczyzn. Posiadam nieruchomość i nigdy bym we własnym mieszkaniu nie zamieszkał z kobietą, zwyczajnie ze strachu, że stracę budowany latami majątek. Podobnie sprawa się ma z wynajmem nieruchomości, bo samotnej matki z dzieckiem żadnym sposobem nie usuniesz, jeżeli zechce zostać w Twoim majątku. Nikt o zdrowych zmysłach nie wynajmie nieruchoma samotnej matce z dzieckiem. Tylko kompletny ignorant. To się nie opłaca, nie ma żadnego sensu w tych czasach. O to właśnie bratu chodzi, jeżeli mówi o samotności.

 

Mężczyzna, który wie, co jest grane i ma doświadczenie z kobietami to nie ma żadnego już optymalnego wyboru, tylko zawsze wybór tragiczny, na którym zawsze straci. Zmienił się na niekorzyść paradygmat prawny, kulturowy, społeczny i wszystko inne. Kobiety teraz uważają, że poszły do przodu, ale nie poszły do przodu w żaden sposób, tylko mają coś kosztem kogoś innego, w tym przypadku mężczyzn, więc to cofnięcie cywilizacyjne de facto, które skończy się jak zwykle tragedią.

  • Like 6
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adri

A tak z innej beczki: Jak tam dziecko? Ostatnio pisałaś, że nie możesz bez niego do toalety wyjść, nie mówiąc o czasie na ćwiczenia itd a dziś strzelasz postami jak z kałacha. Zakładam, że z równą werwą zasuwasz s przysiadami na macie czy coś.

 

A wracając do tematu.

Mam 3 znajome, które wspólnie wynajmują mieszkanie. Są w wieku 28-33 lata. Żadna nie chce szukać kawalerki dla 1 osoby, bo wolą się zrzucać, niż wydawać solo czynsz i opłaty. Z drugiej strony oczekują, że pojawi się chłop ze swoim własnym loku, najlepiej kupionym na własność.

Jedna z nich miała jakiegoś tam swego czasu poważnego kandydata. Ale w sumie jak sobie policzyła dziś opłaty dzielone na 3, a mieszkanie z nim w jego wynajętym, droższym mieszkaniu i opłaty na dwoje, to powoli traciła zapał. Ekonomia i strach, że kupi mniej kosmetyków, czy że generalnie spadnie jej poziom życia sprawił, że związek się wypalił i skończył.

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adriw krajach gdzie jest większa dzietność niż w Polsce nie ma często nawet namiastki służby zdrowia jaka jest w PL. Ale tam ludzie chcą mieć dzieci.

 

Najlepiej drogi fotelik, drogi suv, bo też bezpieczniej, drogie mieszkanie...

 

Studia medyczne kosztują liczmy 0,25 mln PLN. Powiedz mi dlaczego biedny chłopak z prowincji ze swoich podatków finansuję je dzieciom z bogatych domów? Które stać na korepetycje, nie pracowanie podczas nauki? Po co też finansuje tysiące innych dzieciaków, które potem nie pracują w zawodzie wyuczonym na studiach. Po co finansuje rzesze wykładowców, gender studies itp?

 

Jak ktoś chce studiować to niech za to zapłaci, spadnie liczba bzdurnych kierunków, zostaną wartościowe i rozsądna kadra, a nie synekury dla swoich.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adri napisał(a):

mieć wysoką punktacje ADAC i tylko takie foteliki są bezpieczne dla dzieci.

Jak wierzysz w tą punktację i rzetelność przeprowadzania przez nich testów, to jedno wielkie XD w temacie.😎😉

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Najlepiej drogi fotelik, drogi suv, bo też bezpieczniej, drogie mieszkanie...

Jedno pokolenie nie dających musi zdechnąć.

To już widać.

30tki stojące w kolejce po kota.

Miau miau. 

W POLSCE nie ma braku kobiet!!!

Bilety na podryw są kupione nie w te miejsce co trzeba.

.....aby dziecko się nie świeciło trzeba nabić gwoździami siedzisko.

FAKIR siodełko. 

                          🕵️♀️

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, b4ry napisał(a):

Ostatnio pisałaś, że nie możesz bez niego do toalety wyjść, nie mówiąc o czasie na ćwiczenia itd a dziś strzelasz postami jak z kałacha. Zakładam, że z równą werwą zasuwasz s przysiadami na macie czy coś.

To chyba jest ten osławiony shaming, co nie?

 

1 godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

Jak wierzysz w tą punktację i rzetelność przeprowadzania przez nich testów, to jedno wielkie XD w temacie

W coś trzeba wierzyć... Sama raczej nie sprawdzę który jest bezpieczny, bo nie mam do tego ani kompetencji ani czasu. Tam jednak robią te testy i oceniają. Chociaż zgodzę się, że te gwiazdki są tylko po to, by nabijać kasą kieszenie. Każdy fotelik, który jest dopuszczony do użytku musi spełniać określone normy i jest bezpieczny. A to czy ma 3 gwiazdki czy 5 to ma minimlalne znaczenie.

 

4 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Zapewne otrzymasz info skąd ten brak miliona Polek na rynku matrymonialnym od @Iceman84PL

 

Nie doczekałam się, ale już znalazłam! Chodzi na bank o różnicę osób stanu wolnego (kawalerów/panien), których wg spisu powszechnego z 2021 roku jest odpowiednio 5,2mln i 4,1mln [tablica 6, strona 28 tego raportu] @Iceman84PL zwracam honor, myślałam, że ten milion to tak sobie rzucasz.

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie poszukała głębiej, bo jednak nie o stan cywilny tu głównie chodzi, a o wiek (rozwódek i wdów jest znacznie więcej wśród kobiet, ale nie ma podziału na wiek). Co mnie niezmiernie zdziwiło, to że w całym tym raporcie jest mnóstwo liczb, wykresów, ale takiego prostego jak struktura wiekowa z podziałem na płeć i stan cywilny nie ma.... Przeszukałam bazę GUS, nawet te surowe dane i nic, także nie da dowiedzieć się w jakim wieku są te rozwódki i wdowy... W każdym razie rozwódek jest o 350tys więcej niż rozwodników, to po części zmniejsza tę dysproporcję w osobach stanu wolnego, ale wciąż kobiet jest 750tys mniej. W iinej tabeli znalazłam, że wszystkich osób w wieku 18-44 (wiek mobilny) jest 6,8 mln mężczyzn i 6,6 mln kobiet. 200tys różnicy wychodzi zatem z tego, że po prostu mniej się urodziło kobiet, ale te pozostałe 550tys to nie wiem gdzie zniknęło. Raczej nie ma tylu młodych wdów. Faktycznie dziwne to... 

Edytowane przez maria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mac napisał(a):

 

 

Mężczyzna, który wie, co jest grane i ma doświadczenie z kobietami to nie ma żadnego już optymalnego wyboru, tylko zawsze wybór tragiczny, na którym zawsze straci.


 

O czym Ty do mnie piszesz? 😳 

Przecież ludzie się łączą w pary i zakładają rodziny od wieków, to nie jest żadna tragedia a samo życie. 
Oczywiscie, że można się nadziać ale w drugą stronę również. 
 

Tragedie się zdarzają ale ja bym nie przekreślała całego mojego życia „bo a nóż mąż mnie zostawi dla młodszej / mąż się rozpije / mąż zacznie mnie lać” 

 

Wzielam udział w loterii, zaryzykowałam, założyłam rodzine i nie wydarzyła się w moim życie żadna tragedia. W życiu męża również. 

2 godziny temu, b4ry napisał(a):

@Adri

A tak z innej beczki: Jak tam dziecko? Ostatnio pisałaś, że nie możesz bez niego do toalety wyjść, nie mówiąc o czasie na ćwiczenia itd a dziś strzelasz postami jak z kałacha.
 

 

Dziecko w wieku 2 lat śpi w dzień, o dziwo w nocy tez :) mam czas na ćwiczenia, nigdzie nie napisałam, że nie mam na to czasu. 

 

1 godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

Jak wierzysz w tą punktację i rzetelność przeprowadzania przez nich testów, to jedno wielkie XD w temacie.😎😉


Wierze, bo są to testy niezależne i można je obejrzeć na yt (zderzenia). W krajach gdzie jest przymus zakupu fotelika z wysokimi wynikami tych tekstów nie ma ofiar śmiertelnych w wieku niemowlęcym/ małych dzieci. Polecam Ci poczytać w temacie, jak zostaniesz ojcem może się ta wiedza przydać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze z takich ciekawostek powiem, że z mojej licealnej klasy wszystkie koleżanki są już mamami, a z kolegów tylko jeden założył rodzine. To by świadczyło tez o tym, że mężczyźni również  niekoniecznie chcą mieć dzieci. Z resztą ciagle się z tym spotykam, mężczyźni coraz częściej mówią o świadomym braku dzieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, I1ariusz napisał(a):

@Adri nie kumasz co @mac pisze. Sytuacja mężczyzn jest inna niż kobiet. Nie rozumiesz tego, jako kobieta.


Rozumiem to tak, że mężczyźni wolą wybrać samotne życie niż być w związku z kobietą żeby nie stracić mieszkania/ domu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adri napisał(a):

Rozumiem to tak, że mężczyźni wolą wybrać samotne życie niż być w związku z kobietą żeby nie stracić mieszkania/ domu? 

Tak, ryzyko w świetle prawa jest bardzo duże i motywuje wręcz kobietę do tego, aby zrywać związek. Rozwód kobiecie grozi głównie emocjonalnym stresem. Mężczyźnie potencjałem odebrania i dzieci i majątku.

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, I1ariusz napisał(a):

Tak, ryzyko w świetle prawa jest bardzo duże i motywuje wręcz kobietę do tego, aby zrywać związek.

 

 

 

Tylko dlaczego kobieta ma zostawiać swojego męża którego kocha i tworzy z nim rodzine? Nie przemawia do mnie to. Albo jest kiepsko miedzy nimi i ona wtedy robi Krzywe zagrywki albo jest chora psychicznie. Nie umiem tego pojąć, ze można z kimś żyć i nagle z du*y wymyślić sobie, ze mąż mnie okłada tylko po to żeby trochę pomieszkać u niego na chacie. 

1 minutę temu, I1ariusz napisał(a):

 

Rozwód kobiecie grozi głównie emocjonalnym stresem. Mężczyźnie potencjałem odebrania i dzieci i majątku.


Ale kobiety chcą być samotnymi mamami? Jakbym dziś miała zostać sama to wiszę na drzewie, nie wyobrażam sobie tego i żadne pieniądze, dom męża ani nic innego mnie nie przekona do życia w pojedynkę. 

Tu chyba chodzi o rodziny patologiczne bo nie znam żadnej kobiety która tak po prostu chce sobie być sama z dziećmi. Przecież to jest tak głupie, ze aż niemożliwe. Rozwalić rodzine żeby co właściwie? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adri każdy z nas ma tutaj jakieś doświadczenie relacji z kobietami, randkowaniem, też rozwodami. Czytamy relacje innych. Ja zauważyłem, że ty masz inne podejście - choćby w takim sensie, że nie przyklepywałaś jednoznacznie krytyki, jaką tutaj kierowano w stronę twojego faceta. Ja jednak naprawdę rzadko spotykam takie postawy u kobiet. Mówię to serio. Jak ktoś słusznie zauważył jako kobieta nie randkujesz z kobietami, więc masz prawo trochę niewiedzieć jako to wygląda z naszej strony.

 

Przedstawiasz to w sposób też uproszczony. Związki nie muszą się dzisiaj rozpadać z powodów wielkich traum. Mogą się rozpaść z powodu takiego, że ona czy on nie czuje motylków. Agresja i złość narasta nieraz latami. Wszystko, co się zbudowało może runąć. I zawsze pewnie jest to wina obu stron. W świetle jednak prawa, to faceci mogą zapłacić najwięcej. Jeśli więc kobieta zechce gościa zniszczyć, to może to zrobić. Nie musi być wcale stuknięta ponad stan. Wystarczy, że znienawidziła go przez lata wystarczająco mocno, aby chcieć się zrewanżować.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 minut temu, I1ariusz napisał(a):

Nie musi być wcale stuknięta ponad stan.

 

Albo stuknięta albo cwana, bo inaczej nie można zrozumieć tego jak można kogoś bezpodstawnie pomówić o pobicie. 

 

Najlepszą opcją jest po prostu w razie poważnej eskalacji problemów w związku po prostu się rozstać. Nie ciągnąć na sile tematu i nie dawać pola do popisu. 
 

Przykre jest to, że dzisiejszy świat tak wyglada. Przypuszczam, że ilość rodzących się dzieci jeszcze mocnej spadnie bo kobiety nie chcą rodzic z różnych względów, ale mężczyznom tez się nie uśmiecha pakować się w związki i dzieci kiedy mają wiele do stracenia. 
 

Nie ma tu rady, może poukładana kobieta z własnym domem lub mieszkaniem dałaby jakieś poczucie bezpieczeństwa, ale nie wiem ile takich kobiet jest. Z resztą najlepiej by było po prostu znieść tą chorą ustawę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, I1ariusz napisał(a):

choćby w takim sensie, że nie przyklepywałaś jednoznacznie krytyki, jaką tutaj kierowano w stronę twojego faceta.

To nie ma znaczenia. Wakacje są, wycieczki są. Hajs się zgadza. Foto  na X (czy co to tam teraz jest) jest. Dlatego Adri nie będzie szaleć. Znosi co los przyniósł choć gach jest jaki jest (wg mnie robi lewiznę bo co na siłce jest w piątek o 9?). Samo życie i nie oceniam tego.

@Adri co Ci mogę doradzić... Pokochaj siebie a z gacha ciagnij zasoby w koncu wychowujesz jego geny i tam mu się opłaca.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Adri napisał(a):

Albo stuknięta albo cwana, bo inaczej nie można zrozumieć tego jak można kogoś bezpodstawnie pomówić o pobicie. 

 

Najlepszą opcją jest po prostu w razie poważnej eskalacji problemów w związku po prostu się rozstać. Nie ciągnąć na sile tematu i nie dawać pola do popisu. 

No tak, ale co w sytuacji gdy są dzieci i jest małżeństwo? Takie rzeczy wychodzą czasami po latach.

 

16 minut temu, Adri napisał(a):

Przykre jest to, że dzisiejszy świat tak wyglada. Przypuszczam, że ilość rodzących się dzieci jeszcze mocnej spadnie bo kobiety nie chcą rodzic z różnych względów, ale mężczyznom tez się nie uśmiecha pakować się w związki i dzieci kiedy mają wiele do stracenia. 
 

Nie ma tu rady, może poukładana kobieta z własnym domem lub mieszkaniem dałaby jakieś poczucie bezpieczeństwa, ale nie wiem ile takich kobiet jest. Z resztą najlepiej by było po prostu znieść tą chorą ustawę. 

Nie chodzi, że ona tam będzie miała swoje mieszkanie. Zawsze można przecież uciągnąć więcej. System prawny i kultury jest teraz nastawiony na polaryzację między płciami. Zupełnie jakby ktoś wdrażał pomysł "dziel i rządź". Jakby komuś naprawdę pasował ten rozpad małżeństw, rodziny i spadek dzietności. Ja patrzę sobie w stronę tych eko oszołomów i się zastanawiam: czy oni to zaprojektowali, czy może im to tak szczęśliwie wyszło? Nie od dziś mówią, że jest za dużo ludzi na ziemi, więc... Ale to taka hipoteza, bo feminizm i seksualna rewolucja były jeszcze przed.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Brat Przemysław napisał(a):

To nie ma znaczenia. Wakacje są, wycieczki są. Hajs się zgadza. Foto  na X (czy co to tam teraz jest) jest. Dlatego Adri nie będzie szaleć. Znosi co los przyniósł choć gach jest jaki jest (wg mnie robi lewiznę bo co na siłce jest w piątek o 9?). Samo życie i nie oceniam tego.

@Adri co Ci mogę doradzić... Pokochaj siebie a z gacha ciagnij zasoby w koncu wychowujesz jego geny i tam mu się opłaca.

 


Mylisz się i to jak… 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.