Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.01.2018 w Odpowiedzi

  1. Z całym szacunkiem, nikt mądry się nie rodzi, ale to nie są dobre teksty na odbicie shittesta. W obu przypadkach autor za bardzo wziął sobie do serca pytania dziewczyny, wykazując zdenerwowanie, zamiast zlać to wszystko ciepłym moczem i trochę pożartować - czym się zajmujesz? - obecnie niczym. Chcę znaleźć bogatą dziewczynę, która będzie pracować, a ja będę siedział w domu i pilnował, żeby nikt nie ukradł telewizora i PlayStation Po drugie pytanie o zarobki to nie shittest, tylko dociekliwość. Shittesty mają bardziej na celu ośmieszyć cię, wprowadzić w zakłopotanie, wyprowadzić z równowagi tak, by kobieta zobaczyła czy jesteś pewny siebie czy tylko takiego zgrywasz przed nią. To reakcja obronna kobiet na bajerantów lubiących chwalić się co to oni nie potrafią. Generalnie zasada jest jedna - cokolwiek usłyszysz - nie przejmujesz się tym, a wręcz potwierdzasz to, co panna Ci zarzuca: - brak ci odwagi, nie masz jaj - całe szczęście, przynajmniej mogę bezkarnie włazić do damskich przebieralni - ehh widzę nie potrafisz tego zrobić - moja była też tak twierdziła, ciekawe czy macie więcej cech wspólnych - nie wyglądasz mi na pewnego siebie faceta - ale żebyś widziała, jakie kanapki potrafię dziewczynie zrobić... - jeśli zamierzasz mnie podrywać, to lepiej odpuść, bo mam chłopaka - uff całe szczęście, dzisiaj Liga Mistrzów i po tym jak na mnie patrzysz bałem się, że będę musiał spędzić z Tobą cały wieczór
    8 punktów
  2. No właśnie. Zgadzam się. A widzę, że dyskusja sprowadza się do tego co powiedzieć żeby zaruchać. Sądzę, że nie trzeba mieć na blachę przygotowanych tekstów a raczej swoją osobowością zaciekawić daną osobniczkę. Tak mi się zdaję, chociaż w czasach jak byłem na etapie podrywania to nie wiedziałem nic o relacja damsko męskich. Teraz coś tam wiem ale już nie podrywam, no chyba, że szkolę żonę. Wtedy wyciągam akt ślubu i mówię o prawach i obowiązkach żony. Tłumaczę, pokazuję i objaśniam na czym polegają obowiązki. Na prawach się nie skupiam. I jakoś działa.
    6 punktów
  3. Calkiem niezle kontry. Nie sztuką jest splawic dziewczyne. Sztuka jest ją zerżnąć.
    6 punktów
  4. https://www.dobreprogramy.pl/Rasizm-i-seksizm-w-Google-przesladowani-pracownicy-zlozyli-pozew-zbiorowy,News,85299.html Dobre wieści Biali, heteroseksualni pracownicy Google o konserwatywnych poglądach zaczynają się bronić przed dyskryminacją. Przeczytajcie uważnie cały artykuł. Niech to wam da wyraźnie do zrozumienia jaką politykę prowadzi Google wobec mężczyzn. Zwłaszcza tych białych, heteroseksualnych i konserwatywnych. Google zostało właśnie oskarżone przed sądem o dyskryminację. I to nie byle jaką, lecz rasową, płciową oraz polityczną. Zanim jednak potępimy gromko firmę z Mountain View za obrzydliwy rasizm i seksizm, należy sprawdzić kto był dyskryminowany. A byli to biali, wykształceni mężczyźni o konserwatywnych poglądach. Czy dyskryminacja kogoś takiego w świetle amerykańskiego prawa pracy może w ogóle zostać uznana za dyskryminację? Przed sądem stanowym (niech nazwa „superior court” w oryginale Was nie zmyli, w Kalifornii wszystkie 58 hrabstw ma swoje „superior courts”) w Santa Clara złożony został pozew zbiorowy, z powództwa Jamesa Damore i Davida Guermana, dwóch byłych pracowników Google. Nazwisko tego pierwszego dżentelmena może być Czytelnikom dobrychprogramów znane – to o nim pisaliśmy w sierpniu zeszłego roku. Został on zwolniony ze stanowiska Senior Developera w Google po tym, jak opublikował manifest „Google’s Ideological Echo Chamber”, w którym skrytykował oficjalną politykę różnorodności korporacji, w której ignoruje się kompetencje i talent na rzecz wypełnienia parytetów płciowych i rasowych. Guerman został natomiast zwolniony za komentarze dotyczące współpracownika-muzułmanina, w których zakwestionował, jakoby tamten był prześladowany przez FBI tylko za swoje wyznanie. Możesz się nie zgadzać, możemy cię zwolnić. Reakcja Google na krytykę Damore’a była szybka. Został on niemal natychmiast zwolniony za rozpowszechnianie stereotypów płciowych, a a pani Danielle Brown, wiceprezes Google’a ds. różnorodności, ogłosiła że manifest Damore’a zawiera nieprawdziwe założenia co do gender, a różnorodność i inkluzywność są wartościami kluczowymi dla firmy. Niezgodne z oficjalną linią ideologiczną poglądy w Google można wyrażać, o ile współbrzmią one z zasadami równości. Teraz wraz z innym byłym pracownikiem Google’a, inżynierem Davidem Guermanem, Damore wytacza ciężkie działa przeciwko swojemu eks-pracodawcy. Google zostało oskarżone o systematyczną dyskryminację i prześladowania tych pracowników, którzy byli białymi mężczyznami o konserwatywnych poglądach. Tworzono specjalne czarne listy z nazwiskami tych, których poglądy są niezgodne z oficjalną linią korporacji. A to jest esencją dyskryminacji: Google traktowało powodów nie na podstawie ich indywidualnych zasług, lecz ze względu na przynależność do grup o określonych charakterystykach – czytamy w 62-stronicowym pozwie, przygotowanym przez reprezentującą byłych pracowników Google’a kancelarię Dhillon Law Group Inc. Kobieta z Indii adwokatką białych Amerykanów. Google nie będzie miało lekko: pani Harmeet Dhillon, przedstawicielka poszkodowanych, specjalizuje się w sprawach, w których doszło do pogwałcenia praw białej, konserwatywnej ludności (w tym wyborców Donalda Trumpa) – i sądząc po materiałach prasowych, wygrywa je niemal w każdym przypadku. Tutaj nie będzie szczególnie trudno: do pozwu dołączono bogatą kolekcję dowodów, mających ilustrować rasistowską i seksistowską politykę Google’a. W szczególności powodzi twierdzą, że w Google otwarcie prowadzone były rozmowy o tym, jak to kobietom i członkom pewnych grup etnicznych należy się preferencyjne traktowanie podczas rekrutacji i awansów. Biali i żółci mężczyźni byli wykluczeni z tych przywilejów. Tak samo działy, w których udało się uzyskać zamierzony parytet płciowy i rasowy były wychwalane przez menedżerów, podczas gdy te, w których pracowało zbyt wielu białych i żółtych mężczyzn były wyszydzane. Poszkodowani twierdzą też, że w Google działały „gangi postępowców”, które robiły wszystko co możliwe, aby doprowadzić do zwolnienia z pracy osoby o konserwatywnych poglądach, albo przynajmniej do wykluczenia ich z firmowego życia. Google miało się temu wszystkiemu życzliwie przyglądać, na każdym kroku dając konserwatystom odczuć, że to nie jest miejsce dla nich. Przykładowo wśród wewnętrznych grup dyskusyjnych poświęconych sprawom towarzyskim, rodzinnym i matrymonialnym, znalazły się grupy dla fanów furries czy transseksualistów, nie założono za to grupy dla zainteresowanych monogamicznymi związkami heteroseksualnymi. Wszystko to świadczyć ma o naruszeniu przez Google kalifornijskiego prawa pracy. Damore i Guerman żądają rekompensaty za bezprawne zwolnienie i prześladowania, jakich doświadczyli za swoją rasę, płeć i heterodoksyjne poglądy polityczne. Żądają także odszkodowań retorsyjnych, mających odstraszyć zarząd Google’a od kontynuowania takiej polityki, a także zwrotu kosztów sądowych. Pani Dhillon wzywa wszystkich innych pracowników Google’a, którzy doświadczyli niesprawiedliwego traktowania, do przyłączenia się do zbiorowego pozwu.
    4 punkty
  5. Zwykłe "bicie piany ": zróbcie coś a właściwie znajdźcie wymówkę bym mogła orbiterka na legalu potrzymać,a nóż widelec kiedyś się nada, może przy tapetowaniu albo ru......u.
    4 punkty
  6. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że postanowiłem się bliżej przyjrzeć temu zjawisku i właściwie nie dziwi mnie nic z tego co wyczytałem jak np: Źródło: http://kobieta.interia.pl/uczucia/news-stalkerzy-niszcza-zycie-innych-mysla-tylko-o-sobie,nId,1532767 Albo czy to Wam czegoś nie przypomina? Źródło 2: http://zwierciadlo.pl/psychologia/portret-stalkera Następny cytat: Źródło 3: http://www.focus.pl/artykul/profil-przesladowcy Osobiście pragnę tylko zachęcić do poczytania z kim mamy do czynienia, kto to jest stalker, jak działa stalker, jaka jest jego psychika, typy etc. Bardzo ciekawy temat Warte uwagi jest również to: Źródło 4: http://natemat.pl/49119,polska-krajem-stalkerow-nekanie-to-problem-tysiecy-zwyklych-ludzi-a-nie-celebrytow I wiemy też, że statystyczny Polak uważa to za błahą sprawę I tak jest do czasu aż nie dotknie to jego lub jego bliskich. Prosiłbym zatem przede wszystkim coraz to nowszych użytkowników forum o nie bagatelizowanie sprawy stalkingu. W tym wątku chciałem pokazać co nieco rys tej ułomności od strony psychicznej. Dziękuję PS. Wątek ma charakter czysto informacyjny.
    4 punkty
  7. Ja proponuję aby zacząć od podstaw. Większość wykłada się na najprostszych gównotestach nawet ich nie zauważając, a dających kobiecie wiele informacji podstawowych o danym facecie. Przykład. Umówili się na spotkanie, spacer powiedzmy. Załóżmy że się udało, bo kiedy się umawiali np przez messengera on na jej pytanie "to gdzie się spotykamy?" nie odpowiedział "a gdzie byś chciała?". Taka odpowiedź jest plagą. W sumie 90 proc facetów tak reaguje. Ok, przeszedł test. Umówili się. Spotykają. Prawie zawsze następuje wstępny i pozornie niewinny, a w zasadzie nie wyłapywany przez białorycerzy test pod tytułem..." chodźmy może tędy". Automat rycerza mówi "spoko", i idą...DROGĄ KTÓRĄ WYBRAŁA DLA NIEGO KOBIETA.
    4 punkty
  8. @kryss - ja też nie zauważyłem tego, co się dzieje. Po prostu nie miałem na to czasu, ale jednak ludzie zaczęli widzieć że coś mocno nie gra. Nie mam czasu tego sprawdzać, ale jedna z akcji gdy H5 coś mówił jedynie słusznego, ktoś się nie zgodził (chyba @WąsatySamiec) i nagle ban. Od kogo? Od Aroxa. Przypadek? Może tak, może nie. @CalvinCandie wprost pisał że bał się rozmawiać z H5, bo zaraz coś się stanie. Co? Pewnie telefon z płaczem do Aroxa, i ten banował bez mojej zgody. A mi Arox delikatnie podsuwał sugestie, że Kortuxy nie jest ok, a H5 jest. Było takie delikatne jątrzenie na niego cały czas, bo gdzieś raz bluzgnął na youtube. Obaj pisali mi ciągle to samo, że trzeba tu moralność wprowadzić bo Sławek to wykorzysta, mieli na mnie taką "dźwignię". Wszystko mogło się dobrze skończyć - wystarczyłoby żeby H5 potwierdził że nie będzie łaził za Kortuxy, no ale nie chciał, obraził się i odszedł a w akcie zemsty zażądał likwidacji bloga. Arox uniósł się honorem i odszedł za kolegą, mnie obrażając i zarzucając kłamstwa (nie odpowiedział gdzie), a Kortuxemu którym gardził, napisał przymilny list i paszkwile na mnie. I takim zachowaniem gardzę - wstydziłbym się pisać do kogoś kogo nie lubię, że go lubię i podjudzałbym go na kogoś. Okazał się zupełnie bez honoru facet jeden i drugi. Bo gdyby odszedł za kolegą, to szanuję. Możliwe że sam bym odszedł w takiej sytuacji. Ale paszkwile za moimi plecami do gościa którego sam pośrednio dojeżdżał? Kolejny Vincent? Czyli ja mam forum, poświęciłem lata żeby to funkcjonowało, a koleś sobie wymyślił że forum będzie na jego modłę - za mój hajs oczywiście. Nie ma co, świetny pomysł. Niech założą własne, to szybko zobaczą jakie to są "konfitury".
    4 punkty
  9. Musicie panowie adaptować się do zaistniałej sytuacji, wykazać zręcznością intelektualną i poczuciem humoru, jeśli rozbrajanie shittestu ma jednocześnie przyjąć formę flirtu. Najprościej można to określić jako bycie błyskotliwym. Drugą metodą jest obojętność podszyta drwiną, a nawet lekkim chamstwem. Efekt finalny z grubsza będzie ten sam.
    4 punkty
  10. @TylerDurden Braci ładnie Ci klarują jak technicznie ogarnąć rozwód i ogarnąć temat - bezcenne uwagi szczególnie od osób, które mówią z doświadczenia. Czerwone flagi już długo trzepoczą na wietrze, więc rozwód. Ja chciałem kilka słów dorzucić w kwestii ogarnięcia psychiki. Twoja intuicja dobrze Cię kieruje, wskazuje mocne oparcia - jak wymieniłeś są to: wiesz i pamiętasz, że byłeś szczęśliwym, zadowolonym z Siebie i życia człowiekiem chcesz być wspaniałym ojcem - radosnym, pogodnym, uczuciowym, silnym tatą, który jest dla syna przyjacielem i nauczycielem. jesteś świadomy swoich błędów - idealizacja partnerki, białorycerstwo, brak zdrowych granic. To Twoje latarnie, które pokazują gdzie jest ląd. Sztorm w którym się znalazłeś nie jest niczyją winą, wypłynąłeś podczas pięknej ładnej pogody, latały motylki, skakały delfinki i JEB! Coż, brak doświadczenia, wyobraźni, świadomości i ..forum Wiem o czym mówisz "czuję się jak wrak" "życie na polu minowym". Do ogarnięcia emocjonalnego bałaganu sugeruję poczytać: 1. Kiedy życie nas przerasta - Pema Cziedryn - jak odzyskać balans i harmonię w życiowych kryzysach i cierpieniach, jak z nich się uczyć życia i rozumieć co się tak naprawdę dzieje (droga i trudno dostępna książka(80zł na allegro), ale jak coś to mam pdf'a). 2. Przekraczanie poziomów świadomości + Techniki uwalniania David Hawkins - emocje, uczucia dlaczego warto i jak z nimi sobie radzić. Kierunkowskaz, mapa do zdrowego życia. 3. Stosunkowo dobry @Stulejman Wspaniały- zaangażuj podświadomość, zaprzyjaźnij się z nią i działajcie razem Podejrzewam, że możesz mieć zapętlone myślotoki i dręczące myśli, z których trudno się wydostać i myśleć o czymś innym. A to bardzo istotne, żeby myśli się zmieniły - ich natężenie i charakter. Jak zrobić, żeby nie myśleć o "różowym słoniu". Proponuję: 1. Medytacja - nic nie robisz, pozwalasz na swobodny przebieg myśli, niech się samodzieje, nie przywiązuj się do tego, nie oceniaj tego, nie oczekuj na coś konkretnego, jak Cię szarpną emocje to pozwól na to. 2. Praktyka "tu i teraz"/uważność - uwaga na to co obecnie dostarczają zmysły - wzrok, smak, dotyk, słuch, powonienie. Z tą praktyką rodzą się świeże, "brandnew" myśli, akceptacja i wdzięczność za to co jest. Pozwól sobie na eksperymenty, spontaniczność, rób to na co masz wewnętrzną ochotę (zgoda serca i umysłu), niech się dzieją nowe rzeczy. W trakcie tych zmian i praktyk - będzie pojawiał się opór i zwątpienie, mechanizmy obronne ego, pewnie strach, lęk, stare emocjonalne powiązania, schematy, przekonania, jakieś wewnętrzne przymusy, konflikty wewnętrzne, przymus odgrywania ról społecznych, -TO DOBRZE - POZNAJ JE - wytresowałeś się w tym latami i utożsamiłeś z tym, dlatego to teraz działa jak grawitacja, ciśnie w dół. POZNASZ i ZDECYDUJESZ już tym razem ŚWIADOMIE czy chcesz to w życiu czy zmieniasz. Pozdrawiam,
    4 punkty
  11. @Niepowtarzalny widzę że na widelec biorą i Ciebie - było już że Eleanor to moje multi, a w ogóle całe forum to moje multi :> Taktyka polega na tym, by i inni ludzie poczuli się zagrożeni, i na wszelki wypadek stąd odeszli. To działa. Ale powiem jedno w tej sytuacji - kafeteria nie moderuje wypowiedzi, i to że nie ma tam danych osobistych Sławka, Ryśka i Vincenta, ich profili i zdjęć, jest jasnym znakiem że jesteśmy porządnymi ludźmi. Gdybyśmy byli podłymi chamami, to cały czas na okrągło były by tam wklejane ich prawdziwe dane z opisami - sami by chcieli natychmiastowej kasacji wątku, który stworzyli. Gdybyśmy byli tacy jak nam wmawiają, to byśmy jeszcze pisali do ich znajomych np. z fejsa, żeby tam weszli i umieszczali informacje o nich. Wpadliby w histerię, latali po policji, groźbom i straszeniu nie byłoby końca, a wrzask Szymka byłoby słychać z Syberii, gdzie pracuje. I zobaczcie, mimo tego że można ich łatwo załatwić, wykorzystać te miejsce tak, jak oni je wykorzystują - nikt tak nie zrobił. Wystarczyłby tor i vpn, nikt by tego nie namierzył. I co? I nic. Żadny z "podłych nieudaczników" z forum tak nie zrobił. Bombardowanie mnie, moich rodziców, przyjaciół i forumowiczów trwa prawie trzy dni - i nikt im nawet nie dał w ten sposób raz po ryju. To dobitny dowód że jesteśmy porządnymi ludźmi, a oni nie są.
    3 punkty
  12. Wszystko jest na vimeo, wykupiłem biznesowe konto:
    3 punkty
  13. Brakuje @Długowłosy. Poczytajcie starsze tematy bo zaczynacie sobie mierzyć fiutki. Jak zmierzycie to wracać na forum.
    3 punkty
  14. Sprawdza czy może z Ciebie jeszcze zrobic koło zapasowe/urobić na wiernego misia, który będzie zawsze na nią czekał jak z innym jej nie wyjdzie. Bedzie Cię sprawdzać od czasu do czasu, żeby trzymać w ryzach waszą "przyjaźń" i w razie problemu zwrócić się do Ciebie. Nie odpisuj i miej swoją godność.
    3 punkty
  15. Liczę na obiad, musi umieć gotować W końcu nie dla samego seksu człowiek żyje a kalorie muszą wrócić w nadwyżce :>
    3 punkty
  16. @mutu Zagaduję tylko te, które mnie czymś zainteresowały i na pewno moją intencją nie jest przelecenie jej, tylko poznanie. W końcu kobieta, to człowiek i nie służy tylko do ruchania, można z nimi normalnie pogadać bez żadnych podtekstów.
    3 punkty
  17. Kolego już spieszę z pomocą. Wystarczy, że spełnisz te kilka "malutkich" warunków. 30 latek musi: - być przystojny i to bardzo, tak, żeby jej koleżanki mdlały z zazdrości. - mieć dobre auto, ale naprawdę dobre. Przynajmniej nową eskę. - być zbudowany jak Adonis, w sumie co tam Adonis, lepiej jak modele od Armaniego. - być milionerem. - mieć znajomości w policji i polityce, znajomości w gminie się nie liczą. - znać kilka języków od hiszpańskiego i francuskiego zaczynając( do francuskiego jeszcze wrócę, ale w innym kontekście) - mieć jacht, dziurawa łódka na ryby od szwagra się nie liczy. - być w łóżku jak kubański kochanek( rozumiem, że umiesz już ruszać tak biodrami jak oni?) - być mistrzem minety, francuski w małym paluszku kolego. - umieć śpiewać ( bo jak trzeba będzie zaimponować na imieninach u cioci Jadzi, to co wtedy?) - kochać dzieci, pamiętaj, to bardzo ważne! - być mistrzem mma,bjj,zapasów, krav magi, sumo też by się przydało. - umieć wstrzymać oddech na 2 godziny( przydaje się jak księżniczce wali z brzoskwinki) - elokwentny, oczytany. Nawet jak będziesz rozmawiać z majstrami o wylewce posadzki, masz być chodzącym google i wiedzieć wszystko. - mieć ciekawe życie. Walka z krokodylami co środa, medytacja na Śnieżce w poniedziałki, studia medyczne w weekendy. I jeszcze z pizdyliard innych umiejętności, które w oczach dzisiejszych Pań powinieneś mieć, a których z racji braku czasu nie wypiszę. Panie, weź Pan... PS. Aaaa, tylko nie zapomnij zapuścić sobie brody. To teraz takie sexy u 30 latków
    3 punkty
  18. Czyżby w rezerwacie odłączono ogrodzenia od prądu?
    3 punkty
  19. Garrett Tak sobie czytam Twoje posty i dochodzę do wniosku, że jesteśmy bardzo do siebie podobni. A raczej byliśmy, ponieważ ja zmieniłem podejście do kobiet i sposób bycia. Za bardzo koncentrujesz się na tym, jak będziesz odebrany przez drugą stronę - w tym przypadku kobiety. Nigdy nie spełnisz ich zachcianek, zresztą naprawdę zależy Ci na tym aby być postrzeganym jako ideał? Po cholerę Ci to? Przecież z tego powodu każdego dnia stajesz się większym frustratem. A to jesteś brzydki, a to nie potrafisz podrywać, a to nie umiałbyś dogodzić w łóżku, a to stary jesteś, a to brakuje Ci gotówki, a to w wodzie za dużo chloru, a to wiatr z zachodu, a to Morawiecki... Zmień sposób myślenia Gościu, bo guzik z tego będziesz miał. Wyluzuj. Masz przecież mieszkanie, głupi nie jesteś, panny na spotkanie się znajdują, więc nie jesteś obojętny. Może nie mają poważnych planów, ale to one mają problem. Ty masz 30 lat, masz swoje mieszkanie, pracę, zainteresowania i pieniądze. Kurwa, Ty nic nie musisz. Kobietom nigdy nie dogodzisz, więc nawet nie staraj się zakładać, że w Twoim przypadku będzie inaczej. Po prostu żyj po swojemu. Załóżmy, że idziesz na randkę z panna poznaną w necie, bo zapewne w realu nie podrywacz. To ma być dodatek do Twojego, powiedzmy czwartkowego, planu dnia. Rano praca, później 7 km biegu, prysznic, pyszny obiad, fajny film lub ciekawa książka, aaaa wróć, umówiłem się z Jolą na 18:00, ubierasz czyste ubranie, wypastowane buty, fajną marynarkę, do tego poszetkę, dobre perfumy, myjesz zęby i idziecie do TWOJEJ ulubionej knajp. Nie wychodzi? Dziękuję, do widzenia. Płacisz, wychodzisz i wracasz do książki, którą zacząłeś czytać przed wyjściem. O pannie zapominasz. To taki dodatek, jak ten film, książka, perfumy lub poszetka. Czasami jedzenie jest niestrawne, ale szybko przechodzi i z niego przecież nie rezygnujesz całkowicie? Baw się tym. One bardzo szybko zapomną o Tobie. Za bardzo je idealizujesz. To co teraz napiszę może spotkać się z oburzeniem części Panów. Obniż wartość kobiet, a nawet je sobie obrzydź. Spraw, by spotkana na ulicy ślicznotka nie stawała się od razu boginią pierdzącą fiołkami, a po prostu kolejną Karyną, którą spotkałeś na swojej drodze. Ona może stać się kimś wartościowym, ale na razie jest to po prostu osoba, taka sama jak pan Władek spod trójki czy Zenon-operator koparki. Zacznij się zachwycać, ale na 8-10 spotkaniu, po seksie, jak pokaże ludzką twarz w stosunku do Ciebie. Na razie to nikt ważny, nie stresuj się tym, jej zdanie nie ma żadnego znaczenia, nie daj się urabiać pod czyjeś wartości, ponieważ Twoje wartości są najważniejsze i masz być tym, kim Ty chcesz. Oczywiście nikogo nie raniąc. Idź na randkę z myślą, że nic z tego nie będzie. Po prostu załóż, że i tak ona dostanie kosza. Po spotkaniu zadzwoń i podziękuj, ale nie rób nadziei. Później usiądź w kącie i zastanów się czy bolało? No kurwa nie bolało, bo nie miało co boleć.
    3 punkty
  20. Panie od 30-letniego mężczyzny oczekują, że będzie "Myślał poważnie o życiu". Co to znaczy? Może to znaczyć wiele, w zależności od konkretnej Pani, jej statusu i obecnej sytuacji. W skrócie oznacza to mniej więcej tyle: - Masz doceniać i wybierać kobiety w swoim wieku, maksymalnie 2 lata młodsze. Oglądając się za 20-latkami jesteś niedojrzały a tym samym, nie myślisz poważnie o życiu. - Masz mieć stałą pracę na etacie lub własny biznes, wtedy jesteś zaradny. Stała praca lub stały pewny biznes a nie jakieś wolne zawody. Inaczej nie myślisz poważnie o życiu. - Fajnie jak masz pasję, ale tylko do momentu kiedy się z nią zwiążesz. Wtedy jeśli pasja/hobby pochłania twój czas i zasoby to musisz z tego zrezygnować. Od teraz twoją pasją jest ona. Jeśli tego nie zrobisz to nie myślisz poważnie o życiu. Wyjątkiem jest hobby/pasja które może dać Ci dochód, ewentualnie podbija prestiż owej Pani, bo może się tym chwalić koleżankom które będą zieleniały z zazdrości. - Musisz mieć auto. Facet bez auta to nie facet. Przecież dojrzały mężczyzna nie jeździ komunikacją. No i wyobrażasz sobie Panią która ma faceta i jeździ autobusem? Poważnie myślący mężczyźni mają auto. - Musisz wiedzieć, że kobieta z dzieckiem to żaden problem, ale wręcz dar. Dar w postaci miłości który może zaoferować Ci ona, oraz jej pociecha. Tylko mężczyzna poważny i dojrzały to doceni. - Koledzy i rodzina to przeżytek. Poważni mężczyźni w twoim wieku wiedzą, że jedyną rodziną, przyjaciółką i spowiedniczką jest twoja druga lepsza połówka. - Żadnych tajemnic! Mówisz jej wszystko o wszystkim. O swoich kumplach, o pracy o biznesach jakie robisz. To twoja bratnia dusza więc zawsze Ci dobrze doradzi. Tylko niepoważni mężczyźni mają tajemnice przed swoimi Paniami. To tak w skrócie.
    3 punkty
  21. Witam, chciałabym w tym miejscu wyrazić swoje podziękowanie dla dwóch użytkowników, których dziś już z nami nie ma - @HORACIOU5 oraz @Arox z lasu Jestem na tym forum od trochę ponad roku i niektóre wpisy powyższych użytkowników ale nie tylko kierowały mój wzrok w miejsca, do których nie zaglądałam lub rzadko zaglądałam. Przełożyło się to na rewizję niektórych poglądów i rozwój mojej osobowości. Dało wsparcie psychiczne i otuchę, że są jeszcze na tym świecie osoby, które nie ulegają presji złych postaw innych ludzi oraz mają swoje zasady. Jestem im za to bardzo wdzięczna i darzę ich za to szacunkiem. Życzę takim osobom ale również pozostałym odwagi, rozsądku i nie poddawania się w chwilach zwątpienia. Wspierajmy się nawzajem w ciężkich chwilach. Jest mi smutno z powodu tego, że wielu wartościowych ludzi z tego forum odchodzi, ale taka jest kolej rzeczy – wszystko przemija.
    2 punkty
  22. POJAZD ZABYTKOWY: wg Ustawy Prawo o ruchu drogowym (Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r., Dz.U. nr 98 z dnia 19 sierpnia 1997 r.; art. 2 par.39) to: pojazd, który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub ujęty w centralnej ewidencji dóbr kultury. POJAZD HISTORYCZNY: USTAWA z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 roku) Art 2 ust. 11 pojazd historyczny: a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym, b ) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach, c) pojazd mający co najmniej 40 lat, d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji; Powtórzę jeszcze raz: Komar ma 40 lat i jest pojazdem historycznym. Może mieć dotychczasową tablicę rej., nie ma obowiązku ciągłości polisy OC. Siedzę w tym temacie ponad 25 lat licząc od zakupu pierwszego motocykla, obecnie już historycznego. W razie wątpliwości pytaj, to podpowiem co i jak.
    2 punkty
  23. Dobrze, ja spróbuję Ci po swojemu wyklarować, tworząc wersję świata alternatywnego: Taka mała zamiana ról: Ty słyszysz, jak do Twojego faceta z uporem maniaka ktoś wydzwania i nie masz zielonego pojęcia kto to taki, a Twój samiec na dodatek milczy na ten temat udając, że problem nie istnieje. Jaka będzie Twoja reakcja? Odpowiedź raczej większość tutaj już zna. Wracamy do rzeczywistości: - masz dość tego adoratora vel Twojego byłego, ale absolutnie nie robisz nic, żeby ten stan rzeczy zmienić - "przypadkiem" dzwoni (parę razy) podczas wspólnie spędzanego czasu z Twoim samcem, co z pewnością wzmacnia więzi w tym związku i buduje zaufanie - były to Twój nieoficjalny orbiter, oczywiście zaprzeczasz temu z całą stanowczością i robisz wszystko, żeby nim nie był - skoro orbiter to Twój były, to doskonale powinnaś znać jego pewne cechy i zachowania, więc powinnaś być w stanie przewidzieć w jakimś stopniu, jakie mogą być konsekwencje tego niby "jedynego" z nim spotkania A że Twój ma na to wywalone kto do Ciebie wydzwaniał, świadczy tylko o tym, że akcja się nie udała. Miało to zapewne zwrócić jego uwagę na Twoją osobę. Mission failed moim zdaniem, ale staraj się dalej, jeżeli Ci zależy na szybkim zakończeniu tej relacji
    2 punkty
  24. Zajmij sie czymś, znajdź jakąś pasje to nie będziesz mieć czasu na głupoty.
    2 punkty
  25. Zawsze jak wchodzi nowa moda w ciuchach i wyglądzie to oczami wyobraźni widzę jakiegoś dzianego gościa w Paryżu (najczęściej geja) turlającego się ze śmiechu po podłodze że czego by nie wymyślił to ta ciemnota i tak w to pójdzie.
    2 punkty
  26. @Ruda Ty już lepiej nie myśl - nie idzie Ci ten proces.
    2 punkty
  27. & & Całość: https://histmag.org/Jasenovac-Auschwitz-Balkanow-11198/1
    2 punkty
  28. @Eliahu K. Zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy "antysemici" was tak nie lubią. Jakim cudem możesz nie wiedzieć a chociażby o Michniku/Szechterze, jego brat uciekł do Szwecji bo był mordercą sądowym i wydawał wyroki na Polskich patriotów, Kwaśniewski/Stolzmann. Dwóch swego czasu najpotężniejszych ludzi w Polsce jest żydami, i ty - żyd - tego nie wiesz? Dlaczego nie mają jaj jak to piszesz, i nie noszą swoich prawdziwych nazwisk? A przecież takich ludzi u władzy co zmienili nazwiska jest multum. Człowiek chce z Tobą normalnie porozmawiać, ale po prostu się nie da. Jest to tak żałosne, że nie wiem nawet co napisać. Jak do kogoś piszesz, to "Ty", "Tobie" pisz z dużej litery, to moje ostatnie ostrzeżenie.
    2 punkty
  29. Prawda prawda prawda. Napisz coś więcej mutu. Sam pamiętam jak umówiłem się z ładną młodziutką panienką (wycieczka rowerowa). Dochodzi do spotkania, wszystko fajnie pięknie, mówię to jedziemy. Sprzeciw, nic logicznego typowy shit test: - aa bo ja taka zmęczona i biedna, jechałam tu 30 minut. Ja zostaje. - To zostań. Ja jadę. Odwróciłem się w drugą stronę i powolutku odjeżdżałem (co jakiś czas spoglądałem do tyłu z ciekawości). Gdy zajechałem na odległość 50-80 metrów - pojechała za mną. Zwolniłem jeszcze bardziej i pojechaliśmy w stronę zachodzącego słońca
    2 punkty
  30. @Stulejman Wspaniałyte miliony czytelników to był sarkazm oczywiście. Czytałem jego wypociny, 20 czytelników to już byłby dla niego nie lada sukces.
    2 punkty
  31. Faktycznie, straszne słowa - ale nie wiemy ile przed tym wyrywkiem rozmowy Patryk musiał znieść. Nienawiść całego środowiska do Patryka jest straszna - niszczą mu rodzinę, wynajdują jego zdjęcia z pracy, obrażają non stop, chcą bić - ciekawy jestem, ile każdy z oburzonych by tego wytrzymał. Może raz puściły mu nerwy i nie wytrzymał psychicznie, może miał załamanie i się z niego wylało. Sam jestem pod obstrzałem latami, i wiem jak się traci zdrowie, dostaje paranoi, życie staje się piekłem stresu. Różne rzeczy wtedy się z człowiekiem dzieją. Ja bym poczekał na to, co Patryk powie.
    2 punkty
  32. Już dawno powinno im się zwrócić uwagę... Oto co pojawia jak się wpisze "White couple" i "black couple" (biała para i czarna para) A tu jak się wpisze "History of european people"
    2 punkty
  33. A może potulnie znaczyć bezkonfliktowo? Jak kobieta jest mądra, to nie czepia sie banałów, nie robi widły z igły
    2 punkty
  34. Ktoś pisał że amazon ma wejść na rynek, więc jakaś konkurencja będzie. Obecnie na YT będą audycje, strimy na twitchu a wszystko trzymane na vimeo - dziś znowu mam blokady filmów na youtube, zgłaszają wszystko seriami. Można też pomyślec o cda.pl, ale tam nie wiem nawet jak to uruchomić, wszystko jest bardzo nieintuicyjne. Póki co na zabezpieczenie audycji dałem prawie cztery tysiące. Co do kafeterii, to czuję tam ducha Vincenta, to nie jest tylko Sławek. Robią sztuczny tłum - trochę komplementów i wpis z kłamstwami mający mnie pogrążyć. Ciekawe jest też przytaczanie przykładu Ziomisława, który krytykował moje nagranie, a ja w odpowiedzi nagrałem całą audycję dla niego, i mimo wszystko z uporem maniaka pisał że to jest złe. Zbanowałem go, ponieważ uznałem że audycja i tłumaczenia nie działają, i on nie chce zrozumieć żadnego tłumaczenia. Zaproponował mi na meilu że wpiszę mu w nick te 100zł i będziemy kwita :> Zwróciłem mu na konto hajs za nagranie i tyle. Nie powinienem tego robić, ponieważ miał za darmo moją ciężką pracę, ale wolałem mieć czyste sumienie. Dostał zwrot kasy, ale żeby był na moim forum i nonstop napierdalał w moje produkty mimo tłumaczenia co i jak działa, to zgody na to nie ma. Tak myśleliśmy wtedy że to był ktoś od Ryśka albo sam depresyjny realista w swej ponurej osobie. I teraz sami zobaczcie - to co dzieje się teraz na kafeterii, gdzie każdy może się wpisać jak chce bez zakładania konta, to miałem to samo gdy ciężko chorowałem na blogu onetu. Dzień w dzień, noc w noc. Nie wiem jak takie coś wytrzymałem w tamtym czasie, naprawdę to jest cud że czegoś sobie nie zrobiłem. 11 lat bezkarności...
    2 punkty
  35. Testy są nie tylko na etapie podrywu ale także a może i przede wszystkim w trakcie trwania związku. Ja się mogę wypowiedzieć odnośnie małżeństwa. Przez lata nie zdawałem testów bo nawet nie wiedziałem, że takowe istnieją. O ile na etapie podrywania niezaliczenie testu skutkuje co najwyżej brakiem bzykania i przejściem do strefy przyjaźni (jestem Polakiem i piszę po polsku), to w związku długoterminowym a szczególnie w małżeństwie prowadzi do gehenny samca. Człowiek staje się nikim, jest gnojony i nie wie dlaczego. Nie rozumie zachowań samicy. Dlatego uważam, że sprawie shittestów należy poświęcić więcej uwagi. Ciągle mam trudność w rozpoznaniu co jest a co nie jest testem. Jednakże obecnie wole opierdolić dwa razy za dużo niż raz nie dopilnować i dać sobie wejść na głowę. Można by wpisywać kto jakie miał przypadki shittestów.
    2 punkty
  36. Też tak myślę. Marku- ja zauważyłem jedynie że H5 od jakiegoś czasu zrobił się trochę jak wyniosły mentor, nie tylko do M.Kortuxy, natomiast nie zauważyłem może też właśnie dlatego, jakiegoś wielkiego konfliktu, może też dlatego że nie czytam wszystkiego.... zresztą pewnie nie tylko ja.
    2 punkty
  37. Chyba kolega drugie konto sobie założył, co?
    2 punkty
  38. Ja piszę o konwersacji, podtrzymaniu jej, zainteresowaniu, doprowadzeniu do intymnego spotkania i sexu. A wy dajecie odzywki spod trzepaka wypowiadane na zasadzie "akcja reakcja, spierdalaj" No chyba, że są to już urywki z trwającej konwersacji w której już masz wyrobioną dobrą markę u laski. Wtedy napisane żartobliwie mają sens. Jeśli zaś podczas próby zagadania laski i utrzymania uwagi laski, przeważnie spalone. Tłustym drukiem moje odpowiedzi. - ehh, widzę że nie potrafisz tego zrobić - na szczęście wiesz w jaki sposób pomóc - swoim pierdoleniem. (na szczęście jak widzę rozmawiam ze specjalistką, która zaraz mi podpowie jak) - nie wyglądasz mi na pewnego siebie faceta - trafiłaś w sedno. do tego jestem biedny i mam małego - ( jest ok ) (sens: tracimy czas, przejdźmy dalej) ewentualnie: - 2/10 za oryginalność <przewrócenie oczami, zmiana tematu> (chyba ma wade taką, że ukazuje irytację?) - jesli zamierzasz mnie podrywac, to odpusc bo mam chlopaka - nie pochlebiaj sobie ( każdy ma jakieś problemy)
    2 punkty
  39. @Kaktus Jeśli widzi w Tobie potencjał na providera (mąż), to może grać "porządną dziewczynę" i czas od poznania do łóżka się niepotrzebnie wydłuży.
    2 punkty
  40. Jest mi ciężko, ale jest i tak lepiej. Nie spędzam z nią czasu, nie jestem bombardowany toksycznym środowiskiem które mnie niszczyło. Powoli odbudowuje siebie - to potrwa - wiem. Nie da się w 3 tygodnie naprawić zniszczeń które powstawały przez pare lat. To niemożliwe. Zacząłem dbać o siebie, gotuje i czysto jem. Wróciłem na siłownie. Kiedyś dużo ćwiczyłem i byłem nieźle zbudowany, pamięć mięśniowa chyba działa, bo mam wrażenie, że szybko rosne. Zawsze jak jade po małego, albo jadę go odstawić, to mam włączone nagrywanie. BTW - dziś do mnie dzwoniła i pytała co z tym rozwodem, bo ona nie ma siły i czasu składać papierów i czy ja zamierzam się tym zająć. Powiedziałem, że tak. Spytała, czy jestem pewny, czy chce się rozwodzić. Powiedziałem, że tak. Spytała dlaczego. Powiedziałem, że nie chce o tym rozmawiać.
    2 punkty
  41. To co napisała @Ajajaj jest nieprawdą. Chamskie kobiety nie przyciągają tylko odstraszają od siebie ludzi. Zwłaszcza mężczyzn.
    2 punkty
  42. Jak to zgrabnie ujął Jordan Peterson - większość rozsądnych (użył słowa "sane"), trzeźwo myślących kobiet nie wierzy w te bzdury, ale większość rozsądnych kobiet jest zajęta swoją karierą rodziną, zbyt zajęta rozsądnymi rzeczami żeby walczyć z tym szaleństwem. Znalazło się jedna parę takich, które znalazły czas i najwyraźniej również posłuch i powiedziały nie. Ponad 100 kobiet we Francji podpisało list przeciwko #metoo. Oprócz ikony francuskiego kina Catherine Deneuve także psycholog Sarah Chiche, krytyk sztuki Catherine Millet, aktorka i pisarka Catherine Robbe-Grillet, pisarka Peggy Sastre i popularna dziennikarka Abnousse Shalmani. "Gwałt jest zbrodnią, ale próba uwodzenia kogoś, nawet uporczywie lub nieporadnie, nie jest, ani też rycerskość (w sensie dobrych, dżentelmeńskich manier) nie jest szowinistycznym atakiem". "Jako kobiety nie odnajdujemy siebie w tym feminizmie, który poza potępieniem nadużywania władzy zajmuje się szerzeniem nienawiści do mężczyzn i seksualności" List potwierdza, że śledztwo ws Weinsteina doprowadziło do wzrostu “koniecznej” świadomości molestowania, ostatecznie porównuje sposób w jaki kobiety robią z siebie ofiary, “biedaczki” do “starych, dobrych polowań na czarownice”. Nazwałbym to światełkiem w tunelu. Może dzięki temu, że te panie mają trochę więcej czasu a nade wszystko dlatego, że są znane i ktoś ich dzięki temu słucha.
    2 punkty
  43. Ja zauważyłem inną zależność, że część "wyjątkowych" samiec jest na tyle bezczelna, że zakłada konto jako "użytkownik" a jednocześnie na tyle głupia, że pisze z końcówkami -am. Dodatkowo nazwa tematu z małej litery i Marylin Monroe w avatarze. Ekstrakt wyjątkowej kobiecości
    2 punkty
  44. Wymagania to Ty masz mieć względem kobiety. Względem własnego życia, masz mieć plany, cele. Co Ciebie Bracie interesują wymagania kobiet. Mogą sobie mieć jakie chcą. I tak 99% tego pozostaje w ich sferze imaginacji. Życie.
    2 punkty
  45. Też sprawdziłem i rzeczywiście ta audycja o niemieckich produktach zniknęła z kanału Youtube zarabia na reklamach, więc reklama niemieckich aut czy innych produktów pozwala im zarobić, a zachęcanie do niekupienia danego produktu sabotuje tę możliwość Youtube. My rośniemy w siłę, a oni stoją w miejscu Ważne, że jest jeszcze Vimeo.
    2 punkty
  46. "Krzywdzi mezczyzn i nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. " - Marek, jak możesz, zdaj sobie sprawę! "Ja mam wrażenie, że koleś został skrzywdzony i teraz się spowiada. " - Już się bałem, że nie będzie nic o tym jak ktoś został skrzywdzony...uf. "ja też jestem po 30, ale śmiać mi się chce facetów po 40 uganiających się na siksami, bo albo zostaną oskubani albo mają ten sam poziom umysłowy co wybranki. " - Bałem się też, że nie będzie silnej, niezależnej, atrakcyjnej trzydziestolatki, która nie może znaleźć faceta bo ci chcą tylko młodych, głupich i pustych lalek, zamiast docenić dojrzałą wspaniałą kobietę jak ona. "Nie rozumiem tego kanału. Wynika z tego że wszystkie kobiety zdradzają, naciagająa na kasę, są głupie, cwane i wyciągają alimenty. Radzę zmienic otoczenie. " - Źle trafiałeś, poszukaj w kościele i bibliotece.
    2 punkty
  47. Ryba psuje się od głowy. Społeczności takie jak te forum przyciągają osoby z kompleksem Mesjasza, które uważają się za szczególnie oświecone i powołane do misji, polegającej na nawracaniu innych na właściwą drogę. Jedną jedyną słuszną, rzecz jasna. Gdy ktoś taki dostaje jakąś władzę albo zyskuje posłuch, pokora zanika, a zamiast niej nasila się egocentryzm, zadufanie i człowiek zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy. Jego poplecznicy idą w jego ślady i to jest początek końca danej grupy. Historia stara jak świat. Następują: rozwarstwienie (podział na my i oni, powstanie swoistych kast), potem sabotaże, aż w końcu rozłamy. Gdy jest się w to bezpośrednio zaangażowanym nie dostrzega się tego problemu. Uniemożliwiają to przekonania, że tworzy się coś wielkiego, co inni próbują zniszczyć, bo jest takie wspaniałe. Nie przychodzi do głowy myśl, że to nie są domniemane ataki na sukces albo oddziaływania jakichś bliżej nieokreślonych złych ludzi, lecz… Ryba psuje się od głowy. Warto o tym pamiętać.
    2 punkty
  48. Chamskie, agresywne kobiety to takie z kompleksami. Często zazdrosne. Chamstwo jest przejawem słabości- pomijam fakt wychowania, otoczenia bo z tego można wyrosnąć. Dominujące kobiety często narzucają swoje zdanie innym ale to też jest przejaw braku doświadczenia, różnych granic, charakterów, braku wiedzy. Wmawiając komuś swoje rację, otrzymując od kogoś później poparcie czują się jeszcze bardziej zajebiste ale bez tych poparć są słabe. Dlatego przeważnie trzymają się w grupach. Dlaczego chamskie kobiety pcha się na wyższe stanowiska? Bo można nimi manipulować, bo są słabe, bo potrzebują atencji, akceptacji itd. Takie wracają do domu i mają problemy z sobą czy inne. One nie są pewne siebie wbrew pozorom. Te cechy charakteru łączy też brak szacunku do innych. Mogę się mylić, to są tylko moje doświadczenia i obserwacje.
    1 punkt
  49. Pozwolę sobie dorzucić parę groszy. 2017 był całkiem niezły. Skończyłem terapie dla DDA Żona poszła na terapie Sprzedała mieszkanie Kupiliśmy dom Kupiła samochód 2017 był o wiele lepszy niż 2016 to zdecydowanie
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.