Skocz do zawartości

A gdybym wam powiedział, że i da się jednak troche inaczej


Rekomendowane odpowiedzi

Ja sobie tych określeń z powietrza nie wziąłem tylko dlatego, że mi nie pasuje pogoda za oknem.

 

Wróć do posta z maglem i czytaj go tak długo dopóki nie zauważysz, że pewne określenia opisują schematy zachowania, które Ty sam nam dobrowolnie podałeś!

A teraz płaczesz bo ktoś napisał jakieś słówko, które Ci nie pasuje bo opisuje podświadomy wzorzec/model zachowania, którego nie widzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

@Kubson

 

Pomyśl chwilę o co się oburzasz tak naprawdę. Sytuacji takich jak twoja opisanych było wiele, na różnych etapach trwania związku.

I we wszystkich opisanych przypadkach było tak jak pisze Brzytwa, z mniejszym lub większym natężeniem.

 

Nagle pojawiasz się ty i promujesz natarczywie model związku, który w 99% przypadków jest jednostronnym wyzyskiem i ma drugie lub nawet trzecie dno.

Oczekujesz jednocześnie pełnej i bezkrytycznej akceptacji tego co piszesz, w sytuacji gdy doświadczenia wszystkich innych uczestników forum z podobnymi układami jest odwrotne do twojego.

 

Jeśli tobie się udało i czujesz się z tym dobrze to ok i jest to faktycznie związek oparty na jakichś wypracowanych zasadach, jesteś z tego zadowolony. Większość ludzi w tego typu relacji jest zwyczajnie i w sposób wyrachowany dymana. Jeśli ty nie jesteś, to stanowisz tak zwany błąd statystyczny.

 

Zdaj sobie sprawę, że przychodzisz i mówisz coś w stylu "chłopaki, da się inaczej, bo u mnie jest tak fajnie" i sugerujesz że powinno się robić tak samo, że sprawa nie jest przegrana itp.

 

To tak jak bym powiedział "chłopaki mój kumpel wyskoczył z trzeciego piętra i nic mu się nie stało" (co akurat jest prawdą) i do tego dodał "warto skakać z trzeciego piętra bo niektórym się udało nie połamać".

 

Więc nie dziw się że zostałeś potraktowany tak jak zostałeś, odpowiedz sobie na pytanie co jest bardziej prawdopodobne i realne z naszego punktu widzenia:

 

1 jesteś żyjącym w nieświadomości i wyzyskiwanym beta orbiterem

2 jesteś trollującą forum kobietą

3 jesteś zwyczajnie młody, naiwny i niedoświadczony

4 jesteś szczęśliwcem, któremu się udało

 

Z naszej perspektywy, które opcje byś zakreślał?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem też jak kurwsko kobiety potrafią nas zaskakiwać, ale co zrobiłem nie tak w moich postach, że zamiast oceniać i podpowiadać niektórzy zaczęli atakować mnie w formie, niewolnik, beta, kobieta lub inne ciekawsze co raz formy.

 

"nie chwal dnia przed zachodem slonca"

 

to chyba tyle,nie ważne co dziś myślisz,wazne co będziesz myslal po 60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, seba33 said:

Spokojnie Panowie i... Panie (?) Uspokójmy to. Jako, że i sam w niedalekiej przeszłości miałem okazję tutaj spotkać się z zarzutami, iż reprezentuję bycie samica, co jest niejako sprzeczne z moją fizjonomią - chciałbym uspokoić i niejako naprostować tę dyskusję. Otóż stety czy niestety samemu nasunęła mi się myśl czy aby niejako bracia nie przesadzacie i nie próbujecie narzucić swojego toku myślenia. Otóż gdy ów kolega napisał że ma nieswoje dziecko muszę wam jednak przyznać rację. Nikt tu nikogo nie atakuje. Jak pisał kiedyś Marek - jeśli Kolego Kubson czujesz się szczęśliwy - to należy przyklasnąć. Osobiście Ci zazdroszczę i winszuje powodzenia. Śmiem tylko mieć jako człek, który coś tam czasem pomyśli - poważne wątpliwości. Skoro jak twierdzisz jesteś spełniony to po co i komu udowadniasz swoje racje - żyj i ciesz się tym. A jeśli coś Cie gryzie to po co polemizujesz z Braćmi Samcami, którzy w dobrej wierze chcą Ci wytknąć błędy? Zastanów się czego tak naprawdę chcesz. Kochasz swoja niunie? Brawo, Zycze Ci szczescia. MAsz problemy - podziel sie nimi, ale z góry nie neguj tego co Bracia Ci pisza. Wydaje mi sie, zepo prosty jeste samcem , owszm. Masz samice, która traktue Cie jako bezpieczna przystan. Zycze Ci powodzenia. Kimkolwiek jesteś. Obys keidys nie musial tu wracac i pisac: Ja dla niej wszystko, a ona uciekła do innego...

 

1 minute ago, red said:

@Kubson

 

Pomyśl chwilę o co się oburzasz tak naprawdę. Sytuacji takich jak twoja opisanych było wiele, na różnych etapach trwania związku.

I we wszystkich opisanych przypadkach było tak jak pisze Brzytwa, z mniejszym lub większym natężeniem.

 

Nagle pojawiasz się ty i promujesz natarczywie model związku, który w 99% przypadków jest jednostronnym wyzyskiem i ma drugie lub nawet trzecie dno.

Oczekujesz jednocześnie pełnej i bezkrytycznej akceptacji tego co piszesz, w sytuacji gdy doświadczenia wszystkich innych uczestników forum z podobnymi układami jest odwrotne do twojego.

 

Jeśli tobie się udało i czujesz się z tym dobrze to ok i jest to faktycznie związek oparty na jakichś wypracowanych zasadach, jesteś z tego zadowolony. Większość ludzi w tego typu relacji jest zwyczajnie i w sposób wyrachowany dymana. Jeśli ty nie jesteś to stanowisz tak zwany błąd statystyczny.

 

Zdaj sobie sprawę, że przychodzisz i mówisz coś w stylu "chłopaki, da się inaczej, bo u mnie jest tak fajnie" i sugerujesz że powinno się robić tak samo, że sprawa nie jest przegrana itp.

 

To tak jak bym powiedział "chłopaki mój kumpel wyskoczył z trzeciego piętra i nic mu się nie stało" (co akurat jest prawdą) i do tego dodał "warto skakać z trzeciego piętra bo niektórym się udało nie połamać".

 

Więc nie dziw się że zostałeś potraktowany tak jak zostałeś, odpowiedz sobie na pytanie co jest bardziej prawdopodobne i realne z naszego punktu widzenia:

 

1 jesteś żyjącym w nieświadomości i wyzyskiwanym beta orbiterem

2 jesteś trollującą forum kobietą

3 jesteś zwyczajnie młody, naiwny i niedoświadczony

4 jesteś szczęśliwcem, któremu się udało

 

Z naszej perspektywy, które opcje byś zakreślał?  

 

i tu muszę w pełni przyznać wam rację.
Rzeczywiście ta rozmowa zeszła na inny plan niż oczekiwałem.
 

Jednak zacząłem tą rozmowę, tworząc temat, chyba trochę z chorej ciekawości. Czytałem wiele tematów na forum jako niezalogowany użytkownik i mnie podkusiło, a że jestem człowiekiem, którego trudno uciszyć, bo nie lubię kiedy ktoś stara się zmienić moje poglądy dałem się ponieść konwersacji.
 

Moim błędem było to, że oczekiwałem postawienia się w mojej sytuacji, ale nie próbowałem postawić się w waszej.

 

Z punktu widzenia Brzytwy, rzeczywiście nie można było zostawić tego bez jego odzewu, bo temat byłby wybrakowany, a osoby wchodzące tu za miesiąc nie mogą po prostu przyjąć do siebie moje punktu widzenia - byłoby to wybrakowane. Wybaczcie też moją subiektywność, ale myślę że w mojej sytuacji nikt by nie napisał: "to jest zbyt dobre, na pewno mnie oszukuje".

 

Racją jest, że najtrafniej będę mógł się wypowiadać po 60, a nie teraz.


Temat uznaję za zamknięty z mojej strony.
Dziękuję za opinie i wytknięcia, Na pewno zapamiętam.

Na forum z pewnością zostanę, bo dużo tu mądrości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kubson napisał:

 

masz inny ciekawy pomysł? :) 

 

Ja mam pomysł, kup scyzoryk, mam jeden na zbyciu. Równie dobrze możesz mnie zasponsorować. Brakująca suma to 980 zeta.

A tak w ogóle to jest mi źle bo żółta wiewiórka dostała bana na pisanie i rozważam egzekucję reda bo co za dużo to mi przystoi a nie jakiemuś czerwońcowi z szóstej kolumny.

Aha, musiałbym się okąpać, ale mi się nie chce.

 

Idę na szluga.

Pa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy spokojni o kolegę.

Najważniejsze jest to że dostał ważne wskazówki. Jeden błąd niuni i od razu sobie przypomni, zadziała odpowiednio.

Podobają mi się opinie Brzytwy. Są brutalne, ale prawdziwe niestety.

Kolego Kubson ja mam podobną osobowość jak Ty więc rozumiem.

Jestem pewien, że te rady przydadzą ci się w życiu oraz osobom, które przeczytały ten wątek, ponieważ na prawdę dają do myślenia.

Powodzenia we wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubson

jak długo jesteście razem?

ile lat ma jej córka?

jak Twoja żona zachowywałaby się gdybyś Ty również miał dziecko z wcześniejszego związku?

 

 

Tarnawa

Janek nie myślał o wyjątkowości swojego związku, tylko że jest jakiś "dziwny" :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Kubson

jak długo jesteście razem?

ile lat ma jej córka?

jak Twoja żona zachowywałaby się gdybyś Ty również miał dziecko z wcześniejszego związku?

 

Temat zakończył (a) :D

Dżonny , czytaj ze zrozumieniem, proszę;).

I jeszcze jedno !!!

A od kiedy samica odpowiada na takie proste pytania !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Kubson

jak długo jesteście razem?

ile lat ma jej córka?

jak Twoja żona zachowywałaby się gdybyś Ty również miał dziecko z wcześniejszego związku?

 

 

Tarnawa

Janek nie myślał o wyjątkowości swojego związku, tylko że jest jakiś "dziwny" :)

Janek jak to zwał tak to zwał walił konia trzepał gruche. :)

 

Ty ztrybiłeś koleś jeszcze forum dobrze nie poczytał i nie widzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.