Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.09.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Polecam posłuchać. Może niektórzy rozważą własną perspektywę widzenia gospodarki RP.
    9 punktów
  2. O ile mnie pamięć nie myli to jestem jednym z pierwszych albo i pierwszym na tym forum, który zaczął pisać jaką bzdurą jest męska solidarność i w porównaniu do tzw. solidarności jajników, która może i nie bez szwanku ale funkcjonuje całkiem dobrze to męska w ogóle nie istnieje. Bez zbędnego rozpisywania się bo robiłem to na ten temat już wielokrotnie i każdy kto śledzi moje wpisy od dłuższego czasu wie co na ten temat mam do powiedzenia. Pozostając na naszym podwórku : męska solidarność to bajka istniejąca tylko w głowach pijanych polaczków siedzących przy grillu, którzy poklepią się po plecach, popierdolą jaką to oni sztamę nie trzymają następnie do każdego zadzwoni baba zjebie jak burą sukę i rozejdą się do domów z podkulonymi ogonami. Koniec.
    9 punktów
  3. Męska solidarność powiadasz XD - inaczej nie da się tego skomentować. Już nie będę liczył ilu "kolegów" mnie olało, tuż po tym jak sobie babę znaleźli. Już nie mówię o jakiś imprezach. Ale żeby nawet słowo zamienić raz na 2 miesiące. Kurwa nic. Ponadto miałem kiedyś "przyjaciela" 8 lat stażu. Siedzenie w jednej ławce w szkole, wspólne dyskoteki, nawet raz do burdelu razem pojechaliśmy i co? pierwsza lepsza sytuacja gdzie siedzieliśmy razem w barze, stolik obok dosiadły się jakieś 2 dupy i ten frajer zaczął mnie poniżać aby się kurwa im przypodobać. Wyszedłem. I od tej pory zerwałem kontakt.
    8 punktów
  4. Bracie Rnext dziękuje za wartościowy wywiad z Przedstawicielem górniczych związków zawodowych, który wyjaśnia problem deficytu węgla w Polsce. Bardzo dobry materiał, Zrobiłem notatki po przesłuchaniu materiału. Najważniejsze uwagi Pana Rafała Jedwabnego: -Kryzys dostępności węgla na rynku rozpoczął się już w 2021 r. Tamten rok jakoś przetrwaliśmy bo były zapasy na kopalniach. Nakazano wówczas pracę na kopalniach w soboty i niedzielę, ponieważ ograniczono wydobycie węgla w roku 2021 o 7 milionów ton. Rząd RP założył, że będziemy opierać się w przyszłości na gazie z Rosji jako zamienniku węgla, odkupowanym od Niemiec. Na gaz Rosyjski nie ma co liczyć, ani gaz norweski, które ceny są bardzo wysokie. Rząd zamówił zagranicą 7 milionów ton węgla, którego brakuje, a przepustowość naszych portów to jest 5 milionów ton węgla rocznie. Mogą być braki prądu dla ciepłownictwa, rolnictwa i odbiorców indywidualnych. - Nie jesteśmy w stanie zastąpić węgla przez 20-30 lat. Skazujemy się na uzależnienie od surowców zewnętrznych i ciągłe wahania cen na rynku. Co oznacza koszmarne ceny węgla importowanego z Kolumbii i Ameryki. Zapotrzebowanie na na energię elektryczną w Polsce wzrasta 2% rocznie. - Propozycja górniczych związków zawodowych dla Rządu: zwiększyć wydobycie węgla poprzez zwiększenie zatrudnienia w kopalniach i wrócić do inwestowania w Polskie kopalnie, dopóki nie ma nawet ani jednej elektrowni atomowej. Prezesi spółek państwowych nie mają nic do powiedzenia. Związki zawodowe przewidziały katastrofę. - Proponujemy na szybko zwiększyć roczna limity wydobycia węgla do "umowy społecznej", która już poszła do Komisji Europejskiej. Możemy tam jeszcze wprowadzić zmiany. Trzeba powiązać energetykę z Węglem, żeby Polska była samowystarczalna energetycznie, Trzeba patrzeć na dobro naszych Obywateli, pomimo stanowiska UE. - Energetyka nie zrobiła zapasów na okres jesienny, tylko sprzedawała energię na zewnątrz. Istnieje ryzyko, że cena węgla eko-groszek dla odbiorców indywidualnych może poszybować do kwoty 5 tyś za tonę. Mówimy o surowcu nie z Polskich kopalń. Ponieważ Tona surowca z Polskich kopalń kosztuje 1300-1400 zł za tonę. - Wszyscy rządzący, ani samorząd- od lat 90 od SLD nie mieli wizji na rozwój branży. Zachłysnęli się bajeczkami o zielonej energii, żeby były tylko wiatraki i panele słoneczne. Całe zło to tylko Górnicy. Trzeba pamiętać, że mamy teraz czyste metody spalania węgla. Japonia buduje kilkadziesiąt nowych elektrowni węglowych dla węgla importowanego z zagranicy. Technologia czystego spalania węgla została wymyślona przez Polaków ale licencję sprzedano do Japonii. Powinniśmy iść w tym kierunku dopóki mamy własny surowiec. Zachowujemy się jakby Kuwejt zrezygnował z ropy. - Prawda jest, taka, że gdybyśmy sprzedawali dziś węgiel po cenach rynkowych to nasza spółka miałaby 16 miliardów zysku. Węgiel jest wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że uda się ustawić energetykę z górnictwem w jednym szeregu i produkować tani węgiel dla Polskiej energetyki. Kopalnia ma mieć tylko na wynagrodzenia i inwestycję. Węgiel ma być dostarczanych dla Polskich elektrowni. Polskie kopalnie są ustawione pod likwidacje, a powinniśmy już inwestować, żeby zwiększyć wydobycie za 2-3 lata. My powinniśmy nowe kopalnie otwierać. Pewnie wszystkiego nie wyłapałem ale wywiad jest mocno merytoryczny i rzuca nowe światło na aktualną kryzysową sytuacją na rynku węgla w Polsce.
    8 punktów
  5. Poruszyłeś bardzo ważny temat niemniej wykraczający poza ten tutaj poruszany jednak nie mogę przejść obok tego obojętnie. Niejednokrotnie wzbiera mnie na wymioty kiedy widzę jak na jedną z form kobiecej manipulacji (abstrahując teraz od przedstawianej przez ciebie sytuacji w firmie) jaką jest porównywanie do innych mężczyzn (czemu ci gamonie nigdy w odwecie nie porównują do innej kobiety? pytanie retoryczne...) ci idioci nie reagują tak jak powinni czyli wytknięciem kobiecie aby się zamknęła lub poszła sobie do innego jak jej coś nie pasuje lub w odwecie porównali ją do innej która jest młodsza/ładniejsza/lepiej np. gotuje lub po prostu zmienili tego przemocowego szlaufa na coś innego. Nieeeeee to by było zbyt wiele myślenia jak na spermiarski łeb. Ku mojemu krwawiącemu sercu zawsze ale to zawsze kończy się to skierowaniem nienawiści takiego idioty w stronę mężczyzny do którego jest porównywany, deprecjonowanie go a czasem nawet otwartą agresją w stronę bogu ducha winnego człowieka tylko dlatego bo baba chlapnęła kilka słów. Jak kiedyś spotkam gościa, który nie jest frajerem i się na to nie nabiera to chyba pomyślę, że trafiłem na marsa.
    8 punktów
  6. Ja "ugryzę" temat z nieco innej strony: najbardziej zabawne i przerażające są leszcze w robocie co to są gotowi paniom nieba uchylić i zrobić za nie dosłownie wszystko za cały czas niespełniającą się możliwość zakiszenia ogórka, ale jakimś dziwnym trafem ta możliwość spada na tych co za nie niczego nie robią i nie dają atencji. Mimo, że panie częściej zagadują owych spermiarzy, ponieważ jest to w ich interesie i chcą nadal otrzymywać frukty za samo bycie kobietą, to doprowadza to ich bawidamków do niezłego wkurwienia i gotowi są owym panom wsadzić nóż w plecy. Kobiety po prostu wolą i lubią dupków, reszta jest do wykorzystania i gardzenia. Widziane i słyszane już nie raz.
    8 punktów
  7. Męska solidarność się kończy jak jakaś baba da choć cień szansy w umyśle kuka to jest gotowy sprzedać, ba wbić w ziemię nawet najbliższych kumpli bo może kiedyś choć zobaczy cień pipy...
    8 punktów
  8. Napisałbym to ogólnie, ale bezpieczniej będzie odnieść się tylko do mojej osoby. Zadałem sobie ostatnio wiele pytań, jednym z nich było – czemu nie robię wartościowych rzeczy dla siebie? Odpowiedź nie przyszła łatwo i szybko, ale po dogłębnej analizie z czasem zrozumiałem, że ja sam siebie nie lubiłem. Sabotowałem swoje zachowania, czasami robiłem destrukcyjne rzeczy jak chlanie, imprezowanie, niezdrowe jedzenie, brak sportu itp. Trochę czasu zajęło mi zrozumienie kto jest dla mnie najważniejszy w życiu – i nie jest to kobieta, rodzina, czy znajomi. Ja sam dla siebie jestem najważniejszy i powinienem siebie pokochać i zachowywać się względem siebie jak wobec przyjaciół czy „miłości swojego życia”. Tak, wiem – banał. Ale mam wrażenie, że wiele osób tego banału nie pojmuje, nie rozumie, że trzeba sobie poświęcić więcej czasu, wyrozumiałości, cierpliwości i miłości. Przechodząc do meritum tego, co chcę Wam przekazać pod wpływem chwili: miłość do siebie to nie jest kupowanie sobie fajnych ciuchów, ajfona czy nowego samochodu (chociaż też lubię siebie wynagradzać za ciężką pracę i sukcesy). Miłość do siebie – to wsłuchanie się w swoje wewnętrzne Ja, to zadbanie o swoje zdrowie psychiczne i praktykowanie np., medytacji czy ćwiczeń oddechowych. To zdrowe nawyki żywieniowe oraz aktywność fizyczna, to rozwijanie się duchowe i mentalne, to umiejętność spędzenia czasu samemu ze sobą oraz cieszenie się z tych momentów i docenianie ich. Dzisiaj liczy się to co ja czuję, nie interesuje mnie co inni powiedzą, nie oceniam ich, żyje w zgodzie ze sobą i bliżej natury. I nie wszystko jest łatwe, ale na tym polega cała magia, że dzięki robieniu tych trudnych rzeczy – nasze życie stanie się łatwiejsze. Ja będąc dopiero na początku swojej drogi „przebudzenia” widzę ile energii i czasu traciłem na głupie bezsensowne kłótnie, spory czy rozważania. Martwiłem się rzeczami i sytuacjami na które nie miałem najmniejszego wpływu, przejmowałem się zdaniem ludzi, którzy jak sobie później uświadomiłem – nic dla mnie nie znaczą. Zaczynam teraz chłonąć życie, zaczynam dostrzegać tak wiele magicznych rzeczy, które dzieją się naokoło mnie, których wcześniej nie dostrzegałem, bo miałem płytkie proste myślenie o łatwym życiu. Zamiast przeżywać autentycznie i świadomie życie, byłem figurantem, statystą. Cytując jednej z mindestowych blogów: Uczę się na nowo siebie. Dzisiaj staram się nie iść na skróty jak to miewałem w zwyczaju, ale stawiam czoło różnym wyzwaniom. Nie zawsze mi wychodzi, ale wiem, że było warto – bo spróbowałem. Popełniam błędy, ale wynikają one z chęci zmiany na lepsze, a nie lenistwa. To jest mój wybór, nie pozostawiam tego losowi. Biorę życie w swoje ręce. Albert Einstein Widzę, że ciut chaotycznie to wyszło, ale płynie z serca i potrzeby wyrzucenia tego z siebie. Miałem dzisiaj naprawdę zły dzień, uległem emocjom i parę godzin potrzebowałem, aby wrócić na właściwe tory. Zmotywowało mnie to do podjęcia radykalnych działań oraz ułożenia kolejnego planu, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości. To też kolejna lekcja dla mnie pokazująca mi jaka droga jeszcze mnie czeka. Sam post ma charakter informacyjny i mam nadzieję że dla niektórych motywacyjny, dla mnie to co to piszę tutaj jest swoistym dziennikiem, lubię czasami spojrzeć jaki progres udało mi się zrobić. Oczywiście zapraszam też do dyskusji.
    7 punktów
  9. ZDECYDOWANIE motor robi babie mega mokro. Gadzi mózg od razu knuje "o jak go stać na motor to pewnie też ma auto, może nawet jakieś lepsze, a jak go stać na motor i auto to będzie na czym pasożytować" gorzej jak się okaże, że nie masz auta albo słabe ale sztuka w tym aby zaciągnąć do łóżka zanim się dowie.
    7 punktów
  10. I może jeszcze statków kosmicznych z napędem warpowym? Po cholerę? Wpłynie na Twój komfort życia i poziom zarobków? Wpłynie, ale na zysk netto tureckiego przedsiębiorcy Ani społeczeństwo polskie gorsze, ani lepsze od zagranicznych. Powiedziałbym, że pracowitsze w wielu aspektach. Ja o Polakach mam bardzo dobre zdanie, mimo istnienia patologii. A gdzie jej nie ma? Jedynie, czego polskie społeczeństwo nie ma od lat, to elit realizujących w pełni polskie interesy i polski interes narodowy. Na ile to robią z głupoty, na ile z zaprzaństwa i bycia na zagranicznym jurgielcie, pozostaje do ustalenia.
    7 punktów
  11. Wpierw to powiedzmy sobie szczerze ilu jest tak naprawdę dobrze wychowanych i socjalizowanych mężczyzn w tym zgniłym społeczeństwie? Niestety niewielu. Współcześni mężczyźni wychowywani przez samotne matki nabywają żeńskich cech co sprawia, że zachowują się jak kobiety i gdy przychodzi problem to uciekają od niego lub wykorzystują drugiego mężczyznę do spełnienia swoich celów. Mężczyźni z charakterem, doświadczeniem życiowym, którzy liznęli tego życia są solidarni i uczciwi. Przykład choćby naszego forum bo każdego dnia to my wszyscy tutaj pomagamy sobie wzajemnie, dajemy rozwiązania, wsparcie. Gdy nasz brat i przyjaciel Marek był ostatnio w potrzebie wielu braci pomogło. Natomiast w życiu realnym niestety masy simpów i kucy dla cipki jest gotowa zniszczyć drugiego mężczyznę. Gdyby mężczyźni byli solidarni w swoim ogóle to nie było by tak pokręconego świata gdzie kobiety zaczynają grać pierwsze skrzypce.
    7 punktów
  12. Kumpel ostatni wrócił z Anglii. Spotkalismy się na browarku pogadać. Jak mi opowiedział co Polacy odpierdalają w Anglii to mi się odechciało wyjeżdżać. Podobno Polki sprzedają sie Polakom za awans. Polacy traktują się i zachowuja się jak zwierzeta. Patolnia wychodzi jak tylko kontroli nie ma i tam gdzie sporo Polaków tam się (sami) dojeżdżają ile sie da. Mówił że jakby Anglicy się dowiedzieli jak Polacy traktują podwładnych to by powywalali połowę. Dramat jak tego słuchałem. Jesteśmy chorą nacją co tu dużo gadać. Dramat i 3 metry mułu.
    7 punktów
  13. Ach ci dzisiejsi metroseksualni chlopcy ., mejkapy im w glowie .
    6 punktów
  14. Cześć, Przewijają się na forum wypowiedzi o męskiej solidarności. Jak to mężczyźni mają zasady i zachowują się honorowo. Nie mówię, że osoby tu piszące takie nie są, ale realia pokazują co innego. Jestem obecnie za granicą i pracuję ( z oficjalnie moją dziewczyną ) i to co się wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie. Zaczynając od 20-latków po zapuszczonych 50-latków atak wszelkiej maści spermiarzy. Zarówno Polaków jak i obcokrajowców. Wszyscy wiedzą, że dziewczyna "oficjalnie" jest zajęta, niektórzy nawet zamienili ze mną dwa zdania. Mimo tego nie przeszkadza im to w nieudolnych próbach podrywu. Młoda, ładna cipka na oczach i nagle wszystkie zasady szlag trafił. Nawet jeśli jest tutaj kilka tysięcy oświeconych, którzy faktycznie mają zasady, to cała reszta ma to w dupie jak pojawia się wizja zaruchania. Jak to według was wygląda? Pozdrawiam.
    6 punktów
  15. Posłuchajcie byłego prezesa kilku spółek giełdowych w pl, Polska ma zasoby niektóre nawet na kilka tysięcy lat do przodu, metale ziem rzadkich itd Moglibyśmy być katarem Europy. Gość jak policzył majątek z którego już teraz można korzystać za pomocą nowoczesnych technik mógłby zrobić milionera z 40 mln Polaków (5 mln na łebka do nawet 20 mln bo potencjał nie do końca został zbadany złóż). Natomiast jak zwykle będziemy afryką w europie, bo nas koncerny wycyckają i pewnie guzik z tego będzie. Mam największą koncentracje bogactw naturalnych per capita w Europie! Ten Aleksander to nie jakiś brat Jana Pińskiego z wiesci24 ?
    6 punktów
  16. Moim zdaniem męska solidarność istnieje, ale dosyć rzadko. Na tyle rzadko, na ile możesz znaleźć w życiu osobę, którą nazwiesz prawdziwym przyjacielem. Ergo - męska solidarność istnieje wśród mężczyzn. Nie istnieje wśród simpów, kuków itp. ananasów, którzy by nerkę sprzedali dla wizji pękniętego jeża.
    6 punktów
  17. Ja osobiście mam zasadę nie odbijać dziewczyn, narzeczonych, a tym bardziej żon. I to staram się robić także w przypadku, gdy faceta nie znam osobiście, a jego kobieta ewidentnie wysyła mi sygnały. Jeśli chce zmienić faceta - wychodzę z założenia - niech się zdobędzie na odwagę zostawić tego, z którym jest. Zgadzam się, że to podbieranie partnerek, a potem marudzenie że kobiety są k*mi jest poniekąd hipokryzją, bo podobnie jak mężczyźni kobiety mogą ulec pokusie - jeśli facet obrabia je miesiącami. Chociaż odbijanie dziewczyn w klimacie konserwatywnym nie stanowiło takiego problemu, bo mężczyzna i kobieta czekali z seksem do ślubu, dzisiaj podbieranie laski może być jak rozbijanie małżeństwa. Owszem główna odpowiedzialność nadal ciąży na zdradzającej kobiecie, ale trzeba pamiętać że związki mają swoją dynamikę i mogą wchodzić w wyże i niże. W jednym ze słabych momentów podatność na zdradę jest wyższa. Kobieta, podobnie jak facet, powinna redukować sobie okazje do zdrady, ale jeśli trafi się na dobrego gracza to łatwo pęknie. Sam miałem doświadczenie odbicia dziewczyny koledze, który mnie potem znielubił. Prawdą jest, że dziewczyna nie chciała go (i nie była z nim), ale sam był w niej zadurzony i czuł się potem zdradzony, że podebrałem mu panią. Nic na dłuższą metę między mną i laską nie wyszło, a przyjaźń rozpadła się dokumentnie. Jeśli się akceptuje odbieranie dziewczyn, narzeczonych i żon nie można potem być zaskoczonym, że samemu się stało ofiarą takiej sytuacji. Wielu w manosferze powie, że wina była po stronie mężczyzny, bo nie był dość "high value", ale sądzę, że to jest uproszczenie. Nikt nie jest w stanie utrzymać (albo zdecydowana większość) przekonania w kobiecie, że znajduje się w bajlando związku nonstop. Podbieranie sobie lasek idzie w parze ze spermiarstwem, bo jest ciągłym polowaniem na laski. Podbija im to ewidentnie ego i fałszywe przekonanie, że są pożądane przez wielu. Kobiety spasowałyby z wymaganiami, gdyby nabrały większego przekonania, że nie jest łatwo przerwać samotność. Tymczasem kolejka spermiarzy, chadów, PUAs i innych daje jej wciąż sygnał - nigdy nie będziesz sama.
    6 punktów
  18. Co jakiś czas ktoś uraczy mnie/dochodzi do mnie historia jak to "przyjaciel" skonsumował dziewczynę "przyjaciela" albo "przyjaciółka" puknęła faceta "przyjaciółki". Podobnego doświadczyłem gdy obracałem jedną pannę, która miała nieco bardziej atrakcyjną przyjaciółkę od siebie, to jak ona na mnie patrzyła spowodowało, że mam ten obraz w pamięci do dnia dzisiejszego. To było zwierzęce spojrzenie, na tym przykładzie zrozumiałem o co chodzi w rywalizacji pomiędzy kobietami o samca. Nie skorzystałem. Słyszałem też wiele historii od kobiet lat 50+, które pouczały swoje córki mające przyjaciółki singielki, aby odseparowały je od swoich mężów bo będzie meksyk, przypadek? Słuchajmy szczerych kobiet. Wracając do zachowania samców. Uchronię twoje oczekiwania, większość świadomych postąpiłoby tak jak Ci nieświadomi. Człowiek to egoista. Często bez pasji. Leniwy, nawet by podjąć próbę poznania kobiety spoza grona znajomych. Gdzie ma znaleźć kobietę kiedy nie ma pasji? Jeżeli się napatoczy w pracy, to działa, bo gdzie indziej ma to zrobić? Uruchamia się egoizm i przyjaźń przestaje mieć znaczenie, podstawowy instynkt biologiczny wyprzedza rozsądek. Byłem, widziałem, podziękowałem. Narcyzi są jeszcze gorsi, mają zachowania takie jak kobiety (to które opisałem na wstępie. Chronią swoje ego więc uruchamiają się te same instynkty co u kobiet). Miałem też inną historię kiedy kobieta znajomego się przystawiała do mnie, sprawdzała mnie. Atrakcyjna. Test przeszedłem, ale musiałem zajrzeć w siebie żeby z tego wybrnąć. To nie było łatwe. Potrzeba odpowiedniego przygotowania, żeby to zrobić. Nie miałem tak gdy byłem nieświadomy. Wtedy rządził mną popęd. Odpowiedz sobie szczerze czy sam potrafisz w pełni ogarnąć swój popęd a następnie zastanów się czy twoi koledzy też potrafią to zrobić? Wyobraź jakie myśli towarzyszą pospolitemu simpowi, beciakowi. Takich gagatków, w tym ich intencje rozpoznasz po tym czy zmieniają swoje zachowania w towarzystwie kobiet.
    6 punktów
  19. Dzięki za opinię. Zapierniczam obecnie codziennie jeżdżąc cięzarówką rozładowując towary wyższe ode mnie, wjeżdżając na windę paletami ważącymi ponad 1,5 tony zarabiając 4,5 tys netto (z umową na minimalną) więc generalnie gadanie że trzeba zapierdalać trochę do mnie nie trafia Generalnie chyba jendak wybiorę kurs - dlaczego. Kombinuję tak. Na kursie pokażą mi co jest czym, liznę wiedzy pod okiem ludzi którzy w tym pracują. Będę wiedział na czym stoję i jak pójdę szukać pracy bedę miał niejaki ogląd tego jak ta praca POWINNA wyglądać, bo domyslam się ze nawet będąc programista trafić na janusza biznesu nie będzie trudno (jak wszędzie). Stąd wole podejść do sprawy w sposób ustrukturyzowany. Kombinuję tez ze zrobieniem 4 miesięcznego kursu na Kodilli na testera Java. U kumpla ciągle szukają a sam zarabia 6,5 k. Wiem że różowo nie bedzie i nauki sporo i generalnie łatwo byłoby wpaść w zapierdol ale chce tego uniknąć. Podejśc do pracy w trochę inny sposób. Bo da się wszędzie tak naprawdę tylko trzeba myślenie zmienić trochę.
    5 punktów
  20. 5 punktów
  21. Bardzo dobry destylat zrobiłeś. Chociaż może Ci umknęła dość istotna informacja - polska energetyka kupowała nasz węgiel po circa 300-320 PLN za tonę a teraz... w portach jest ponoć po 2400 za tonę. Nie wiem jak się przekłada 8-krotny wzrost ceny surowca na kWh, ale raczej jakiejś proporcji należy się spodziewać. Jeśli więc prąd w gniazdku nie zdrożeje 8-10 krotnie, to znaczy, że pokrywamy różnicę z podatków. Finalnie i tak płacąc i ponosząc pełne koszty "roztropnej polityki rządu". To całe PiSowskie sranie się "uzależnieniem od Rosji", jak pokazuje ta rozmowa, jest realnym pchaniem nas w jej łapska. Szczególnie, że zasobów węgla mamy na znacznie więcej niż 200 lat. 200 lat tylko dlatego, że pozostałe 1000 chcą nam zajebać. Węgiel jest naszym dobrem narodowym i nie można pozwalać kłaść na nim łapy żadnym Niemcom czy Francuzom. A tym bardziej garstce rządowych urzędoli.
    5 punktów
  22. Myślę, że jest jedna podstawowa zasada. Brutalnie, bez owijania. "Gdy s#$%^ka nie da to pies nie weźmie". O ile panna nie ma na czole wypisane "mam chłopaka" to reszta... może zachowywać się jak może. O ile sama panna narzeka na swojego samca publicznie, to reszta czuje się "zwolniona z bycia fair wobec niego". Ja osobiście przestałem już dawno wierzyć w to, co kobiety mówią o swoich facetach. Wiem z doświadczenia, że prawda jest inna. Natomiast wg mnie wielu bluepill'owców kobietom wierzy i w sytuacji narzekania panny, dostrzega "swoją szansę".
    5 punktów
  23. Kto Ci takich bajek naopowiadał?
    5 punktów
  24. Dla współczesnej kobiety mężczyzna ma być jej równy w domu, tj. podobnie jak on ma ona otrzymywać szacunek w postaci uznania. Spotykałem się bardzo często z ostrym sprzeciwem, gdy mówiłem wprost spotykanej dziewczynie, że mężczyzna musi mieć autorytet w domu. Kobiety reagowały na to zwykle bardzo ostro. Zawsze padały hasła: równość, partnerstwo, nie ma że jeden kieruje itd. Nie mieści im się w głowie, że mężczyzna może i wręcz ma posiadać autorytet w domu (i jest mu to potrzebne wręcz jako tlen w związku). W manosferze mówi się: odpowiedzialność bez autorytetu to niewolnictwo. Mężczyzna nadal jest w podświadomości każdej kobiety, we własnej podświadomości i świadomości oraz w społecznych oczekiwaniach najbardziej odpowiedzialnym za stan rodziny - jej bytność, stabilność, majętność itd. Dla kobiety jest to często traktowane z pogardą. Nie mówię, że na kobiecie nie ciąży żadna odpowiedzialność czy wymagania: posiadanie dzieci, zadbanie o dom czy znalezienie odpowiedniego mężczyzny - to częsty powód bezsenności niejednej pani. Do tego dochodzą dzisiaj wymagania kariery, które w gruncie rzeczy nakłada na nie feministyczna kultura (nie faktycznie mężczyźni). Czy kobieta ma z automatu okazywać szacunek mężczyźnie? Oczywiście nie. Jej zadaniem jest wybranie takiego, któremu będzie, ale jednocześnie musi mieć świadomość dbania w ten sposób o swojego faceta. Podobnie jak mężczyźnie zdarzy się zapomnieć o gestach miłości i czułości wobec kobiety - co ona skwapliwie odnotowuje, to panie nie potrafią spojrzeć podobnie na siebie w okazywaniu gestów szacunku i autorytetu własnemu mężczyźnie. W gruncie rzeczy popełniają analogiczny błąd, który popełniają względem nich mężczyźni. Nie chcę się zbytnio rozpisywać na ten temat, ale zamieszczę ciekawy komentarz do wywiadu z Andrew Tatem, gdzie wspomina on o tym właśnie: W każdym razie jeśli jakiejś kobiecie zależy na tym, żeby wybrany mężczyzną ją znienawidził to najprostszym na to sposobem jest okazywanie mu braku szacunku. Rezultat rozwalnia związku murowany. Przy czym, jak dowiecie się z wywiadu, okazywanie tego potrafi być niezwykle proste, ponieważ potrzeby mężczyzny w gruncie rzeczy nie są wygórowane.
    4 punkty
  25. Cześć, Możliwości tego jak zacząć programować jest sporo, ale opiszę swoją drogę do tego jak zacząłem pracować jako programista. Mam 37 lat, skończyłem liceum techniczne. Naukę programowania zacząłem na własną rękę jakieś 3 lata temu. Bez wcześniejszego backgroundu. Wyglądało to tak, że próbowałem uczyć się z tutoriali, zakupiłem kilka książek. Szło mi średnio muszę przyznać. Bez składu i ładu. Obecnie jestem po indywidualnym kursie programowania, który trwał 1,5 roku. Od początku kwietnia pracuję jako programista w bankowości. Łatwo nie jest, ale ja twierdze że się da. Radę jaką mogę Ci dać to zacznij od zapisania się na kurs. Dlaczego kurs a nie zacząć od tego co można znaleść w necie za free? Nie jest tak łatwo uporządkować materiał który jest ogólnie dostępny. Są osoby, które w dosyć przystępny sposób przekazują wiedzę. Podchodzą indywidualnie do osoby. Nikt nie każe płacić z góry za cały kurs. Daj sobie na początek kilka lekcji, sprawdź i spróbuj. Dodam, że to moja osobista rada. Oczywiście zrobisz jak uważasz. Pozdrawiam
    4 punkty
  26. I polskiego pośrednika - instruktora narciarskiego Amen, kurwa. Dlatego - skoro elYty są do dupy, trzeba się ich pozbyć i pozbawić wpływu na kształt kraju. Podkreślę - nie wymienić, pozbyć. A potem, kupa ważniejszych spraw dla nas do załatwienia. O wiele ważniejszych od aborcji czy pseudopandemii.
    4 punkty
  27. Śmieszy mnie ta narracja, że Polakowi zawsze rzucają kłody pod nogi. Niemiec rzuca kłody, Rosja rzuca kłody, Anglosasi rzucają kłody. Że Unia zła, bo nie daje pieniędzy, abyśmy się przypadkiem nie stali zbyt bogaci. Rzygam już tym tłumaczeniem, że wszyscy dookoła się na nas uwzięli. Otóż jest zupełnie odwrotnie. Wina leży tylko i wyłącznie w nas samych. Tu nawet nie chodzi o to, że władza jest zła. Przy całym upośledzeniu ordynacji wyborczej, władza pochodzi z demokratycznego wyboru. Upośledzona władza, bo upośledzone mamy społeczeństwo, które tą władzę wybiera. Aktualna sytuacja w PL jest taka, że nie można się wzbogacić. Nie mam tutaj na myśli kilkunastu tys. zł dochodu, tylko kwoty dochodu rzędu kilku milionów rocznie. System się domknął. Ci co w latach 90`, 00` się wzbogacili, założyli i rozkręcili biznesy mogą takie dochody generować. Natomiast młodzi, którzy wchodzą na rynek obijają głowę o szklany sufit. Jaki mają wybór? Praca w januszeksie, praca na etacie na państwowym, własna drobna działalność gospodarcza i w zasadzie tyle. Jak zapisze się do partii i będzie wierny lub ma plecy, to w perspektywie może załapie się na jakieś wyższe stanowisko do spółki skarbu państwa. Ci którzy chcieliby sami, z pomocą własnej DG zarabiać miliony, w zasadzie nie mogą tego zrobić? System jest domknięty: ZUSy, CITy, PITy, JPK, chore prawo pracy, limit płatności gotówką, kasy fiskalne online, wgląd w czasie rzeczywistym w nasze rachunki bankowego i pewnie pierdylion innych rzeczy dzięki którym mogą nas inwigilować. Jak w takich warunkach, gdy w zasadzie w każdym momencie mogą cię dojechać za jakąś bzdurę można prowadzić biznes? Kto się na to odważy? Za ten stan rzeczy odpowiada nie kto inny jak bolszewickie społeczeństwo, które wybiera bolszewicką władzę. Niewolnicze postawy wynikające wprost z czasów feudalnych. Przecież 99% naszego społeczeństwa ma pochodzenie niewolniczo-chłopskie. Później przekształciło się to w postawy Homo sovieticus. Duch naszego społeczeństwa wypełnia pluszowy bolszewizm. Tak, wiem mocne słowa, ale do tego mniej więcej można to sprowadzić. Często rozmawiam ze swoimi znajomymi w wieku 30+, 40+ itd. i co ciekawe większość z nich akceptuje obecny stan rzeczy. Godzą się na bylejakość. A są to osoby wykształcone, po studiach. Powinny być zmotywowane do buntu. Twierdzą: no, że tak jest jak jest. Trzeba sobie jakoś z tym radzić. A kto jak nie oni? Oni byliby gorsi, a ci przynajmniej dają. Mówią to ludzie w wieku 30+, 40+ lat. To skoro Ci zostali kupieni, to jakie musza być nastroje w ludziach w wieku 50+, 60+ i więcej? Ręce opadają. Wniosek z tego płynie następujący: że dobre czasy tworzą słabych mężczyzn, a z tego płynie kolejny wniosek, że nie mamy kim dokonać zmian na lepsze. Słabi mężczyźni nie są do tego zdolni. Silnych jest zbyt mało. Za ostatnich kilkanaście lat względnego rozwoju gospodarczego odpowiada UE oraz stabilna sytuacja geopolityczna. Niewielkim kosztem własnym byliśmy w stanie podgonić średnią unijną w różnych dziedzinach. Czas ten dobiega końca. Nie jesteśmy Izraelem który w warunkach ciągłej wojny na swoich granicach jest w stanie się bogacić. Nie jesteśmy Koreą Południową, która w zasadzie z kraju feudalnego 30-40 lat stała się potęgą gospodarczą, mającą u swoich granic wiszący miecz w postaci upośledzonej Korei Północnej. Jesteśmy trochę taką Rumunią, Bułgarią czy Mołdawią. Tyle tylko, że mieliśmy to szczęście, że graniczymy z Niemcami które przeniosły do nas lwią część swojego przemysłu. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w stanie odwrócić trend? Czy jesteśmy w stanie przegłosować bolszewicką większość? Nie jesteśmy. Zapytacie, co w związku z tym robić? To już zależy od waszej indywidualnej sytuacji życiowej, majątkowej, ale generalnie należałoby powoli rozglądać się za inną destynacją. Spieniężać majątek, uczyć się języka, zamieniać na jakieś twarde waluty i szukać innego. Zmiany demograficzne w PL spowodują, że będzie coraz gorzej. Emerytów ktoś będzie musiał utrzymać, leczyć. Oni będą głosowali na tych którzy im to zapewnią. Zabiorą młodym aby dać starym. To co jest teraz, to dopiero przedsmak tego co będzie w przyszłości. Należy przestać traktować ten kraj poważnie, tak jak i on nie traktuje nas poważnie. Za biedę odpowiadają w 90% czynniki krajowe, a może w 10% zagraniczne.
    4 punkty
  28. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale taka narracja często występuje w ustach samych Polaków, najczęściej tzw. fajnopolaków / kolonialnego polactwa - Platforma, UE, klasa średnia, Kwaśniewski, "bieżąca naklejka na awatar", piorunki, Hołownia, TVN, Wyborcza, itp. Jak uczy historia polskiego biznesmena, który chciał kupić mało istotny magazyn sportowy w Berlinie - i został zablokowany decyzjami administracyjnymi - własność mediów jest ważna. I historyjki, które te media sączą - i tu te "fajne" media - sączą odpowiednie narracje właśnie w tym stylu. Oczywiście rządowe media też mają swoje za pazurami, choć często tak bardzo przesadzają w propagandzie, że nie ma szans w nią uwierzyć, w przeciwieństwie do dość cwanej propagandy "fajnopolackiej". Historyjka z "Polakami złodziejami" była lansowana w mediach niemieckich, także programach rozrywkowych typu talk-show (Harald Schmidt i inne). Rzeczywistość była taka, że Niemcy wpadli na pomysł doskonałego wałka ubezpieczeniowego - umożliwiali "kradzież", wręcz umawiali się ze "złodziejami" na stworzenie odpowiednich okoliczności, a za ubezpieczenie zgarniali tyle, że mogli kupić nowe rzeczy. Sprawa dotyczyła samochodów i maszyn rolniczych. Dla zagłuszenia - powiedzmy, że "sumienia", rozpętywano nastroje antyimigranckie, o plagę oskarżając a to Polaków, a to Rumunów, a to Litwinów czy Łotyszy (najczęstsze nacje, gdzie pozyskiwano "fachowców"). No i te "kul story" świetnie się sprzedawały medialnie, no i trochę pozwalały niemieckim urojeniom narcystycznym na odetchnięcie od holokaustów i innych rzeczy, z których nigdy się nie rozliczyli. Bo zajebać komuś rodzeństwo i okraść dom, a następnie powiedzieć "no, głupia sprawa, sory" - to nie jest załatwienie sprawy. Przedstawiciele zakompleksionego fajnopolactwa jeszcze coś tam próbują z wrzutkami o polskich gangach, co kradły perfumy w Berlinie, no ale dajcie kurwa spokój - ukraść kilka flaszek perfum (być może oryginalnych) za kilkadziesiąt DM, a ustawić się na wałek na ubezpieczeniu na kilkadziesiąt tysięcy DM - to pewna różnica. Zresztą mitologia tych słynnych złodziei samochodów, co potrafią każde auto ukraść, też się trochę bierze z tego, że były to ustawki z Niemcami. A potem paserka do Rosji, i każdy zarobił. Tylko że potem "kowal zawinił, cygana powiesili".
    4 punkty
  29. Jakoś przykłady naszych ziomków na emigracji z łatwością obalają twierdzenie, że to mit. Zresztą masz w materiale, że Polacy w USA radzą sobie ekonomicznie lepiej niż inne narodowości. Kluczem jest otoczenie gospodarcze. Każdy "mir" jest głównie w interesie tego, kto go narzuca. Czy to będzie Rus, Us, czy kosmita. Lenistwo i kombinatorstwo jest paliwem postępu. Inaczej do dziś ludzie orali by pole koniem (albo kobietą z chomątem ;)) Mentalność kształtuje otoczenie i okoliczności społeczno-gospodarcze (np. te tworzone przez rząd). Inaczej będziesz funkcjonował w piekle a inaczej w niebie. Dopóki każdy rząd, będzie się zachowywał jak rząd okupacyjny/kolonialny, będziemy się jako społeczeństwo adaptować do patologicznego otoczenia. Inaczej nie pociągniemy. A że każdy rząd się funkcjonuje jak banda sprzedajnych kolaborantów, nigdy nie definiuje polskiej racji stanu, nie tłumaczy się z żadnych decyzji i robi co chce, mimo że jest to sprzeczne z interesem kraju - nie można się dziwić, że obywatele traktują go jak wroga a kraj jako żerowisko a nie coś, co przyzwoicie zorganizowane może dać niemal każdemu warunki do dobrobytu. Pytasz retorycznie? To wszystko jest dość przyzwoicie zdiagnozowane. Począwszy od panującej u nas, Bismarckowskiej idei edukacji po "ziemkiewiczowskie" rozumienie "polactwa" jako mechanizmu adaptacji do przymusu niewolnictwa (czego Ziemkiewicz zdaje się kompletnie nie kumać). Serio? Kochasz biedę? I dlaczego Polacy ją niby kochają tylko na tym terytorium a gdzie indziej się bogacą? Trzymając się Twojej narracji - tylko debil ignoruje wpływ warunków zewnętrznych, narzuconych i tworzonych przez okupanta, na behawioryzm hodowli. Załóż chociaż akwarium - jakie warunki stworzysz, tak będzie rozwijało się w nim życie. A niby przywykłem, że zwykle pierdolisz jak potłuczony... W płat czołowy i korę.
    4 punkty
  30. To na pewno dokłada cegiełkę. Ale dłuższa praca = wyeksploatowane organizmu. Mężczyźni mają także gorszą odporność psychiczną. Skoro o tym wspominasz - ile wynosi śmiertelność i budżet na raka prostaty a ile to samo do raka piersi? Podpowiem że jest gorzej a idzie mniej kasy i przede wszystkim kampanii reklamowych. Martwią się i Ukraińców i murzynków, a Polaków mają gdzieś. Mimo to jesteś tak we współczesnym świecie przedstawiany. Pijak, złodziej i gwałciciel. To zależy. Są zawody które łatwo się nauczyć i które zajmują dużo czasu, jak pilot który musi wykazać tysiące (!!!) godzin na licencję danej kategorii. Albo sklepie budowlanym, gdzie samych artykułów do malowania masz tysiące rodzajów, od farb przez środki ochrony osobistej do specjalistycznych produktów. Tak, p0lka to wszystko ogarnie w pół roku i jeszcze cały sklep do tego. Wiesz jak działa warsztat samochodowy od kuchni? Powiem Ci. Warsztaty coraz częściej specjalizują się w danych markach albo skupiają na kilku wyłącznych kierunkach jak skrzynie automatyczne, czyszczenie filtrów cząstek stałych, klimatyzacje, geometria 3D itd. NIE da się ogarnąć szczegółowo wszystkich marek i każdego rodzaju napraw. Musisz mieć maszynę do dynamicznej wymiany oleju z skrzyni. To samo do serwisu klimatyzacji, a do tego ogarniać wszystkie filtry kabinowe, w schowkach, pod pedałem gazu (ford), na podszybiu itd itp. Musisz mieć masę programów jak AutoData do schematów elektrycznych które kosztują i potem wymagają corocznej licencji. Ktoś kto robi to raz w miesiącu jest na minusie i rezygnuje z elektryki np. Tak samo nie jesteś w stanie mieć blokady rozrządu do każdego silnika każdej marki itd itp. I w tym zawodzie brud, urazy, oparzenia, ból pleców, stres, wysyłek fizyczny i umysłowy to chleb powszedni. Niewiele ma wspólnego z filmikami na tik toku. Ale spoko, w warsztacie liczy się co umiesz i jak długo jesteś w zawodzie. Z praktyki powiem że o świadectwo nikt nigdy mnie nie pytał, nie jest istotne też co masz między nogami. Proszę bardzo, więcej kobiet do branży. Serio? Nie no żart. Przecież na budowie, na drogach, w kopalniach, przy pracach elektrycznych, kanalizacjach, w wojsku, na wysokościach, na morzu i w powietrzu same kobiety. Jak wspomniałeś masz auto i jeździsz, na pewno widzisz pracowników na słupach elektrycznych, na rusztowaniach. Same kobiety! Dostosowanie rozmowy pod tezę i rozmówcę 😉 1+2 oczywiście że takie przypadki są i trzeba przyznawać rację. Babka po drinku w biurze najwyższej rozwali papiery albo zrobi skan cycków i wyśle do przełożonego, mężczyzna się spierdoli z wysokości itd. ALE. Taka praca jest bardzo wymagająca! Musisz być non stop skupiony. Człowiek na maks jest skupiony ok kwadransa, późnej skupienie maleje. Pracownik może być zmęczony pracą w upale (pamiętasz obecne lato?), w pełnym słońcu i w kurzu. Może być nie wyspany, zdenerwowany. Nigdy nie miałeś ciężkiego dnia i musiałeś jechać do pracy? Wiesz co to statystyka? Nie da się wyeliminować stu procent wypadków. Są czynniki zewnętrzne, można zasłabnąć. Lepiej zasłabnąć w biurze czy na dźwigu? Gadasz jakby mężczyźni byli kamikadze i dorosłymi dziećmi, którzy nie wiedzą że nie wkłada się rąk do maszyny. Konsekwencje wbicia sobie zszywacza w palec a porażenia prądem to zupełnie inne kategorie wypadków w pracy. Górnicy których zasypie tąpnięcie albo wybuch gazu też są winni? Strażacy wchodzący do płonącego budynku w kłębach dymu, na adrenalinie i wycięczeni po biegu po schodach ze sprzętem, z nieco zanurzoną oceną zdarzeń też sami sobie winni? Pamiętasz powódź 2010r? Sam raz nawet pomagałem. Praktycznie sami mężczyźni na wałach, w łodziach ratujący ludzi i dobytek. Obejrzyj, może coś zrozumiesz choć się nie łudzę. Jak mawiał wielki Polak Roman Dmowski - niektórzy bardziej nienawidzą Rosji niż kochają Polskę. Odnoszę wrażenie że bardziej nie lubisz lub nienawidzisz mężczyzn niż kochasz kobiety. Tu trzeba by założyć osobny temat. W skrócie: dzieciństwo, dzieciństwo i jeszcze raz dzieciństwo. Złe wzorce, DDD, zerowa samoocena i pewność siebie. Życie w Polsce B, przy zarobkach parę złotych na godzinę. Niby jak i gdzie miałem zaprotestować? Jaki miałem wpływ na to gdzie się urodziłem? Odbiłem się od dna jak rzuciłem robotę, wyjechałem, zarobiłem normalne pieniądze co pociągnęło duży wzrost samooceny (sam za granicą, ogarnąłem język, pracę i pieniądze). Dodatkowo byłem w polin uwiązany umowami, których zerwanie miałoby dla mnie obciążenia finansowe (przywilej mężczyzn). Gdybym wiedział to co dziś wiem to bym nigdy do tego nie doprowadził. Ale myśleniem o problemach tylko się w nich pogrążałem. Mając 19 czy 20 lat w urzędzie pracy robiliśmy testy na osobowość, mocne i słabe strony. Ja miałem drugi najwyższy współczynnik stresu w grupie około dwudziestu osób, aż pani prowadząca podeszła do mnie z niedowierzaniem i podała mój przykład na głos. Dodatkowo moje otoczenie też było nie ciekawe. Jednyna rozrywka to picie (miałem słabą głowę i się nie rozpiłem na szczęście) i przypałowe akcje, wielu z dawnych kumpli mogę odwiedzać w więzieniu albo na cmentarzu, dopowiedz sobie resztę sam.
    4 punkty
  31. Polska pod butem US EU będzie biedna tak długo, dopóki nas nie wyzwoli ruski mir.
    4 punkty
  32. @Kacperski To, że Ty pracujesz z mężczyznami starszymi, którzy są nie solidarni i nieuczciwi to tylko twój punkt widzenia i owszem zdarza się. Natomiast ja będąc starszym o ponad 10 lat od ciebie na swojej drodze spotkałem jak dotąd porządnych 50 latków. Za to wielu w młodym pokoleniu mężczyzn jest niestety po prostu złych. Wynika to głównie jak już wcześniej pisałem z wychowania i socjalizacji bo u starszych w większości był czynnik męski w postaci ojca co przekładało się na zasady natomiast u młodych wychowanie z samotna matka zrobiło z nich pół kobiety bez moralności, egoistycznych, roszczeniowych, łamiących zasady gdy zobaczą kuciape. Mężczyzn prawych jest niestety mało bo ginocentryczny świat po przez emocjonalność kobiet deprawuje i niszczy mężczyzn. W normalnych czasach nie było by takiego pierdolnika jaki jest dzisiaj. To obecne czasy stworzyły słabych mężczyzn a i silni mogą się stać słabymi jak poddadzą się retoryce i narracji zgnilego systemu czy propagandy.
    4 punkty
  33. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Za dziesięć lat pojmiesz co miałem na myśli bo jeszcze nie dostatecznie doświadczyłeś życia. Bez obrazy 26 lat to za mało tym bardziej, że chłopaki w twoim wieku nie mają męskich wzorców. A co do 50 latków to wielu mężczyzn w tym wieku jest uczciwych i solidarnych bo byli inaczej chowani niż współczesne pokolenia młodych mężczyzn bez zasad, moralności.
    4 punkty
  34. Panowie, że wam sie jeszcze chce ciągnąć ten temat z Ukrainą? Na moje te wszystkie tematy o tym na forum powinny być zamknięte bo niektórzy tutaj odlatują w świat fantazji nie potrzebnie się nakręcając czy strasząc. Jeszcze inni gloryfikują i wyrażają chęć wsparcia czy pomocy banderowskiemu państwu gdzie normalni ludzie widzą, że za to wszystko jak zwykle zapłacą i to największa cenę Polacy. Mnie osobiście zwisa co sie stanie z ukrami bo wierzę w karmę i może to kara za ludobójstwo, którego ich przodkowie dokonywali w latach 1939-47. Jak będzie źle w Polsce to nie mam zamiaru umierać za obce interesy, polityków i wyjadę jak najdalej od tego pierdolnika. PS. Zacznijcie zajmować sie własnym życiem a nie żyć cudzym bo czas na tej planecie jest ograniczony😉
    4 punkty
  35. Proporcje po OBU stronach są następujące 99%-1%. Dobrze jest być w tym 1% najmądrzejszych...
    4 punkty
  36. Nie ma żadnej męskiej solidarności i życie pokazuje, że dzieje się tak nie tylko wtedy, gdy w grę wchodzi kobieta. W dzisiejszych czasach trudno o jakieś wartości. Ufaj tylko sobie i licz tylko na siebie, a wtedy nie będziesz miał rozczarowań. Proste.
    4 punkty
  37. Panie, kolegi brat mieszkał z żoną i przyjacielem. Tak! Przyjacielem jego i żony. Wielokrotnie tłumaczyliśmy, że to tak nie działa. No bo jak, przecież przyjaciel nic nie zrobi. Ta.. przyjaciel jest przecież eunuchem, prawda? ps. po jakimś czasie już nie mieszkali razem. A! małżeństwo też się skończyło. Jakoś przypadkiem...
    4 punkty
  38. Niedawno wszedłem w posiadanie domu w lesie na lubelszczyźnie, który chcę dostosować do siebie i w związku z tym korzystam z usług architekta. Pan architekt na pomiary wysłał do mnie dwie panie architekt po studiach. Przyjechały akurat jak rąbałem drewko (tak btw kto ustala te ceny, 480 za metr drzewa to jest ponury żart). Pokazałem im co i jak, poszły sobie mierzyć ja wróciłem do rąbania. Jak skończyły, pogadałem z nimi chwilę, jako że byłem bez koszulki bo upał i wyglądam trochę jak brudnopis to temat z wykończeniówki zszedł na tatuaże, pytały co znaczy ten a ten i normalnie bez skrępowania mnie przy tym dotykały. Myślałem wtedy że będzie z tego trójkąt czy coś ale się zawinęły. Jedna "przypadkiem" zostawiła torebkę, praktycznie pustą. Zadzwoniła wieczorem że po nią przyjedzie. Przyjechała, zrobiłem jej herbatę chwilę pogadaliśmy, był seks i loda też zrobiła i to starannie. Przyjeżdża do tej pory, jest zakochana. Pewnie w głowie układa sobie nasze wspólne życie, naiwna. Tak mniej więcej wyglądają relacje z kobietami jak wygrałeś na loterii genetycznej. Babski mózg jest bardzo prymitywny, kobieta widząca faceta który ją podnieca wymyśli cokolwiek by móc się do niego zbliżyć, zrobi wszystko żeby mu się przypodobać i będzie z tego czerpać ogromną satysfakcję, że to akurat ona mogła to zrobić. Kobiety nie kochają mężczyzn tak jak my je kochamy, ich miłość jest powierzchowna i pragmatyczna. Kochają w pierwszej kolejności geny w drugiej zasoby. Prawdziwe zaangażowanie od kobiety mężczyzna otrzymuje wtedy kiedy ją podnieca i jej imponuje, wtedy nie ma góry której baba nie przeniesie by go przy sobie utrzymać i zadowolić. Kiedy kobieta nagle mówi że nie zrobi tego czy tamtego, zaczyna się handel dupą, problemy o byle co to czas spojrzeć w lustro i w krąg jej znajomych czy czasem nie pojawił się ktoś kto ją podnieca bardziej. Rada dla autora i innych w podobnej sytuacji : popraw wygląd, bądź bardziej zdecydowany i dominujący, a skończą się problemy w łóżku. Fun fact : Wiedzieliście że robiono badania i męskie ramiona podniecają kobiety kilkukrotnie bardziej niż nas ich piersi ? Róbcie barki i kaptury.
    4 punkty
  39. @deomi Twoje relacje nigdy koło prawdziwego związku nawet nie stały, więc o czym Ty piszesz? Jak człowiek ma kredyt na mieszkanie lub nie, dzieci na utrzymaniu to co? Zamiast obowiązków i wychowania potomstwa Ty nadal będziesz walczyć o poczucie że "ktoś tam złapał lub nie złapał króliczka"?
    3 punkty
  40. Zacznij od jednego, a potem dokładaj, i koniecznie pamiętaj o asekuracji.
    3 punkty
  41. Nie mieliśmy przypadkiem już ruskiego miru w Polsce? Nie, a najzabawniejszy jak zawsze mit PRACOWITEGO POLAKA, gdy większość zakładów w Polsce ucina premie i inny bonusy za pójście na L4 (brak zaskoczenia), to dowód, że jesteśmy narodem kombinatorów i leni. Nie i to się nie zmieni. To kwestia mentalności. Beka jak tu się czyta niektóre posty, że jak tylko zabierzemy socjal, zlikwidujemy pensje minimalną to się ludzie wezmą do roboty xD meanwhile PIS-40%. No po prostu śmiech na sali. PiS, że jest chujowy to każdy wie, ale to jedyna partia, która wie czego Polacy chcą - szyneczki. Dajcie Polakom chleb i igrzyska i wygrałeś wybory. I będzie większy socjal, będzie większy deficyt, będzie szyneczka i piwko. Fame MMA w weekend, albo inna siatkówka, piłka nożna. Jaki samorozwój? Jakie sądownictwo? Kogo to obchodzi, mówimy o ludziach którzy chcieli palić Komende na stosie i którzy dzisiejszych przestępców przed wyrokiem sądu również chcą palić na stosie. Jakie prawa człowieka? Jaka niezależna telewizja? Dajcie mi dwa kebab-zestawy i promke 12+12 w biedronce na weekendzik przed meczem Polska-Włochy w koszulce POLSKA HUSARIA xD.
    3 punkty
  42. Nigdy nie lubiałem gier ani komputerów ale gta jest tak kozacka, że potrafiłem kupić telewizor i konsole tylko po to aby pograć 3 miesiące i oddać wszystko do lombardu. Ta gra to kot.
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.