Skocz do zawartości

Spojrzenia kobiet- czy dostajecie dużo uśmiechów i spojrzeń?


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, RockwellB1 napisał:

Akurat ode mnie spierdalają dwa metry w bok bo mam pit bulla. Do 3 miecha było spoko, piesek był wręcz piczomagnesem.  

 

Owczarek niemiecki, w dodatku taki skretyniały, chyba takie potrafią być tylko owczarki. Strasznie lubi dzieci. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ostatnio sobie biegałem, biegnę... biegnę i widzę ktoś biegnie na przeciwko mnie, patrzę to jakaś niewiasta, przyspieszyłem dojżałem blondynkę w czerwonej bluzie szybka wymiana spojżeń oko w oko i się wymijamy. Nie zaruchałem :(

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się przypomniała akcja jak jeszcze byłem z ex. Wracaliśmy z gór, zatrzymaliśmy się w Macu ,żeby coś zjeść. Ja poszedłem po zamówienie a ex siedziała przy stole. Na przeciw nas po lewej stronie siedziały jakieś 3 małolaty tak na oko 20+ (dość ładne). Wracam do stolika a ex jakaś wkurzona, olewam. Jemy sobie i nagle słyszę jak pod nosem mruczy "co się gapicie szmaty *****e". Ja WTF ?! O co ci chodzi. A ona ,że te młódki obczajały mnie od wejścia i cały czas jak jadłem. Ja w ogóle tego nie widziałem, raz popatrzyłem na nie to akurat one się nie patrzyły. Być może bardzo często też jest tak ,że my jako mężczyźni nawet sobie nie zdajemy sprawy jak one nas obczajają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EMKEJ - Odbiegając lekko od tematu, jak ja nie lubię tej agresji u kobiet w takich sytuacjach. Zaraz wyzwą od szmat i kurew.  Może jestem jakiś dziwny, ale ja w takcih sytuacjach to czuję się zażenowany postawą samiczki. Kolega ma taką kobietę, ehh... Powinno się to to czasem o ścianę raz czy dwa piznąć to może by pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Głodny Prawdy napisał:

 Ostatnio sobie biegałem, biegnę... biegnę i widzę ktoś biegnie na przeciwko mnie, patrzę to jakaś niewiasta, przyspieszyłem dojżałem blondynkę w czerwonej bluzie szybka wymiana spojżeń oko w oko i się wymijamy. Nie zaruchałem :(

No w czasie biegu ciężko ruchać :P

Edytowane przez Themotha
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, self-aware napisał:

@EMKEJ - Odbiegając lekko od tematu, jak ja nie lubię tej agresji u kobiet w takich sytuacjach. Zaraz wyzwą od szmat i kurew.  Może jestem jakiś dziwny, ale ja w takcih sytuacjach to czuję się zażenowany postawą samiczki. Kolega ma taką kobietę, ehh... Powinno się to to czasem o ścianę raz czy dwa piznąć to może by pomogło.

Nie wiem czy dobrze interpretuje bo dopiero się edukuję na jedynej słusznej ścieżce ale interpretując to na ludzi pierwotnych tzn, że samica czuje zagrożenie i zadrapałaby na smierć tą która go zabierze, co pieczetuję oddanie samcowi.

 

Jeśli źle myśle proszę mnie poprawić, od niedawna się uczę (lepiej późno niż wcale).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RockwellB1 - z całą pewnością czuje zagrożenie, czy to jednak oznacza oddanie samcowi? Tu nie powiedziałbym. Może jej się po prostu opłacać z Tobą być i nie chce oddać tego innej. Natomiast mi chodzi o sposób podejścia do tematu. Można to przecież zrobić na jakimś poziomie. Jeśli jakiś facet zerkałby na moją samicę to nie reagowałbym na zasadzie "co za chuj pierdolony kutas jebany niech wykurwia stąd!". I tylko o to mi chodziło :) 

 

@Themotha - Myślę, że w dobie dzisiejszych dziwactw w internecie nawet coś takiego byś znalazł ;) 

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Głodny Prawdy napisał:

 Ostatnio sobie biegałem, biegnę... biegnę i widzę ktoś biegnie na przeciwko mnie, patrzę to jakaś niewiasta, przyspieszyłem dojżałem blondynkę w czerwonej bluzie szybka wymiana spojżeń oko w oko i się wymijamy. Nie zaruchałem :(

Haha, tekst niczym ze spotted coś tam :P

 

5 godzin temu, EMKEJ napisał:

A ona ,że te młódki obczajały mnie od wejścia i cały czas jak jadłem. Ja w ogóle tego nie widziałem, raz popatrzyłem na nie to akurat one się nie patrzyły. Być może bardzo często też jest tak ,że my jako mężczyźni nawet sobie nie zdajemy sprawy jak one nas obczajają. 

To jest standard, że laski obczajają pary. Robią sobie porównania, że za brzydka lub za ładna na niego itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Ksanti said:

To jest standard, że laski obczajają pary

To się trzyma kupy. Jak idę sam, to raczej nie widzę, żeby mnie laski jakoś specjalnie obczajały. Ale jak się pokażę na mieście z kobitą, to widzę ordynarne taksowanie wzrokiem z góry na dół i z dołu do góry, niekiedy wielokrotne.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti a może to ta przeznaczona Ci dziewica Cię ogarniała a łudząc się że podejdziesz, zagadasz, oczarujesz ją itd. :P Sam na zainteresowanie nie narzekam, gorzej właśnie wyczaić i rozeznać się w temacie czy laska która nas ogarnia to taka introwertyczka, czy "cicha" (początkowo) ekstrawertyczna myszka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lxdead

Eee nie :D Stary gdybyś ją zobaczył. Może nie była jakaś brzydka, ale tak na pierwszy rzut oka typ nastoletniej dresiary. A z resztą do teraz zapamietałem tylko tyle, że miała telefon i czarne włosy xD Jeśli mam głównie powodzenie wśród takich lasek to ja podziękuję :P W centrum widuje ostatnio dosyć często chodzące ideały, ale tak na pierwszy rzut oka skoro błyszczą jak gwiazdy to pewnie typowe ekstrawertyczki atencjuszki. W mojej dzielnicy za to dużo nastoletnich Karyn, czasem bardzo ładnych i być może nawet są normalne. No ale, co poradzić. Chciałbym poznać z grona jakiegoś zainteresowania a nie tak na ulicy. Tylko pytanie gdzie. Co do dziewicy, ahh ciężki temat. Chyba będę musiał zaopatrzyć się w kota a nie szukać sobie dziewczyny :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti hah, ja tak miałem w szkole średniej że laski same mnie zagadywały - niestety właśnie nie mój typ, więc spławiałem na co kumple że jestem "pojebany".  Niektórzy brali by byle co, byle by było :P

Też tak nieraz myślę że lepiej będzie sobie odpuścić i przestać się rozglądać :D To już lepiej zaopatrz się w psa, kot jak baba - fałszywe i dwulicowe, umrzesz to Cie ogryzie, pies z kolei położy się obok Ciebie i zdechnie z głodu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/20/2018 at 6:39 AM, Unhomme said:

Z tym sie za nic na swiecie nie zgodze. One najczesciej chodza zamyslone i nie widza nic a jak skupia wzrok na jakiejs rzeczy, np. buty na wystawie to juz staja sie calkowicie slepe i potrafia mi zajsc droge albo w ogole wpasc na mnie, podchodzac do wystawy zeby przyjrzec sie butom z bliska :rolleyes:

Dokładnie - kobietom często przypisuje się na forach internetowych masę różnych ,,supermocy" w stylu ,,od razu wie kiedy facet chce ją przelecieć", ,,posiada oczy wokół głowy i zawsze widzi wszystkich facetów wokół siebie, co robią, na co się patrzą" itd. 

Prawda jest taka że kobieta wie jak zachowuje się facet który chce się z nią umówić/przelecieć ją z powodu doświadczenia. Jeśli macie ponad 20 lat potraficie rozpoznać osobę która podchodzi do was żeby zapytać czy macie papierosa albo drobne zanim ona zrobi pierwszy krok w waszym kierunku, dlaczego? Bingo - dlatego że co najmniej kilkadziesiąt osób z takim zamiarem już do was podeszło. Poza tym kobiety w przeciwieństwie do większości mężczyzn (wyjątkiem jest to forum) wymieniają się szczerymi poradami o radzeniu sobie z płcią przeciwną. Doświadczenie + liczbne ,,kursy". To jest jedna z ich supermocy - najzwyczajniejsze doświadczenie. 600 facetów podejdzie prosić o jej numer i już będzie rozpoznawała mężczyznę który chce ją poderwać zanim on zdąży w ogóle zrobić pierwszy krok.

Co do kątu widzenia 360 stopni to sytuacja ma sie podobnie - kobieta ma takie same oczy jak mężczyzna i może widzieć tylko w takim samym kącie jak mężczyzna. Większość czasu kobiety po prostu mają znajdujących się wokół facetów totalnie gdzieś, ponieważ nie mają potrzeby rejestrować ich istnienia. W komunikacji po prostu patrzą w swój telefon, w okno, w sufit i mają większość mężczyzn gdzieś. Jeśli wpadną na jakiegoś to i tak on musi przeprosić (poza tym ,,prawdziwy mężczyzna" nie pozwoli kobiecie na wpadnięcie na niego i blah blah blah), zagrożeniem jest żadnym bo w razie czego inni samcy obronią i ukarzą niepokornego, jeśli chce ją poznać to on musi zwrócić jej uwagę pierwszy bo taki jest wymóg społeczny. 

Tak, dla kobiet większość mężczyzn to w najlepszym razie ,,przeszkody które nie powinny się znajdować na jej ścieżce" więc nie patrzą się na nich, a tym bardziej w oczy bo po co mają to robić. 

Oczywiście obcokrajowiec lub meeega przystojny facet to co innego - jednak też zaczną na nich patrzeć dopiero kiedy znajdą się oni w zasięgu ich normalnego, ludzkiego wzroku. Jeśli będą stali cały czas za ich plecami a kobieta się nie obejrzy nie będzie ona wiedziała że facet 20/10 (jeśli opalony obcokrajowiec) lub 15/10 (jeśli meeeeega przystojny i modnie ubrany w ubrania z najdroższych sklepów) stoi za nią. 

Obserwowałem to i robiłem nawet małe ,,testy" swoją osobą. Stąd takie wnioski. 

Jak dla mnie kobieta nie ma żadnych supermocy - jedynie mistrzostwa np. w manipulacji - ale to jest coś czego niemalże ekskluzywnie uczy się od małego dziecka. Nic więc dziwnego że w wieku np. 21 lat jest już w tym mistrzem. Na dodatek pomoc społeczeństwa, mediów, prawa oraz innych kobiet które to ułatwiają daje +300 do skuteczności. 

Gdybyście przez całe życie obracali się w towarzystwie muzyków, grali na gitarze 16 godzin dziennie od małego dzieciaka, każdy dawał wam szczere dobre rady jak grać, darmowe struny, najlepsze instrumenty i nieustannie nagradzał za zagranie czegoś prawidłowo też bylibyście co najmniej bardzo dobrymi gitarzystami w wieku np. 21 lat. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panther - W sumie się zgadzam. Wśród ich super mocy jest także takie coś jak "kobieca intuicja". Ile lasek jest robionych w wała przez swoich partnerów (mówię o zdradzie)? W sumie sporo, nie ukrywajmy... To gdzie ta ich intuicja i wyczajenie, że partner coś tam robi na boku? Nie mają pojęcia co się dzieje. Chuja tam panie a nie intuicja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

U mnie było tak. 8-12 lat temu. Dostawałem masę spojrzeń/uśmiechów/ataków od dziewczyn. Do tego stopnia, że zaczęło to być nieco dokuczliwe (fajnie było, ale... każda skrajność jest zła ) Obecnie od ok. 2012 roku ilość uśmiechów/interakcji zaczęła drastycznie spadać. W większości przypadków zawiniła era smartfonów i social media, przez co większość wlumpiona jest w świecący prostokącik, albo ich atencja jest tak wielka, że niemożliwe, by wielka księżniczka z miasta z wykrzywioną miną się popatrzyła. Jak to w Polsce - ze skrajności w skrajność.... kiedyś była nadwyżka dziewczyn, teraz deficyt. Oczywiście trafi się jakiś uśmiech, ale rzadko.

 

Denerwuje mnie sytuacja też, jak uśmiecha/podrywa mnie zajęta dziewczyna, albo dziewczyny 10+ lat młodsze ode mnie. Ostatnio to dziwnie idzie w górę.

Edytowane przez Mgławica_Oriona
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Mgławica_Oriona napisał:

Denerwuje mnie sytuacja też, jak uśmiecha/podrywa mnie zajęta dziewczyna, albo dziewczyny 10+ lat młodsze ode mnie.

Chłopie dziewczyny 10 lat młodsze od ciebie to idealne partnerki na coś dłuższego.
Jest to nawet bardziej naturalne niż gdyby podrywały Cię rówieśniczki.
No co, obudzisz się mając 40 lat i jak będziesz czuć patrząc na twoją partnerkę w tym samym wieku?
Ano własnie - jak dzieciak.
Ja widzę po moich rodzicach - ojciec pełen energii, młodsze dupy za nim szaleją.
A moja mama no już by chciała odpocząć.
Przez co mają konflikty.

Zajęte laski też często się na mnie patrzą.
Myślę, że tym sposobem się dowartościowują oraz szukają w razie w lepszej gałęzi.
Widząc, że mają atencje, zdają sobie sprawę ze swojej wartości na rynku matrymonialno-seksualnym.
Na tyle są świadome, że w każdej chwili mogą rzucić chłopa jak im się coś nie spodoba, ponieważ w każdej chwili mogą wyrwać nowe "ciacho".
 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Chłopie dziewczyny 10 lat młodsze od ciebie to idealne partnerki na coś dłuższego.
Jest to nawet bardziej naturalne niż gdyby podrywały Cię rówieśniczki.
No co, obudzisz się mając 40 lat i jak będziesz czuć patrząc na twoją partnerkę w tym samym wieku?
Ano własnie - jak dzieciak.
Ja widzę po moich rodzicach - ojciec pełen energii, młodsze dupy za nim szaleją.
A moja mama no już by chciała odpocząć.
Przez co mają konflikty.
 

To zależy jak patrzeć. Mam dopiero 24 lata. Młodsze o 10 lat ode mnie to gimnazjalistki po 14 lat. Nie wiem, czy to dobry cel. Musiałbym jeszcze poczekać z 10 lat. Ale pewnie za tedy znajdą kogoś innego (bo z wyglądu to dziewczyny dla mnie naprawdę ładne powyżej 7/10, a jedna nawet powiedziałbym, że dziewiątka, a nawet dziesiątka). Z "dziesiątką" utrzymywałem kontakt przez fb, ale ostatnio mniej (choć jakby nie patrząc, mając 10tkę ile ona musi mieć takich adoratorów.... :D)

Jak chodzi o zajęte dziewczyny i mnie podpatrują to staram się unikać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mgławica_Oriona a to zmienia postać rzeczy haha, a ode mnie młodsze to by miały 10 lat xD
Wiadomo o co chodzi, do okolic 30 mamy etap MGTOW, a następny etap w życiu to ewentualnie związanie się na dłużej, poznanie niewiasty i finalnie zapuszczenie gdzieś razem korzeni.

Powiem Ci, że znam niejedną 14-stkę, która spowodowała w mojej głowie strasznie zboczone myśli.
Kiedyś to było nie do pomyślenia bo sam pamiętam jak mój rocznik wyglądał(i nadal strasznie wygląda) mając 14 lat.
Te dziewczyny muszą jeść jakieś sterydy. Za 10 lat to sobie nie wyobrażam jakie fajne sztuki z nich wyrosną.


Też miałem taką sytuację, że jakieś gówniary mnie podrywały wmawiając, że ja je podrywam hahah.
Jakieś 13-stki do mnie krzyczą "Haha nie podrywaj nas", a ja im zbiłem mówiąc "Jestem dla was za stary".
Oczywiście za 10 lat, to będziemy już inaczej hehe rozmawiać.

 

17 minut temu, Mgławica_Oriona napisał:

choć jakby nie patrząc, mając 10tkę ile ona musi mieć takich adoratorów.... :D

Ma ich od cholery, ale to są tylko rycerze od podwózek, a nie poważni "klienci".
Wyróżnij się od nich stawiając jej wyzwania i nie będąc na zawołanie.
Niestety w takich przypadkach pisanie odpada, musisz wbić się gdzieś w środowisko, aby mieć z nią kontakt fizyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czyli nie ma co się przejmować laskami, bo one tylko patrzą na wygląd i status.

Jak się nie ma tych dwóch, to jak laski mają patrzeć, na co? Na biedę? Dajcież spokój.

 

W tych czasach laski nic nie muszą robić, jak chcą atencji to mają od tego kółka wzajemnej adoracji, FB, fora...

Kiedyś tak nie było (przed 2012) i laski same były chętne. Teraz jednak panuje zepsucie.

 

One nawet z domów już wychodzić nie muszą. Bo po co? Przecież wszystko mają z neta.

Chcą sexu? Mają tindera. Chcą się pochwalić swoim pustym życiem? Mają FB i istagram. Chcą pogadać z best of the best? Mają FB...

Wkrótce to i kluby padną. XD Bo wkrótce nawet i tam się łazić się nie bedzie chciało.

 

No, dodajmy jeszcze spierdoloną kulturę ,,TO FACET MA ZROBIĆ PIERWSZY KROK!".... i mamy katastrofę.

 

Czyli jak wcześniej pisałem:

Laski patrzą tylko na najlepszych, na top 10.

Ciągle są bombardowane ,,ty jesteś tego warta'' + obrazy idealnych facetów z teledysków...

Po co więc laski mają patrzeć i uśmiechać za poczciwymi chłopakami?

Jak się zdarzy ten cud, to pamiętajcie, one nie robią tego bezcelowo, może jesteś dobrym targetem na beta providera XD

 

Więc jeśli laski na ciebie patrzą i uśmiechają, a nie masz SMV +7/10 to raczej przypadek, albo po prostu szydera.

Laski chcą mieć (i mają) wszystko gotowe, więc nawet uśmiechać im się nie chce.

 

A że młodsze się uśmiechają (+14?)

Hormony im buzują, wy wydajecie się ideałami, bo macie hajs, i ten starszy look, ale niestety w ciągu kilku lat to by się rozwaliło, bo laska potem zaczyna inaczej myśleć, i szuka potem lepszego (jak każda).

Zawsze tak jest. (a skąd wiesz że one się uśmiechają nie z szyderą? Gimbuski często lubią szydzić). No i chcecie prokuratora na głowie? XD

Tak samo jak z chłopakami (+14), przecież nie jeden z nas leciał na młodą panią 30+, to jest dokładnie to samo.

 

Najlepsza taktyka? 

Skupić się na sobie. MGTOW, i do przodu, jak się nie zapuścisz, to wyrwiesz potem 10 lat młodsze.

NIE OPIERAĆ SWOJEJ SAMOOCENY NA (negatywne) REAKCJE LASEK NA WASZĄ OSOBĘ.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek powiedziałbym miód dla moich uszu, ale że czytam to dla moich... oczu? - To było nieco dziwne, ale sens wiadomy.
Wyobraź sobie, że mimo tych wszystkich przywilejów i władzy nad mężczyzną, to znajdą się zaburzone kobiety, które twierdzą, że kobiety są uciskane!


 

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Skupić się na sobie. MGTOW, i do przodu, jak się nie zapuścisz, to wyrwiesz potem 10 lat młodsze.

NIE OPIERAĆ SWOJEJ SAMOOCENY NA (negatywne) REAKCJE LASEK NA WASZĄ OSOBĘ.

Pozdrawiam.

Dokładnie stary!
Staaaay MGTOW ?


Oznaczam specjalnie @Fit Daria by przeczytała i skończyła z urojeniami o "ucisku kobiet", co jest po prostu komedią XD
 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Te dziewczyny muszą jeść jakieś sterydy. Za 10 lat to sobie nie wyobrażam jakie fajne sztuki z nich wyrosną.

Taaa... U mnie w robocie, gdzie jedyne panie pracujące to grażyny z biur w wieku 40+, przeszła ostatnio korytarzem jakaś gówniara z wyjebanymi (dosłownie!) zderzakami.  Głowiliśmy się, jak to możliwe, że nastolatki mają takie cycki. Jeden z nich stwierdził, że to przez genetycznie modyfikowane kurczaki. Wierzyć się nie chce.

 

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

NIE OPIERAĆ SWOJEJ SAMOOCENY NA (negatywne) REAKCJE LASEK NA WASZĄ OSOBĘ.

Ciężko w chuj, naprawdę.

Edytowane przez koksownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spojrzeń kobiet, mnie też olewają. :)  I wiecie co? Od długiego czasu mam to w dupie, czy mnie olewają czy nie. Mam 180cm wzrostu i słyszę od rodziny, że jestem przystojny, ale wiecie jak to w rodzinie jest..... W dodatku mam bliznę na czole i głowie po zabiegu, strzygę się na łyso to ją widać, włosy rosną mi szybko, więc część jest zakryta.  :) Ale w sumie i przed usunięciem nowotworu i tak nie zauważyłem oznak zainteresowania. Od jakichś dwóch miesięcy staram się na nie w ogóle nie zwracać uwagi, mam je gdzieś. Czasem zdarzy się kątem oka spojrzeć, to te ładniejsze jak wcześniej zauważyliście mają taką chęć mordu w oczach, i ten taki pusty wyraz twarzy. .... Można zbudować szczęście bez kobiety, jakoś nie było jej 23 lata i jakoś mnie nie ubyło. Tylko wzmocniło.

 

 

Wiecie co, sam mając 23 lata i widzę te małolaty i porównując je do moich koleżanek z lat szkolnych, to faktycznie one są na jakichś sterydach. Nie mam pojęcia co się dzieje na tym świecie. 

Jeżeli chodzi o XXI, to ja się zastanawiam, co by było jakby tak zabrakło FB, insta czy tindera? Odmóżdżenie totalne, wszystko na pokaz, a jak zaczynają się problemy to nie wie jak z nimi sobie poradzić. Bo nie ma już na to zainstalowanej aplikacji w smartfonie. 

 

Źle się dzieje, a będzie jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.