Skocz do zawartości

Shit test (bo nie..) i zdumiewający wynik końcowy :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam braci :)

 

Wpadłem w niemałą konsternację - być może jest to.. i chyba jest wynikiem konsekwencji których się trzymam, a zwłaszcza teraz, kiedy nie spodziewałem się takiej końcowej odpowiedzi, mianowicie:

 

Wracaliśmy akurat do mieszkania, ale zapomnieliśmy kupić jakiegoś produktu, tak więc postanowiliśmy aby dokupić ostatnie produkty obok zamieszkana. Podjrzeżdzając do sklepu aby zaparkować, zdecydowałem aby przystanąć wcześniej, bo były dziury, a ja chciałem jakoś je ominąć, a luba mogłaby już być w sklepie wybierając produktu, po czym zwyczajnie doszedłbym do niej.

 

Zwalniam i zatrzymuje samochód i mówie: "Ty juz idź do sklepu, a ja zaparkuje"

Ona: "nie"

Ja: "dlaczego?"

Ona: "bo nie"

Ja: "będzie szybciej jak wysiądziesz, a ja już zaparkuje"

Ona: "Nie i nie jęcz(albo coś podobnego)...[coś nieprzyjemnego]"

Ja: "Jak to nie? ale dlaczego? chce zeby bylo szybciej"

Widząc, że nie ma sensu wymieniać się kolejnymi zdaniami, podjechałem na parking i już wzbużony jej zachowaniem

Ja: "Jak to nie bo nie? Nie przyjmuje takiej odpowiedzi. Nie odzywaj sie w ten sposob. Wysiadaj!"

Ona wysiada i na odchodne dostała "mega klapsa w dupe" z dodatkiem bedziesz miala kare za to zachowanie. Ona jeszcze coś odpowiedziała z przytykiem i poszła.

 

 

Kiedy już wrociliśmy do mieszkania i jej mówie, że poniesie kare za sowoje zachowanie, to zaczeła kpić. Tumacząc jej na spokojnie "dlaczego", chciała odwrocic sytuację w której "gdybyś sam się stosował do swoich reguł.." - ja się zapytałem "w czym się nie stosuje?"... Rozmowa jeszcze była wynikiem kilku wymian zdań, ale stwierdziłem, że zwyczajnie nie ma sensu, bo.. "ZAWSZE COŚ WYMYŚLI", więc zgasiłem ją wyrażeniem

Ja: "Nie ma odpowiedzi 'bo nie', to po pierwsze. Po drugie, mialas mi nie robić zdarzeń emocjonalnych, dlatego karą będzie odłożenie na czas okreslony, czyli "dopiero umów restaurację na za tydzień" (na okolicznościowe święto).

Ona: "No chyba sobie jaja robisz? Już tej daty może nie być, Nie obchodzi Cie to?

Ja: "Obchodzi mnie Twoje zachowanie wobec mnie i nic innego."

 

Zaczeła się wściekać, płakać...prosić żeby była inna kara ... myśląc, że ma cały dzień na ubłaganie mnie. Seksem też chciała to załatwić. Następnego dnia zadzwoniła do mnie z pracy, pytając czy odpowiada mi aby zadzwonić w środę za tydzień by umowić restaurację.

Ja: "hmm.. tak, odpowiada" 

 

Mijały dni... niedawno było podobnie. Chcieliśmy zrobić zakupy po powrocie z głównych zakupów w skepiku i zrobiłem to samo. Zatrzymałem sie i mówie:

Ja: Ty już idz, ja zaparkuje. Jak zaparkuje to przyjde.

Ona: "(chwila ciszy, wystawiła język :P)  ale z uśmieszkiem pod noskiem i zaczeła wychodzić. Na porzegnanie klepnąłem ją w pupe, ale nie mocno i też się uśmiechnałem

 

 

Wczoraj oglądając film powoedziała mi, że jest bardzo szczęśliwa ze mną  <-- i o to zdanie mi chodzi. Nakładam jej kare, która się jej nie podoba(nakłądajcie tylko takie, które będą odczuwalne, albo męczące/poniżające/mocne klapsy w pupe), a ona w odpowiedzi za to jakie kary nakładam, że jest bardzo szczęśliwa ze mną...

 

Zabawiłem się w analityka i myśle sobie, że może to jej maska, aby mnie testować i kiedy widzi, że jestem stanowczy i konsekwętny, to widzi we mnie samca, który nie da sobie dmuchać w kasze i dlatego PARADOKSALNIE jest szczęśliwa w związku ze mną - ale to tylko moje wyjaśnienie dla siebie samego. Jak jest naprawdę? Nie mam pojęcia, ale wiem jedno.... TO DZIAŁA :)

 

Pozdrawiam wszystkich braci i Ciebie Marek :)

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że za szybko to poszło. W jeden dzień jej grozisz karą, ona seks zapewnia, inne pierdolety-srety i na następny dzień się zgadzasz na umówienie? ?.

Misiu @POS, to tak nie działa. Ona po prostu wygrała ten pojedynek.

To, że mówi jaka to szczęśliwa jest to po prostu zwykłe urabianie Ciebie byś nie próbował znów takich kar w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj.... Ty chyba mnie nie przeczytałeś, albo przeczytałeś, ale nie uważnie ;)

 

1. Ona zadzwoni dopiero za tydzien aby umówić.

2. To ja jej ogórnie nakazałem aby dopiero za tydzień umawiała termin.

 

Reasumując - ona się zapytała mnie, czy pasuje mi środa - ten dzień to był właśnie tydzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest shit test. 

 

Teraz za każdym razem będziesz musiał trzymać ramę, tym razem zrobiłeś to bardzo dobrze, laska posłuchała, rzuciła komplemencik tylko po to, by załagodzić sytuację. Dostałeś co chciałeś, więc będzie chciała się przekonać, czy była to jednorazówka, czy za każdym razem tak będziesz się zachowywał.

 

Mimo wszystko trzymam kciuki, nie daj sobie wejść na głowę. To Ty nosisz spodnie w tym związku ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, POS napisał:

Tumacząc jej na spokojnie "dlaczego", chciała odwrocic sytuację w której "gdybyś sam się stosował do swoich reguł.."

I to jest jedyny błąd, jaki popełniłeś. Rzeczowe tłumaczenie czegoś kobiecie i liczenie na efekt jest jak podają liczne uznane i szacowane badania naukowe Instytutu Tytusa w 99,67% skazane na porażkę i totalnie niezrozumienie, nie przynoszące żadnego efektu, poza ewentualnym negatywnym. 

 

Dobrze Ci to brat @CalvinCandiewytłumaczył - to nie tak działa. 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, tytuschrypus said:

I to jest jedyny błąd, jaki popełniłeś. Rzeczowe tłumaczenie czegoś kobiecie i liczenie na efekt jest jak podają liczne uznane i szacowane badania naukowe Instytutu Tytusa w 99,67% skazane na porażkę i totalnie niezrozumienie, nie przynoszące żadnego efektu, poza ewentualnym negatywnym. . 

To prawda. Dlatego odpuściłem sobie, tak jak to napisałem i już nie wchodziłem w dyskusje, tylko postawiłem ją przed faktem dokonanym.

 

Następnym razem(zapewne będzie xD) nie będzie łopotologicznego tłumaczenia. Tylko moje dwa zdania "dlaczego" bez wchodzenia w dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne jest dla mnie wszystko to co napisałeś. Nie rozumiem jakiegoś klepania po dupie, wymyślaniu kar i robienia z siebie na siłę twardziela. Ja po takiej sytuacji usiadł bym na spokojnie już w mieszkaniu i poprosił o logiczne wytłumaczenie takiego zachowania i postawił sprawę jasno, że nie życzę sobie takiego traktowania. Jeśli sytuacja by się powtarzała to albo zmieniasz zachowanie albo się musimy pożegnać. Możesz też olać całą sytuację i się nie przejmować chyba, że dziewczyna była w stosunku do Ciebie chamska i ordynarna. Tak to widzę, nie wiem jak inni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adam1992

 

Czytając tematy Braci powinieneś wiedzieć że to tak nie działa z tym logicznym tłumaczeniem :)

 

Inna sprawa że "gra w tą grę" przyprawia jeszcze u mnie jedynie usmiech zażenowania. Dokładnie to co @SpecOps pisał ;)

 

Ale @POS życzę dalej powodzenia w wymierzaniu klapsów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, adam1992 napisał:

Ok, a czy możesz rozwinąć to w kilku zdaniach to będę wiedział na przyszłość. Będę wdzięczny.

Brat @POS zamiast logicznego przedstawiania pannie swojego stanowiska próbował stosować metodę kar i nagród, coś co spowoduje nakręcenie emocjonalne u jego kobiety, bo logicznie to Ty byś mógł sobie ze swoim kotem pogadać i więcej by do niego dotarło. Na kobiety w chwilach uniesienia nie działają logiczne argumenty, a jak stwarzają takie wrażenie, to przyszłośc pokazuje że wszystko było jak grochem o ścianę. Więcej wyczytasz z różnych historii tutaj na forum, bo bym musiał encyklopedię pisać, zresztą Guru juz jedną napisał więc poczytaj ją :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Personal Best said:

Za dużo słów moim zdaniem. Poza tym co to znaczy, że "byłeś wzburzony"? dałeś to po sobie poznać ? podniosłeś głos? Nie chcę Cię martwić ale będziesz miał teraz tak non stop. Klaps bez sensu, sorry.

Wiem, że mogłem nie wchodzić w dyskusje, ale ... jest progres hehe, bo w czas to przerwałem i powiedziałem jak będzie - jeżeli będzie podobnie kiedyś tam, to powiem od razu "jak będzie" ;)

 

Co to klapsów, to one sygnalizują co mi się nie podoba, czasami idzie to w kierunku upokorzenia, ale to tylko początek tego co się wydarzy - później ma być prawdziwa kara.

 

19 minutes ago, Taboo said:

Inna sprawa że "gra w tą grę" przyprawia jeszcze u mnie jedynie usmiech zażenowania. Dokładnie to co @SpecOps pisał ;)

 

Ale @POS życzę dalej powodzenia w wymierzaniu klapsów ;)

Klapsy mają na celu to co w/w. Jedno co musze poprawić, to nie wdawać się w dyskusje. No..prawie mi się udało, bo może za późno, ale przerwałem dyskusje i powiedziałem co będzie.

 

=== edit (klapsy i kary)

 

I jeszcze jedno. Metoda z klapsami(które czasami również są dla niej bolesne, a i upokarzające niejednokrotnie dla niej), a później prawdziwa kara, która ją dotknie już konkretnie owocuje tym, że nasze, moje? życie w związku zmieniło się diametralnie na znacznie lepsze i SPOKOJNIEJSZE. Tego typu akcenty są coraz rzadziej, dlatego je stosuje. Kiedyś stosowałem rozmowe i... i nic - w myśl.. gadanie nie boli. I nie mówie tutaj o patologii bicia po twarzy i innych akcentach rodem z filmu "wesele", bo to nie o to chodzi.

 

Zwyczajnie widze nie tylko poprawę, ale "znaczną poprawę". Ja już faze "rozmów" przeszedłem. Teraz czas na "kary", które działają.

 

Edytowane przez POS
Zapomniałem
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, POS napisał:

Co to klapsów, to one sygnalizują co mi się nie podoba, czasami idzie to w kierunku upokorzenia, ale to tylko początek tego co się wydarzy - później ma być prawdziwa kara.

A co wy macie po 12 lat? Może lepiej po prostu powiedzieć co Ci się nie podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@POSCzy Ty nie o tej samej Pani zakładałeś temat, w którym ona Ci zarzuca na jakimś weselu że jej nie bronisz i też wydawało Ci się, że ją mega rozegrałeś? 

 

Powiem szczerze, że schemat się powtarza. Zresztą, jeśli częściej się tak spieracie to powiem szczerze że słabo to wygląda. Problemem jest jednak to, że Tobie się wydaje że Panią załatwiłeś, a tymczasem ona za parę dni powtarza sytuację i znów Cię testuje. Nie jest to dobry prognostyk. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, tytuschrypus said:

@POSCzy Ty nie o tej samej Pani zakładałeś temat, w którym ona Ci zarzuca na jakimś weselu że jej nie bronisz i też wydawało Ci się, że ją mega rozegrałeś? 

 

Powiem szczerze, że schemat się powtarza. Zresztą, jeśli częściej się tak spieracie to powiem szczerze że słabo to wygląda. Problemem jest jednak to, że Tobie się wydaje że Panią załatwiłeś, a tymczasem ona za parę dni powtarza sytuację i znów Cię testuje. Nie jest to dobry prognostyk. 

Zrobiłem edycje powyżej komentarza.

 

Tak, to ta sama ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@POS za dużo dyskusji z nią. Za dużo też pytań. Zobacz ile postawiłeś znaków zapytania. Baba to nie informacja kolejowa. Musxisz uzywac zdan oznajmujacych zamkniętych.

Poza tym fajne rozegrnie - flirt z tego wyszedł. 

 

Do wsxystkich ktorzy piszą ze to dziecinne zagrywki, kobieta to nie zwierze do tresury, i ze siadlby i z nią porozmawiał.

 

Serio? Z kims kto operuje argumentami " bo nie" myslicie ze osiągniecie rezultat jakis?

Nic sie nie nauczylscie.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele klapsy, nagrody, kary, ciche dni, pokazywanie języka. 

Kurwa gdzie ja się urodziłem, co ja takiego zrobiłem boże, że żeby być z myślącą istotą teoretycznie dorosłą muszę stosować metody jak do trenowania psa czy słonia.

 

...Borze pomusz bo ja już się gotóję !

 

P.S Boże wiesz, że moja Irenka(kotka) też reaguje na takie proste zachowania jak już tak rozmawiamy to może przysłałabyś jakąś rozumną piękną dziewczynę? Obiecuje się modlić codziennie za to o pokój na świecie.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, POS napisał:

Ona: "bo nie"

Ja: "będzie szybciej jak wysiądziesz, a ja już zaparkuje"

Ja: Wypierdalaj w podskokach.

 

Tak być powinno. Wszystko co ponadto działa na twoją niekorzyść. Jakieś tłumaczenia, dywagacje i analizy. Zawsze powtarzam - kobiety rozumieją tylko proste komendy.

 

Ona już wie, że może z tobą pogrywać a misiu się cieszy bo powiedziała że jest szczęśliwa.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, POS napisał:

życie w związku zmieniło się diametralnie na znacznie lepsze i SPOKOJNIEJSZE.

2 godziny temu, POS napisał:

podjechałem na parking i już wzbużony jej zachowaniem

Skoro tak się zmieniło i jest takie spokojne to dlaczego ciągle zakładasz te tematy o shit testach w Twoim związku? Tobie się tylko wydaje, że jest dobrze ale to ona z Tobą pogrywa jak chce, a nie Ty z nią, ale to tylko moje zdanie.

 

Zastanów się logicznie. Zamiast się zająć sobą i mieć fajne i szczęsliwe życie to ciągle zastanawiasz się czemu zrobiła tak czy srak, analizujesz, dajesz się w ciągać w jej gierki zamiast to olać i powiedzieć, że ma się ogarnąć albo się żegnamy i tyle. Miał byś spokojny i czysty umysł, a tak zaśmiecasz go pierdołami.

Edytowane przez adam1992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Gr4nt said:

Ja: Wypierdalaj w podskokach.

 

Tak być powinno. Wszystko co ponadto działa na twoją niekorzyść. Jakieś tłumaczenia, dywagacje i analizy. Zawsze powtarzam - kobiety rozumieją tylko proste komendy.

 

Ona już wie, że może z tobą pogrywać a misiu się cieszy bo powiedziała że jest szczęśliwa.

 

19 minutes ago, AR2DI2 said:

@POS za dużo dyskusji z nią. Za dużo też pytań. Zobacz ile postawiłeś znaków zapytania. Baba to nie informacja kolejowa. Musxisz uzywac zdan oznajmujacych zamkniętych.

Poza tym fajne rozegrnie - flirt z tego wyszedł. 

 

Do wsxystkich ktorzy piszą ze to dziecinne zagrywki, kobieta to nie zwierze do tresury, i ze siadlby i z nią porozmawiał.

 

Serio? Z kims kto operuje argumentami " bo nie" myslicie ze osiągniecie rezultat jakis?

Nic sie nie nauczylscie.

 

To prawda bracia, nie powinienem wchodzić w dyskusje. Tu był mój błąd.

 

6 minutes ago, adam1992 said:

Skoro tak się zmieniło i jest takie spokojne to dlaczego ciągle zakładasz te tematy o shit testach w Twoim związku? Tobie się tylko wydaje, że jest dobrze ale to ona z Tobą pogrywa jak chce, a nie Ty z nią, ale to tylko moje zdanie.

 

Bo wiem jakie było wcześniej i potrafie porównać :)

Tego typu akcenty są rzadsze. Tak, to w jakich ilościach tworze na forum posty, to jest rzadsza, znacznie rzadsza forma jej ekspresji - wówczas "rozmawiałem" ;)

 

Teraz rozmawiam "znacznie mniej" nt. wyjaśnienia co zrobiła, ale i tutaj musze jeszcze się poprawić i mówić mniej, tak jak wyżej bracia mówią,  wówczas może już nie być w ogóle.

 

Ja też zaczynam odczuwać inaczej jej płacz, czy niezadowolenie - spływa to po mnie coraz bardziej. Przyzwyczajam się do stanu w którym "jej kary" - popłacze sobie, popłacze, będzie niezadowolona .. to czas w którym ja też się zmieniam z tego co zauważyłem.. Odbieram dla niej kare jak coś co musi być dla dobra związku i mojego. Dlatego coraz łatwiej mi przez to przejść :)

 

Tak jak już to było powiedziane wcześniej - musze zmienić retorykę na:

 

"Musxisz uzywac zdan oznajmujacych zamkniętych." :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jedyną fizyczną i upokarzającą a jednocześnie neutralną formą powinno być złapanie za nadgarstki tak jak łapie się dzieci i spokojne powiedzenie że nie życzę sobie takiego zachowania. Mam kontakt z różnymi paniami i to ZAWSZE działa. Inna sprawa, że autentycznie ja od pewnego czasu w ogóle się nie wkurwiam na kobiety bo to je tylko nakręca, więc w ciągu roku zdarzyło mi się tak zareagować max 3-4 razy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Shit test (bo nie..) i zdumiewający wynik końcowy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.