Skocz do zawartości

Jestem znudzona życiem.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co dalej. Nudzą mnie już doczesne uciechy. 

I nie chodzi o to że się w życiu nudzę, że nie mam co robić- bo to to nie. 

Ale po prostu "przeżarłam" już wszystko. Poznałam świat z każdej strony. Nawet nie ma takiej fantazji seksualnej której bym nie spełniła.

Wszystko jest mi powtarzalne i znane.

Jestem ciekawa innego świata.

  • Like 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się wybierz na inny. Jak czytam taki syf to wkorw mnie bierze niesamowity. Za dużo dobrego w życiu i zero problemów potem biorą się takie zje...e rozkminy. Zawsze możesz z siebie zrobić pożytek dla innych. Którym się życie nie znudziło A wisi na włosku 

Edytowane przez MaxMen
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z dupy moje przypuszczenia.

 

1. Może i przebolcowalas się jak chciałaś ale prawdziwej miłości nie zaznalas. Hormony i chemia w mózgu całkowicie ożywiły by cię.

 

2. Masz oczy za szeroko otwarte. Niektórzy inteligentni ludzie nigdy nie zaznają spokoju. To pewna kara za inteligencje. Nie wiem czy nalezysz do takich i czy w ogóle jesteś inteligentna.

 

3. Skupilas się na przyjemnosciach, prowadzisz lekkie i przyjemne zycie ale takie życie właśnie prowadzi do znudzenia. Trzeba by zaczac coś dla ludzi robić. 

 

4. Dziecka ci brakuje. 

 

5. Okres ci się zbliża 

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, deomi napisał:

Nawet nie ma takiej fantazji seksualnej której bym nie spełniła.

Yennifer z "Wiedźmina" mówiła podobnie, tylko, że ona miała kilkaset lat więc miała na to trochę czasu ? Jesteś wiedźmą?

4 minuty temu, Cortazar napisał:

Znowu się zaczyna... ?

No cóż, orbiterów zamęczyła to wlazła na forum ? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi dużo ludzi szukają do komisji wyborczych. Brak chętnych a za 10-12 godzin masz 300 zł . Na waciki starczy.

 

Kolejna rzecz szlachetna paczka.

Szukają wolontariuszy

https://www.szlachetnapaczka.pl/

 

Zapisz się na Pole Dance. Zainstaluj rurkę w domu , na facetów to działa :)

 

http://szkolaszydelkowania.pl/2014/01/robimy-stringi-na-szydeku-trojkaciki.html

 

zrob sobie stringi ...

 

troche kreatywności i masz nowe cele w życiu.....

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz zrobić tak jak ja i wybrać się samotnie nocą do ciemnego lasu, najlepiej w nieznane obszary.

Bardzo ciekawe są wówczas reakcje na najlżejsze szmery czy przesuwające się cienie liści.

 

Jeśli zwykły las Ci wystarczy możesz wybrać wersję tatrzańską - a nuż natkniesz się na jakiegoś niedźwiedzia ^^

I od razu życie (albo i nie) nabierze kolorów :D

Edytowane przez Ancalagon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie zabłysnęłaś tematem ani swoją mądrością, no ale nie każdy musi prezentować jakiś poziom, karyny swoją rolę w społeczeństwie też mają przypisaną. Również miewam kryzys jednak jest to kryzys egzystencjalny, w tematach medyczno zdrowotno związkowych wyszedłem z matrixa i nie wiem co tutaj robię, nie wiem po co tutaj jestem. Odkąd się przebudziłem życie straciło jakby sens, człowiek dostrzega że wszystko co wcześniej uważał za własne było tak na prawdę zaprogramowane przez kogoś innego, zrozumiałem że życie nasze jest nic nie znaczącym pierdem, nie rozumiem dlaczego tyle krzywd dzieje się w świecie który stworzył dobry bóg, nie mogę pojąć tego że na ziemi na której mamy wspaniałe zachody słońca / morza / góry a jest tyle bólu. Jestem wśród ludzi którzy żyją w pędzie za pieniądzem, za kolejnym odcinkiem mody na sukces, ludzi których zmartwieniem jest by kolejna w mcdonaldzie była krótsza albo by szef dał 100premii a Ja kur** nie wiem po co w ogóle tutaj jestem i to boli strasznie. 

 

ps robiłaś to już z murzynem :D ?

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen Co to znaczy zero problemów? Mam takie same problemy jak wszyscy inni. Problemy nie sprawiają, że życie stanie się barwniejsze tylko jeszcze bardziej upierdliwe.

@Ramzes Mam swoją pasje- która jest po części moją pracą- (ale się wzgłębiam nie chce o tym pisać ani być po tym rozpoznana), mam jakiś tam znajomych, no i faktycznie ostatnio trochę randkowałam - dobija mnie to że stało się to dla mnie jakimś takim chlebem powszednim, kiedyś kontakt z facetem to było coś ekscytującego, teraz wywołuje to we mnie emocje podobne do wyjścia po bułki do sklepu. Nie wiem czy to ja jestem zblazowana czy to kwestia tych facetów.

@RealLife Hmm całkiem trafne te punkty. Kontempluje.

@Quo Vadis? Jeszcze w wieku czarodziejki :P chyba :D 

@Still Hehe bardzo praktyczne i inspirujące rady :D 

@Byłybiałyrycerz Ty mi tu Karynujesz, a ja tego typu rozkminy miałam jakieś 5 lat temu, moze za 10 lat dojdziesz do etapu w jakim ja znajduje się teraz :P 

A kto powiedział że to było moją fantazją? 

@SzatanKrieger Ale to już czekolada po obiedzie :P 

 

Doobra chłopaki dzięęęęęęękuje za wpisy, ale właściwie to chyba wolę poczytać. Was. Żeby nie było :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż może powinnaś się uduchowić, bo...

Godzinę temu, deomi napisał:

Nudzą mnie już doczesne uciechy. 

Poznałam świat z każdej strony. Nawet nie ma takiej fantazji seksualnej której bym nie spełniła.

Fantazje już spełniłaś i już Cię to tak nie bawi, więc trzeba poszukać satysfakcji poza strefą seksualną...

Godzinę temu, deomi napisał:

Jestem ciekawa innego świata.

Chcesz poznawać nowe światy...

 

Także reasumując, na rozwiązanie tych wszystkich problemów proponuję zakon :P 

 

A tak na poważnie, to życzę powodzenia w szukaniu szczęścia, bo ewidentnie masz jakieś załamanie/depresję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Masza napisał:

A tak na poważnie, to życzę powodzenia w szukaniu szczęścia, bo ewidentnie masz jakieś załamanie/depresję.

To nie depresja. Jest jakiś szczyt bodźcowania. Dalsze bodźcowanie nie przynosi rezultatów. Dlatego w audycjach jest o nakładaniu na siebie presję/dyskomfort by potem cieszyć się tym co mamy na bieżąco.

Inaczej pragnienie rośnie dawka rośnie a nasycenia brak. Kiedyś byłem w podobnej tak mi się wydaje sytuacji. Jechałem z kolegą w parach ok 500km autem byliśmy tak blisko,że można było przybić piątkę z osobą z auta obok. A w środku czułem jedno wielkie znudzenie i emocje jak w ikarusie.

@deomi  jak dla mnie zmień intensywność daj sobie trochę spokoju. Intensywne bodźcowanie jest fajne ale oszołamia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd te kpiny?



Pewni ludzie ciągle się z taką ścianą zderzają. Mój kumpel, dosłownie sąsiad, który swoje przeżył (a przeżył dużo) pojechał na parę lat do Indii i Tybetu w poszukiwaniu sensu życia. Swego rodzaju były samiec alfa. Przeżył wszystko, wszystkie możliwe prochy i fazy, imprezy, co dosłownie się dało - i co? I koniec, następuje zderzenie ze ścianą, bo jednak logicznym się staje dla jakoś rozwiniętej intelektualnie osoby, że wszelkie ziemskie zabawy cieszą chwilę, a potem jest zwykłe zejście. Zwykła habituacja. https://sjp.pl/habituacja
 


Pożądanie ma to do siebie, że kiedy się je zaspokoi pojawia się swego rodzaju zażenowanie - i to tyle? To wszystko? Pragnienie -> narastanie podniecenia -> zalewanie hormonami mózgu przy szczycie -> opad hormonów i zazwyczaj po wszystkim następuje dół energetyczny.

Ile można powtarzać ciągle ten sam schemat bez zauważenia, że coś tu głęboko nie gra?

 

 

Więc jaka by @deomi nie była, to o niej dobrze świadczy. Niektóre tłuki takiej zależności nie są w stanie zrozumieć całe życie, i ciągle powtarzają te same czynności, licząc tym razem na cud. Bo przecież to szczęście i spełnienie czeka tuż za rogiem! Jak nie tym, to następnym ? 

Tak naprawdę to potrzeba odwagi, żeby coś takiego przed sobą przyznać i przed innymi. A dla osób, które nie mają w naturze bycia szczerym samemu ze sobą, to na takie coś będą reagowały jak płachta na byka - zwykły mechanizm obronny, projekcja, tak jak osoba sławna będzie nienawidzona przez 'szaraczków' z powodu ich własnego, wypartego pragnienia bycia popularnym, albo osoba majętna przez mniej majętnych.

 


Mam często tak samo. Gdyby nie ogólnie pojęty rozwój duchowy to chyba bym z tego powodu oszalał. Dlatego właśnie to pragnienie innego świata to może być po prostu zapalnikiem, który zmienia wektor poszukiwań z zewnętrznego (świat) na wewnętrzny ("odkrywanie siebie").

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

To się wybierz na inny. Jak czytam taki syf to wkorw mnie bierze niesamowity. Za dużo dobrego w życiu i zero problemów potem biorą się takie zje...e rozkminy. 

Pełna zgoda.

 

Kolejny temat "patrzcie na mnie", wiesz co Siostra? Zastrugaj dobrze dwa ołówki, włóż do nosa i jebij w biurko, nowe doznanie gwarantowane, albo wejdź gdzieś w duże naczynie z wodą, dwa gwoździe i gniazdko, myślę ze takich fajerwerek z bliska jeszcze nie widzialas ;/  

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, deomi said:

Poznałam świat z każdej strony. 

No na pewno. 

 

 

@Messer kompletnie się z tym nie zgadzam. On nie szukał on spierdalał przed samym sobą. Dla mnie to objaw ograniczenia. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, deomi napisał:

Nudzą mnie już doczesne uciechy. 

Kłamliwa Siostrzyczko z ciemnej strony VenuS!.

Jakoś zakładanie atencyjnych wątków nie znudziło?!

Buhhha hha ha co `księcimów` brak???

 

Ojojo joj!

 

Dobra podbiłem wątek  dla nowego rekordu bzdetów. Może tym razem tasiemiec rodem Bold and .....full?

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cortazar napisał:

@Messer Fajny wpis ale tu przecież chodzi o atencję. To nasza słodka @deomi :D

Nie wiem. Może i takie ma intencje. 

Ja jednak wierzę w ludzi i ich chęci do zmiany, mimo iż spotkałem się w życiu ze sporą ilością skurwysyństwa i fałszu.
Piszę też ze swojego doświadczenia, i rzutuję swoją sytuację na być może jej.

Jeżeli pomoże, jej albo komukolwiek - to spoko. Jeżeli nie, to przecież nic się nie stało. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.