deleteduser150 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 @Tomko piękne! Kwintesencja kobiecego nakręcania się. I prostota myśli u facetów. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SławomirP Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Gdzie mieszkasz? Może dam radę cię częściej odwiedzać. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 3 minuty temu, SzatanKrieger napisał: Ja nie wiem. Coś ludzie mają problem z komunikacją. Czy to tak ciężko się porozumieć? Jak przeczytałam Twojąwypowiedź z automatu przypomniała mi się ta piosenka: poniżej tekst + tłumaczenie: https://www.tekstowo.pl/piosenka,pink_floyd,keep_talking.html 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 @Kleofas 2 h z jednego końca Londynu na drugi. W wersji ekonomicznej - airbnb, apartament czy studio na noc, po 50-60 zł na głowę, można sobie zrobić fajną kolację, obejrzeć coś w łóżku. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cagliostro Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Kontrola to najwyższa forma zaufania ;). Kocham, ale sprawdzam ;). Idealnie mi to pasuje do tego tematu i problemu Autorki. Jeśli nie ma jak skontrolować swojej miłości, to zaczynają się rozmyślania i scenariusze... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser61 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Nie spotykaj się z nim. Klucz i bądź tajemnicza. Odwołuj w ostatniej chwili spotkania. Faceci to uwielbiają. Będzie jak w Modzie na sukces. Tam Rydż przez trzy odcinki pije kawę i wpatrzony w okno swojego biura na Manhattanie próbuje przypomnieć sobie kim jest dla niego Bruk. Prędzej aktorkę zmienią, niż on się połapie. Ale on myśli dalej - bo kocha. Aż mu się bruzdy na czole od tego myślenia porobiły. Bo dojrzały związek tak właśnie wygląda. Nic sobie nie mówić, nie komunikować się, gonić w piętkę, mówić co innego niż się myśli a robić jeszcze trzecie. UKARZ tego drania! Zasłużył. Jak kocha to wypije kawę i będzie myślał. Mówię Ci, świat jest dokładnie taki jak w serialach i kolorowych pismach. 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 (edytowane) @Hippie Dla mnie to proste. Interesuje się, tęsknię, chce hendozyc, kocham itd to 60 km jest niczym, rowerem bym jechał. Gdybym wiedział, że taka ostra Natalka jak nasza @Natii gdzieś tam na mnie czeka to wsiadam na hulajnogę i jadę. Jak ona mi dzwoni, że nie chce bo boli ją noga to się nie spotykamy. W ogóle ja to bym się spytał dokładnie o co chodzi i tyle. Nie kocha to nie kocha szukam innego, proste jak drut. Naprawdę komunikacja ludzie! To nie boli - szczególne kobiety jakoś problemy tego typu robią. @Natii weź komorke, wykręć telefon i pytaj o co chodzi. Pozdrawiam. @Hippie Fajna piosenka Edytowane 3 Grudnia 2018 przez SzatanKrieger 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Ja podam swój przykład. Nie miałam problemów, żeby spotkać się z moją znajomą z polski, która akurat przyleciała na tydzień do Anglii. Jak do mnie napisała z zapytaniem, gdzie pomieszkuję, na początku stwierdziła, że chyba nie pyknie,, że daleko etc. Ale jak się jej zapytałam gdzie dokładnie będzie a ona na to, że w Londynie to ja do niej" co Ty mi pierdzielisz, że daleko? Spokojnie do Ciebie przyjadę, to tylko 2,5h drogi busem! ". Jaka była jej radość na moją odpowiedź... o ja . Także tego. napisała do mnie jakiś tydzień temu, że będzie. A ja cała rozochocona, że do mnie napisała i byłaby możliwość spotkania, nie skupiałam się na tym, że muszę sobie bookować busa i mnie wyniosło dość dużo (więcej niż jakby miała swoim autem jechać) tylko na tym jak jej umilić pobyt w Londynie i co jej pokazać no i na tym, że spotkam się z nią po 6 latach. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MMorda Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Przypadkiem nie jest to temat żeby usprawiedliwić że to już nie ma sensu? Po co rozmawiać, to warunki nie takie to za daleko to za blisko..... Chyba już autorka ma plan na to by to zakonczyć 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 To sobie zarezerwujcie hotelik, czy pokoik w połowie drogi, żeby było romantycznie i uczciwie. Ty dojedziesz, on dojedzie, a zawsze bliżej Trzeba kombinować. Kiedyś jeździłem do innego miasta do dziewczyny. Niby spoko, ale na krótką metę. Straszna męczarnia, a jak jeszcze zapierdalasz, uczysz się, obowiązki na głowie to nie ma kiedy odpocząć. Żyjemy w takim świecie, że nikt nie ma lekko, a szczególnie mężczyzna. Wszystko się rozchodzi o zasadę wzajemności. Jeżeli jedna i druga strona jej przestrzega to jest IDEALNIE i kwitnie miłość. Jeżeli coś się dzieje, że jedna wobec drugiej posiada pewien dług to jest chuj, a nie robota. Rzekłem. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Ciekawe kto szybciej dojedzie do @Natii - jej przyszły były czy @SławomirP. Piłka w grze . 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ElChico Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Jak dla mnie za dużo tego ze strony tego faceta, z którym się spotykasz i rozumiem Twoje wątpliwości. Miałem kiedyś taki związek, gdzie podobny problem miałem z kobietą. Prawda jest taka, że jak komuś zależy, to znajdzie dla nas czas. Nie za każdym razem, ale jeśli to się za często zdarza, to źle to wróży na przyszłość. Moja była miała zawsze milion wymówek, żeby do mnie nie przyjechać. W końcu moja cierpliwość się wyczerpała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 34 minutes ago, Hippie said: Ja podam swój przykład Bardzo dobry i klasyczny przyklad. Walac angielszczyzna, “where there is a will, there is a way”. I to nie tyczy sie zwiazkow tylko ogolnie utrzymywanie znajomosci miedzyludzkich. Ja ostatnio jechalem pociagiem 1.5h od drzwi do drzwi w niedziele aby spotkac sie na piwo z nowymi znajomymi. A teraz przygotuj sie jak jadac do PL ty mowisz do rodziny/znajomych “spotkajmy sie w miejscu x” a oni na to “loo to az godzina ode mnie, daleeko”. A ty w glowie masz zwarcie stykow bo godzine dziennie to dojezdzasz do pracy i nie rozumiesz takich problemow. Punkt widzenia zalezy jednak od ... 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 2 hours ago, Natii said: No i teraz muszę zadecydować czy się z nim dzisiaj spotkać czy lepiej nie skoro on się tak zachowuje? Nie spotykasz się szczelasz MEGA focha (najwyższy level) plus wprowadzasz szlaban na sex (miesiąc minimum) - następnie piszesz, że za mało się stara i poprawiasz torpedą nie wiem co czuję. Na koniec konającego dobijasz: tak naprawdę to nic mi nie kupujesz i potrzebuje czasu aby przemyśleć co czuję i czy to ma sens. Na koniec odpalasz Tinder, Sympatię oraz Badoo aby podbudować poziom atencji do Levelu MAX. 1 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 @TheFlorator Ona w sumie by zrobiła do mnie to samo i by nie miała problemów z przyjazdem do mnie z Londynu, gdyby nie to, że ją by koszta dojazdu bardziej dobiły, bo ma polską wypłatę. A ja to w pełni rozumiem, więc nie mam absolutnie do niej nic. A co do innych znajomych w Polsce... No tak, zdarzyło mi się parę razy, że dla mnie problemem nie było a oni wybrzydzali - bo daleko, bo nie lubią tego miejsca, bo za zimno, bo coś tam. A jak ja się pytam co proponują, to jest: "no nie wiem...nie mam pomysłu. Albo... "a weź Ty przyjedź". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maarcin_05 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Pieprzycie bez sensu wszystko na jedno kopyto, nie analizując faktów. Tylko dziewczyny dały sensowne rady ,,spotkaj się i kawa na ławę" ale jest problem bo: 1. Gość był trzymany długo na orbicie. 2. W tym czasie znalazł sobie inna laske. 3. Teraz na 80% jest w relacji z tą inną i dlatego miga się od spotkań. 4. Dlatego trzyma teraz @Natii na orbicie, w zapasie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 6 minutes ago, Pytonga said: Nie spotykasz się szczelasz MEGA focha (najwyższy level) plus wprowadzasz szlaban na sex (miesiąc minimum) - następnie piszesz, że za mało się stara i poprawiasz torpedą nie wiem co czuję. Na koniec konającego dobijasz: tak naprawdę to nic mi nie kupujesz i potrzebuje czasu aby przemyśleć co czuję i czy to ma sens. Na koniec odpalasz Tinder, Sympatię oraz Badoo aby podbudować poziom atencji do Levelu MAX. Kolego, widze kolege jako lajf kolcza w internecie dla duuuuzej grupy pan. Widac obycie w temacie. Nazwa kanalu cos w stylu “Pytonga radzi”. 7 minutes ago, Hippie said: Ona w sumie by zrobiła do mnie to Spoko. Babka na poziomie. 8 minutes ago, Hippie said: No tak, zdarzyło mi się parę razy, że dla mnie problemem nie było a oni wybrzydzali - bo daleko, bo nie lubią tego miejsca, bo za zimno, bo coś tam. A jak ja się pytam co proponują, to jest: "no nie wiem...nie mam pomysłu. Albo... "a weź Ty przyjedź". Nie pisalem aby cie dolowac tylko abys sie przyzwyczaila do realiow. “Przyjedz do mnie na chate” ...klasyka. Czasami przyjezdzam Co ciekawe, najlepsze spotkania miewam z ludzmi w PL ktorych tez nie ma na miejscu. Jest luz, zrozumienie sytuacji, rozmowa a nie jakies narzekania i pretensje, ze “byles a sie nie odezwales” itp. Takie zrozumienie bez slow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reflux Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Natii napisał: Niby nie mówiłam, że chce omówić coś ważnego, ale na pewno wyczuł, że mi zależy żeby się spotkać Oczywiście my faceci mamy zainstalowany podręczny moduł czytania w myślach. A jak nie mamy, to możemy pobrać taki soft z internetu i po problemie przecież. Materiał dla ciebie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunikacja_interpersonalna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 @TheFlorator Nie dołuję się tym. Jestem tego świadoma Ale jak widzę, że ktoś ma w dupie to się odcinam, bo mam wtedy wrażenie, że skoro już są problemy przy takich podstawowych sprawach jak spotkanie się to można się spodziewać, że będzie się to powtarzać i będą też inne problemy w komunikacji. Ale to też nie tak, że od razu. 1-3 razy mogę zrozumieć. Ale jak takie sytuacje wychodzą nagminnie i nie usłyszę przy tym mądrego powodu, wyjaśnienia to jest wtedy dla mnie jasny sygnał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bronisław Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 3 godziny temu, Natii napisał: Na to ja, że teraz jestem akurat w rodzinnym mieście, więc możemy się spotkać tutaj ( mam 2 dni wolne). Napisał, że najpierw, że chetnie, a teraz, że POSTARA się przyjechać, ale będzie później. On pracuje dzisiaj i jutro? Jeśli tak to od której do której? 2 godziny temu, Natii napisał: Napisałam mu, że jeśli zdąży przyjechać do 20 (miał być o 19, a teraz ma do mnie 10 km, więc blisko) to ok, możemy się spotkać, a jeśli później to nie bardzo bo rano mam wyjazd i muszę się wyspać- zresztą zgodnie z prawdą. A czy on nie musi wyspać się do swojej pracy? Masz niby dwa dni wolne, a okazuje się, że już jutro rano masz jakiś wyjazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamGdynia Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 60km...nigga please. To jest w porywach 40min samochodem więc chyba coś kręci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byłybiałyrycerz Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Dla ciekawości Ja do ex jeździłem 40km codziennie, to co piszesz to jakaś komedia - co to jest 60km ? Pieszo bym poszedł nawet. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Feniks8x Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 (edytowane) Oł jeeaa.. żróbmy HAŁAS ! Edytowane 3 Grudnia 2018 przez Feniks8x 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stradi Opublikowano 3 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 3 godziny temu, Natii napisał: Bo jak dotąd godziłam się na przekładanie spotkania 2 razy, więc w sumie to teraz on może się dostosować do mnie...A jeśli nie może to się dzisiaj nie spotkamy. Szkoda, ale nie moge się ciągle do niego naginać. Związek stawiasz na pierwszym miejscu? Nie masz życia poza nim? Zainteresowania? Hobby? Będzie mógł, chciał to przyjedzie. Będziesz mu suszyła z tego powodu głowę, zamiast zająć się swoim życiem, to się wkurzy, znudzi i wyjdzie na to czego się teraz obawiasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi