mpawel5 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @StillNa zewnątrz to ja wszystkim się wydaje zimnym ujem. To wewnątrz mnie drzemie gołębie serce. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Przed chwilą, mpawel5 napisał: @StillNa zewnątrz to ja wszystkim się wydaje zimnym ujem. To wewnątrz mnie drzemie gołębie serce. ? Mam tak samo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpawel5 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @mirek_handlarz_ludzmiNie, nie czekam. Za Waszą porada zluzowalem portki, a ona mi mąci spokoj. Piszę tutaj, bo się wygadac musiałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek_handlarz_ludzmi Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Przed chwilą, mpawel5 napisał: @mirek_handlarz_ludzmiNie, nie czekam. Za Waszą porada zluzowalem portki, a ona mi mąci spokoj. Piszę tutaj, bo się wygadac musiałem. To wystaw jej fanty przez szparę w drzwi a najlepiej znieś na dół i nie martw się, czy się wymyłeś, wypachniłeś, czy nie. Nie daj jej dostępu do siebie ani się dla niej nie staraj. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Na pewno nie wystawiaj za drzwi. Pani powie, że nie były tych kozaków, a kosztowały 1500 zł i weź się dochodź. Albo inny gruby wał odwali. Napisz sms czy w inny sposób udokumentuj, żeby przemyślała co jeszcze masz jej, bo myślisz o remoncie (przeprowadzce - styk przepalony, jeśli ci na tym zależy to masz w bonusie) i będziesz wyrzucał wszystko czego nie będziesz potrzebował. Wyjdź z nią. Wychodzisz akurat bo się umówiłeś na spotkanie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpawel5 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Właśnie pisała, że dziś nie da rady. To ja jej, że do roboty przyniosę, bo potem ja nie będę miał czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aresss Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Jeżeli rozstaliście w zgodzie to masz być dla niej normalny. Żadnego cwaniakowania. Bądźmy dla siebie życzliwi. Co innego jak zdradziła itp. Wtedy nie ma zasad... 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doggie Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @mpawel5 Z jakiej racji masz jej to przynosić do pracy? Wszystko z kulturą, ale niech ona się dostosuje do Ciebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfeusz Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 28 minut temu, mpawel5 napisał: To ja jej, że do roboty przyniosę, Może jeszcze z kwiatami i czekoladkami dostarcz... Ech Bracie szanuj się i nie biegaj za nią. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koszwil Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Nic jej nie przynoś do roboty, wiem, że możesz chcieć mieć to z głowy ale wtedy to dasz dupy konkretnie. Kiedy będzie chciała przyjść po rzeczy, spytaj się co chce zabrać konkretnie bo nie masz czasu, niech zabiera i do widzenia. Nie wdawaj się w żadne rozmowy, zdawkowo jej odpowiadaj, wszystko z pewnością siebie na karku i podejściem do niej jak do małego dziecka. Krótka piłka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny_B Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Ja bym wszystko spakował, wysłał pocztą za potwierdzeniem, jak trzeba to nawet bym transport na palecie zamówił, byleby raz załatwić i mieć spokój. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 (edytowane) 1 godzinę temu, Still napisał: Mam tak samo @Still @mpawel5 No to już macie trzeciego do kompletu. @Johny_B Oczywiście na jej koszt. Edytowane 7 Grudnia 2018 przez Patton Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny_B Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 (edytowane) @Patton Jasna sprawa, nie zakładałem inaczej BTW. zawsze jest rachunek za przechowywanie, albo wezwanie do odbioru w wyznaczonym terminie Edytowane 7 Grudnia 2018 przez Johny_B Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpawel5 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Ona pracuje 2 minuty piechota ode mnie. Na szczęście w takim miejscu, że nigdy w te stronę nie chodzę. Chcę mieć to z głowy. Nie chcę jej widzieć i tyle. To dla mojego spokoju duszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @mpawel5Powiedz Ex, że moja była zostawiła fajne gumaczki rozmiar 38 Mogę jej podrzucić Daleko chyba by nie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @mpawel5 Miej szacunek do samego siebie, i niech sama ruszy po pracy swój gluteus maximus po swoje graty. A ty jej oddaj te graty w drzwiach bez zbędnej dyskusji. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koszwil Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Widzę, że się męczysz chłopie a każda wspominka o niej rozdrapuje u Ciebie ranę. Na Twoim miejscu spakowałbym WSZYSTKO to, co mogłaby jeszcze w przyszłości od Ciebie wziąć, wtedy już nie będzie miała pretekstów by do Ciebie przychodzić, i kłopot z głowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanDoktur Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 (edytowane) Niektóre porady wg mnie są jak wyjęte z cyklu Bravo Girls. Zabawa w wystrajanie się, wystawianie za drzwi, udawanie przeprowadzki - to piszą dojrzali faceci? Powinieneś wychodzić z założenia, że to ona bardziej obawia się spotkania z Tobą niż Ty. Wiesz jak wyglądała ostatnia rozmowa z moją EX i przyjazd po jej rzeczy? Zaproponowałem jej kawę, herbatę i do tego zrobiłem normalnie śniadanie jakie zawsze miałem w zwyczaju - czyli coś ala szwedzki stół, bo wiedziałem, że spędziła w podróży kilka godzin. Zachowywałem się tak jak zawsze przez ostatnie lata, bez żadnego teatrzyku. Taki jestem i tak przyjmuję gości. Bo co miałem udowadniać? EX to przeszłość - nie musisz zgrywać koguta, ani jej umniejszać, ani upiększać. Po prostu masz być normalny. Tyle. Edytowane 7 Grudnia 2018 przez PanDoktur 12 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conrad Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Ja bym jej nie zawoził nic, niech przyjdzie wtedy kiedy Tobie pasuje i obsłuż ją tak jak wcześniej bracia doradzili. Oddaj, wpuść do środka, kilka słów i bye bye. Wczoraj moja była (3 lata) wpadła odstawić dziecko, jako że były Mikołajki to i tak na koniec wywaliła tekst "Masz coś dla mnie?", jako, że trzymałem w ręku jakiś długopis udający strzykawkę to jedynie odparłem, że "zastrzyk". 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 @PanDoktur dokładnie granie ich bronią, ja mam zawsze niezły fun kiedy odbija się od własnej głupoty. Albo kiedy coś, mówi, a potem sama to robi a ja to sygnalizuje i mówię to są twoje słowa: wyraz miny bezcenny. Dajemy opcje, niech bohater wybierze najlepszą dla siebie. Ja bym zrobił się na bóstwo i oddał w drzwiach, bez zbędnych pierdoleń. Chętnie zniżę się do ich poziomu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Wyślij jej paczką. Ja tak ex zaproponowałem, gdy coś tam jej się przypomniało że zostawiła. Okazało się ze nie aż tak bardzo jej zależało i nawet wysyłać nie musiałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cagliostro Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Tak naprawdę mnie się wydaje, że Autor ma wyimaginowany "problem". Jak najszybciej się pozbyć balastu, czegokolwiek co ta dziewoja zostawiła. Ja się dziwię, że ogólnie Autor cokolwiek jej przez tyle czasu jeszcze miał... Ja jak czyszczę "związek", to robię to do końca, do każdego detalu, którego się pozbywam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 7 godzin temu, Patton napisał: A ty jej oddaj te graty w drzwiach bez zbędnej dyskusji. I na tym można zasadniczo zakończyć wątek. Pochuj tu się wdawać w gimnastykę umysłową?? Nooo, chyba, że "miś kocha dalej swoją myszkę, bo ona jest inna niż wszystkie przecież". To wtedy rozkminiajcie dalej... Dżizas... Po co sobie utrudniać? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SławomirP Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Ona: Chce przyjść po swoje rzeczy. Oddaj mi kozaki i resztę mojego barachła. Ty: To przyjdź. Na tym powinna się sprawa zakończyć. Cała reszta dialogu tylko z jej inicjatywy. Interesowanie się czy akurat będziesz w mieszkaniu, to też jej sprawa. Ty odpisujesz zdawkowo i kiedy masz ochotę. Napisała, że chce rzeczy, a ty świrujesz, żeby zrobić wszystko, żeby je dostała. Jaj i godności trochę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magician Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 7 godzin temu, Cagliostro napisał: Ja jak czyszczę "związek", to robię to do końca, do każdego detalu, którego się pozbywam. Zgadzam się z bratem. Ja 'czyściłem' związek krótko i lekko brutalnie. Wszystkie jej graty wypierdoliłem przez balkon na drugi dzień rano. Nie miała po co przychodzić. Nie musiałem przygotowywać kartonu, zawiadamiać sąsiadów, perfumować się na jej przybycie. Panowie, szanujmy się. Olała cię? Więc nie ma już co szukać u mnie jej starych butów. Krzyżyk na drogę. Walczmy ich bronią, żadnych sentymentów ani gierek ani powrotów po swoje klamoty. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi