Skocz do zawartości

A może pier**lnąć to wszystko...


Rekomendowane odpowiedzi

1 minute ago, CzikaBoom said:

To nieźle przejebałeś okazję, aż mnie zabolało w środku.

Mnie nie tyle żeglarstwo pociąga, co własny kuter, to jest bajka.

Między innymi dlatego rozstałam się z partnerem, też mu się włączyła faza stabilizacji życiowej...

Masz zawsze wybór albo cisnąć na jakiś cel wspólnie łeb w łeb albo robić to samemu(ej) mając w dupie poglądy na świat i życie innych, w tym partnera/ki. W przeciwnym wypadku przejebanie jest bardzo prawdopodobną opcją. 

 

Rybactwo mówisz... Nie jest to prosty kawałek chleba, a i Adriatyk to nie jezioro ? Be warned ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, CzikaBoom said:

 

Zdradzisz rąbek tajemnicy, co to za kraj? Zgadzam się, że wrócić zawsze można.

 

Wstęp tylko od 21 roku życia oraz jeżeli będą sami Niemcy pozwolę im chodzić nago ;)

 

Szwajcaria.

 

Czemu akurat Niemcy nago??

 

W pierwszej pracy miałam koleżankę z Chorwacji. Kiedy rozmawiała z rodziną przez telefon zdarzało się, że rozumiałam całe zdania. Więc pewnie nie będzie zbyt trudno się nauczyć, szczególnie, że masz z językami spore doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maroon napisał:

Rybactwo mówisz... Nie jest to prosty kawałek chleba, a i Adriatyk to nie jezioro ? Be warned 

Nie zamierzam z tego żyć, mam także spory respekt wobec wody, ale da świeżych krewetek jest wstanie wiele zrobić ?

3 minuty temu, Cellardoor napisał:

Szwajcaria.

 

Czemu akurat Niemcy nago??

 

W pierwszej pracy miałam koleżankę z Chorwacji. Kiedy rozmawiała z rodziną przez telefon zdarzało się, że rozumiałam całe zdania. Więc pewnie nie będzie zbyt trudno się nauczyć, szczególnie, że masz z językami spore doświadczenie.

Byłam kiedyś w Vaud zimą, widoki powalają. 

Niemcy na plaży, basenie itp. są zawsze pierwsi do rozbierania się. Zaskoczyło mnie to kiedyś nad jeziorem... Mam te same odczucia względem chorwackiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, CzikaBoom said:

Nie zamierzam z tego żyć, mam także spory respekt wobec wody, ale da świeżych krewetek jest wstanie wiele zrobić ?

Okropeczne okropiejstwo ? Tylko świeże kalmary w cieście albo z sosem czosnkowym i kieliszek rakiji do tego. Od razu widać, że turystka ?

 

Woda to woda. Zmienna jest. Jak kobieta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maroon napisał:

Okropeczne okropiejstwo ? Tylko świeże kalmary w cieście albo z sosem czosnkowym i kieliszek rakiji do tego. Od razu widać, że turystka ?

 

Woda to woda. Zmienna jest. Jak kobieta ?

Kalmary są spoko, ale krewetka zawsze na pierwszym miejscu. Rakija dla mnie nie istnieje, okropność. 

 

Lub płytka jak facet :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzikaBoom jak masz kasę w ramach poduszki bezpieczeństwa, znasz się na prowadzeniu pensjonatu i znasz ryzyka, to idź w to.

 

Nie chodzi mi żeby Ci obrzydzić, tylko żebyś dobrze przeanalizowała czy wyżyjesz z tego pensjonatu, żeby marzenie nie stało się koszmarem tylko faktycznie tym czego oczekujesz.

 

Świadomie idź w to jak najbardziej, co do praktykaliów to chyba @absolutarianin mógłby rzucić garść porad, a @giorgio chyba w tamtych rejonach gdzieś sie buja, jeśli dobrze pamiętam.

W dniu 16.06.2020 o 16:13, CzikaBoom napisał:

może jeszcze trochę poczekać

A na co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Imbryk napisał:

@giorgio chyba w tamtych rejonach gdzieś sie buja, jeśli dobrze

Płd Albania. 

O Chorwacji myślałem jakieś 5 lat temu. 

Tutaj łatwiej przenieść pewne pomysły i zaadaptować. Sporo rzeczy jeszcze nie ma. Na wiele rzeczy przemyka się oko, a jak się nie przymyka, to się przymknie po zapłaceniu odpowiedniej kwoty. 

 

Ja jestem na innej pozycji, bo zanim podjąłem decyzję o wyjeździe, to przez prawie 4 lata robiłem rekonesans. Miałem znajomych na miejscu. Wiedziałem mniej więcej co, gdzie, jak?

 

Osobiście polecam otworzyć biznes sezonowy, zjeżdżać tylko na sezon powiedzmy połowa kwietnia do października, a potem na jesień i zimę powrót do polin. Jak siano zacznie się zgadzać, a i atmosfera danego miejsca będzie sprzyjająca, to wtedy warto rozważyć przeprowadzkę na stałe. 

W sezonie jest fajnie, słońce, plaża, głupie turysty żądne wydać eurasy, ale poza sezonem, wszystko umiera. Tu się żyje od sezonu, do sezonu. 

No chyba, że gwiazda se założy biznesy w dużym mieście jak Zadar, Split, tam jeszcze jest co robić zimą. 

 

 

Edytowane przez giorgio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, giorgio napisał:

 

W sezonie jest fajnie, słońce, plaża, głupie turysty żądne wydać eurasy, ale poza sezonem, wszystko umiera. Tu się żyje od sezonu, do sezonu. 

No chyba, że gwiazda se założy biznesy w dużym mieście jak Zadar, Split, tam jeszcze jest co robić zimą. 

Dzięki za rady. Sezon odpada, chcę się tam przeprowadzić na stałę.

2 godziny temu, wojkr napisał:

Brzmi ciekawie, w Polsce mało jest takich hoteli - o ośrodkach wypoczynkowych nie wspomnę, problem jest z głupią sauną o basenie nie wspomnę.

Takich hoteli trochę jest, ale wtedy masz 500,- za dobę + polska kapryśna pogoda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.