Skocz do zawartości

Dlaczego twierdzę, że tzw. wirus SARS-COV-2 nie istnieje?


Rekomendowane odpowiedzi

36 minutes ago, dyletant said:

 

bakteria jest wielkości cząsteczki powietrza, 

Powietrze zasadniczo nie ma cząsteczek, gdyż jest to mieszanina gazów i różnych zanieczyszczeń. Cząsteczką jest tlen, azot, dwutlenek węgla, itp. Bakterie i wirusy to z kolei w najlepszym wypadku mikroorganizmy i one same z siebie nie latają w powietrzu, tylko najczęściej na nośniku jakim jest kropelka śliny czy innego płynu. 

 

W maseczce nie chodzi o filtrację wirusa, bo nie jest to możliwe, tylko o to żebyś nie wydalał/wciągał nośnika z wirusem, czyli kropelek, które są wielokroć większe. Tyle teoria, w praktyce różnie bywa, bo całkowitą ochronę dają i tak tylko maski całotwarzowe z filtrami ABEK, czyli coś a'la wojskowy słonik ?

10 minutes ago, MG-42 said:

Z tym bezpieczeństwem to bym polemizował. Gdzieś czytałem o rowerzystach w kaskach i bez kasków. Okazywało się że bardziej niebezpiecznie jeździli rowerzyści z kaskami bo myśleli że skoro mają kaski to są bezpieczniejsi.

 

Ale to dokładnie tak jest. Im bardziej "bezpiecznie" się czujesz tym większe ryzyko dopuszczasz. Lub mniej się skutkami przejmujesz. Zawsze jest pewna granica powyżej której zwiększanie bezpieczeństwa kuriozalnie zwiększa ryzyko wypadku. 

 

Gdzieś czytałem ciekawy artykuł, że w XXI wieku bracia Wright samolotu by nie wynaleźli, bo by zgody na lot nie dostali ?

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MG-42 napisał:

Z tym bezpieczeństwem to bym polemizował. Gdzieś czytałem o rowerzystach w kaskach i bez kasków. Okazywało się że bardziej niebezpiecznie jeździli rowerzyści z kaskami bo myśleli że skoro mają kaski to są bezpieczniejsi.

 

Cóż, żaden system bezpieczeństwa nie uchroni przed brakiem używania szarych komórek. Jednak zdecydowanie wolę obecne systemy bezpieczeństwa, ułatwiające życie kierowcy niż to, co pamiętam dwie dekady temu. Już nie mówię o czasach wcześniejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Obliteraror said:

 

Cóż, żaden system bezpieczeństwa nie uchroni przed brakiem używania szarych komórek. Jednak zdecydowanie wolę obecne systemy bezpieczeństwa, ułatwiające życie kierowcy niż to, co pamiętam dwie dekady temu. Już nie mówię o czasach wcześniejszych.

Wsiadasz do M5. Większą przyjemność z jazdy masz jak sam decydujesz co samochód będzie robił, czy wolisz, żeby wszelkiej maści asystenty decydowały? 

 

ABS, ASR, ESP, Tempomat i parę innych podstawowych dla bezpieczeństwa systemów jest na rynku od ponad 20 lat. Nowomodne wodotryski, radary, asystenci, to jest pożywka dla bezmozgów głównie i taka jest prawda. Jeżeli chcesz mieć auto, w którym szofer białkowy został zastąpiony krzemowym, to ok, ale z przyjemnością z jazdy i własnoręcznego prowadzenia pojazdu ma to mało wspólnego, a dodatkowo powoduje zanik umiejętności. 

 

Wiesz, że w ciężarówkach kierowcy masowo odłączają radary hamowania, bo ZWIĘKSZAJĄ zagrożenie? 

 

Technologia to obosieczna broń i łatwo się na gadżetach przejechać. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

Wsiadasz do M5. Większą przyjemność z jazdy masz jak sam decydujesz co samochód będzie robił, czy wolisz, żeby wszelkiej maści asystenty decydowały? 

Jakbym kupował M5 to jasne, że bym zostawił sobie wszystkie zabawki. Nie po to kupowałbym auto za c.a. 500k, by się nimi nie cieszyć :)

20 lat temu miałeś te wynalazki, ale w segmencie premium (nie wszystkie oczywiście, ale taki np. aktywny tempomat pierwszy to bodajże lata 90-te w Mercedesie S). Teraz masz w C i D, albo i niżej, ale nie śledzę tego na bieżąco. Nie wydaje mi się, by 20 lat segmencie premium były kamery 360, asystenci pasa ruchu, systemy autonomicznego hamowania, śledzenia znaków itd.

 

Żaden system nie zastąpi rozumu kierowcy. Chyba że w pełni autonomiczny pojazd. Ale aż takie pozbawienie się przyjemności z jazdy nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, Obliteraror said:

Cóż, żaden system bezpieczeństwa nie uchroni przed brakiem używania szarych komórek. Jednak zdecydowanie wolę obecne systemy bezpieczeństwa, ułatwiające życie kierowcy niż to, co pamiętam dwie dekady temu. Już nie mówię o czasach wcześniejszych.

Znajomy mojej rodziny zginął z połową swojej rodziny (osierocił dwójkę dzieci) po przesiadce z Poloneza na nowe zachodnie auto. Poczuł że ma bezpieczeństwo aktywne i pasywne i zaczął jeździć agresywniej.

Gdyby jeździł dalej jak Polonezem jego bezpieczeństwo by się zwiększyło. Lepsze hamulce, strefy zgniotu może by go uratowały w zderzeniu z idiotą wyprzedzającym pod górę.

Tylko że on był tym idiotą. 

To jednostkowy przypadek, ogólnie polskie drogi stały się bezpieczniejsze wraz z lepszym standardem aut. ABS, ASR pewnie nie jednego uratował od wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Orybazy said:

ABS, ASR pewnie nie jednego uratował od wypadku.

Parę dni temu była gołoledź. Auto jechało jak chciało. Ci wierzący w zbawczą moc systemów wjeżdżali w rowy, obijali inne auta, jedna pani suvem na latarni zahamowała, itp. Najlepiej prozaicznie radzili sobie ludzie w trochę starszych autach. 

 

To jeszcze nie ten etap, że SI przejmuje powożenie w razie W i jeszcze długo ten etap nie nastąpi. Dlatego obecne gadżety są groźne dla przeciętnego Janusza i Grażynki, bo wbrew kolorowym reklamom, nie zwiększają bezpieczeństwa tylko zachęcają do brawury i przeceniania umiejętności. 

 

Kiedyś jak kolo bez wyobraźni wsiadał do samochodu z 300+ KM to bardzo często już przy ruszaniu kończył na latarni. Dziś dzięki asystentom może zap.. dalać ile fabryka dała nie umiejąc praktycznie nic. 

 

Zagrożenie wzrosło. 

 

Jak to jest, że auta coraz cudowniejsze, a wypadków wciąż tyle samo, w tym coraz więcej typu 200km/h po mieście i rodzina na pasach rozjechana. Ano właśnie temu. Złudnemu poczuciu, że samochód za kierowcę będzie myślał. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujecie nad całkowicie innym faktem. To wy decydujecie czy kupić produkt który zapewni wam lepsze bezpieczeństwo i oceniacie skuteczność/opłacalność. Nikt wam nie nakazuje kupić czegoś dla własnego bezpieczeństwa. O to właśnie chodzi. Każdy jest jednostką samo-decydującą za siebie i innych a jeżeli ktoś będzie sprawcą bo żałował na sprzęt i nie udało mu się jechać w sposób prawidłowy to ma za to odpowiadać karnie jeżeli komuś stała się krzywda. Oczywiście po wcześniejszym udowodnieniu tego faktu.

 

Zaraz powiecie ale nie da się udowodnić, że czegoś się zaraziłem od Ciebie. Może najwidoczniej nie chroniłeś się sam wystarczająco dobrze? A no to może zaprzestajmy zamykać ludzi w kwarantannie pod groźbą kary skoro nie wiemy czy jest osoba zarażoną. Jak można kogoś oskarżyć o to, że przez kogoś zachorował skoro nie było dowodów na to że był chory?

 

Zasada domniemania niewinności. Proste zasady, które działały od lat. Nie wiem dlaczego macie manie zakazywania, nakazywania wszystkiego. Jak ktoś chce się czuć bezpieczny to niech sobie zrobi wszystko dla swojego bezpieczeństwa i bliskich ale niech nie nakazuje tego reszcie świata.

 

Skąd u was takie popędy totalitarne ludzie? 

Edytowane przez Jonash
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, maroon said:

Parę dni temu była gołoledź. Auto jechało jak chciało. Ci wierzący w zbawczą moc systemów wjeżdżali w rowy, obijali inne auta, jedna pani suvem na latarni zahamowała, itp. Najlepiej prozaicznie radzili sobie ludzie w trochę starszych autach. 

Wątpię że pani z SUVa jeździ ze zrozumieniem jak pomaga jej ASR. Myślisz że bez ABS będzie potrafiła hamować pulsacyjnie?

Polonezem też by w rowie leżała.

Jeżdżę dostawczakiem bez niczego, osobówką z ABS i osobówką z ABS i ASR. 

Tylko dostawczakiem zjechałem na pobocze, na lodzie przy 10km/h, tryb łyżwy :).

Autem z ASR lubię gdy na śliskim widzę i czuję uślizg który bez ASR czujesz z opóźnieniem.  

Mnie te systemy pomagają, aktywne hamowanie (radar) mnie wkurzało, podobnie asystent pasa ruchu. Monitorowanie martwego pola super sprawa.

11 minutes ago, Jonash said:

Nikt wam nie nakazuje kupić czegoś dla własnego bezpieczeństwa.

Nie masz wyboru czy auto ma ABS, poduszki, pasy wymóg EU, homologacja. Niedługo też ASR i inne systemy. Auta będą od 100k wzwyż. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Orybazy napisał:

 

Nie masz wyboru czy auto ma ABS, poduszki, pasy wymóg EU, homologacja. Niedługo też ASR i inne systemy. Auta będą od 100k wzwyż. 

 

Nie miałbyś wyboru gdybyś nie mógł bez w/w sprzętu poruszać się po drodze. Możesz bez problemu kupić auto używane i go użytkować. To, że są nakazy produkcji tych sprzętów w nowych samochodach to tylko zapędy totalitarne o których pisałem wyżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, maroon said:

Żyjemy w medialnej cywilizacji strachu i obsesji bezpieczeństwa. 

Słyszę reklamę auta "bo bezpieczeństwo jest dla ciebie najważniejsze". No k%$^ nie jest, jak by było to bym nie wsiadał do tony stali i rozpędzał ją do ogromnych prędkości. Ważne jest żeby się przemieścić gdzieś szybko, po to mam auto. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Orybazy napisał:

Gdyby jeździł dalej jak Polonezem jego bezpieczeństwo by się zwiększyło. Lepsze hamulce, strefy zgniotu może by go uratowały w zderzeniu z idiotą wyprzedzającym pod górę.

Tylko że on był tym idiotą. 

 

Jak pisałem - żaden system nie zastąpi szarych komórek kierowcy. On ułatwia życie, jazdę, uprzyjemnia ją, ale nigdy nie zastąpi myślenia na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Jonash said:

To, że są nakazy produkcji tych sprzętów w nowych samochodach to tylko zapędy totalitarne o których pisałem wyżej. 

Dokładnie, zapędy totalitarne to raz, dwa lobbing. Firma z patentem na ABS czy ASR może albo pracować żeby to było tak tanie żeby w każdym aucie montowano. Albo zapłacić urzędnikom w EU żeby zrobili to obowiązkowe. Jak już to osiągnie to może osiąść na lurach i nie myśleć o nowym systemie, bo kasa płynie. Ludzie myślą że nakazy dają im bezpieczeństwo a tak naprawdę niszczą rozwój i konkurencyjność.

1 minute ago, Obliteraror said:

Jak pisałem - żaden system nie zastąpi szarych komórek kierowcy.

Najstraszniejsze, że to był inteligentny gość, lekarz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, cst9191 napisał:

Identyczne objawy ma grypa.

Tu bym się spierał. Ja przez 3 tygodnie nie miałem zmysłu węchu ani smaku. Nigdy czegoś takiego nie miałem.

Znając reakcję własnego ciała, można stwierdzić z całą pewnością, że nie była to zwykła grypa.

Niemniej jednak uważam, że cała pandemia, to ściema, a podjęte kroki są na wyrost.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote

Skąd u was takie popędy totalitarne ludzie? 

Lubie sie czepiac + lubie zyc z zgodzie z wlasna natura = pozwole sobie wyglosic teze, ze to zdanie jest rewolucyjne jesli idzie o ludzka biologie/psychologie.

Chyba, ze chciales napisac "zapedy"... ;)

 

Temat chyba troche podryfowal w strone rurkowcow Korwina, takze wracajac pomalu do tematu Covida i istnienie badz nie wirusa.

 

Z racji wczorajszego Dnia Holocaustu ciekawe wydaje sie zestawienie tego, co dzieje sie teraz, z tym, co bylo ~100 lat temu.

Dla przypomnienia 100 lat temu wladza, ozeniona z nauka, cos tam glosila o tym, ze pewna nacja, ktorej imienia w zgodzie z 2 przykazaniem nie wolno wymawiac, ma troche inne czaszki i z tej racji jej miejsce w strukturze spolecznej powinno zostac na nowo przemyslane. Gdy ten plan sie nie powiodl to "nowe" elity obarczyly wina "starych" naukowcow i dyktatorow. 

 

Obecnie mamy kolejny silny zwiazek nauki i panstwa. Dodatkowo, zwiazek ten zostal wzbogacony, w imie nieublaganego rozwoju, do formy trojkata, gdzie dodatkowa parnerka zostala czwarta wladza (media). Znowu jest sielankowo i wszystkie watpliwosci sa na biezaca wyjasniane. Co prawda nie ma juz zdjec czaszek i kregoslupow, za to sa dzienne tabele i wykresy przedstawiajace jakies tam dane. Ciekawe, czy za iles tam lat nastepne "elity" beda miec jakies watpliwosci do tych obecnych?

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

Ci wierzący w zbawczą moc systemów wjeżdżali w rowy, obijali inne auta, jedna pani suvem na latarni zahamowała, itp. Najlepiej prozaicznie radzili sobie ludzie w trochę starszych autach. 

Obejrzyj sobie to, sytuacja tuż przed zderzeniem nowe bmw zmienia kierunek jazdy, czy jak to tam określić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, cst9191 said:

Obejrzyj sobie to, sytuacja tuż przed zderzeniem nowe bmw zmienia kierunek jazdy, czy jak to tam określić.

 

 

Widziałem to. Tam zdaje się jeden i drugi sobie równy, bo wyprzedzali bez widoczności. Ten w becie to nawet nie wiedział co robić, poza zdziwieniem że się nie zmieścił. Codziennie takich widzę, cudem im się udaje, tylko na szczęściu to się długo nie pojeździ. 

 

Pomijam częste akcje, że zaczynasz wyprzedzać, a debil z bmwe czy innego paska zaczyna przyspieszać specjalnie. 

 

Do prawka w dzisiejszych czasach to powinien być obowiązkowo psychiatra. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, maroon said:

Powietrze zasadniczo nie ma cząsteczek, gdyż jest to mieszanina gazów i różnych zanieczyszczeń. Cząsteczką jest tlen, azot, dwutlenek węgla,

Nie no, dwutlenku węgla to w powietrzu nie brakuje, Benzenu, tlenków azotu, siarki etz. W powietrzu jest też sporo (nawet bardzo sporo) różnych cząstek stałych. Dowiedzonio również, że wirusy lubią jeździć "taksówkami" z PMów (ale nie pamiętam czy preferuja PM5 czy PM10). 

Quote

W maseczce nie chodzi o filtrację wirusa, bo nie jest to możliwe, tylko o to żebyś nie wydalał/wciągał nośnika z wirusem, czyli kropelek, które są wielokroć większe. Tyle teoria, w praktyce różnie bywa, bo całkowitą ochronę dają i tak tylko maski całotwarzowe z filtrami ABEK, czyli coś a'la wojskowy słonik ?

Właśnie w tym się kompletnie propaganda pogubiła :) Bo np. zalecane plandemicznie maski FFP służą wyłącznie do filtracji (ochrona przed drobnoustrojami również) powietrza wdychanego. Wylotowego z jasnych względów nie filtrują, mają do tego tylko zawór wylotowy a nie filtr w celu wyrzutu wilgoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Rnext said:

Wylotowego z jasnych względów nie filtrują, mają do tego tylko zawór wylotowy a nie filtr w celu wyrzutu wilgoci.

Ale to każda "porządna" maska tak ma, z wiadomych powodów (regulacja wilgotności i CO2. Jak chcesz full dwukierunkową ochronę, to albo rebreather nurkowy albo skafander kosmiczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej twierdzicie że nie istnieje.

No ja przeszedłem corona wirusa na początku miesiąca.

Razem z żoną i dziećmi.

A teraz sąsiad mieszkający dwa domy dalej w niedzielę odebrał żonę ze szpitala po paru dniach pobytu.

Też corona. Kobieta 35 letnia nie chorująca a miała duże problemy z płucami.

Znajomy z pracy gość po 60ce. 

Dziś do niego dzwoniłem ledwo mówił potwierdził gorączkę do 40 stopni utrzymująca się od tygodnia.

A w pracy zasuwał za dwóch.

Wszyscy z potwierdzonym pozytywnym testem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.