Skocz do zawartości

Doigrałem się: romans, możliwa zemsta jej męża, co robić?


Kamil0s

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, bassfreak napisał:

Ale patrząc szerzej na sprawę to są dwie strony medalu 

 

Cudzych kobiet się nie rusza jednak jak mówi odwieczne przysłowie jak suka nie da to pies nie weźmie. 

 

Gdyby pani nie była znudzona swoim misiem bo zakładam że nie jest to alfa ruchacz skoro "musiała" go zdradzić to by do tego nie doszło

 

Już nie chodzi o zachowanie żony, bo wszyscy co tutaj jesteśmy na forum to mamy takie same zdanie o niej. Chodzi o autora wątku, co sam sprowadził sobie problemy na głowę. Chłop jest dorosły i miał świadomość jak jest cena ruchania mężatki, mógł odmówić, zerwać znajomość, ale z premedytacją brnął w to gówno. Czy była znudzona, czy nie to nie ma znaczenia, branie się za zajęte osoby to czyste skurwysyństwo. że mógł to zrobić ktoś inny, ale zrobił to autor i my to komentujemy.

 

41 minut temu, bassfreak napisał:

a chyba na miejscu takiego zdradzonego faceta rozwiązał bym sprawę zgodnie z prawem jak najszybciej abym nie zrobił czegoś czego bym później żałował. Są dowody na zdrade więc dobry prawnik i ni było by problemu z rozwodem z winy żony.

Nie wiesz tego, bo nigdy nie wiemy jak się zachowamy w danej sytuacji, dopóki się w niej nie znajdziemy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RealLife napisał:

Dobrze wypolerowales zbroje.

Woskiem czy biała pastą do butów? 

 

Już nie pierwszy raz widzę jak pierdolisz jak potłuczony. Jaką zbroję? O czym ty w ogóle człowieku piszesz? @Iceman84PL nazwał rzeczy po imieniu, ot tyle. Sam ruchasz mężatki, więc jesteś relatywistą moralnym i dlatego cię zabolało jego potępienie dla takich zachowań. I stąd też twój infantylny komentarz.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 10
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Pany, a co kiedy kobieta ukrywa, że jest mężatką, czyjaś dziewczyną? Znam i takie przypadki. 

Prawie każdy zna, hipergamia wymusza na kobiecie zatajanie istotnych faktow, ktore moglyby odstraszyc potencjalnego partnera. No co, jezeli wymaga tego sytuacja tlumaczysz poszkodowanemu, ze zostales wprowadzony w blad, bo gdzie tutaj twoja wina? Albo nie, czekaj, bierzesz miecz i wbijasz go sobie w piers, w imie zasad.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RENGERS napisał:

Jak suka nie da, to pies nie weźmie.

 

Chłop też nie pies żeby od razu lecieć do suki jak ona zamerda ogonkiem, oboje siebie warci

 

Masakra co za pierdolenie niektórych osób, ruchał czyjąś żonę dla mnie totalne zero, a jak tamten mu grozi niech sobie teraz radzi

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruchanie mężatek/kobiet zajętych wielkie aj waj. Spora część kobiet które zaliczyłem miały kogoś tylko się nie pucowały, wychodziło później. Czy czuję się z tego powodu winny w jakiś sposób. Fuck no.

 

Ja bym zrobił tak że jeżeli jesteś w posiadaniu zdjęć/filmów erotycznych z pańcią to wysłałbym to na tego jej fb - tak żeby tego idiotę który to zobaczy jeszcze bardziej wkurwić. No ale to ja.

Ty możesz napisać mu że nie miałeś pojęcia o tym że jest zajęta i że Cię uwiodła ;) Poczekaj aż typowi przejdzie i możesz ruchać dalej.

A na psy nie idź bo zostaniesz 60tką xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Ruchanie mężatek/kobiet zajętych wielkie aj waj. Spora część kobiet które zaliczyłem miały kogoś tylko się nie pucowały, wychodziło później. Czy czuję się z tego powodu winny w jakiś sposób. Fuck no.

 

Jak nie wiedziałeś, to w moim mniemaniu to jest zupełnie inna sprawa. Co prawda pewnie się domyślałeś, ale z punktu widzenia moralnego to wg mnie nic zmienia: oficjalnie jesteś czysty.

Edytowane przez SamiecGamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że zjebałem po całości, uświadomiłem dopiero w obliczu tej sytuacji i nie mam nic na usprawiedliwienie po za tym, że sam nie mam równo pod sufitem pchając się w takie bagno. Wyrzuty sumienia zrobią swoje, zmagając sie samemu z depresją i brakiem wiary w siebie narobilem tylko 100x wiecej smrodu komuś, chcac na chwile poczuc sie lepiej.

Czy ew. Próba rozmowy z tym gościem ma tutaj jaki kolwiek sens, bo jak wyjadę z paragrafem, mam wrażenie, że może się to skończyć gorzej.

Albo pozostawić to tak, jak jest bez żadnego pisania, skonfrontowac się z sytuacją na żywo. Obawiam się tylko nie o siebie, a o rodzinę, która w tym czasie przyjezdza na święta.

 

Odpowiadajac czy duże miasto, mieszkam w dość dużym mieście.

Oni mieszkają ponad  100km ode mnie,

 

Do niej też kontaktu nie mam, przejął jej konto z którego pisze, groźby idą spod jej konta na messengerze.

W pewnym momencie chciałem  to uciąć nie widząc żadnego sensu gdy zaczelo do mnie docierac w co sie ładuje.

A skoro tez pisała jak gdyby nigdy nic, uznalem, a co mi tam 🤦🤦

Nie rozumiem tylko po co też brnęła w to sama pisząc do mnie nadal i czy wywołała to celowo aby konflikt miał miejsce.

Czasu nie cofnę więc z tym poczuciem winy pozostaje mi żyć. 

Różnego typu komentarze i oceny biorę na klatę skoro sam sobie to naważyłem.

Edytowane przez Kamil0s
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potępiam, ani nie pochwalam autora tematu, tylko taka dygresja.

 

Jakoś w 2018-2019r na forum popularna była narracja, że ruchacz mężatek to człowiek akuratny, rzetelny sprawiedliwy, czysty jak łza

i ruchanie mężatek nie ma skutków ubocznych ani przeciwwskazań, jest zabiegiem skutecznym, bezpiecznym i pożytecznym.

 

I pozytywnie patrzę na odpowiedzi użytkowników w tym wątku, że jednak to wahadło się trochę przechyliło w drugą stronę i bardziej krytycznie się patrzy na to zjawisko.

Oczywiście nie uważam, że kochanek/kochanka ponosi winę za zdradę czy rozpad relacji, to jest po stronie osoby będącej w związku, która się decyduje na taki układ. Żeby nie było niedomówień.

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, SamiecGamma napisał:

Jak nie wiedziałeś, to w moim mniemaniu to jest zupełnie inna sprawa. Co prawda pewnie się domyślałeś, ale z punktu widzenia moralnego to wg mnie nic zmienia: oficjalnie jesteś czysty.

Zawsze pytałem o status matrymonialny danej kobiety, i praktycznie zawsze słyszałem "jestem wolna", później często okazywało się co innego.

Kiedyś nie brałem zajętych ze względu na zasady, później jak zobaczyłem że żadnych zasad nie ma to i tak unikałem o ile byłem świadomy ale już nie ze względu na moralność tylko dlatego że ruchanie baby po kimś zwyczajnie mnie brzydzi.

 

@Kamil0s Jakiego typu groźby ten koleś Ci wysyła ? Jak wygląda ? Ma kolegów "z miasta" albo znajomych polityków, policjantów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

 

@Kamil0s Jakiego typu groźby ten koleś Ci wysyła ? Jak wygląda ? Ma kolegów "z miasta" albo znajomych polityków, policjantów ?

 

"K.rwo jebana zniszczę Cie"

"Już wiem gdzie pracujesz"

"Wiem gdzie mieszkasz"

"Widzimy się w poniedzialek".

 

Do tego pisał z jej profilu na aplikacji treningowej Nad ranem to samo, wszedł na jej wszystkie konta widocznie.

Wcześniej dzwonił ze swojego profilu i piszał "odbierz rycerzu mamy do pogadania", ale go zablokowałem.

 

Gość ok 50tki. Normalnej budowy. Napewno jestem od niego większy, jesli mówmy w kategoriach wagowo wzrostowych.

Nie wygląda na "gangstera". Z historii jego kariery na LinkedIn widzę tylko ze prowadził biuro consultingowe i jako trener sprzedaży (kierownicze/dyrektorskie).

O znajomych nie wiem nic, to już województwo obok więc tu znajomości w moim mieście- raczej wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kamil0s napisał:

"K.rwo jebana zniszczę Cie"

"Już wiem gdzie pracujesz"

"Wiem gdzie mieszkasz"

"Widzimy się w poniedzialek".

 

Co ma Cię poklepać po pleckach i podziękować za przeruchanie mu żonki, ale widać typ z tych że pewnie wybaczy skok w bok, ja bym miał wyjebane w szona

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, RENGERS said:

Zawsze mnie bawiła fraza pt. " srasz do wspólnego gniazda, ruchasz zajęte kobiety bla bla bla"

A co on ją zgwałcił?

Nie chodzi o tego "męża" czy żadne "gniazdo", ale o to, jak Ty sam siebie traktujesz.

Można być freeganinem, i po śmietnikach zgniłe odpadki zżerać... ale żeby jeszcze się tym chwalić?

Że "samczy target" którego jest się wartym we własnych oczach, to "współdzielona" kobieta?

Seks spotkanie z taką zaraz po mężu, i jeszcze chlupie? Bo to działa w obie strony, jak się rucha takie szony...

 

4 hours ago, RENGERS said:

Faceci są w kurwę zdesperowani.

Jak laska jest w tobie zabujana i zrobiłeś jej emocjonalny rozpierdol w głowie i dałeś dobry seks, to nie pójdzie w tango, chyba że jest zwykłą kurwą.

Widzę że dokładnie rozumiesz, jaką wartość przedstawiają sobą "chętne mężatki".

Sednem problemu ruchania takich, nawet z desperacji, jest obniżanie wartości samego siebie - do ich poziomu.

 

39 minutes ago, Kamil0s said:

zmagając sie samemu z depresją i brakiem wiary w siebie narobilem tylko 100x wiecej smrodu komuś

Po pierwsze, myśl o sobie. To sobie narobiłeś smrodu.

To Ty musisz się postawić na pierwszym miejscu, by siebie z tego smrodu wydobyć. Nie ją, nie jego.

 

Groźby karalne dostałeś - jako obywatel, idziesz z nimi na Policję. Jeśli podsuną ci kwit, że przysługuje Ci ochrona bo "delikwenta" znają - czegoś się o nim dowiesz. Będą się śmiali - śmiech nie krzywdzi, w przeciwieństwie do ciosu łomem jak "desperatowi coś odpali".

39 minutes ago, Kamil0s said:

Czy ew. Próba rozmowy z tym gościem ma tutaj jaki kolwiek sens

Nie. Dopóki on nie wyjdzie z próbą rozsądnej rozmowy, nie wiesz i nie przewidzisz co mu może przyjść do głowy.

Ty możesz chcieć jak najlepiej... a on może akurat chcieć się naćpać i rozbić komuś łeb.

 

Dwa z jakże nielicznych przypadków zabójstw w Polsce z użyciem broni CP, to właśnie dzieło "mężów" idących "porozmawiać z gachem".

40 minutes ago, Kamil0s said:

Nie rozumiem tylko po co też brnęła w to sama pisząc do mnie nadal i czy wywołała to celowo aby konflikt miał miejsce

Kobiety karmią się emocjami - w tym przypadku, dowartościowują się nimi. Dowartościowują się konfliktem - że "są warte walki o nią".

Nieważne czy negatywne czy pozytywne, "panią to kręci".

Taka to "pani".

40 minutes ago, Kamil0s said:

Czasu nie cofnę

Wyciągniesz za to wnioski na przyszłość.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zostałem zrobiony w taki sposób - ale to nie było małżeństwo. 

 

Robiłem wtedy straszne rzeczy. Szedłem miastem i widziałem kolesia rozdającego ulotki. Obiecałem sobie, że jak podejdzie do mnie, to go rozniosę na strzępy. Wystarczy, że podejdzie. Nie podszedł, całe szczęście. Jeździłem w zabudowanym około 130 km/h, robiłem straszne rzeczy. Kompletnie tego NIE KONTROLOWAŁEM. Czułem jakby to było coś w rodzaju opętania.

 

Wyszło ze mnie radykalne piekło i byłem gotowy na wszystko. Dosłownie na wszystko.

 

Do czego piję. Jak chcesz wojować z tym kolesiem, a jest to facet, któremu CAŁE ŻYCIE upadło na głowę, to możesz przelać czarę goryczy. Jak byłem młodszy to oglądałem zemsty mężów, jedną pamiętam całkiem dobrze. Facet wziął nóż, miał na rękach małe dziecko i szlachtował żonę. Ona coś tam mruczała zdychając, a on mówił prosto do kamery wyjaśniając sprawę, kompletnie rozjebany psychicznie. Co jakiś czas ją dźgał, a ona pochrąkiwała. Żonka poszła na bok, oczywiście.

 

Uważaj, bo jak mu pogrozisz to możesz chłopa złamać - i albo się odjebie, albo odjebie Ciebie, albo jakiś mix. W tej sytuacji cokolwiek nie zrobisz, jesteś w ciężkiej pozycji, którą sam sprowokowałeś. Gdybym był na miejscu tego gościa z moją starą psychiką.. oh, boy, Twoja wiadomość byłaby kropką nad "i" w kwestii Twojego bytu. Nie piszę tego, żeby napisać jaki to ja jestem kozak - po prostu w tym stanie tak by było.

 

I nie bądź takim kundlem, że ruszasz mężatki. Chyba, że jesteś tą ślepą kurą, której się trafia coś raz na ruski rok? 

 

 

Btw, jak następnym razem niektórzy stąd będą się unosić jakie to kobiety niemoralne a my, mężczyźni, jesteśmy ubermenschen, to przypomnijcie sobie jak niektórzy tutaj pochwalają i wytłumaczają ruchanie mężatek. Nie mowa o związkach, które może się rozpaść i nie dzieje się nic wielkiego. Mowa o małżeństwach, czyli często posiadaniu dzieci z kształtującą się PSYCHIKĄ NA CAŁE ŻYCIE, niszczeniu im życia w wręcz nieodwracalny sposób - co sobie tlumaczą po chłopsku, że jak suka nie da, to chłop nie weźmie, bo im w jajkach gra, czy "zrobiłby to ktoś inny". Kosztem całego życia innego człowieka.

 

Tyle jest warty określony typ człowieka. I dlatego w polityce czy firmach zawsze będą przewały, bo niektórzy skorzystają z każdej okazji, żeby tylko się "nachapać", a czyiś koszt i życie - nawet całe - nie ma żadnego znaczenia.

 

Miara "jakości" danego człowieka jest tym, jakie ma zasady moralne i jak się ich trzyma. Tyle i tylko tyle.

Edytowane przez Messer
  • Like 21
  • Dzięki 11
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grozi ? Wypisuje wiadomości, Rogacz nawet nie ma jaj zadzwonić. Beciak zrobił szona innego beciaka. 

 

Ja załatwiałem sprawy następująco 

"Nabrałeś odwagi zadzwonić w nocy najebany bo baba ci rogi robi?"

"Mogłeś wcześniej zadzwonić byśmy razem obalili i wymienili doświadczenia co lubi.."

"Skoro już wiesz że jest wspólna weźmy razem na warsztat..."

Tu już figuranci ostro darli papę więc.. "ochłoń.." rozłączenie. Żaden beciaczek więcej nie truł dupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kamil0s napisał:

W skrócie- poznałem kobietę która jest mężatką, sprawy potoczyły się tak że mieliśmy romans o którym dowiedział się mąż. Oboje, z nią przystaliśmy na to, w momencie gdy wiadomości odkrył mąż zaczal mi grozić ze wie gdzie pracuje i mnie zniszczy, że zniszczyłem mu małżeństwo.

Patrząc na to, jak łatwo i bezmyślnie przyszła ta znajomość, tak samo teraz głowie się co w tej sytuacji zrobić, po za poczuciem winy, narobiłem sobie kuku. Nie znam tego człowieka, nie wiem czy jest nieobliczalny.

Więcej takich błędów nie popełnię, to nie ma sensu, pomijajac rachunek sumienia.

Pytanie  - co robić, mój adres rodzinny faktycznie zna, w jdg jest wpisany jako mój dom rodzinny więc- zastanie tam moich rodziców w tym chorą matkę. Czytaj stres nie jest dla nich potrzebny, nie wiem co ten gość zrobi, powie, czy będzie agresywny.

Co w tej sytuacji robić?

Napisać mu ze mój sąsiad jest komendantem policji i że na miejscu zastanie jedynie chora matkę ? Faktycznie takie są fakty, ale co to zmienia? 

Jedno jest pewne takie spotkanie moze zakonczyc sie ŹLE dlatego chcę tego uniknąć. Pytanie JAK?

Szkoda zdrowia nerwów i ryzyka dla takich znajomości ku przestrodze mi i Wam. 

Pozdrawiam.

 

Jak ja się cieszę gdy jedna mężatka oszukała mnie mówią że jest w separacji i przyznała to już po seksie, pierwsze co zrobiłem to spdoliłem z tej znajomości. Panowie nigdy przenigdy nie wchodźcie w takie układy, ba nawet jak są tylko dzieci i ma dowód rozwodu, też nie właźcie.

 

Sytuacja nie najlepsza, mam nadzieję że uda się tobie z niej wyjść, oczywiście pierwsza rzecz to ucięcie z nią kontaktów, ale urażona duma faceta to chęć zemsty

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Messer napisał:

Btw, jak następnym razem niektórzy stąd będą się unosić jakie to kobiety niemoralne a my, mężczyźni, jesteśmy ubermenschen, to przypomnijcie sobie jak niektórzy tutaj pochwalają i wytłumaczają ruchanie mężatek. Nie mowa o związkach, które może się rozpaść i nie dzieje się nic wielkiego. Mowa o małżeństwach, czyli często posiadaniu dzieci z kształtującą się PSYCHIKĄ NA CAŁE ŻYCIE, niszczeniu im życia w wręcz nieodwracalny sposób - co sobie tlumaczą po chłopsku, że jak suka nie da, to chłop nie weźmie, bo im w jajkach gra, czy "zrobiłby to ktoś inny". Kosztem całego życia innego człowieka.

Dziękuję, że to napisałeś.

 

Nie mamy na własność drugiego człowieka, prawda. Święta ;) Ale i nie trafiał do mnie argument - "ona sama chciała". Jestem w stanie zrozumieć, że chciała. Ale. Jak stoi w ustronnym miejscu bez latarni samochód, z uchylonymi drzwiami i kluczykiem w stacyjce, też wsiądziesz? Pamiętaj, nikt nie widzi ;)

 

Co nie Twoje (albo "Twoje", bo relacje międzyludzkie relacjami międzyludzkimi), nie ruszaj.

  • Like 8
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, Kamil0s said:

 

"K.rwo jebana zniszczę Cie"

"Już wiem gdzie pracujesz"

"Wiem gdzie mieszkasz"

"Widzimy się w poniedzialek".

 

Daj znać po weekendzie jak poszło spotkanie 😄

 

A tak serio to myślę że nic z tego nie będzie, gość się wykrzyczy i mu przejdzie, ja bym zablokował wszelkie możliwości komunikacji z jego strony żeby mieć spokojną głowę.

 

Facet w weekend usiądzie, pomyśli i dojdzie do wniosku że ona też jest winna i na niej skupi swoją złość. Wątpię aby chciał jechać 100km bez gwarancji że Cię spotka. Profilaktycznie na wszelki wypadek oglądaj się za siebie przez kilka dni. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

PS Hitem są dla mnie odpowiedzi w tym wątku ziomków, którzy najpierw sami skamleli jakie baby to nie są koorwy, niedobre itp. itd., sami po rozwodach albo zdradzeni, a teraz piszący że to w sumie nic złego XDDDDDDDDDDD

Mentalność Kalego. Przekrój użytkowników na tym forum też jest spory. Zobaczyłem to robiąc mały eksperyment zakładając temat o umiejętności "dawania" mężczyzn. 

 

Swoją drogą zawsze lubię czytać Twoje odpowiedzi. Szanuję.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie ruszać mężatek/zajętych tylko kwas z tego, wytłumaczy mi ktoś po chuj ruchać się cichodajką już bym wolał na divy pojechać. 

 

Raz sam miałem kwas zacząłem się spotykać z EX ziomka z którym się urwał kontakt, on do niej ciągle wypisywał, chciał się spotykać, na mnie za plecami zaczął rozpowiadać, spotkałem się z nim to się nie przyznał że na mnie gada, później wypisywał że będę go miał na sumieniu, że ją kocha, itp... Także nie polecam nawet się brać za wolną po znajomym debilu, młody głupi byłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponuj spotkanie moze sie jakos dogadacie kto i kiedy ja bedzie pukac . Jak nie chciala dawac staremu to teraz bedzie musiala jak chce miec spokoj w domu . Krotkoterminowo kiedys u mnie zadzialalo 😂

Edytowane przez thyr
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Obliteraror said:

Ale i nie trafiał do mnie argument - "ona sama chciała"

Nie chodzi o to co ktoś chciał albo nie chciał... czy nawet kogo krzywdzi.

Chodzi o to, kim dokonujący takiego wyboru jest. Bo przede wszystkim krzywdzi - siebie.

Czy jest taki jak ona, czy jednak jest lepszy niż "zwykła *****" - według ich własnego nazewnictwa.

 

To kim jesteśmy, zależy od nas i naszych wyborów. Nie od tego, co "chcą" inni.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.