Skocz do zawartości

Ghosting i obrona przed tym


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, DOHC napisał(a):

Może zrób jakiś poradnik skoro masz wprawę i doświadczenie. Opisz po kolei co i jak, pokaż jakie masz wyniki, ile randek miesięcznie itd.

Po co i dla kogo, jeśli tu zaraz bedzie wysmiewka o wersjach demo, karuzelach i czadach. Mozna do mnie napisac na priv, chetnie podam parę wskazowek ktore mnie ratowały w sytuacjach stresowych. Tu nie ma wielkiej magii

2 godziny temu, DOHC napisał(a):

 

 

Edytowane przez SilentAssassin
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SilentAssassin napisał(a):

Dobre masz dropsy na tym zachodzie widze😆

 

Spodziewałem się po tobie takiej odpowiedzi. Akurat piguł nigdy w życiu nie waliłem, nie ufałem im.

 

A co do mojej wypowiedzi bo może okrojona była to jak najbardziej to dużo jest mężczyzn wiedzących jak posiąść kobietę i sobie z nią żyć tylko jeszcze tą wiedzę rozciągnąć na 30lat do przodu i po narodzinach dzieci, powodzenia.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Maxivoice napisał(a):

Onieśmieliła mnie pewnie i trochę słabo poprowadziłem rozmowę. A wiem, że było mnie stać na wiele więcej i po fakcie dopiero doszło do mnie o ilu rzeczach mogłem z nią pogadać. Niby dała kontakt ale się nie odzywa i raczej już nie odezwie. Często tak macie?

Prawdopodobnie energia konwersacji starczyła na wymianę kontaktu i ścięła wszystko i posypał się domek z kart.

Pamiętam takie błędy z osobistego zaznajamiania się zastawą, z czasem wyczujesz.  Jak nie masz pewności zastanów się co dalej/po wymianie, brak odpowiedzi wewnętrznej tj. pustka to brak energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Anabol napisał(a):

Jeśli chodzi o Tinder (tu mam kilkanaście sytuacji łóżkowych przez ostatni prawie rok), to panienki >8/10 są niemal nie do zdobycia, nawet jak jesteś pod jakimś względem wybitny (u mnie jest to sylwetka i pozycja społeczna). Trafiły mi się 2 przypadki naprawdę petard, ale robiłem za chwilową odskocznię od problemów w ich związkach

 

9 godzin temu, Anabol napisał(a):

Młode dziewczyny (20-24)

 

9 godzin temu, Anabol napisał(a):

nie należę też do najwyższych bo 174)

Ile cm?

Przecież wg badań czarnopillowców powinieneś walić konia, a nie laski.

@Zły_Człowiek czekam na wyjaśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maxivoice napisał(a):

No ale zjebałem na własne życzenie 

Dokładnie.

Mnie zastanawia czemu typki* nie biorą numerów telefonów???

....żadne insta srista świństwa i plugastwa.

 

Laska jak jest choć trochę zainteresowana to da numer.

Po tym jak dała numer można zobaczyć poziom początkowego zainteresowania.

..... pomijam fakt, że zawsze daje się JEJ telefon do łapy aby go wklepała....wychodzą wtedy na jaw maniery jaśniepańciowe.

Typu: zapisz sobie=zwał sobie.

Po czym puszczas 'strzałe' I od razu eliminując tym faktem ERORY ŻE TO NIE TEN NUMER CZY INNE PRZYPAŁY.

 

Czarno na białym, dzwonisz, umawiasz termin, jeśli są zonki kasujesz(Z bani) numer i następna do mielenia.

 

Gra wojenna o sumie zerowej.

 

  

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to normalne obustronne zjawisko, też dam czasami kontakt i się rozmyślę. Gdy jest to stosowane na mnie to również ucinam kontakt i nie zawracam sobie tym głowy. Mindset!

 

7 godzin temu, Maxivoice napisał(a):

No trochę rozkminiam jak się laska spodoba 

No i sam sobie robisz krzywdę. MINDSET!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy, tylko raz chyba zasięg laska zgubiła jak gadaliśmy. Rozmowa:

- halo, cześć, byłaś ostatnio w pizzeri Prosciutto, dostałem twój numer od znajomka

- no byłam

- dwa stoliki dalej siedział taki brunet w białym polo

- aa tak, kojarzę, kojarzę, mmmm

- no i za tym brunetem siedział taki niewysoki gość w swetrze w romby i okularach, to ja!

- halo... Halooo, haloooo, jesteś?

 

😂

  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie z kolei nr tel. i dzwonienie jest archaiczne. Szczególnie jeśli mówimy o młodszych pannach. Jak widzę, że jest potencjał przy gadce to mówię wprost "daj mi swój IG" - i przeważnie biorę od nich smartfona i sam siebie dodaje (bo zaczynają panikować że mają skomplikowaną nazwę usera), co wg mojej oceny już pokazuje kto ustala warunki współpracy. Przewaga IG nad nr tel. jest taka, że już ktoś Cię wprowadza powierzchownie w swoje otoczenie, stanowi to mniej anonimową formę podawania kontaktu IMO. Możesz zrobić obczajkę po typie zdjęć i okolicznościach jaka jest osoba, i vice versa. Nie mówiąc o tym, że Twoje IG to takie portfolio pewnego rodzaju osiągnięć i stylu życia ;)

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Król Jarosław I napisał(a):

Akurat piguł nigdy w życiu nie waliłem, nie ufałem im.

Nie trafiłeś na dobrego aptekarza 😁.

 

8 godzin temu, Król Jarosław I napisał(a):

A co do mojej wypowiedzi bo może okrojona była to jak najbardziej to dużo jest mężczyzn wiedzących jak posiąść kobietę i sobie z nią żyć tylko jeszcze tą wiedzę rozciągnąć na 30lat do przodu i po narodzinach dzieci, powodzenia.

Ale, że z jedną taki czelendz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle lat a wszystko jak krew w piach. Machasz reką w głowie hasło next bitch Please i tyle. Jak ją zlejesz i nie będziesz ,spermił pytaniami, dlaczego się nie odzywasz itp to może się odezwie za kilka miesięcy lat dni chuj wie wtedy Ty odwracasz rolę bo będziesz trzaskał inną pannę. Ja jebie ale mnie "zepsuliscie" dlaczego taki nie byłem w wieku 18 lat 😁. Dzięki pozdro piona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, icman napisał(a):

Nie trafiłeś na dobrego aptekarza 😁.

 

Z aptekarstwa mam dyplom i dozgonną miłość służb. ;) Ale nawet jak miałem na łapie szare rolexy 220mg mdma nad, którymi wszyscy walili sobie konia to i tak powiedziałem, że nie wrzucę ani jednego.

 

28 minut temu, icman napisał(a):

Ale, że z jedną taki czelendz?

 

Tak do tego zmierzam. Ja nie wątpię, że wszyscy a przynajmniej większość użytkowników twierdząca, że rwą tu dupki w opór kłamią. Powiem więcej ja im nawet wierzę, serio.

 

Problem w tym, że co innego jest posiąść kobietę i zabawić się z nią i mieć jakiś tam mniejszy czy większy szacunek przez kilka lat.

 

A kompletnie inna bajka to zrobić tak aby odchować z nimi normalną jednostkę i nie było żadnego gówna w ciągu 25-30następnych lat co najmniej (a najlepiej wcale....).

 

To są 2 kompletnie inne filmy niestety wielu podrywaczy nie widzi, że są goście, których opcja "podrywaj, baw się, korzystaj" niezbyt obchodzi.

 

Nie wszyscy chcą mieć relacje z kobietami na takich zasadach i tego niestety Panowie podrywacze nie widzą.

2 minuty temu, CzarnyR napisał(a):

Tyle lat a wszystko jak krew w piach. Machasz reką w głowie hasło next bitch Please i tyle. Jak ją zlejesz i nie będziesz ,spermił pytaniami, dlaczego się nie odzywasz itp to może się odezwie za kilka miesięcy lat dni chuj wie wtedy Ty odwracasz rolę bo będziesz trzaskał inną pannę. Ja jebie ale mnie "zepsuliscie" dlaczego taki nie byłem w wieku 18 lat 😁. Dzięki pozdro piona. 

 

Bo pragmatyzm-zawsze-i-wszędzie nie jest lekarstwem na wszystko.... jest przekleństwem tej cywilizacji, wypłukuje nas z uczuć.

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 5
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Maxivoice said:

Zobaczymy czy  coś odpiszę ale wątpię. Odczytała tylko. Jak jej nie zaciekawiłem. Pewnie ma masę innych kandydatów ale nie śledzi jakoś dużo osób na insta

Ale sobie ryjesz łeb. Jak często zagadujesz do nieznajomych osób w ogóle? Bo mam wrażenie jakby to była pierwsza próba w życiu podejścia do laski, tyle emocji 😂. Polecam w przypadku nawiązywaniu kontaktu traktować kobiety jak kumpli, wówczas to wszystko wychodzi na luzie. I robić to na co dzień, po prostu - żeby było miło i fajnie! I jakiś procent wyeskaluje w pożądanym kierunku... Nie nastawiaj się, zwiększaj prawdopodobieństwo statystyczne, baw się poznawaniem nowych osób bez jakiś daleko idących planów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Obliteraror said:

Ale to poważnie miało być napisane czy dla żartu? :)

Dla żartu jeśli mówimy o pozerach co nie znaczy że nie jest to skuteczne jeśli ktoś celuje stricte w zaliczanie (podobnie Tinder podprogowo ma pewne kwestie Paniom przekazać po zdjęciach).

Mój IG osobiście jest nieodzownie powiązany z prowadzoną działalnością, można lepiej poznać moją osobę przez to medium.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Król Jarosław I napisał(a):

Tak do tego zmierzam. Ja nie wątpię, że wszyscy a przynajmniej większość użytkowników twierdząca, że rwą tu dupki w opór kłamią. Powiem więcej ja im nawet wierzę, serio.

Ja im też ogólnie wierzę, tylko nie odczuwam żadnej zazdrości, z tym związanej :) Po prostu chcą ci rzekomo ,, oświeceni" ludzie, podbić do stratosfery swoje ego (siedząc na forum dla przegrywów- co oni sami tak uważają) i wyzywać użytkowników hasłami typu ,,siedzisz w piwnicy, walisz konia" a ja sobie wyrywam studentki. Niedługo będę jeździł Porshe. :D Tutaj nawet wyśmiewali jednego specjalistę z IT, który elokwencją ich łamał i jasnością umysłu, no ale oni oczywiście, lepiej wyglądają no i lepiej zarabiają i on się gówno zna. Oczywiście pod tymi ludźmi jest stado klakierów, słabych mężczyzn, którzy im bezgranicznie przytakuje, a ja w rzeczywistości, zawsze taką postawą się brzydziłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Anabol napisał(a):

Ale sobie ryjesz łeb. Jak często zagadujesz do nieznajomych osób w ogóle? Bo mam wrażenie jakby to była pierwsza próba w życiu podejścia do laski, tyle emocji 😂. Polecam w przypadku nawiązywaniu kontaktu traktować kobiety jak kumpli, wówczas to wszystko wychodzi na luzie. I robić to na co dzień, po prostu - żeby było miło i fajnie! I jakiś procent wyeskaluje w pożądanym kierunku... Nie nastawiaj się, zwiększaj prawdopodobieństwo statystyczne, baw się poznawaniem nowych osób bez jakiś daleko idących planów.

Nie pierwszy raz ale okazja była fajna i mi się spodobała ostro i to był pewnie błąd bo już zacząłem coś oczekiwać. Wytworzyłem na sobie presję i strach że źle pójdzie. No i tak się stało i teraz czuję się jeszcze gorzej. Jakbym podszedł jak do kumpla i każdej innej to i rozmowa byłaby inna i tematy i możliwe, że by chciała kontynuować. A tak to zostaje tylko żal do samego siebie że zachowałem się jak przegryw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał(a):

Nie wszyscy chcą mieć relacje z kobietami na takich zasadach i tego niestety Panowie podrywacze nie widzą.

Jasne, że tak. Albo mają z reguły ich mają mało, albo rezygnują wcale, gdy warunki środowiskowe (rodzinne, ekonomiczne, geograficzne itd) są obojętne. Dla wielu ruchaczy dymanie pustaków to największy wyznacznik sukcesu w życiu :D

Ilu wielkich wynalazców czy filozofów było zaawansowanymi podrywaczami?

Nie znam chyba ani jednego. O nich świat pamięta, a o głupkach świat zapomina. Wszak kiedyś zapytany przez dziennikarza, jeden z Braci Wright, odrzekł, że : ,,Nie ma czasu na kobiety ".

Edytowane przez MarkoBe
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Maxivoice napisał(a):

Nie pierwszy raz ale okazja była fajna i mi się spodobała ostro i to był pewnie błąd bo już zacząłem coś oczekiwać. 

(...)

tak to zostaje tylko żal do samego siebie że zachowałem się jak przegryw.

 

Co Ty piszesz za bzdury?

Spodobała Ci się laska ---> podszedłeś + zagadałeś ---> wziąłeś kontakt ---> zrobiłeś więcej niż większość facetów jest w stanie zrobić i to nazywasz przegrywizmem?

Odrzucenie jest częścią gry.

Wydrukuj to sobie i powieś na ścianie.

Gry zwanej życiem - będą i odrzucają Cię w pracy, w biznesie i w relacjach dm.

Nie słuchaj gości co pierdo*ą że oni każdą laskę wyrwą, każda się do nich uśmiecha i każda im da doopy bo zryjesz sobie banię tak samo jak oglądając ludzi pokroju Midela, który "zawsze robi udane transakcje".

 

Każdy dostaje odrzucenia, a wiesz dlaczego?

- mogłeś się nie spodobać

- dziewczyna ma chłopaka

- może mieć okres i jest rozjeb*na emocjonalnie

- może być jeb*ieta i odrzuca facetów dla zabawy

- dzień wczesniej przeczytała o tym, że ciapaki zgwałciły i zabiły tę Polkę i teraz się boi rozmawiać z kimkolwiek innym

- może po siłce była umówiona z innym typem itp, itd.

- mogłeś się jej aż za bardzo spodobać (tak to też jest możłiwe)

 

Tylko, że ma to 0 znaczenie.

Chce to się odezwie nie to nie.

Tyle. 

 

Tak to wygląda i nie rozkminiaj tego tylko idź dalej. Zakład że w tym tygodniu minimum 2-3 inne laski wpadną Ci w oko?

 

I nie ryj sobie bani, że ta jest jakaś super-hiper wyjątkowa bo nie jest i nie chodzi o deprecjonowanie tej dziewczyny bo to może być naprawdę spoko laska ale spotkasz inne. Tyle. Twoja męska energia to próbować i zdobywać, jej to czekać i wybierać a potem się poddać.

 

Ważne jest to, że działasz i działając zdobywasz doświadczenie.

Po x randkach z kobietami przestaniesz odczuwać to, że "o Jezu jaka ona piękna itp.".

Działaj nie rozkminiaj tylko sprawdzaj co w Twoim przypadku działa i, pod wynikiem testowania, koryguj grę.

 

 

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał(a):

Problem w tym, że co innego jest posiąść kobietę i zabawić się z nią i mieć jakiś tam mniejszy czy większy szacunek przez kilka lat.

A kompletnie inna bajka to zrobić tak aby odchować z nimi normalną jednostkę i nie było żadnego gówna w ciągu 25-30następnych lat co najmniej (a najlepiej wcale....).

To są 2 kompletnie inne filmy niestety wielu podrywaczy nie widzi, że są goście, których opcja "podrywaj, baw się, korzystaj" niezbyt obchodzi.

 

Bardzo ale to bardzo ważna kwestia jest tu poruszona.

Wielu gościom się wydaje, że jak zaliczają laski to związek to będzie pstryknięcie palcem a to własnie jest w drugą stronę.

Zaliczyć dupę dziś to nie jest wielki wyczyn ale mieć fajny i udany związek to jest wyczyn.

 

Tylko problem polega na tym, że więszośc facetów do LTRa bierze:

- pierwszą lepszą co im da doopki

- laskę która wejdzie w rolę ich matki

- laskę, która im się fizycznie podoba nie zwracając uwagi że może mieć nasrane we łbie.

 

Na forum bardzo brakuje treści dotyczących budowania dłuższych relacji ponieważ, stawiam tezę, AD 2023 stają się one powoli czymś o kilka lvl trudniejszym niż przygodne ruchanie.

Dlatego sorki - ale chwalenie się tym, że ktoś tam jakąś laskę obrócił jest śmieszne - ale chwalenie się tym, że ktoś ogarnia życie na pewnym poziomie, ma jakieś pasje albo zbudował długotrwały i fany związek - bardzo szanuję.

 

I na koniec - związek to nie jest recepta na szczęście i nie otwiera bram raju ale uważam, że dla wielu mężczyzn jest on ważną częścią życia. Nie dla wszystkich ale dla wielu co pokazują choćby tematy zakładane na forum.

 

PS I jaka urwa obrona przed ghostingiem?

Ty działaj i poznawaj inne panny a nie się broń :D 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 16
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mariusz 1984 napisał(a):

Byłem zghostowany setki razy. Na portalach, ale też w realnym życiu. Laska dzisiaj wykazuje zainteresowanie, za tydzień udaje że Cię nie zna. Standard 

Codzienność taka.

Jak kobieta np. nie odpisuje przez dwa dni lub coś kręci o braku czasu czy coś takiego oznacza, że zainteresowana nie jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Maxivoice said:

Nie pierwszy raz ale okazja była fajna i mi się spodobała ostro i to był pewnie błąd bo już zacząłem coś oczekiwać. Wytworzyłem na sobie presję i strach że źle pójdzie. No i tak się stało i teraz czuję się jeszcze gorzej. Jakbym podszedł jak do kumpla i każdej innej to i rozmowa byłaby inna i tematy i możliwe, że by chciała kontynuować. A tak to zostaje tylko żal do samego siebie że zachowałem się jak przegryw.

 

Spoko, ale nie użalaj się tylko zmień punkt widzenia. Porażka była prawdopodobnie spowodowana stanem energii w którym byłeś, co już sam sobie zdiagnozowałeś. Też często mam wielką ochotę skorzystać z sytuacji i zagadać do panienki, kiedy mam świadomość że nie jestem w swoim peak'u jeśli chodzi o gadkę i pozytywny vibe. Mimo tego niekiedy podejmuję wyzwanie i przeważnie tego żaluję, bo dany stan energetyczny ludzie wyczuwają w Twojej ekspresji i zachowaniu, i niewiele z tego wychodzi (chyba, że ktoś od dłuższego czasu Cię obserwuje i ma szczerą na Ciebie ochotę, w sensie nie musisz się tak "sprzedawać" w bezpośredniej interakcji). Generalnie w kwestii zagadywania należy czerpać z hiperaktywnych półgłówków błędnie postrzeganych jako "alfa", oni się nie zastanawiają przed/po, tylko szerzą pozytywną energię i mają takich interakcji naście dziennie. Zwiększając ilość interakcji tracisz zainteresowanie tą "jedną nieudaną", skupiasz się na kolejnych. 

Edytowane przez Anabol
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, niemlodyjoda napisał(a):

 

Co Ty piszesz za bzdury?

Spodobała Ci się laska ---> podszedłeś + zagadałeś ---> wziąłeś kontakt ---> zrobiłeś więcej niż większość facetów jest w stanie zrobić i to nazywasz przegrywizmem?

Odrzucenie jest częścią gry.

Wydrukuj to sobie i powieś na ścianie.

Gry zwanej życiem - będą i odrzucają Cię w pracy, w biznesie i w relacjach dm.

Nie słuchaj gości co pierdo*ą że oni każdą laskę wyrwą, każda się do nich uśmiecha i każda im da doopy bo zryjesz sobie banię tak samo jak oglądając ludzi pokroju Midela, który "zawsze robi udane transakcje".

 

Każdy dostaje odrzucenia, a wiesz dlaczego?

- mogłeś się nie spodobać

- dziewczyna ma chłopaka

- może mieć okres i jest rozjeb*na emocjonalnie

- może być jeb*ieta i odrzuca facetów dla zabawy

- dzień wczesniej przeczytała o tym, że ciapaki zgwałciły i zabiły tę Polkę i teraz się boi rozmawiać z kimkolwiek innym

- może po siłce była umówiona z innym typem itp, itd.

- mogłeś się jej aż za bardzo spodobać (tak to też jest możłiwe)

 

Tylko, że ma to 0 znaczenie.

Chce to się odezwie nie to nie.

Tyle. 

 

Tak to wygląda i nie rozkminiaj tego tylko idź dalej. Zakład że w tym tygodniu minimum 2-3 inne laski wpadną Ci w oko?

 

I nie ryj sobie bani, że ta jest jakaś super-hiper wyjątkowa bo nie jest i nie chodzi o deprecjonowanie tej dziewczyny bo to może być naprawdę spoko laska ale spotkasz inne. Tyle. Twoja męska energia to próbować i zdobywać, jej to czekać i wybierać a potem się poddać.

 

 

 

Bardzo ale to bardzo ważna kwestia jest tu poruszona.

Wielu gościom się wydaje, że jak zaliczają laski to związek to będzie pstryknięcie palcem a to własnie jest w drugą stronę.

Zaliczyć dupę dziś to nie jest wielki wyczyn ale mieć fajny i udany związek to jest wyczyn.

 

Tylko problem polega na tym, że więszośc facetów do LTRa bierze:

- pierwszą lepszą co im da doopki

- laskę która wejdzie w rolę ich matki

- laskę, która im się fizycznie podoba nie zwracając uwagi że może mieć nasrane we łbie.

 

Na forum bardzo brakuje treści dotyczących budowania dłuższych relacji ponieważ, stawiam tezę, AD 2023 stają się one powoli czymś o kilka lvl trudniejszym niż przygodne ruchanie.

Dlatego sorki - ale chwalenie się tym, że ktoś tam jakąś laskę obrucił jest śmieszne - ale chwalenie się tym, że ktoś ogarnia życie na pewnym poziomie, ma jakieś pasje albo zbudował długotrwały i fany związek - bardzo szanuję.

 

I na koniec - związek to nie jest recepta na szczęście i nie otwiera bram raju ale uważam, że dla wielu mężczyzn jest on ważną częścią życia. Nie dla wszystkich ale dla wielu co pokazują choćby tematy zakładane na forum.

 

Takie słowa pomagają. Dzięki 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.