Skocz do zawartości

Strzelanina w Poznaniu z powodu kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Obliteraror napisał(a):

Na to akurat jest statystyka ;) W Teksasie np. to zjawisko wg. mojej wiedzy praktycznie nie istnieje

Prawo w Texasie działa trochę tak jak przyroda w pewnym sensie. Np. dużo mniejsze zwierzę boi się zaatakować większego osobnika, bo widzi, wyczuwa przewagę, mniejsze osobniki natomiast wyposażone są w odstraszacze i znaki ostrzegawcze jak jaskrawe kolory, kolce, parzydełka itp. Dlaczego u nas nie może to być prawo premiujące podobnie samoobronę i przetrwanie w obliczu napaści? Niech najskuteczniejszym odstraszaczem na agresora będzie prawo rozstrzygające nawet kontrowersyjne kwestie na korzyść broniącego, niech to będzie przywilej odstraszający potencjalnego napastnika. Tak żeby nawet nie opłacało się kalkulować: a chuj dam ziomkowi w mordę, bo za to nic się nie dzieje, co mi zrobią...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2023 o 17:16, Obliteraror napisał(a):

No popatrz. W PL masz tysiące sztuk broni w rękach pasjonatów,kolekcjonerów czy osób, które potrzebują mieć broń, albo po prostu lubią strzelectwo.

Miałeś do tej pory na ulicach Bejrut czy tam inne Baltimore? ;)

 

Tzn. to powoli będzie czas przeszły, bo miłościwie panujący pan Kaczyński z radością rozpoczął niszczenie jednolitości etnicznej PL.

 

 

Logiczne chyba, że ludzie przez 6 miesięcy starają się o pozwolenie na broń tylko po to by ją wykorzystać do przestępstwa (to do @KolegiKolega, ale on i tak nie zrozumie) :)

 

Trochę statystyk na przykładzie USA:

 

93% of guns used in crimes are obtained illegally (i.e., not at gun stores or gun shows).

90% of all violent crimes in the U.S. do not involve firearms of any type. 24

Even in crimes where the offender possessed a gun during the commission of the crime, 83% did not use or threaten to use the gun. 25

 

Property crime rates are dropping (especially burglaries). The chart shows the legal handgun supply in America (mainly in civilian hands) relative to the property crime rate. 14

Every year 400,000  life-threatening violent crimes are prevented using firearms.

 

 

  • 71% of gunshot victims had previous arrest records.
  • 64% had been convicted of a crime.
  •  

http://www.gunfacts.info/gun-policy-info/crime-and-guns/

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Redbad said:

A to co piszesz to sytuacja tak czy inaczej trudna do rozstrzygnięcia: kto w ogóle był napastnikiem? Czy ten co leży martwy  bo napadnięty go zabił w obronie własnej czy jednak ten co nad nim stoi. 

Akurat to było dość jasne - niezależnie kto zaatakował, jeśli strona miała czas podejść do leżącego na ziemi bezbronnego rannego i strzelić z przyłożenia - mamy do czynienia z zarzutem o morderstwo.

1 hour ago, Redbad said:

Gdyby jedna z drugą łysa pała wiedziała że nie wysiada się na drodze by uderzać komuś w drzwi samochodu, próbowac go wywlekać, bo można dostać serię z Glocka to na 100% skala road rage byłaby mniejsza.

W przednionapędowym kierownica w prawo, wsteczny i... nie potrzebujesz broni, by przerobić człowieka stojącego przy drzwiach kierowcy na mięso grubo mielone. Nawet bez najechania kołem, sam kąt nacisku na nogi najpewniej wywoła uderzenie napastnika potylicą w asfalt - wstrząs, paraliż, niedowład, aż po zgon.

Ale jak już ktoś pisał, do tego trzeba psychopaty, albo kogoś szkolonego w myśleniu, że pojazd jest bronią.

 

A odnośnie "road rage" - jeśli komuś myli się droga publiczna z torem wyścigowym, powinien zawsze zakładać, że komuś innemu pomyli się ze strzelnicą...

38 minutes ago, Redbad said:

Niech najskuteczniejszym odstraszaczem na agresora będzie prawo rozstrzygające nawet kontrowersyjne kwestie na korzyść broniącego, niech to będzie przywilej odstraszający potencjalnego napastnika.

W latach dziewięćdziesiątych "obrona konieczna" była tak popularnym motywem, że nawet pedofil złapany z siekierą nad zwłokami zarąbanej siedmiolatki, pierdoliłby o "obronie koniecznej". KAŻDY złapany na morderstwie usiłował się wykręcić obroną konieczną. Ba, nawet jeśli nie oddałeś portfela - mogłeś stać się "napastnikiem" zabitym w "obronie własnej".

Więc wahadło prawa przeszło z jednej skrajności w drugą - z pobłażania potencjalnym sprawcom, do prześladowania potencjalnych ofiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Kespert napisał(a):

W przednionapędowym kierownica w prawo, wsteczny i... nie potrzebujesz broni, by przerobić człowieka stojącego przy drzwiach kierowcy na mięso grubo mielone

Jak najbardziej, ja wspomniałem o wszelkich środkach ochrony osobistej. Może być samochód, czy nawet lusterko samochodowe. Ja akcentuję przywilej obrony. Ale tak - za bronią byłbym jak najbardziej.

 

46 minut temu, Kespert napisał(a):

KAŻDY złapany na morderstwie usiłował się wykręcić obroną konieczną

Większość złapanych wykręca się jak może, mało który morderca przyzna się do zbrodni, a obrona konieczna to i tak słabe alibi, cwany przestępca zarzeka się, że nie było go na miejscu zbrodni.

 

Jasne wszystkiemu nie zapobiegniemy, są dywagacje moralne, ale jakie zaufanie społeczne wzbudza prawo bardzo ujmujące się za losem bandyty?

 

46 minut temu, Kespert napisał(a):

Nawet bez najechania kołem, sam kąt nacisku na nogi najpewniej wywoła uderzenie napastnika potylicą w asfalt - wstrząs, paraliż, niedowład, aż po zgon.

Ale jak już ktoś pisał, do tego trzeba psychopaty, albo kogoś szkolonego w myśleniu, że pojazd jest bronią.

No wlasnie, z drugiej strony nie chcemy powszechnego carmageddonu "bo można". Ale sama możliwość i uprzywilejowanie prawem musiałoby w końcu dać do myślenia potencjalnym sprawcom drogowych szarpanek.

 

Zakładam, że może tu zadziałać casus broni nuklearnej. Kiedy ją wynaleziono straszono świat anihilacją i dobrze, że straszono, bo do dziś jej nikt nie uzył, a kilka razy było blisko. W Texasie jeśli wiesz że każdy może mieć za pazuchą spluwę hamuje trochę zapał do użycia własnej. No chyba że wariat, Breivik czy inny psychol, ale tym nic już nie pomoże tylko odpalenie dla dobra społeczeństwa 

Edytowane przez Redbad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy00 napisał(a):

Ale serio dla niej?

Czy ktoś chce wyłudzić kasę od ludzi dla siebie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Brat Jan said:

Ale serio dla niej?

 

Tak czy owak, to zwykłe naciąganie. Nie dałbym jej złamanego szeląga.

Rozumiem, że to dla niej osobista tragedia ale to nie wypadek, nic się jej nie stało, fizycznie, a psychicznie jakoś musi się nauczyć z tym żyć. Nie pierwsza i nie ostatnia traci kogoś bliskiego.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wrotycz napisał(a):

Tak czy owak, to zwykłe naciągane. Nie dałbym jej złamanego szeląga.

Rozumiem, że to dla niej osiąga tragedia ale to nie wypadek, nic się jej nie stało, fizycznie, a psychicznie jakoś musi się nauczyć z tym żyć. Nie pierwsza i nie ostatnia traci kogoś bliskiego

Ale my lubimy takie ckliwości, Polaków łatwo doić na emocje.

 

Można współczuć dziewczynie, tragedia ją spotkała. Tyle.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Redbad said:

Można współczuć dziewczynie, tragedia ją spotkała. Tyle.

 

I owszem, ale pieniądze jej nie pomogą. Może nie jestem kobietą i nie wiem jadł pieniądze działają ale zdarzyło mi się stracić bliskich i pieniądze mi, ani by mi nie pomogły.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak do sprawy odniesie się @RENGERS. Ostatnio chwalił się jak to nie pukał zajętej czy tam mężatki. Już nie pamiętam. Zastanawia mnie czy bierzesz taki scenariusz pod uwagę, że pewnego razu źle trafisz i dostaniesz kose pod żebra, albo jakiś psychol wywiezie Cie za miasto i zakopie.

 

Bo tutaj sprawa jest dość łatwa. Gościu w biały dzień zastrzelił odbijającego. Dość prymitywne rozwiązanie. Ale jakby trafił się metodyczny typ z umiejętnością planowania to by ten narzeczony pewnego razu zniknął i się już by się nigdy nie pojawił.

Edytowane przez Reelag
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Reelag napisał(a):

Ostatnio chwalił się jak to nie pukał zajętej czy tam mężatki. Już nie pamiętam. Zastanawia mnie czy bierzesz taki scenariusz pod uwagę, że pewnego razu źle trafisz i dostaniesz kose pod żebra, albo jakiś psychol wywiezie Cie za miasto i zakopie.

W pewnych krajach wystarczy fiolka kwasu akumulatorowego na twarz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wrotycz napisał(a):

I owszem, ale pieniądze jej nie pomogą. Może nie jestem kobietą i nie wiem jadł pieniądze działają ale zdarzyło mi się stracić bliskich i pieniądze mi, ani by mi nie pomogły.

 

Bo straciłeś kogoś bliskiego. I na sytuację patrzysz z punktu widzenia mężczyzny. Jak kobiety reagują na śmierć swojego dziecka? A jak na śmierć np. swojego  męża? No właśnie. 

Myślę że ta panna szybko się ogarnie i  znajdzie nowego amanta. A że jest młoda, atrakcyjna i w dodatku stała się "sławna". 

To teraz w ew. "pocieszycielach" może wybierać i przebierać.

Jeden z komentarzy pod zbiórką: "znajdź kogoś. zostaw przeszłość."

A pieniędzy nigdy za dużo :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Baca1980 said:

Bo straciłeś kogoś bliskiego. I na sytuację patrzysz z punktu widzenia mężczyzny. Jak kobiety reagują na śmierć swojego dziecka? A jak na śmierć np. swojego  męża? No właśnie. 

 

Ale co to ma wspólnego z pieniędzmi? Pieniądze jej nie pomogą. A "pomoc psychologiczna" jakaś tam jej przysługuje a znacznie skuteczniejsza będzie pomoc "psychologiczna" rodziny niż jakieś tam psychologa. Żadne z tych za pieniądze nie da się kupić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.