Skocz do zawartości

No i zaczęła się azjatycka magia...


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Być może czasy są takie, że pora teraz zacząć emigrować związkowo po całym świecie.

Czyli zamiast skakać przez kółka dla "p0lki" będziemy robić to, przez trochę łatwiejszy tor przeszkód, dla "a2jatk1"? 

I to coś zmieni? Sfeminizuje-skukolduje się w PL w kilka lat ;) a wyprowadzka do "buszu" - bo przecież nie mówimy tu o panienkach z Tokio czy innego Seulu - dla waginy to ;) no i chyba nie dla każdego.

 

edit:

  

13 godzin temu, Iceman84PL napisał(a):

Dla kobiet z tamtych rejonów świata jesteś lepszym wyborem bo one kojarzą życie w Europie czy Ameryce na wyższym poziomie.

Tylko czy PL znowu nie jest 100 lat za murzynami? 🤣

Przecież grubi, starzy Niemcy to jeździli po żony na UKR czy do Tajlandii już dziesięciolecia temu. 

Edytowane przez BumTrarara
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie akurat azjatki są kompletnie nieatrakcyjne, za to mam słabość do Murzynek, więc ja z kolei założyłem sobie konto z targetem na Kenię i RPA. I również wyniki były bardzo zachęcające, jak się nie logowałem kilka dni to miałem kilkadziesiąt nieprzeczytanych wiadomości. Żeby było ciekawiej, w tych krajach legalna jest poligamia, i nawet zaznaczyłem na profilu że na takiej właśnie relacji mi zależy, sporo dziewczyn nie miało z tym problemu.

Hit - jedna dziewczyna nie doczytała tego na profilu, jak wtrąciłem ten wątek do rozmowy to była początkowo zaskoczona, ale później jeszcze tego samego dnia podesłała mi zdjęcia swojej psiapsiółki z pytaniem czy mi się podoba. 

 

I rozważam w związku z tym taki afrykański voyage, ale raczej turystycznie, dla przygód i podbudowania ego.

 

Fajnie jest poczuć się na chwilę takim chadem z boskim smv, ale nie widzę perspektyw. Primo, to kobiety jak wszystkie inne, jak powiedział @Iceman84PL, zaczynasz z poziomu easy ale ostatecznie grasz w tej samej grze. Napalonym polecam kanał na YT Ucieczka do raju, facet ożenił się z piękną Filipinką ze slumsów, wylevelował ją, a ona jak złapała wiatr w żagle to mu podziękowała za współpracę i elo. A gość z całkiem niezłym smv. Secundo, chciałbym mieć białe dzieci, mówić z nimi po polsku, żeby miały kontakt z moją rodziną i po prostu byli Polakami. I tu chcę zostać, bo niezależnie od różnych problemów, tu jest mój dom, tu mieszkają moi bliscy, i wszędzie indziej będę się czuł gościem na obczyźnie. Mamą na stare lata też się ktoś musi zająć.

 

@spacemarine słusznie prawisz, szanuję za orient w bieżącej sytuacji. Ale też wszystkie te zjawiska które opisujesz, to są dość wolne procesy cywilizacyjne. Ogólny trend owszem jest taki, że Europa to imperium w fazie schyłkowej żyjące z kapitału starszych pokoleń oraz na kredyt pokoleń przyszłych, podczas gdy Azja idzie mocno do przodu. Ale tego dobrobytu na parę pokoleń nam jeszcze starczy. To nie jest taka stroma ścieżka w dół jak mogłoby się wydawać, zielono-czerwone szaleństwo też ma swoją granicę, a akcja rodzi kontrakcję. W całej Europie przeżywamy renesans myśli prawicowej, moim zdaniem Fit for 55 ostatecznie wyląduje na śmietniku historii. To za mało by przezwyciężyć ten trend w dłuższej perspektywie, ale dość by jeszcze kupić czas.

 

Boostować smv, pracować nad sobą, znaleźć kobietę tutaj (niekoniecznie Polkę, witaminke zza wschodniej granicy też są okej). Trudniejsza gra, ale i więcej do wygrania, moim zdaniem warto. 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, adann96 napisał(a):

Co ciekawe, w Ukropolin przez całe życie jestem ghostowany i traktowany przez płeć przeciwną jak powietrze (za dzieciaka nawet z odrazą), natomiast od filipińskich witaminek już kilka razy przeczytałem, że jestem "handsome", a najlepsze jest to, że na swoim profilu umieściłem pierwsze lepsze selfiaki, które robię robie czasami z nudów w domu, robocie, czy siłce :D

Znane zjawisko. Tam biała skóra i pochodzenie z zachodu, to + kilka pkt do SMV, np. na Filipinach, Tajlandii, Indonezji, itp. To samo czują murzyni w Polsce i ciapaci, oni młócą p0lki jak darmowe szony. 

@adann96 Ważne abyś nie polegał tylko na portalach randkowych. Tam będzie dużo scamu do odsiania i próśb o przesłanie pieniędzy. Jeżeli pojedziesz i poznasz ileś kobiet na żywo, to większa szansa, na nie scam i ciekawą partnerkę na wakacje.

 

Taki Krzysztof Król przerobił trochę tajek, zanim wżenił się w rodzinę gościa, który jest jakąś szychą, chyba gubernatorem czy w zarządzie prowincji. Teść pomógł Krzyśkowi w biznesie, kontraktach rządowych, itd. Z biednego sprzedawcy ebooków o PUA, stał się biznesmenem, prowadzącym kilka interesów. Żonka dość uległa i skromna, tak jak powinno to wyglądać.

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, tony86 napisał(a):

Dla mnie akurat azjatki są kompletnie nieatrakcyjne, za to mam słabość do Murzynek, więc ja z kolei założyłem sobie konto z targetem na Kenię i RPA. I również wyniki były bardzo zachęcające, jak się nie logowałem kilka dni to miałem kilkadziesiąt nieprzeczytanych wiadomości. Żeby było ciekawiej, w tych krajach legalna jest poligamia, i nawet zaznaczyłem na profilu że na takiej właśnie relacji mi zależy, sporo dziewczyn nie miało z tym problemu.

Hit - jedna dziewczyna nie doczytała tego na profilu, jak wtrąciłem ten wątek do rozmowy to była początkowo zaskoczona, ale później jeszcze tego samego dnia podesłała mi zdjęcia swojej psiapsiółki z pytaniem czy mi się podoba. 

 

I rozważam w związku z tym taki afrykański voyage, ale raczej turystycznie, dla przygód i podbudowania ego.

 

Fajnie jest poczuć się na chwilę takim chadem z boskim smv, ale nie widzę perspektyw. Primo, to kobiety jak wszystkie inne, jak powiedział @Iceman84PL, zaczynasz z poziomu easy ale ostatecznie grasz w tej samej grze. Napalonym polecam kanał na YT Ucieczka do raju, facet ożenił się z piękną Filipinką ze slumsów, wylevelował ją, a ona jak złapała wiatr w żagle to mu podziękowała za współpracę i elo. A gość z całkiem niezłym smv. Secundo, chciałbym mieć białe dzieci, mówić z nimi po polsku, żeby miały kontakt z moją rodziną i po prostu byli Polakami. I tu chcę zostać, bo niezależnie od różnych problemów, tu jest mój dom, tu mieszkają moi bliscy, i wszędzie indziej będę się czuł gościem na obczyźnie. Mamą na stare lata też się ktoś musi zająć.

 

@spacemarine słusznie prawisz, szanuję za orient w bieżącej sytuacji. Ale też wszystkie te zjawiska które opisujesz, to są dość wolne procesy cywilizacyjne. Ogólny trend owszem jest taki, że Europa to imperium w fazie schyłkowej żyjące z kapitału starszych pokoleń oraz na kredyt pokoleń przyszłych, podczas gdy Azja idzie mocno do przodu. Ale tego dobrobytu na parę pokoleń nam jeszcze starczy. To nie jest taka stroma ścieżka w dół jak mogłoby się wydawać, zielono-czerwone szaleństwo też ma swoją granicę, a akcja rodzi kontrakcję. W całej Europie przeżywamy renesans myśli prawicowej, moim zdaniem Fit for 55 ostatecznie wyląduje na śmietniku historii. To za mało by przezwyciężyć ten trend w dłuższej perspektywie, ale dość by jeszcze kupić czas.

 

Boostować smv, pracować nad sobą, znaleźć kobietę tutaj (niekoniecznie Polkę, witaminke zza wschodniej granicy też są okej). Trudniejsza gra, ale i więcej do wygrania, moim zdaniem warto. 

 

Dokładnie jak piszesz gość z ucieczki do raju popełnił wszystkie błędy w pakiecie, jej wartość wyszła jej w głowie z orbit i skończyło się jak zawsze, dlatego gen kuka trzeba wyplemić. Ja raczej Wam polecam posłuchać sobie tych kanałów, gdzie to są normalnie ludzie, normalne rodziny:

Tutaj ten domek za 1600 zeta na mc

 

 

Myślę że jeśli ktoś trochę zaznał życia, zna trochę red pillu to da sobie radę w tamtych stronach.

 

Odnośnie EU co piszesz zgadzam się że to procesy powolne ale zauważ że one bardzo przyśpieszają, to co się działo za covidu tylko pokazuje jak daleko mogą się posunąć i jak władza ich skorumpowała. Najchętniej bym siedział na jakiejś Majorce ale tam jest wariatkowo hiszpańskiego feminizmu, zostaje jeszcze Cypr, niskie podatki i sporo młodych kobiet z wielu krajów co niemlodyjoda opisywał wielokrotnie, więc to też ciekawa opcja.

Ja po prostu widzę wektor zmian gdzie to wszystko idzie, srovid mnie przeraził jak przemielono 200 k ludzi dopiachu dla kasy, zniszczono gospodarkę, firmy, a ludzie jakby nic. Dlatego będzie z tego powtórka ale jeszcze mocniej i wtedy nie chcę już tutaj być.

 

 

 

 

@Morfeusz Ten KK to takie farmazony daje że serio lepiej się nie inspirować, lepiej szukać bardziej życiowych przykładów niż słuchać ludzi co pozują na kolejnych guru

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spacemarine też uważam że z trzeźwą głową, po redpillu i z jakimś tam expem w relacjach da się to ogarnąć. No, tylko pytanie czy warto, to już kwestia indywidualna. Z mojej perspektywy, nie.

 

Kwestia przyszłości EU, tu możemy tylko spekulować. W Polsce kilkanaście procent łapie Konfederacja, podobny wynik w Niemczech ma AfD a w Hiszpanii Vox. Unijne szaleństwa ideologiczne zaczynają ludziom wychodzić bokiem, więc w najbliższym czasie wahadełko odbije w drugą stronę. Perspektywy zmian są jednak moim zdaniem ograniczone, ogólny trend schyłkowy trwa już ponad 40 lat, tego rodzaju odbicia tylko go spowalniają, dla trwałej zmiany i odbicia nie widzę podstaw. Dlatego zgadzam się że będzie źle, ale uważam że jeszcze nie za naszego życia. Przynajmniej jeśli ktoś z głową zabezpieczy się na starość.

 

A jeszcze w temacie możliwości jakie są w krajach egzotycznych, warto wspomnieć o przypadku Davida Bonda. Facet podróżuje do egzotycznych miejsc w rodzaju Tajlandii, Kolumbii, Filipin, i robi tam szkolenia ala PUA, żeby chłopaki mogli nabierać expa w łatwiejszych warunkach. Wisienka polega na tym, że jak już tam jest to organizuje sobie haremy. Spotyka się jednocześnie z kilkoma laskami (maksymalnie dobił bodaj do 12), idą grupowo na randki i w takim też składzie lądują potem w łóżku. I to wszystko bez sponsoringu czy obietnic o dostatnim życiu. Temat tego jak się to buduje i jaka jest tutaj dynamika inteseksualna to jest kwestia na osobny wątek (zresztą David ma na swoim kanale manual howto gdzie zdradza tę kuchnię od podszewki), tutaj tylko markuję że w takich krajach i takie bajlando leży na stole. Oczywiście tu już jakiś smv trzeba mieć, hajsy żeby zabrać 12 kobiet na wspólną randkę też, i mieć game na wysokim poziomie. Ale da się. Sky is the limit.

 

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, spacemarine napisał(a):

 

A druga opcja to wyjazd to biedniejszego kraju w azji, gdzie:

- nie ma emerytur więc jest ciśnienie na rodzinę i posiadanie dzieci

- nie ma dużego wykształcenia, szczególnie u kobit, więc są bardziej rodzinne, mniej feminizmu, mniej stresu i ciśnienia na sukces, mniej korporacji co by ten feminizm promowały itd. Jasne soft jest ten sam i tam nie jedna weźmie w obroty gościa i go wyciśnie jak w polszy, ale to zawsze trzeba uważać. Otoczenie zatem jest bardziej wolne i przyjazne oraz tańsze do życia.

- arbitraż finansowy np zarabiasz w polsce i za tą kwotę żyjesz kilka razy lepiej np na filipinach czy kambodży, są tam w miarę niskie podatki

- jest szansa że te biedniejsze kraje z uwagi na wolniejszy rozwój gospodarczy i nasycenie technologii szybko nie staną się takim cyrkiem jak europa gdzie granice eu w przyszłości będą po to aby nikt stamtąd nie uciekł jak zaczną dokręcać śrubę

- koszty wynajmu o wiele niższe, ostatnio widziałem jak gość na filipinach pokazywał domek ładnie urządzony, na oko z 120 metrów, ogrodzony z wspólnym basenem (razem 3 wynajęte domki na posiadłości) za 1600 zł na miesiąc. Wynajmij coś takiego w polszy czy eu.

- system bankowy jest mniej restrykcyjny, bardziej wolny, wiele osób inwestuje w kruszce itd

 

Z tego co piszę z tą Filipinką to widzę, że jest rodzinna, bardzo zwraca uwagę na swoją rodzinę, sama ma trójkę rodzeństwa. Pisała mi, że u nich surowce są bardzo tanie, wysłała mi co jej się udało za 15 złotych kupić w McDonaldzie i miała kupę jedzenia XD 

Pisałem z nią nt. podejścia w Europie i w Azji, to co napisała bardzo dobrze odzwierciedla to o czym mówimy czym się różni Europa od Azji:

image.png.951f3fd9518666b6eeb8c0fbb3ac0103.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maciej45 napisał(a):

Z tego co piszę z tą Filipinką to widzę, że jest rodzinna, bardzo zwraca uwagę na swoją rodzinę, sama ma trójkę rodzeństwa. Pisała mi, że u nich surowce są bardzo tanie, wysłała mi co jej się udało za 15 złotych kupić w McDonaldzie i miała kupę jedzenia XD 

Pisałem z nią nt. podejścia w Europie i w Azji, to co napisała bardzo dobrze odzwierciedla to o czym mówimy czym się różni Europa od Azji:

image.png.951f3fd9518666b6eeb8c0fbb3ac0103.png

 

 

To co piszą a to co jest w realu to dwa światy, tam na tych apkach jest pełno gości i kobit co wyciągają kasę od naiwniaków a to na operacje, a to na krowe itd, to ma sens jak jesteś na miejscu i poznajesz a przez apke to nawet możesz i z ai gadać :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Bezsenny_Idealista napisał(a):

jeśli pojawisz się z taką mieszkając na wsi lub w małym miasteczku to od razu zaczną się szyderstwa ze strony znajomych / rodziny czy ludzi postronnych.

Że jak? ;)

Ty tą polską wieść z realiów Reymonta opisujesz? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spacemarine żeby mieć obiektywnie atrakcyjną pannę o dużej wartości to wszędzie na świecie trzeba się postarać. W Polsce jest sporo fajnych babek, które są same, ale po prostu nie są atrakcyjne fizycznie lub walnęły w ścianę. Za granicą są ich odpowiedniki, które chętnie lecą na zagraniczniaków, bo dla lokalsów nie są z jakichś względów atrakcyjne. Przyjeżdża potem facet z Europy i racjonalizuje sobie atrakcyjność panny wzwyż na podstawie tego, że na niego leci i się stara. Potem mamy case jak z chłopem co wziął sobie przeciętną laskę ze slumsów gdzieś na Filipinach i chciał zrobić z niej damę. Nie wiem jak to miało się udać, "she belongs to street", w środku dalej to prosta baba ze slumsów, odpowiednik polskiej patusiary tylko z milszym softem.

 

Co do gospodarki niemal cały know how oraz innowacyjność jest na zachodzie.

Azja stanowi głównie montownię oraz kopistę tych rozwiązań w gorszej jakości. 

 

Co do innych rejonów Ameryka Południowa to miejsce ciągłej destabilizacji i potencjalnych wojen, a do tego wysoka przestępczość. Afryka podobnie, wojny gangów, miejscowo rasizm odwrotny, a do tego jak wcześniej upalny klimat i tropikalne choroby. W opozycji w Europie mimo teorii z Internetu o upadku, fakty i dane w dalszym ciągu przemawiają za tym, że ten kontynent to miejsce o najwyższej jakości życia na świecie. 

 

@tony86 to dobry sposób na lifestyle rąbny z pustakami.

Jedna z filmiku nawet potencjalnie 5.5-6/10, a gościu ma wysokie SMV.

Kiedyś mi się podobała jedna laska z jego viralu w Hong Kongu.

Jednak nie ma wątpliwości, że nie są to odpowiednie babki na LTR.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

Kurła bedo widłami ganiać azjatkę po łoranym 😁😉

I spalą potem rytualnie w blasku księżyca ;)

Bawi mnie to, swoją drogą. Na mojej wiosce od lat mieszka ze soba np. dwóch panów. Mieszkali tutaj, zanim jeszcze ja się sprowadziłem. Wspólnie biznes prowadzą. Teraz jakoś są po 50-tce. I kogoś to tutaj interesuje, kto z kim śpi/mieszka? No za cholerę. Ale to normalni faceci i sąsiedzi, z tęczowym piórkiem w dupie nie latają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

@Obliteraror u mnie w powiecie miasteczko ok 30tyś i są już bary azjatyckie, czarnego też się czasem zauważy.

Wiesz Azjata robiący sajgonki to co innego niż Azjatka przedstawiana rodzicom którzy zastanawiają się czy wnuki będą mieć skośne oczy

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuszony pozytywną historią autora wątku (że miał takie zainteresowanie za granicą) i chęcią podbicia swojego ego założyłem tindera dla zweryfikowania opinii braci od razu po przeczytaniu wątku czyli jakieś 20h temu. Specjalnie dla testu kupiłem opcje premium (chyba platinum się nazywało) i boostery. Wydałem około 100zł na tą próbę.

Lokalizację ustawiłem na Filipiny, na stolicę.

 

Dodałem kilka zdjęć: jedno jakieś selfie ze spaceru, drugie z wakacji, a na profilowe ustawiłem najlepsze jakie miałem czyli to samo co do dowodu osobistego (profesjonalne od fotografa). Zakres wieku ustawiłem od 18 do 45 lat.

Efekt? Po tych 20h i zalajkowaniu wielu profili wpadło tylko 4 matche, jedna sama napisała. Popisaliśmy jakieś 5 minut po czym zapytała czy jestem zainteresowany zarabianiem na kryptowalutach. 

Druga usunęła parę jakieś 10 minut po tym jak napisałem pierwszy i się przywitałem.

Dwie pozostałe to 40+ grube.

 

Jak widać nie na każdego ten rynek jest otwarty.

 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Bezsenny_Idealista said:

Skuszony pozytywną historią autora wątku (że miał takie zainteresowanie za granicą) i chęcią podbicia swojego ego założyłem tindera dla zweryfikowania opinii braci od razu po przeczytaniu wątku czyli jakieś 20h temu. Specjalnie dla testu kupiłem opcje premium (chyba platinum się nazywało) i boostery. Wydałem około 100zł na tą próbę.

Lokalizację ustawiłem na Filipiny, na stolicę.

 

Dodałem kilka zdjęć: jedno jakieś selfie ze spaceru, drugie z wakacji, a na profilowe ustawiłem najlepsze jakie miałem czyli to samo co do dowodu osobistego (profesjonalne od fotografa). Zakres wieku ustawiłem od 18 do 45 lat.

Efekt? Po tych 20h i zalajkowaniu wielu profili wpadło tylko 4 matche, jedna sama napisała. Popisaliśmy jakieś 5 minut po czym zapytała czy jestem zainteresowany zarabianiem na kryptowalutach. 

Druga usunęła parę jakieś 10 minut po tym jak napisałem pierwszy i się przywitałem.

Dwie pozostałe to 40+ grube.

 

Jak widać nie na każdego ten rynek jest otwarty.

 


Sorry, ale dawanie na profilowe zdjęcia z dowodu to daleko Cię nie zaprowadzi w randkowaniu 

  • Like 5
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Brat Jan said:

Kurła bedo widłami ganiać azjatkę po łoranym

 

Na wsi moich dziadków, moja kuzynka wyszła za Murzyna, dalsza kuzynka więc nawet kraju nie znam. Mają już dwójkę dzieci. I normalnie żyją, wspólnie ogarniają gospodarkę, on się jakoś tam polskiego uczy. Jasne, ludzie swoje za plecami gadają, bo to wdzięczny temat do plotek, czy by była z Murzynem czy z kosmitą. Ale wrogości żadnej nie ma. Ta polska homofobia i ksenofobia to wytwór głównie medialny - raz że przez wyolbrzymianie, dwa przez podmianę definicji, na taką gdzie brak kompletnej afirmacji jest utożsamiany z wrogością.

 

1 hour ago, Ksanti said:

W opozycji w Europie mimo teorii z Internetu o upadku, fakty i dane w dalszym ciągu przemawiają za tym, że ten kontynent to miejsce o najwyższej jakości życia na świecie

 

Afryka i Ameryka Południowa długo jeszcze będą w tyle, z powodów które wymieniłeś. Ale Azja jest już dla Europy realnym zagrożeniem. Owszem, Europa ma przewagę w innowacji, ale to już nie te czasy gdzie fabryka długopisów w Chinach produkowała je według europejskich projektów, zdążyli je skopiować i produkują już sami. A najtańszą produkcję sami zaczęli eksportować do Afryki. Mocno rozwinęli szpiegostwo przemysłowe, powykupowali wiele europejskich firm wraz z bazą patentów, i ta przewaga maleje już dziś. Zresztą, i tak ciężko jest wycenić wartość innowacyjności w kontrze do niskich kosztów pracy, w sytuacji gdy ostatecznie Chińczycy produkują już pod własnymi markami, i pobierają całość marży. Wreszcie, oni również starają się tę innowacyjność stymulować. Przypomnę, że to chińskie firmy były na szpicy wyścigu o 5G. I wreszcie potencjał - Azjatom się chce. Amerykańskie uczelnie techniczne są usiane azjatami, w państwach azjatyckich nie brak politechnik, i cieszą się one dużym prestiżem. A u nas modnie jest studiować jakieś gender studies, europeistykę, zarządzanie czy w ostateczności z lepszych opcji prawo albo ekonomię. Polibudy dla piwniczaków. Dlatego długoterminowo Azja ma lepsze perspektywy od Europy.

 

1 hour ago, Ksanti said:

 to dobry sposób na lifestyle rąbny z pustakami.

Jedna z filmiku nawet potencjalnie 5.5-6/10, a gościu ma wysokie SMV.

Kiedyś mi się podobała jedna laska z jego viralu w Hong Kongu.

Jednak nie ma wątpliwości, że nie są to odpowiednie babki na LTR.

 

Zalinkowałem jakiś losowy filmik, natomiast jego harem z Kolumbii to były naprawdę ładne kobiety. Co do Azjatek nawet nie mam gustu więc się nie wypowiem. Ale tak, sam na swoich filmikach wspominał że ta inicjatywa przyciąga generalnie laski raczej powykręcane. Miał w planach pyknąć coś takiego z lepiej ogarniętymi, z tego co widzę po tytułach nawet mu pykło (wholesome harem). No ale od początku wskazywałem to jako bajlando, nie LTR lifestyle ;)

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał(a):

Wiesz Azjata robiący sajgonki to co innego niż Azjatka przedstawiana rodzicom którzy zastanawiają się czy wnuki będą mieć skośne oczy

Nie wiem jak z tą skośnością, ale Filipiny były ze 300 lat kolonią hiszpańską, potem z 50 amerykańską więc może są i mieszańce?

Duży + to wyznanie katolickie.

 

Jak ktoś ma awersję do skośnych czy czarnych to jest Am Łacińska:

 

https://mapsontheweb.zoom-maps.com/post/723486481885413376/percentage-of-white-man-in-the-americas

 

630cc6fa5987222daee8db6e08ed22b87a5d5842

 

 

8 minut temu, Libertyn napisał(a):

Był jankes co przez lata utrzymywał Tajkę i jej męża, rzekomo będącego owdowiałym ojcem. 

 

Dlatego ja już na poprzedniej stronie pisałem aby nie szukać wyłącznie cipki.

Tylko próbować się ustawić materialnie na tamtym rynku wżeniając się w zamożną rodzinę.

Ale który na to patrzy? Wszyscy zaślepieni magią "łatwej cipki", którą jednak trzeba sponsorować.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę kuciapa dla kogoś może być na tyle cenna, że rozważa wyautowanie z p0lszy w jakieś tropiki z wynżami i małpami? Serio, kurwa? Aż tak się uwsteczniać dla tzipy? Żyjąc jako mniejszość kulturowa wśród np. tajów i poświęcać swój czas i energię na zrozumienie/wniknięcie do zupełnie innej kultury? Tyle pracy by zrobić krok w tył społecznie?

 

P0lsza jest OK, jak się umiecie zakręcić. Chodzi tylko o $, bo za tym idą możliwości. Jak zarabiasz, to żyjesz dobrze. Nie potrafisz zrobić $ u siebie, być może emigracja jest dobrym pomysłem. Idąc wg ścieżki systemowej, tj. szkoła->gówno studia->gówno etat praca, to wiadomo że ma się tu związane ręce. A panienki są jakie są, nie należy traktować ich poważnie i się nie przywiązywać, ja też nie widzę tutaj opcji na sensowny LTR i po prostu pogodziłem się z tym. Wiem, że problem nie leży we mnie, więc nie ma sensu się wkurwiać czy wywracać swojego życia do góry nogami (emigracja), bo system rozjebał nam relacje D-M. Trudno, jest milion innych obszarów w których można się rozwijać i czerpać radość. Ale niektórzy się widzę uparli, mimo rzekomego połknięcia redpilla w całości, że to największy dowód zaradności i szczęścia, tj. kobieta/kobiety u boku. Mi osobiście zawsze szkoda było czasu, środków i energii na innych ludzi, a szczególnie na laski. Zdecydowanie lepiej i pewniej jest inwestować w siebie.

 

Ja rozumiem analizę i wnioski @spacemarine (dziękuję za kontakt na PW, wkrótce zabiorę się za odpowiedź), i podpisuję się pod tym co tutaj piszesz, bo jako wnikliwy obserwator mam dokładnie takie samo zdanie na temat tego w którym kierunku zmierza nasz kraj i cała UE. Stosunkowo niedawno temu miałem okazję pracować sumarycznie rok w krajach Beneluksu (korpo) i zaczerpnąć powiewu przyszłości, która nas czeka. Chwilę w delegacji siedziałem też w Szwecji i na Islandii. Początkowo rozważałem emigrację zarobkową i by zboostować kompetencje, ale kompletnie nie zachłysnąłem się Zachodem, wręcz na odwrót - chciałem wracać do mojej kartonowej 0jczyzny. Stoi za tym kilka powodów, dla mnie najważniejsze to:

 

- jak umiesz kombinować to żyjesz dobrze (obecnie mam, powiedzmy, 3 prace)

- jesteś u siebie, więc masz już jakieś zasoby, sieć kontaktów, powinieneś wiedzieć "o co chodzi" (a jak nie masz i nie wiesz, to jesteś po prostu głupi/leniwy),

- chcąc się rozwijać np. w firmie/państwówce, to Ty będziesz faworyzowany względem obcokrajowca (na własnej skórze doświadczyłem tego),

- jako naród jesteśmy wciąż nietolerancyjni,

- mogę rozwijać tu swoją pasję bez ograniczeń,

- polacy są jacy są, ale chociaż krytycznie spoglądają na rzeczywistość i wdrukowaną mają nienawiść do władzy i "obcych".

 

Uważam p0lszę za dobry kompromis jeśli chodzi o państwo. To taka hybryda nowoczesności z tradycją. Często z obu obszarów czerpane są te najgorsze cechy 🤣, ale wciąż wg mojej oceny, kiedy kalkulowałem emigrację na Zachód, za chuj mi się to nie opłacało - finansowo, społecznie, w praktyce życia. Żyjąc w dużym mieście i zarabiając dobrze, tak naprawdę nie ma wielu powodów do narzekania. Inna sprawa, że ludzie czynu nie mają na narzekanie za bardzo czasu - tylko odnoszą rzeczywistość do swoich celów i po prostu je realizują, by finalnie wyjść na tym jak najlepiej.

Edytowane przez Anabol
  • Like 11
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ksanti napisał(a):

Laska jest pokorna jeśli posiada mało wartościowych opcji, szuka bezpośrednio bankomatu

Popyt podaż, proste. U nas jest tragedia. 

19 godzin temu, Ksanti napisał(a):

ponad 99% wszystkich profili jakie widziałem max baby 5/10.

Kwestia gustu. Mi się jakieś 90 procent kobiet podobało np.

19 godzin temu, Ksanti napisał(a):

Warto sobie zawsze wykalkulować czy bardziej opłaca się:

- mieć szansę na średnio lepszą genetycznie babę (vel. ładniejszą),

- pracować nad swoim SMV i hartować psychę,

- żyć wygodnie według standardów cywilizacji zachodniej.

vs.

- rzucić wszystko, jechać na drugi koniec świata dla lokalnej Grażyny,

- być potencjalnie bankomatem całej rodziny panny,

- żyć w kraju trzeciego świata z trudnym klimatem.

vs.

ewentualnie MGTOW

- postawić na klan i relacje typu LAT

Wszystko trzeba zawsze kalkulować, seks w związku też nie jest za darmo.

 

Poza tym: SMV zwiększysz siłownią, jawlinerem i mewingiem plus pieniądz w i tak ograniczonym stopniu. 80 do 20, musisz się znaleźć w top 20. Uwzględnij że masz mnóstwo konkurentów, zawsze będzie ktoś lepiej wyglądający i bogatszy. 

 

Co więcej zrobisz? Operacja plastyczna? Przeszczep włosów? Wydłużanie kości? Szykuj na te trzy zabiegi kilkaset tysięcy złotych.

 

Bankomat to nie jest VS - zawsze będziesz bankomatem. Jesteś trochę na Forum, byłeś chyba w związkach i to przecież oczywiste. 

 

Co do odległości - tak, tu jest problem. Tzn źle! To nie jest problem 😂 

Jeśli wasze "problemy" można rozwiązać za pomocą pieniędzy to nie problemu tylko wydatki. 

Tak, ja również mam nadzieję że pojawi się lepsza komunikacja.

 

Odnośnie przeprowadzki do innego kraju - ja mieszkam na zachodzie i gdybym brak panią stamtąd to bym działał tu, ani nie w polin ani w Azji. 

Chociaż byłem w Maroko, straszna rozjebunda, jak skurwysyn bym powiedział i gdybym musiał to bym się tam osiedlił. 

Jeden z polskich biznesmenów w czasach PRL po odebraniu majątku tam pojechał i się dorobił fortuny, nie pamiętam nazwiska. 

 

A co do trzeciego świata - patrząc na ostanie lata jakie spędziłem w Polsce, na system, na relacje d-m gdzie facet musi wszystko a kobieta ma katolog z facetami to uważam iż Polska jest pod wieloma względami trzecim światem. Spędziłem tam 30 lat i mam porównanie do innych krajów, także myślę że wiem co mówię.

 

MGTOW i inne - zależy od człowieka. Dla mnie ok, ale są ludzie marzący o rodzinie i co wtedy? Lepiej wziąć kobietę i już czy pajacować całe życie dręcząc się myślami, że nie jest się wystarczająco dobrym?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Brat Jan napisał(a):

@adann96 Azja pd-wsch, czarna część Afryki, Ameryka Pd.

Jest mnóstwo miejsc, gdzie białas jest pożądany jak u nas arab i czarny.

Otóż to.

Na Azję to i tak jest ok. 20 lat za późno. Dziś to został tylko cień z tego co kiedyś było. Amator może pomyśli że Azja to mie wiadomo co, ale porównaniu do innych części świata to już nie jest to...

Jak byłem kilka lat temu pierwszy raz na Filipinach to też mnie to jaralo. Ale jak zaczełem zwiedzać Amerykę południową i Afrykę to stwierdziłem że to raczej nic takiego w porównaniu.

Tindera w Kenii, ugandzie czy Madagaskarze to nawet nie włączam, tylko wyjdę na dwór i się na mnie rzucają.

Nikt tak dobrze jeszcze nie dbał o mnie jak czekoladki.

Nie ma co się ograniczać do Azji.

W Azji to Koreańczycy czy Japończycy są na pierwszym miejscu.

My z Europy to tam raczej nie jesteśmy na pierwszym miejscu i uważani jaką skąpi.

Koreańczyk czy Japończy lecą do TH lub PH i rzucają tam pieniędzmi bez opamiętania.

To taki Polaczek może tylko popatrzeć i się o głowę podrapać jak to widzi.

Każdy kto był to o tym wie.

W porównaniu do zamożnych Azjatów to my tam dla nich jesteśmy tylko "brudasami"

Edytowane przez dzikabomba
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Dlatego ja już na poprzedniej stronie pisałem aby nie szukać wyłącznie cipki.

Tylko próbować się ustawić materialnie na tamtym rynku wżeniając się w zamożną rodzinę.

Ale który na to patrzy? Wszyscy zaślepieni magią "łatwej cipki", którą jednak trzeba sponsorować

Tylko wtedy samemu trzeba mieć odpowiedni background. Magazynier raczej z prawniczką nie skończy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.