Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

O świecie celebrytów wiem tyle, na ile algorytmy mi coś podpowiedzą. 

Dla odmóżdżenia,  w przerwie między studiami/szkoleniami dzisiaj zapuszczę sobie wywiad z panem Hakielem :

Facet niegłupi, myślę, że przeszedł swoje w ramach odejścia żony - zapewne objawy rozpadu małżeństwa były już widoczne wcześniej. 
Najprawdopodobniej jego małżonka z panem Kurzajewskim zaczęła bliższą relację jeszcze jako Hakielowa. :) 

Na moje - pan Hakiel był w oczach pani Cichopek tym "mniej męskim" facetem. Ona w różnych ich wspólnych projektach życiowych była dominantką. 
Poznali się w programie telewizyjnym. Ona znana dzięki roli Kingi w "M jak Miłość" i jako prowadząca wiele wydarzeń medialnych.
Pamiętam jako dzieciak jak moje podstarzałe sąsiadki śmiały się z pana Hakiela, że zapewne jest gejem "Taki widać delikatny, z takimi usteczkami, ruchami."

Pani Kasia poprzez swoją rozpoznawalność dała reklamę jego fachowi, dzięki czemu wszystkie projekty taneczne spieniężyli. Niby fajne uzupełnienie, ale celebrycki świecznik jest w większej potrzebie, jeśli chodzi o damko-męskie bodźce.

Zanim obejrzę wywiad, to postanowiłam wstawić temat. Lubię konfrontować moje przeczucia/pierwsze wrażenia z moją analizą w oparciu o określone dowody/materiały.
Przypadek pana Hakiela może potwierdzić, jak ważnym jest, aby odpowiednio się parować. 
A co to znaczy "odpowiednio"?

Kobieta chyba musi mieć pana o oczko wyżej od siebie. Chyba. Może przez to Hakielom nie pykło. Nie wiem. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, meghan napisał(a):

Kobieta chyba musi mieć pana o oczko wyżej od siebie.

Chyba tak, chociaż dla p0lki T. Criuse to za mało.🤣

 

Z drugiej strony to nie jest definicją hipergamii, a Ty nie uznałaś psychologii ewolucyjnej za farmazon odnosząc się w innym temacie do mojego postu? Coś tu się nie klei .🤔😉

 

 

Ha tfuu na te wszystkie gwiazdeczki ze spalonego teatru. Ja ten wywiad przescrollowałem, zerknąłem na komentarze pod filmem. Typ do prowadzącego tekst " nie chcę źle się wyrażać o ex bo mamy razem dzieci" a ta go wje...ć w jakąś przemoc próbowała.😳😲

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiroviets

Jak zauważyłeś, nie odpowiadam na Twoje wpisy na bs. Mam Cię w "ignorowanych". 
Na privie chętnie z Tobą pogadam, tak jak zawsze, a na bs nie będę z Tobą dyskutować, choć teraz to robię. Po raz ostatni.

Jadę po blackpill'u (nie po psychologii ewolucyjnej), bo to idea, która odbiera sprawczość, pomimo określonej wiedzy o relacjach dm. 
Redpill daje sprawczość w wyniku wiedzy o relacjach dm.

Przykład. 
Masz niskiego faceta (mający poniżej 160 cm wzrostu).
BP : nie masz co liczyć na stałą relację z kobietą, korzystaj z prostytutek, bo innego układu dm w życiu nie ogarniesz.
RP : skup się na siłowni, na zdobywaniu wiedzy w określonej branży zawodowej, po prostu zdobywaj UMIEJĘTNOŚCI SPOŁECZNE, a jakaś kobitka się zjawi, choćby tylko do zabawy, po zabawach przychodzi moment stabilizacji. :D 

Która narracja jest proaktywna i motywująca?

Dlaczego dałam przykład kolesia z takim "metrażem"? Rok temu wykazałabym się niewiernością, bo spodobał mi się facet, który był ciut niższy ode mnie. Gdyby koleś chciałby bliższego kontaktu - od razu zanim poszłabym. Blackpill'owi pewnie w tym momencie bezpieczniki wyjebały. :) 
Koleś po prostu umiał "w grę", choć zapewne nie był mną zainteresowany. I tu pan Roman Warszawski ma rację : trzeba umieć w "grę". :) 

A co do pana Hakiela. Być może gdyby te 17 lat temu, po duecie tanecznym z Cichopek, ogarnąłby żonę spoza znanego środowiska, to kto wie, może dzisiaj nie byłby rozwodnikiem albo jego rozwód nie byłby tak medialny. 
Połączyłby redpill'a ze swoimi celami życiowymi. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

Blackpill'owi pewnie w tym momencie bezpieczniki wyjebały. :) 

Mylisz się. Mi się cała instalacja rozpuściła.🤣🤣🤣

 

Pomimo bycia wzrostakiem.😁

 

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

, a na bs nie będę z Tobą dyskutować, choć teraz to robię. Po raz ostatni.

Jak tu wyjść z piwni pytam się.🤣🤣🤣🤣

 

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

Na privie chętnie z Tobą pogadam

Piekło zamarznie. 800+ na sm wypadało by wówczas wpłacić.😁🤣

 

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

która odbiera sprawczość

Jeszcze jedno - odbiera sprawczość czy motywację?🤔

Edytowane przez Kiroviets
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, meghan napisał(a):

laczego dałam przykład kolesia z takim "metrażem"? Rok temu wykazałabym się niewiernością, bo spodobał mi się facet, który był ciut niższy ode mnie. Gdyby koleś chciałby bliższego kontaktu - od razu zanim poszłabym. Blackpill'owi pewnie w tym momencie bezpieczniki wyjebały. :) 
Koleś po prostu umiał "w grę", choć zapewne nie był mną zainteresowany. I tu pan Roman Warszawski ma rację : trzeba umieć w "grę". :) 

Mieszamy dwa aspekty. Związek a pojedyncze wyskoki. Do wyskoku nie trzeba wcale chada - natomiast do związku, beciaka o poziomie wyższym niż partnerka. I Hakiel z takim poległ. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja.

 

@meghan

 

 Pan Klakier jak sama zauważyłaś ma przerost kobiecej energii nad męską oraz we wywiadach ja w nim widzę mocno nice guy'a. Nie wiem czy nim jest, czy może to zwyczajnie zbyt wiele inwestowania w motorykę tańcu ale moim zdaniem jest nice guy'em. Co samo w sobie jest bardzo nie męskie i dla kobiet "antymęskie", stad te określenia o "geju" Twojej znajomej. 

 

Głośnochłopek - z kolei ma przerost męskiej energii i masę pozornej kobiecości plus wyuczone miny. Na poczet tego tematu sprawdziłem panią Głośnochłopek i zdecydowanie jest w niej dużo chłopa. 

 

Relacja pierdalła z wielu względów. Mówienie o hipergamii Pani Katarzyny jest mądre i jest powodem ale jedem z wielu powodów.

 

Gdyby wziąc racjonalnie hipergamię oraz Panią Katarzynę, to może dla wielu ona stoi "wyżej" w hierachi od Pana Hakiela. Jednak dla mnie osobiście osoba, która uczy taniec ma większą wartość od naprawdę przeciętnej aktorki, której się udało i której matka natura dała ponętny biust w prezencie, który w dużej mierze podarował jej karierę. Świat, mężczyzni, polska kinematografia może oceniać panią Kasię wyżej ale ja jako osoba, która ma w dupie kto co robi zawowodo patrzę zupełnie innymi oczyma. Czy ktoś jest prezesem Coca coli czy sprząta ubikacje i don't care.

Stąd owszem hipergamia mogła zadziałać (czyli szukanie samca lepszego od siebie co w sumie jest czymś powszechnym) ale jestem dosyć mocno pewien, że nie chodziło tu o hipegamię ale zwyczajne interesy oraz iskry, któe wygasły z czasem. Takie skarjności jak kobiecy facet i mocno męska kobieta odziałują na siebie notorycznie na początku mocno przyciągając ale potem tworząc iskry i spięcia. Na początku jest "chemia" ale potem wychodzą sprawy zamiatane pod dywan. Gdyby obydwoje rozwineli się w tej relacji to żadne z nich publicznie by nie darło (kotów, pierzcha, psów? Zapomniałem co w tym powiedzonku się drze - może o pierze chodziło? Nie pamiętam :D ) Pani Głośnochłopek nadal pozostała chłopem a Pan Klakier nice guy'em. 

 

Obydwoje powinni wykonać pracę, wybaczyć sobie, zrozumieć siebie oraz swoje deficyty i ruszyć dalej. Nie jest to proste sam o tym wiem ale innego wyjścia nie ma.

 

Odpowiadajć @meghan są siły silniejsze od hipergamii ale tak, kobieta w swoim ego może uznać, że skoro ona mówi 13 zdań w jakimś serialu 35 minutowym to jej fałszywe poczucie wartości jest przeogromne i może uznać, że jest znakomitrza od tańcerza. Dla mnie gdybym już miał oceniać to tancerz ma większą wartość ale whatever. 

 

Ugułem pierdalło z wielu powodów, wielu nam nie znanych ale moje oczy widzą raczej standardowe problemy z jakimi się wielu z nas mierzy.

 

No nararazie.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan Widzę Cię 😎
Ach to babskie podejście do red pillu - takie, żeby to one i społeczeństwo na tym zyskało :) 
Ja bym bardziej unikał prostytutek (a zwłaszcza na dłuższą metę), bo obcowanie ze zdegradowanymi duchowo osobami (tyle przebiegu i głównie generowanego na czystym pożądaniu i odreagowaniu) jest degradujące. Choć są pewnie bardziej i mniej odporni na to.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2023 o 13:18, meghan napisał(a):

Kobieta chyba musi mieć pana o oczko wyżej od siebie. Chyba. Może przez to Hakielom nie pykło. Nie wiem. 

 

Pykło pykło... Inaczej nie dorobiłaby się z nim dzieci.

 

2005. Ona gwiazdka 1-go serialu. Mierne łamane przez nijakie umiejętności aktorskie.

On tancerz z dużym stażem, kategoria "S" 12'ty na mistrzostwach świata w 2001 i 4-ty w mistrzostwach europy w 2004.

 

Po wygraniu 2-giej edycji "Tańca z gwiazdami" sam mówił w przytoczonym wywiadzie, że do programu nie brano jeszcze "gwiazd". Ja to odczytuję, że jasne i proste dla niego było/jest kto "wygrał" wtedy ten program.

Odświeżyłem sobie trochę tamte ich występy i ... ona wypadała na jego tle bladzieńko. Cóż. Tancerz to tancerz... ona była tylko tłem.

 

W 2006 ona kończy studia psychologiczne... a on zakłada działalność gospodarczą (o dziwo... nie spółkę z nią, na szczęście, tylko jednoosobową DG) Sam studia robi dopiero 2 lata później.

 

Monetyzują tamtą chwilową popularność przez kolejne 3 lata ale jak dla mnie to on jest na plus w tamtym okresie. Ona sama by nie zatańczyła, on bez niej... tak. Ale ludzie ich już kojarzyli.

 

Od tamtej pory on rozwija szkołę tańca, ma jeden, drugi trzeci kontrakt z TV na choreografię. A ona... niańczy dzieci.

 

Przychodzi era instagrama, dzieci rosną, 2020. Młodsza latorośl ma 7 lat, idzie do szkoły a Pani branduje swoją osobą markę biżuterii, potem kosmetyki no i dostaje pracę w śniadaniówce TVP i jej odwala. Nos idzie do góry.

 

On prowadzi udany biznes a ona się nim nudzi... jej poprostu sodówa uderzyła do głowy.

 

Koniec końców czy hipergamia czy nie?

 

Ano niestety tak. Pani na tyle długo deptała się po korytarzach TVP aż się wkręciła w prowadzenie śniadaniówki i poczuła się wielką gwiazdą. Zawsze miała parcie na szkło.

 

Notabene Hakiel po rozstaniu jak dla mnie zmężniał, zsurowiał... o wiele lepiej wygląda. Czy na żywo i w codziennym obyciu jest miękkim nice-guy'em nie wiem, bo go nie znam.

Sądząc po tym, że wszedł w kolejny związek i mu "nie pykło" po relatywnie krótkim okresie czasu to sądzę, że mental mu się nie zmienił. 

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2023 o 02:22, Miszka napisał(a):

Notabene Hakiel po rozstaniu jak dla mnie zmężniał, zsurowiał... o wiele lepiej wygląda. Czy na żywo i w codziennym obyciu jest miękkim nice-guy'em nie wiem, bo go nie znam.

Sądząc po tym, że wszedł w kolejny związek i mu "nie pykło" po relatywnie krótkim okresie czasu to sądzę, że mental mu się nie zmienił. 

W programie u Kubusia z tefałenu też dobrze wypadł jak oglądałem

🙂

Pozbierał się jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hakiel, w moich oczach to jest normalny gość. Pomimo tego, co się stało nie prał publicznie brudów, starał się chronić dzieci, teraz też wypowiada się z umiarem, widać, że myśli zanim powie, ma jakieś zasady. Nie widzę tam jakiegoś wielkiego nice-guy'a, choć zapewne jest uprzejmy i z ogładą, ale to raczej zaleta.

 

Mnie za to dziwi, jak pominięto postawę Kurzajewskiego.  W wywiadzie Hakiel mówi: ten gość wiedział, że ta kobieta ma męża i dzieci. Oto przykład, co jeden chłop potrafi zrobić drugiemu. Kurzajewski gdy już sam rozwalił swoje małżeństwo kierując się zasadą egocentryzmu z chęcią zawłaszczył życie drugiego, który miał je na poziomie i sobie to wypracował.

 

Co do Kasi chce mi się śmiać, bo włączyłam sobie filmik jak stoi przy Hakielu w 2019 r z uśmiechem nr 5 i tam jest wizerunek idealnej pary: "my, nas, razem", a potem filmik z 2023 r. i ten sam uśmiech nr. 5 przy Kurzajewskim i niemalże te same okrągłe słowa. Kasia się nie zmieniła, ale mi się wydaje, że zamienił stryjek siekierkę na kijek. Moim zdaniem Kurzajewski to manipulant i prędzej czy później jakoś to wypłynie.

Edytowane przez Anna
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nich mówili Cichopki, nie Hakiele. Jak byli parą, po ślubie nawet...

 

Ona, jak już wyszło, Hakielem nieźle manipulowała. Trochę się ogarnął. On za mały do nie był. Tancerki, gwiazdeczki - ruchać tak, sam kiedyś się przejechałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

Na nich mówili Cichopki, nie Hakiele. Jak byli parą, po ślubie nawet...

 

Zgoda. Mówili. Mało kto kojarzył Hakiela. Ale czy ktokolwiek realnie jest w stanie powiedzieć które z nich faktycznie ogarniało tamtą kuwetę? 

Wydaje mi się, co napisałem powyżej, że on po prostu ogarniał co było potrzebne a dopiero jak ona się "wybiła" to postanowiła gałązkę zmienić.

 

59 minut temu, zuckerfrei napisał(a):

Ona, jak już wyszło, Hakielem nieźle manipulowała. Trochę się ogarnął. On za mały do nie był. Tancerki, gwiazdeczki - ruchać tak, sam kiedyś się przejechałem. 

 

Mogła manipulować do bólu. Jeden istotny czynnik. Dopiero inny samiec zwalidował ją... Samo myślenie, że jest lepsza to za mało.

 

A teraz tylko czekać aż tam się wysypie... Bo ja myślę, że to jest kwestia czasu.

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

obserwować

To one obserwują Ciebie. 

28 minut temu, Miszka napisał(a):

teraz tylko czekać aż tam się wysypie... Bo ja myślę, że to jest kwestia czasu.

Yes SIR! 

29 minut temu, Miszka napisał(a):

Dopiero inny samiec zwalidował ją.

Mi bardziej chodziło o to, że ona go (Hakiela) układała co i jak ma mówić w mediach. On trochę się ocknął ale za mało. Sytuacje znam niemalże z pierwszej ręki. Instynkty u Hakirla dobrze zadziałały, niestety brakło wiedzy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zuckerfrei napisał(a):

To one obserwują Ciebie. 

Yes SIR! 

Mi bardziej chodziło o to, że ona go (Hakiela) układała co i jak ma mówić w mediach. On trochę się ocknął ale za mało. Sytuacje znam niemalże z pierwszej ręki. Instynkty u Hakirla dobrze zadziałały, niestety brakło wiedzy. 

 

Wydaje mi się, że jest jeden dodatkowy czynnik. Chęć ochrony dzieci. Chyba w tej kwestii też byłbym skłonny na "łagodzenie spraw" w mediach. Do pewnego stopnia.

 

Czy Cichopka paplała cokolwiek na Hakiela w mediach? Chyba nie bardzo. Bez względu na to czy mogłaby (miałaby o czym czy też nie)... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.