Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem temat z dupy ponieważ jest opcja płacenia na forum, Jak ktoś chce to niech sobie płaci i nie bawmy się w socjalizm czy inny komunizm. 

 

Poza tym jeśli taki obowiązek wejdzie to ja będę mieć to w dupie, ja sobie radzę i nie będę płacił by się dzielić doświadczeniami, zatem moim zdaniem zostaną sami amatorzy którzy będą chcieli coś osiągnąć ale nikt nikomu nic nie doradzi. Już od dawna jest trend że coraz więcej ludzi wartościowych zagląda mniej na forum, A jak ktoś naprawdę wartościowy wam coś napiszę to kwestionujecie i uważacie to za nierealne także mam to wszystko w dupie bo ogarnięci swoją prawdę znają.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dla mnie sprawa jest jasna. Nie będzie abonamentu, ponieważ lata temu chciałem, żeby każdy mógł poczytać, dowiedzieć się czegoś, zasięgnąć porady. Ludzie zamożni mają swoich coachów, niekiedy całkiem ogarniętych i mają "prowadzenie", a ludzie biedni których jest znaczna większość w Polsce, w tym i ja gdy jako młody chłopak byłem biedny jak mysz kościelna, tego nie mają. 

 

Marzenia marzeniami a rzeczywistość rzeczywistością i MUSIAŁEM wprowadzić 25 cebulionów za możliwość komentowania. Nie było to by zarabiać pieniądze, a by odsiać hejterów. Każdy mógł w nocy gdy ja i modzi spaliśmy, założyć konto, napisać post np. pedofilski, zrobić screena i rzucać tym po necie, że to forum pedofilów - tak właśnie robiono. I co z tego, że ja czy chłopaki z moderacji usunęli takie konto jak najszybciej się dało? Screen latał po sieci. A 25zł z wielu względów zastopowało te działania. 

 

I nawet gdybym był milionerem, ta opłata musiałaby zostać. Trudno mi napisać, ile dała mi i moderacji "oddechu" i ulgi. Wprawdzie hejterzy, multimilionerzy forumowi i życiowy mędrcy (wzajemnie na siebie donoszący i się opluwający, idea kontra idea) byli wściekli na mnie, ale jakoś przeżyłem te całe straszenie że wszyscy odejdą itd., zwłaszcza że to nie działało wstecz, kto miał konto za darmo, ten nadal je miał za darmo.

 

Układ był prosty, ja zarabiam na sprzedaży książek (strefasamca.pl), a z tego normalnie żyję i opłacam forum, na którym to mogę od czasu do czasu zareklamować nienachalnie książkę czy nagranie które stworzyłem. Dzięki temu nie musiałem być zależny od reklam i sponsorów.

 

Ileś lat to funkcjonowało i byłoby tak dalej, gdyby nie działania moich "krytyków". Pal licho te wyjazdy do sądów, donosy itd,, gorzej że moje książki były rozdawane za darmo. I to właśnie rozerwało tę strukturę którą stworzyłem i która funkcjonowała. Książek ludzie nie kupują, bo są za darmoszkę w necie, a rachunki spływają miesiąc w miesiąc. 

 

Jedynym rozwiązaniem było więc proszenie ludzi o pieniądze, by mogło to funkcjonować i wielu ludzi mi pomogło, co nie będę ukrywał, mocno mnie zdziwiło i dziwi nadal. Żyję bardzo skromnie, delikatnie mówiąc, ale na ten przysłowiowy chleb mam.

 

Zrobię patronajta, czasem zrobię zbiórkę pieniędzy i spróbuję przetrwać, w międzyczasie rozwijając plusujemy.pl.

 

Co do reklam, nic do nich nigdy nie miałem. Wiadomo że każdy mężczyzna używa codziennie różnych rzeczy i można reklamować te naprawdę najlepsze. Ale skoro wiodło mi się nieźle z pisania książek, to rezygnując z reklam chciałem pokazać, że nie zarabiam ile się da na mojej społeczności. Niejedna osoba pukała się w czoło, czemu rezygnuję z zarobku, ale czasem są ważniejsze rzeczy niż pieniądze.

 

W obecnej chwili mam coś w rodzaju depresji. Bardzo dużo śpię, mam odrazę do nagrywania (nie mogę tego przemóc) zostałem bez pieniędzy, wszystko szło ostatnie dwa lata na utrzymanie, sądy itd., książki były cały czas rozdawane, a w międzyczasie los mi przypierdolił raz a porządnie.

 

Nie mam do siebie winy o ten upadek, kilkanaście osób latami działało na moją szkodę, to cud że tyle wytrzymałem. Jedyne co wiem iż źle zrobiłem, to ta pieprzona chęć dzielenia się już tu i teraz tym co mam. Czuję impuls, nagrywam audycję i wklejam na YouTube. Czasem było kilka audycji dziennie.

 

A powinienem wstawiać 3 audycje na tydzień, resztę chomikować. Miałbym zapas na dwa lata, może więcej, przynajmniej YouTube by się kręcił.

 

Reklamy odpadają, opinia o mnie i o forum jest zniszczona obecnie. Był na to czas wcześniej.

 

Ale jak wspomniałem, to żadna tragedia. Mam 44 lata, cieszyło mnie to co robiłem, mogłem komuś pomóc, mi też pomagano wiele razy. Wielu mądrzejszych ode mnie ludzi nie dożyło takiego wieku. W pewnym sensie jestem spełniony. Takie jest życie, jeśli coś/ktoś pęka pod wpływem bodźców to upada i na te miejsce przychodzi mocniejsza konstrukcja. Nie będę się pazurami trzymał życia ale też nie poddam się tak łatwo. Jeszcze mogę się podnieść, jeszcze mam szanse żeby coś fajnego napisać czy nagrać, i tyle.

 

Będę prosił o pieniądze, rozwijał plusujemy i niech się dzieje co ma się dziać.

 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2023 o 09:27, bzgqdn napisał(a):

żeby uruchomić organizację pożytku publicznego?

No właśnie. Stowarzyszenie albo fundację typu samopomoc dla mężczyzn w obecnym systemie. Chwila konsultacji tel, czy nawet zwykłe wskazanie wątków i odesłanie do forum. A darowizny i % od podatku w ramach wdzięczności. Myślę, że to uczciwa i unikalna forma pomocy bo w obecnych czasach nawet na coś takiego mężczyźni nie mają co liczyć ze strony systemu. De facto była by to tylko „reklama” już istniejącej infrastruktury, czyli zerowa inwestycja na start @Marek Kotoński

 

Pomysł z pakietem premium na forum, który daje nieograniczoną ilośc reakcji też jest moim zdaniem uczciwy.

O reklamach już nie wspomnę bo to akceptowalna rzecz.

 

Alternatywny pomysł: Może @Marek Kotoński pomyśl o robieniu personalizowanych nagrań afirmowanych na podświadomość. Takie jak robi Adam Bytof. Wplatałbyś w nagranie imię i może nawet nazwisko klienta. To by załatwiło sprawę nielegalnego kolportowania Twoich produktów w sieci przez złodziei z Częstochowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2023 o 09:27, bzgqdn napisał(a):

Panowie, a mamy na forum kogoś kto się orientuj ile to jest zachodu żeby uruchomić organizację pożytku publicznego? Wtedy każdy z nas mógłby z pita odpisać 2% dla forum. 

 

Troszkę więcej jak przy fundacji czy stowarzyszeniu. Ale ma to też swoje minusy. Pisałem, już w tym wątku. Jeśli Marek będzie chętny pomogę. 

 

OPP może być stowarzyszenie i fundacja inne formy działania też, ale ich tu chyba nie ma co rozważać. W dużym skrócie. Jeśli organizacja wyda wszystkie dochody i darowizny na działalność statutową, jest bardzo przejrzysta jeśli chodzi o finanse i dokumentacje to po dwóch latach działania może się starać o status OPP. Właściwie sądy przyznają z automatu jeśli się spełnia kryteria. Największy koszt na początek to lokal. Jeśli ktoś ma gdzie zarejestrować organizację, to można praktycznie bez kosztowo działać na początku. Wymaga to jednak trochę pracy przy dokumentacji. Plus jest taki, że sądy czy skarbówka nie podchodzą tak bardzo restrykcyjnie, jak np. do kontroli płatników VAT. Nie ma się co oszukiwać, na początku sumy jakimi się operuje nie są zawrotne. Można się wdrażać i powoli budować. 

 

Stowarzyszenie raczej należałoby odrzucić bo zawsze można zostać przegłosowanym. Ostatni przypadek z Marszem Niepodległości pokazuje, że dawni przyjaciele mogą się pokłócić. No chyba, że Marek dla bezpieczeństwa wybierze osoby ze swojego otoczenia, nie mające ze sobą za dużo wspólnego i stworzy trochę fikcyjną strukturę, na zasadzie różnych rodzajów członków i tylko część będzie mogła głosować w wyborach władz. Trochę fikołków, ale do zrobienia. 

 

Podejrzewam, że w obecnej sytuacji Marek chciałby mieć jednak 100% kontroli nad fundacją. Fundację można powołać jednoosobowo, zrezygnować z organu nadzoru i wskazać siebie na prezesa. Ale jeśli nie będzie organu kontroli, nie można się starać o statut OPP. Więc wracamy do punku wyjścia. Trudno zrobić OPP jedno osobowo. 

 

Po drugie w teorii majątek należy do fundacji i w każdej chwili sąd może zdecydować, że jednak interes społeczny jest taki, żeby prezesa odsunąć i wskazać kuratora. No bo to nie jest firma, ani majątek prywatny prezesa, a "interes społeczny". W praktyce moim zdaniem fundacja (nawet bez OPP) byłaby bardzo dobrym mechanizmem. Wydawanie książek jako działalność gospodarcza, a jako działalność statutowa edukowanie społeczeństwa w zakresie praw mężczyzn (itd. - narzędziem byłoby między innymi forum więc wydatki z tym związane jak najbardziej zgodne ze statutem). 

 

Podsumowując, moim zdaniem podobny lub niższy (ze wskazaniem niższy) zakres pracy przy formalnościach jak przy jednoosobowej działalności gospodarczej, z o wiele mniejszym ryzykiem problemów. Dla bezpieczeństwa domenę i markę zastrzega Marek na swoje nazwisko i wynajmuje fundacji za 1zł rocznie (żeby się ktoś nie przyczepił, że wyprowadza pieniądze z fundacji, no chyba, że będzie chciał w ten sposób je wypłacać). Ogólnie najpierw powinno się usiąść i pomyśleć co chcemy robić, jakie mamy zasoby, jakie ryzyka są największe i wtedy wybrać sposób prowadzenia naszego przedsięwzięcia. W sumie jest ponad 10 sposobów prowadzenia działalności w Polsce (z czego 7 w formie spółki) - z tego co kojarzę na szybko. Każdy ma wady i zalety. 

 

ps. @Marek Kotoński, a może kolejną książkę wydaj w crowdfundingu? Ci co kupią dostaną 6 miesięcy wcześniej albo dostaną inną atrakcje w cenie np. sygnet. Docelowo udostępnisz bezpłatnie. Prócz tego znak wodny, żeby w razie czego wiedzieć, kto udostępnił w Internecie (tu nie wiem czy nie można dochodzić, od sprawcy, żeby pokrył straty wynikające z utraty potencjalnych dochodów). Przy okazji zweryfikujesz potencjał społeczności. Może być boleśnie, a może być bardzo miłe zaskoczenie, ale moim zdaniem zawsze lepiej wiedzieć. Nie będzie lepszego czasu, on zawsze jest teraz. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.