Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.03.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zacznij się zachowywać jak facet z kręgosłupem moralnym bo w tej chwili wygląda to tragicznie.
    23 punktów
  2. Jak możesz nie dokładać swojej cegiełki do tego ogólnego syfu, to nie dokładaj.
    9 punktów
  3. Temat bardzo ciekawy, natomiast w Twoim przypadku, przy oszczędnościach 7 000 zł w ogóle nie powinieneś myśleć o tym zakupie. Zbuduj choćby minimalną poduszkę bezpieczeństwa tak z 30- 40k i wtedy ze spokojną głową kupuj droższe i lepsze jakościowo rzeczy. Wydanie 50% oszczędności na nowy rower, w sytuacji gdy masz już jeden mija się z celem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której byłbyś wielkim pasjonatem kolarstwa - tutaj ten wydatek mógłby być jeszcze uzasadniony.
    8 punktów
  4. Tak mi się zawsze przypomina jeżeli chodzi o różnice płac😁
    8 punktów
  5. Ja pierdole, kogoś tu chyba pojebało. KURESTWO jest KURESTWEM i koniec. Lubisz srać we własne gniazdo? Piszesz o nas "Bracia" a potem pytasz czy nie ruchnąć "nam" narzeczonej?
    7 punktów
  6. Chyba ci się bardzo nudzi.
    7 punktów
  7. Może jest w ciąży, wychowasz jak swoje
    6 punktów
  8. Przyjacielu - ja nigdy nie ukrywałem, że wpieprzyłem się w małżeństwo (trwające rok) i to był jeden z większych błędów w moim życiu. Dlatego, jako rozwodnik, zwracam raczej uwagę aby ten krok bardzo rozważnie przemyśleć (tak jak podpisanie każdej umowy). Pułapki (finansowe, bo reszta jest oczywista): 1. Podział majątku - tutaj może pomóc (ale i tak nie do końca) rozdzielność majątkowa - to jest kpina na maksa bo żona może Cię stuknąć w rogi a i tak należy jej się 50% 2. Alimenty na dzieciaki - gdybym miał to bym płacił bo dzieci nie są winne niczemu 3. Alimenty na żonę - wielu facetów nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Wystarczy, że ona zarabia ok 3k na rękę, a Ty ok 6k na rękę i już możesz mieć "niedostatek" (nie piszę nawet o sytuacjach, gdzie zarabiasz 5-10 razy tyle co ona - rozwód z winy kobiety - jedyna możliwość aby odp*erdoliła się od Ciebie finansowo w takiej sytuacji). Jeszcze taki smaczek - długi wobec funduszu alimentacyjnego nie ulegają przedawnieniu. Najlepsi przyjaciele każdego, kto chce zawrzeć związek małżeński: 1. Zaufany i drobry prawnik 2. Konto poza systemem ognivo* 3. Dyskrecja finansowa 4. "Gotówka na start" w innym kraju. Przesadzam? Smaczek - kolega, kuzyna kolegi ze strony kolegów z innej części kraju miał już nawet wykupiony bilet do kraju na innym kontynencie (bez umowy ekstradycyjnej z PL) w razie niekorzystnego wyroku sądu. Zasada prosta - nigdy nie mówcie swojej kobiecie o wszystkich pieniądzach jakie macie, a część majątku powinna być bardzo "płynna" i szybko zbywalna. W dzisiejszych czasach, chcąc zawrzeć związek małżeński, musisz być trochę jak gangster, który wie jak tak dysponować kasą aby... dopowiedzcie sobie sami. Dlatego - jeśli ktoś chce się żenić niech to naprawdę mocno przemyśli. Dzieci można mieć bez małżeństwa. Jeśli Pani Was "kocha" to papier nikomu niepotrzebny, * Ognivo umożliwia bezpieczną i szybką komunikację online pomiędzy bankami a innymi podmiotami uprawnionymi do uzyskiwania informacji objętych tajemnicą bankową. Pozwala na znaczne usprawnienie prowadzonego przez banki czasochłonnego procesu realizacji zapytań i reklamacji, który wcześniej odbywał sie w formie papierowej. Dzięki Ognivo wymiana informacji między uczestnikami usługi jest szybka i łatwa w obsłudze. https://www.banki.kir.pl/ognivo/
    6 punktów
  9. Odpowiedź jest bardzo prosta - czy chciałbyś być na miejscu tego kolesia? Jeśli bawi Cię zabawa w cuckold - śmiało roochaj - karma kiedyś wróci i Ciebie też ktoś tak przewali. A jak Cięto nie bawi to wolnych panien jest masa. Zresztą tu jest też dobre rozwiązanie i niech się kooorwiszon nauczy:
    5 punktów
  10. Zaproś tego szczęśliwca narzeczonego też na spotkanie, we trójkę raźniej 😂
    5 punktów
  11. Piosenka jest dobra na wszystko, a muzyka łagodzi obyczaje.
    5 punktów
  12. Pożyczone z grupy na fb. Przestroga dla braci. Nie wiem czy dobry dział wybrałem, jeśli nie proszę o przeniesienie i przepraszam. "Wyznaję, że jestem totalnie rozbity... Mam żonę od trzech lat. Poznaliśmy się jeszcze w szkole średniej. Cudownie nam się żyło, byliśmy w sobie zakochani po uszy, a owocem tej miłości była nasza córeczka, która urodziła się w październiku 2020. Wszystko było pięknie, do czasu gdy naszła mnie myśl aby zrobić test na ojcostwo. Potajemnie, żona o niczym nie wiedziała. Oczywiście jeszcze przed ciążą mówiła, że marzy o naszym wspólnym dziecku. W tamtym tygodniu dostałem wyniki. I co się okazało? Nie jestem jej ojcem... Myślałem że się przewrócę... Nogi mi się ugieły. Poczułem się jak śmieć. Milion myśli na sekundę. Gdy wróciła z pracy to udawałem że wszystko jest okej. Zastanawiałem się jak jej to powiedzieć i pokazać. Chciałem ją także "wyróżnić", więc dałem jej propozycje rodzinnego obiadu, zgodziła się. Na niedzielę zaprosiliśmy moich oraz jej rodziców. Atmosfera była fajna, śmialiśmy się, wspominaliśmy dawne czasy, ale ja miałem z tyłu głowy to, co za kilka godzin się wydarzy. Wstałem i wyciągnąłem kopertę z szafy, z uśmiechem mówiąc, że mam dla wszystkich niespodziankę, a zwłaszcza dla (tu padło imię mojej żony). Teść się śmiał, że nigdzie nie polecimy na wakacje bo covid (haha). Wszyscy byli wpatrzeni w kopertę, myśląc że to serio bilety na wycieczkę życia. Otworzyłem kopertę i oznajmiłem, że ich wnuczka oraz córka mojej żony nie jest moją córką. Żona stała jak słup, wzrok wszystkich przeniósł się na żonę, po czym ona wybiegła do łazienki i tam się zamknęła. W pokoju panowała grobowa cisza, a z łazienki słychać był płacz. Nie będę opisywał już dalszego dnia, ale ostatecznie żona przyznała, że dwa razy poszła do łóżka z kolegą z pracy gdy ja na tydzień pojechałem z ojcem do Pragi, i wiedziała że mogę nie być ojcem naszej córki bo zaszła w ciążę w czasie, kiedy mnie zdradzała. Za niedługo składam pozew o rozwód. PANOWIE NAWET JEŚLI UFACIE SWOJEJ KOBIECIE, RÓBCIE TESTY!"
    4 punkty
  13. Tak to krótkotrwała euforia by poprawić sobie nastrój później następuje proces habituacji czyli przyzwyczajenia i potrzebna jest nowa rzecz by stymulować organizm. Dlatego tak ważnym jest wytworzyć nawyk szczęścia, cieszyć się i być wdzięcznym za to co się ma. Dobrze jest mieć poduszkę bezpieczeństwa i najlepiej w najbliższym czasie nie wydawać pieniędzy na zbędne rzeczy. Co byś zrobił jak byś teraz stracił pracę i nie miał tych 7K, które chcesz wydać? Ile byś przeżył za wynagrodzenie z poprzedniego miesiąca? A tak 7K to spokój psychiczny i na jakiś czas wystarczy. Gdyby była sytuacja, że rower był by ci potrzebny na dojazd do pracy, załatwianie spraw bo można się szybciej przemieszczać tak jak najbardziej to zrozumiałe bo to inwestycja a człowiek powinien ułatwiać sobie życie natomiast kupowanie drugiego to zbędna fanaberia. Wiadomo propaganda medialna straszy o wycofaniu pieniądza, wprowadzania elektronicznego do tego galopująca inflacja, ale z dnia na dzień tego nie zrobią wpierw muszą poinformować społeczeństwo i dać czas na reakcje takie są niepisane prawa władzy. Także brachu spokojnie w najbliższym czasie to nie nastąpi a jak przyjdzie czas to wydaj na coś konkretnego😉
    4 punkty
  14. Tak jest w większości, ale nie zawsze. Tak samo jak z facetami który zdradzają bo ich laska urabia dupą albo zawróci w głowie komplementami jak facet ma niską samoocenę. Tu nie jest problem w kobietach ale w Tobie, musisz żyć tak żeby nie przepłacać, żyć tak żeby nie żałować że np przepisałeś mieszkanie na żonę, samochód albo firmę. Szanuj kobiety ale pamiętaj jakie one są, chodzi o to żeby żyć rozważnie i zachowywać się mądrze, mieć odpowiednie podejście a nie sączyć na kobiety jadem i dymać wszystko co się rusza bez szacunku. Bądź honorowym mężczyzną, nie dla kogoś - dla siebie. Kobiety mają taki wpływ na mężczyzn na jaki sobie mężczyźni pozwolą - jeżeli jest łatwo kogoś urobić to one to robią, jeżeli mogą sprzedać majtki za 1000 złotych to to robią, jeżeli poprzez transmitowanie gier potrafią w miesiąc zebrać tyle ile ty zarabiasz przez rok, to z tego korzystają. To mężczyźni je tego uczą. Mniej lub bardziej każda kobieta chce dla siebie dobrze, a Ty będąc w związku powinieneś chcieć mieć dla siebie dobrze, związek polega na współpracy chodzi tylko o to żeby nie przepłacić. Kobieta przestaje szanować mężczyznę gdy może z nim robić co chce .. bo wie że i tak go urobi dupskiem, bo zna go na wylot i wie że za dwa dni przyjdzie jak pies i może nawet jeszcze przeprosi szanuj siebie, miej zasady i honor.
    4 punkty
  15. Jest zaręczona, nie tykać! Uszanuj związek. Chciałbyś aby Ci ktoś zabrał narzeczonę?
    4 punkty
  16. A wiesz jak to sie robi ?
    4 punkty
  17. Brat @Kleofas wyjaśnił w zasadzie wszystko, a ja dodam od siebie @Levis to nie PUA, RedPill, Forum czy kosmici są winne Twojej frustracji ale to że fokusujesz się na cipkę i roochanie. Odpuść. Zajmij się swoim życiem. Flirt z kobietami traktuj jako zabawę. Testuj co jest z Tobą spójne, a co nie. Materiały, które oglądasz (w teorii) powinny być spójne z tym, kto je prezentuje, a nie z Tobą - to Ty musisz odkryć swoją grę. Ale - na Boga - nie koncentruj się na kobietach.
    4 punkty
  18. Tak, ja sobie poradziłem. Zacząłem to wszystko olewać. Nie liczę na nic, pierdzielę co mi ślina na język przyniesie, a po godzinie konwersacji zaczynam opowiadać o swoich fetyszach. Jak lasce to nie pasuje to do widzenia. Ja mam zawsze na wieczór dobrą książkę w pogotowiu albo film.
    4 punkty
  19. Lepiej niech zajmą się alienacją rodzicielską i dyskryminacją porządnych rodziców na rzecz zdemoralizowanych...
    4 punkty
  20. To o mnie. Jak gość wplata coraz częściej do materiałów pierdolety o żonce i wielkim szczęściu to wiem, że mam do czynienia z debilem, a nie poważnym człowiekiem, a to rzutuje na całokształt. Tak, nie oglądam, bo spojrzenie na typa wywołuje we mnie uczucie zażenowania. Nie pantoflarstwo stricte jest powodem zniechęcenia, tylko postawa człowieka, który się promuje częściowo na super znawcę życia, na jakiegoś mędrca wręcz, wujka ludu, autorytet. Samo przez siebie wynika. Temat idzie dalej. Oglądałem gościa z amerykańskiego YouTuba, recenzje filmów rozbudowane, jakieś ciekawostki, fajnie omawiał. Wiedziałem, dzięki niemu, co mniej więcej oglądać. Zaprosił RAZ żonkę do filmu, bo niby też pasjonatka. Materiał totalnie z dupy. Gościu przy niej skakał, komplementował, a to kurwa ameba umysłowa. Pojechali go tak w komentarzach, że już więcej żonki nie zaprosił, ale już też go nie oglądam. Kolejny debil, który chce się wpasować w gównodebilnąmodę promowania kobiet za wszelką cenę. Ja już nie mogę patrzeć na te baby i na te fałszywe uśmieszki. Masa youtuberów się przejechała na takim wplataniu kobiet, które nic nie wnoszą. Baba kanał rozpierdala, jak wszystko. Nikt poważny nie będzie tego gówna obyczajowego oglądać. Na pewno nie ja.
    4 punkty
  21. [...] jak raz zauważy, że ma nad tobą władzę to przegrałeś Grucha, babie trzeba założyć chomąto.. Tak robili do XII wieku polscy chłopi, zakładali babom chomąto i orali nimi pole!
    4 punkty
  22. Ale przecież tylko o to chodzi ! Praca, ktora wynika z administracyjnego widzimisia - nie jest ludziom potrzebna. Gdyby na przykład upadł urząd miasta - to nie spowoduje to upadku ludzi. Będą dalej żyli. Ludziom się wydaje, że urząd miasta jest potrzebny bo on wydaje zgodę na hodowlę świń. I gdyby nie urząd - to by świń hodować nie można było. Tymczasem świnia może byc TECHNICZNIE wyhodowana bez zgody urzędu - i będzie tak samo nadawała się do jedzenia jak ta wyhodowana ze zgodą. Dlatego upadek urzędów - poza kilkoma miesiącami zamieszania - nie wywoła żadnych skutków negatywnych z p-tu widzenia potrzeb przeciętnego obywatela Ale gdyby upadło/ znikło rolnictwo - to ludzie umrą z głodu. Zwolniona z pracy kobieta, z zawodu urzędniczka - nie umie nic poza papierologią. Ona nie sprzeda tych umiejętnosci na wolnym (czytaj czarnym) rynku. Zwolniony z pracy murarz - natychmiast znajdzie "fuchę" i wymuruje gdzieś coś pracując na czarno (bo na murowanie zawsze jest zapotrzebowanie) - czym zarobi na żarcie lub wprost to żarcie dostanie. Praca rózni się tym od gównopracy - że wynika ze spełniania potrzeb rynkowych społeczeństwa. W dzisiejszym świecie jest chyba nawet wiecej gównopracy od pracy. Gdyby nie wytworzone sztucznie przepisy - to okazałoby się natychmiast, że co najmniej 50% etatów jest niepotrzebnych. Wszelkie kryzysy, zadymy, wojny, cieżkie czasy - zawsze wycinały gównopracę. W czasie nawet najbardziej krwawych wojen - ktoś kto posiadał fachowy zawód (kowal, stolarz, murarz, mechanik, hydraulik, elektryk) - miał znacznie większe szanse na przeżycie od urzędnika. Tak to juz historia się toczy. Mamy ciezkie czasy, nie ma gównopracy -> powstaje dobrobyt. Dobrobyt powoduje przewracanie się w dupach - czego jednym ze skutków jest wymyślanie gównopracy. Gównopraca wczesniej czy później prowadzi do kryzysu i kółko się zamyka.
    3 punkty
  23. Jak cię cisną jaja to skorzystaj z ofert pań do towarzystwa a koleżance grzecznie podziękuj i powiedz, że nie jesteś zainteresowany niszczeniem życia drugiemu mężczyźnie bo czy chciałbyś być za plecami walony w rogi przez swoją misiunię? To zwykły szon szukający emocji i wrażeń bez żadnej moralności skoro narzeczonego chce zdradzić. Szanuj się chłopie nie dawaj kobiecie atencji i przyjemności za kuciapę, która jest warta 150zł. Chcesz by rynek matrymonialny się poprawił to zacznij od siebie bo im więcej mężczyzn mówiących nie i pokazujących kobiecie swoje zasady, granice tym mniej kurestwa kobiet i rozbijania relacji innym mężczyznom.
    3 punkty
  24. Tak, a później zdziwienie skąd one mają kurwa takie przebiegi? A i tak mają skręcone liczniki.. (kłamstwa).
    3 punkty
  25. I potem taki gościu powie tak : Wszystkie baby to ku***. Sam chcę obrać podobną taktykę co zdradzające panie, a potem narzekanie i mówienie : ,,Jak ona mogła mi to zrobić". No i dokładnie, wolnych lasek jest mnóstwo, można próbować, choć nie trzeba
    3 punkty
  26. Stary.. potrzeby, potrzebami ale miej zasady. Masz je. Odkop je.
    3 punkty
  27. Stawiasz cipkę na piedestale a seks kolego jest wart u pani do towarzystwa 150 zł. Presja wynika z braku poczucia własnej wartości czy samooceny bo stawiasz się niżej niż kobieta. Kobieta przy takich spotkaniach ma totalnie wywalone bo w obwodzie ma takich jak ty na pęczki dlatego może pozwolić sobie na więcej ty z braku możliwości starasz się wypaść jak najlepiej co przynosi odwrotny skutek i wychodzisz przy tym na desperata co kobiety widzą gołym okiem. Na drugi raz staraj się dobrze bawić, być na luzie dodatkowo nie hamuj się z powiedzeniem tego czego ty chcesz też możesz testować kobietę i sprawdzić do jakich granic możesz się posunąć. A jak coś pójdzie nie tak dobra książka, film, może być również wysiłek fizyczny poprzez sport, siłownia, pasje, zainteresowania, spędzenie czasu ze znajomymi czy rodziną lub zwyczajnie wbijasz na forum i możesz przyjemnie spędzić czas z braćmi. Gdyby już naprawdę jajca nie wytrzymywały napięcia zostaje kobita do towarzystwa za niewielkie pieniądze. Szanuj siebie, zdrowie, czas, pieniądze bo żadna kobieta nie jest tyle warta by jej to oddawać.
    3 punkty
  28. Co miesiąc będę tutaj wklejał jeden wpis z tego co się u mnie dzieje. Myślę, że pomoże mi to w poznaniu samego siebie. 06 Marzec 2021 Minął już prawie miesiąc od zerwania. Na początku było trudno. Nowa sytuacja, nowe środowisko i wiele wyzwań. Opłaciłem mieszkanie, rachunki, odłożyłem pieniądze. Dalej chodziłem na korki, więc do skarbonki wpływała dodatkowa kasa. W międzyczasie dogadałem się z Senpai i postanowiłem kupić ubezpieczenie (jako, że jest przedstawicielką). Spłacam ją w trzech ratach, kobieta dobra, szanująca mnie pozwoliła mi wziąć ubezpiecznie na raty. Także w razie wypadku, ubezpieczalnia mi wszystko zagwarantuje. Żyłem z dnia na dzień. Na początku sielanka, uczucie szczęścia z bycia wolnym i korzystanie z wolnego czasu. Potem pojawiło się piekło, gdyż zaczęły wracać wszystkie wspomnienia. A to kiedy pojechałem do ulubionego centrum handlowego, a to, kiedy jechałem na korki czy do szkoły. Nie raz się popłakałem, ale łzy pomogły mi ogarnąć się w porę. Nie powiem, przeszło mi przez myśl, żeby do niej zadzwonić, ale minutę potem dałem sobie w ryj i wrócił rozsądek. Smutek trwał przez około 3 tygodnie. Odbyłem wtedy 3 spotkania z terapeutą, który pozwolił mi się wygadać i jak sam określił, miałem do czynienia z księżniczką. Innymi słowy narcyz, który na mnie żerował. Opowiedziałem mu wszystko o swoim dzieciństwie i przejściach i powiedział mi, że pomimo tej traumy naprawdę mocno się trzymam. Te spotkania pomogły mi nieco zrozumieć szambo w jakim byłem. Zrozumieć co się z czym je, ponieważ byłem ślepy na wiele rzeczy. Terapię będę kontynuował, ale pierw muszę przyoszczędzić pieniędzy. W wolnym czasie zająłem się swoim hobby: karate. Trenuję codziennie plus uczę się Tajskiego i Japońskiego. Tutaj wrzucam link do moich daily activities na miesiąc Marzec. https://ibb.co/4Jvdnsq Jakie nastąpiły we mnie zmiany: - Znikła presja: nie muszę się martwić o spłatę posagu oraz to, że moja myszka na mnie nakrzyczy, zrobi burzę lub odwinie jakiś numer za moimi plecami. Nie ma presji na codzienny seks ufffff - Większy spokój ducha: mogę w końcu się uspokoić, nabrać dystansu do wielu spraw i nie poniżać się w imię miłości czy lęku przed byciem samym. Ciało nie jest już tak spięte jak wcześniej. Mięśnie nie są zmęczone, umysł nie zaćmiony czarnymi myślami o przyszłości. - Lepszy sen: nie muszę już prosić myszki o to, żeby codziennie szła ze mną spać, nie zostawała po godzinach i robiła niewiadomo co. Teraz kładę się, kiedy chcę i wstaję rano wypoczęty. - Największe osiągnięcie: PORANNE EREKCJE! - gdy zniknął przewlekły stres pojawiły się potężne poranne erekcje. W czasie bycia w związkach (jak i przed nimi) miałem je bardzo sporadycznie (raz na tydzień, dwa), a teraz są 5-6 razy w tygodniu i penis stoi jak konar. Jestem w ogromnym szoku, to bardzo wielka zmiana. Dodam na szybko, że wzbogaciłem dietę o warzywa i owoce, witaminę C oraz Maca. Ta ostatnia bardzo wpływa na moje pozytywne samopoczucie. - Poprawiła się sylwetka ciała. Znikły czarne plamy pod oczami spowodowane niedosypianiem albo późnym siedzeniem z myszką. Skóra wydaje się bardziej żywa niż wcześniej. Masa mięśniona poszła w górę, wyglądam poważniej i myślę nad zarostem, ponieważ nadaje mi więcej surowości. - Większa wiara we własne siły: brak narzekań ze strony myszki, brak ograniczeń na spotkania ze znajomymi z karate czy też treningi. Mogę teraz jeździć, kiedy chcę i się wykazać. Sensei i Senpai widzą mnie bardziej uśmiechniętego i silniejszego. Twierdzą, że to zerwanie wyszło mi na dobre, ponieważ nie jestem pół śpiący na treningach jak wcześniej. W dodatku czuję w środku, że jestem coś warty, a nie jak wcześniej, kiedy byłem z toksyczną myszką - niewolnikiem spełniającym zachcianki królewny bez myślenia o swoich potrzebach. - Więcej czasu na naukę - w końcu jest czas na samodoskonalenie, nauka Tajskiego w pierwszej kolejności, potem Japoński, ponieważ ustaliłem sobie życiowy cel wyprowadzki do Japonii za dwa lata, by tam mieszkać i uczyć angielskiego. To jest takie moje marzenie. - Nie wpadłem z toksyczną myszką, nie mam żadnych zobowiązań, kredytów. Jestem wolny 28 lat w Tajlandii, zaczynający życie na nowo. W wyżej wymienionych zmianach oraz ciężkich momentach bardzo mi pomogły takie oto audycje: Mają chłopaki bardzo fajny przekaz, który lubię. Pozwoliło mi to ogarnąć się w momencie słabości. Z czym się teraz zmagam: 1) Sprawa finansowa: muszę spłacić ubezpieczenie, ale to tylko 2 miesiące, więc damy radę. Muszę na chwilę przystopować z terapią, by się nie spłukać. Plan powrotu kwiecień lub maj. 2) Problem w szkole z jakimś anonimem, który wysyła do mojego szefa listy, że źle nauczam dzieci. Łatwo to obalić, ponieważ mam znakomitą opinię wśród rodziców i gdyby chcieli mnie wyrzucić ze szkoły, to ci rodzice by protestowali i zrobiłby się tłum przed gabinetem szefa. Na ten szacunek pracowałem ciężko 2 lata i z uczniów, którzy nie potrafili wydukać słowa po angielsku, teraz potrafią normalnie ze mną porozmawiać. Wiek 8-9 lat, więc jest duży progres. Rodzice to widzą i bardzo mi za to dziękują. Jest jednak ten anonim, który szarga mi opinie, ale boss mówi, żeby się uspokoić, ale mi ciężko się uspokoić. Od czasu do czasu podejrzewam swoją eks, bo pamiętam jak w złości mówiła, że mnie zniszczy. Nie wiem, może robi akcję podjazdową. Albo może jakiś nienormalny rodzic. 3) Czasem wracają wspomnienia z eks i robi się przykro, ponieważ odwiedzam miejsca, w których spędziliśmy trochę czasu. Są to miejsca, przez które przejeżdżam albo coś kupuję itd. 4) Walka z samotnością i popędem. Czasem, by zagłuszyć myśli wysłuchuję Red Pillowskie audycje, by zabić czas. Masturbacja pojawiła się tylko na początku, ponieważ za dużo było we mnie odczuć. Teraz jestem pod kontrolą. Reasumując, jestem miesiąc w monk mode. Nie spotkałem się z żadną kobietą, nie jadłem z nikim na mieście, po pracy wracam do domu, gdzie robię trening karate, uczę się Tajskiego i Japońskiego, gram na kompie oraz oglądam filmy. Na Tinderze pogadałem z 2-3 laskami od tak, by zabić ciekawość. Potem sam to skończyłem, bo mi się nie chciało i też bałem się wejścia w jakieś emocjonalne gówno. Dobre jest żyć sobie samemu bez obawy o zniszczenie życia przez kogoś innego. Zrobiłem sobie listę rzeczy, jakie wymagam od kobiety i że nie pójdę na żadne kompromisy, aby nie być sam. O nie, tego samego błędu już nie popełnię. Chcę być wartościowy i ciężką pracą do czegoś dojść. Dlatego każdego miesiąca będę tutaj wklejał update. Powolutku, ale do przodu. Dzięki za przeczytanie mojego postu. Podpisano 06 Marzec 2021 roku @Tajski Wojownik
    3 punkty
  29. Dobra, dobra @mac, historia pokazuje, że nie takie twierdze padały 😀 Jakiś dobry koń trojański i może być po chłopie 😅
    3 punkty
  30. Nazwa profilu : Julia Umiejętności : Stosowanie szerokiego spektrum manipulacji Wybierz rodzaj prowadzenia walki : - wzbudzanie poczucia winy - porównywanie do innych mężczyzn - zabieranie wypłaty
    3 punkty
  31. Osobiście nie byłbym, aż takim optymistą Bracie . Generalnie to wróżenie z fusów. Ja swoich zasobów nie chciałbym sprzedawać po prostu nigdy . Bo to będzie oznaczać w mym życiu, ni mniej ni więcej jak... Peace, Love, and Rock'n Roll🤪
    3 punkty
  32. @Morfeusz człowiek to nie jest istota racjonalna. Jakbyśmy byli racjonalni to byśmy nie żyli w tym pojebanym systemie tylko w tym momencie wyszli i wszystkich rozjebali bez wyrzutów sumienia. A co do kobiet przetłumacz chłopaczkowi 17-18 lat mądrości życia. Nie ma takiej siły na tej planecie. No i satysfakcja jest subiektywna, a preferencja krótkoterminowej przyjemności nad długoterminowe cierpienie w wielu przypadkach bierze górę, bo to pewniak. Można tak bez końca 😆
    3 punkty
  33. Ja również ubolewam nad kwestią nierówności płacowych. Żeby jednak dodać nieco sprawiedliwości społeczno-płciowej, proponuję, by w zawodach typu górnik, grabarz, murarz, brukarz wprowadzić parytety płciowe. Piekło kobiet raj kobiet*. Ale nie zapominając jednocześnie o 56 innych płciach, etatowi homoseksualiści i cała reszta tej maskarady również powinna przyłączyć się do tego jakże wspaniałego, progresywnego postulatu. *właściwie to chodziło mi o feministki, które bredzą tego typu bzdury
    3 punkty
  34. Czytam, czytam i oczy w niebo wznoszę... Nie ma większego chlewu w życiu nad ten, który potrafi zrobić mężczyźnie rozpustna kobieta! Za trzy dni jest taki dzień, w którym wypadałoby wziąć kija i lać te młode i stare kwoki (za to, że nie wychowały tych młodych) po tyłkach bez opamiętania. To może wtedy by coś w głowie zostało... Jak to powiedział jkm - wyzwolą nas Arabowie. A tak serio, jak czytam takie posty, to aż się o siebie boję, bo też jestem sentymentalny i choć staję się z dnia na dzień bardziej mgtow niż redpill, to modlę się codziennie do drzew na wszelki wypadek, zgodnie z dewizą, że 'na wszelki wypadek i ksióndz kutasa nosi', że gdyby przyszedł taki moment, kiedy coś podobnego by się w moim życiu przytrafiło, bym się do tego konkretnie odniósł, jak wyżej. W ciągu dwóch lat niespełna, chadzając do roboty okazjonalnie raz w tygodniu już sobie zdążyłem odłożyć na amerykański kabriolet, za który w 90tych by się pozabijać dali. A wszystko to z prostego powodu - kobieta to potworne marnotrastwo zasobów, energii kreatywnej, chaos energetyczny i życiowy, wieczne konflikty z dupy wzięte, problemy i dylematy, których bez niej byś nie uświadczył, a na koniec - zawsze przegrana. Biorąc taką trzydziechę, to jakby zasiadać do stołu gry ze z góry okreslonym wynikiem - przegranej. A te 30+ wracające z USA, to są wyjątkowo niebezpieczne modliszki, znam takie! I pamiętajcie - one zawsze wracają na stare śmieci, te znad Wisły! Jak można przeczytawszy trzy wątki na tym forum się na coś takiego dać złapać? Dzisiaj byłem w Cannes i parkuję samochód, a tu widzę murzynka świeżutka, zgrabniutka, ładniutka podjeżdża renówką, uśmiechnięta, sympatyczna, widzę, że kombinuje miejsce za mną... Myślę sobie k...a mać, przecież w PL jest dość debili co zapłodnią tamte modliszki, BS to raptem parę tysięcy ludzi, dodaj do tego jeszcze cichociemnych i masz góra trzy wioski. A reszta? Co robi i myśli reszta? Czyta kaketerię i sranistrowo. Reasumując, lepiej sobie kupić ten kabriolet, ewentualnie jeszcze remingtona pod siedzenie na wszelki wypadek i yebać kowidozę z tymi debilami, jak coś wpadnie na tylnie siedzenie po drodze, to wyruchać wyrzucić i jechać dalej, a jak będzie z tyłu biegło, to zabrać do najbliższego hotelu, a potem wyruchać ewentualnie jeszcze raz. Po 10 latach można bez gumy, bo znaczy, że i tak będzie wracać. Na dzieci nie liczyć, tylko na tego remingtona. Jest wszak ważne zastrzeżenie: A jak z daleka widać, że jest ryzyko >30 to pedał gazu!!! Kiedyś zabrałem taką jedną na jakiegoś umawianego stopa z Monachium do Trydentu. Nie dość, że kręciłem po tym wielkim mieście, by ją zgarnąć, to jeszcze mi awanturę zrobiła, że nie zdąży na spotkanie z koleżaneczkami w Italii, bo ona sobie po mapie ustawiła czas przejazu na 4h i prosto na kolacyjkę na miejscu, czaicie? A ty się przedzieraj przez Alpy, zamknięte drogi na wysokości 3000 m.n.p.m I taki mam plan na te popierdolone czasy. Za chwilę jak to wszystko konkretnie pierdolnie, przyjdą do nas wszyscy: korporacja, żont, szef i te białe, kolorowe i ciapate, żeby im jeść dać. Bo nikt niczego już nie będzie ogarniał.
    3 punkty
  35. https://mistrzowie.org/uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/202103/1614959801_by_Nepen.jpg?1614959801
    3 punkty
  36. Testy powinny być obowiązkowe przed rejestracją dziecka.
    3 punkty
  37. Najlepsze - jej zdrada nie wstrzymuje podziału majątku
    3 punkty
  38. Żeńcie się. Nie ma nic lepszego w życiu. Żartowałem
    3 punkty
  39. Mistrz Załatwił sprawę dwutorowo. Pozbawił ją możliwości mataczenia i okłamywania rodziców. Zniszczył jej reputację a tego już ona u rodziców nie obuduje.
    3 punkty
  40. Temat już był kilkukrotnie wałkowany ale chyba nie zaszkodzi po raz kolejny obejrzeć i zareagować. Dla zasięgów autorom, niech widzą że temat ważny i rezonujący, a ku przestrodze wszystkich puaku puaku odrzuconych tinderowiczow. Co ciekawe w którymś momencie prowadzący stwierdza, ze jego samego tez to dotyczy.
    2 punkty
  41. Kiedyś to do BravoGirl z takimi problemami pisali 🤔
    2 punkty
  42. Na 100% w niedalekiej przyszłości każdy test wykonany przez mężczyznę będzie karany bezwzględnym więzieniem, albo ogromną karą finansową. Do tego zmierza cały system. Nikt nie dopuści do obowiązkowych testów, bo zaraz się okaże, że kurwa 100% dzieci to od listonosza 😆
    2 punkty
  43. 25 lat starszy jest od niej heh. To się lalunia ustawiła. Ja tam nie wierzę w miłość. Jedynie czysta kalkulacja. Co sie opłaca co nie. Co będę u niego miała i jak będę żyła.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.