Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Aż musze się rozchodzić. Umówiłem się z moim znajomym, że 11 listopada idziemy na Bieg Niepodległości a po biegu coś zjeść na miasto. Gość mieszka poza Poznaniem więc nie mamy okazji do częstych odwiedzin. Miała być jeszcze jego żona, bo dystans to 10km więc też chciała brać udział. No i pisze wczoraj wieczorem do niego o której się widzimy. A on mi, że nie ma czasu, że Beatka coś marudzi bo chce podjechać do przyjaciółki i być może znajdzie dla mnie czas w niedziele popołudniu przed wyjazdem. Czyli co z łaski pójdziemy na kawę do KFC na dworcu? Jak był singlem to ciągle mi dupę truł, wydzwaniał, kiedy na imprezy, kiedy na miasto a teraz to nawet nie ma nawet dwóch godzin w długi weekend aby się zobaczyć. I nie mówię tutaj o wyjście wieczorem na imprezę tylko na bieg i burgera. Chyba już ostatecznie dotarło do mnie, że znajomości z czasów 18-30 lat uciekły już na dobre i nie ma sensu inwestować choćby minimum czasu.
    10 punktów
  2. 10 punktów
  3. Przecież jest to typowy schemat. Polega on na tym, że po najczęściej po ślubie, ale zdarzyć może się także, że przed, jakimś dziwnym trafem kolega już nie ma czasu na to na co miał wcześniej, już nie jest taki skory do wyjść ze swoimi znajomymi na miasto, no chyba, że w obecności swojej damy jak i ich dam. Pani najwyraźniej uskuteczniła damską stategię związkową ,która ogranicza lub nawet odcina misia od jego znajomych. Teraz on ma na głowie zupełnie inne, poważniejsze rzeczy, takie jak związek z inną niż wszystkie i wyjątkową myszką. Teraz on ma sprawy rodzinne na głowie, czyli zajmuje się pewnie jej rodziną lub też ma nowych znajomych, ktorych ona mu odpowiednio dobrała. On dojrzał do tego, a Ty najwyrażniej nie. Rozumiesz?😁
    9 punktów
  4. Psychologia ewolucyjna - to jest to co myślę. Zawsze będą także wyjątki i odstępstwa - nie wiemy co się dzieje w danym związku czy w danej głowie, są osoby skrzywione działające irracjonalnie. Opieranie się na wyjątkach zamiast na prawidłowości delikatnie mówiąc oznacza iż ktoś czegoś nie rozumie po prostu. Skille oczywiście że są ważne - lepiej mieć niż nie mieć, tak jak pieniądze itd ale pierwsze co widzimy to wygląd a nie pieniądze czy skille. Jesteś na plaży w kąpielówkach, zagadujesz do pani i jak Cię oceni? Nie wie czy przyjechałeś na plażę autobusem czy Ferrari, nie wie czy mieszkasz z mamą czy we własnym domu. Zobaczy chłopa a jej mózg, podświadomość oceni czy jest dla mnie atrakcyjny czy nie. Zawsze się musicie spodobać, chociaż troszeczkę. Jeśli się nie spodobacie to niestety nie pomogą lata na siłowni czy pajacowanie. Ponadto należy brać poprawkę na różne okoliczności - kobieta w różnym wieku będzie kierować się inaczej wg pieniędzy a inaczej wg innych cech, te starsze chętniej wezmą "dobrego troskliwego" ale przy sposobności po kryjomu pójdą z bad boyem. W zależności od różnic w wyglądzie mężczyzny różne będą wyniki - jak mawiał DuchAnalityk: wg rozkładu Gaussa istnienie czadów da się dowieść matematycznie - skoro istnieją tacy mężczyźni którzy nie ważne co zrobią, nie zdobędą żadnej kobiety (pomijam margines błędu, kobiety skrzywione, z syndromem tzw matki Teresy itd) to istnieją również tacy, którzy nie muszą mieć żadnych umiejętności aby zdobywać kobiety (oczywiście pomijam sytuacje gdzie pracują a platformie wiertniczej na oceanie gdzie nie ma kobiet itd). Natomiast większość mężczyzn to nie chad ani flepiarz tylko normik właśnie. A normik z fajnym autem i własnym domem będzie bardziej atrakcyjny od bardzo zbliżonego normika ale tzw gołodupca - przecież to oczywiste i nie trzeba tłumaczyć. Tak samo mając pewność siebie itd dodatkowo się plusuje, jeśli masz coś czym możesz się pochwalić, nie wiem podróżami gdzieś dalej niż ma Słowację, albo masz fajne auto a nie byle Skodę Fabię to jasne że będziesz oczko czy dwa wyżej - a to już dużo. Ale jak się nie spodobasz to na nic się nie przydadzą te umiejętności (w danym przypadku, w innym mogą choć jeśli wygląd rzeczy kuleje to tym się trzeba zająć). Warto też brać poprawkę na znaki naszych czasów czyli giga super hipergamię, gdzie kobiety sobie oceniają wg wzrostu czy zarobków i mają mnóstwo chętnych, mimo że nie mają nic do zaoferowania. Hipergamia zawsze była i to jest ok, to jest naturalne natomiast stan obecny NIE jest naturalny, bo nigdy wcześniej w historii ludzkości nie żyło się tak łatwo pod względem zdobywania wody, pożywienia i schronienia a za sprawą social mediów moi panowie nie konkurujecie z chłopami z paru wiosek dalej, lecz konkurujecie z kilkuset innymi facetami w tym egzotycznymi Alvaro i Mokobe, a jak wiadomo na domiar złego polskie kobiety są darmowymi kurtyzanami dla obcokrajowców co jest udowodnione. Każde działanie jest ok, małe czyny lepsze od wielkich planów, ale zawsze wygląd będzie najważniejszy gdyż nie nasze umysły wybierają lecz podświadomość kształtowana psychologią ewolucyjną. A dla wszystkich oponentów: proszę o streszczenie eksperymentu "Klaudiusz" i omówienie wyników. Ty sam tak również napisałeś😉 Życie z perspektywy przystojnego wysokiego chłopaka mającego zaradnych rodziców wygląda inaczej niż niskiego średniego wyglądu z ubogiej rodziny której nie stać np na aparat na zęby (a zęby krzywią się głównie przez jedzenie miękkiego, no prawidłowe oddychanie i postawę języka co skutkuje anomaliami w obrębie kości twarzoczaszki - widzieliście o tym? Pewnie nie bo po co mieć za darmo proste zęby skoro można płacić) itd. Tego nie wiem, jednak jest coś takiego jak efekt aureoli a i powodzenie że nieszczęścia chodzą parami nie wzięło się znikąd. Osoba atrakcyjna poprzez dobre traktowanie przez innych ma dużo wyższą samoocenę i pewność siebie co daje owoce na każdej płaszczyźnie - życiowej, zawodowej, matrymonialnej itd. U osób mniej atrakcyjnych jest zupełnie inaczej, gdyż negatywne doświadczenia obniżają samoocenę i pewność siebie, co skutkuje poważnymi konsekwencjami w późniejszym życiu.
    9 punktów
  5. Kolego czujesz co wtedy napisałeś? Patrz jaki to jest mindfuck myślowy. Jak był ktoś, to "coś" ich łączyło. Czy doszło do seksu czy nie, to sprawa wtórna, ale nie bez znaczenia. W większości wypadków, gdy Pani zaprzecza, to ze względu na to, co było ona po prostu zaprzecza bo wie, że ten numer na miękko jej nie przejdzie. A gdyby się okazało, że nie jest alkoholikiem to co? To by nie usunęła? To by trwało nadal? Procedura tłumaczenia brzmi następująco: Nudziłam się, Zabezpieczyłeś mnie na różne sposoby, jesteś ogarnięty, ale nudny, widzę jak inne się bawią a ja co? Dzieci odchowane, młodość mi umknęła, to chcę szaleć. Ale Ty masz 42 lata. Z Tobą to żadne szaleństwo, więc poznałam kogoś, pisaliśmy do siebie, potem się spotkaliśmy, właściwie to spotykaliśmy się wielokrotnie (jak zdalnie odkryć, że jest alkoholikiem) aż zorientowałam się, że on mi nie pasuje, więc usunęłam jego numer. A że wiem, że umiesz sobie poradzić z technologią IT oraz na wszelki wypadek, jakby to do Ciebie jakimiś kanałami dotarło, to powiem Ci o sprawie, żeby nie było, że zataiłam. Powiem, że nic nie było, bo tego raczej mi nie udowodnisz. A tak w ogóle, to gość Ci nie zagraża, bo wiesz, on jest alkoholikiem a nie taki jak Ty... Więc Misiu no chujowa sprawa, ale powiem Ci, że nie masz się co martwić. Chociaż szczerze, to martw się, bo to nie koniec. Za drugim razem zrobię to lepiej.
    8 punktów
  6. No co Ty nie powiesz, stare znajomości się rozpadają? Serio? W moim życiu ciągle jedni ludzie odchodzą a drudzy przychodzą, ważne żeby umieć przyciągać nowych i kreować swoje środowisko.
    7 punktów
  7. @Baca1980 ma całkowitą rację, z każdą bronią trzeba trenować, tyczy to się tak samo kubotanów. A na straszaka jest lepsza pałka teleskopowa tak jak napisał. Ja nie jestem zwolennikiem straszaków, bo zawsze przeciwnik może powiedzieć sprawdzam. Lepiej nie wyciągać broni jeśli nie umiesz i nie jesteś zdecydowany jej użyć. Dla przeciętnego zjadacza chleba, który nie trenował nigdy SW, najlepsza opcja to gaz pieprzowy (i tak trzeba poćwiczyć użycie), szybkie nogi, spryt, a w pierwszej kolejności zdrowy rozsądek - zresztą dla trenującego SW też
    7 punktów
  8. Jedno bez drugiego nie działa i przestańcie się głowić. Gościu bez genów za skilem odpycha na starcie a gościu z genami bez skili odpycha później. Do tego dochodzą inne czynniki Ale wy to tłuczecie bez końca nie mogąc sobie ogarnąć. Koleś ze skillami genami i hajsem jest lepszy od takiego samego gościa tylko bez hajsu, tzn będzie miał łatwiej. I to ogólnie w każdej kwestii. Jedyne co nam pozostaje to grać takimi kartami jaki los dał i ewentualnie maksować zamiast robić debaty o dupie Maryny.
    6 punktów
  9. Ja bym jeszcze dodał, że jak się spotkasz już jakimś cudem "na piwo", to rozmowy o tym jak jest fajnie z rodzinką, a po paru głębszych zwierzenia że nie jest tak kolorowo. Z moich znajomych z czasów liceum to wielu żyje w iluzji, ale nie zamierzam nikogo uświadamiać. Ograniczyłem też kontakty z wieloma malkontentami, bo celem spotkania nie jest spowiedź i narzekanie, ale miłe spędzenie czasu. Ja bym szukał plusów, jak mawiają "śmieci same się wyniosły". Pewnie delikatną szpilkę bym wbił mu, że jest pantoflem w (formie żartu) i finalnie ograniczył znajomość. W sensie ja osobiście nie lubię jak ktoś się umawia, a potem zmienia zdanie bez większego powodu (bo tutaj widzimisię panny takowym nie jest). Ja sobie cenię to, że wiele osób same się ewakuowały z mojego otoczenia, z perspektywy czasu też spojrzałem na te relacje "kiedyś i dziś", bardzo dużo błędów popełniłem, utrzymując relacje które wpływały na mnie negatywnie. Warto zrobić takie porządki
    5 punktów
  10. Singiel jak jest ogarnięty to sobie laseczki ogarnia na pstryk i jest cały czas w obiegu i ma doświadczenie. Gorzej gdy taki pantoflarz zostanie kopnięty w dupę a na pamiątkę dostanie jedynie alimenty. To trochę tak jak coś cały czas trenować i być w formie a nagle przestać trenować i wrócić na treningi - wpierdziel murowany. Ja już wolę być tym wolnym strzelcem i kąsać wisienki z tortu.
    5 punktów
  11. Bez podstaw w kwestii samoobrony kubotan w niczym Ci nie pomoże. W roli "straszaka" dużo lepiej sprawdza się pałka teleskopowa z gazem w komplecie.
    4 punkty
  12. Jest to też wina obywateli jako całość, w zasadzie głównie to ich wina, gdyby się postawili i natychmiast wyciągnęli konsekwencje co jest najważniejsze, KONSEKWENCJE wtedy nic by się nie stało, a tak pozwolili na kłamstwa w mediach 24h, pozwolili na zastraszenie służb mundurowych i medycznych, nie mówię że te służby nie powinny się postawić, ale zauważcie ilu lekarzy zmieniło zdanie w przeciągu godzin, z to nie jest zagrożenie do o panie apokalipsa! Mieli wybór albo stracą pracę, dorobek życia bo nie będą mogli już wykonywać zawodu, albo uśmiercą trochę głupich ludzi i jeszcze na tym zarobią, bo wiedzą co się niestety potwierdziło że ludzie to totalne debile nie wstawili się za tymi którzy chcieli dla nich walczyć, daje to sygnał innym nie warto, niech zdychają bo jedynie pociągną mnie na dno i moją rodzinę. To jest wina narodu jako całość, morawiecki ma 100% racji "ludzie są tak głupi że to działa niesamowite!" Tu jest problem, wielu było "mądrych" i walecznych w internecie, natomiast do działania nie było nikogo, dlatego ten durny naród (wiadomo została garść normalnych) jest skazany na zagładę i sam sobie na to zapracował.
    4 punkty
  13. To zależy. Skill, to efekt przede wszystkim ciężkiej pracy i czasu na nią poświęconego, samodyscypliny, pewności siebie, niezłomności, wylaniem na niekonstruktywną krytykę innych, ale i braniem pod uwagę wartościowego feedbacku - innymi słowy mądrości. Przykład: sportowiec, który ma talent, boską iskrę, ale nie szlifuje go na treningach będzie miał wynik raz, dwa może, jak przyfarci, to kilka. (Kto nie miał dobrze rokującego kolegę piłkarzyka-leniuszka w klasie?) Ale długofalowo zje go konkurencja, która zwyczajnie zasuwa od świtu do zmierzchu i progresje. Patrz: Pudzian i jego system treningowy z czasów strongman czy MMA. U tego człowieka nie było (i nadal nie ma) półśrodków. Sportowcy właśnie są tu najlepszym przykładem: Kubica, Małysz, Świątek, Lewandowski, Arnold, CR7 itd. Wszystkich łączy jedno: ORANIE. Od najmłodszych lat. Z drugiej strony są predyspozycje. Czyli geny. Coś co dla jednych jest sufitem, dla innych będzie dopiero podłogą. Nikt nie startuje z tego samego poziomu. Możesz bardzo chcieć przebiec maraton w okolicach 2 godzin. Ale spróbuj to zrobić, nie bedąc Kenijczykiem. Możesz robić najlepsze wrzuty do kosza, ale spróbuj dostać się do NBA nie mając wzrostu i zasięgu ramion Gortata. Spróbuj wygrać z Phelbsem nie mając jego proporcji ciała i rozmiaru stóp. Czy znowu: wygraj z Pudzianem w jego prime time w Strongman, nie mając jego motoryki i niespotykanej wytrzymałości na przeciążenia, możliwości regeneracji. W skilsach jedno łączy się z drugim. Praca z predyspozycjami. Ważne jest, żeby wybrać to co się lubi, bo wtedy praca nad sklilem (sobą) przychodzi o wiele łatwiej, niż kiedy robi się coś dobrze, ale wbrew sobie. Ważne jest też, aby patrzeć na swój progress wyłącznie przez pryzmat swoich własnych realnych możliwości. Trzeba je ustalać najwyżej jak się da, ale PERSONALNIE. W innym wypadku frustracja i nerwica mogą być i tak niską ceną za wygórowane niespełnione oczekiwania.
    4 punkty
  14. Wszystko determinuje przypadek. Siedzimy sobie i dyskutujemy o genach czy skillu, ale gdybyśmy przypadkowo urodzili się w takiej Somalii, to pewnie dawno byśmy gryźli już glebę z głodu, wojny, HIVa, malarii czy innej zarazy.
    4 punkty
  15. Może nie jakoś uszczęśliwiło, ale na pewno dało mi trochę satysfakcji. Ostatnio ktoś tu na forum napisał, że pozycjonuje się porównując się do Black I redpillowców i że to łechce jego ego. Ja ostatnio porównałem siębie teraz vs ja 3l temu. Niedawno minęło 3l od mojego pierwszego wyjazdu do pracy za granicę. Ten sam kraj nawet, może 100km odległości, never mind.😛 Porównanie warunków pracy i cebulionòw otrzymywanych za nią teraz vs 3lata temu dało mi poczucie mocy w torbie.🤘💪
    4 punkty
  16. Zrobiłem życiowy czas na średnim dystansie biegowym. Był jeszcze zapas mocy. I kawa w dobrym towarzystwie.
    3 punkty
  17. Robisz tak. Masturbujesz się. Spuszczasz, wcierasz sperme w twarz. Ponoć u kobiet to działa A przynajmniej tak wielu facetów twierdzi
    3 punkty
  18. Dobrze mu się skończyło. Czy majątek podzielili notarialnie? Bo jak nie to może się okazać że szlauch wróci po więcej przy okazji rozwodu. Jak własnych dzieci nie chce, to już wyższy poziom spier****ia. dzieci zostały z nim? Ciekawe czy babon współfinansuje utrzymanie. Z drugiej strony komfort psychiczny nie ma ceny. Daj mu się wygadać, bo robienie dobrej miny czasami drogo kosztuje, a taka akcja nie obejdzie tylko takiego co emocjonalnie zainwestował 0. Wątpię aby tak było w tym przypadku.
    3 punkty
  19. Jest tu ziarno prawdy, a nawet dwa ziarna. Od 1989r na skutek lobbingu i pod wpływem filozofii 'po linii najmniejszego oporu'. Państwo polski postawiło na DUOPOL. Banki (kredyty) + deweloperzy (mieszkania). To sytuacja skrajna, bo faktycznie nie posiada jakiejkolwiek konkurencji. W normalnej sytuacji powinna być alternatywa. Alternatywa w postaci stabilnego najmu od gminy czy państwa. Nie ma jej. Nie ma, jak się domyślam, z dwóch powodów. Państwo/gmina nie chce się z tym *****. Plus lobbing 'pieniądza' banków i deweloperki (po co im konkurencja). Doprowadzono do tego, że najem od gminy. Kojarzy się z oszczaną klatką schodową i menelami-sąsiadami. A być tak nie powinno. Państwo polskie POTRZEBUJE nowoczesnego, rozsądnego i solidnie zarządzanego. Najmu państwowego lub gminnego. Stabilnego i przewidywalnego. Wówczas masa przeciętnych Kowalskich i Nowaków, którzy teraz szarpią się na kredyt. Na który ich nie stać. Wylądowałaby, zgodnie ze swoim miejscem w szyku, na stabilnym najmie. Tam gdzie ich miejsce. I nie mieli byśmy abberacji ciągłego ratowania Kowalskich i Nowaków. W formie wakajek kredytowych czy BK2% kosztem podatnika. Jak piszę aż za często. Apartamentów hi-class, fotomodelek, Ferrari i pensji 25k PLN netto nie wystarczy dla wszystkich. Ja też bym chciał pomykać codziennie srebrnym Lexusem LC. I mieć miss lubelszczyzny, Sylwię Bober za (bardzo)osobistą asystentkę. Ale nie dla von Ansbacha to, o nie nie nie... Znam swoje miejsce w szyku.
    3 punkty
  20. Zgadzam się w 100 procentach. Dokładnie. W dzisiejszych czasach moim zdaniem na ulicę najlepsza opcja to gaz i spierdolaido. Moim zdaniem nie ma co chojraczyć lub ryzykować zdrowia i życia. Jako miłośnik SW i mówię to jako człowiek który nie raz w mordę dał i nie raz dostał.
    3 punkty
  21. Nie śledziłem ostatnio poczynań naszych braci przenajwdzięczniejszych co skutkowało pominięciem ciekawej, typowo ukraińskiej, inicjatywy. ".... sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow zaproponował, by pomoc dla Ukraińców została zapisana w ustawodawstwie krajów sojuszniczych. Miałoby to sprawić, że wsparcie byłoby kontynuowane przez kolejne rządy" https://wiadomosci.wp.pl/pomoc-ukrainie-zapisana-w-ustawie-tego-chcialby-kijow-6942374043552448a
    3 punkty
  22. @spacemarine A tutaj sytuacja z początku tego roku: Gruchnęło. „Na zewnątrz jest pięknie, w środku syf” – zaczęła swój reportaż dla Onetu pt. „Upokarzane, bez umów, bez wynagrodzenia. Tak wygląda praca w Centrum Praw Kobiet” Ewa Raczyńska.Po jednym tekście poszły następne – m.in. dwa w poznańskiej „Wyborczej”, wybór listów do redakcji Onetu, omówienia i komentarze. Daje się z tego wyczytać, że najbardziej znana i może największa w Polsce organizacja antyprzemocowa Centrum Praw Kobiet (działa w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Żyrardowie), która wyciąga kobiety z piekła domowej przemocy, sama funduje swoim pracownicom piekło. https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2200304,1,mobbing-w-centrum-praw-kobiet-czy-to-koniec-feminizmu-w-polsce.read
    3 punkty
  23. Skill jest skutkiem genów, podobnie jak ułożenie pionków na szachownicy w jakimś momencie partii jest skutkiem reguł jakimi rządzi się gra.
    3 punkty
  24. Która dawka? Ja będę się szczepił szóstą. Chyba szóstą. Straciłem już rachubę. W każdym razie: warto się zaszczepić. Szczepionka gwarantuje 100% ochrony przed zakażeniem.
    3 punkty
  25. Jesień i rosnąca liczba infekcji? Niebywałe, aż nie pójdę się zaszczepić.
    3 punkty
  26. A na co testują? Jak na głupotę to wyjdzie niemal 100% "zakażonych", w ogóle fakt że nie ma leków ani nic takiego na wirusy, powinien dawać do myślenia. Kolejna rzecz że testy wszelakie to po prostu kłamstwo, niejednokrotnie udowodnione, ale że głupich nie brak to te i cała reszta bzdur na tym świecie mają się aż za dobrze. Polaków zabiła ich waleczność, oni to zauważyli więc Polacy sami poszli popełnić samobójstwo (wojny powstania), kiedy oni infiltrowali i przejmowali kraje w tym Polskę. Ludność polski ogłupiona i zniewolona doprowadziła do popłuczyn w postaci pustej nazwy która jeszcze się ostała, jeszcze tylko kilka lat.
    3 punkty
  27. Mnie to pociesza. Bo wtedy musi istnieć rzeczywistość, w której jestem 188cm czadem-milionerem 😂
    2 punkty
  28. @Pocztowy Moja procedura poranna wygląda tak: Prysznic na ciepło bo tak lubię, zgrzać się i wypocić - niektórzy mówią że szykuję się jak baba ale co tam, hydromasaż i mini-sauna fajna sprawa. Następnie wiadomo osuszenie włosów i ciała ręcznikami, później kartaczem za pomocą suszarki układam zarost na twarzy oraz włosy i przystępuje do golenia, najpierw skracam zarost tam gdzie przerośnie, później wjeżdża żyletka na skórę - oczywiście polecam maszynkę co chwilę przepłukiwać, czy to jednorazówka czy żyleta. Na koniec ewentualnie olejek do brody. Jedyny wyjątek gdybym miał użyć pianki do golenia to golenie głowy na zero, wcześniej maszynka elektryczna później żyletka z tą pianką. Na koniec jak już glaca śliska to leci Nivea Men po uprzednim myciu szamponem. Aż światło się odbija, ale mam dobrego fryzjera i skinem już nie jestem. I zawsze z początku musisz golić "z włosem", pod włos to tylko na wykończenie, dbaj też o ostrość żylety - kosztują grosze.
    2 punkty
  29. Jak chlop nie wroci na czas to bedzie mial szlaban na tylek wiec szkoda zachodu . Piwo i zarcie ma w lodowce nic mu z pewnoscia nie brakuje ….. narazie . Nic sie nie martw odezwie sie jak bedzie w potrzebie .
    2 punkty
  30. Przecież to już się ciągnie od lat. Tak samo z faszyzmem komunizmem i tak dalej, garstka trzyma za mordę cały bezrozumny motłoch. Trochę. jak w obozie koncentracyjnym.
    2 punkty
  31. Dobrze że sobie nie kupił utensylium do penetracji waginy, a potem odkrył, że on nie ma waginy, ale chciałby jednak na sobie spróbować...
    2 punkty
  32. Ja za to życzę śmierci w samotności, tym, którzy odcinali bliskich od ostatniego pożegnania w szpitalach z powodu katarku. Na pohybel skurw… judasze sprzedali się za srebrniki.
    2 punkty
  33. Półtorej roku temu na stałe wyprowadziłem się z Polski, zabrałem trochę rzeczy, motocykl. Znam język, mam jakiś fach i różne umiejętności, nie jestem ideałem ale sobie radzę. Dlaczego nie walczyć o każdego wartościowego Polaka tylko o cudzoziemców, możesz mi to wyjaśnić? A jeśli już "cudzoziemca" to nie rodzaj męski lecz żeński - brakuje od kilkuset tysięcy do nawet miliona wg różnych danych kobiet w tym kraju w wieku produkcyjnym.
    2 punkty
  34. Witajcie ! Sprawa załatwiona. Małżonka się wyprowadziła. Każdy odpoczywa i jest uśmiechnięty. Zrobili sami podział majątku. Prawdopodobnie z czasem przyjdzie etap na rozwód bo w tej chwili są w separacji. Uciął z nią kontakt całkowicie, jedynie w sprawach dzieci się kontaktuje. Trochę Was podczytywał i pomogło mu to przejrzeć na oczy, bo mi nie chciał wierzyć. Pozdrawiam Wszystkich i dzięki za pomoc.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.