Skocz do zawartości

Dlaczego kręci mnie lanie?


ajland

Rekomendowane odpowiedzi

@tukan W skrócie: rewolucja seksualna.

 

Biorąc jako przykład to co właśnie przyklepali - ustawa antyprzemocowa, chcesz powiedzieć, że związek między kobietą a mężczyzną toczy się swoim naturalnym biegiem? 

 

Forum Bracia Samcy, MGTOW, red pill, black pill i inne ruchy tego pokroju są tylko odpowiedzią na to co się dzieje i leczą tylko objawy. Co innego pozostaje? Nie wiąż się z kobietą, nie płódź dzieci (a jak już to zrobisz to koniecznie testy DNA), a teraz strach babkę do domu zaprosić i co dalej? 

 

Ustawodawstwo to jedno( ma oczywiście wpływ na to co panie wyprawiają i znajduje swoje odbicie w zmianach o których mowa), ale zmiany kulturowe jakie zostały zaszczepione są chyba nieodwracalne i dopiero kolejne pokolenie zdoła to wyplenić. Oczywiście po tym, jak zostanie przywrócona naturalna harmonia pomiędzy kobietą a mężczyzną, ale to ma chyba szerszy aspekt, kulturowy, ekonomiczny, systemowy, nie wiem... 

 

34 minuty temu, tukan napisał:

jaki to katastrofalny skutek

Na szybko wikipedia, przyrost naturalny w Polsce w 2010 wynosił: -0,05%, a w 2014 już: -0,11%. Dodajmy do tego mocno starzejące się społeczeństwo. Nie potrzeba już prowadzić otwartej wojny, wystarczy odpowiednia ideologia.

 

Europa zachodnia wpuściła mocno opalonych inżynierów kilka lat temu, tzw. uchodźców, bo kobiet między nimi nie było. Nie wiem jaki był w tym cel, ale chyba znowu zdestabilizowało to w pewnym stopniu społeczeństwo. Dzisiaj granice zamknięte, a jak ktoś próbuje ją przekroczyć to oddaje się strzały ostrzegawcze.

 

Nie sądze aby coś takiego jak LGBT, #metoo, radykalny feminizm, polityczna poprawność, albo ruchy pro-aborcyjne powstawały dlatego, że było to potrzebne, że powstała taka naturalna potrzeba ludzi, ale dlatego, że komuś zależało, aby wprowadzić marksizm kulturowy.

 

Marksizm kulturowy

Edytowane przez orkest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, orkest napisał:

@tukan W skrócie: rewolucja seksualna.

 

Biorąc jako przykład to co właśnie przyklepali - ustawa antyprzemocowa, chcesz powiedzieć, że związek między kobietą a mężczyzną toczy się swoim naturalnym biegiem? 

Ale jaki ma związek dzielenie się obowiązkami i partnerstwo z wprowadzaniem prokobiecych praw? Przecież to nie ma żadnego związku. To, że rząd na to pozwala to błąd, ale nie ma to żadnego związku z wolnością obyczajową i partnerstwem. Można wprowadzić wolność obyczajową i partnerstwo a jednocześnie dbać o równe prawo. Czy się nie da? Jasne, że się da. To, że tego nie robią to przecież inna sprawa.

 

Godzinę temu, orkest napisał:

zmiany kulturowe jakie zostały zaszczepione są chyba nieodwracalne i dopiero kolejne pokolenie zdoła to wyplenić.

Ale po co mają być odwracalne i co Ty chcesz wypleniać i po co?

Godzinę temu, orkest napisał:

Oczywiście po tym, jak zostanie przywrócona naturalna harmonia pomiędzy kobietą a mężczyzną

O czym Ty piszesz, od kiedy to patriarchat i uzależnienie finansowe kobiety od mężczyzny to harmonia? To jest dysharmonia.

 

Godzinę temu, orkest napisał:

Na szybko wikipedia, przyrost naturalny w Polsce w 2010 wynosił: -0,05%, a w 2014 już: -0,11%. Dodajmy do tego mocno starzejące się społeczeństwo. Nie potrzeba już prowadzić otwartej wojny, wystarczy odpowiednia ideologia.

No i co z tego? Mamy prawie 8 miliardów ludzi na świecie, po co Ci wysoki przyrost naturalny? W ogóle co to za dziwne podejście, że cel uświęca środki - słuchajcie kobiety, musicie wpaść w naszą niewolę, no bo dzieci się wincyj musi rodzić. Ty jesteś normalny? A sam zostałbyś czyimś niewolnikiem finansowym w imię "naprawy cywilizacji"? Już to widzę :)

Ty po prostu chciałbyś se łatwiej poruchać, dzidziuś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, orkest napisał:

Nie sądze aby coś takiego jak LGBT, #metoo, radykalny feminizm, polityczna poprawność, albo ruchy pro-aborcyjne powstawały dlatego, że było to potrzebne, że powstała taka naturalna potrzeba ludzi, ale dlatego, że komuś zależało, aby wprowadzić marksizm kulturowy.

No to skoro to nie jest naturalna potrzeba ludzi, to rozumiem, że jeśli wprowadzi się referendum wśród kobiet czy chcą powrotu do patriarchatu, to zagłosują, że tak? No bo przecież sam pisałeś, że to co obecnie to nie była naturalna potrzeba ludzi :)

To ja się z Tobą założę chętnie o 50 tys. PLN, że kobiety zagłosowałyby na nie. Co Ty na to? Ciekawe czy miałbyś jaja bronić swoich poglądów do końca. Bo ja miałbym i wiem, że bym wygrał.

 

A co jest złego w LGBT? Czy tak ciężko Ci zrozumieć, że nawet wśród zwierząt istnieją osobniki homoseksualne? Chłopie, to jest czysta biologia, pozwolono w końcu aby tacy ludzie mieli prawo głosu, a nie siedzieli i czuli się jak odmieńcy. Równie dobrze nie musiało być to "wyżej sterowane" jak sugerujesz, bo to, że ludzie chcą swoich praw jest oczywiste.

Co jest dziwnego w tym, że dyskryminowani od zawsze homoseksualni, transseksualni, itd. chcą w końcu swoich praw, bycia akceptowanymi, tolerowanymi przez społeczeństwo? Nawet jeśli jest to wyżej sterowane, to nawet jeśliby NIE BYŁO wyżej sterowane, to i tak LGBT i takie ruchy powinny powstać, bo każdej jednostce należy się wolność i tolerancja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tukan napisał:

No to skoro to nie jest naturalna potrzeba ludzi, to rozumiem, że jeśli wprowadzi się referendum wśród kobiet czy chcą powrotu do patriarchatu, to zagłosują, że tak? No bo przecież sam pisałeś, że to co obecnie to nie była naturalna potrzeba ludzi :)

To ja się z Tobą założę chętnie o 50 tys. PLN, że kobiety zagłosowałyby na nie. Co Ty na to? Ciekawe czy miałbyś jaja bronić swoich poglądów do końca. Bo ja miałabym i wiem, że bym wygrała.

 

A co jest złego w LGBT? Czy tak ciężko Ci zrozumieć, że nawet wśród zwierząt istnieją osobniki homoseksualne? Chłopie, to jest czysta biologia, pozwolono w końcu aby tacy ludzie mieli prawo głosu, a nie siedzieli i czuli się jak odmieńcy. Równie dobrze nie musiało być to "wyżej sterowane" jak sugerujesz, bo to, że ludzie chcą swoich praw jest oczywiste.

Co jest dziwnego w tym, że dyskryminowani od zawsze homoseksualni, transseksualni, itd. chcą w końcu swoich praw, bycia akceptowanymi, tolerowanymi przez społeczeństwo? Nawet jeśli jest to wyżej sterowane, to nawet jeśliby NIE BYŁO wyżej sterowane, to i tak LGBT i takie ruchy powinny powstać, bo każdej jednostce należy się wolność i tolerancja.

Poprawiłem Twoją wypowiedź. ;)

 

LGBT (z ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender). Czysta biologia, szczególnie to ostatnie. Pozdrawiam i zachęcam do przeczytania wywiadu który podlinkowałem, on był istotą mojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, orkest napisał:

Poprawiłem Twoją wypowiedź. ;)

Spoko, przecież nie każdy rodzi się inteligentny, rozumiem Twoje problemy intelektualne w prowadzeniu dyskusji i ratowanie się wmawianiem, ze jestem kobietą :D 

Jak trochę poćwiczysz to wróć.

1 godzinę temu, orkest napisał:

LGBT (z ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender). Czysta biologia, szczególnie to ostatnie. 

Musisz jeszcze trochę poczytać chłopaku :)

Edytowane przez tukan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kreci cie lanie .... lubisz mieć władze nad kimś, dominować go i upokarzać - albo sama lubisz jak ktoś ma władzę nad tobą i cię dominuję, może to podświadomy strach przed podejmowaniem decyzji? może stereotypowo brakuje ci silnej " ojcowskiej" ręki ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Po czym poznajesz że zasługuje?

 

Po swoim subiektywnym widzimisię. :)

 

W grę chodzi wygląd i zachowanie, spojrzenie.

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Mam nadzieję że znasz SSC.

 

Ja właśnie lubię najbardziej, gdy tej zgody nie ma i dopiero ją wymuszam. Takie "SSC po fakcie". :)

 

18 godzin temu, Libertyn napisał:

Czemu akurat w ten sposób? A nie np. Przez większe zarobki czy tytuły naukowe?

 

Jeżeli tego nie czujesz, to raczej nie zrozumiesz. To jest coś bardzo bezpośredniego, osobistego. Podczas gdy tytuł naukowy to tylko papierek, coś abstrakcyjnego. 

 

16 godzin temu, Dakota napisał:

  Stawiałbym na osobowość narcystyczną.

 

Część rzeczy pasuje, ale część nie, moim zdaniem to jednak nie jest to. Ja lubię bezpośrednią, fizyczną przemoc, a nie fantazje. Do tego podobno u źródeł narcyzmu ma leżeć niechęć do siebie samej, czego ja totalnie u siebie nie widzę.

 

16 godzin temu, Dakota napisał:

Wracając do tematu. Krzywdzenie innych jest na zwyklej przyjemne.

Niemal tak słodkie, jak seks. Pobudza mnie w podobny sposób.

 

:)

 

Ja na samą myśl robię się lekko nakręcona. 

 

16 godzin temu, Dakota napisał:

Przemoc fizyczna jest powiązana (może być) z tą psychiczną.

 

Tak, to też robię. 

 

16 godzin temu, Dakota napisał:

Mnie nigdy nie kręciło, robienie komuś krzywdy samo w sobie, a właśnie poczucie dominacji.

 

Dla mnie to ma dużo wspólnego. Namacalna, fizyczna przemoc, to namacalna dominacja. 

 

16 godzin temu, Dakota napisał:

Ten moment, kiedy pewność przeradza się w strach. Czy sprowadzenie kogoś do zamrożenia (freezing).

Na samą myśl, nie mogę przestać się uśmiechać.

 

Też tak mam, gdy piszę o takich rzeczach. :)

 

7 godzin temu, JudgeMe napisał:

Laska, za krótko tu chyba jesteś, żeby ogarnąć o co mi chodzi. 

 

Zacytuję Twoja słowa: "Raczej kiepskie życie, a nie dzień". 

 

5 godzin temu, Patton napisał:

Ją to widzę tak ?

 

W moim wykonaniu wygląda to dużo skuteczniej. :)

 

7 godzin temu, Claudianne napisał:

@ViolentDesires w cholerę przypominasz mi z opisu dziewczynę, z którą kiedyś się zadawałam - ma ona stwierdzoną socjopatię. 

 

Nie wiem, na pewno częściowo pasuje, ale ja też potrafię być szczerze dobra, troszczyć się o osoby, które lubię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, ViolentDesires napisał:

ale resztę mam na co najmniej 9/10. Najczęściej jestem najładniejsza w danym towarzystwie czy miejscu.

Trochę to przeczy z biciem się na imprezach, chyba że zawsze miałaś za sobą grupkę prywatnych ochroniarzy. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2020 o 12:49, JudgeMe napisał:

I z takimi oto supełkami kazał mi przynosić np. przegląd sportowy ze stolika obok, czy inną rzecz. Opanowałam to do perfekcji. 

Wolałbym wysłać Cię po prasę do kiosku w ubraniu wierzchnim i np obserwować z balkonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ViolentDesires napisał:

 

Bardziej boję się, że kiedyś dostanę za coś wyrok karny. Dlatego staram się ograniczać. 

 

 

Urodziłaś się conajmniej o 100 lat za późno. Myślę że byś w obozie czuła się jak ryba w wodzie mogąc bezkarnie lać  kogo popadnie. Bo chyba tylko wizja kary Cię powstrzymuje.

 

Fascynujesz, przerażasz. Jak mordercy i kanibale, jak kaci z SS.

 

Znajdź sobie jakiegoś Lectera na partnera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz tak bardziej na poważnie z mojej strony: jak byście zareagowali, gdyby na forum BS wbił jakiś koleś, który by się przyznał, że lubi przyłożyć swojej kobiecie, tak wiecie, po staropolsku, nie że tam jakieś BDSM czy coś, tylko tak dla funu, żeby poczuć moc i potęgę, bo zupa była za słona albo coś?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto poczułabym ten sam dyskomfort co czytając powyższe wypowiedzi koleżanki. Nijak jej tam nie oceniam, ale wewnętrznie odczuwam spory niepokój przy osobach o takich skłonnościach (poza seksualnych). Więc no, chyba podobnie, prosty lekki strach przed czymś kompletnie nieznanym i dla mnie niepojętym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Zwierzęta potrafią się ranić w ramach walki o pozycję w stadzie.

Dokładnie. Ale nie walczą bez potrzeby. Muszą wybrać najlepszego, najsilniejszego osobnika, bo to zwiększy ich szanse na przetrwanie. Nie zadają bólu, bo mają focha czy coś w tym stylu.

 

22 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Nie mówiąc już o tym, jak koty potrafią okrutnie bawić się jeszcze żywą zdobyczą. Widziałaś kiedyś, jak kot potrafi męczyć schwytanego ptaszka?

Oczywiście, że widziałam. Od małego miałam kontakt z dużą ilością kotów i taki widok obcy mi nie jest. Ale ich postępowanie ze zdobyczą to wbrew pozorom wcale nie sadystyczne zapędy. Chodzi o to, że w mięśniach ich ofiary w czasie wysiłku fizycznego powstaje duża ilość kwasu mlekowego, który pisząc w skrócie ułatwia proces trawienia i wpływa korzystnie na florę bakteryjną kota. Ponadto młode koty ćwiczą w ten sposób swoje zdolności łowieckie. Sama wiele razy byłam świadkiem, jak kotka przynosiła swoim małym żywą mysz, a te przez długi czas ją łapały i puszczały na przemian. Dobra. Koniec lekcji biologii :D.

 

Na resztę Twoich wypowiedzi nie mam ochoty, potrzeby, ani czasu odpowiadać. Ja patrzę z innej perspektywy, Ty z innej. Jeśli czujesz, że postępujesz właściwie to ok, to Twoje życie . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadek, gdzie babka leje męża - nie wiem czy to dla niej słodki, nakręcający miodek w każdym razie chłopak staje się wrakiem człowieka.

 

Dla mnie każdy case, gdy jesteś na „wyższych obrotach”, tylko kosztem innego człowieka i świadomie z tego korzystasz, jest najgorszą możliwą cechą charakteru. Najgorsze jest to, że tacy socjopaci świetnie się z tym kryją, albo wybierają sobie takie ofiary, które ich łatwo nie zdemaskują. Uciekać od takich jak najdalej.

Edytowane przez sol
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.