Skocz do zawartości

Oficjalnie jestem rozwodnikiem!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Wesołego po Świętach Bracia

 

To w telegraficznym skrócie byłem grzeczny i Mikołaj przyniósł rozwód.

Bez orzekania o winie - aby uniknąć epopei na lata (ale i tak się ciągnęło)

 

Wnioski z rozpraw:

-Mimo, że bez orzekania o winie EX nie mogła powstrzymać się i w odpowiedzi na pozew poniosła ją i jej prawniczkę fantazja.

Ilość mega kłamstw powalająca:

np. Mieszkanie moich rodziców to było i jest jej i ona mnie tam zameldowała, ja zdradzałem i ja uzależniony byłem od różnych używek....

 

Powiem tak, byłem przesłuchiwany jako świadek i gdybym nie poświęcił czasu na rozwój i zdystansowanie (tak czas jest najlepszym lekarstwem) to zapewne by mi zawór puścił - a tak na spokojnie punkt po punkcie - wypunktowałem podkreślając, że na wszystko mam dowody.

 

W uzasadnieniu sąd przyznał mi rację i podkreślił to co ja powiedziałem (wiem podczas rozwodu bez orzekania o winie nie jest to ważne, ale..)

 

No właśnie ale...

Teraz zaczyna się rozgrywka o finanse oraz alimenty jako, że spodziewam się strzała z pozwem.

 

Tak więc kolejna bitwa została wygrana - wróg poniósł ogromne straty i jest już raczej pokonany (coś jak III Rzesza w 1944) ale jeszcze zaatakuje (coś jak Ardeny w 44 albo Budapeszt w 45)

 

Jest o wiele lżej na sercu, no i podejście do płci pięknej już od dawna jest zmienione o 18 stopni.

 

Pozdrawiam Radośnie

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ex może podjąć pracę, nie jest chora, niepełnosprawna itp? Ma gdzie mieszkać?

Jeśli tak to nie wiem czy sąd jej coś zasądzi. Odpal jej ewentualnie parę zł na początek na "nowy start" i niech podejmuje pracę. 

 

http://rozwod-i-podzial-majatku.pl/niedostatek/

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę by EX Sobie odpuściła.

12 minut temu, Pytonga napisał:

Powiem tak, byłem przesłuchiwany jako świadek i gdybym nie poświęcił czasu na rozwój i zdystansowanie (tak czas jest najlepszym lekarstwem) to zapewne by mi zawór puścił - a tak na spokojnie punkt po punkcie - wypunktowałem podkreślając, że na wszystko mam dowody.

 

W uzasadnieniu sąd przyznał mi rację i podkreślił to co ja powiedziałem (wiem podczas rozwodu bez orzekania o winie nie jest to ważne, ale..)

Ta część mi się bardzo podoba. Brawo :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje. To teraz życie w wersji 2.0. Ale zaraz, przecież ex Cię kochała a teraz chce Cię zniszczyć? Pewnie trafiłeś na tą złą, nie wszystkie takie są. Jeszcze znajdziesz porządną kobietę która nie patrzy na wygląd i kasę, taką która się o Ciebie zatroszczy i będzie wsparciem kiedy będziesz chory albo stracisz pracę. XD

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, mac said:

Nie ma to, jak otrzeźwieć po ujrzeniu prawdziwej twarzy kobiety, co nie? 

Miało być 180 stopni :).

 

No cóż to był taki ostatni kop w jaja - szczerze nie spodziewałem się aż takiego odpłynięcia - no ale cóż człowiek uczy się całe życie.

10 minutes ago, Normalny said:

Ex może podjąć pracę, nie jest chora, niepełnosprawna itp? Ma gdzie mieszkać?

To jest bardziej skomplikowane - na zdrowy rozum nie ma szans ale podejrzewam, że nie powstrzyma się i będzie próbowała.

 

1 minute ago, Meg4tron said:

Jeszcze znajdziesz porządną kobietę która nie patrzy na wygląd i kasę

Z szukania już się wyleczyłem jakiś czas temu w Yeti i Jednorożce już nie wierzę - skupiam się na sobie a efektem ubocznym jest zamoczenie ptaka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Pytonga napisał:

Na ex. Będzie próba na -życie w niedostatku-.

Obstawiam, że ex tu polegnie.

Aby wykazać niedostatek - musiałaby udowodnić, że jest na tyle chora, że nie może podjąć jakiejkolwiek pracy.

Czyli - krótko mówiąc - ex musiałaby wykazać, że sama nie jest w stanie, z obiektywnych przyczyn (choroba przewlekła, inwalidztwo) zapewnić sobie tzw "normalnych warunków bytowania"

 

Jako, że sie rozwodziłem - przeczytałem i na ten temat istniejace orzecznictwo. Wynikało zeń, że nie tylko spełnienie powyższego jest warunkiem uznania niedostatku, ale niedostatek nie będzie orzeczony jesli dana osoba posiada jakiekolwiek składniki majątku, ktore mogłaby upłynnić w celu zapewnienia sobie środków na realizację bieżącego bytowania.

 

Ogólnie sprawa jest trudna i jak na wstępie napisałem - obstawiam, że ex tu polegnie.

 

19 minut temu, Normalny napisał:

Odpal jej ewentualnie parę zł na początek na "nowy start" i niech podejmuje pracę.

Dobra porada !

Gdybym był w sytuacji Brata @Pytonga - to na rozprawie w/s niedostatku zaproponowałbym tak:

Wysoki sądzie. Moja żona, z informacji ktore posiadam nie jest osobą upośledzoną ani nie jest inwalidką (gdyby była - sam bym ją namawiał by postarała się o rentę z ZUS z tego tytułu).

Zatem - znając moją, obecnie już byłą żonę - może ona podjąć pracę.

 

Z uwagi jednak na fakt, że z kobietą tą przeżyłem całkiem niezły kawałek życia i kobieta ta z całą pewnością stanowi częśc mojej historii - wykażę ze swej strony jak najdalej idącą dobrą wolę i zaproponuję sam od siebie, z inicjatywy własnej jakąś kwotę - potocznie określaną "na nowy start".

 

I zaproponowałbym na przykład 5 tysięcy złotych.

 

Nawet zaraz mogę tu przed sądem przekazać za pokwitowaniem. To pozwoli mojej żonie komfortowo i bez stresów o jutro poszukać pracy, a ta zapewne się łatwo znajdzie. Z doniesień nie tylko medialnych wynika bowiem, że w obecnych czasach problem bezrobocia w naszym kraju nie występuje, a dostrzega się zjawisko wprost przeciwne - brak rąk do pracy.

 

Ogranizacje pracodawców stwierdzają również, że wzrosły wynagrodzenia w ostatnich latach - co jest niewątpliwym wskaźnikiem braku problemów ze znalezieniem pracy, a jednoczesnie wskaźnikiem problemów ze znalezieniem pracownika.

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bonzo napisał:

Aby wykazać niedostatek - musiałaby udowodnić, że jest na tyle chora, że nie może podjąć jakiejkolwiek pracy.

Czyli - krótko mówiąc - ex musiałaby wykazać, że sama nie jest w stanie, z obiektywnych przyczyn (choroba przewlekła, inwalidztwo) zapewnić sobie tzw "normalnych warunków bytowania"

 

Ex Marcinkiewicza udowodniła, że da się grać chorą.

 

Gratuluję i pamiętaj, musisz być czujny. 

Edytowane przez slavex
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, slavex napisał:

Ex Marcinkiewicza udowodniła, że da się grać chorą.

A z czyjej winy orzeczono rozwód państwa Marcinkiewiczów ?

Bez orzekania czy wskazano na winę p. Kazimierza ?

Bo jesli to drugie - to p. Isabel ma prawo starać się o alimentację w zakresie "pogorszenia warunków materialnych po rozwodzie"

 

Druga kwestia - z p. Marcinkiewicza da się "skubać" z dwóch powodów:

 

1. Facet jest zamożny

2. Facet jest bezdennie głupi

 

Ad. 1 - był premierem i potem pracował w baku Goldman-Sachs w Londynie, gdzie za kuroniówkę nie robił

Ad. 2 - będąc osobą publiczną, bardzo znaną, w dodatku grającą wielce wierzącego (ZChN przecież a potem katolewicowy PiS) - zostawił żonę i wymienił na nowszy model. A w dodatku się.... ożenił.

 

I pomyśleć że taki kretyn był przez jakiś premierem naszego, i bez tego dostatecznie nieszczęsliwego kraju.

 

Tu winię bez dyskusji p. Jarosława Kaczyńskiego - ktory po raz już któryś z rzędu wystrugał z banana jakiegoś wesołego misia i posadził na eksponowanym stanowisku.

Bo przecież to nikt inny tylko bracia Kaczyńscy nastręczyli Polakom w 1990 roku TW Bolka na prezydenta - doskonale wiedzac o tym że był on tajnym współpracownikiem SB

To Jarosław Kaczyński posadził na stanowisku premiera - p. Marcinkiewicza

To Jarosław Kaczyński wystrugał z banana i osadził na stanowisku prezydenta p. Andrzeja Dudę

To Jarosław Kaczyński - tak samo wystrugał z banana i osadził na stanowisku premiera kolejnego wesołego misia - p. Morawieckiego - komunistę pełnym ryjem.

 

 

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.