Skocz do zawartości

Coś kosztem czegoś - dziecko kosztem fajnej pracy, podróży i marzeń


Rekomendowane odpowiedzi

@syjam

26 minut temu, syjam napisał:

Potem w wieku 40 lat te kobiety wchodzą w alkoholizm i depresję, że nie mają dzieci.

Widzę także pełno "umęczonych", wiecznie skrzywionych, narzekających madek, więc nie wiem, odbieram te kobiety jako kobiety, które pochopnie wpakowały się w rodzicielstwo, ale może się mylę i to tylko wymówka na ich niepowodzenia.

26 minut temu, syjam napisał:

Ty jesteście dla mnie przykładem zmanipulowanych przez media kobiet, zmanipulowanych tym pierdoleniem o samorozwoju.

Pudło, po prostu mam pewne marzenia związane z wymagającymi studiami, które są moją pasją i wykluczają się z dzieckiem, przez najbliższe powiedzmy 5 lat, a po drugie mam czas do 30-35 r.ż.

26 minut temu, syjam napisał:

Jak czytam Twoje czy jej wpisy, nie widzę w Was żadnego pierwiastka męskości.

Tu zgoda.

26 minut temu, syjam napisał:

gdzie zwykłe, mało skomplikowane emocjonalne kobitki jak Ty czy @Lalkaa wierzą, że są jakieś niezwyczajne

Nie wierzę, że jestem nadzwyczajna, może ponadprzeciętna pod pewnymi względami, ale dalej piszesz brednie. XD 

Jestem bardzo emocjonalna i ciężko czasem nadążyć mojemu facetowi. ?

I wypraszam sobie "kobitkę" xD anonimowy chłoptasiu. :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, syjam napisał:

Przykładem kobiety która naprawdę niekoniecznie powinna mieć dzieci jest może np. @melody. Moim zdaniem, ona to taki bardzo rzadki typ u kobiety, to typ bardzo męski, takie kobiety to niezwykła rzadkość w społeczeństwie i one faktycznie nie do końca mają ten matczyny instynkt.

Niestety masz rację. Sama psychoterapeutka stwierdziła, że mam szereg męskich cech charakteru (osobowość męska w >90%), niski poziom empatii itp. Wywnioskowałeś to jedynie z odpowiedzi, czy przeczytałeś w innych wątkach? (jestem ciekawa jak bardzo daje się to wyczuć)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

 

Wiesz -> jak się taka falista linijka pokazuje pod wyrazem, to znaczy, że dojebałaś byka jak dzik w sosnę. Klikasz prawym (prawa od obrączki, lewa od zegarka) i pojawia się lista podpowiedzi

Noooo łał kiedy na to wpadłeś? Ty to programowałeś. A widziałeś kiedyś, że się nie pokazywała? 
 

30 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Kariera stoi przed Tobą otworem.

Domyśl się, którym ? 

No wiesz nie chce ci jakoś dowalać a mogłabym. No szkoda tylko, że jakoś te błędy czy cokolwiek nie przeszkodziło mi w skończeniu jednych studiów i pracy w branży. No popatrz. Niesamowite. A i zobacz w branży dobrze prosperującej. I obojętnie ile tu będziesz się burzył, ile mi będziesz mi wypominać błędów, ile ja ich tutaj nie zrobię, nie zmieni to tego, że no na Twoje nieszczęście i ból dupy już ta karierę robię. Wiec no tak mi przykro. Tak bardzo cię tym zasmucę. 

Powiem Ci tak słowa się zapisują. Błędne. Różne. A słownik poprawia słowa. Czasami słowo może nie zostać podkreślone bo jest uznane za słownik jako za poprawne, bo jest takie w bazie lub też jest inaczej odmienione. A ja ci radzę douczyć się z programowania, systemów które zapamiętują dane, i UI. 
 

Pewnie nie jesteśmy wyjątkowe @syjam. Ale naprawdę nie muszę niczego udowadniać. Bo i po co? Mogę ci tu napisać nawet GREPA do programu na widzące spójniki i co? I co z tego? Co to zmieni? Nic. 
Nie zmieni to też tego, że i tak robię karierę w tym co chce i gdzie chce. I wy na to wpływu nie macie. Wasze doczepianie się nie robi nikomu tak naprawdę krzywdy. Wyrzucacie błędy i mówicie takie a nie inne rzeczy na nas. Ok. W porządku. Ale rzeczywistość moja jest jaka jest. I szczerze - jestem na wygranej pozycji bo jestem gdzie jestem. 
Wyjątkowości żadna z nas udowadniać nie musi. Tak samo jak i wy. Bo nie o to chodzi w życiu. 
 

I zaś się zaczęło typ osobowości ??‍♀️. No po prostu ręce mi opadają. Zero wykształcenia psychologicznego. Zero uprawnień. Nie znasz kogoś na żywo. Już mówiłam, że skończyłam studia. Testy są różne a cechy osobowość jest mieszanką kilku tych typów. 
 

Tak każda kobieta jest emocjonalna. Bo tez taka nasza natura. Wy zaś jesteście siła i oporą. Czyli przeciwwagą kobiet i jaki w tym problem? No przecież żaden. Emocje są wrodzone. Złość, radość, smutek, wstręt. One miały swoje zadanie. 

 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, syjam napisał:

Nie jesteście nad wyraz zdolne, walicie byki ort., nie jesteście nad wyraz skomplikowane

Jestem zdolna w mojej dziedzinie i tylko na tym mi zależy. Jeśli uważasz, że nie jestem zdolna to możemy zobaczyć się na egzaminie na Akademię Sztuk Pięknych. Myślę, że rysowanie i malowanie oraz projektowanie to nie przychodzi od tak. I w tym mam być dobra i zdolna. 
Nie wiem czy można powiązać zdolność z talentem plastycznym. Ale myśle że tak. Reszta dziedzin szczerze mnie nie interesuje.
 

 

7 minut temu, syjam napisał:

Wy jesteście emocjonalnie zwykłymi kobietami które świetnie odnajdą się jako matki. Dlatego to chore do jakiego stopnia media takim zwykłym kobiecinkom piorą mózgi.

Ale ja chciałam zobaczyć jak wy to widzicie. Jakie są wasze oponie a nie wciskanie mi na siłę rad i co powinnam zdobić. 

Ja jak już powiedziałam mam ustawioną hierarchę. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męczytemat.

 

Powtarzam się jak zdarta płyta.

Lepiej rodzić wcześniej dzieci (max.do 25 roku życia).

Mam 25 lat. Stety, czy niestety postawiłam na to, by samej mieć konkret fach w łapie, bo męża mam z biednej, patologicznej rodziny. 

Moja decyzja ma taki plus, że gdyby Męża zabrakło, sama sobie poradzę z dziećmi.

Wiecie, nie ma wycieczek, luzów, czasu dla siebie, gdy są dzieciaki, no i co?

Inaczej - gdy są dzieciaki, to dostajesz umiejętność kategoryzowania tego, co w hierarchii wartości jest najważniejsze, najpilniejsze i konieczne na danym etapie. Powód? Bo po prostu nie masz czasu i kasy.

 

Z Mężem (odkąd się poznaliśmy) mamy wspólny cel - rodzina. 

Dla kogoś to głupie, nierozwojowe ambicje, ale co mnie to.

Nie otwieram papy wobec sytuacji singli i ich stylu życia. 

 

Mam takie usposobienie, które pasuje do ról : żony, matki, gospodyni. 

Przez ponad dwa lata chciałam być kimś innym (po perturbacjach damsko-meskich) i wzdychałam do obrazu kobiet, które są atrakcyjne dla większości mężczyzn, pracują dla korpoinstytucji i mogą uzurpować prawo do większości wygód na rynku matrymonialnym (czyt.filigranowa zołza na szpileczkach, co robotą się nie skala). Myślałam, że Mojemu chodzi o taki typ kobiety.

Nie, po prostu chciał i chce mieć w domu kobietę, co mu ugotuje, zajmie się dziećmi i nie będzie tolerowała lewactwa. I o tym fakcie mi się zapomniało. LOL

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FlorenceNie jest to złe rozwiązanie - pójdziesz do pracy w zawodzie, zobaczysz jak to jest pracować. 

Urodzisz kilkoro dzieci, pójdziesz na macierzyńskie, będziecie się z mężem zajmować wspólnie dziećmi, dbać o rodzine. 

Jak masz konkretnego, robotnego chłopa, który będzie pracował na Was i jednocześnie będzie Ci pomagał w obowiązkach przy gromadzce dzieci, które urodzisz to świetnie. 

 

A @Lalkaanie emocjonuj się tak tym, że ktoś napisał, że jesteś emocjonalna. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, syjam napisał:

No dobra, ale jakieś rysowanie, malowanie, itp. to takie rzeczy raczej dla bab, nie dla mężczyzn

Nie jestem artystą tylko projektantem. Taaa malująca dziewuszka... 

 

No widzę, że nie masz styczności z branża IT. Te jakieś rysowanie i jakieś malowanie przydało mi się na egzaminie. Tak mam talent plastyczny. I ten talent umożliwia mi projektowanie tego jak wyglada layout strony internetowej na której robisz zakupy i wiesz gdzie kliknąć, jak wyglada wygląd twoich aplikacji na komórce których używasz. Projektanci ui projektują wygląd wszystkiego w co klikasz i co używasz. Messenger, whatss up, Facebook, instagram, i miliardy innych znanych i mniej znanych. To że idzie ci jak po maśle użytkowniku, wiesz gdzie kliknąć, i to, że klikasz to jest praca projektantów. Projektanci wiesz uczą tez użytkowników np które kolory są klikalne a które nie. Projektanci również manipulują użytkownikami, poczytaj sobie. Projektanci odpowiadają za to, że wiesz gdzie jest wyjście ewakuacyjne, wiesz jak się poruszać na lotnisku poprzez informacje wizualną, i za to, że łatwo Ci się czyta dana gazetę czy tez książkę, za to że czytasz instrukcje z ikei po obrazkach. To nie jest praca dla jakiś tam bab. Zastanów się zanim się obrócisz ile pracy włożyli w dana rzecz projektanci byś mógł oglądać to co oglądasz na codzień. Nawet animacje czy gry w które grasz. Wiesz ile to jest pracy w modelowaniu? Modelowałeś coś kiedyś w 3D, cinemie czy może mayi? Robiłeś animacje? Używałeś silnika np. unreal engine? Wiec zanim coś napiszesz zastanów się. 
 

27 minut temu, syjam napisał:

A tutaj mamy zwykłe kobitki co coś tam porysować potrafią, pomalować i kilka innych babskich rzeczy, a Ty tu wzniośle i szumnie piszesz o jakiejś drodze.

Coś potrafię porysować? A no potrafię i porysować jak mi się zachce. 
 

Mam nadzieje, że kiedyś trafisz na źle zaprojektowana aplikacje albo nie trafisz do wyjścia bo będzie źle oznaczone i nie będziesz miał w jaka grę grać bo nikt tego nie wymodeluje, nie złoży w silniku. 

I proszę nie mylić projektanta z artystą. Projektanci to nie artyści. 

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FlorenceZ opisu można wywnioskować, że to taki trochę wysokofunkcyjny beciak.

 

Nie zniszcz mu życia.

 

Daj mu w spokoju czytać książki, doksztalcac się w jego dziedzinie, jeśli będzie mógł się skupić na swojej robocie to będzie lepiej zarabiał i tym samym Tobie będzie lepiej. 

 

Skoro jesteś emocjonalna to możesz miec skłonności do gdakania nad uchem, strzelania fochów. 

 

Jak wraca zmęczony z pracy to chce sobie odpocząć, posłuchać jakiś branżowych wieści, skoncentrować się na rozwiązaniu danego problemu, zrozum to i nie zameczaj go swoimi humorkami. 

 

Szczegolnie jak jest introwertykiem

 

Docen to co masz i daj mu jego przestrzeń. 

Edytowane przez Mroczek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, syjam napisał:

Jednak do programowania poważnej logiki backendowej systemu to to się nie umywa w żadnym stopniu i nie mam za bardzo czasu tłumaczyć czemu.

A no tak, już się spotkałam z tym. Jestem developerem i ten grafik to sobie tam tylko maluje, tylko sobie poklika i poustawia. A ja to dopiero robię suuuuper robotę. Równie dobrze to mógłbym go wyręczyć. 

Mój mąż jest programistą i zaczynał od backendu. Potem stał się tez front. Wiec no popatrz tez mam z tym styczność. 
 

@BrainlikePennylooklikeAmy Tak

juz odpuszczam, nie będę się kłócić z ludźmi którzy uważają, że ich praca jest nad pracą innych. To nie ma żadnego sensu. 
 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostry bez urazy, jednak to co napisał @syjam to w większości prawda.

  • Mając 27-28 lat, jesteście już bardzo blisko 30-lat. Same zobaczycie jak szybko minie ten czas. Kobieca młodość, jest już dawno za wami.
  • Przegapiłyście biologicznie najlepszy okres na urodzenie potomka. Czyli okres ok. 20 - 24 lat, choć różne źródła mogą podawać inaczej.
  • Teraz z każdym rokiem wzrasta ryzyko urodzenia dziecka z wadami genetycznymi, zespołem Downa, opóźnieniami w rozwoju, itp.
  • Media wmówiły Wam, że jesteście niepowtarzalne i wyjątkowe. Tymczasem macie takie samo oprogramowanie, jak miliard "innych" kobiet. Do tego, że odniesiecie sukces i będziecie wiecznie szczęśliwe, choć to tylko Matrixowe bzdury. Mamy wgrane od urodzenia określone męskie albo kobiece instynkty, emocje, role, itd.

 

Jednak mamy wolność. Możecie postawić na karierę, koty, psy, podróże, itd, zamiast na posiadanie dzieci. Z tego też możecie mieć jakiś poziom zadowolenia. Bez skazywania dziecka na choroby i różne problemy z rozwojem, rodząc po 30-tym roku życia.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, syjam napisał:

Twoich 3D gotowców w Adobe

Adobe to nie 3D. 3D to cinema, autodesk. No i no nie gotowiec. Jak już coś piszesz - trzymaj się faktów. 
 

1 minutę temu, syjam napisał:

przede wszystkim sto razy bardziej odpowiedzialne. To na mnie spoczywa ciężar czasami nawet wykonywania skomplikowanych kwerend na bazie produkcyjnej klienta. O czym więc tu nawet rozmowa...

Dobrze - super. Cieszymy się Twoim szczęściem. Jesteś nad innymi. Moja praca jest luźna, lajtowa. Odpuszczam temat. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mroczek napisał:

wysokofunkcyjny beciak.

:angry:<_<   

16 minut temu, Mroczek napisał:

@Florence

 

Nie zniszcz mu życia.

Nie martw się, jest w dobrych rękach. :D Zresztą według mojego jestem najsłodszą, delikatnią istotką, ?

więc nawet wroga nie skrzywdzę. :D

 

16 minut temu, Mroczek napisał:

Skoro jesteś emocjonalna

Wolę swoje/nasze emocje rozładowywać w przyjemniejszy sposób, ?niż "gdakanie" (lol xD).

16 minut temu, Mroczek napisał:

Docen to co masz

Doceniam i jestem doceniana. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze musimy wybierać, niekoniecznie wśród 'lepsze-gorsze', ale 'inne'. Uważam, że póki nie czujesz się bezpieczna finansowo i ogólnie nie masz potrzeby macierzyństwa, to nie warto, toż nie każda kobieta musi mieć dzieci. Jednak samorealizacja i podróże z dziećmi to nie problem, tak samo po kilkuletnim odchowaniu wyjazdy co jakiś czas nie są problemem, przynajmniej żadna znana mi dzieciata para go nie dostrzega. Kwestia dobrej organiacji oraz zdrowia do wielugodzinnych pieszych wycieczek w wieku 'nie 20 lat'. 

 

Tak jak nie lubię teorii ściany, tak powiedzmy sobie szczerze- 27 lat na w ogóle rozmyślania o pierwszym dziecku to nie jest mało. To taki najwyższy czas na decyzję w stylu 'chcę czy nie chcę'. Ale chcieć przecież nie musisz.

 

Sama stoję na rozdrożu. Z jednej stony wiem, że chcę dzieci, serio mocno to czuję i nie zamierzam czekać do zbyt późnego wieku. Z drugiej strony idę na ciężkie studia, chcę uzyskiwać stypendia i najchętniej w przyszłości pracować naukowo, mieć jakąś niezależność finansową i 'coś swojego'. Do tego Egipt- ale on nie ucierpi, przed dzieciakami go jeszcze kilka razy odwiedzę, mam czas. Książki i spotkania archeologiczne nie uciekną, a świątynie nie zawalą i jeśli będę mogła to parterowi oraz latoroślom je pokażę.

 

Ale o co chodzi- ja do 30 mam jeszcze dobre 11 lat, a już mam względnie wyznaczone priorytety, wiem czego chcę. To jest klucz- musisz wiedzieć czego chcesz, kierować się racjonalnością, a nie miotać. Z tego co wiem jesteście z mężem bardzo wierzącymi katolikami (nie pojmuję, acz może szanuję), lecz ustaliliście brak dzieci- trochę się to kłóci. Jednak to Wasza decyzja i warto byłoby ją podjąć w miarę szybko. Nie macie ful czasu, dobrze się namyślić i trzymać decyzji.

 

PS. nie denerwuj się na zwracanie uwagi na błędy, walisz takie byki, że ciężko się czyta, lecz ostatecznie możesz je poprawiać. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lalkaa napisał:

jest to między innymi trip po Ameryce.

Moi znajomi (2 dzieci) pojechali na taki trip w zeszłym roku, dzieci zostały z dziadkami. Wszystko sie da. Kwestia organizacji i oszczedzania :) Dziecko to tylko

 

9 godzin temu, Lalkaa napisał:

Ponadto bardzo zależy mi na samorozwoju i karierze, a dziecko nie oszukujmy się wymaga poświecenia czasu i ogranicza. 

marna wymowka na to by przestac realizować pasje, marzenia czy dbać o samorozwój ?

 

Dzieci, o ile ktoś chce je posiadać, mogą być też świetnym motywatorem. 

Każdy mój sukces czy osiągnięcie jest dla nich powodem do dumy i okazują mi to na każdym kroku. 

Fakt jest jednak taki, że nigdy nie miałam ambicji by zostać jakimś prezesem i spać na kasie, nie lubię wyscigu szczurów i konkurowania. Wiec moje sukcesy są takie MOJE, indywidualne, i nie doprowadzą do tego bym została milionerką ??

8 godzin temu, Lalkaa napisał:

Bo jeśli załóżmy nie daj Boże, np. rozstanę się z mężem, załóżmy zdradzi mnie, albo umrze a ja zostane sama z dzieckiem to na zawsze zostanę sama.

I nie ma w tym niczego złego. Pod warunkiem, że umiesz żyć sama i lubisz swoje towarzystwo. 

8 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Karierę zawsze możesz mieć, dzieci nie bardzo - to należy pamiętać :)

W punkt ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lalkaa napisał:

Porównałam siebie wraz z kobietą

Po co?

 

 

Rzadko kiedy Cię czytam, a jeżeli już to zauważam, że oceniasz innych gorzej od siebie. Niesteteś od nikogo lepsza, i jaką karierę masz na myśli?

Chcesz dziecko to róbcie i już, z dzieckiem też można zwiedzać świat.

Nie chcesz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy chyba zapominają, że decydując się na dzieci np. 10 lat później, zabierają sobie te 10 lat życia dziecka z własnego życia. Że utrudnione lub niemożliwe będzie już wsparcie przy wchodzeniu w dorosłość. 

 

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Karierę zawsze możesz mieć, dzieci nie bardzo - to należy pamiętać

 

Nie zgodzę się, im później, tym ciężej się przebranżowić. Im starszym, tym ciężej o pracę. 

 

Według mnie pozostaje jedynie próba pogodzenia tego, co w obecnych czasach pracy zdalnej i dorobiania się przez internet jest proste.

 

No chyba, że ta kariera to papierek ze studiów, a potem zasuwanie na czyjś biznes, ale w końcu i tak ktoś musi. 

Edytowane przez Halinka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.