Skocz do zawartości

Rozdawanie wizytówek


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :) 

 

Pamiętam, że swego czasu (raczej bardzo dawno temu, to były komentarze sprzed 3-5 lat chyba) któryś z braci wspominał o metodzie na podryw w postaci rozdawania dziewczynom które nam wpadną w oko karteczek ze swoim numerem telefonu - po prostu wizytówek. Chciałbym przypomnieć/odkopać temat. Mamy wiosnę, nastroje coraz lepsze, miasto też budzi się do życia. Fajnie byłoby się przetestować w day game, w którym nie mam póki co zbyt dużego doświadczenia. 

 

Ktoś zna metodę, próbował? 

 

Mi się jawi jako dość atrakcyjna bo jestem jeszcze początkujący i dodatkowo dość nieśmiały, ale z tendencjami do wychodzenia ze strefy komfortu. Chyba przetestuję w najbliższym czasie. 

Edytowane przez Sugar Johnson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka metoda może zadziałać jak jesteś wybitnie przystojny.

Powtarzam po raz kolejny i zawsze będę powtarzał - podrywanie na skradającego się creepa, który "chce zapytać o prezent dla koleżanki", "pyta się o to, gdzie jest poczta" itd. świadczą o problemach z dumą danego mężczyzny, a więc problemach z lękiem.

 

Podryw na skradającego się creepa rzadko wychodzi i lepiej go nie stosować. Kobiety DOSKONALE wiedzą, że facet użył zasłony dymnej, żeby mieć PRETEKST żeby się do niej odezwać. To dla nich często jest niekomfortowe, bo facet się skrada, często nadając interakcji bardzo "lepki" i nieprzyjemny wydźwięk. Świadczy to o tym, że na poziomie głębokim i emocjonalnym NIE AKCEPTUJESZ tego co robisz, a kobieta to czuje i zachowuje się odpowiednio - skoro nie akceptujesz tego co się dzieje (twarde uwodzenie) to kobieta odpowie odpowiednio ucieczką i wycofaniem.

Droga jest zupełnie nie w tym. Jak ja samemu dowiedziałem się, że kobiety powinno otwierać się tekstami typu "co taka śliczna dziewczyna robi sama na spacerze?", to wydawało mi się to obleśne, chamskie i aż prymitywne, bo samemu jestem typem, który jest zupełnie inny charakterowo do używania takich tekstów. Kojarzyło mi się opitymi świniami na imprezach. Nie miałem pojęcia, że one na to reagują dobrze. Ale działa, od razu sygnalizuje, że przyszedłeś ją poznać JAKO MĘŻCZYZNA a nie jako chłopiec, który jest przestraszony tym, co robi. A kobiety nienawidzą pizdowatości, po prostu nią rzygają, jest dla nich wstrętna.

Nie polecam skradać się, rozdawać karteczek i zachowywać się w kierunku do kobiet jak przestraszony chłopiec, bo zostanie wyznawanie jakieś pigułkowej ideologii, kiedy ktoś się zmierzy z mało przyjemną realnością odrzuceń.

  • Like 17
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz dogadać się z jakąś firmą zajmującą się fotowoltaiką (jest ich teraz pełno). Wydrukują Ci za darmo profesjonalne wizytówki i zawsze będziesz miał kontekst, żeby zagadać I zostawić wizytówkę, przecież każdy nawet jak nie ma domu, to może znać kogoś kto ma i ja przekazać. A jeśli wpadnie Ci jakąś umowa to dostaniesz jeszcze od firmy prowizję - ;).

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Messer napisał:

Powtarzam po raz kolejny i zawsze będę powtarzał - podrywanie na skradającego się creepa, który "chce zapytać o prezent dla koleżanki", "pyta się o to, gdzie jest poczta" itd. świadczą o problemach z dumą danego mężczyzny, a więc problemach z lękiem.

 

Podryw na skradającego się creepa rzadko wychodzi i lepiej go nie stosować. Kobiety DOSKONALE wiedzą, że facet użył zasłony dymnej, żeby mieć PRETEKST żeby się do niej odezwać. To dla nich często jest niekomfortowe, bo facet się skrada, często nadając interakcji bardzo "lepki" i nieprzyjemny wydźwięk. Świadczy to o tym, że na poziomie głębokim i emocjonalnym NIE AKCEPTUJESZ tego co robisz, a kobieta to czuje i zachowuje się odpowiednio - skoro nie akceptujesz tego co się dzieje (twarde uwodzenie) to kobieta odpowie odpowiednio ucieczką i wycofaniem.

 

Ups, chyba za mało sprecyzowałem. Totalnie nie miałem na myśli podrywu na creepa. Wręcz przeciwnie!

 

Przykład:

1. Wyhaczam dziewczynę, podchodzę. 

2. Mówię jakiś tekst, może to być banalne "Chcę cię poznać" lub też np ten tekst co napisałeś w swoim poście.

3. Dodajesz koniecznie, że ci się śpieszy i musisz iść. 

4. Dajesz wizytówkę, uśmiechasz się i uciekasz. 

 

Wszystko jawnie, bez ukrywania się. Po prostu szybka akcja i nienachalna bo laska nic nie musi ale może (zadzwonić).

 

Edytowane przez Sugar Johnson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Master said:

znam o wiele skuteczniejsze 

Napisałbyś jakie? Coś w stylu:

 

Hej, chciałbym Cię poznać. A tak w ogóle, mówiłem Ci, że mój ojciec jest właścicielem sieci stacji benzynowych? 

 

Czy jednak inne? 

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Bullitt napisał:

To był mój temat. Kazdy z piszących w tym wątku ma zupełnie co innego na myśli. Napisze coś więcej w wolnej chwili. 


Tak, to się zgadza! Teraz sobie przypominam. 
 

Dobrze że napisałeś bo faktycznie chłopaki chyba nie do końca rozumieją co miałem na myśli :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem kiedyś argument od kobiety, że jeśli facet musi uciekać się do zaczepiania randomów, to bez względu na to jak to robi, świadczy to o tym, że ma mało opcji, jest mało interesujący w swoim social circle i nie jest to w żaden sposób zachęcające dla potencjalnej dziewczyny. Ale pewnie inne zasady są dla czadów 9-10/10, a inne dla normików :P

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Ja słyszałem kiedyś argument od kobiety, że jeśli facet musi uciekać się do zaczepiania randomów, to bez względu na to jak to robi, świadczy to o tym, że ma mało opcji, jest mało interesujący w swoim social circle i nie jest to w żaden sposób zachęcające dla potencjalnej dziewczyny. Ale pewnie inne zasady są dla czadów 9-10/10, a inne dla normików :P


Jeżeli facet słucha co mają do powiedzenia kobiety odnośnie podrywania i "zarządzania" kobietami, a co gorsza bierze do serca ich rady, to już przepadł i .. miej Panie w opiece tego człowieka. :) 

  • Like 10
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Messer napisał:

Jeżeli facet słucha co mają do powiedzenia kobiety odnośnie podrywania i "zarządzania" kobietami, a co gorsza bierze do serca ich rady, to już przepadł i .. miej Panie w opiece tego człowieka. :) 

 

To prawda. Trzeba patrzeć na kobiece reakcje, nie słuchać tego co mówią, bo bardzo rzadko mówią prawdę 🤷‍♂️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, manygguh said:

Napisałbyś jakie? Coś w stylu:

 

Hej, chciałbym Cię poznać. A tak w ogóle, mówiłem Ci, że mój ojciec jest właścicielem sieci stacji benzynowych? 

 

Czy jednak inne? 

Spróbować porozmawiać na luzie i zaproponować pójście na kawę, ewentualnie wymianę kontaktów i spotkanie w innym terminie.

 

To co mówić, jak mówić, a czego nie mówić to jest temat rzeka. Są całe książki i szkolenia w tym temacie.

 

Nie polecam zgrywania cwaniaka, ani chwalenia się czymkolwiek, szczególnie na samym początku znajomości. Kobiety są na tym punkcie wyczulone.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Sugar Johnson napisał:

dość atrakcyjna

 

Podejdź. Zbliż się. Spójrz przez chwilę damie głęboko w oko. Lewe (jej lewe, bo te oko nad sercem jest).

Weź głęboki oddech, napręż prawy biceps i zepnij pośladki. By z podniecenia nie puścić bąka.

 

Wyrecytuj: "Jestem Świadkiem Ruchu Pytonga, przyszedłem aby Cię posiąść Siostro..."

 

Edytowane przez GriTo
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.