Skocz do zawartości

Rozterki "Chada"


Rekomendowane odpowiedzi

4 hours ago, Armengar said:

lecą na mnie "uduchowione" oazowe katoliczki, chyba największe przekręty ze wszystkich.

Czy mógłbyś napisać coś więcej o dziewczynach z Katolickich oaz? Za kilka miesięcy znajdę się w takim środowisku i jestem mega ciekawy Twoich historii z tym związanych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś nie miał do czynienia z gościem, który jest właśnie "Chadowy" i serio tu tylko chodzi o wygląd, to rozumiem zaprzeczenie mózgo-czaszki.

 

Mój eks przyjaciel to był chad, gdy był młodszym nadal nim jest i bez problemu by złapał dużo matchy ale to nie jest już to samo obiektywnie mówiąc. Bo starsi panowie wiedzą jak młode lecą na przystojnych tam nie trzeba mieć willi, charakteru jak conan barbarzyńca tylko liczy się to co widzą tak we większości choć też nie do końca ale mniejsza o to.

 

Jednak do czego zmierzam.

Kobiety potrafią być znacznie bardziej jak to mówicie "spermiarskie/jajnickie" od mężczyzn, ponieważ wyglądowo tak po prawdzie naprawdę nie ma wielu chadów w społeczeństwie. 

Tak realnie mocno przystojnych panów, w Polsce prawie że nie ma a przystojnych mam tu na myśli właśnie na poziom pana "Supermana" to klasa praktycznie nie istniejąca, to teraz wyobraźcie sobie, jak napierdala hipergramia w takiej kobiecie gdy widzi takiego gościa, który jest realnie bardzo ale to bardzo przystojnym. One praktycznie oferują seks na miejscu i nie trzeba nic mówić ani wielce robić.

Seks bez zabezpieczenia - no problemo, wręcz jest to pożądane. Takie kobiety potrafią działać jakby dany facet był jedynym facetem na planecie - są gorsze od facetów pod pewnymi względami, z tego względu że im społecznie o wiele więcej uchodzi na sucho chociażby i mogą sobie na więcej pozwolić. Przecież klepnąć w tyłek można chada bo to facet, czy posmyrać (powininen się cieszyć! 

O co wam chodzi, to facet a facet powinien być twardy i molestowanie od kobiety to komplement! Okłamać chada czy tworzyć scenariusze by mieć jego uwagę? Przecież to słodkie! Itd.

 

Mieć takiego "Henriego" w towarzystwie jest naprawdę irytujące dla nie chadowych - w swoim czasie w miejscu gdzie mieszkałem było ta malutka wioska i były tam raptem 3 dziewczyny w naszym wieku we wieku "rębnym". Cóż, wszystkie 3 były w nim zakochane, jedną to wiem ale drugą może też przeleciał wiem, że były "macanki" a trzecia się nie załapała i by nie miała nic przeciwko ale dla niej raczej nie starczyło genów chada. 

Jednak o co mi chodzi.

Mieć kolegę chada to niesłychanie uciążliwie jeśli zależy wam by waszej kobiecie nie odpierdalało lub jeśli chcielibyście sobie jakąś zapoznać. Prędzej czy później tor rozmowy przejdzie na niego :) 

Jednak raz w życiu doświadczyłem przy nim czegoś czego nigdy nie zapomnę co już tu opisywałem.

Gdy poszedłem pod "nóż" do fryzjera. Jakimś cudem tak to wyszło, że stałem się "Chad pussy slayerem" był zazdrosny, że to na mnie zwracają uwagę i nie na niego gdy spacerowaliśmy po mieście.

Raz szliśmy na autobus i widziałem jaki był przygaszony dziwnie zupełnie jak nie on, było czuć że czuję się gorszy, że jego brzydszy kolega wskoczył na top.

"Szatan, widziałeś jak na Ciebie patrzyły?" A ja: Serio, wydaje Ci się. On: "No serio, widziałem jak na Ciebie patrzyły!"

 

Bycie chadem jest ciekawe, bycie niszczycielem chada za to było niezwykle olśniewające pod wieloma aspektami i mogę poszczycić się unikalnym doświadczeniem. 

Co prawda z tego tytułu nie miałem kobiet proszących i błagających o mnie ale faktycznie atencja się zgadzała. 

 

Jednak bycie chadem wyglądowym ma swoje duże wady. 

Nie potrafią tworzyć długoterminowych związków, które właśnie by ich najbardziej usatysfakcjonowały, rzadko dostają kobietę która im się podoba - praktycznie nigdy (tu występuje paradoks)

Nie mają tego co za co panie realnie kochają mężczyzn, natomiast chady mają pewność siebie ale w kontekście płciowym ale najbardziej pewnych siebie ludzi i piszę tu o realnej pewności siebie to nigdy to nie był chad a normik (analkonda wróć, brakuje tego słownictwa :D )

 

Chad ma satysfakcjonujące życie erotyczne ale nie satysfakcjonujące ogólnie. 

 

Gdybym miał znów wybierać, realnie nie chciałbym być chadem bo byłoby by to fajne ale tylko na chwilę. Widać na kamerach jak Henry musi się użerać z taką ilością zachowań a co dopiero jak nikt nie patrzy. 

Że nawet facet go chciał powąchać czy pocałować, wtf :D 

Dzięki za filmik :) 

 

Kobiece spermiarstwo istnieje i jest faktem ale nie ma co się im dziwić tak po prawdzie. 

Problem jest w tym, że te kobiety By was zdradziły z takim Hernym zanim zapomnielibyście się obejrzeć i tu jest problem.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, thyr napisał:

Znam takiego pieknisia osobiscie .W koncu jedna doopencja go dopadla 3ka gowniakow w wieku 25 lat .Tak mu zryla beret ze sam skonczyl jako bankomat

To samo czeka każdego który zakłada podobne tematy i pytania co tutaj.

 

Niby opakowanie tak dobre że aż paluszki same chodzą, ale w środku...

b8541054440_ciemnosc_widze.jpg

15 minut temu, manygguh napisał:

coś więcej o dziewczynach z Katolickich oaz

W poprzek, na misjonarza i co łaska...

005962-01-w-zyciu-jak-na-pustyni-oazy-mi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a to nie jest jakaś skopiowana historia? Jestem pewnien, że jakieś pół roku temu czy rok temu czytałem identyczny wpis! Szczególnie ten fragment zapadł mi w pamięć!
 

4 godziny temu, Armengar napisał:

Mam za to problem wśród znajomych, bo podrywają mnie kobiety kumpli i kuzynów. To stawia mnie w trudnej sytuacji, bo chciałbym o tym informować ich facetów, ale wiem, że to jest zły pomysł. To mnie obraża, bo one sugerują, że jestem szmatą bez honoru. Ja mogę doprawiać rogi obcym, ale nie kolegom i rodzinie. To jest dla mnie problem, ale nie o tym chciałem napisać.


Czy to jest ten sam autor co kiedyś pisał? Nie żebym nie wierzył w takie historie, bo chociaż sam nie widziałem byłem świadkiem aż takiej chcicy na kobiet na widok chada, to wierzę że takie historie mogą być prawdziwe. Tylko się zastanawiam czy ktoś nie odświeża starego tematu...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Zbychu napisał:

 Tylko się zastanawiam czy ktoś nie odświeża starego tematu...

Sa atencjuszki i atencjusze. Co to koorla za temat , jestem bogaty i wszyscy chca mnie wyroochac na kase. Zycie .Niech chlop chodzi w kominiarce bo co mu mozna doradzic .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Armengar napisał:

ak niedobrze i tak też niedobrze. Na MGTOW za bardzo lubię seks i jestem za bardzo romantyczny. Na poważny związek i założenie rodziny za dobrze znam kobiety, jestem za mało naiwny. 

 

"Przekleństwo chada".

Mój dawny znajomy chad i alfa stoczył się i kończy żywot jako alkoholik pod sklepem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Armengar napisał:

W człowieku siedzi ta potrzeba "czegoś więcej", głębokiej relacji, miłości. Tylko co z tym można zrobić?

Imo chad czy nie każdy tego szuka, tak jak bogacz ma przechlapane tak i chad bo łatwiej im zmienić emocje, zalać to co jest tym co poprawia nastrój.

Biednym i brzydkim wydaje się, że jakby to mieli to by byli szczęśliwi.

Jednak w pewnym momencie większość i tak dochodzi do ściany, bo nic nie można zrobić z tą tęsknotą.

 

I tu zaczyna się duchowość, cynizm lub depresja.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Armengar napisał:

Tylko co potem, gdy będzie już dziecko, a dziewczyna mi się znudzi? Słabo. 

Wielu facetów o takim powodzeniu może sobie co najwyżej pomarzyć, jak chcesz wchodzić w związek to z dużą świadomością związków, wtedy warto, ale widać, że masz dużą świadomość, ja bym wchodził, ale jak nie jesteś jeszcze gotowy to zaczekaj, nic na siłę.

8 godzin temu, Armengar napisał:

Powiem coś jeszcze. Mam wrażenie, że to mężczyźni są prawdziwymi romantykami i wrażliwcami,

Racja, zobacz ilu jest poetów, malarzy, rzeźbiarzy większość to faceci, nawet jak na siłe ustanowimy równouprawnienie i tak kobiety są w 4 literach. Kto gorzej przechodzi zwód miłosny ? Faceci

5 godzin temu, thyr napisał:

No coz chcesz cos glebszego sprobuj z facetami

Ale też musi być podryw, gra wstępna, nie ma tak łatwo, szkoda, ze nie ma szkół uwodzenia dla ciepłych chłopaków, ciekawe co by nauczali ;) ?

 

 

Polecam teledysk tego zespołu, szkoda, ze się nie wyświetla :(

Bloodhound Gang I Wish I Was Queer So I Could Get Chicks

 

Edytowane przez Boromir
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Armengar

 

Sprawa jest dosyć prosta, by nie napisać banalna. 

 

Szukasz kobiety zainteresowanej, ale nie śliniącej się na Twój widok.

To może być taka, która ma trochę inne preferencje albo/i taka, która z racji swoich walorów może sobie przebierać w przystojnych mężczyznach. 

Może być i taka, która z rezerwą będzie podchodzić do energii "bawidamka" z sobie znanych powodów.

 

W ten sposób Twój atut jest mniejszy na starcie, muszą zgrać się też inne rzeczy. 

 

Tyle, że może się okazać że nie jesteś do tego zdolny. 

Po pierwsze, z racji tego że nie miałeś okazji się nauczyć wysiłku, a wręcz przeciwnie. 

Po drugie, bo w ten sposób będzie Ci trudniej.

A ludzie z reguły wolą łatwiej. 

 

Jest duże ryzyko że tak samo nadajesz się do poważnej relacji, jak panny które mają z racji wyglądu wszystko za free i szeroko z tego korzystają.

Umiałbyś się ograniczać, też w sytuacjach kiedy w związku byłoby pod górkę, a kobieta miałaby realne wymagania? 

 

Moim zdaniem, nie. Musiałoby się coś stać, ta kobieta musiałaby stanowić dla Ciebie realną, stałą wartość, o co trudno patrząc na Twoje przekonania, a i wtedy nie byłoby Ci łatwo. 

 

 

 

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał możliwość urodzić się na nowo to nie chciałbym być chadem.

 

Jako, że mieszkam w Azji to uchodzę nieco za tego chada plus byłem znajomym innych obcokrajowców, co ruchali codziennie inną laskę.

To co widziałem i czego się nasłuchałem przeszło moje ludzkie pojęcie i wtedy zdałem sobie sprawę jak bycie chadem jest niszczycielskie w stosunku do światopoglądu, budowania relacji międzyludzkich czy planowania z kimkolwiek jakieś głębszej więzi.

 

Najpopularniejsze teskty "chadów obcokrajowców", z którymi rozmawiałem:

 

"Seks mi się znudził"

"Ale bym chciał, żeby pokazała jakiś charakter, a nie, że wskakuje mi od razu do łóżka"

"Jestem zmęczony"

"Ona jest ciągle o mnie zazdrosna i jest zaborcza"

 

Na tym forum nauczyłem się jednej rzeczy, jeśli chodzi o kobiety, ale widzę ma to również odzwierciedlenie co do niektórych mężczyzn: Habituacja.

Jeśli taki facet ma nadmiernie częste i to duże wyrzuty dopaminy do mózgu w postaci "łatwego seksu" to następuje habituacja i człowiek się z czasem nudzi, ponieważ albo brak jest różnorodności albo wyzwań. Wszystko przychodzi łatwo (na przykładzie kobiet darmowa atencja od spermiarzy) i stąd dysonans poznawczy. 

 

12 hours ago, Armengar said:

Część kobiet rozpoznaje od razu to jaki jestem. To te kobiety od początku nie nastawiają się na związek ze mną. 

 

Nie nastawiają się, ponieważ uważają, że przeruchałeś ze 100+ lasek albo więcej (nie wiem ile razy słyszałem to od lasek na Tinderze, jako, że jestem biały w Azji).  Poza tym laski, które spotykasz są zaślepione swoimi żądzami. Nie zazdroszczę, bo to musi być naprawdę uciążliwe, kiedy szukasz kogoś porządnego, a laska, z która umawiasz się chce tylko jednego. Można, ale na dłuższą metę to nie wypali. Miałem ponad 50-60 lasek na tajskim Tinderze, które chciały związku, seksu, prosiły się o spotkanie, ale panie... już od początku dostałem bólu głowy od nadmiaru atencji (mogę sobie tylko wyobrazić co ty musisz przechodzić).

 

Dla mnie opisywane przez ciebie sytuacje są czymś, co sam przeszedłem na własnej skórze, ale to może ci powiedzieć każdy mieszkający tutaj biały. Lecz dostawać tyle atencji, tyle rzeczy za friko to coś czego osobiście nie lubię. Ja żyję, by walczyć, zdobywać, bo to mi daje satysfakcje. To nie tak, że będę się upadlał dla kobiety, by zdobyć jej wdzięki, ale odpycha mnie łatwizna coś w stylu spotykam laskę i przy pierwszym spotkaniu chce mi wejść do łóżka. Ja preferuję rozmowę, połączenie emocjonalne, pokrewne dusze, nie szybki seks.

Tak też mam z obecną partnerką. W życiu miałem tylko 3 kobiety z którymi uprawiałem seks z penetracją i kilka z seksem oralnym. Im bardziej się ta liczba powiększała, tym bardziej miałem zryty beret. Ostatecznie postanowiłem przez prawie cały rok z nikim jako tako się nie umawiać i żyć jak mnich. Niedość, że stopień życia mi się poprawił to nie mam za sobą dziesiątek czy setek spotkań seksualnych. Pozostaje czystość umysłu.

 

No ale ja to ja i: 

 

14 hours ago, BlacKnight said:

Stoję po przeciwnym biegunie niż Ty.

 

@ArmengarMoże dla ciebie ruchanie to tylko zwierzęca natura i nie przyciąga żadnych emocji czy przywiązania.

Dla mnie to wszystko wygląda inaczej.

 

No, ale na mnie nie patrz, może nie jestem wiarygodny przez swoje ED. To ono też sprawiło, że seks ma dla mnie inną postać. 

 

12 hours ago, Armengar said:

To właśnie jest tak, że z jednej strony jest świetnie, bo kobieta jest we mnie wpatrzona jak w obrazek, ale z drugiej strony mam świadomość tego jak to działa i gdzie to prowadzi. 

 

Każdy z nas to przechodził, dopóki nie minie trochę czasu i kobieta zdecyduje zrobić z ciebie bankomat.

Kwestia trzymania odpowiedniej ramy. 

 

4 hours ago, Yolo said:

Szukasz kobiety zainteresowanej, ale nie śliniącej się na Twój widok.

 

Dokładnie.

@Armengar Zacznij testować kobiety, tak jak robią to one. Umawiaj się tylko z takimi, które coś wnoszą do twojego życia i spędzasz z nimi tzw. "Quality time", a nie tylko sam seks.

 

4 hours ago, Yolo said:

Po pierwsze, z racji tego że nie miałeś okazji się nauczyć wysiłku, a wręcz przeciwnie. 

Po drugie, bo w ten sposób będzie Ci trudniej.

A ludzie z reguły wolą łatwiej. 

 

Dobrze napisane. 

Tylko wysiłek i energia włożona w coś przyniesie korzyść i ogólne zadowolenie.

Tylko, że autor wątku miał wszystko podane na tacy pod nos i teraz pytanie: Jak czuć się szczęśliwym, kiedy przejadła ci się darmocha?

 

Ludzie z reguły wolą łatwiej, ale nie za darmo od początku. Jeśli dążenie do upragnionego celu staje się łatwiejsze, wtedy jest ekscytacja i radość. 

Od zawsze tak miałem i nie wyobrażam sobie innego scenariusza.

 

Edytowane przez Tajski Wojownik
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Chad ma satysfakcjonujące życie erotyczne ale nie satysfakcjonujące ogólnie. 

Pozwolę się nie zgodzić. Nawet nie zliczę ile w przeszłości spraw załatwiłem "od ręki" nawet nie wysilając się za bardzo. Na przykład, dawno temu na studiach w pewnym momencie po prostu wyjechałem i opuściłem cały rok, no ale później poszedłem po rozum do głowy i zechciałem jednak skończyć to co zacząłem. Poszedłem na rozmowę do Pani Prorektor i po chwili gadki sama zaproponowała żebym napisał pismo o urlop dziekański z datą sprzed roku zostawił jej a ona uda że spadło jej za szafkę /autentycznie na taki pomysł wpadła/ i mi podpisze. Oszczędziło mi to sporo zachodu o kasie nawet nie wspomnę. Wszystko tylko za uśmiech. 😎

  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna podoba sytuacja. Zapisałem się do lekarza w przychodni na przyszłą datę. Gdy nadszedł termin przychodzę do rejestracji, mówię że jestem zapisany na dziś na tą a tą godzinę. Pani w rejestracji sprawdza i mówi że nie ma mnie na liście pacjentów na ten dzień. Okazało się, że pomyliłem terminy i mój przypadał za tydzień. Już miałem się żegnać i sobie iść, a pani z rejestracji do mnie: - No ale skoro pan już jest to pan wejdzie następny, gabinet obok. Miny innych pacjentów czekających do tego gabinetu i widzących tą scenę, w większości starszych bab - bezcenne. I ta nienawiść w ich oczach gdy wchodziłem do środka 😅

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Templariusz napisał:

Pozwolę się nie zgodzić. Nawet nie zliczę ile w przeszłości spraw załatwiłem "od ręki" nawet nie wysilając się za bardzo. Na przykład, dawno temu na studiach w pewnym momencie po prostu wyjechałem i opuściłem cały rok, no ale później poszedłem po rozum do głowy i zechciałem jednak skończyć to co zacząłem. Poszedłem na rozmowę do Pani Prorektor i po chwili gadki sama zaproponowała żebym napisał pismo o urlop dziekański z datą sprzed roku zostawił jej a ona uda że spadło jej za szafkę /autentycznie na taki pomysł wpadła/ i mi podpisze. Oszczędziło mi to sporo zachodu o kasie nawet nie wspomnę. Wszystko tylko za uśmiech. 😎

Można powiedzieć, że całą karierę zaryzykowała dla chada :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, antyrefleks napisał:

Można powiedzieć, że całą karierę zaryzykowała dla chada :D 

Nie sądzę aby wiele ryzykowała, oczywiście mogłaby mieć jakieś drobne nieprzyjemności  gdyby to wyszło ale to były trochę inne czasy niż teraz. Mogła też po prostu powiedzieć że faktycznie jej to pismo spadło i tyle, poza jej przyznaniem się nie byłoby z tego większej afery. Wszystko po prostu zależało od jej dobrej woli, plus sam i za tysiąc lat bym nie wymyślił że w tak prymitywny sposób można "oszukać" system. 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Templariusz, @nihilus potwierdzam, chociaż u mnie nie ma tak spektakularnych miłych zdarzeń, ale odkąd poprawiłem wygląd reakcja pań u których coś załatwiam jest bardziej pozytywna niż dawniej. U mnie to się jeszcze wiąże ze zmianą ogólnego podejścia do życia i kobiet.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wygląd wykracza poza życie erotyczne; to też łatwiejsza praca (jeśli jest z ludźmi), to większe prawdopodobieństwo awansu. Ciekawa jest historia typa, który zrobił się popularny przez zdjęcie przy zatrzymaniu a jak wyszedł z paki to został modelem, jakaś bogata laska nim się zaopiekowała a teraz sam jest milionerem. Chadom życie się przydarza i to rzeczy w które normik by nawet nie uwierzył bo są tak abstrakcyjne.

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, miałem to samo. Jestem takim typem co ogólnie jest przeciętny i mogę być niewidzialny ale odstawiony przyciągam wzrok i atencję. Też wielokrotnie udawało mi się załatwić coś, bo byłem uznawany za dosyć przystojnego. Panie baaardzo często są milsze, chętniejsze itd. 

Nie rozumiem jak ktoś może nie chcieć być chadem. Przecież to zdecydowanie łatwiejsze życie. Po kilku takich akcjach zrozumiałem jak wygląda życie laski 7+/10 (nie mówiąc już wyżej, wtedy skrajności są jeszcze większe). Różnica między taką, a 5/10 jest GIGANTYCZNA.

 

Dlatego uważam, że każdy facet obowiązkowo powinien o siebie zadbać (ubrania, postura, zapach, zegarki, fryzjer, broda, skóra) jeśli chce być skuteczniejszy. A dalej? To już nie wykorzystywanie swojego potencjału, jeśli ktoś nie ma sukcesów. 

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Armengar napisał:

Zaczynam myśleć, że jeżeli chodzi o te sprawy, to człowiek ze swojej natury jest tak zbudowany, że nie może osiągnąć pełnego i trwałego szczęścia. 

 

Szczęścia nie da Ci druga osoba, posiadana rzecz, to tylko chwilowa euforia, po której następuje proces habituacji czyli przyzwyczajenia.

Szczęście to nawyk cieszenia się i wdzięczności za to co się ma.

Mężczyźni zwłaszcza młodzi pragną kobiet bo mają duży poziom testosteronu i jaja puchną z braku opróżnienia ejakulatu.

Całym clue programu jest SEKS i sprowadzenie na świat kolejnego nieszczęśnika, który tak samo jak już żyjący ludzie będzie cierpiał.

Wielu młodych mężczyzn również nie wie co to jest, jak działa i czego chce kobieta.

Naoglądali się bajek, komedii romantycznych, historii opowiadanych przez mamy, ciocie, babcie, kobiety w społeczeństwie i myślą, że to prawda objawiona.

Tymczasem nie wiedzą jak się mylą bo wypełniają potrzeby i interes wszystkich kobiet swoim kosztem.

Z wiekiem, doświadczeniami, kolejnymi zlewkami zrozumieją, że kobieta nie pokocha ich wbrew tylko za coś co mogą dać, załatwić, spełnić.

Tak młode padawany życia dla kobiet mężczyzna to zasób/narzędzie i jak kobieta uzyska to co chciała dostajecie kopa na rozpęd.

 

20 godzin temu, Armengar napisał:

Powiem coś jeszcze. Mam wrażenie, że to mężczyźni są prawdziwymi romantykami i wrażliwcami, a nie kobiety. My często udajemy twardych, a jesteśmy wrażliwi. Kobiety robią z siebie wrażliwe, a mam wrażenie, że najczęściej są prostymi egoistkami, które dorabiają legendę do ich chcicy i egoizmu. Takimi cwanymi zwierzątkami, które chcą zassać materiał genetyczny, a przedstawiają siebie jako wyrafinowane, bo jest to dla nich korzystne. 

 

Zgadza się mężczyźni to romantycy, wrażliwcy, z moralnością, chodzący na kompromis natomiast kobiety to cwane istotki nastawione na ugranie własnych potrzeb i interesu

kosztem reszty zwłaszcza mężczyzn.

Ta cała gra w związki to walka o władzę czyli kto uzyska więcej kosztem drugiego.

Im jesteś starszy tym bardziej dostrzegasz miałkość tego wszystkiego, brak sensu, celowości.

Zaprogramowane wyrachowanie natury by dalej życie istniało a co ze szczęściem, spełnieniem jednostki jest w głębokim poważaniu.

 

@Armengar Sam z bliska doświadczyłeś jakie to wszystko jest płytkie i puste z kobietami, że jak wyglądasz masz status, pieniądze to jest wtedy ta mistyczna "miłość".

 

Jeżeli ktoś dalej w to nie wierzy kolejne przykłady.

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, OdważnyZdobywca napisał:

Nie rozumiem jak ktoś może nie chcieć być chadem. Przecież to zdecydowanie łatwiejsze życie. Po kilku takich akcjach zrozumiałem jak wygląda życie laski 7+/10 (nie mówiąc już wyżej, wtedy skrajności są jeszcze większe). Różnica między taką, a 5/10 jest GIGANTYCZNA.

Nawet różnica w jakości życia między 5 i 6 jest spora. Brzydcy ludzie obu płci mają przerąbane ale faceci z racji tego co się dzieje dużo bardziej.

 

Jak ktoś jest przystojny to czasami gada coś w stylu ja to mam powodzenie bo jestem świetnym podrywaczem albo mam męską energie. Kompletnie nieświadomi tego jak bardzo im wygląd pomaga.

 

Nie widziałem brzydkiego trenera podrywu który by miał naprawdę piękne kobiety. Znam redpillersow i czasami sobie wyobrażałem, że mają piękne laski ale jak je zobaczyłem to byłem rozczarowany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet chad ma życie na takim poziomie łatwości jak laska obecnie 5,6,7/10. Serio. Trzeba to wziąć pod uwagę, że kobieta nie musi być petardą, żeby z racji wyglądu mieć łatwiej - mam dwie znajome, takie hm... 6/10, ogólnie ok, ale bez szału i jak widzę, ile w pracy i na co dzień mają ułatwień to ola boga, bez porównania. Także u kobiet to już nie jest szczyt piramidy, ale i średniawki już.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, jankowalski1727 napisał:

ale bez szału i jak widzę, ile w pracy i na co dzień mają ułatwień to ola boga, bez porównania. Także u kobiet to już nie jest szczyt piramidy, ale i średniawki już.

Jep stąd ghostowanie facetów, traktowanie ich przedmiotowo, wymagania z dupy. Przeciętne kobiety zachowują się jak atrakcyjne mimo że nie są. Ale to wina otoczenia które ich utrzymuje w tym mniemaniu. Simpów, białorycerzy i tak dalej.

 

Nie przewiduje jakieś znaczącej poprawy w tej materii.

Edytowane przez NoHope
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NoHope napisał:

Jep stąd ghostowanie facetów, traktowanie ich przedmiotowo, wymagania z dupy. Przeciętne kobiety zachowują się jak atrakcyjne mimo że nie są. Ale to wina otoczenia które ich utrzymuje w tym mniemaniu. Simpów, białorycerzy i tak dalej.

 

Nie przewiduje jakieś znaczącej poprawy w tej materii.

Trafna diagnoza. Ja bynajmniej też nie przewiduje, ba, ona będzie coraz gorsza z roku na rok!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.