Skocz do zawartości

Seks po ślubie - 2 mc i koniec zabawy


Martius777

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj odwiedziłem chrześniaka aby dać mu prezent z okazji Dnia Dziecka.

 

Jego matka ma trzeciego męża. Trzeci mąż władował całe swoje oszczędności na remont jej mieszkania, wymienił ogrzewanie, rury, doprowadził łazienkę do kultury - wszystko zrobił na rok przed ślubem.

 

Ciągle sponsoruje prezenty dla jej dzieci, na książki do szkoły, tablety, komórki, Xbox.

 

Przeprowadził się z daleka, wręcz z polskiego zadupia. Mieszka u żony.

 

Nie mają wspólnego dziecka.

 

Skromny facet, chce uchylić kobiecie nieba. Lubi łowić ryby, majsterkować, pożartować.

 

Kobieta nigdy nie pracowała z wyjątkiem 2 tygodni kiedy stwierdziła, że nie powinna pracować bo od utrzymywania jest facet a nie ona. Ma kilka dzieci z pierwszego małżeństwa, jedno dziecko z drugiego małżeństwa.

 

Wzięli ślub i co dowiaduję się?

 

Facet wyjął wódkę, nalał mi do literatki i po czasie lekko podchmielony mówi, żebym powiedział coś jego żonie bo żonie seks znudził się po 2 miesiącach...

 

Ona hi hi hi - faceci myślą o jednym, seks to nuda, są za starzy na takie zabawy.

 

Ja uprzejmie żartuję w dobrym tonie, że warto kupić Kamasutrę, tyle pozycji do odkrycia i zabawy.

 

Ona na to, że musi prać, szykować żarcie dla dzieci, jest zmęczona nie widząc tego, że jej mąż zapierdala dziennie po 8-12 godzin w fabryce mebli w zależności od zamówień... i to często dodatkowo w weekendy.

 

Jego żona narzekała, że powinni gdzieś jechać, że musi zamówić jakąś wycieczkę na wakacje bo ZASŁUGUJE na to.

 

Prawdziwy pasożyt. Wyssała dwóch mężów i teraz ssie trzeciego z kasy, zdrowia i czasu.

 

Chłop nie przebudzi się, bo mówił wielokrotnie, że MUSI mieć żonę na starość, kto mu pomoże i sam mnie dopytuje kiedy będę mieć żonę. Posiadanie żony to szczęście. taaa.

 

Ta historia jest przestrogą, że małżeństwo nie jest gwarantem dzikich seksów do końca życia.

 

Chłop już ma problemy z obojczykiem z powodu ciężkiej pracy, jeszcze trochę i coś mu trzaśnie. Jak będzie do niczego to żona znajdzie czwartego męża i pa pa. Posiada dużo "kolegów orbiterów". Trzeciego męża wyhaczyła przed rozwodem. Drugiego też wyhaczyła przed rozwodem z pierwszym. Pierwszy stał się bezdomny a drugi siedzi w więzieniu. Ciekawe gdzie skończy ten trzeci?

 

Ponadto słyszałem już od wielu mężatek, że seks to nuda.

 

Koleżanka ze szkoły - już po pół roku nuda. Po czasie rozwód.

 

Koleżanka koleżanki - już po kilku tygodniach chciała celibatu.

 

Koleżanka z pracy - Łeee, zasycha na udach, trzeba się myć po seksie, szkoda czasu.

 

Lepiej zwalić konia/iść na divę/być w luźnym związku niż dać się tak upokarzać i być osłem bankomatowym.

 

Kobieta potrafi zrobić z piczki instrument do wyciągania zasobów a głupi na to lecą.

 

Trochę godności, panowie!

  • Like 34
  • Dzięki 9
  • Haha 1
  • Smutny 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Redbad napisał:

Ale to nie jest kłamstwo. Mówią prawdę. Dla wielu z nich seks z mężem, swoim, to nuda. Nie że seks to nuda...

Zaryzykuje stwierdzeniem, że z mężem to nuda, bo brak emocji, nie ma króliczka, którego należy gonić, tak jak było wcześniej, kiedy trzeba było się starać. I to jest właśnie przewaga redpillowców, którzy wdrażają zasady w życie, że mają szansę na przejście go pomyślnie tylko łeb musi być na karku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Martius777 napisał:

Ta historia jest przestrogą, że małżeństwo nie jest gwarantem dzikich seksów do końca życia.

 

Owszem, masz rację ale... kiedyś przeczytałem taki zapis.

Prosty, zrozumiały w przekazie.

 

(...)

 

"Nieznajomość obsługi urządzenia grozi utratą kończyn."

 

(...0

 

Dlatego przypisywanie magicznych zdolności albo zła jest niewłaściwe.

Każdy orze po swojemu, prawda?

 

(...)

 

Przecież nie będziesz zazdrościć Pani, że wykorzystuje to,

czym ją natura obdarzyła, prawda?

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zolw napisał:

Nie kwestia tego żeby się nie żenić, raczej kwestia świadomości i uświadamiania kobiet, bo że seks z tą samą osobą w końcu się znudzi to można przewidzieć

Nic tak nie uświadamia kobiety jak awantura i kop w dupę/jebniecie drzwiami.

 

Nie raz miałem sytuację że pani próbowała ograniczyć mi dupkę gdzie na początku był ogień. Dawałem wówczas jasno do zrozumienia że w takim razie jest mi potrzebna jak piąte koło u wozu, ma czas na zastanowienie a ja idę na browar z kumplami zamiast siedzieć z pełnymi jajami z niedojrzałą sierotą. Dupka była i nawet magiczne słowo przepraszam, no ale jak ktoś biegnie po futro i klęczy na kolanach to problemu trzeba szukać gdzie indziej.

 

Od razu zaznaczam że związek małżeński utrudnia powyższy manewr.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Martius777 napisał:

 

Kobieta nigdy nie pracowała z wyjątkiem 2 tygodni kiedy stwierdziła, że nie powinna pracować bo od utrzymywania jest facet a nie ona. Ma kilka dzieci z pierwszego małżeństwa, jedno dziecko z drugiego małżeństwa.

Czerwona flaga jak stad do Poznania  ( nie dotyczy osób które są z Poznania :D )

46 minut temu, Martius777 napisał:

 

Wzięli ślub i co dowiaduję się?

 

Facet wyjął wódkę, nalał mi do literatki i po czasie lekko podchmielony mówi, żebym powiedział coś jego żonie bo żonie seks znudził się po 2 miesiącach...

Trzeba być juz lekko zdesperowanym żeby takie rzeczy mówic w towarzystwie.

46 minut temu, Martius777 napisał:

 

 

 

Ta historia jest przestrogą, że małżeństwo nie jest gwarantem dzikich seksów do końca życia.

Małżeństwo nie jest gwarantem NICZEGO.

46 minut temu, Martius777 napisał:

 

Pierwszy stał się bezdomny a drugi siedzi w więzieniu. Ciekawe gdzie skończy ten trzeci?

Czy on o tym wie??

46 minut temu, Martius777 napisał:

 

Ponadto słyszałem już od wielu mężatek, że seks to nuda.

 

Koleżanka ze szkoły - już po pół roku nuda. Po czasie rozwód.

 

Koleżanka koleżanki - już po kilku tygodniach chciała celibatu.

 

Koleżanka z pracy - Łeee, zasycha na udach, trzeba się myć po seksie, szkoda czasu.

 

Lepiej zwalić konia/iść na divę/być w luźnym związku niż dać się tak upokarzać i być osłem bankomatowym.

 

Kobieta potrafi zrobić z piczki instrument do wyciągania zasobów a głupi na to lecą.

 

Trochę godności, panowie!

Standard..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Imiennik napisał:

Nic tak nie uświadamia kobiety jak awantura i kop w dupę/jebniecie drzwiami.

 

Nie raz miałem sytuację że pani próbowała ograniczyć mi dupkę gdzie na początku był ogień. Dawałem wówczas jasno do zrozumienia że w takim razie jest mi potrzebna jak piąte koło u wozu, ma czas na zastanowienie a ja idę na browar z kumplami zamiast siedzieć z pełnymi jajami z niedojrzałą sierotą. Dupka była i nawet magiczne słowo przepraszam, no ale jak ktoś biegnie po futro i klęczy na kolanach to problemu trzeba szukać gdzie indziej.

 

Od razu zaznaczam że związek małżeński utrudnia powyższy manewr.

W myśl zasady, że z kobietami nie gada się logicznie tylko emocjonalnie. Wygenerowane i sprawa rozwiązana pomyślnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Redbad said:

Ale to nie jest kłamstwo. Mówią prawdę. Dla wielu z nich seks z mężem, swoim, to nuda. Nie że seks to nuda...


Dlatego potem czytaja Harlekiny i chodzą na 365 dni , bo to jest dokładnie to czego pragną. 
Nie jakiś tam nudny mężuś co dba o rodzinkę. 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Imiennik napisał:

Nic tak nie uświadamia kobiety jak awantura i kop w dupę/jebniecie drzwiami.

 

Nie raz miałem sytuację że pani próbowała ograniczyć mi dupkę gdzie na początku był ogień. Dawałem wówczas jasno do zrozumienia że w takim razie jest mi potrzebna jak piąte koło u wozu, ma czas na zastanowienie a ja idę na browar z kumplami zamiast siedzieć z pełnymi jajami z niedojrzałą sierotą. Dupka była i nawet magiczne słowo przepraszam, no ale jak ktoś biegnie po futro i klęczy na kolanach to problemu trzeba szukać gdzie indziej.

 

Od razu zaznaczam że związek małżeński utrudnia powyższy manewr.

Poezja w tym co napisałeś.

W praktyce jeśli się takie coś zastosuję ma prawo zadziałać(duże prawdopodobieństwo) choć z logicznego punktu widzenia jak się okazuje nie powinno. Zbytnio nikt o tym nie chcę mówić gdyż większość ludzi jest nieświadomych.

 

Miałem jeden związek co trwał pół roku. Ja już wtedy miałem kiepsko z bara bara gdyż był raz na dwa miesiące, nie mówiąc o tym iż loda nie było. Trochę dostawałem przyjemności ręką. Ja dla ex teraz jak sobie pomyślę byłem jako służący gdyż ja jej dawałem przyjemność czy to minetka bądź palcówka. Decyzję o odejściu podjałęm tak na końcu 4 miesiąca początek 5 miecha związku. Teraz patrzę z perspektywy kilku lat inaczej patrzę na ten krótki związek. Rozstanie powininen wykonać gdzieś w okolicach 2-3 miesiąca.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Trzeba być juz lekko zdesperowanym żeby takie rzeczy mówic w towarzystwie.

 

Nie wnikam, ale desperacja musiała być po prostu wielka, że wylewała mu się " z ust". U niektórych alkohol działa jak zdejmowacz blokad.

 

Także nie potępiam, wysłuchałem i zażartowałem z Kamasutrą bo co miałem powiedzieć? Nie wsadzę mu redpilla do gardła bo udusi się.

 

Nie wiem na co liczył, ale po prostu to jest przykra rzecz dla niego, że ponosi duże nakłady "inwestycyjne" w kobietę a "zwrotu" brak. Może myślał, ze "naprawię" jego żonę, zawstydzi się?

 

Może mieć inny skutek - żona zacznie nim gardzić, że taki słaby, że skarży się na brak seksu w towarzystwie...

 

15 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Czy on o tym wie??

 

Tak, znał tych mężów. Śmiał się z nich, że jeden pizda bo rozpił się i został eksmitowany, alimentowany a drugi niepotrzebnie kradł aby "podwyższyć" standard bytowy dla pańci. Też alimentowany.

 

On, trzeci mąż jest najlepszy z nich, patrz na mnie ile dla niej robię, ile nie otrzymała od swoich mężów, patrz jak ją szanuję i rozpieszczam. Ona jest moim sercem, księżniczka i zasługuje na wszystko. Rodzina żony chwali go, że taki zaradny, dobry, wskazywała mu co może zrobić aby żona miała "uśmiechy w życiu".

 

Najlepsze jest to, że już po rozwodzie z babą co go zdradzała.

 

Był świadkiem jak opieprzała byłego, drugiego męża, że przynosi za mało kasy.

 

Ja prdl...

 

Po prostu podwyższa standardy małżeństwa - dawaj kasę i dbaj o mnie /mieszkanie/cudze dzieci. Nie dajesz rady? Będę wiercić dziurę, wyciskać z ciebie ile się da i kop.

 

Chłop jest spisany na straty albo pokaże jajca i doprowadzi pijawkę do pionu.

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym seksem to jest tak, że kobiety:

- mają przeciętnie dużo niższy popęd seksualny niż faceci

- dane z okcupid pokazują, że dla większości kobiet przeciętny facet jest nieatrakcyjny

 

Niedawno oglądałem ten film (https://www.youtube.com/watch?v=Y_1cBG_kuBw) i pojawiły się tam ciekawe tezy jak:

- to faceci są przeważnie bardziej zaangażowani w długie związki i to kobietom one się szybciej nudą stąd też dlatego to kobiety częściej są inicjatorkami rozwodów

 

Jest bardzo dużo małżeństw bez seksu albo z małą ilością (20-40% nawet).

 

Więc obecnie połowa ludzi się rozwodzi a z tej połowy która się nie rozwodzi 20-40% nie uprawia ze sobą seksu xD Brutalne.

 

W innym materiale typek opowiadał, że seks ogólnie dla ludzi jest nieprzyjemny emocjonalnie i nie pamiętam ile procent ale jakaś grupa po seksie czuje się zwyczajnie źle.

 

I właśnie wskazuje dane, że ludzie teraz uprawiają coraz mniej seksu, mają coraz mniej partnerów i generalnie jest coraz mniej hookupów. I rzeczywiście kiedyś tego typu dane przeszły mi przez ekran monitora.

 

Generalnie wychodzi na to, że masz małą grupę kobiet które naprawdę uwielbiają seks i są one najczęściej rozwiązłe a dużo ilość kobiet nie czerpie wcale z seksu jakieś wielkiej satysfakcji.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Martius777 napisał:

 

Nie wnikam, ale desperacja musiała być po prostu wielka, że wylewała mu się " z ust". U niektórych alkohol działa jak zdejmowacz blokad.

Oj tak. U wielu zdejmuje blokady. Są też tacy, co uważają, że właśnie po alko wypływa taka "prawdziwa" część człowieka.

 

Co do postu - dobre na przestrogę. 

Oby w godzinie próby podjąć tę słuszną decyzje (jeżeli do takowej dojdzie).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak z drugiej strony patrząc. Facet wiedział na co się pisze. Kobieta po rozwodach, z dziećmi, niepracująca, bez większych ambicji. Seks jaki może zaoferować kobiecie po tylu godzinach ciężkiej pracy fizycznej, to pewnie na łyżeczkę, albo jak mniej pracy było to może misjonarz. Kobieta dostaje od niego max, czyli wypłatę i usługi, które świadczy. Emocji tam 0. Coś tam się dzieje jak sobie chlapnie alkoholu. Niestety rzeczywistość wielu polskich rodzin. Tylko, że tu mocno było z kimś innym i jest obawa, że jak się facet zużyje fizycznie, to zostanie wymieniony na inny model.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Trzeci mąż

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Chłop nie przebudzi się, bo mówił wielokrotnie, że MUSI mieć żonę

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Kobieta potrafi zrobić z piczki instrument do wyciągania zasobów a głupi na to lecą.

 

500 lat temu:

"Cieszy mię ten rym: “Polak mądr po szkodzie”;
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."

 

Czy to u nas już genetyczne?

 

Nie bądźcie jak POlak.

 

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

jej mąż zapierdala dziennie po 8-12 godzin

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

żebym powiedział coś jego żonie bo żonie seks znudził się po 2 miesiącach...

 

 

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Chłop już ma problemy z obojczykiem z powodu ciężkiej pracy

E tam, zdrowy beciak po takim zapierdolu jeszcze mu się seksu zachciewa.:D

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Martius777 said:

Chłop jest spisany na straty albo pokaże jajca i doprowadzi pijawkę do pionu.

Za późno.

Pijawka znalazła go, mając wciąż drugiego męża.

Czwarty prawdopodobnie też już jest wybrany... jaki pion? Ona zrobi "poziom" i kolejny głupi "wdupi". I cyk bombelek.

Teraz może już jedynie uratować siebie... odzyskanie szacunku w oczach kobiety niby się zdarza, jak one twierdzą - ale przynajmniej Yeti podobno ktoś kiedyś sfotografował, i nie tylko "są świadkowie którym przecież wierzysz, prawda?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Ponadto słyszałem już od wielu mężatek, że seks to nuda.

 

 

Z kukoldem to nuda, ale z Czadem to już nie koniecznie... Z tym że ten drugi złotówki by nie dał, bo ma wiele różnych opcji i nie będzie dopłacał do interesu ani się żenił.

 

Ogólnie małżeństwo to game over dla przeciętnych gości-seks od święta i zapieprzanie na niekończące się potrzeby "żony".

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2022 o 09:44, GriTo napisał:

"Nieznajomość obsługi urządzenia grozi utratą kończyn."

"DIRTY DANCING"

/wirujący sexs/.... prawda, że tłumaczenie idealne?!

 

Zakasać rękawy i brać się za robotę?

....od wibracji tkanina się poluźnia i obsuwa.

A jak nic może wciągnąć w wir OBRABIARKI.

WRZECIONO owinie sobie mankiet wkoło osi.

Zacznie ciągnąć.

Kurczący się materiał niczym macki mątwy zacznie dusić.

Szamocąc się w panice bezwładne ruchy wytracą resztę energii.

'Mistrz' ceremoni niczym worek po ziemniakach nawinie się na wir.

Tłukąć się o POZORNE zabezpieczenia.

Strzępy JESTESTWA po utracie spójności zostaną rozrzucone siłą odśrodkową.

Inspekcja z 'ZEWNĄTRZ' stwierdzi iż delikwent nie uważał/ nie zapoznał się z instrukcją TECHNICZNORUCHOWĄ.

.......bajki Desny'a nabierają mrocznych barw.

HIGWAY to DANGER ZOONE.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2022 o 09:02, Martius777 napisał:

Ta historia jest przestrogą, że małżeństwo nie jest gwarantem dzikich seksów do końca życia.

 

Dwie sprawy- po pierwsze facet jest albo ślepy albo totalnie zdesperowany.

Sytuacja tej kobiety, którą opisałeś (nieudane małżeństwa, dzieciaki z ex, roszczeniowa postawa itd.) to są czerwone flagi + dzwonki alarmowe jak stąd do Honolulu.

Gościu na własne życzenie wpakował się w syf. Sorry... każdy jest kowalem swojego losu 

Druga sprawa- małżeństwo nie jest gwarancją dzikich seksów, ba- nie jest gwarancją niczego, dlaczego?

BO W ŻYCIU NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK "GWARANCJA"

Nikt ci nie zagwarantuje, że jak będziesz dbać o zdrowie i aktywnie się prowadzić, to i tak nie spierdoli cię z szachownicy rak, udar albo kosa od jakiegoś naćpanego łba.

Nikt ci nie zagwarantuje, że jak będziesz jechał rozsądnie, uważnie, to nie rozdupcy Cię w drobny mak spitus za kierownicą dostawczaka.

Nikt Ci nie zagwarantuje w życiu, że w małżeństwie będziesz mieć sex na życzenie, a twa luba będzie aniołem- tu najwięcej zależy od tego czy dobrze trafisz, czy jesteś zdroworozsądkowym typem czy desperatem z cipą na oczach. Tu możesz minimalizować szansę wtopy ale GWARANCJI nie masz i mieć nie będziesz 

Jak zostaniesz singlem, kawalerem też nie będziesz mieć GWARANCJI na szczęście. 

Możesz skończyć jak mój kumpel, stary kawaler, któremu tylko ja nosiłem do szpitala żarcie i go odwiedzałem, bo rodzice mu pomarli, a gościu jest kompletnie sam.

 

Oczywiście posiadanie rodziny też Ci nie zagwarantuje opieki, choć pewnie masz tu większe szanse niż samotny 

Ogólnie nie ma jednej drogi do szczęścia i gwarancji.

 

Posiadanie rodziny nie jest gwarancją, bycie singlem też nie 

"Ugółem" pierwsze, co powinien sobie wbić do głowy człowiek na początku dorosłości, to to, że w życiu nie ma, nie było i nigdy nie będzie gwarancji na cokolwiek

Co nie oznacza, że masz żyć ciągle z pełnymi gaciami strachu- przed zmianą pracy, wypowiadaniem swojego zdania, tworzeniem związku z kobietą itd 

Jedyną obroną pozwalająca minimalizować szansę porażki jest ZDROWY ROZSĄDEK. 

Tylko tyle i aż tyle.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2022 o 09:48, Cham Niezbuntowany napisał:

Oj tak. U wielu zdejmuje blokady. Są też tacy, co uważają, że właśnie po alko wypływa taka "prawdziwa" część człowieka.

 

Co do postu - dobre na przestrogę. 

Oby w godzinie próby podjąć tę słuszną decyzje (jeżeli do takowej dojdzie).

Jeśli ma podjac decyzje to niech to robi jak najszybciej bo kobieta go pożre, przeżuje i wypluje resztki. Troche szkoda chłopa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwa pijawka, wydoi z gościa wszystkich zasobów, zdrowia, energii i kopnie w dupę jak z chłopa zostanie wrak. Inna sprawa, że typ jest ciężkim frajerem - już raz się sparzył i zero wniosków. To jest niepojęte, że niektórzy popełniając tak kurewsko srogi w skutkach błąd jakim jest małżeństwo wchodzą w to szambo ponownie z nadzieją, że tym razem będzie inaczej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrażajcie chłopa od „beciaków” itp. Nie wielu miała szanse wyrwać się z tego spierdolenia, które serwowano nam już począwszy od szkół. Kiedy trzeba było odpierdalać cyrk żeby „zadowolić” panią nauczycielkę… to nie przypadek. 

22 godziny temu, Perun napisał:

W przyrodzie jak zwierzę jest słabe, to posiada jakieś mechanizmy obronne np. kolec jadowy...

One mają jad. Jad pizdny i to właśnie jest to :)

Niestety na siłe nie uświadomisz. Mój serdeczny kolega sam ma żonę i rogi w dodatku ta mu tak ryje głowę, że ten tylko pije … niestety jak mu powiedziałem, że to trzeba ciąć bo tak się nie da żyć i się stoczysz to mi odparł, że on ma inne wartości niż ja. Chuj w te wartości jak Cię kobieta nie szanuje robi z Ciebie szmatę. Jednym słowem szkoda mi tych chłopów jak ten z posta a jest ich wielu niestety. Śmiał się z byłych a sam wpadł w szambo. Także przestroga dla innych „nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku”. Ja chyba zostanę przy swoim „żadnego ślubu”. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.