Skocz do zawartości

Co się stało z Polkami odc 1687080685


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, spacemarine napisał:

Jak ma się nadmiar atencji to nie trzeba się starać

Dokładnie, dziś widziałem na to jasny dowód.

Moja pani, z całą szczerością, nie jest w swojej najlepszej formie, mówiąc delikatnie. Dziś ładny dzień, założyła byle jaka sukienkę, a i tak przyciągała niejeden wzrok. Po co one mają się starać? 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

Nawet kobieta (blogerka) zauważa i przyznaje, że na dziale męskim porządek a w damskiej przebieralni ... 😱 ... sami przeczytajcie...

 

https://kobieta.wp.pl/obrzydliwe-brudasnice-monika-gozdzialska-wykrzyczala-co-mysli-o-polkach-6791851875068640a

 

... przeczytajcie też i komentarze pod artykułem, w większości autorstwa pań, cymes.

Edytowane przez Endeg
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 6.06.2022 o 10:50, Personal Best napisał(a):

Nie mówię, że się ładniej starzejemy, bo dotyczy to pewnej grupy mężczyzn, tylko po prostu jakoś tak bardziej domyci i porządniejsi jesteśmy.

Polecam:

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1274104,kryzys-na-polskim-rynku-matrymonialnym-coraz-wiecej-mezczyzn-bez-szans-na-partnerki

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1287174,z-mlodych-zostali-tu-tylko-mezczyzni-podlasie-w-demograficznej-agonii

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1287676,czy-to-koniec-dla-przecietnych-mezczyzn-fatalny-rynek-matrymonialny-na-prowincji

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286980,rzad-chce-zagonic-mlodych-mezczyzn-na-uczelnie-bo-polki-gardza-robolami

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1267309,w-polsce-brakuje-kobiet-ale-rzad-udaje-ze-nie-widzi

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286483,w-duzych-miastach-tez-brakuje-kobiet-a-jesli-sa-to-roszczeniowe-i-niedostepne

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1276525,w-polsce-mogloby-urodzic-sie-milion-dzieci-gdyby-mezczyzni-mieli-partnerki

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1292157,plan-ratunkowy-ostatniej-szansy-dla-polskiej-demografii

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1288494,jak-posylajac-masowo-kobiety-na-studia-dobilismy-demografie

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1272338,kobiety-na-wsiach-przestaly-rodzic-zapasc-demograficzna-na-polskiej-prowincji

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1289250,polska-tajlandia-europy-masowa-seksturystyka-nad-wisla

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1284427,mezczyzni-w-polsce-coraz-czesciej-nie-maja-z-kim-zakladac-rodzin

 

https://plus.dziennikpolski24.pl/ambitna-polka-ucieka-do-miasta-polak-czesciej-zostaje-na-wsi-w-krakowie-mieszka-o-50-tysiecy-kobiet-wiecej-niz-mezczyzn/ar/13266584

 

https://www.money.pl/gospodarka/gdzie-sa-te-kobiety-wyjechaly-do-miasta-a-mezczyzni-zostali-na-wsi-dysproporcja-w-liczbie-rosnie-6535537994995841a.html

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1281383,hindusi-zalewaja-polske-nad-wisla-szukaja-nie-tylko-pracy

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286043,rosnie-emigracja-do-niderlandow-ponad-40-tys-polek-w-zwiazkach-z-holendrami

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Druid napisał(a):

Polecam:

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1274104,kryzys-na-polskim-rynku-matrymonialnym-coraz-wiecej-mezczyzn-bez-szans-na-partnerki

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1287174,z-mlodych-zostali-tu-tylko-mezczyzni-podlasie-w-demograficznej-agonii

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1287676,czy-to-koniec-dla-przecietnych-mezczyzn-fatalny-rynek-matrymonialny-na-prowincji

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286980,rzad-chce-zagonic-mlodych-mezczyzn-na-uczelnie-bo-polki-gardza-robolami

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1267309,w-polsce-brakuje-kobiet-ale-rzad-udaje-ze-nie-widzi

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286483,w-duzych-miastach-tez-brakuje-kobiet-a-jesli-sa-to-roszczeniowe-i-niedostepne

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1276525,w-polsce-mogloby-urodzic-sie-milion-dzieci-gdyby-mezczyzni-mieli-partnerki

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1292157,plan-ratunkowy-ostatniej-szansy-dla-polskiej-demografii

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1288494,jak-posylajac-masowo-kobiety-na-studia-dobilismy-demografie

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1272338,kobiety-na-wsiach-przestaly-rodzic-zapasc-demograficzna-na-polskiej-prowincji

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1289250,polska-tajlandia-europy-masowa-seksturystyka-nad-wisla

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1284427,mezczyzni-w-polsce-coraz-czesciej-nie-maja-z-kim-zakladac-rodzin

 

https://plus.dziennikpolski24.pl/ambitna-polka-ucieka-do-miasta-polak-czesciej-zostaje-na-wsi-w-krakowie-mieszka-o-50-tysiecy-kobiet-wiecej-niz-mezczyzn/ar/13266584

 

https://www.money.pl/gospodarka/gdzie-sa-te-kobiety-wyjechaly-do-miasta-a-mezczyzni-zostali-na-wsi-dysproporcja-w-liczbie-rosnie-6535537994995841a.html

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1281383,hindusi-zalewaja-polske-nad-wisla-szukaja-nie-tylko-pracy

 

https://www.salon24.pl/u/glos-pokolenia-90/1286043,rosnie-emigracja-do-niderlandow-ponad-40-tys-polek-w-zwiazkach-z-holendrami

 

Smutno. Salon tak namiętnie o tym pisze, nie znałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salon wpisuje sie w retoryke narzekania, obwiniania innych i nienawisci. Czesto z magicznym planem naprawy. Nie moge juz sluchac jaki to zly swiat dla faceta jest, jakie to kobiety nie sa roszczeniowe i wymagajace. I co to zmieni? Sa i tyle. I zawsze w jakims stopniu byly. JPRDL niektorzy by chcieli miec przydzial na babe, luba kartki jak za komuny.

 

Polki nie są wcale piekniejsze od innych nacji. Nie sa wyjatkowe ani w swojej urodzie, ani w swoim zjebanym charakterze. Nawet na bliskim i dalekim wschodzie kobiety sa podobne i zjedza kazdego slabszego. Nie wazne ile by czerwonych tabletek nie zezarl.

 

Co facetom broni zachowywac sie jak facet. Chyba sie role odwrocily rowniez i w PL tak jak na zachodzie. Facet siedzi i narzeka, a kobieta rusza dupe i zmienia w poszukiwaniu lepszego miejsca i zycia. Ze czesto uzywa do tego celu gonad, przeciez zawsze tak robila. Facet nie musi, facet moze byc sprawczy w inny sposob. Kobiety to, feminizm tamto, czasami wystarczy sie odnalezc w rzeczywistosci ireagowac na zmiany wokol i ksztaltowac swoje wlasne.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pater Belli zgaduje, że urodziłeś się w latach 80 i piszesz z perspektywy swojej młodości.

 

47 minut temu, Pater Belli napisał(a):

Co facetom broni zachowywac sie jak facet.

Nic, ale to może pomóc osobom, którym brakowało przede wszystkim tego. Niestety, to nie jest tak, że to jest główny powód problemów młodego pokolenia z kobietami. 

 

47 minut temu, Pater Belli napisał(a):

Kobiety to, feminizm tamto, czasami wystarczy sie odnalezc w rzeczywistosci ireagowac na zmiany wokol i ksztaltowac swoje wlasne.

Wielu budzi się w takim swoim świecie dalej będąc singlami. Jesteś dobrze prowadzącym się mężczyzną, ale dalej samotnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, nowy00 napisał(a):

Salon tak namiętnie o tym pisze, nie znałem.

Wcześniej oburzeni.pl ale niestety strona skasowana.

2 godziny temu, Pater Belli napisał(a):

Salon wpisuje sie w retoryke narzekania, obwiniania innych i nienawisci.

Żadne narzekanie, tylko pokazują brutalną rzeczywistość a prawda czasem boli.

2 godziny temu, Pater Belli napisał(a):

Co facetom broni zachowywac sie jak facet.

Pewnych rzeczy nie przeskoczysz jak np. skrajne nierówne prawo rozwodowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pocztowy napisał(a):

Niestety, to nie jest tak, że to jest główny powód problemów młodego pokolenia z kobietami.

Mam inne zdanie. Sam miewam problemy z kobietami z otoczenia. Piszę ze swojej perspektywy. Zostaliśmy poddani praniu mózgu, by wierzyć, że "tradycyjne" role płciowe są w jakiś sposób złe. Jest jednak prawda, tak, kobiety nie zawsze miały łatwo. Jest w tym prawda, że kobiety nie zawsze były szanowane. Albo równe. Albo traktowane poważnie. Albo dawano im takie same możliwości jak mężczyznom. Ale prawda w tym, że nigdy nie musiały robić wszystkiego, co muszą robić mężczyźni, żeby być szczęśliwe, i spełnione.  Potrzebują wsparcia, którego często nie mają, bo  w dzisiejszych czasach mężczyźni myślą, że "wsparcie" to bycie pasywnym, ugodowym i kobiecym, więc kobiety mogą zamiast tego przejąć inicjatywę. Często się zdarza, że wręcz muszą. 

Wielu mężczyzn po prostu tylko jest. Unika mówienia co myśli, bycia asertywnym. Przestaje być facetem, ponieważ nie chce być postrzegany jako "facet z toksyczną męskością", który nie szanuje kobiet.  Faceci są zranieni. Przede wszystkim nie radzą sobie z odrzuceniem. Wiem, bo sam miewam z tym problem. Jestem w grupie, gdzie większość ma z tym problem, bo nikt nie nauczył jak być facetem. Desperacko chcą się wręcz dopasować. Tak bardzo, że poświęcą swoją własną energię, aby dopasować się do drugiego partnera.

 

2 godziny temu, Pocztowy napisał(a):

Jesteś dobrze prowadzącym się mężczyzną, ale dalej samotnym.

Jesteś samotnym, jeżeli twoim celem jest przysłowiowa dupa. Możesz być w związku i być samotnym. Gwarantuje ci to, że tak będzie i każdy tego doświadczy, ale to właśnie definiuje rozwój. Największa awantura, czy atomowy konflikt jest czymś, co pozwoli ci poznać kim jesteś i kim nie jesteś. Kończy się różnie i ale większości przypadków pozytywnie, bo albo akceptujemy się jako autentyczni partnerzy ze swoimi wadami, albo się rozstajemy. 

 

Godzinę temu, Druid napisał(a):

Żadne narzekanie, tylko pokazują brutalną rzeczywistość a prawda czasem boli.

 

#BoŻycieToNieBajka. Każdy facet by chciał przejść przez nie niczym po tafli lodu. Bez problemów, bez lęków, bez wątpliwości, bez strachu. Tak się nie da. Powtórzę, co kiedyś napisałem i zacytuję:

 

Cytat

Rozumiem, wielu braci sie sparzyło, ale powinno się im pomóc w sposób pozytywny, nie poprzez negację sensu związków damsko/męskich. To nie ostatnia porażka w relacjach z kobietami. Nihilizm nie jest odpowiedzią na skrzywdzenie. Nie zachowujmy się jak dzieci, kiedy koleżanka z piaskownicy obsypie nas piaskiem. Czasem warto zabawkami pobawić się z następna. Jak miałem wypadek samochodowy, to wszyscy mówili "Wsiadaj za kółko jak najszybciej" i mieli k^&%a racje.

Zachowanie kobiety jest naszym odbiciem. One nie są złem, jak co niektórzy je malują. Są złe w takim samym stopniu jak mężczyźni. Na forum trafiają niestety ci poparzeni, którzy malują pejzaż połowy populacji ludzkości niczym demonów. Nie wszystkie są takie same. One reagują tak samo na spierdolenie. Taki osobisty barometr słabości. W większości problemy w związkach są wynikiem braków po stronie mężczyzny.

I rozszerzę i włożę kij w mrowisko. MGTOW, to wynaturzenie i mechanizm obronny po zranieniu i obawa przed wejściem w kolejną relację, bo sytuacja z odrzuceniem się powtórzy. Red pill nie jest żadnym lekarstwem. Nie jest magicznym wyjściem z matrixa. Jest pseudointelektualnym tłumaczeniem mechanizmów doboru naturalnego, który się cały czas zmienia. To teoria, która w głowie skrzywdzonego mężczyzny jest równie destrukcyjna co butelka wódki dla alkoholika. Nie bądź beta, bądź alfa, trzymaj ramę. To często tylko bełkot. Działa może podczas podrywu, ale związek weryfikuje w krótkim czasie, z jakiej gliny jest się ulepionym. Jak nie jesteś sobą, autentycznym, to zaczynasz żyć wbrew sobie, co buduje tylko urazę i niechęć. 

Z niektórymi brakami trzeba nauczyć się żyć i mieć świadome podejście i kontrolę. Nie reagować emocjonalnie, z czym nadal mam największy problem, bo emocje, po latrach zaniedbania, są często nadal dla mnie czarną magią. Szczególnie te własne, które się uaktywniły ze wzmożoną siłą. Nie ważne ile masz lat, jak w dzieciństwie powstały lęki to będą w tobie siedziały długo. Każdy jest w jakimś stopniu spie******ny. Jak nie przez rodziców, to przez rówieśników w szkole, pedagogów, czy pierwsze relacje z dziewczętami. 

 

1 godzinę temu, Druid napisał(a):

Pewnych rzeczy nie przeskoczysz jak np. skrajne nierówne prawo rozwodowe.

Jakbyśmy byli dalej plemienni, to mądry starszy by cię ostrzegł i przygotował. Problem braku wzorców i braku kontaktu z mądrością doświadczonych ludzi u osobników w młodym wieku. 

Cytat

Rozwodów jest więcej, bo rynek się zmienił. Ludzie się zmieniają na lepsze lub gorsze i nie muszą tkwić w związku bez nadziei na lepsze jutro. Prawo niestety jest po ich stronie, ale i ono nie ma wpływu na skale. Problemem jest, że wzorce są spi*&^&*ne, lub ich nie ma. To wszystko ciągnie się od czasu ostatniej wojny. Wchodzimy jako osoby płci męskiej w życie, nie będąc mężczyznami, bo w większości przypadków nikt tego nas nie nauczył. Nie ma rytuałów przejścia, nie ma już wyłącznie męskich aktywności w szkołach i poza nimi. Nikomu się nie chce, wszyscy stali się wygodni.

Nie jestem ekspertem, ale mój staż to ponad 23 lata w związku. Coś ostatnio nam nie idzie, ale nie jesteśmy tymi samymi ludźmi co na początku. Zmieniamy się i ewoluujemy. Ale o tym napiszę gdzie indziej.

 

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 7.08.2023 o 20:43, Pater Belli napisał(a):

rozszerzę i włożę kij w mrowisko. MGTOW, to wynaturzenie i mechanizm obronny po zranieniu i obawa przed wejściem w kolejną relację, bo sytuacja z odrzuceniem się powtórzy. Red pill nie jest żadnym lekarstwem. Nie jest magicznym wyjściem z matrixa. Jest pseudointelektualnym tłumaczeniem mechanizmów doboru naturalnego, który się cały czas zmienia. To teoria, która w głowie skrzywdzonego mężczyzny jest równie destrukcyjna co butelka wódki dla alkoholika.

Alternatywy?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma jednej recepty, ale wiekszosc ma wspolny mianownik. Byc "normalnym". Jezeli ktokolwiek jest to inna sprawa, ale z perspektywy czasu to miec swiadomosc wartosci wlasnej jako czlowieka i swojego czasu i umiejetnosc wyboru na podstawie wlasciwych kryteriow.  Nie przejmowac sie odrzuceniem, bo w 99% przypadkow to nie jest wina odrzuconego, ze cos nie zagralo po drugiej stronie. Bedac zdrowym i pozbawionym glebszych dziur, nagle okazuje sie, ze ta slicznotka na ktora kierujemy swoja uwage ma mocno zryty beret, albo wielkie kompleksy i nie jest warta straconego czasu. 

 

Uswiadomienie sobie, ze nikt nie spelni twoich potrzeb, czy pragnien. Nikt nie sprawi, ze bedziesz szczesliwy. Bedac z kims i oczekiwanie, ze druga strona zapewni ci szczescie to jest wstep do toksycznej relacji. Nie unikac kobiet, ale tez nie oddawc calego siebie w imie zwiazku. Wtedy mozna isc na calosc, bo nikt nie odbierze nam nas samych. 

 

Gorzej jest jak sie ma te braki. Wtedy najpierw trzeba je dostrzec i nad nimi skoncentrowac. Szkoda, ze w doroslosc czesto sie wchodzi wybrakowanym, wrecz glupim emocjonalnie przez co rozowe okulary mocno ograniczaja postrzeganie. 

 

Umiec utrzymac zdrowy balans w zyciu. Przestac sie marrtwic i pokochac bombe. Ograniczyc Internet i wszystko co niezdrowe.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/7/2023 at 7:43 PM, Pater Belli said:

I rozszerzę i włożę kij w mrowisko. MGTOW, to wynaturzenie i mechanizm obronny po zranieniu i obawa przed wejściem w kolejną relację, bo sytuacja z odrzuceniem się powtórzy. Red pill nie jest żadnym lekarstwem. Nie jest magicznym wyjściem z matrixa. Jest pseudointelektualnym tłumaczeniem mechanizmów doboru naturalnego, który się cały czas zmienia. To teoria, która w głowie skrzywdzonego mężczyzny jest równie destrukcyjna co butelka wódki dla alkoholika. Nie bądź beta, bądź alfa, trzymaj ramę. To często tylko bełkot. Działa może podczas podrywu, ale związek weryfikuje w krótkim czasie, z jakiej gliny jest się ulepionym. Jak nie jesteś sobą, autentycznym, to zaczynasz żyć wbrew sobie, co buduje tylko urazę i niechęć. 

 

Chyba trochę Cię poniosło, wg. mnie to są indywidualne kwestie i jak komuś dobrze z Red pillem albo MGTOW, to jakikolwiek background ktoś miał by pójść w tę stronę to jego sprawa.

 

Uogólnianie że to wynaturzenie bądź mechanizm obronny to słowa rzucone wg. mnie bezmyślnie, bo nie widzę argumentów popierających tezę. Widzę za to wielu braci dla których ta droga była świadomym wyborem, i to ich buduje, rozwijają się, stają się świadomi siebie, kobiet, relacji, to im w tych relacjach pomaga. 

 

Sam łykam czerwone piguły, a kto wie czy kiedyś nie skończę jako zwolennik MGTOW, i nie będzie w tym żadnego czynnika krzywdy tylko mój świadomy wybór.

 

Dlaczego tak jest? Bo miałem tyle lasek że jestem w stanie postawić tezę że one wszystkie są takie same, czy mnie jakaś skrzywdziła? Nie, bo mam na nie wyjebane, i to ja jestem częściej oskarżany o to że je krzywdzę, bo je zmieniam jak zaczynają odpalać swoje dramy. Dochodzę do momentu w którym moje doświadczenie i wiedza graniczy niemalże z pewnością że nie znajdę himalajki bo takie nie istnieją, bo gdybym miał na taką trafić to już bym trafił. Ale jak kiedyś trafię to dam znać. 

 

Wszystkie kobiety z jakimi się spotykałem wykazywały ten sam rodzaj zachowań, związki wyglądały jak cykle: demo, dramy, opierdol i postawienie do pionu, spokój i akceptacja sytuacji, demo, dramy, opierdol i postawienie do pionu... itd. itp. Laski różniły się wyglądem, charakterem, ale głęboko pod skórą były takie same.

 

Czy idąc w stronę MGTOW będzie to efektem jakiejś krzywdy której doznałem? No nie, raczej świadomość że wolę święty spokój niż przechodzenie kolejny raz przez tę samą planszę - demo, dramy, opierdol... itp.

 

Podsumowując, wrzuciłeś Red pillowców i zwolenników MGTOW do wora z napisem skrzywdzeni przez kobiety, wynaturzeni, itp. Nie biorąc pod uwagę że jest bardzo dużo czynników które nas facetów w tym kierunku prowadzą, że to są indywidualne kwestie, czasami też własne świadome wybory dokonane na podstawie doświadczenia które mamy z kobietami, wiedzy o ich zachowaniach, zwyczajna kalkulacja plusów, minusów i wybór tego co dla danej osoby wydaje się lepsze. 

 

Masz swoje zdanie, spoko, ale jak kogoś oceniasz to spójrz trochę szerzej poza swój punkt widzenia, rozumiem że może on wynikać z doświadczenia jakie miałeś ale... no właśnie, dlatego nie uogólniajmy. Wejdź w czyjeś buty, pomyśl, spróbuj zobaczyć inny motyw.

 

Piszesz że masz 23 lata doświadczenia w związku, zakładam że możesz mieć wiedzę jak wytrwać w długiej relacji, jak iść na kompromisy, jak przetrwać trudne momenty, ale czy na pewno będziesz dobrym doradcą dla kolegów którzy łykają czerwone tabsy i stawiają na siebie zamiast na związki? Zastanowiłeś się czy oni w ogóle chcą tych zwiazków? Czy są skrzywdzeni? czy może mają wyjebane i robią swoje, dla siebie, bo tak wybrali.

 

Inna sprawa że poznawanie kobiet ćwierć wieku temu, a teraz to są dwie zupełnie inne rzeczy, i tamte metody są dzisiaj out of date i nie działają.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2023 o 20:43, Pater Belli napisał(a):

I rozszerzę i włożę kij w mrowisko. MGTOW, to wynaturzenie i mechanizm obronny po zranieniu i obawa przed wejściem w kolejną relację, bo sytuacja z odrzuceniem się powtórzy. Red pill nie jest żadnym lekarstwem. Nie jest magicznym wyjściem z matrixa. Jest pseudointelektualnym tłumaczeniem mechanizmów doboru naturalnego, który się cały czas zmienia. To teoria, która w głowie skrzywdzonego mężczyzny jest równie destrukcyjna co butelka wódki dla alkoholika. Nie bądź beta, bądź alfa, trzymaj ramę. To często tylko bełkot. Działa może podczas podrywu, ale związek weryfikuje w krótkim czasie, z jakiej gliny jest się ulepionym. Jak nie jesteś sobą, autentycznym, to zaczynasz żyć wbrew sobie, co buduje tylko urazę i niechęć. 

 

36 minut temu, SuperMario napisał(a):

Chyba trochę Cię poniosło, wg. mnie to są indywidualne kwestie i jak komuś dobrze z Red pillem albo MGTOW, to jakikolwiek background ktoś miał by pójść w tę stronę to jego sprawa.

Uogólnianie że to wynaturzenie bądź mechanizm obronny to słowa rzucone wg. mnie bezmyślnie, bo nie widzę argumentów popierających tezę. Widzę za to wielu braci dla których ta droga była świadomym wyborem, i to ich buduje, rozwijają się, stają się świadomi siebie, kobiet, relacji, to im w tych relacjach pomaga.

Sam łykam czerwone piguły, a kto wie czy kiedyś nie skończę jako zwolennik MGTOW, i nie będzie w tym żadnego czynnika krzywdy tylko mój świadomy wybór.

 

Są męskie jednostki, które wynaturzają, naginają pierwotne założenia ruchu.

Gdy to popadnie na podatny grunt zagubionego młodego mężczyzny robi się kaszana, czasem łącznie z nienawiścią do płci przeciwnej.

Ten ból jest potem intensywnie wylewany w necie przez można mieć odczucie, że cały ruch jest "bełkotem, mechanizmem obronnym".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcialem wrzucac wszystkich do jednego wora, ale tez nie pisalem, ze wszyscy zostali skrzywdzeni przez kobiety. RP to nie to samo co MGTOW. MGTOW to nihilizm, RP to teoria. Rownie dobrze moglo sie to stac w rodzinie, szkole. Spoko jak jest wiecej takich jak wybrali jak ty, ale z drugiej strony zwiazek to sa kompromisy. Dogadywanie sie i akceptacja siebie i drugiego czlowieka. Ludzie dojzewaja i wiedza czego chca od siebie dla siebie i od drugiej osoby. 

 

Ty z kolei troche moim zdaniem przeginasz w druga strone. W tej swojej niezaleznosci i niewzruszeniu i checi zycia w spokoju nie akceptjesz kobiecej energii. Traktujesz to jako cos przeszkadzajacego ci w zyciu, a kobiety moze wrecz przedmiotowo. Kazda bedzie testowac partnera i nigdy nie przestanie. Kwestia tego co z tego sie wyniesie. Czy potraktuje sie to jako cos co cie wzmocni, czy jako kolejna drame. Twoim tokiem, to powinienem w****c teraz ponad 20 lat zwiazku, bo to kolejna darama, kolejny cykl. kolejna bitwa. Mam zabrac zabawki i zmienic piaskownice? Albo w ogole przestac sie bawic i patrzec jak inni to robia?

 

Deida kiedys napisal, ze dla kobiety drama jest gra wstepna. 

 

NIe pisalem, zeby nie stawiac na siebie. Nalezy zawsze stawiac na siebie, miec siebie na pierwszym miejscu i dopiero wtedy mozna wejsc w zwiazek z druga osoba. Lykanie czerwonych tabletek jest wskazane, ale trzeba uwazac, bo z malym doswiadczeniem ta czerwien latwo zamieni sie w czern. 

 

Stawianie zwiazku na pierwszym miejscu to zaprzepaszczanie siebie. Po prostu w zwiazku trzeba byc czasem twardym, czasem czulym. 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Pater Belli napisał(a):

Ty z kolei troche moim zdaniem przeginasz w druga strone. W tej swojej niezaleznosci i niewzruszeniu i checi zycia w spokoju nie akceptjesz kobiecej energii. Traktujesz to jako cos przeszkadzajacego ci w zyciu,

Zauważ, że @SuperMario jak pisał jest po rozwodzie, po którym wypracował swój styl życia i chętnie zaprasza do niego panie. Ale one akceptują ten jego sposób na życie jedynie w początkowej fazie znajomości (wersja demo) potem chcą ugrywać dla siebie jak najwięcej na co on się nie godzi i następuje "miękkie rozstanie" (swoją drogą ważna rzecz aby się tego w życiu nauczyć).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Pater Belli said:

Twoim tokiem, to powinienem w****c teraz ponad 20 lat zwiazku, bo to kolejna darama, kolejny cykl. kolejna bitwa. Mam zabrac zabawki i zmienic piaskownice? Albo w ogole przestac sie bawic i patrzec jak inni to robia?

 

Nigdy w życiu, jak Ci to pasuje, jesli się w tym spełniasz, odnajdujesz, jesteś szczęśliwy mimo tego ile pracy to kosztuje to trzymam kciuki, powiem więcej, doceniam wytrwałość bo ja tak nie potrafię, bo męczy mnie wracanie do tych samych spraw kolejny raz, u mnie jak coś jest wyjaśnione to raz na zawsze, a z kobietami to niestety takie proste już nie jest 😅. I dostaję szału jak próbują wejść mi na łeb kolejny raz mimo 10ciu nieudanych prób. Jakby były odporne na wiedzę XD. Może trafiłeś na kobietę która jest spokojniejsza, może masz większą tolerancję na kobiece dramy, nie wiem ale skoro to działa to jest ok :)

 

Kobieta kobiecie też nie jest równa, system mają ten sam ale dynamikę już różną, z niektórymi zapewne da się żyć, ja mam niski poziom cierpliwości na nielogiczne zachowania, nie tylko u kobiet, do tego pierdolca na punkcie niezależności i dlatego uszczęśliwia mnie coś innego. 

 

Byłem w długim związku i gdyby nie to że ex gięła pałę do granic możliwości zapewne dalej bym w tym trwał, wybrałem tę drugą opcję, zobaczyłem co zyskałem, nie tęsknię za tym co było i mi to pasuje, co nie znaczy że innym też będzie.

 

Każdy z nas jest inny, przeszedł inną drogę, ma inną wizję szczęścia i to na co chcę zwrócić uwagę, to żeby spojrzeć na te przypadki z różnej perspektywy. 

11 minutes ago, Brat Jan said:

potem chcą ugrywać dla siebie jak najwięcej 

Taka już natura kobiet, coś co obserwujemy, znamy, ale na chłopski rozum ogarnąć się tego nie da 🤣

 

Z męskiego punktu widzenia kobiety powinny być szczęśliwe mając (w dużym uproszczeniu) faceta który potrafi ogarnąć schronienie, upolować zwierzynę, i ją, kobietę, ochronić. My w zamian chcemy aby kobieta zajęła się tym schronieniem, przyrządziła potrawę z tego co upolowaliśmy i żeby jej to wystarczyło. Spokój, sielanka, wspólne oglądanie Flinstonów na kamiennej sofie w jaskini po wszystkim. 

 

Ale to tak nie działa niestety, panny potrzebują emocji, żeby coś się działo, a my wolimy spokój, ciężko to pogodzić. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SuperMario napisał(a):

Z męskiego punktu widzenia kobiety powinny być szczęśliwe mając (w dużym uproszczeniu) faceta który potrafi ogarnąć schronienie, upolować zwierzynę, i ją, kobietę, ochronić. My w zamian chcemy aby kobieta zajęła się tym schronieniem, przyrządziła potrawę z tego co upolowaliśmy i żeby jej to wystarczyło. Spokój, sielanka, wspólne oglądanie Flinstonów na kamiennej sofie w jaskini po wszystkim. 

 

Ale to tak nie działa niestety, panny potrzebują emocji, żeby coś się działo, a my wolimy spokój, ciężko to pogodzić. 

W czasach jaskiniowych to działo się dużo w sposób naturalny.

Były drapieżniki, które polowały na ludzi więc były i emocje...

Podobno kobiety lepiej widzą w ciemności więc zapewne były w nocy na czatach stawiane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SuperMario napisał(a):

Ale to tak nie działa niestety, panny potrzebują emocji, żeby coś się działo, a my wolimy spokój, ciężko to pogodzić. 

Moim zdaniem to błędny wniosek, kobiety są emocjonalne i dobrze się z tym czują w bezpiecznej przestrzeni, którą tworzą mężczyźni swoim spokojem.

 

Za ten stan czyli brak równowagi wg mnie odpowiada strach mężczyzn wynikający w dużej części z rozbicia społeczności na jednostki.

Kobiety natomiast dostały iluzję skuteczności decyzji podejmowanych emocjonalnie poprzez stymulację a nawet presję zarabiania pieniędzy. 

Edytowane przez icman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SuperMario napisał(a):

 

Wszystkie kobiety z jakimi się spotykałem wykazywały ten sam rodzaj zachowań, związki wyglądały jak cykle: demo, dramy, opierdol i postawienie do pionu, spokój i akceptacja sytuacji

Może podświadomie wybierałeś panny z takim samym rysem charakteru? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo. Ale cytując klasyka z Pratcheta....

 

Cenię sobie nudę, jest taka bezpieczna. 

 

Z paniami od emocji jest fajnie. Dynamika występuje. Tylko potem nie mogą one zaakceptować prozy. Trzeba im emocji dostarczać. Ma dłuższą metę, to równia pochyla niestety. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, SuperMario napisał(a):

Wszystkie kobiety z jakimi się spotykałem wykazywały ten sam rodzaj zachowań, związki wyglądały jak cykle: demo, dramy, opierdol i postawienie do pionu, spokój i akceptacja sytuacji, demo, dramy, opierdol i postawienie do pionu... itd. itp. Laski różniły się wyglądem, charakterem, ale głęboko pod skórą były takie same.

O ile pamiętam to jesteś  ojcem, a może wybierasz panie bezdzietne i przez to masz tyle dram bo one chcą dzieci, a Ty już nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan Zgadza się, kurczę, nie zwracałem na to uwagi. Faktycznie, nie tykam samotnych matek, mam swoje dzieci i świetną relację z nimi i nie chcę być ojcem dla cudzych. Nie wyobrażam sobie żebym miał sponsorować i tracić czas na cudzego kaszojada 🤯😄 

 

Nie chcę mieć więcej dzieci i nie ukrywam tego, mam spoko życie, praca, kasa, podróże, zabawki, po co to psuć? Podejrzewam że panny liczą że coś się zmieni w tej kwestii mimo początkowych zapewnień że im to pasuje. Cóż, nawet im się nie dziwię za bardzo, staram się być najlepszym możliwie ojcem dla swoich dzieci mimo rozwodu, widzą jak wyglądają moje relacje z dziećmi, że są dla mnie na pierwszym miejscu, że zawsze mam dla nich czas, z jednej strony mogą być trochę zazdrosne, z drugiej test na ojca zdany. Nigdy nie wiadomo co tam w ich głowach siedzi, bo to co z ust wypływa to jedno, a co się pod kopułą gotuje to już zupełnie co innego.

 

Raz, jeden raz kilka lat temu spotykałem się z samotną matką, tylko dla sportu bo ciało miała boskie, twierdziła że miała podwiązane jajniki bo nie chce mieć więcej dzieci, ale jak kończyłem za każdym razem na cycki to mi robiła smutną minkę że jej nie ufam 😅 "nieee bejbe, ja tak z przyzwyczajenia" XD. Po miesiącu wyskoczyła z I love you i przygoda się skończyła, do tego ciśnienie na spędzanie czasu z jej przychówkiem który był dla mnie totalnie obojętny, no nie moja bajka, od tamtej pory nie zaglądam w te rejony mimo że niektóre mamuśki są nawet atrakcyjne.

 

Dzięki za zwrócenie uwagi na ten aspekt, ale wiesz, to jest tak, jak mi panna mówi że też nie chce mieć dzieci, to przyjmuję to do wiadomości i nie myślę o tym wiecej, one nigdy nie wyciągają tego w kłótni bo same się zadeklarowały, ale co tam w głowie siedzi to już cholera wie, z biologią nikt nie wygra. 

Edytowane przez SuperMario
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu poznałem 3 Białorusinki, 10-12 lat młodsze ode mnie. Szok, te dziewczyny były takie jak u nas kiedyś - NORMALNE. Ostatni raz spotkalem sie z tym w liceum. Miłe fajne dziewczyny. Nie jakieś super ładne ale samym charakterem zyskiwały bardzo wiele. Pracuje również z piekna białorusinka i jest świetna z charakteru (nauczyłem sie na własnej skórze zeby nie ruchać w pracy, wiec jej nie tykam) A potem po raz kolejny polki, niby wykształcone, niby bogatsze, a zwyczajnie nabrałem do nich obrzydzenia. Serio dużo podróżuję ze względu na charakter pracy, kierunek to głównie LATAM i Azja i panowie, to jest dramat. Polki to szrot, dno, 3 metry mułu i prosta droga do problemów emocjonalnych. Szkoda czasu. W tym cuckoldstanie nic sie nie zmieni. Teraz jak polka to tylko do ruchania, do niczego innego sie nie nadają. U nas srednia Kasia 5/10 myśli, ze jest modelką i traktuje wszystkich dookoła jak gówno. Obecnie uwazam, ze polki przegoniły nawet brytyjki w perfidii i chamstwie. Nawet jak bedzie chwile normalnie to po 2 latach zacznie wychodzić szydło z worka. 

 

W dniu 17.08.2023 o 08:27, SuperMario napisał(a):

@Brat Jan 

 

Raz, jeden raz kilka lat temu spotykałem się z samotną matką, tylko dla sportu bo ciało miała boskie, twierdziła że miała podwiązane jajniki bo nie chce mieć więcej dzieci, ale jak kończyłem za każdym razem na cycki to mi robiła smutną minkę że jej nie ufam 😅 "nieee bejbe, ja tak z przyzwyczajenia" XD.

Ruchaliśmy chyba tą sama kobietę, tylko ja kończyłem na twarzy. Historia identyczna

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.