Skocz do zawartości

Walentynki 2023 - edycja bingo


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Mariusz 1984 napisał:

Kumpel powiedział swojej babie: nie pójdę z Tobą do kina na film gdzie jakiś koleś z Włoch posuwa starsza kobietę z Polski. 

A ona: a co , będziesz zazdrosny? 

I wez teraz kurde zripostuj:D

 

"Bo wolę jakiś film z Azjatkami/młodymi dupami".

 

I kończymy rozmowę.

 

6 godzin temu, sargon napisał:

Obiektywnie jest to film dla idiotek

 

Otóż to więc z czym tu dalej dyskutować.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajwaj :).

 

https://porady.sympatia.onet.pl/sympatia-radzi/trafia-jej-sie-albo-samiec-alfa-albo-pantoflarz-kazdy-jeden-to-porazka/2vlzd54?utm_source=fb_onet_viasg_porady&utm_medium=social&utm_campaign=allonet_social_24h&srcc=undefined&utm_v=2

 

"Nie oczekuję księcia z bajki, ale nie mogę trafić na kogoś, z kim dałoby się normalnie żyć. Na kogoś, kto wylądowałby gdzieś po środku" — żali się Mariola. Czy współcześnie przeżywamy kryzys męskości? Często zdarza mi się słyszeć z ust samotnych kobiet, że wszyscy fajni mężczyźni są już zajęci. Choć to schemat, a schematy z założenia są krzywdzące, postanowiłam bliżej przyjrzeć się sytuacji.

 

Posłuchajcie Marioli, 38-letniej specjalistki ds. nieruchomości.

 

Laugh GIFs | Tenor

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Baca1980 napisał:

Posłuchajcie Marioli, 38-letniej specjalistki ds. nieruchomości

38 lat, przeruchana na prawo i lewo przez alfaczadów. Próbowała w związkach, ale z natury babochłop, więc wszystkich potencjalnych brała pod pantofel, ale oczywiście to oni winni, wpędzanie w poczucie winy, bo nie ma nikogo "normalnego", który dopasowałby się do niej, bo to mus przecież do niej się dopasować, a nie, że ona musi do kogoś. Oj nie, nie, nie. Kryzys męskości, bo kolesie nie grają, jak ona chce xD Takie babony to się rozgryza na śniadanie. Fałsz, obłuda i wpędzanie w poczucie winy. Jak weźmiesz taką charakterystykę babona to nigdy się nie pomylisz przy wyciąganiu wniosków.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Baca1980 napisał:

Posłuchajcie Marioli, 38-letniej specjalistki ds. nieruchomości.

 

Wyobraźmy sobie że Mariola jest średnio atrakcyjna ale nie odrzucająca - takie 6-7/10.

 

Co roku zaczepia ją 5 facetów proponując randki (załóżmy że nie korzysta ze srindera) - w pracy, szkole, siłka, basen, klienci, sąsiedzi, znajomi.

Uśredniam do 5 bo w szkole i na studiach było tego dużo więcej niż 5ciu a teraz niech będzie posucha i 3 rocznie.

Od 18 roku życia minęło 20 lat.

20 * 5 = 100 facetów którzy jej się podkładali (czyli ona nie musiała robić nic poza ubraniem się, umalowanie, pójście na randkę, ewentualne danie dupy).

 

Załóżmy, że połowa chciała związku a połowa tylko seksu.

Czyli, licząc iż Mariola nie ma Srindera, miała do wyboru 50 facetów na LTR.

Rzeczywiście - każdy z nich musiał być brzydki, biedny i ogólnie chujowy.

 

A teraz pomyślmy, że tylko przez dwa lata Mariola używała tindera.

Liczba zaproszeń rośnie z 5 do ilu?

50?

100?

Połowa z tego to 25.

Dajmy, skromnie, 25 i mamy w sumie 75 facetów do wyboru przez 20 lat (znów zaniżone bo realnie więcej).

 

Piekło kobiet na pełnej kurwie :D 

 

A Wy jak, też odrzuciliście Wasze 75 kobiet? :D 

Porównajcie to sobie z liczbą lasek, które Wam się podkładały - nie z którymi spaliście czy zaczepialiście czy się umawialiście - takimi, gdzie nie musieliście robić nic a ona chciała LTRa :D 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 6
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Baca1980 napisał:

Ajwaj :).

 

https://porady.sympatia.onet.pl/sympatia-radzi/trafia-jej-sie-albo-samiec-alfa-albo-pantoflarz-kazdy-jeden-to-porazka/2vlzd54?utm_source=fb_onet_viasg_porady&utm_medium=social&utm_campaign=allonet_social_24h&srcc=undefined&utm_v=2

 

"Nie oczekuję księcia z bajki, ale nie mogę trafić na kogoś, z kim dałoby się normalnie żyć. Na kogoś, kto wylądowałby gdzieś po środku" — żali się Mariola. Czy współcześnie przeżywamy kryzys męskości? Często zdarza mi się słyszeć z ust samotnych kobiet, że wszyscy fajni mężczyźni są już zajęci. Choć to schemat, a schematy z założenia są krzywdzące, postanowiłam bliżej przyjrzeć się sytuacji.

 

Posłuchajcie Marioli, 38-letniej specjalistki ds. nieruchomości.

 

Laugh GIFs | Tenor

 

hysterical-laughter.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

A Wy jak, też odrzuciliście Wasze 75 kobiet? :D

Odrzucałem zaloty czasami, szczególnie w klubach i zawsze były wyzwiska od homo i krzyki, że jestem pierdolnięty. Kilka razy nie chciałem z panienkami tańczyć to przychodziła kolejno koleżanka za koleżanką, też odmawiałem i później leciały na mnie wyzwiska od pedałów. Kolesie z wielkim honorem przyjmują regularne odrzucenia i nic nie mówią, po niektórych nawet nie poznasz, że coś zabolało. To się nazywa klasa. One tego natomiast za grosz nie mają. Odrzucałem też zaloty koleżanek i zawsze było tak, że nie odpuszczały, tylko ciągle mi zasrywały telefon lub wypytywały, gdzie chodzę na imprezy, gdzie będę, żeby się tam pojawić. Coś strasznego. Jak wezmą na celownik to bez kitu nie odpuszczą, nawet jak powiesz spierdalaj. To jest straszne.

 

A z innej strony mam historie, jak wychodzę z kumpelą do klubu, gdzieś potańczyć, po prostu sobie łazimy i się śmiejemy. Kolesie zapijaczeni podbijają do niej, ona odrzuca i agresja pojawia się w moją stronę. Miałem kilka sytuacji na granicy agresji fizycznej przez sam fakt, że chadzam z zajebistą dupą i na mnie pozytywnie reaguje. Zwierzęta kurwa z jednej i drugiej strony :D Lachę już dawno wyłożyłem na ten cyrk.

Edytowane przez mac
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 

Wyobraźmy sobie że Mariola jest średnio atrakcyjna ale nie odrzucająca - takie 6-7/10.

 

Co roku zaczepia ją 5 facetów proponując randki (załóżmy że nie korzysta ze srindera) - w pracy, szkole, siłka, basen, klienci, sąsiedzi, znajomi.

Uśredniam do 5 bo w szkole i na studiach było tego dużo więcej niż 5ciu a teraz niech będzie posucha i 3 rocznie.

Od 18 roku życia minęło 20 lat.

20 * 5 = 100 facetów którzy jej się podkładali (czyli ona nie musiała robić nic poza ubraniem się, umalowanie, pójście na randkę, ewentualne danie dupy).

 

Załóżmy, że połowa chciała związku a połowa tylko seksu.

Czyli, licząc iż Mariola nie ma Srindera, miała do wyboru 50 facetów na LTR.

Rzeczywiście - każdy z nich musiał być brzydki, biedny i ogólnie chujowy.

 

A teraz pomyślmy, że tylko przez dwa lata Mariola używała tindera.

Liczba zaproszeń rośnie z 5 do ilu?

50?

100?

Połowa z tego to 25.

Dajmy, skromnie, na to 50 rocznie i mamy w sumie 75 facetów do wyboru przez 20 lat.

 

Piekło kobiet na pełnej kurwie :D 

 

A wy jak, też odrzuciliście Wasze 75 kobiet? :D 

 

 

Na pornhubie kobiety są odrzucane pewnie średnio co pół minuty, zmieniają je jak rękawiczki, to pieklo!

  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

A Wy jak, też odrzuciliście Wasze 75 kobiet? :D 

 

 

Zdarzało się. I powiem że nie będziesz miał w życiu większego wroga niż kobieta której wdziękami wzgardziłeś :). Dlatego czasami lepiej przyjąć zaloty a później ew. delikatnie spławić :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mmm.....kolejny raczek ze "Smażalni u Bogdana".

 

https://polki.pl/po-godzinach/z-zycia-wziete,szukalam-idealnego-ksiecia-na-bialym-koniu-i-skonczylam-sama-kazdy-ze-100-facetow-ktorych-poznalam-mial-jakas-wade,10448804,artykul.html?utm_source=Facebook&utm_medium=Facebook_action

 

Nie znajdę już „księcia” Czekałam na mężczyznę idealnego. Umawiałam się z różnymi facetami, ale żaden mi nie pasował. Aż stuknęła mi czterdziestka i nagle ubyło kandydatów! Przebierałam, wybierałam i co teraz z tego mam? Czterdziestkę na karku i samotność… Taka refleksja naszła mnie pewnego dnia, kiedy wieczorem zmywałam makijaż przed lustrem. Spojrzałam na cienie do powiek, które w ciągu dnia zdążyły się zwałkować i zebrały się w drobnych zmarszczkach, brzydko je podkreślając

 

.Gif | Laughing Don Draper | Know Your Meme

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
  • Haha 6
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Baca1980 napisał:

Mmm.....kolejny raczek ze "Smażalni u Bogdana".

 

https://polki.pl/po-godzinach/z-zycia-wziete,szukalam-idealnego-ksiecia-na-bialym-koniu-i-skonczylam-sama-kazdy-ze-100-facetow-ktorych-poznalam-mial-jakas-wade,10448804,artykul.html?utm_source=Facebook&utm_medium=Facebook_action

 

Nie znajdę już „księcia” Czekałam na mężczyznę idealnego. Umawiałam się z różnymi facetami, ale żaden mi nie pasował. Aż stuknęła mi czterdziestka i nagle ubyło kandydatów! Przebierałam, wybierałam i co teraz z tego mam? Czterdziestkę na karku i samotność… Taka refleksja naszła mnie pewnego dnia, kiedy wieczorem zmywałam makijaż przed lustrem. Spojrzałam na cienie do powiek, które w ciągu dnia zdążyły się zwałkować i zebrały się w drobnych zmarszczkach, brzydko je podkreślając.

 

No jak to rynek matrymonialny to nie jest sklep gdzie można brać bez końca?

Wschechmocne

Niezniszczalne

Królowe

 

Każda kobita w końcu trafi na ścianę a im później tym bardziej boli

 

girl-breaks-wall-on-hoverboard-breaking-

 

 

 

"A ten dyrektor banku? W trakcie rozwodu, z własnym pięknym mieszkaniem? Chciał mnie zabrać do Maroka, ale wydał mi się za niski i za szczupły. Na wakacje pojechałam z koleżanką, która zresztą poznała na nich swojego przyszłego męża."

 

Ahh te łzy jak dobrze smakują, ahh ta rzeź niewiniątek po karuzeli w kuklandii

 

 

Beka za beką:

"W końcu dobry mężczyzna to taka sama inwestycja jak samochód"

"Pora już chyba, abym spojrzała na nich jak na ludzi"

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. U nas po sąsiedzku para polska, gość wyzywa konkubinę że się puściła z Hiszpanem (ja cię naprawdę kochałem!), ona jego od nieudaczników i punktuje mu że kasy nie ma, tego nie ma, że jest nikim. Ale na walentynki kupił jej kosz kwiatów oczywiście.

  • Dzięki 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Baca1980 napisał:

Umawiałam się z różnymi facetami, ale żaden mi nie pasował. Aż stuknęła mi czterdziestka i nagle ubyło kandydatów! Przebierałam, wybierałam i co teraz z tego mam?

Pragmatyzm, wybrzydzanie, dążenie do jak największych korzyści, żadnych uczuć, żadnej miłości...

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Spokojnie napisał:

Jest luksusowa jak sama mówi, może na tym polega ta luksusowość. A tak serio, to ma tam nasrane tego botoksu i pewnie z tego wynika ten luksusowy (powatarzam luksusowy) bełkot.

Ja bym stawiał na jakiś kwas w tych ustach. Botoks tak tragicznie nie wygląda. Luksusowa krowa dosłownie, ale mleka nie daje, tylko wkurwia 24/7 xD

  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda kobieta, jest przecież wyjątkowa i wymaga wyjątkowego traktowania. Świeżutki wpis panny z kobiecego forum. Zdaje się dość typowy, jeśli chodzi o polskie realia. :)

Otóż urodziny mam zaraz na początku lutego. Nie dostałam od chłopaka kompletnie nic. Nic się na ten temat nie odzywałam, dusiłam w sobie to bo przecież się go nie spytam ej dlaczego nie kupiłeś mi prezentu, ale podczas jednej kłótni nie wytrzymałam i wypomniałam mu to, a on że chce połączyć mój prezent urodzinowy z walentynkowym. No myślę ok. Kilka dni przed Walentynkami pokazywał mi na Zalando jakieś drogie torebki powyżej 500 zł i zapytał się która mi się podoba ja się zmieszałam i poczułam się niezręcznie, powiedzialam, że nie potrzebuję aż tak drogiego prezentu. W końcu w dzień walentynek zabrał mnie na kolację, wszystko super i dostałam.... Świecę zapachową, czekoladki no ok, sobie myślę prezenty w klimacie Walentynkowym ale oboje mamy już ponad dwadzieścia lat i bliżej nam do trzydziestki. To mi się trochę kojarzy z takim prezentem od jakiegoś chłopaczka co chodzi do liceum. Plus do tego uwaga.... Tulipany owinięte folią z ryneczkiem Lidla i słuchawkę pod prysznic. Cóż, moi drodzy naprawdę nie jestem materialistką, cena nie gra roli, ale sądzę że włożył niski nakład pracy w prezent. Tulipany mógł kupić przy okazji robiąc zakupy na obiad w lidlu, a słuchawkę pod prysznic kupił też przy okazji bo szukał uszczelki do okien. Ja nie pozostałam mu dłużna też oczywiście prezent mu kupiłam.Ech jestem rozczarowana. Od tamtego roku od listopada jakby jesteśmy razem. Mogę się spodziewać, że z każdym kolejnym rokiem będę dostawać od niego takie prezenty zależne od tego co będzie do domu potrzebne jak zamieszkamy razem. Chyba nic w tym złego, że chciałam bardziej romantyczny prezent.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, balin napisał:

która mi się podoba ja się zmieszałam i poczułam się niezręcznie, powiedzialam, że nie potrzebuję aż tak drogiego prezentu. W końcu w dzień walentynek zabrał mnie na kolację, wszystko super i dostałam.... Świecę zapachową, czekoladki

Bo kobietę trzeba umieć czytać...

 

To, że mówi, że nie potrzebuje nie znaczy, że nie chce.:D

Ona chce, ale nie potrzebuje.:D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.