Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Małpi gaj. Nie wiem czy to się tak nazywa - chodzi mi o drabinki, drążki, kółka itp przybory do ćwiczenia. Coś w tym guście.
 

No i jest sobie ten małpi gaj i chodzę tam jak mi się przydarzy ale staram się nie mniej niż raz na tydzień. Ćwiczę tam chwilę, w normalnym, siłowym reżimie (6-10 powtórzeń, zależy też co) ale i obserwuję kto i co tam robi.
No i jest jeden gość, który wygląda jakby uprawiał gimnastykę sportową i jego widuję dość często, jeszcze paru, mniej lub bardziej, wysportowanych się zdarzyło. Reszta, 1/3, a okresami 1/2 to Ukraińcy. Tak, Ukraińcy. Z tych 5% Ukraińców na plenerową siłownię chodzi 10 razy więcej niż Polaków. Nie są tak zbudowani ale dobrze wyglądają i są wysportowani.

 

"Zwykłych" Mirków jednak jak na lekarstwo. Żadnych chudych, próbujących się podbudować, żadnych grubych próbujących schudnąć. Garstka, w 80%-90% tych samych ludzi, którzy przychodzą tam na tę "siłownię", choć na oko, tego nie "potrzebują". Nie potrzebują, w sensie dobrze wyglądają, są wysportowani, i nie potrzebują nad sobą pracować.

 

No i są laski. Jak tam chodzę od dawna, z przerwami od dwóch lat, to widziałem tam dziewczynę trzy razy (słownie: 3).
Raz przyszła z chłopakiem, on ćwiczył na drążku a ona na telefonie. Drugi raz zgraja dzieciaków, w wieku 10-12 wspinała się na drabinki, bawiła się, robiła to co się robi w małpim gaju. No i trzeci raz dwie dziewczyny w wieku 5-7 lat, przyszły i zaczęły coś tam ćwiczyć. Po minucie jedna do drugiej:
- Chodź, idziemy stąd. Tu nie ma co robić.
Parsknąłem śmiechem, bo to było takie... kobiece.

 

Były tez inne historie i przygody w tym miejscu ale na tę chwilę pozostawię to do dyskusji.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat już poruszany, ja pamiętam jak w średniej szkole na samym WFie większa część lasek nawet stroju nie przynosiła więc o czym my mówimy...

 

Teraz jest trochę mody na bycie fit ,więc jakąś się czasem widzi na siłowni, aczkolwiek to co one tam robią nie można nawet nazwać treningiem — kropli potu na czole nie zobaczysz.

 

Lepiej zrobić make-up i rzucić hasłem kochanego ciała nigdy nie za wiele :)  Ale ty mniej lepiej te 190 wzrostu i 10k na łape.

Edytowane przez smerf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie z boiskami. W czasach mojego dzieciństwa robiliśmy bazy, boiska na jakichś nieużytkach a dziś są nowoczesne obiekty i stoją puste. 

W moim poprzednim miejscu zamieszkania były takie drabinki do ćwiczeń nad wodą, często tam trenowałem i niemal zawsze byłem sam. Nie mniej za granicą emeryci są dużo bardziej aktywni, często widać na rowerach itd. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Templariusz said:
20 hours ago, wrotycz said:

- Chodź, idziemy stąd. Tu nie ma co robić.

To były dzieci. 

 

Chłopcy nigdy czegoś takiego nie powiedzieli a parę razy tam się zdarzyli. Przyszli poćwiczyć, nawet jeśli to była zabawa we wspinanie się po drabinkach albo na kółkach, i spędzali tam dopiero czasu.

 

Zawsze mieli co robić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wrotycz napisał(a):

Parsknąłem śmiechem, bo to było takie...

Z czasów 'głębokiej podstawówki'...na parkanie trawiastym był sobie głaz.

Taki na moje oko 4 tony.

.....wierzchnia warstwa była PŁASKOWYŻEM, na którym się stawało A reszta pojebów* cię spychała/ściągała itd...

Zawsze był opierdoli za zabawy TEGO TYPU....rodzice na dywaniku DEREKTORA(rusycystka).

NO JEDNYM SŁOWEM łeb można było rozjebać w nanosekunde.

 

Widocznie normy comunistycXne były inne.....bardziej męskie?

To se ne wrati.

👨‍🚀

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wrotycz napisał(a):

Chłopcy nigdy czegoś takiego nie powiedzieli a parę razy tam się zdarzyli. Przyszli poćwiczyć, nawet jeśli to była zabawa we wspinanie się po drabinkach albo na kółkach, i spędzali tam dopiero czasu.

 

Zawsze mieli co robić.

Trochę niepokojące takie obserwowanie dzieci .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zwrócił uwagi na spostrzeżenie dotyczące Ukraińców?

 

Nie są jeszcze tak przesiąknięci smartfonozą? Ilość ćwiczących sugeruje sposób życia młodych mężczyzn w Polsce taki jak był w poprzednim pokoleniu - spotkać się w męskim gronie, porobić coś "męskiego". Był jeszcze wariant picia na ławce pod blokiem... ale wycisk siłowy lepszy, wiadomo.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.