Skocz do zawartości

Lata lecą, kobiety bez zmian


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Turop napisał(a):

Gdzie Ci wszyscy Red Pilowcy głoszący żeby mieć orbiterki w zasięgu ręki? 

Panie posiadają orbiterów w pewnym ściśle określonym celu. Otóż owi orbiterzy wyświadczają paniom pewnego rodzaju przysługi czy usługi nie pytając o nic w zamian. Znaczy oni chcieliby coś w zamian, w tym wypadku zakisić ogórka i/lub wejść z nią w związek, ale jest to niemożliwe przynajmniej ze strony owej pani. Ona umiejętnie robi im nadzieję, a oni cały czas mają nadzieję, że dzieki tym przysługom lub usługom tak się stanie jak sobie oni wyobrażają. Jest to nic innego jak wykorzystywanie, ona chce czegoś za darmo, a on to robi i caly czas ma nadzieję na coś wiecej.

 

W czerwonej pigułce zdaje się samych orbiterek jako takich nie ma. Panie nie wyświadczają nam raczej przysług czy usług "za darmo". One są pragmatyczne i doskonale zdają sobie sprawę, że jeśli ona coś takiego zrobi, a owy pan nie zrobi tego na co ona liczy to jak w obrazku powyżej szuka sobie jak małpa kogoś innego. Tu raczej chodzi o to, żeby wokół Ciebie kręciły się cały czas jakieś panie, ale doskonale obydwoje zdajecie sobie sprawę, że związek w tym momencie nie jest możliwy, tylko być może kiedyś tam w przyszłości. Takie zasianie nutki niepewności o oczach aktualnej dość pozytywnie działa na życie w sypialni, a ona wie że masz wybór i musi się starać lub bardziej starać.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuckerfrei napisał(a):

@Turop weź pod uwagę, że możesz być częścią jakiegoś jej planu (nie mówię o obrazku @Pattona), o co mi chodzi? Może ona chce zagrać nutą zazdrości do swojego obecnego w jakimś celu.

 

Obyś potem za jej plan nie wyłapał na michę.
 

 

Jak chce się tylko ruchać to proszę na pieska i włóż jej kciuka w dupę i powiedz:

z pozdrowieniami od Bezcukrowego. 

 

Enjoy!

Mam mindfuck. 

No tak - orbiterki nie dopuszczasz do siebie, zwykła koleżanka, która chce czegoś więcej, a Ty jesteś w związku i nie pozwalasz na nic oprócz zwykłego koleżeństwa. Jeśli pozwolisz na coś więcej to wtedy staje się automatycznie kochanką. 

Ja w taki sposób do tego podchodzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Turop napisał(a):

Poważnie moja mnie denerwuje , dla mnie mentalnie to koniec relacji.

 

Gdzie Ci wszyscy Red Pilowcy głoszący żeby mieć orbiterki w zasięgu ręki? 

 

Wariacie orbiterki zawsze warto mieć. Jak mnie moja wkurwiła kilka razy, czy mieliśmy słabszy okres to latałem gdzieś z x czy y, jeśli czujesz że to koniec. Nie krępuj się, używaj życia póki możesz, ruchaj, nie zalewaj.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Turop napisał(a):

Gdzie Ci wszyscy Red Pilowcy głoszący żeby mieć orbiterki w zasięgu ręki? 

 

Umoralniają cię, aby przykryć swój szloch p.t. "olaboga, nie wolno zajętej, nienienie, BO MOŻE TRAFISZ NA MOJĄ MYSZKĘ i zostanę sam ze swoją dłonią".

 

Kutas w to po same jajca. Zawsze było jest i będzie hoes before bros. Umoralniacze dużo mówią, a jak przyjdzie co do czego, to oczy pizdą zarastają i... "Wiesz, to była zupełnie inna historia, nie zrozumiesz tego (TM)".

 

Porażająca większość związków ludzi starszych niż -naście lat jest relatywnie płynnym przejściem z gałązki A na gałązkę B z jakimś_tam overlapem. U obu płci. Odejście w nicość (w sensie zostawiłem partnera/partnerkę, drapałem się pół roku po jajcach/piczy i tera szukam) to rzadkość. Zwykle jest to inna nazwa "kopnął/kopnęła mnie w dupę na tyle niespodziewanie, że nie zdążyłem/am naruchać następcy". Także...

 

Kisnę z tych fałszywych wzmożeń, ilekroć ten temat wjeżdża na forum. Ot, dulszczyzna.

No ale ja już jestem stary miś i życie pozbawiło mnie złudzeń. Więc nazywam rzeczy po imieniu.

 

11 godzin temu, giorgio napisał(a):

Jakby jej facet był taki super, jak gada, to miałaby na ciebie wyjebane i nawet nie splunęła w twoją stronę. 

 

Kropka.

Makało i po makale. Zapisać w kajeciku, podkreślić wężykiem.

 

Ona jest zainteresowana zmianą, Ty jesteś zainteresowany zmianą, oboje nie macie ciśnień i chcecie się obwąchać. Tak to wygląda. Tak działa ludzkość. Tyle.

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co się pytasz?

Przebieg dojrzewania ludzkiego mózgu jest taki, że jak połączenia się mielinizują, to łatwiej nam różnicować, niuansować. Już nie mówimy: "czuję się odrzucony", tylko "myślę, że zostałem odrzucony". A jestem smutny, zły, rozczarowany. 

I tym samym objawia się to w ten sposób, że łatwiej nam przychodzi oddzielenie seksu od miłości. Nie to, że usprawiedliwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz, jestem wyczulony na hipokryzję, i trochę mnie zbiera na rzygi, gdy widzę, jak byle cipa potrafi z pozornie porządnego typa zrobić zdegenerowaną szmatę pozbawioną godności - byle zapachniało sromem, a 'facet z zasadami' momentalnie traci rozum, sra na swoje zasady i leci jak napalony piesek. No ale na każdego przyjdzie godzina próby. O ile młody wiek potrafi jeszcze wiele tłumaczyć, tak już po trzydziestce powinny chłopy trochę bardziej myśleć, a nie tylko ulegać popędom.

Edytowane przez zychu
  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Turop said:

cały czas mówi w superlatywach o swoim partnerze a pomimo tego nie powie mu o jutrzejszym spotkaniu ,racjonalizacja swojego zachowania? 

 

Tak, to jest racjonalizacja. Jak zajętej kobiecie się podobasz to ona będzie głośno wspominać o swoim  partnerze w twojej obecności. 

 

Ja tak miałem z kochanką. Myślałem sobie - po chuj ona tak cały czas mówi o tym swoim chłopie? Czasem nawet z dupy wtrącała takie gadki, kontekstu w rozmowie nie było aby nawiązać do męża a jednak mówiła o nim. 

 

A miesiąc później w pokojach hotelowych wcielałem się w rolę łysego z Brezzers a ona w cheating wife. 

 

Drugi raz to samo po zmianie pracy. Siedzę, jem obiad. Anka przychodzi, jakiś komplement mi prawi, dosiada się, śmiechy-chichy i nagle ot tak z dupy - a mój Tomek to....

 

Myślę sobie - o zaczyna się! Tym razem byłem mądrzejszy i szybko uciąłem tę i następne próby. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stary_Niedzwiedz napisał(a):

Ona jest zainteresowana zmianą,

No właśnie nie.

Jej status spowszedniał/zeruje się, więc DOPALACZ mile widziany.

....A tu coponiektórzy juszszzz biały płotek, biały kotek i teściowa na 102. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2024 o 02:25, Turop napisał(a):

jakiś dłuższy czas miałem w okolicy orbiterke.

xD

Ty byłeś jej orbiterem, być może nie jedynym. Może chwaląc swojego pewnie chciała uruchomić w Tobie mechanizm rywalizacji. Może nie. Cholera wie co sobie kobieta myśli.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2024 o 02:25, Turop napisał(a):

Owa Orbiterka ma faceta, ale ostatnio bardzo naciska na spotkanie, nigdy się z nią w realu nie widziałem.

 

Dziś proponowała nawet wyjazd w góry czy inny przypadek na ten weekend, ale bez nocowania, taki jednodniowy.

 

W dniu 23.03.2024 o 11:39, Turop napisał(a):

Spotkanie odwołane i dopisałem w wiadomości , że do zmiany mojego stanu obecnego z partnerką , jak jej nie odpowiada samo pisanie wirtualne co jakiś czas to nie chce mi się z nią w inny sposób komunikować.

 

Dlaczego nie wybraliście się w 3?

Ty, Twoja i orbiterka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.