Skocz do zawartości

Zbaraniałem


Rekomendowane odpowiedzi

Spotkałem się dwa razy z Panną X lat 25 co mieszka +/- 300 km dalej. Pierwsze spotkanie w mieście w połowie drogi między nami na weekend. Bardzo sympatycznie spędziliśmy ten czas i w hotelu było namiętnie. Bardzo szybko zleciał nam ten czas i ciągle czuć było dobry Vibe między nami. Panna od niedawna na Tinderze po dwóch dłuższych związkach. Była akurat u przyjaciół w moim mieście, bo takto moje filtry do 20-30 km by jej nie objęły. 
W czasie wyjazdu poczuwała się i wszystkie koszta 50/50 na luzie. Zaskoczyła mnie, bo specjalnie wzięła też nintendo switcha, żebym mógł sobie zagrać w Zeldę. Jak na kamerce rozmawialiśmy to mówiłem, że chętnie bym zagrał a tu proszę :P Organizacyjnie też nam hotel ogarnęła. 

Na drugie spotkanie przyjechała do mojego miasta pociągiem. Również było super i spała u mnie. Panna nie ma problemu przyjeżdżać na zasadzie ja raz do niej, a ona raz do mnie i tak na zmianę. Ewentualnie spotkania pośrodku w innym mieście też na luzie. Jest to typ dziewczyny, która zawsze lepiej dogadywała się z kolegami za czasów szkolnych. Możnia z nią pójść na wódkę, obejrzeć chłopaków z baraków, pograć w nerdowskie planszówy, zabrać na strzelnice albo może Ci spuścić wpierdziel w Tekkenie na konsoli :P  Taki kumpel z cyckami :D 


Zawodowo prawniczka (co według niektórych już by ją skreśliło patrząc po tematach na forum) i dąży do pójścia wyżej w stronę prokuratury. Po godzinach pomaga również nieodpłatnie przyjaciołom czy komuś z rodziny. Relacje z rodzicami ma kiepskie, bo w jej dzieciństwie pochłonął ich pracoholizm i mało poświęcali uwagi. O wiele lepszy miała kontakt z babcią i dziadkiem, których bardzo dobrze wspomina. Dziewczyna bardzo angażuje się w relację, ma dojrzałe podejście, widać, że jest zapatrzona we mnie. Czuć mocno vibe między nami, tematy do pogadania same wychodzą nawet nie musimy specjalnie myśleć. Czuć jakbyśmy się już wcześniej znali. 

Z minusów to jest po terapii i ma stwierdzoną depresję natomiast bierzę leki i ma wypracowane metody jak sobie z tym radzić. W razie jakby się pogorszyło od razu idzie do zaufanego specjalisty. Nie pytałem o to, ale myślę, że dzieciństwo na to mocno wpłynęło. Ostatnio w jej pracy wybiło jedno szambo i szuka nowej. Nie ma problemu, żeby w ciągu roku przeprowadziła się do mojego miasta i sobie coś wynajęła.

Może jestem debilem, ale mnie kurcze męczy ta odległość. Mam wysokie libido i chętnie bym się z nią widział 3 razy w tygodniu. Poznałem ostatnio panne studentkę lat 21, z która się spotkałem dwa razy. Mieszka niedaleko mnie. Dziewica, niska, baby face, słodki głosik, bardzo nieśmiała. Taka szara myszka, która ma się ochotę przełomotać. Ogólnie gorzej mi się z nią rozmawia, ale też się stara i angażuję. Czasami mnie wkurza łapiąc za słówka albo cholernie się droczy. Robi maślane oczka i wiem, że na kolejnym spotkaniu ją urobię jak będę chciał.

Natomiast na ten moment zbaraniałem. Jestem w moim peaku SMV ze względu, że mam dobrą pracę, regularnie trenuje sport 3-4 razy w tygodniu, dobrze się ubieram i jak zacząłem ostatnio do biura chodzić to się zdziwiłem, bo koleżanki same zagadują. Wypracowałem sobie powodzenie u Pań i przez sport czuje się o wiele bardziej pewny siebie niz te 3 lata temu. Ogólnie nie czuję ciśnienia na związek mam 27 lat (kumple już się żenią), mam ochotę jeszcze sie wyszaleć z tego względu, że wcześniej byłem spokojnym nieśmiałym chłopaczkiem na kierunku obleganym przez facetów. Mam cholerny dylemat, bo z jednej strony mam ochotę się pobawić z tą studentką. Natomiast z drugiej taka Panna X się trafiła, że zbaraniałem i myślę jaką decyzję podjąć. Żadnej Pannie związku nie obiecywałem. Nie mam chęci oraz czasu, żeby angażować się w dwie relacje. Zdecydowanie wolę skupić się na ten moment na jednej i w międzyczasie dalej się rozwijać dla siebie samego :)  

  • Haha 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300 km różnicy... i spotkał się dwa razy... przestałem czytać... ale że taki ładny dzień to dojechałem kilka zdań dalej...

Ty chłopie może i wyglądasz już na faceta ale pizda jesteś, chcesz żeby ktoś podjął decyzje za Ciebie? To ja powiem ruchaj obie. Tylko w swoim domu, żebyś nie musiał zapierdalać tyle żeby wsadzić. Cała przyjemność po mojej stronie.

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Alejandro Sosa said:

300 km różnicy... i spotkał się dwa razy... przestałem czytać... ale że taki ładny dzień to dojechałem kilka zdań dalej...

Ty chłopie może i wyglądasz już na faceta ale pizda jesteś, chcesz żeby ktoś podjął decyzje za Ciebie? To ja powiem ruchaj obie. Tylko w swoim domu, żebyś nie musiał zapierdalać tyle żeby wsadzić. Cała przyjemność po mojej stronie.

Pierwsze spotkanie w mieście 150km dalej drugie to ona do mnie przyjechała także coś źle przeczytałeś. Nie oczekuję podjęcia decyzji za mnie. Mam po prostu mętlik w głowie, bo z jednej strony z Panną X mi się świetnie rozmawia, spędza czas, ale po poprzedniej stałej partnerce jak spotykaliśmy się conajmniej 3 razy w tygodniu to się do tego przyzwyczaiłem i libido o sobie przypomina. Czytałem wątki na forum i bracia ostrzegali, że takie relacje na odległość to jak lizanie cukierka przez papierek. Natomiast pierwszy raz mam takie wrażenie, że taką kobietę będzie mi ciężko znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, OdważnyZdobywca said:

 

 

Ja bym dawał coraz większe wyzwania obu pannom. Po pewnym czasie któraś odpadnie sama (ta która jest na autora mniej napalona) - takim sposobem zostawisz sobie tą chętniejszą. Ha! 

 

8 minutes ago, Ursus said:

Jesteś młody, w dobrej kondycji.  Graj na dwa fronty, tylko umiejętnie, bo wtedy nie będziesz miał żadnej.  Kiedyś będziesz miał fajne wspomnienia.

Kurwa, że ja o tym nie pomyślałem nwm jakiegoś zaćmienia dostałem :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek na odległość to wyzwanie. Na ten moment zarówno Ty jak i ona jesteście otumanieni hajem hormonalnym. On przejdzie i zderzycie się z faktami, a faktem jest, że dzieli was 300km.

 

Może warto pogadać z dziewczyną z daleka na poważnie, że odległość jest jaka jest i czy to ma sens. masz przed sobą dziewczynę, która ma za sobą depresję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kręcisz jednocześnie z dwiema pannami, widzę jesteś kolejnym czaderskim chłopakiem tutaj. Z pierwszą spotkałeś się dwa razy i dwa razy puknąłeś, w tym raz w hotelu, żyjesz jak na amerykańskim filmie. Może niedługo będziesz pukał obie na zmianę, wszak jak piszesz wysokie libido masz.

 

Myślę, że ciekawsza będzie historia z prawniczką ze zdiagnozowaną depresją, jadącą na lekach, z ambicjami, która płaci za hotel, gdzie puka się na pierwszym spotkaniu z gościem poznanym na Tinderze. Ona na pewno miała tylko 2 partnerów wcześniej, dwa związki i to oni byli pewnie źli😉

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 11
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Śnieżnobiały said:

Kręcisz jednocześnie z dwiema pannami, widzę jesteś kolejnym czaderskim chłopakiem tutaj. Z pierwszą spotkałeś się dwa razy i dwa razy puknąłeś, w tym raz w hotelu, żyjesz jak na amerykańskim filmie. Może niedługo będziesz pukał obie na zmianę, wszak jak piszesz wysokie libido masz.

 

Myślę, że ciekawsza będzie historia z prawniczką ze zdiagnozowaną depresją, jadącą na lekach, z ambicjami, która płaci za hotel, gdzie puka się na pierwszym spotkaniu z gościem poznanym na Tinderze. Ona na pewno miała tylko 2 partnerów wcześniej, dwa związki i to oni byli pewnie źli😉

Czadem nie jestem. Ogólnie to z tamtą Panną X przygasał kontakt i zacząłem pisać z inną. Po czym tamta się znowu uaktywniła. Hahah powiem Ci, że jeszcze nie słyszałem, żeby któryś był dobry jak słucham tego typu historyjek, ale je jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam, bo wiem, że kobiety lubią sobie racjonalizować. Podjąłem decyzję i skupię się na tej młodszej pannie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, billy84 said:

Powiedz otwarcie jednej i drugiej że nie bawisz się w związki. Jak jesteś atrakcyjny to i tak na Ciebie polecą :)

To jest akurat dobry tekst i działa czasami :P Tak jak powiedziałem nie lubię kręcić z dwiema naraz. Z Panną prawniczką pogadałem i dałem do zrozumienia, że nic więcej z tego nie będzie i się pożegnaliśmy.
Tymbardziej, że już chciała mnie na jakieś spotkanie rodzinne zapraszać ... Szkoda strzępić ryja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Koen napisał(a):

Z minusów to jest po terapii

 

Hm, nie do końca jest coś takiego, że jesteś po terapii, i to już kończy się i zamyka sprawę definitywnie.

7 godzin temu, Koen napisał(a):

Ogólnie nie czuję ciśnienia na związek mam 27 lat (kumple już się żenią)

 

Masz dopiero 27 lat, jeszcze wiele przed tobą, jeszcze wiele Ci się zmieni .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Śnieżnobiały napisał(a):

Myślę, że ciekawsza będzie historia z prawniczką ze zdiagnozowaną depresją, jadącą na lekach, z ambicjami, która płaci za hotel, gdzie puka się na pierwszym spotkaniu z gościem poznanym na Tinderze. Ona na pewno miała tylko 2 partnerów wcześniej, dwa związki i to oni byli pewnie źli

Tinder, dwa związki, od razu pukanie, depresja, kiepskie relacje z rodzicami, chcę być prokuratorem. Prokuratorką, sorry za brak feminatywu.

Bierz ją bez zastanawiania. Ona konsumuje życie w takim tempie, że nie będziesz się nudził. Pewnie za ca 5 lat odjaniepawli bombelka, rozwód i będzie miała przemocowego partnera.

 

8 godzin temu, Koen napisał(a):

Jestem w moim peaku SMV ze względu, że mam dobrą pracę, regularnie trenuje sport 3-4 razy w tygodniu, dobrze się ubieram i jak zacząłem ostatnio do biura chodzić to się zdziwiłem, bo koleżanki same zagadują. Wypracowałem sobie powodzenie u Pań

W peaku dopiero będziesz za kilka lat. Poznawaj życie ciesz się, nie baw się w związki na odległość. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Koen napisał(a):

Mam cholerny dylemat, bo z jednej strony mam ochotę się pobawić z tą studentką. Natomiast z drugiej taka Panna X się trafiła, że zbaraniałem i myślę jaką decyzję podjąć.

Nie ma to większego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.